W rodzinie wyszedł bardzo skomplikowany konflikt. Kłótnia która uruchomiła się jak domino. Kontakty obecnie ucięłam i narazie za dużo we mnie emocji i potrzebuje czasu.
Między nami nie odbyła się żadna rozmowa tylko pisanie przez telefon i wyrzucanie różnych rzeczy. Nie dałam się sprowokować ale po oskarżeniach i braku zrozumienia ucięłam kontakt.
Tak jestem osoba która się przejmuje ze zawsze można inaczej rozwiązać sytuacje. Rozważam napisanie listów do każdej osby . Nie chce im czegoś wyrzucać czy udowadniać moja racje ale napisać o moich odczuciach względem wielu rzeczy , które się zadzialy na przestrzeni lat i które u mnie w kłótni spowodowały wybuch złości kiedy stanęłam w obronie bezbronnego zwierzęcia psa.
Nie ma dnia zeby mi nie było przykro z tego jak to wszystko się potoczyło.
Nie jestem pewna czy chce ponownych kontaktów bo nad relacja z rodzina muszę jeszcze sama ze sobą popracować.
Chciałabym zeby wiedzieli o moich odczuciach bez robienia z siebie ofiary i wyrzucania winy.
Czy lepiej skończyć na napisaniu listu dla siebie i nie wysłaniu ich?