Witam!
Moje pytanie brzmi: czy facet z ładną twarzą, dobrze zbudowany (umięśniony) ze wzrostem 1.72 m może być atrakcyjny? Jak patrzycie na takiego faceta i czy mogłybyście go uznać z przystojnego?
Wiele niskich facetow jest atrakcyjnych ,
Wiesz 172 , cm np: ,dla mnie za malo bo ..............-
-bo bylbys nizszy odemnie
Jednak dla dziewczyny 155cm byloby ok .
Takze roznie to wyglada z roznej perspektywy .
Najlepiej byc sobom .
1.72 m to wcale nie tak mało: mój ma 1.65 m i nie narzekam. Jest przystojny, ale przede wszystkim jest super facetem, więc na żadnego innego go nie wymienię. Naprawdę, jak się kocha, to głupi wzrost nie ma znaczenia. I co z tego, że jestem wyższa od niego w szpilkach?
Wiesz 172 , cm np: ,dla mnie za malo bo ..............-
-bo bylbys nizszy odemnie .
Nigdy nie zrozumiem takiego podejścia... Wiele lasek wybiera facetów, którzy są totalnymi idiotami, ale są wysocy i się "ładnie i męsko" prezentują. I co im z tej "męskości" i prezencji potem?
A dlaczego nie miał by być atrakcyjny? Facet jest potrzebny wam przepraszam jako co? Dodatek do stroju? Czy towarzysz radości i smutków? Z całym szacunkiem, idiotyczne pytanie jak dla mnie.
Mam przyjaciela, który jest niższy i bardzo podoba się kobietom, niekoniecznie tym poniżej 1,60 m, nawet wyższym od siebie. A nie jest jakiś super przystojny. Jest po prostu świetnym facetem. Kiedyś miał kompleksy ale na szczęście mu przeszło.
Witam!
Moje pytanie brzmi: czy facet z ładną twarzą, dobrze zbudowany (umięśniony) ze wzrostem 1.72 m może być atrakcyjny? Jak patrzycie na takiego faceta i czy mogłybyście go uznać z przystojnego?
Dla mnie taki facet jest już wysoki.
Tak, może być uznawany za przystojnego - ale to chyba Ty sama powinnaś ocenić.
8 2012-11-09 22:42:52 Ostatnio edytowany przez pati31 (2012-11-09 22:45:10)
pati31 napisał/a:Wiesz 172 , cm np: ,dla mnie za malo bo ..............-
-bo bylbys nizszy odemnie .Nigdy nie zrozumiem takiego podejścia... Wiele lasek wybiera facetów, którzy są totalnymi idiotami, ale są wysocy i się "ładnie i męsko" prezentują. I co im z tej "męskości" i prezencji potem?
nie zrozumialas moich intencji ,ktore zawarlam w tej odpowiedzi .
To po pierwsze
,a po drugie ,"meskosc to charakter"
Po trzecie ,nie ,nie lubie miesniakow ,ale nie chcialabym miec faceta nizszego odemnie - to nie zbrodnia.
pati31 napisał/a:Wiesz 172 , cm np: ,dla mnie za malo bo ..............-
-bo bylbys nizszy odemnie .Nigdy nie zrozumiem takiego podejścia... Wiele lasek wybiera facetów, którzy są totalnymi idiotami, ale są wysocy i się "ładnie i męsko" prezentują. I co im z tej "męskości" i prezencji potem?
Bo facet może być głupi, ale ma być dobrze zbudowany i silny- tak kobiecie w doborze partnera z którym powinna mieć dzieci podpowiadają geny. To kobieta przekazuje inteligencję potomstwu i facet z kolei powinien szukać przede wszystkim partnerki inteligentnej, aby jego potomstwo nie było głupie. Tak to chyba w dużym uproszczeniu wygląda ;D Oczywiście najlepiej gdy oboje sa piękni i mądrzy, ale to się rzadziej zdarza.
fajny temat, mój mąż ma 175 ja 167 cm wszystko jest ok ale jak kupiłam 13cm szpilki to upssssssssssssssss, heheh
Moim zdaniem 172 to wcale nie jest aż tak niski chłopak. Mam przyjaciela który ma 160... Jest bardzo przystojny, dobrze zbudowany, dziewczyny za nim szaleją. Na imprezie, na prakiecie najlepiej się bawię właśnie z nim pomimo tego, że jest między nami 5 cm różnicy a w szpilkach ponad 10.
Jednak muszę powiedzieć, że uwielbiam wyższych mężczyzn. Czuję się z nimi bezpieczniej.
Ale uważam, że wzrost nie powinien nikogo dyskryminować. Sama mam też koleżankę która jest z facetem 6 cm niższym od niej i są naprawdę szczęśliwi.
Wybieranie sobie partnera tylko przez pryzmat cm które dała mu natura i geny rodziców to płytkie bardzo płytkie.
Miałam przeróżnych partnerów, zawsze brunetów, wysokich niskich, nawet 15 lat jeden starszy był.
Na męża wzięłam blondyna, o pięknych błękitnych oczach dwa cm niższego niż ja. Czy mi brak tych cm?
Nie.
Mój mąż to bardzo mądry ciepły facet, ćwiczył kilka lat karate więc ma w sobie taki spokój.
Czuję się przy nim bezpieczna, wykochana i patrząc mu w oczy widzę miłość nie wzrost.
Tak naprawdę problemu nie ma ten niski facet który być może jest cudowny i ideał, a dziewczyna która wstydziła by się iść obok takiego niskiego.
dlatego ta dziewczyna która klasyfikuje mężczyzn na jakichś tam lepszych i gorszych powinna coś z sobą zrobić.
Nikt nie da gwarancji że ten wyższy nie będzie miał innej wady skoro wzrost ma ok. Co by się stało gdyby ten wysoki stracił nogi w wypadku i do ołtarza musiał iść na wózku lub o kulach.
Czy wtedy tez ją zawstydzi? Bo jak z takim iść przed ołtarz?
W człowieku liczy się jego serce, charakter, zasady moralne, to jakim jest przyjacielem. Reszta nie ma znaczenia, to tylko opakowanie które kiedyś będzie pomarszczone siatką zmarszczek.
Najważniejsze to wybrać partnera tak by gdy już będziemy starzy, pomarszczeni oboje patrzeć w jego oczy i widzieć miłość .
Ja z kolei nie uważam, że patrzenie ogólnie na wygląd, nie tylko wzrost, jest płytkie. Przecież to ma być partner życiowy, nie kolega, więc musi się podobać- chocby po to, żeby podczas seksu nie wyobrażać sobie innych osób. Wszyscy patrzą na sylwetkę, cycki, dupy, twarze, to dlaczego nie wzrost?
Dla mnie optymalny wzrost zaczyna się od 1.75, ale z dwóch facetów: niższego, ale dobrze zbudowanego, a wysokiego chudzielca wybiorę tego pierwszego.
Busiu aż chciała bym powiedzieć młoda jesteś dziewczyno co ty tam jeszcze wiesz... Ale nie będę taka przecież masz swój gust.
Czytam te wasze posty i mam wrażenie że wy myślicie że zakochaniem się w kimś można sterować.
Zastanówcie się gdyby tak było żaden niski, łysy gruba, piegowata uszata, z garbatym nosem czy wiele wiele innych osób nie miało by partnera.
Poznając kogoś nie zakłada się odraz ślubu, działa tu chemia i albo coś nas przyciąga do drugiej osoby albo nie.
Busiu a co się stanie gdy zakochasz się w kimś wysokim a powiedzmy z odstającymi uszami bardzo widocznymi. Wbrew sercu odrzucisz faceta bo wygląda oryginalnie?
Nie ma idealnych ludzi, dobierając się tylko na podstawie wyglądu to moim zdaniem płytkie nie dojrzałe i głupie.
No a co w sytuacji gdy piękna pani i piękny facet o połączą się w związek a nagle ona lub on w wyniku zdarzenia zbrzydnie to co wolno może ślub zerwać? Wolno odejść w tyłek kopnąć bo przestał być piękny?
Jeśli ktoś dobiera partnera po określonej zalecie czy wadzie fizycznej znaczy nie dorósł jeszcze do bycia w związku. Niech poczeka parę lat aż mu się poglądy unormują.
Różyczko, wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Mój mężczyzna nie jest wzorem klasycznej urody męskiej, ale ma wyjątkowe cechy charakteru, a przy tym fizycznie również mi się podoba.
Już raz byłam w związku z chłopakiem, który fizycznie mnie nie pociągał- choć był świetnym przyjacielem- i przez rok nie pozwoliłam mu się nawet pocałować!
Ale gusta są różne, więc i piękni, piegowaci, niscy, grubi, chudzi mają szansę na miłość. Nie chodzi o obiektywne piękno, ale o subiektywne odczucia.
I ludzie idealni istnieją- tylko nie obiektywnie idealni, ale subiektywnie.
Dokladnie BUSIU , chodzi bardziej o poczucie bezpieczenstwa ,niechcialabym czuc sie wyzsza ,a pzrez to silniejsza,hhhhmmm cos............................. to wyzsza szkola jazdy czego ludzie nie zrozumieja..........Ogolnie facet "ladny ,umiesniony nigdy mnie nie interesowal"
Jasne, że facet musi się podobać, ale bez przesady! Co jak facet ma 175 to ok, a jak 173 to już be? No bez jaj! A co to ma wspólnego z poczuciem bezpieczeństwa? Bo ja się czuje bezpieczna przy mądrym, rozsądnym i zaradnym mężczyźnie. płytkie strasznie! A na randki chodzicie z metrówką? A druga tura mierzenia też się odbywa już w sypialni? Jak za krótki to wypad?
Mój starszy brat nie należy do wysokich ,ale też nie do tych najniższych ,ma ponad 170 nie wiem dokładnie ile,jest również niczego sobie,dobry zadbany ,zaradny ,wykształcony ,pracowity ale chyba z tego powodu ma jakieś problemy z pewnością siebie i brakuje jemu odwagi do kobiet ,staram się jemu to wyperswadować
Pracuj, pracuj nad bratem, bo pewność siebie jest ważna. Ja mam kilku bardzo niskich kolegów i nie mają żadnego problemu z kobietami! Są pewni siebie, przystojni a do tego po prostu fajni goście!
Ja właśnie uważam że to jest kluczem problemu , bardzo bym chciała żeby poznał kogoś wartościowego i był szczęśliwy .
Dla mnie zawsze podobali się wyżsi faceci . Sama mam 167 wzr i lubię nosić wysokie szpilki. Jednak nigdy nikogo nie dyskwalifikowałam z powodu wzrostu. Obecnie spotykam się właśnie z facetem który ma 172 cm wzr.. W niczym mi to nie przeszkadza, on również nie ma kompleksów z tego powodu. Noszę przy nim szpilki, jestem od niego wtedy wyższa i co z tego? Mimo wzrostu widzę że przyciąga spojrzenia wielu kobiet. Jest męski ,zadbany, a najbardziej podoba mi się jego pewność siebie:)
Także facet może być atrakcyjny i podobać się kobietom mimo swojego wzrostu.
Jako niski facet (mający całe 170cm) mogę się podzielić swoimi spostrzeżeniami odnośnie pytania otwierającego dyskusję.
Tak - niski facet może się podobać i to naprawdę bardzo mocno. Owszem - poderwać jest trudniej, bo ocenianie przez pryzmat wzrostu jest częstsze niż u facetów ocenianie po wielkości piersi czy zgrabności pupki. Ale zdarzyło się, że kobiety zdradzały ze mną swoich - wysokich - facetów. Także nie mam na co narzekać.
Nie wzrost odgrywa decydującą rolę tak naprawdę, bo budziłem i pożądanie dużo wyższych ode mnie dziewczyn/kobiet. Kwestie atrakcyjności fizycznej są dość złożone. To coś więcej niż jedynie wzrost, kolor włosów czy oczu. Osobę kompletnie nieznajomą inaczej ocenimy niż kogoś, kogo znamy i lubimy.
W sumie jak sobie pomyślę jak różni fizycznie faceci mi się podobali, to tak naprawdę ciężko mi określić jakie cechy taki "idealny" dla mnie facet powinien mieć. Byłam z wysokim i chudym, średniego wzrostu i dość napakowanym, "latynosem" o męskiej budowie ciała (ale nie napakowanym), też średniego wzrostu, teraz jestem z niskim i szerokim w barach, bez kaloryfera na brzuchu. Były długie i krótkie włosy, blond, czarne i szarobure. Pojedyncze elementy wyglądu tak naprawdę nie mają znaczenia, to połączenie tych wszystkich rzeczy jest istotne.
....dla mnie wzrost jest bardzo wazny...facet musi mieć 180cm i powyzej...chociaz sama mam 170 cm...kwestia gustu...
Miley001 tak z czystej ciekawości...
Co byś o mnie powiedziała, gdybym napisał, że dla mnie rozmiar biustu jest bardzo ważny i kobieta musi mieć co najmniej miseczkę C ?
Albo inaczej. Dla mnie kobieta nie może ważyć więcej jak 55kg.
Czyż nie byłoby to płytkie i prostackie?
Nie wiedziałam, że mężczyzna mający 170 jest niski. To raczej taki średni wzrost. Niski to jest poniżej 170cm czyli nie wiem 150, 166 itp...
Jest to niski wzrost. Rozmiarówka chłopięca kończy się na 174cm co mnie strasznie ubawiło
Jest to niski wzrost. Rozmiarówka chłopięca kończy się na 174cm co mnie strasznie ubawiło
Nawet nie wiedziałam tego XD
E tam ludzie czy Wy nie macie innych problemów jak tak głupich i wydumanych typu wzrost? To co, że niby jak mężczyzna ma 170 czy trochę mniej to przekreślony? LOL co za (cenzura) Dla mnie to strasznie płytkie jest. Czy tylko ja jestem zdania, że liczy się osobowość a nie tylko fizyczność, a więc i wzrost?
Mój kolega jest wzrostu mojej żony czyli ok 164cm - z obserwacji widzę, że gro kobiet ściągnie dla niego majtki przez głowę, więc nie ma co przekreślać niskich. On sam mówi, że te brakujące centymetry natura ulokowała mu gdzie indziej
Ja mam 175 cm i wolę jak mężczyzna jest ode mnie wyższy, albo przynajmniej mojego wzrostu. Nie czuję się komfortowo w towarzystwie niskiego mężczyzny. Nie musi być jakiś wysoki bardzo, nie przepadam za szpilkami. Niezbyt często chodzę na obcasach. Jednak muszę mieć ten komfort psychiczny. Byłam kiedyś na rozmowie w sprawie pracy i niestety pracodawca był dużo niższy przez co nie czułam się dobrze i on raczej też nie. Albo studniówka - miałam w klasie 25 chłopaków. Kilku było niższych ode mnie i tak jakoś dziwnie mi się z nimi tańczyło. Kiedyś też koleżanka próbowała mnie zeswatać ze swoim kuzynem. Mieliśmy pójść razem na imprezę ale on się nie zgodził, bo bał się że jak założę buty na obcasie to będę od niego wyższa. Ja sama chciałabym być trochę niższa tak gdzieś 160cm.
Matt ma rację. To instynkt podpowiada jakiego wizualnie partnera powinno się wybrać, dlatego mężczyźni zwracają uwagę na piersi i biodra (urodzi bez problemów i będzie miała czym wykarmić ) a kobiety na mężczyzn o prawidłowej budowie ciała żeby jej potomstwo było silne.
Ale oczywiści to jest tylko instynkt, a wybór partnera zawsze jest świadomy (no, może prawie zawsze).
Dla mnie kluczowe pytanie to ile autor/autorka ma lat. (a ja bym się właśnie skłaniała ku temu, że autor jest płci męskiej, a nie jak założono żeńskiej)
W nastoletnim wieku zupełnie inaczej się patrzy na życie. Powierzchowność jest znacznie ważniejsza, niż kiedy człowiek zmądrzeje.
Jak to się mówi "Każda potwora znajdzie swojego amatora", tak więc każdy człowiek w pewnym momencie życia będzie atrakcyjny przynajmniej dla jednej osoby. Grunt to nie tracić pewności siebie.
Jasne, że facet musi się podobać, ale bez przesady! Co jak facet ma 175 to ok, a jak 173 to już be? No bez jaj! A co to ma wspólnego z poczuciem bezpieczeństwa? Bo ja się czuje bezpieczna przy mądrym, rozsądnym i zaradnym mężczyźnie. płytkie strasznie! A na randki chodzicie z metrówką? A druga tura mierzenia też się odbywa już w sypialni? Jak za krótki to wypad?
Ma duzo ,moim zdaniem ,nie jestem nastolatka ,poczytaj sobie moje posty ,ktore nie wskazuja abym byla plytka ,zreszta napisalam w pierwszym zdaniu ze moze sie podobac ,kazdej .
Jednak wole choc cm wyzeszego od siebie lub w moim wzroscie ,nie jest plytkie ,ani troche ,czulabym sie jak matka faceta ,a nie kobieta proste ,ale jak widac nie dla kazdeegoooo.
Pozdrawiam
pati31 - czyli ocenianie faceta po wzroście nie jest płytkie i jest w porządku...
A ocenianie kobiety po np piersiach?
Ja nie wiem co wy się czepiacie. Pati31 podobają się faceci wyżsi od niej - żadna zbrodnia Jeśli Ty yoghurt007 lubisz tylko kobiety z obfitym biustem to przecież nikt nie zmusi cie do poślubienia takiej posiadającej miseczkę A,czyż nie?
Jednakże ocenianie to już trochę inna bajka. Jeśli na przykład zobaczysz na ulicy dziewuszkę z bardzo małymi piersiami i powiesz "hmmm ależ ona musi być głupia, w końcu ma takie małe cycki" to już będzie nie w porządku. Jeśli jednak za partnerkę życiową weźmiesz sobie pannę, która oprócz innych odpowiadających ci cech, będzie miała również czym oddychać to przecież nikt cię nie zabije.
35 2012-11-12 14:36:10 Ostatnio edytowany przez yoghurt007 (2012-11-12 14:38:14)
troublemaker, ale w tym co pisała pati31 nie ma nic o podobaniu - jest krótka ocena przez pryzmat wzrostu.
wole choc cm wyzeszego od siebie lub w moim wzroscie ,nie jest plytkie ,ani troche ,czulabym sie jak matka faceta ,a nie kobieta
Skoro pati nie czułaby się kobieco, to znaczy, że niższy od niej mężczyzna nie jest męski w jej opinii. Jest dla niej bardziej dzieckiem, bo czułaby się jak matka, a nie partnerka. No przecież to jest właśnie nic innego jak dokonanie oceny przez pryzmat wzrostu. I to oceny, na którą większość facetów jest uczulona - bo ocenia męskość poprzez centymetry. I na dobrą sprawę nie ważne czy to będą centymetry wzrostu, w bicepsie czy w spodniach.
Ja wiem, że są różne gusta i każdy swój typ urody, budowy, który preferuje. Ale widzisz różnicę w zdaniu "podobają mi się kobiety z większym biustem" a "nie podobają mi dziewczyny z małym biustem, bo czułbym się jakbym miał kolegę" ? W tym drugim oceniłem całość zachowania, charakteru, sposobu bycia, seksapil jedynie poprzez pryzmat wielkości piersi.
no dobra ale czy zatem nie można wywnioskować z jej wypowiedzi, że podobają jej się wyżsi, bo czuje się przy nich kobieco? Przecież jej prywatne odczucia nijak mają się do rzeczywistości. Ona nie mówi ,że facet nie jest męski ona mówi, że dla niej taki nie jest. Ona nie mówi, że niski facet to dziecko, ona mówi, że CZUŁABY się jak matka..a to różnica. Ona nie mówi,ej ale jesteś beznadziejny tylko po prostu :nie jesteś w moim typie..przecież ten sam facet może dla innej kobiety być wysoki.
Faktpati31 trochę nie fortunnie dobrała słowa.
Faktpati31 trochę nie fortunnie dobrała słowa.
No właśnie o tym mówię.
Bez przesady. Cały świat jest tak skonstruowany, że wszyscy wszystkich oceniają po wyglądzie. Czyż nie tak? Nie bez powodu powstało tyle książek na temat perfekcyjnego pierwszego wrażenia.
Nie idealizujmy świata.
Jak czytam wątki, to czasem mam wrażenie, że tu sami idealiści, którzy mają taki kręgosłup moralny że hoho, nikt nikogo nie krytykuje, nie ocenia.
yoghurt007 - zacytowałeś słowa pati, które wskazują na uczucia jakie by pati miała. Czyż uczuć drugiej osoby nie należy szanować. Skoro dziewczyna źle by się czuła z niskim mężczyzną to nie rozumiem dlaczego nie może wyrazić swojego zdania.
39 2012-11-12 15:10:00 Ostatnio edytowany przez yoghurt007 (2012-11-12 15:10:31)
Oczywiście, że może. Ale skoro kiedy kobieta ocenia mężczyznę i jego męskość przez centymetry i twierdzi, że to nie jest płytkie, to ja zadałem pytanie w drugą stronę: czyż nie byłoby to płytkie, gdybym oceniał kobiecość poprzez kilogramy czy rozmiar miseczki? Pytam o to już któryś raz z kolei i wciąż nie otrzymałem odpowiedzi.
Tutaj działa podwójna moralność - jak facet powie "schudnij, bo jesteś za gruba dla mnie i nie podobasz mi się taka spasiona" to święte oburzenie panuje - i całkiem słuszne. Kiedy kobieta napisze, że nie widzi mężczyzny w facecie niższym od siebie to większość przyklaskuje. I szczerze mówiąc nie specjalnie rozumiem tych podwójnych kryteriów.
pati31 - czyli ocenianie faceta po wzroście nie jest płytkie i jest w porządku...
A ocenianie kobiety po np piersiach?
Nie ,nie oceniam facetow po wzroscie jedynie ,niechcialabym zeby byl odemnie nizszy a to roznica.
Jesli lubisz wieksze biusty , a wybierzesz maly ,moze Cie to tego ciagnac w przyszlosci dlatego jest tyle zdrad .
To sa moje zdania ,niestety w pierwszym wrazeniu liczy sie wyglad ,rodzi sie chemia ,pozadanie ,jesli z tego rozwinie sie milosc to jest to sukces ,niestety jesli czlowiek nie jest w typie drugiej strony, a poloczyla wyraznie tylko chwilowa chemia fascyznajca ,nie da sie budowac zwiazku.
Mam 177 cm wzrostu ,nie pisze ze facet musi misc 188cm ,tylko jedynie zeby byl w moim wzroscie lub cm nizszy.
Jasne ze nie wyglad swiadczy o czlowieku ,ale wybacz nie czulabym sie dobrze z facetem nizszym ,czulabym sie jak matka.
41 2012-11-12 15:22:13 Ostatnio edytowany przez LeeBee (2012-11-12 15:28:22)
yoghurt trochę za daleko poszedłeś w swojej analizie.
jak facet powie "schudnij, bo jesteś za gruba dla mnie i nie podobasz mi się taka spasiona" to święte oburzenie panuje
Owszem to będzie płytkie i chamskie zachowanie, ale jak facet po prostu nie zainteresuje się puszysta kobietą bo nie jest dla niego atrakcyjna to nie uważam żeby było to coś złego.
Mój mąż np. nie lubi kobiet w krótkich włosach. Czy to go czyni płytkim? Nie, bo znalazł kobietę, która uwielbia nosić długie włosy.
Kiedy kobieta napisze, że nie widzi mężczyzny w facecie niższym od siebie to większość przyklaskuje.
No takie odczucia ma i cóż. To jej subiektywne odczucie. I ja bynajmniej nie odebrałam tego, że w każdym niskim facecie nie widzi mężczyzny, tylko osobiście czułaby się źle przy takim mężczyźnie. Może jest delikatną kobietką, która potrzebuje mieć przy sobie dużego mężczyznę.
Nie wierzę, żeby dla Ciebie każda kobieta była atrakcyjna (oczywiście mówimy tu o pierwszym wrażeniu). Bo dla mnie nie każdy mężczyzna jest atrakcyjny np. strasznie nie podobają mi się "napompowani" mężczyźni.
EDIT:
Moge dodać, że kiedy poznałam męża to kompletnie nie był w moim typie. Wychudzony, 6cm wyższy ode mnie, 10 lat starszy, z pierwszymi oznakami łysienia, i jeszcze kilkoma wadami , no ale taki był uparty i zafascynował mnie swoją osobowością, aż się wzięłam i zakochałam
Także ja samA po sobie wiem, że można mieć swoje typy, ale życie niejednokrotnie przewraca wszystko do góry nogami.
42 2012-11-12 15:25:32 Ostatnio edytowany przez pati31 (2012-11-12 15:30:59)
Dodam jeszcze ze napisalam "dla mnie" ,nie dla kazdej kobiety napisalam "moze sie podobac" ,nienapisalam ze musi miec 190 ,i 120cm szerokosci klaty (hehehhe), napisalam dla mnie ,a to moje wypowiedziane zdanie.Napisalam dla kobiet 155cm moze by atrakcyjny bo i wyzszy . Prosze nie czepiaj sie ,byc moze zle dobrala slowa ,jesli Cie urazilam to sorry. Dodam ze charakter to meskosc dla mnie co juz wspomnialam,mam kolehe ktory ma 165 (chyba),jest wspanialym chlopakiem ma malutka dziewczyne i jest git. Pisalam o sobie ,przeciez moge swoja opinie dodac. Napisalam ze czulabym sie jak matka i to prawda .
Jesli facet poslubil szczupla dziewczyne ,a potem sie utyla - oczywiscie ze ma prawo powiedziec "schudnij" ,bo to wyrazny znak ze mu na niej zalezy ,aby byla dla niego wciaz atrakcyjna.........
Jesli lubisz wieksze biusty , a wybierzesz maly ,moze Cie to tego ciagnac w przyszlosci dlatego jest tyle zdrad
To trochę śmieszne. Znam kilka osób, które wręcz uwielbiają wysokich i bardzo wysokich mężczyzn i to jedno z głównych ich kryteriów pod kątem wyglądu. Ale zdradziły z facetami niższymi ode mnie. Na zdradę nie ma reguły niestety.
I wciąż chciałbym to usłyszeć od ciebie - że mam prawo ocenić kobietę po wielkości biustu i nie będzie to płytkie Tak jak ty oceniasz faceta po centymetrach wzrostu.
Jesli lubisz wieksze biusty , a wybierzesz maly ,moze Cie to tego ciagnac w przyszlosci dlatego jest tyle zdrad
To trochę śmieszne. Znam kilka osób, które wręcz uwielbiają wysokich i bardzo wysokich mężczyzn i to jedno z głównych ich kryteriów pod kątem wyglądu. Ale zdradziły z facetami niższymi ode mnie. Na zdradę nie ma reguły niestety. I wciąż chciałbym to usłyszeć od ciebie - że mam prawo ocenić kobietę po wielkości biustu i nie będzie to płytkie
Tak jak ty oceniasz faceta po centymetrach wzrostu.
Jesli masz ochote oceniac po wielkosci biustu to oceniaj ,ja nie oceniam po wzroscie ,a jedynie chcialabym sie dobrze czuc z facetem w moim lub lekko wyzszym wzroscie.
no więc proszę. Według mnie możesz spokojnie powiedzieć: "nie mógłbym mieć dziewczyny z małymi piersiami bo by mnie w ogóle nie pociągała" lub jak wolisz "moja kobieta musi mieć duże piersi bo przy kobietach z małymi piersiami czuje się jak ich ojciec"
zadowolony teraz?
Zaczynamy się rozmieniać na drobne i troszkę szukacie usprawiedliwienia teraz.
Owszem - dla mnie/w mojej ocenie. I owszem - nie każdą kobietę. Ale chodzi o pewną zasadę. Oceniam konkretną kobietę - ale ową konkretną może być przecież każda. I działa to w odwrotna stronę. Oceniasz danego, konkretnego faceta, ale wedle tego samego kryterium, co każdego innego.
To bez sensu. Skreślanie kogoś tylko dlatego, że ma za małe piersi, za mało wzrostu, ma nie ten kolor włosów jest płytkie. Owszem - każdy ma jakiś gust. Ale wygląd zmienia się w czasie. Można schudnąć, można przytyć, można zmienić fryzurę, zrobić sobie tatuaż, zmienić styl ubierania się itp. Osobowości i charakteru nie zmieni się niemal wcale. I ktoś, kto odrzuca innych ze względu na jakieś tam nie spełniające wymogów kryterium zewnętrzne, ten jest po prostu płytkim człowiekiem.
Jesli masz ochote oceniac po wielkosci biustu to oceniaj ,ja nie oceniam po wzroscie ,a jedynie chcialabym sie dobrze czuc z facetem w moim lub lekko wyzszym wzroscie.
A dziękuję - mam jednak inne kryteria. Ale powiedz jeszcze, że nie będzie to płytkie. I będę happy
no więc proszę. Według mnie możesz spokojnie powiedzieć: "nie mógłbym mieć dziewczyny z małymi piersiami bo by mnie w ogóle nie pociągała" lub jak wolisz "moja kobieta musi mieć duże piersi bo przy kobietach z małymi piersiami czuje się jak ich ojciec"
zadowolony teraz?
Jak najbardziej - i na pewno nie omieszkam zacytować twojej wypowiedzi w wątkach kobiet skarżących się na facetów oceniających wielkość piersi, kilogramy, zgrabność pupy, kolor włosów czy co tam jeszcze się pojawia
Rowniez mam inne kryteria ,przedewszystkim facetm musi miec charakter.
Nie jest to plytkie mowiac ze lubisz kobiece piersi ,poniewaz atrakcyjnosc jest w zyciu bardzo wazne ,aby budowac relacje trzeba sie pociagac .
Masz kompleks wzrostowy ,a ja mam rozmiar biustu A jak nie 0 I smialo mozesz powiedziec ze nie dla ciebie ,i ja sie nie obraze ,bo mam inne atuty jak Ty czy inni.
Jesli chcesz wiedziec ,moj byly maz mial 187 cm wzrostu ,byl atrakcyjny dla kobiet i dla mnie ,a jednak zlozylam pozwe bo nie byl meskim silnym facetem.
Nie widze nic zlego w tym co napisalam ,bo kazdy ma swoj okreslony typ ,zarowno zachowan jak i wygladu.,kazdy ma do tego prawo .Mowiac ze nie chcialbym faceta nizszego od siebie ,nie jest niczym zlym .Poprostu tak zostalam skonstruowana.
Nie wiem jak ty ale osobiście uważam, że jeśli jakiś facet kompletnie mi się nie podoba fizycznie to choćby był dobry jak matka Teresa to nic z tego nie będzie. Możesz mówić, że jestem płytka ale prawda jest taka, że za partnerów wybieramy sobie osoby, które pasują nam pod każdym względem-także fizycznym. Owszem może się tak stać, iż pati31 zakocha się w facecie od siebie niższym i o dziwo przestanie jej to przeszkadzać. Nie możesz jednak mówić,iż jest płytka tylko dlatego, że podobają jej się faceci wyżsi od niej. Bo czy tym samym nie oceniasz jej na podstawie tylko jednego czynnika?;) czy to nie jest płytkie?
Jesli lubisz wieksze biusty , a wybierzesz maly ,moze Cie to tego ciagnac w przyszlosci dlatego jest tyle zdrad
To trochę śmieszne. Znam kilka osób, które wręcz uwielbiają wysokich i bardzo wysokich mężczyzn i to jedno z głównych ich kryteriów pod kątem wyglądu. Ale zdradziły z facetami niższymi ode mnie. Na zdradę nie ma reguły niestety.
I wciąż chciałbym to usłyszeć od ciebie - że mam prawo ocenić kobietę po wielkości biustu i nie będzie to płytkie
Tak jak ty oceniasz faceta po centymetrach wzrostu.
Znasz tyle ludzi,hhmm ja tez znam ,znam faceta ktory uwielbial kobiece tylki ,poprostu duze.
Zakochal sie w chudzinie bo oczarowala go osobowoscia ,ale potzreba ,wrocila............
Jestes samolubem ,ktory nie przyjmuje do wiadomosci innego zdania jak wlasne.No sorry .musialam to napisac...
51 2012-11-12 15:53:34 Ostatnio edytowany przez yoghurt007 (2012-11-12 15:55:03)
Tak - ja też uważam, że trzeba się sobie podobać, ale to kwestia złożona. To kombinacja cech fizycznych i charakteru. A nie jedynie wzrost czy wielkość piersi.
Kryteria są różne. I tak samo jak niski facet może się podobać i może być postrzegany jako męski, tak samo kobieta z niewielkimi piersiami może się podobać i być postrzegana bardzo kobieco. Każda potwora znajdzie swojego adoratora.
Edit - raczej uparciuchem niż samolubem, ale można mnie przekonać. Czasem.
Nie wiem jak ty ale osobiście uważam, że jeśli jakiś facet kompletnie mi się nie podoba fizycznie to choćby był dobry jak matka Teresa to nic z tego nie będzie. Możesz mówić, że jestem płytka ale prawda jest taka, że za partnerów wybieramy sobie osoby, które pasują nam pod każdym względem-także fizycznym. Owszem może się tak stać, iż pati31 zakocha się w facecie od siebie niższym i o dziwo przestanie jej to przeszkadzać. Nie możesz jednak mówić,iż jest płytka tylko dlatego, że podobają jej się faceci wyżsi od niej. Bo czy tym samym nie oceniasz jej na podstawie tylko jednego czynnika?;) czy to nie jest płytkie?
Oczywiscie ze moze sie tak zdarzyc,a kiedy poczuje ta sile i moc to wzrost odejdzie w odstawke ,no ale YOGURT ,wie lepiej.....
Oczywiscie ze moze sie tak zdarzyc,a kiedy poczuje ta sile i moc to wzrost odejdzie w odstawke ,no ale YOGURT ,wie lepiej.....
Nie wie lepiej. A dopiero teraz to napisałaś. Z twoich wcześniejszych słów nic takiego nie wynikało po prostu.
Bo moze ,zle odczytales moje intencje.
Jednak fajnie sie gawedzilo.
troublemaker- dzieki za asekuracje hihihi.
Milego Wieczorka.
Mam przyjaciela, który jest niższy i bardzo podoba się kobietom, niekoniecznie tym poniżej 1,60 m, nawet wyższym od siebie. A nie jest jakiś super przystojny. Jest po prostu świetnym facetem. Kiedyś miał kompleksy ale na szczęście mu przeszło.
A znalazł kogoś?
Mam 162 cm wzrostu mój narzeczony jest centymetr ode mnie wyższy ale nie przeszkadza mi to! Wiem że to osoba która mnie kocha i na której mogę polegać. Wzrost nie jest najważniejszy. To też nie jest niczyja wina.
1.72???? Mogę przy takim biegać na obcasach i dalej jest ode mnie wyższy.
Witam!
Moje pytanie brzmi: czy facet z ładną twarzą, dobrze zbudowany (umięśniony) ze wzrostem 1.72 m może być atrakcyjny? Jak patrzycie na takiego faceta i czy mogłybyście go uznać z przystojnego?
Ja osobiście umawiałam się z facetem który miał wzrost 173 cm i jakoś mi to nie przeszkadzało. Co tam wzrost ;-) kiedy miał tyle innych zalet ! Miał uśmiech który sprawiał, że uginały się pode mną kolana, zawsze potrafił mnie rozbawić...