Baba Wiedzma napisał/a:Zgadza sie i wyobrazam sobie presje rodziny,choc sama nie naciskam (mam dorosle dzieci ).Niestety,bylam nieraz wciagnieta w dysputy na temat obrządków religijnych i ganiona za swoja opinie(nie wierzysz-nie przysiegaj),przez osoby NIEWIERZACE,ktore przystepuja do sakramentow dla tradycji.Smutne.Mozna to zrobic na wiele pieknych sposobow.
Pewnie, że można.
Nigdy nie rozumiałam swoich znajomych, którzy jeden jedyny dzień w życiu udają przykładnych katolików dla ładnej uroczystości. Dla mnie to porostu głupie.
Z drugiej strony ciągłe nakłanianie i reakcje rodziny, pomimo wielu rozmów i tłumaczenia stanowiska budzą we mnie coraz większą agresję.
Nie wiem jak ludzie mający się za wierzących katolików mogą nakłaniać to odstawienia takiej szopki, nijak to się ma do wiary, ślub nikogo nie nawróci, dla mnie do podchodzi pod krzywoprzysięstwo - skoro przysięga się na boga, w którego się nie wierzy i świętokradztwo ze względu na przystąpienie do sakramentów - małżeństwa oczywiście, oraz przyjęcia komunii, skoro owe sakramenty są częścią wiary, którą się neguję.
Emilio ślub cywilny możesz przenieść w teren, możesz zmienić sobie przysięgę. Nie jest też z góry powiedziane, że humanistyczny jest dla nie wierzących, myślę, że jak najbardziej pasowałby w Twojej sytuacji. Pamiętaj, że jeśli chodzi o te śluby to tylko Ty decydujesz jak on będzie wyglądał, nie ma gotowego obrządku czy scenariusza, równie dobrze prowadzący może odwołać się do Twoich wierzeń (zakładam po prostu, że wierzysz, że istnieje jakiś absolut)