Witam dziewczyny,
Nie wiem czy wątek wygasł, czy ktoś go jeszcze czyta, ale co tam... Napiszę dla potomnych.
Od razu przyznaję się bez bicia, żeby nie było niedomówień - jestem dystrybutorką Herbalife od 10 lat.
Jak zdążyłam się zorientować przez 10 lat, suplementy mają swoim zwolenników i przeciwników. Ba, mają nawet fanatycznych zwolenników. Tych akurat nie lubię, bo psują tak naprawdę dobrą robotę wykonaną przez innych.
Przez 10 lat pomogłam wielu ludziom, wielu też nie pomogłam niestety, zaraz wytłumaczę dlaczego. Było też u mnie wiele osób z różnymi historiami. Stosowali różne diety i różne tabletki łykali. Po takim czasie mogłabym chyba książkę o tym napisać.
Po pierwsze czym są produkty Herbalife. Jest to gama produktów, zwanych suplementami, które mają za zadanie uzupełniać niedobory wynikające ze złej diety. Nie są cudownymi środkami, które w magiczny sposób "robią robotę za klienta" i odchudzają go bez jego świadomości 
Po drugie - przyswajalność. Suplementy chemiczne najczęściej dostępne na rynku, rzeczywiście mają beznadziejną wchłanialność, 10-30%. Wyciągi i ekstrakty naturalne, mają się lepiej 30-- 70% w zależności od jakości i czystości.
Herbalife ma jeden z najwyższych wskaźników przyswajalności, ok 90 - 95%. Przy niektórych suplementach bliski 100%, np. odżywka białkowa. Dzieje się tak dlatego, że są to wyciągi na poziomie molekularnym, wykonane metodą active compound. Dociekliwym sugeruję poczytać, jest sporo artykułów, ale niestety głównie w języku angielskim. Krótko mówiąc technologia jest na najwyższym możliwym poziomie
W 100% przyswaja się tylko żywność naturalna. Niestety to tylko teoria, gdyż mamy zapaskudzone jelita, bo jemy za malo błonnika, pijemy za mało wody. Kolejna sprawa to nasze komórki, których błona komórkowa ogranicza wchłanianie substancji odżywczych. Prosto tłumacząc na skutek złej diety. Mogę rozwinąć temat.
Po trzecie - dlaczego to działa? Z kilku banalnych powodów.
Prawdą jest i nigdy jej nie będę obalać, że można zdrowo schudnąć bez Herbalife. Wystarczy dostosować dietę pod kątem kalorii, zawartości białka, błonnika, wody, witamin i minerałów, do konkretnego organizmu. Wystarczy wywalić wszystkie"sztuczne" warzywa i owoce z lodówki, kupować tylko od sprawdzonego dostawcy. Pozbyć się czerwonego miesa, zastąpić soją, białym drobiem, rybami z odłowów głębinowych. Jeść 20-40 g błonnika na dobę, pić 2-4 litrów wody, zastapić złe tłuszcze dobrymi itp.
Wiele osób nie wie, jak to zrobić, albo co gorsza nie chce wiedzieć. Czasami czynnikiem najważniejszym jest brak czasu na pracochłonne przygotowania posiłków.
Dlatego właśnie przydaje się Herbalife. Szczególne ważne jest to podczas obniżania kaloryczności, kiedy bardzo często redukujemy ilość tego co spożywamy. Redukujemy przez to również składniki odżywcze. Dobrze jest wtedy je uzupełniać.
Po czwarte - dlaczego jeszcze? Dobry konsultant, zrobi dobry wywiad i będzie wiedział, na jakiej płaszczyźnie dieta wymaga uzupełniania. Na jakiej oczyszczania itd. Dobry konsultant nie poprzestaje na podaniu odżywek. Edukuje klienta. Krok po kroku, danie po daniu, dzień za dniem.
Biura, takie jak moje wprowadza materiały edukacyjne, grupy wsparcia dla osób z nadwagą, konkursy odchudzania itp
Czy możliwe są duże efekty?
- tak, dlatego, że Herbalife nie jest dietą eliminacyjną. Niczego nie ogranicza, wręcz odwrotnie, zwiększa poziom odżywienia i wymusza na kliencie regularność posiłków. Pierwsze duże efekty, najczęściej nie są związane z utratą tkanki tłuszczowej, a ze zwiększonym wypróżnianiem. Ja sama straciłam 7 kg w ciągu 4 tygodni. Łącznie 17 kg w trzy miesiące. Mój program był bardzo bogaty, a dieta talerzowa mocno odżywiająjąca.
Co się dzieje ze skórą przy tak dużej utracie wagi?
Jeśli dieta odchudzająca jest bogata w dobrze przyswajalne i dobrze dopasowane białko, będziemy gubić centymetry jak szalone, a skóra ie będzie wisiała.
Zdarzają mi się klientki, które miały bardzo duży ubytek masy mieśniowej i przerost tłuszczowej (norma, nie
, które w 3 miesiące straciły ledwie 3, czy 4 kilogramy, a zmieniły ze dwa rozmiary ubrań w dół.
Czy po Herbalife, ma się efekt jo-jo?
W teorii nie, w praktyce, może się zdarzyć.
W skrócie olbrzymim -efekt jo-jo, jest zawsze wynikiem dwóch czynników, długotrwałego niedojadania lub pamięci komórkowej.
Dieta Herbalife z założenia ma byc dietą bardzo odzywczą. Jednak jeśli klient uparcie pije koktajl na wodzie i na obiad je tylko surówkę, to jest to dieta głodówkowa. Po niej może wystapiąc efekt jo-jo.
Pamięć - Organizm "pamięta" naszą starą, dużą wagę. Jeśli nie utrwalimy efektu, możemy spodziewać się efektu jo-jo.
Jest jeszcze trzeci czynnik, ale to już nie jest efekt jo-jo.
Jeśli ktoś na diecie Herbalife schudł i nie wprowadził zmian do swojego odżywiania to znowu zacznie tyć. Podam przykład, jeśli ktoś podżerał słodycze, lub jadł tłusto i wróci do tego to..... cudów nie ma.
Dlaczego czasami nie chudnie się na programie Herbalife.
- klient kupił produkty, od nieznanego sprzedawcy, na jakiejś aukcji. Może i oryginalne, ale nie dobrane dawkowanie i odżywki, mogą nie dać pożadanego efektu.
- Klient stosuje produkty, nie zmienia stylu życia. Wtedy efekty będą, ale maleńkie.
- Za mało produktów. Wywiad z klientem pokazuje, miejsca, które trzeba zmienic. Są na to dwa sposoby. Suplementy lub zmiana danego,złego nawyku żywieniowego. Jeśli klient nie robi nic w kierunku, aby to zmienić, cudów nie ma. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby z nadwagą, mają utrwalone przez wiele lat złe nawyki. Herbalife w pewnym sensie robi robotę za nie, dając czas na zmianę.
- za krótko. Klient ma do zrzucenia 10 kg. Potrzeba na to 2-4 miesięcy. I jeśli ktoś po miesiącu zarzuca dietę, to... wiadomo co.
- Nie stosowanie się do zasad. Dieta Herbalife jest prosta, banalna nawet. Niestety podopieczni potrafią i to przekombinować. Podżerają, opuszczają, przekręcają..... Wtedy chyba cud jakiś sprawiłby, że byłby efekt.
- brak regularności posiłków. Jedzenie to nie antybiotyk, ale dobrze jeść regularnie. Nawet mam dowody wsród swoich klientek , że kiedy opuszczały przez jakiś czas jaką przekąskę choćby, momentalnie prędkość chudnięcia spadała.
Mogłabym tak długo. Jeśli ktoś chce pooglądać zdjecia moich klientów, napiszcie do mnie, podam link.
Klientów, moich, a nie jakiś Johnów z Nowego Jorku 
Oczywiście chętnie zaopiekuję się nową osobą 