Cześć dziewczyny 
Mam pewien problem, otóż mam 22 lata, jakiś czas temu poznałam bardzo sympatycznego, fajnego faceta, nie mogę mu w tej chwili nic zarzucić, bo i wykształcony i przystojny i naprawdę sprawia wrażenie po prostu dobrego człowieka. Mankamentem jest to, że jest 12 lat starszy... W każdym bądź razie od jakiegoś czasu zaczęliśmy pisać maila, wymieniliśmy kilka smsów, wszystko było fajnie do momentu, kiedy on w bardzo delikatny zresztą sposób zasugerował (nawet nie zaproponował) spotkania, co oczywiście zignorowałam. Ostatnio byliśmy na tej samej konferencji - ta sama branża, ale nawet tam kombinowałam tylko jak go nie spotkać bezpośrednio, nawet chyba zbyt mocno się 'ukrywałam', bo dostałam wczoraj maila i nie był jakiś wredny czy coś, ale ewidentnie bardziej zdystansowany. Problem sprowadza się do tego, że boję się bliższego kontaktu. Choć nie było mowy o niczym, po prostu fajnie się rozmawia, to wydaje mi się, że tyle starszy facet nie chce sobie 'tylko pogadać'... A ja boję się z nim spotykać tak po prostu, bo co ktoś powie, jak to niby ma być, o czym gadać. Po prostu boję się facetów w tym kontekście i zastanawiam się, czy nie wynika to z tego, że byłam wychowywana tylko przez mamę. Tutaj dochodzi jeszcze kwestia różnicy wieku. Co o tym myślicie?
- maggie92
- Niewinne początki
- Nieaktywny
- rossanka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Zaraz zaraz,chodzi Ci o związek ogólnie,cz o to,że facet jest 12 lat starszy,bo nie zrozumiałam o co chodzi 
- maggie92
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Głównie o strach, to, że jest starszy po prostu nie ułatwia sprawy
- rossanka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Głównie o strach, to, że jest starszy po prostu nie ułatwia sprawy
Jest starszy,ale bez przesady.12 lat to nie 25.W moim otoczeniu sa takie związki.Chyba,że chodzi o coś jeszcze,o czym nie piszesz.
- enkeli
- Woman In Red
- Nieaktywny
12 lat to nie jest taka wielka różnica 
Nie rozumiem dokładnie, czego się boisz. Boisz się, że będzie czegoś od Ciebie chciał? Że będzie niezręcznie wam rozmawiać? Że inni będą plotkować? Spróbuj może mimo wszystko się z nim spotkać, tak po koleżeńsku, w jakimś Starbucksie albo gdzieś. On może po prostu chce pogadać z Tobą 'na żywo'. Jeśli zacznie się jakoś dziwnie zachowywać albo coś to po prostu zwiejesz
6 2014-03-09 15:17:37 Ostatnio edytowany przez Damiann (2014-03-09 15:18:08)
- Damiann
- Net-facet
- Nieaktywny
Niby nie ale jak ona będzie miała 40 a on 52 to z seksu już nici Taka jest prawda tak było u moich rodziców i rodziców moich znajomych.
- rossanka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Niby nie ale jak ona będzie miała 40 a on 52 to z seksu już nici
Jak będzie mieć 50 a będzie z rownolatkiem 50 latkiem,to też z seksu mogą już być też nici,żaden argument.
- k.a.p
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Niby nie ale jak ona będzie miała 40 a on 52 to z seksu już nici
Uuuu zła wróżba dla mnie, pozew chyba o rozwód złożę bo u nas to już za 6 lat 
52 lata i z seksu nici, nie pozostaje Ci nic innego jak korzystać teraz bo czasu masz niewiele!
Autorko, daj facetowi szansę. Z Twojej wypowiedzi wynika że Ty ogólnie stwarzasz dystans i czegoś się boisz, nie chodzi o tego konkretnego osobnika. Raz kozie śmierć, a nuż zyskasz kompana na całe życie. Odwagi i powodzenia
- Gemma
- Netbabeczka
- Nieaktywny
12 lat nie jest jakąś obłędną różnicą wieku. No chyba, że szufladkujesz ludzi według tej kategorii i od razu jesteś w stanie przypisać swojemu znajomemu jakieś konkretne cechy i zachowania, wynikające z tego faktu. Poza tym, Autorko, spójrz na to z innej strony. On nie widzi w Tobie rozwydrzonej małolaty, skoro z Tobą koresponduje. Zaryzykuj. W końcu żałować można tylko tego, czego się nie spróbowało
- Lily89
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Mam między nami jest 16 lat i jest dobrze. Nie ma co wieszczyć że jak ktoś ma tyle i tyle lat to z seksu nici. Trzeba o siebie dbać, zdrowo się odżywiać. Medycyna też poszła do przodu. Tylko w Polsce się tak utarło, że jak 50 lat to papucie i przed telewizor.
11 2014-03-09 16:14:22 Ostatnio edytowany przez mysterious_chocolate (2014-03-09 16:15:42)
Ryzyko jest zawsze, bez znaczenia jaka jest różnica wieku. Czy musisz koniecznie robić coś z tą sytuacją? Nie lepiej poczekać, zaobserwować jak to się rozwinie? Jeśli się z Tobą kontaktuje - nie ignoruj go, zawsze możecie porozmawiać na stopie koleżeńskiej, to nic złego Nie trzeba od razu rozpatrywać tego w poważniejszych kategoriach Co zrobić? Bądź sobą Nie udawaj kogoś kim nie jesteś i nie rób nic wbrew sobie.
Różnica wieku jest dobrą rzeczą w zależności od tego jaki kto ma charakter. O ile nie jesteś osobą uległą, masz swoje zdanie ale też nie jesteś roszczeniowa i pozbawiona samokrytyki to może mieć sens Moim zdaniem to dobra opcja i szczerze, nawet 20 lat nie powinno robić różnicy jeśli osoby się wzajemnie uzupełniają a jednocześnie ich charaktery żyją ze sobą w zgodzie
Tak czy siak, ja bym za dużo nie planowała, podeszłabym do tego jako do nowej, koleżeńskiej relacji która może Ci przynieść dużo radości
Pozdrawiam
Niby nie ale jak ona będzie miała 40 a on 52 to z seksu już nici
Bez przesady
- pitagoras
- Net-facet
- Nieaktywny
Nie masz nic do stracenia.Z seksu faktycznie nici, bo w tym wieku to już nie ma opcji.Gość ewidentnie już stoi nad grobem.Przemęcz się kilka tygodni.Jak Cię polubi, to może Ci zapisze coś w spadku..?
- maggie92
- Niewinne początki
- Nieaktywny
wiecie, on nie ma 52 tylko obecnie 34 lata zresztą dla mnie nie tylko o seks w życiu chodzi, tylko ogólnie. a prawdą jest też to, że boję się co inni powiedzą... no i boję się mu zaufać, bo wydaje mi się trochę nienaturalne, że taki facet się interesuje młodszą dziewczyną...
- Lily89
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Kichaj na to co inny powiedzą. Zawsze do czegoś się przyczepią. Albo, że straszy, albo że rudy, albo jeszcze jakiś inny.
- Prinzessin_de
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
maggie92 napisał/a:Głównie o strach, to, że jest starszy po prostu nie ułatwia sprawy
Jest starszy,ale bez przesady.12 lat to nie 25.W moim otoczeniu sa takie związki.Chyba,że chodzi o coś jeszcze,o czym nie piszesz.
Rozumie troche twoje obawy bo ja tez je mialam gdy poznalam swego M i okazalo sie ze byl ode mnie 13 lat starszy. Od poczatku miedzy nami iskrzylo, pasowalismy do siebie. Dzis jestesmy szczesliwym malzenstwem.
