Kolejny news:
"Powiększa się różnica między świadczeniami wypłacanymi według starego i nowego systemu. Jak wynika z danych ZUS, w 2014 r. przeciętna emerytura liczona na nowych zasadach (weszły w życie w 1999 r.) wyniosła 1957 zł, podczas gdy według starych ? 3182 zł."
"Dysproporcja wynika m.in. ze zmiany metody wyliczania emerytury. W efekcie przeciętne świadczenie z nowego systemu nieco przewyższa minimalną płacę, podczas gdy ze starego - zbliża się do przeciętnej pensji."
Co to oznacza? A mianowicie to, ze osoba, ktora przeszlaby na emeryture wg. starych zasad i otrzymala np. 3200zl dzis przy tej samej pensji!! otrzyma 1900zl. Oznacza to rowniez iz osoba zarabiajaca malo otrzyma emeryture w minimalnej wysokosci (ok. 800zl) pod warunkiem ze wypracowala 25 lat skladkowych/nieskladkowych. Oznacza to rowniez iz zeby otrzymac emeryture w wysokosci powyzej 800zl trzeba dzis zarabiac powyzej 2700zl. Oznacza to rowniez ze osoby dobrze zarabiajace np. 3-4 tys. zl otrzymaja emeryture w wysokosci okolo 1000zl co stanowi ok. 30% wskaznika zastapienia pensji.
Takie sa realia, poniewaz dzis emerytura jest inaczej liczona od skladki a nie od calej pensji (ktora przeciez w duzej czesci jest obciazona podatkami dla panstwa). Dodatkowo przy spadku demografii, rzad moze operowac wskaznikiem rewolaryzacji. Moze tez oglosci niewyplacalnosc systemu lub wprowadzic wskaznik wyplacalnosci (mnoznik mniejszy od 1).
Oczywiscie powodem tego jest przede wszystkim demografia, niekorzystna migracja (emigracja) i calkowicie bledna polityka gospodarcza panstwa.
Czy ludzie sa na to przygotowani??!!