cos nie tak ... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: cos nie tak ...

Nie jestem mloda , jestem poszarpana przez zycie było bardzo ciezko , od paru lat w udanym dobrym związku malzenskim , dzieci ech lepiej nie pisac ..a dlaczego tu zajrzalam ? Bo nie moge opanowac poczucia straszliwej samotnosci , lęku ze zostane sama , głupie prawda ? mając meza ktory mnie kocha..a te mysli mnie przesladują .....rok temu zmarła moja matka z którą w wiekszosci  łaczyły mnie tylko awantury i spory,  ale byla i jak coś dzialo sie złego wiedzialam ze pomoze wysłucha , postawi do pionu...to byly pierwsze swieta kiedy nie zadzwoniłam z zyczeniami bo jej nie ma ...pozatym złapałam okropnego wirusa i zmarnowałam wszystkim Świeta bo lezalam i kasłałam z goraczka , chora...w rodzinie zapowiada sie wesele i znowu stres od lat nie tanczyłam , nie pamietam od ilu nawet a moj maz lubi sie bawić , lubil bo ze mna to nie bylo okazji , a to chora a to pies sam nie mogl zostac ....ja chyba jestem do bani , nie umiem sie cieszyc i bawic , zal mi mojego meza i siebie samej i co robie ? siedze i rycze bo mi źle ...nie pracuje i boje sie zostac sama i ...i jestem do niczego.....

2

Odp: cos nie tak ...

eweldais Zapewniam Cię, że nie jest tak źle jak piszesz smile KAŻDY człowiek ma jakieś talenty. Każdy człowiek jest tu PO COŚ. Ty po prostu nie odkryłaś jeszcze - po co. Ale wszystko przed Tobą.
Całkiem możliwe, że Twoje niskie poczucie własnej wartości oraz lęki spowodowane jest właśnie brakiem pracy. Praca bardzo dowartościowuje, sprawia, że jesteśmy na bieżąco z tym, co się dzieje w społeczeństwie. Siedzenie w domu wyalienowuje.... więc?

3 Ostatnio edytowany przez Sundari (2012-12-27 13:42:23)

Odp: cos nie tak ...

Chętnie bym Cię przytuliła:) Ale zostaje mi klawiatura:P Każdy z nas ma momenty wielkich dołów. U mnie potrafią trwać nawet kilka miesięcy. Mam momenty radości i totalnego przygnębienia. Usiądź i pomyśl o swoich problemach, albo jeszcze lepiej spisz je na kartce i przeanalizuj. Zobacz jak możesz sobie z nimi poradzić. Pogrupuj je i zaklasyfikuj - małe, średnie i duże. Małymi się nie przejmuj, średnie prześpij a duże napraw. Musisz sobie też uświadomić fakt, że w sytuacji w której się znalazłaś masz prawo na przygnębienie. Masz fantastycznego męża? Zadbaj o siebie by lepiej się poczuć i zawojuj z nim świat:) W końcu on się w Tobie zakochał z jakiegoś powodu:) Odnajdź w sobie tę osobę. Spróbuj znaleźć dobre rzeczy w swoim życiu i opieraj na nich swoje dalsze działanie:)
Trzymam kciuki!
Pozdrawiam.

4 Ostatnio edytowany przez alfaalfa (2012-12-27 13:47:18)

Odp: cos nie tak ...

ewa, czytam i myślę sobie, że masz tak wiele.. męża, dzieci - ludzi którzy Cię kochają..
Szkoda, że nie kochasz samej siebie - ale możesz to zmienić. Myślisz że mąż jest głupcem, że wybrał właśnie taką kobietę na żonę? może właśnie poprzez swoją osobowość dopełniasz w nim cząstkę samego siebie... nie wybrał tancerki tylko Ciebie - i miał do tego ważny powód smile

Poszukaj w sobie spokoju i radości, każdego dnia uśmiechaj się do siebie i myśl jak wspaniałe masz życie.. zamiast się dołować - poszukaj czegoś co sprawi że od nowa zapragniesz żyć.. pomagaj innym ludziom, zwierzętom.. każdy potrzebuje poczucia misji/sensu że robi coś ważnego smile

5

Odp: cos nie tak ...

dziekuje za odpowiedzi ,przytulenia bardzo mi potrzeba... spróbuje walczyc ....zastanawia sie nad wizyta u psychologa ...

6

Odp: cos nie tak ...

Na pewno nie zaszkodzi smile
A co z pracą? Czemu zdecydowałaś się zostać w domu? Masz jakieś wykształcenie?

7

Odp: cos nie tak ...

a ja mam schrzanione zycie!!! sad:(

8

Odp: cos nie tak ...
marcysia12 napisał/a:

a ja mam schrzanione zycie!!! sad:(

Dopóki żyjesz, wszystko jeszcze da się zmienić.

9

Odp: cos nie tak ...

A ja pomyślałam sobie, że Twoje lęki, strach przed opuszczeniem, samotność są lękami małej dziewczynki, która nie dostała poczucia bezpieczeństwa, spokoju, a jedynie niepewność i strach..Zaopiekuj się tą dziewczynką, przytul ją, zapytaj czego tak naprawdę potrzebuje, daj jej się wypłakać...

10

Odp: cos nie tak ...

jestescie mądre fajne kobietki milo ze pomagacie , jest we mnie mała dziewczynka niedopieszczona...niestety jako dziecko byłam piątym kołem u wozu nie słyszałam od mamy nigdy w zyciu ze mnie kocha zawsze wieczna krytyka, za to co zrobiłam , co powiedziałam , co miałam zrobić ...po prostu nie spełniłam jej oczekiwań a dzis  kiedy jej nie ma  popłakuje ze odeszła i juz naprawde NIGDY nie usłysze dobrego słowa ....a staram się zyć tak zeby była zadowolona ze mnie , gdyby zyła...czytam wasze mądre słowa i powoi mi lepiej nadal mam dołka ale znacznie mniejszego dochodze do wniosku ze MUSZE zyc , bo oprócz kochanego męza mam kochanego psa , który mnie bardzo potrzebuje  :)do psychologa pojde bo musze zyć normalnie nie chować sie zawsze w kąciku nie bać sie ze jak nawet palnę cos głupiego to świat sie nie zawali ...mam średnie wykształcenie , lubię czytac moze nie jestem totalnym głupkiem smile a nie pracuje zawodowo , poniewaz mąz wolał zebym miała mniej stresów , zarabia dobrze i chce zeby tak zostało ...moze to i dobre dla mnie odziedziczyłam dom z ogrodem od wiosny się tam przenosimy więc będe miała dobre zajęcie na stres...praca w ziemi naprawde bardzo pomaga ....dziekuje wszystkim za słowa zrozumienia , bo ja trochę dziwadło i ciezko mnie zrozumieć....sciskam was dziewuszki.

11

Odp: cos nie tak ...

.. 3 tygodnie temu rozstałam się z chłopakiem. jest mi cięzko , cholernie cięzko. Nie powiedział swojej Mamie o tym , że jestem po rozwodzie i że mam Syna , tymczasem wiedziała o tym jego starsza siostra , ktora także ma dzieci , kóre uwielbiają mnie i ja uwielbiam je. Chciał abym nic nie mówiła i jadła obiad z jego mamą patrząc jej w oczy i grając kogoś innego . Powiedziałam więc jej sama. Spotkałam się z nią ,powiedziałam jej że mam Syna i że cierpię ponieważ  nie potrafię tak funkcjonowac, nie jestem kłamcą , Ona powiedziała że narazie nie powiemy tego im , a kiedy zadzowniłam że chcę powiedzieć bo ja nie umiem kłamać ,poprosiła żebym nie mówiła że poczekamy , bo dla niej jest to trudne. Zaskoczył mnie telefonem ,że zrobiłam mu świństwo i jak mogłam nie uszanowac jego decyzji i jak mogłam mu nie powiedzieć o tym . rzeczywiście , żle postąpiłam bo wpadłam w pułapkę uczciwości , nie wytrzymałabym i tak powiedziałabym mu , ale uszanowałam zdanie jego Mamy . dziś czuję się jakby to byla moja wina , wiem że zle postąpiłam ukrywając to przed nim , ale nie dlatego że powiedziałam o dziecku , ponieważ nie wyprę się mojego dziecka ! , Zresztą mojego letniego  Syna też ie chciał poznać ...człowiek który był w moim życiu codziennie, nagle wyrzucił mnie ze swojego życia twierdząc że nie chce mnie znac , nie chce abyśmy byli parą , przyjaciółmi nawet znajomymi .
czy to rzeczywiście świństwo ? Weszłąm w jakąś dziwną relację , ale szokiem było dla mnie to kiedy jadąc na obiad z jego Mamą dowiedziałam się że o moim dziecku nic nie wie, a potem chciał abym udawała kogoś kil mnie jestem , to był człowiek który nigdy nie był  w związku dłużej niż 6 mies, ze mną 11 ...zawsze mowił o zasadach , wartościach .
Zastanawiam się czy powinnam tu coś zrobić ,ale cisza ...cisza jest najgorsza. Jego siostra nie odpisuje ani nie odbiera telefonu , nie chcą mnie w swoim życiu , czuję się totalnym kupsonem ...kolejny dzień walczę ze sobą , myślicie że mam problem ? wcześniej byłam w toksycznym związku i ten raczej też był toksyczny , czuję się jakby ktoś odebrał mi powietrze , uciełam jedno kłamstwo , wp[adłam w drugie , jakieś mam poczucie winy a wiem że to nierozsądne...co o tym myślicie ?pomóżcie ..

12

Odp: cos nie tak ...

Ola, dobrze zrobiłaś.
Daj sobie spokój z facetem, który Wasze życie chce budować na kłamstwie - i w imię czego? Najwyraźniej on nie akceptuje Twojej przeszłości. Nie zrobiłaś jednak nic złego - miliony kobiet są po rozwodzie i mają dzieci.. wiedział jak wygląda sytuacja gdy się z Tobą związał a okazał się zwykłym smarkaczem. Może jednak dobrze, że tak to się skończyło.

13

Odp: cos nie tak ...

Wiecie co, ja jak załapuję doła - a załapuję często bo nie mam w życiu łatwo, to sobie myślę, że nie jest tak źle, że wielu ludzi chciałoby być na moim miejscu. A jak już to nie pomaga i jest bardzo źle to myślę sobie, że kiedyś musi być lepiej. Mnie pomaga...

14 Ostatnio edytowany przez brzydulla (2012-12-28 19:27:37)

Odp: cos nie tak ...
Catwoman napisał/a:

KAŻDY człowiek ma jakieś talenty.

Nie każdy,obawiam się.

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024