Potrzebuje rady - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1

Odp: Potrzebuje rady

Nigdy nie ma dla Ciebie czasu?
Jak często się widujecie i jak często jest to spotkanie "sam na sam"?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Potrzebuje rady

nie wymagasz za dużo .
Musisz z nim poważnie pogadać ,bo skoro ma czas dla kumpla przy piwku i woli go spędzić bardziej z nim niz z Tb to trzeba zdaać pytanie czy Jemu naprawdę zależy... ~Jak dla mnie to by było takie zachowanie męczące ... niech się poświęci i znajdzie więcej tego czasu dla Ciebie ,bo TY tego potzreebujesz a On widocznie nie potrafi tego docenić;)

3

Odp: Potrzebuje rady

wszystko zależy od wieku, jeśli oboje jesteście bardzo młodzi - to kwestia wypracowania sobie priorytetów - samo przyjdzie, a jeśli nie ... strata po obu stronach niestety

4

Odp: Potrzebuje rady

Co do wieku to raczej czas na ustatkowanie i poświęcenie. Ja 29 on 34. W tym wieku każdy juz myśli dość poważnie o rzeczach.  A widujemy sie pn. I sr. Po mojej pracy czyli po 9 wieczorem i koło 23 idziemy spac z czego w tym czasie on potrafi szykować sobie jedzenie do pracy na drugi dzien.  I mamy piątek i sob wieczor ( niegdyś cała sobota , moze to wróci znowu ) ale jak pisałam od kilku tyg dawno nie spędziliśmy porządnie czasu we dwoje. Pisałam tez nie chce go po dyskach ciagac bo wiem ze jest zmęczony ( zreszta ten okres imprez juz za nami) ale siedzieć przed tv tez wiecznie nie chce. Miło by było jakby zaproponował spacer lub piwko w pubie cokolwiek co bedzie jego intencja a nie wiecznie moja;(

5

Odp: Potrzebuje rady
Margolinka napisał/a:

Nigdy nie ma dla Ciebie czasu?
Jak często się widujecie i jak często jest to spotkanie "sam na sam"?

Nie powiem ze nigdy nie ma czasu ale mam wrażenie ze woli sie czym innym zając.  większość spotkań jest z mojej inicjatywy. Po pracy gdybym nie napisała ze juz koncze czy sie zobaczymy to pewnie kolejny wieczor spedzilabym sama. Wychodze z założenia ze jesli wyjde po pracy gdzieś ze znajomi( bo nie pisał nic cały wieczor zeby sie ze mna umówić to wniosek ze nie ma czasu) i on wtedy napisze jak juz wyszłam to nie bede ich olewać i lecieć na paluszkach do niego ale wtedy czuje ze tracę tak cenne dla mnie chwile z nim. Kilka razy podejmowalam z nim ten temat to mówi ze moge do niego przychodzić kiedy chce ale tłumaczyłam ze nie czuje sie komfortowo ze przez drobne gesty jak SMS czy widzimy sie wieczorem chce poczuć ze mu zależy a nie jak natret.

6

Odp: Potrzebuje rady

Trochę powinnaś mniej jednak dawać od siebie, bo zachwiany jest tu balans między desperacją (narzucaniem, natręctwem), a samą inicjacją (bardziej męska rola). Fajnie jak jest pół na pół, ale Ty tutaj robisz zdecydowanie za dużo i on tego nie doceni w dłuższej perspektywie. A jeśli nie chce mu sie starać, spotykać to gdzie w tym sens? Szkoda, że nie ma pierwszego postu, bo nie wiadomo już za bardzo o co chodzi. A jak nie wiadomo o co chodzi... smile

7

Odp: Potrzebuje rady
thepass napisał/a:

Trochę powinnaś mniej jednak dawać od siebie, bo zachwiany jest tu balans między desperacją (narzucaniem, natręctwem), a samą inicjacją (bardziej męska rola). Fajnie jak jest pół na pół, ale Ty tutaj robisz zdecydowanie za dużo i on tego nie doceni w dłuższej perspektywie. A jeśli nie chce mu sie starać, spotykać to gdzie w tym sens? Szkoda, że nie ma pierwszego postu, bo nie wiadomo już za bardzo o co chodzi. A jak nie wiadomo o co chodzi... smile

Tu Ci wklejam jak zaczęłam ...nie wiem czemu od razu sie nie wyświetla

"Jestes z nim juz prawie poltora roku i jak kazda
Para mielismy wzloty i upadki. W naszej
Relacji nie raz musialam mu juz duzo wybaczyc
On tak naprawde nigdy nie byl za uczuciowy
I nie poswiecal mi tyle czasu ile bym potrzebowala
Nie raz z nim o tym rozmawialam i wyjasnialam
Czego oczekuje. On za kazdym razem mowil
Ze rozumie i ze zrobi wszystko by to poprawic
Nie chce mnie stracic ! To juz trwa dobre
6 miesięcy widze drobne poprawy ale
Chyba nie satysfakcjonujące mnie;( on duzo
Pracuje często sie mijamy ze zmianami
W pracy i czuje ze bardzo potrzebuje
Spędzać z nim wiecej czasu zeby mieć świadomość
Ze jestem " kochana" a nie tylko " zajęta". Ja nie
Oczekuje zeby rezygnował z pracy.ale jesli jest
Jakiś czas wolny czy nie powinien starać
Sie go spędzić ze mna?
Mowie spokojnie a on zaczyna sie bronić
Ze jest zmęczony ( czas na kompa zawsze
Znajdzie a ja czuje sie dostawać z boku
Przeciez nie chce go wyciągać  wieczorem
Na dyskoteki po nocach tylko spędzić RAZEM
Czas oglądając cos wspólnie) potem dochodzi
Do kłótni bo on mówi ze na wszystko przyjdzie
Czas wtedy ja decyduje sie odejść!
On pozniej wydzwania i prosi zebym go
Zrozumiała ze on naprawdę sie stara. Ale to juz trwa
Minimum 6 miesięcy ile moge czekac!?
Ostatnia sytuacja ; dawno nie spędziliśmy
Razem wieczoru ! Mowilam przez kilka ostatnie
Dni ze tego potrzebuje przychodzi
Sobota wieczor i fakt faktem mnie zaprasza
Do siebie ale zarazem informuje że
Jest tez kolega na pare piwek. Czyli mój
Plan na wspólny wieczor sam na sam znowu
Runol. Dodać muszę ze nie mam nic przeciwko
Piwku z kumlem ale czemu moim kosztem ?
Prosze niech mi ktos powie czy to ze mna
Jest cos nie tak ? Za duzo wymagam?"

8

Odp: Potrzebuje rady

Cos czuje ze bede tu wpisywać sytuacje na bierzaco z każdego dnia az w końcu jakiś forumowicz mi cos uswiadomi!
Sytuacja z dzisiaj NIEDZIELA

tak faktycznie spędziliśmy troche czasu razem ( mam na myśli cos porobić gdzieś razem wyjsc a nie tylko byc w tym samym pomieszczeniu) co prawda w piątek była mała sprzeczka gdzie przez moje dodatkowych kilka pytań on oskarżył mnie o brak zaufania. Zgodzilam sie z nim bo nie ufam mu w 100% przez kilka spraw które juz zostały wyjaśnione. Ale spokojnie chciałam wytłumaczyć Ze zaufania nie odbuduje w miesiąc. To dłuższy proces niż stracenie zaufania. Ale do sedna w końcu zrobiliśmy grilla w ogródku.  Było bardzo fajnie nawet zauważyłam ze wkoncu odłożył tez telefon ( od którego jest uzależniony i tez prosiłam by troszke sie opanował) pol piatku super. Przyszła sobota ja do 3 miałam meeting i on miał mnie po nim odebrac ( dodam ze moim samochodem ) zadzwonił o 3 ze nie moze po sprawy apropo kilku ogródków które ogarnia sie przeciagna. Poprosił bym poczekała on za pol h bedzie. Znalazłam inny transport i w gruncie rzeczy zamiast o 3 sie widzieć czekalam na niego az do 6. Fakt robił ogródki w domach i chciał to skończyć ale nie taki był początkowy plan. Wszystko ok w zamian powiedział ze zabierze mnie do restauracji ( nic romantycznego jakbym chciała on to potraktował jako napchanie sie i spadamy.wiem ze on nie przepada za restauracjami ale czasem mógłby chociaż stwarzać pozory ze względu na mnie ) wróciliśmy do domu i obejrzeliśmy świetny film i tak zasnelismy. Dzis niedziela rano mam do pracy na 13. Jest piękna pogoda jest wcześnie on juz nie śpi ogląda top gear wiec pytam jakie plany ?(znów ja cos inicjuje) Moze skorzystamy z tej pięknej pogody przed moja praca. On oświadcza ze chce jeszcze polezec i ze czuje ze mu cos narzucam. Ale to nie tak tylko pytam co robimy. Mnie sie nie chce siedzieć i patrzeć jak on leży. Jak chce niech zostanie w lozku ale ja sobie pojadę cos porobić. Wiec pytam o ktorej chciałby wstać to dostaje odp ze jeszcze nie wie. No troszke sie zirytowalam i mowie " kochanie mam na 1 ty masz cały dzien wolny możesz pozniej leżeć ile chcesz" to dostaje zirytowana odp z jego strony ze on nie chce bym mu rozkladala plan dnia!! Teraz on leży a ja sama nie wiem co zrobic?!?!? Dodam ze tak naprawdę porobić cos możemy tylko w wekendy. Znowu pojawia mi sie pytanie czy ja za duzo wymagam?

9

Odp: Potrzebuje rady

Nie, każdy ma swoje wymagania i warto się ich trzymać. Widocznie to nie facet dla Ciebie.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024