Nauka samodzielności 3 latka - Netkobiety.pl

Tak. Przestać zakładać pampersy.

Niech sika w majtki to piorunem nauczy się kontrolować pęcherz.  Najgorsze co można zrobić dziecku to dla własnej wygody załatwiać sprawę pampersem. Kup kilka sztuk grubych, łatwo nasiąkliwych spodenek i niech sika w majty! Niech czuje co robi, niech czuje, że potem jest zimno i niewygodnie a sam wpadnie na to, że lepiej do nocnika. Tylko mu w tym nie przeszkadzają pampersami.

Ostatecznie, na początku, przez kilka dni możesz używać pieluch tetrowych.

Tutaj pojawia się problem, bo jemu to nie przeszkadza, że ma mokre majtusie.

A ile czasu próbowałaś nie używać pampersów?  Jak dziecko zareagowało kiedy zsikało się ponownie w mokre już spodnie?

Czy może stwierdziłaś,  że mu to nie przeszkadza bo nie przeszkadzało mu to przez 15 minut czy dodzinę?...

No ale ty oczekujesz jakichś spektakularnych efektów po jednym dniu?
Rób tak przez tydzień,  dwa - to wtedy będą efekty.

Cierpliwość i konsekwencja.

Nie przebierać go od razu kiedy zażąda - powiedz, że suche majtki się skończyły i musi chodzić w mokrych. Zdejm mu mokre ubranka, wyklucza w wodzie i powieś w pokoju - niech synek widzi, że ubrania są mokre. Powiedz mu, żeby sika w nocnik bo suche ubranka się skończyły i albo będzie chodził w mokrych albo sika do nocnika.

I tak dzień po dniu.W końcu się nauczyć,  że w suchych majtkach jest przyjemniej.

I nie widzisz żadnych efektów po tych 3 tygodniach?

Nawet raz nie wpadł na to, żeby skorzystać  z nocnika?

Zimno też mu nie przeszkadza? W cieplutkim mieszkanku mokre majtki mogą nie przeszkadzać,  ale w zimnym?

Próbowałaś kiedyś wyłączyć ogrzewanie?

I co to znaczy, że załatwia się normalnie w pieluchy?  Tej pieluchy ma NIE BYĆ.

Po prostu - wybierasz taki okres, kiedy nie musisz wychodzić za bardzo z domu i przestajemy zakładać pampersy.  W ogóle.  Zero.

Skoro pieluch a się pojawia (nawet raz dziennie) to jest to dla dziecka sygnał,  że w końcu się ona pojawi - więc trzyma i czeka. Ale co zrobi jeżeli ona się już więcej nie pojawi? Nigdy?

Będzie popuszczal - nie dlatego, że nie chce korzystać z nocnika, tylko że zbyt długie noszenie pampersa  zahamowalo naukę kontrolowania pęcherza i to tego się dziecko musi nauczyć. 

Musi się nauczyć nie tego, że sika się do nocnika, tylko tego, że NIE SIKA SIĘ PO NOGACH.

A żeby tak się stało to musi to być dla niego nieprzyjemne  (w czym skutecznie pomaga zimno)

To jest zmora naszych czasów - kiedyś,  kiedy nie było pampersów tylko tetra i niedogrzane mieszkania w zimie dzieci uczyły się korzystania z nocników błyskawicznie

W moim domu jest chłodno.
Ostatnia nauka trwała 2 tygodnie, w tym czasie nakładałam pampers tylko na noc.

I nic. Trzymał, aż popuszczał i robił pod siebie.

Z kupą identycznie. Przecież nie pozwolę mu zasrać całego mieszkania, więc jak zaczynał zostawiać plamy na kanapie, to zmieniałam majtki.

Widać, że nie masz dzieci

Dziecko w tym wieku nie usiedzi w jednym miejscu pięciu minut, a co dopiero godzinę czy więcej. Do tego nie każde dziecko daje się namówić do posadzenia na toaletę/nocnik.

Nie ma z mojej strony żadnej presji.
I sadzałam syna na nocnik jak jeszcze nie chodził.

Po prostu trafił się oporny egzemplarz, ale wierzę, że jak przyjdzie pora, to się nauczy.

Brawo!!

Mój ostatnio prosi, żeby go posadzić na toaletę, ale nie załatwia się.

Ja nie mówię o takiej presji typu mówienie dziecku,że ma się koniecznie załatwiać do nocnika, że są jakieś kary itp. Tylko o takiej pozawerbalnej. Gdzie rodzic na zewnątrz jest miły i cierpliwy, ale wewnętrznie jednak się spina, że robi co może a dziecko oporne w tej materii jest. Dzieci to doskonale wyczuwają, te dla nas niewidoczne sygnały jakie wysyłamy.
Cyngli, z tego co kojarzę założyłaś analogiczny wątek wcześniej, przeleciałaś w tej sprawie przez szereg specjalistów,więc nie mów, ze "się nie spinasz".

U nas nauka trwała bardzo długo, zaczęliśmy w drugie urodziny, pozbyliśmy się pampersów. Po paru m-cach dopiero jakoś to zaczęło wychodzić, szybko za to oduczył się pieluchy a nocy (w zasadzie w kilka dni). Zabrać pampersy i tyle, u nas to były wszystkie dywany pozwijane i w kółko przebieranie i pranie, sadzałam Go na nocnik co pół godziny licząc że się uda ale różnie to wychodziło.