Czy taka znajomość ma sens? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy taka znajomość ma sens?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 29 ]

Temat: Czy taka znajomość ma sens?

Czesc mam pytanie poznałam jakis czas temu chłopaka.Najpierw się spotkaliśmy była chemia po obydwu stronach,byliśmy w kontakcie,nie mieszkamy w tym samym mieście,można powiedzieć że obydwoje za sobą tęsknilismy.Potem spotkalismy się znowu,widzieliśmy sie łącznie kilka razy,ale ten chłopak zaczął się z tej relacji wycofywać,mówić że on nie jest w stanie mi dać tego czego ja szukam, czyli poważnego związku,że to nie moja wina,tylko to on ma problem,że bardzo mu się podobam,lubi mnie,rozumiem go,lubi ze mną rozmawiać,ale ze względu na doświadczenia z byłą dziewczyną,nie jest gotowy na poważny związek i tak naprawde nie wie kiedy będzie gotowy.Dalej jesteśmy w kontakcie,bo ja zapytałam czy jest sens,żebysmy dalej utrzymywali kontakt,on stwierdził,że chce żebyśmy się dalej poznawali,żebysmy sobie zaufali,ale przez te rozmowy przewijają się tez tematy związane z seksem,które on inicjuje,niby to normalny element relacji,a jednak momentami mnie to irytuje.Trudno mi tak naprawde zrozumieć o co tej osobie chodzi czy ja mu sie naparwde podobam,tylko potrzebuje czasu i potrzebuje zobaczyć czy cos z tego mogłoby być czy to bardziej traktowanie tej znajomości w sposób luźny, bo może faktycznie podobam mu sie tylko fizycznie,a może to zwyczajnie szansa na seks.Niby stara sie byc ze mna szczery,ale i tak trudno mi temu wszystkiego zaufać.Czy sądzicie,że kontynuowanie takiej znajomości ma jakikolwiek sens?Czy gdybym naprawde mu się podobała, gdyby cos do mnie poczuł, to by sie po prostu nie zadeklarował i byłby w stanie zapomniec o wszystkich, nawet o trudnych doswiadczeniach z przeszłości?Dodam tylko,że nie chodzi o to,że nadal jest zakochany w byłej dziewczynie,bo to niemozliwe.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2017-01-07 17:46:12)

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Moim zdaniem to czy boi sie wejsc w nowy zwiazek czy chodzi mu tylko o seks nie ma tutaj znaczenia. Dla swojego dobra powinnas zerwac z nim kontakt, bo niestety takie historie czesto koncza sie zranieniem jednej strony. Mysle, ze gdyby mu na Tobie zalezalo, to nawet gdyby nie umial teraz wejsc w zwiazek, to sam chcialby Twojego dobra i powiedzial, ze nie mozecie miec kontaktu, ze nie moze Cie ranic. On jednak ignoruje to, ze moze Cie zranic i mowi o seksie, na to juz jest "gotowy", z taka osoba tym bardziej nie ma sensu miec kontaktu, bo ok mowi otwarcie, ze nie ma co liczyc na zwiazek, ale mozesz przez to cierpiec.Dlatego uwazam,ze on raczej chce sie zabawic, chce seksu, moze mial bolesne rozstanie faktycznie i tak nieladnie odreagowuje, ale to tym bardziej znak, ze powinnas to zakonczyc.

3

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

No tak tylko,że on to powiedział,że nie powinnismy mieć kontaktu,bo może mnie zranić,że jestem zbyt ważna,żeby ktokolwiek mnie zranił itd, tylko że to ja nie chciałam tego kontaktu zrywać,nie wiem może myslałam,że byc może to mu kiedys przejdzie,że może kiedy bliżej sie poznamy,może po prostu chciałam dac temu szanse

4

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Moim zdaniem sytuacja jest jasna j facet wszystko co trzeba powiedział wprost. Ale, że Tobie ta wiadomość nie pasuje, to dalej robisz swoje i liczysz, że na Twoje ostatecznie wyjdzie - czyli, że on się wreszcie przemoże i będziecie w związku.

Przecież facet powiedział wprost, że on teraz na związek nie ma ochoty, nke chce się angażować. I wbrew temu, co Ci odpisały forumowiczki powyżej, nie jest rolą faceta zrywać z Tobą kontakt dla Twojego dobra. O swoje dobro sama powinnaś zadbać i raczej podejrzliwie traktować tych, co uważają, że wiedzą lepiej niż Ty sama czym to dobro jest.

Zapytałaś, czy jest sens, żebyście się spotykali. Dla niego jest, dobrze mu się z tobą spędza czas i luźny układ mu pasuje. Ale on za Ciebie nie oceni, czy to pasuje Tobie - bo to wyłącznie Twoja rola. Zapytałś, czy jest szansa, że mu się kiedyś odmieni i zechce się zaangażować. To wróżenie z fusów. Może się odmieni a może nie.

Nie przerzucaj ciężaru odpowiedzialności za swoje szczęście lub nieszczęście ("dawał nadzieję, a potem ją zawiódł" albo "przekreślił nas, choć chciałam próbować") na faceta. On może i powinien powiedzić ci, co czuje teraz. I to zrobił. Teraz ryzyko jest Twoje. Boisz się, że się rozczarujesz - a są ku temu podstawy - to go zostaw. Chcesz zaryzykować, to ryzykuj, ale pamiętaj, że to twoje ryzyko j twoja odpowiedzialność.

Jemu pasuje to, co macie teraz - miło spędzany czas, luz, seksem też by nje pogardził. I póki ty się z nim spotykasz, to dajesz mu przyzwolenie, że tobie też ten układ odpowiada. Jak nie odpowiada, to na tobie i nikjm innym spoczywa obowiązek przerwania tej sytuacji. Dlaczego on ma odrzucać coś, co mu pasuje?

5 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2017-01-07 18:27:15)

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Rozumiem jednak ryzyko jest zbyt duze, a Tobie zalezy, nie podeszlabys do tego raczej na luzie. Jakby cos sie zmienilo i chcialby z Toba byc to moze sie do Ciebie odezwac, ale nie trzeba koniecznie miec kontaktu. Moglabys ulec emocjom i pojsc z nim do lozka i jeszcze bardziej miec nadzieje na zwiazek, ale krzywdzilabys sie tym jeszcze bardziej.


Mi nie chodzilo o to, ze sam powinien zerwac z autorka kontakt. Tylko o to, ze gdy komus na nas zalezy w jakims stopniu, to nie chce nas zranic ani zebysmy cierpialy. Zgadzam sie, tez mysle, ze nie ma na co tutaj liczyc dlatego pisze autorka, by zerwala kontakt dla swojego dobra. Uczucia sie nie wyblaga.

6

Odp: Czy taka znajomość ma sens?
truskaweczka19 napisał/a:

gdy komus na nas zalezy w jakims stopniu, to nie chce nas zranic ani zebysmy cierpialy.

Gdy komuś zależy w jakimś stopniu, to mu zależy i wtedy nie opowiada dyrdymałów pod tytułem "nie chcę cię zranić".
W języku facetów taki tekst oznacza "może bym cię puknął, ale na nic więcej nie licz" i gość ma głęboko w tyłku czy kogoś rani.
Tak się tylko mówi, żeby po wszystkim nie było płaczu i pretensji, bo przecież on uprzedzał, że nie chce się angażować, bla bla bla smile

7

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Tak tez mysle, ze tutaj on tak tylko mowi. Ignoruje jej uczucia, ale to ona powinna faktycznie o siebie zadbac.

8

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Czyli ja mu się po prostu nie podobam i jedyne o co chodzi to ewentualny seks?bo z każdym się można przespać.A te wszystkie rzeczy,które mi mówił,że mu się podobam,ze jestem wyjątkową,że lubi ze mną rozmawiać i chciałby żebyśmy się poznali i zaufali sobie,to mam traktować jako kłamstwo rozumiem?

9

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Może prawda. Ale ta prawda (tudzież kłamstwo) przesłania ci prawdę oczywistą i niewątpliwą, że on nie chce być z tobą w związku. Może mu się nie podobasz, może mu się czkawką odbija poprzedni związek i nowego jeszcze nie chce - to są kwestie drugorzędne. Kwestią pierwszorzędną jest to, że bez względu na powody związku sobie nie wyprosisz.

10

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Tekst, który Ci sprzedał to najczęstsza wymówka facetów: jesteś wspaniała i piekna, mądra i zasługujesz na kogoś lepszego, nie chcę cię skrzywdzić, ranić, bo jesteś taka super i nie zasługujesz...daj sobie z nim spokój, on po prostu nie wie jak Ci powiedzieć, że cię nie chce. Jest tchórzem i wymyśla jakieś dyrdymały rodem z filmów romantycznych. Te wszystkie teksty, które Ci mówił, potraktuj jak bełkot niezdecydowanego gówniarza. Nie odzywaj się do niego pierwsza, nie odpisuj przez jakiś czas, nie kontaktuj, zobaczysz jak mu przejdzie...

11

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

To powiedz, żeby wrócił do poznawania Ciebie jak już zamknie rozdział z przeszłości. Takie naleciałości są irytujące. Szanuj siebie i swój czas, to inni też zaczną go szanować. I niech sobie o seksie rozmawia na seks czatach jak mu brakuje wrażeń. Nie daj się wkręcić.

12

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Znam podobna historie.On nie chcial na razie nic powaznego ze wzgledu na przezycia z byla,ona go kontrolowala, ograniczala...Dali sobie czas,ona podchodzila do niego z dystansem, bo przeciez on nic na razie nie chce.Ona mowila - spoko, ja tez na razie nie chce sie wiazac,wystarcza mi to co jest.A co dalej, czas pokaze.
Czas pokazal.l.Sa razem pare miesiecy i jest dobrze miedzy nimi.Tyle, ze na poczatku znajomosci nie robil zadnych aluzji seksualnych.Tak ze czasami takie historie moga skonczyc sie dobrze.

13

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Mam podobne odczucia jak verdad - bo przeżyłam to, co jej znajomi. Też na początku facet się opierał, że nie chce teraz związku i mnie krzywdzić nie chce, a mu się podobam. Ze 4 miesiące to trwało z epizodem FwB, a teraz prawie 1,5 roku w normalnym związku jesteśmy. Także takie tłumaczenie to nie zawsze dyrdymały, czasem to prawda. Czasem jednak nie. Wszystko się ostatecznie sprowadza do tego, na ile facetowi ufasz i na ile jesteś w stanie zaryzykować nie krzywdząc siebie - bo jeśli już teraz ci źle, to musisz się zastanowić czy niepewna nadzieja warta jest ryzyka, że będzie jeszcze gorzej.

14

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Ja z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że bym uważał.
Jeżeli w waszej relacji są wszelkie konwencje związku - czułość, seks, wspólne spędzanie czasu itd itd. a facet Ci mówi, że nie jesteście razem, to powinna Ci się zapalić czerwona lampka.

15

Odp: Czy taka znajomość ma sens?
cichyfacet napisał/a:

Ja z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że bym uważał.
Jeżeli w waszej relacji są wszelkie konwencje związku - czułość, seks, wspólne spędzanie czasu itd itd. a facet Ci mówi, że nie jesteście razem, to powinna Ci się zapalić czerwona lampka.


    Ale tez bardzo czesto bywa, ze para jest w zwiazku, oficjalnym i potwierdzonym, i pewnego dnia juz w tym zwiazku nie sa.Po partner poznal inna osobe, bo sie wypalilo uczucie,bo postanowil byc wolny..
Sama nazwa, czy jest sie w zwiazku, czy nie, nie ma znaczenia.Wazny jest szacunek, wzajemne zaufanie.
Bo co, jak facet mowi, ze jest z Toba w zwiazku to daje Ci gwarancje, ze bedzie Ci wierny ?
A jak nie jestescie w zwiazku, to znaczy, ze bedzie latal na prawo i na lewo ? Nie...

16

Odp: Czy taka znajomość ma sens?
Magda5551 napisał/a:

Czyli ja mu się po prostu nie podobam i jedyne o co chodzi to ewentualny seks?bo z każdym się można przespać.A te wszystkie rzeczy,które mi mówił,że mu się podobam,ze jestem wyjątkową,że lubi ze mną rozmawiać i chciałby żebyśmy się poznali i zaufali sobie,to mam traktować jako kłamstwo rozumiem?

Masz to traktować jako przygotowanie do grzania miejsca na ławce rezerwowych, a być może kiedyś z braku laku po pijaku...
Ja w tych sprawach kieruję się jedną złotą zasadą - jeśli są jakiekolwiek wątpliwości, to nie ma żadnych wątpliwości.
Wikłanie się w niepewne układy i czekanie w nieskończoność aż druga strona ewentualnie się określi, to jest tylko strata czasu.
Nie chce to nie chce, pali gumę i robi wypad. Mało to na świecie jest chłopaków do wzięcia? Równie fajnych i miejscowych w dodatku?
Piszesz że na początku było miło, ale z czasem zapał i entuzjazm w nim zmalał. Jak myślisz dlaczego? Nie wiesz? To ja Ci powiem.
Albo uznał, że lepiej i wygodniej będzie poszukać sobie kogoś u siebie na miejscu... albo już kogoś takiego sobie znalazł.
Ciebie sobie zostawił w rezerwie, tak na wszelki wypadek, jakby mu tam nie wyszło, albo jak będzie przejazdem u Ciebie...
wpaść pobzykać niezobowiązująco i wrócić do siebie, a w razie jak zaczniesz cisnąć, to Ci wypali, że przecież niczego nie obiecywał.
Pogoń leszcza i rozejrzyj się za kimś normalnym, poukładanym, bez wydumanych "problemów" kto będzie o Ciebie dbał i Cię szanował.
Ten typek będzie tylko Cię ściemniał i czarował, a jeśli się mylę (co bardzo rzadko mi się zdarza) to niech ruszy dupę i sam się postara.

17

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Magda5551 - moze nie napisalas, a moze ja nie doczytalam.Jak dlugo sie spotykacie ? Bo to jak sa poczatki - miesiac, dwa, to jest szansa, ze chlopak sie waha, ale wszystko moze pojsc w dobra strone.Ale jak dluzej, to raczej daj sobie z nim spokoj.

18 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2017-01-08 14:52:44)

Odp: Czy taka znajomość ma sens?
verdad napisał/a:
cichyfacet napisał/a:

Ja z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że bym uważał.
Jeżeli w waszej relacji są wszelkie konwencje związku - czułość, seks, wspólne spędzanie czasu itd itd. a facet Ci mówi, że nie jesteście razem, to powinna Ci się zapalić czerwona lampka.


    Ale tez bardzo czesto bywa, ze para jest w zwiazku, oficjalnym i potwierdzonym, i pewnego dnia juz w tym zwiazku nie sa.Po partner poznal inna osobe, bo sie wypalilo uczucie,bo postanowil byc wolny..
Sama nazwa, czy jest sie w zwiazku, czy nie, nie ma znaczenia.Wazny jest szacunek, wzajemne zaufanie.
Bo co, jak facet mowi, ze jest z Toba w zwiazku to daje Ci gwarancje, ze bedzie Ci wierny ?
A jak nie jestescie w zwiazku, to znaczy, ze bedzie latal na prawo i na lewo ? Nie...

Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś, ale wyobraź sobie, że jesteś z facetem. Wszystko pięknie gra. Wszystkie konwencje związku zachowane i nawet w sumie nie zależy Ci na tym jak to się nazywa (nie zastanawiasz się).
Przychodzi taki moment, że przypadkowo ten temat wychodzi i on wtedy się zarzeka, że nie jesteście razem.

Dla mnie jest różnica między tym czy komuś nie zależy na nazywaniu czegoś związkiem, a tym czy ktoś bardzo nie chce nazywać tego związkiem i usilnie od tego ucieka.
Subtelna różnica, ale jednak bardzo istotna.

19

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

To jest początek znajomości.Gdyby perypetie życiowe tej osoby nie były dość dramatyczne,to też raczej bym się nie zastanawiała,bo osobiście też uważam,że jesli ktoś jest niedookreślony to znaczy,że po prostu nie zależy mu na tym,aż tak bardzo,a to znaczy że nalezy dać sobie spokój,bo cos albo jest albo czegoś brakuje.Myśle,że w takich sytuacjach wiele pokazuje czas,bo albo ktos zatęskni mówiąc kolokwialnie, albo to co się pojawiło jednak nie było aż tak silne.Chociaż fakt,że jest to ryzyko,które podejmuje się na własną odpowiedzialność,bo na pewno nie jest przyjemnym czekanie czy ktoś się odezwie czy się namysli,co tak naprawde poczuł,bo może w sumie niewiele.W tym przypadku też odległosc może być barierą, chociaż może jestem naiwna,ale uważam,że jesli ludzie są dla siebie to ani odległość,ani przeżycia z przeszłości itd,nie pokonają uczucia,które albo się pojawia i rozwija albo to nie jest to.W tej znajomości byc może zatrzymuje mnie też to w jakich superlatywach ta osoba sie o mnie wypowiada,ale to pokazuje czas mysle,bo gadanie to jedno,a to co za ty idzie,czy cokolwiek to drugie.Ja mysle też,że uczucie, związek tez można sobie "wychodzić", kiedy jednej ze stron naprwde zależy na drugiej i w sumie najważniejsze w ty wszystkim jest finalne szczęście,ale to już dla superwytrwalych.

20

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Mam też jeszcze pytanie, bo nie wiem czy to jest skaza czy jakis uraz,że często jestem zainteresowana mężczyznami, którzy nie wiedzą czego chcą, z pokomplikowanymi osobowościami, z problemami, po traumach itd. Jeśli spotkam takiego faceta, to jest zwykle duża szansa,że będę nim zainteresowana, nie normalnym, ułożonym, stabilnym emocjonalnie facetem tylko kimś takim. W sumie nie wiem dlaczego tak mam, dlaczego tak chce pomagać?Może wydaje mi sie, że jak ja im pomogę, będę dla nich dobra i kochająca, to oni to docenią,to nas jeszcze bardziej połączy i będziemy żyli razem długo i szczęśliwie... Tyle,że ci pokomplikowani faceci, z problemami,po przejściach finalnie raczej nie chcą się ze mną wiązać.Sądzicie, że dokonuje niewłaściwych wyborów?Że powinnam szukać wśród facetów, którzy wiedzą o co im w życiu chodzi i mają zwyczajne życiowe historie?Tyle, że z tamtymi facetami często lepiej się dogaduje, lepiej rozumiem,ale jak wspomniałam finalnie to oni rezygnują.Odnoszę też wrażenie,że marnuje swoją energie,że skoro jestem pod różnymi względami fajną dziewczyną, w tym dobrą i kochającą, to zasługuje na kogoś, kto odwzajemni to co ja daje w relacji, a nawet da mi to samo

21

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Chciałam napisać doceni, a nawet da mi to samo. Bo nie wiem czy problem jest we mnie, że to ja jestem za dobra, ale wydaje mi, że dla tego typu facetów, właśnie taką dobrą należy być, żeby oni mogli wyjść ze swoich problemów, traum czy ja po prostu nie pasuje do takich facetów osobowościowo i to są złe wybory?Dodam,że sama jestem dosyć silna,ale też bardzo wrażliwa

22

Odp: Czy taka znajomość ma sens?
Magda5551 napisał/a:

Czyli ja mu się po prostu nie podobam i jedyne o co chodzi to ewentualny seks?

Ja bym powiedział, że raczej w większym % to jest tak, że jak mu się nie będziesz podobać z wyglądu to i tych łóżkowych igraszek z facetem nie będzie. Chociaż oczywiscie są tacy co nie patrzą, ważne aby zaliczyć jak chętna ^^. Dla mnie to jest masakra ale to ich wybór ale raczej ta grupa jest w mniejszości. Tak więc możesz mieć nadzieję, że jeżeli by chciał to dlatego, że mu się podobasz smile

23

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

No tak tylko podobanie się, a bycie w związku z drugą osobą to dwie rozne sprawy. Po co mi taki facet, któremu sie podobam i w związku z tym rozpatruje mnie tylko w kontekście seksualnym, właśnie dlatego,że mu sie podobam. Dlatego zapytałam o dopasowanie charakterów i dokonywanie właściwych wyborów

24

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Nikt nic?Może ktoś coś myśli na ten temat?

25

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Przeczytałam twój wątek który dzisiaj założyłaś.
Tu się w opinii nic nie zmieniło - jeśli chcesz być jego plastrem na zmarłą dziewczynę to bądź ale na własną odpowiedzialność.
Nie rób sobie nadzieji, ze kiedykolwiek będziecie razem.
Wbij sobie do głowy, że on prędzej pozna kogoś nowego jak już przeboleje swoją żałobę aniżeli zwiążę się z tobą.
Może spotkaliście się w nieodpowiednim momencie, za wcześnie. W obecnej chwili uważam, że nie masz na co liczyć i lepiej odsuń się i zdystansuj żeby potem w razie czego jego odejście mniej bolało.
Pozdrawiam

26

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

navelbina dzięki za odpowiedź i za spojrzenie z boku na tę sytuację. też tak myślę, że ludzie po rozstaniach albo po takich trudnych przejściach, potrzebują lekarstwa, żeby dojść do siebie, zdarzeń, które pomogą im z tego wyjść, a takimi zdarzeniami są właśnie przelotne związki, coś co pomaga wychodzić na prostą, złapać odpowiedni kierunek.
Ostatnią rzeczą jakiej bym sobie życzyła, to żeby ktos mnie potraktował instrumentalnie, jako lekarstwo na coś. Z drugiej strony zastanawia mnie, dlaczego ten chłopak mówi mi to wszystko, tak jakby mu na mnie w jakiś sposób zależało, dlaczego sam inicjuje ten kontakt, sam do mnie pisze itd.? Fakt, że to mi dość mocno miesza w głowie, bo brzmi to tak jakbym się tej osobie naprawde podobała i mimo tego co deklaruje, jednak nie była tej deklaracji taka pewna, nie byla pewna tego przyniesie przyszłość. Raczej nie robi tego z wyrachowania, bo to nie ten typ, więc raczej dlatego, że tak czuje.
Myślisz jednak, że kluczowe w tej sytuacji jest to, że ktoś mówi, że prawdopodobnie nie może być w takim stanie zaangażowany w poważny związek i to przekresla wszystkie inne zachowania tego chłopaka?I jeszcze jedna rzecz, ten chlopak mówi, że nie może być zaangażowany w poważny związek, bo po prostu po tym co się stało inaczej patrzy na związki, że nie chce żeby znów się coś rozwaliło itd, ale ja myśle, że to nie jest cala prawda, że być może wcześniejsze uczucia nie wygasły.

27

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Ty i tak będziesz ciągnąć na swoje, szukasz tu tylko potwierdzenia, że będzie super, będzie big love. Wszelkie wypowiedzi z argumentami w tym temacie to niestety strata czasu.

28

Odp: Czy taka znajomość ma sens?

Tak, myślę że może w twojej rodzinie była jakaś patologiczna osoba której nie mogłaś pomóc i teraz chcesz to zrekompensować przez pomożenie komuś. Tylko że często nie da się pomóc, bo te osoby są bardzo chore a ty koniecznie chcesz komuś pomóc, taka obsesja. Powinnaś szukać chłopaka bez zupełnie żadnych problemów. Oczywiście z takim też uważaj ale będzie większa szansa że się uda.

Magda5551 napisał/a:

Mam też jeszcze pytanie, bo nie wiem czy to jest skaza czy jakis uraz,że często jestem zainteresowana mężczyznami, którzy nie wiedzą czego chcą, z pokomplikowanymi osobowościami, z problemami, po traumach itd. Jeśli spotkam takiego faceta, to jest zwykle duża szansa,że będę nim zainteresowana, nie normalnym, ułożonym, stabilnym emocjonalnie facetem tylko kimś takim. W sumie nie wiem dlaczego tak mam, dlaczego tak chce pomagać?Może wydaje mi sie, że jak ja im pomogę, będę dla nich dobra i kochająca, to oni to docenią,to nas jeszcze bardziej połączy i będziemy żyli razem długo i szczęśliwie... Tyle,że ci pokomplikowani faceci, z problemami,po przejściach finalnie raczej nie chcą się ze mną wiązać.Sądzicie, że dokonuje niewłaściwych wyborów?Że powinnam szukać wśród facetów, którzy wiedzą o co im w życiu chodzi i mają zwyczajne życiowe historie?Tyle, że z tamtymi facetami często lepiej się dogaduje, lepiej rozumiem,ale jak wspomniałam finalnie to oni rezygnują.Odnoszę też wrażenie,że marnuje swoją energie,że skoro jestem pod różnymi względami fajną dziewczyną, w tym dobrą i kochającą, to zasługuje na kogoś, kto odwzajemni to co ja daje w relacji, a nawet da mi to samo

29

Odp: Czy taka znajomość ma sens?
Magda5551 napisał/a:

Z drugiej strony zastanawia mnie, dlaczego ten chłopak mówi mi to wszystko, tak jakby mu na mnie w jakiś sposób zależało, dlaczego sam inicjuje ten kontakt, sam do mnie pisze itd.? Fakt, że to mi dość mocno miesza w głowie, bo brzmi to tak jakbym się tej osobie naprawde podobała i mimo tego co deklaruje,

Mówi tak bopewnie tak jest - podobasz mu się, lubi cię, czuje czystą sympatię i nic więcej. to nie jest jeszcze podstawa do tworzenia związku.
Za słowami muszą też iść czyny, a on nie robi nic. Trzyma cię jak w próżni, jak w zawieszeniu. wasza relacja się nie rozwija tylko stoi w miejscu bo on tak chce, bo tak jest jemu dobrze i wygodnie.

Magda5551 napisał/a:

Myślisz jednak, że kluczowe w tej sytuacji jest to, że ktoś mówi, że prawdopodobnie nie może być w takim stanie zaangażowany w poważny związek i to przekresla wszystkie inne zachowania tego chłopaka?

Ty sobie nie dorabiaj żadnej ideologii do tej znajomości. On cię tak traktuje bo CIE LUBI, SZANUJE i lubi z tobą spędzać czas. Ale zrozum, ty jesteś dla niego odskocznią od wydarzeń z przeszłosci - on się nie zaangażuje emocjonalnie w relacji z tobą. Jesteś plastrem nawet jak on mówi inaczej - pewnie sobie nawet nie zdaje sprawy z tego, że tak ciebie traktuje.



Magda5551 napisał/a:

I jeszcze jedna rzecz, ten chlopak mówi, że nie może być zaangażowany w poważny związek, bo po prostu po tym co się stało inaczej patrzy na związki, że nie chce żeby znów się coś rozwaliło itd, ale ja myśle, że to nie jest cala prawda, że być może wcześniejsze uczucia nie wygasły.

Dobrze myślisz, on jeszcze jedną nogą stoi w poprzednim związku - dopiero wylizuje rany a ty mu w tym pomagasz.
Kiedy w pełni sił znów stanie na nogi to przy boku będzie miał inną dziewczynę ale nie ciebie.

W większości przypadków takie znajomości jak twoja własnie tak się kończą. Nie licz na to, że on 'kiedyś' zrozumie, przemyśli i nagle piorun go trafi się jednak w tobie zakocha.
On musi trafić na dziewczynę przy której jego wszystkie wątpliwości co do związków znikną i z którą będzie chciał być, ale to nie jesteś ty.
Jesteś przyjaciółką i tak już zostanie.

Posty [ 29 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy taka znajomość ma sens?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024