Witam jestem z dziewczyna rok i ona nie ma ochoty na seks i nie wiem czy problem tkwi we mnie czy moze ma innego.
Przez ten rok kochalismy sie 3 razy (ostatni raz 3 mies temu) wiem ze jestem jej 2 partnerem seksualny a z poprzednim robila to tylko raz.
Gdy ma okres to pisze mi sms ze ma na mnie ochote i tylko czeka az jej przejdzie, a gdy okres przechodzi mowi ze nie ma ochoty. gdy probuje ja zachecic i proboje ja dotknac w miejsca imtymne zaraz mnie odpycha mowi ze nie ma ochoty i idzie spac. probowalem z nia rozmawiac na ten temat pytalem czy mi nie ufa i chce zaczekac czy cos jest nie tak to mowi ze nie po prostu nie ma ochoty i tyle. mam tez wrazenie ze wstydzi sie swojej nagosci gdzy sie przebiera zawsze mowi nie patrz albo wychodzi do lazienki. ma 18 lat. nie wiem co mam o tym myslec czy nie ufa mi i sie wstydzi czy moze spedzamy ze sobo zbyt duzo czasu bo mimo ze nie mieszkamy razem juz od dawna nie bolo dnia zebysmy nie spedzili conajmniej 3 godzin razem a w weekendy spi u mnie albo ja u niej. moze powinnismy sie mniej spotykac i ta tesknota sprawi ze nabierze ochoty ? co o tym myslicie ?
Czy ta historia z ochotą w czasie okresu powtarza się za każdym razem kiedy miesiączkuje? Jeśli tak, lub prawie zawsze tak, to mogą to być jakieś zaburzenia hormonalne. Wszak ma dopiero 18 lat i takie rzeczy mogą się dziać.
Z tego co widzę, to dochodzi do tego również problem samoakceptacji i wstydu.
Może spróbuj porozmawiać z nią pod tym kątem?
A jak ty się zachowujesz/co robisz w sytuacjach intymnych? Albo jak się przebiera? Zdarzyło ci się widzieć ją w pełni nagą?
Bierze ona jakies tabletki antykoncepcyjne?
Albo moze to paralizujacy strach przed ciaza?
Moze i wiek ma znaczenie pod katem wstydu nagosci choc nie sadze, twoja dziewczyna jesr odemnie nie wiele mlodsza i wydaje mi sie ze jesli hest sie do siebie przywiaznanym tak aby w zwiazku decydowac sie na seks to nie ma mowy o tym zeby wstydzic sie swoich cial.
Jesli bierze tabletki to moglo jej spasc libido, tylko ze to malo prawdopodobne zeby caly miesiac bylo na poziomie zera.
A to ze pisze do ciebie w trakcie miesiaczki ze ma ochote to normalne, wtedy wytwarzaja sie pewne chormony i tak wlasnie sie dzieje, tez czesto tak mam ze wtedy mam mega ochote ale nigdy tego nie robimy bo uwazam to za ochydne.
Może poprostu boi się tego,że nie spęłni Twoich oczekiwań.Pewnie Cię kocha i asekuracyjnie w czasie okresu mówi Ci,że chce się z Tobą kochać,bo wie,że w tym momencie nic z tego nie będzie.
Ja na Twoim miejscu porozmawiałałabym z nią i dowiedziała się o co jej tak narawdę chodzi.
Chyba jest zwyczajnie za młoda w sensie nie dojrzała do sexu. Nie ma on dla niej zbyt dużego znaczenia.
Ja myślę, że każda kobieta jest inna jedna ma zawsze ochotę na seks i nigdy nie odmawia, a inna mogła by go uprawiać raz na rok. Dosłownie mam koleżankę dla , której seks nie ma takiego wielkiego znaczenia. Mnie to osobiście dziwi. Ale też może być to o czym wspomniał mój przedmówca. Po prostu może być do tego nie dojrzała. każda dziewczyna potrzebuję czasu, ale są to różne ilości. Spróbuj jeszcze raz spokojnie z nią porozmawiać i nie naciskaj. Jeśli ją kochasz powinieneś to uszanować. Wiadomo, że faceci maja swoje potrzeby. Ale daj jej czasu... A co do tej tęsknoty to na mnie osobiście działa to bardzo, ale ja ogólnie widuję sie z moim facetem raz na trzy tygodnie, bo ma taka pracę. Ale nie wiem czy w waszym przypadku to dobry pomysł.