Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 40 ]

Temat: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Moje drogie,
Postanowiłam napisać posta i zapytać o Waszą opinię.
W obawie, czy aby nie popadam w paranoję chciałabym poznać zdanie innych kobiet.
Dwa ostatnie Dni Kobiet 8 marca spędzałam sama, narzeczony dawał mi buziaka i kwiatka i leciał w tzw obieg, bo to jego tradycja:
na cmentarz do mamy - co jest dla mnie jak najbardziej zrozumiałe
do siostry - ok
do kuzynki.. jednej drugiej.. do jednej, drugiej ciotki.. Wracał późnym wieczorem, gdy prawie kładłam się spać.
Rok temu po tym jak dostałam kwiatka, zakomunikował, że "już się zbiera" i czy jadę z nim. Uznałam to lekko za niestosowne jechać z nim do jego ciotek i świętować poniekąd "ich" dzień kobiet, więc zostałam w domu. Sama, świętując tak swój dzień kobiet. Teraz, gdy jesteśmy już po ślubie uprzedzając wydarzenia zapytałam go czy znów tradycyjnie pojedzie "w obieg' odparł, że pewnie tak.
Więc, jako że nie zamierzam ponownie być sama umówiłam się już z koleżanką, zrobimy sobie babski dzień/wieczór na mieście. I zamierzam się dobrze bawić. Czy moja reakcja na jego zachowanie jest normalna czy przesadzona? Jak Wy byście się zachowały? Czasami mam obawy że więcej takich "tradycji" będziemy mieli osobno, a żadnej razem.

Pozdrawiam,

R

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Hmmm...
Dzień Kobiet, powiadasz.
Święto.

Hmmm...
Rozumiem, że tego dnia czczono pamięć ofiar walki o równouprawnienie (taka jest geneza tego dnia).
Rozumiem, że tego dnia szczególnie mocno domagano się prawa do głosowania dla kobiet.
Rozumiem, że tego dna w PRL-u obowiązkowo każda kobieta dostawała goździk i parę rajstop.

Ale teraz?
W XXI wieku?
Domagać się wspólnego świętowania?
Robić z tego powodu wymówki?
Naprawdę, dla Ciebie, to jest tak ważny dzień w roku?
Jeśli tak, to powiedz o tym swojemu mężowi. Myślę, że on nie ma zielonego pojęcia, że dla Ciebie to jest tak ważny dzień, by trzeba go było spędzać razem tete a tete i nie można "obskoczyć" tuzina ciotek z tulipanami w ręce.

3

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Moim zdaniem Twoje zachowanie jest ok i jego też. Otóż to nie jest tylko Twoje święto tylko wszystkich kobiet a tym , które on zna chce podarować upominek/kwiatka. Dobrze, że sobie zorganizowałaś dzień z koleżanką, nie będziesz się wkurzać , że go nie ma a on nie będzie miał wyrzutów sumienia, że siedzisz sama. Ewentualnie jako małżeństwo moglibyście pojechać razem do siostry, ciotek i jego mamy na cmentarz.

Rozumiem, że mogłabyś być zdenerwowana, że Cię zostawia np w Walentynki, Twoje urodziny, jakieś ważne wydarzenia rodzinne itp. Ale Dzień Kobiet to nie tylko Twoje święto wink

Spokojnie, Twoje zachowanie i jego to norma smile

4

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

A ja kompletnie tego nie rozumiem. Dni kobiet, Walentynki i takie inne... rozumiem urodziny i nasze osobiste rocznice ale te dwa wymienione swieta kreowane sa glownie przez mass-media zeby wydawac wiecej pieniedzy. Kwiaty, czekoladki i inne prezenty mozna kupowac sobie w inne dni. bez roznicy kiedy. Kiedy tylko czuje sie wole, chec robienia tego. A wlasnie przez to ze niektorzy z nas czuja presje wokolo bo nalezy ten dzien swietowac bo nalezy kupowac sobie prezenty bo nalezy przyjsc z kwiatkami......i jak ta druga strona zachowa sie inaczej to nagle takie rozczarowanie.
A to latanie od ciotki po kuzynki i inne takie to w ogole nie rozumiem. Ale moze ja jestem inna smile

_____________________________________________________________________________

Wieczne Miasto BG

5

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Ja tam nie uważam tego za dramat, że facet nie spędzi ze mną Dnia Kobiet. Miło jak mi da kwiatka, czy zrobi coś miłego i tyle, ale i tego też nie musi. Myślę jednak, że gdyby już to święto obchodził i objeżdżał wszystkie swoje ciotki, kuzynki etc to też bym chciała być e jego rozkładówce uwzględniona, bo to w końcu ja powinnam być dla niego najważniejszą kobietą (no może poza matką), więc w tym przypadku to raczej o to się rozchodzi. Że mąż do wszystkich babek w rodzinie jedzie świętować ich dzień, a żonę przy tym pomija. Myślę, że to trochę nie fair, jak już to święto uznaje, to powinien skupić się na żonie. Niemniej jednak myślę, że nie wyczuł podstępu/ironii w Twoim głosie, Czarny_Szafir, zapewne uznał to za zwykłe pytanie. Musisz mu powiedzieć co Cię boli, bo inaczej nigdy nic się nie zmieni. Poproś zwyczajnie, żeby szybciej się zwinął z tych wizyt i żebyście miło spędzili czas w 2.

6

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

A probowalas z nim o tym porozmawiac? Dla jednej kobiety to zaden dramat, dla innej wazny dzien i czuje sie opuszczona i samotna. Ja bym pewnie zawinela kolezanke i oswiadczyla, ze jade swietowac Dzien Kobiet na promie albo w SPA (btw. takiwlasnie mam plan). Zawsze mozesz mu takze zaproponowac swietowanie we dwoje. To sa naprawde fajne imprezy i pozwalaja zrelaksowac sie pod pretekstem swietowania tego co tamsobie wisi w kalendarzu.

7

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą
Czarny_Szafir napisał/a:

Moje drogie,
Postanowiłam napisać posta i zapytać o Waszą opinię.
W obawie, czy aby nie popadam w paranoję chciałabym poznać zdanie innych kobiet.
Dwa ostatnie Dni Kobiet 8 marca spędzałam sama, narzeczony dawał mi buziaka i kwiatka i leciał w tzw obieg, bo to jego tradycja:
na cmentarz do mamy - co jest dla mnie jak najbardziej zrozumiałe
do siostry - ok
do kuzynki.. jednej drugiej.. do jednej, drugiej ciotki.. Wracał późnym wieczorem, gdy prawie kładłam się spać.
Rok temu po tym jak dostałam kwiatka, zakomunikował, że "już się zbiera" i czy jadę z nim. Uznałam to lekko za niestosowne jechać z nim do jego ciotek i świętować poniekąd "ich" dzień kobiet, więc zostałam w domu. Sama, świętując tak swój dzień kobiet. Teraz, gdy jesteśmy już po ślubie uprzedzając wydarzenia zapytałam go czy znów tradycyjnie pojedzie "w obieg' odparł, że pewnie tak.
Więc, jako że nie zamierzam ponownie być sama umówiłam się już z koleżanką, zrobimy sobie babski dzień/wieczór na mieście. I zamierzam się dobrze bawić. Czy moja reakcja na jego zachowanie jest normalna czy przesadzona? Jak Wy byście się zachowały? Czasami mam obawy że więcej takich "tradycji" będziemy mieli osobno, a żadnej razem.

Pozdrawiam,

R

Krotki komentarz - paranoje odnosnie tego dnia masz i to wyrazna. Dzien Kobiet to nie dzien Zony wiec Twoj mezczyzna chce obdarowac kazda wazna mu kobiete pamiecia (po co to juz jego sprawa). Wyjscie z kolezanka na babski wieczor to bardzo dobry pomysl. I jakie do diaska tradycje? Swieta narodowo-konsumpcyjne nazywasz tradycja? Jakby mi moj mezczyzna raz w roku chcial dac kwiatka, bo tak stoi w gazecie to by tego tulipana zjadl na kolacje. Moj dzien jest KAZDEGO dnia, a nie raz w marcu. Bojkotuje to "swieto" juz odkad koledzy przestali nam wierszyki na lekcjach recytowac.

Ogolnie to zastanawiam sie czy powinnam domagac sie wprowadzenia Dnia Krolika, bo moj futrzak czuje sie kompletnie pominiety w tych wszelkich obchodach:)

8

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Hallo -kto jest dla niego ważniejszy???
Siostrom i kuzynkom niech wyśle mmsa z kwiatkiem - nie obrażą się, liczy się pamięc wink

A na cmentarz, to możecie razem nie?...

U mnie jakoś szcególnie się tego świeta nie obchodzi tulipan i już.

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Trochę dziwne jest dla mnie to, że nie reagowałaś wcześniej! Przecież ten dzień facet powinien spędzić z Tobą. Ale skoro jest tak a nie inaczej, to chyba nie masz co sama siedzieć i płakać, lepiej zróbcie sobie ten babski dzień.

10

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Królika nie posiadam smile ale dla odmiany Dzień Kota obchodziliśmy.
Pewnie zrezygnujmy ze wszystkiego, po co obchodzić Dzień Kobiet, Dzień Matki, Dzień Dziecka, Urodziny, Imieniny, Rocznie.. przecież to takie banalne. A co jeżeli zrezygnujesz z tego wszystkiego? Każda okazja, powtarzam każda, nawet banalna i pretensjonalna jest DOBRA do tego żeby okazywać życzliwość.



Mussuka napisał/a:
Czarny_Szafir napisał/a:

Moje drogie,
Postanowiłam napisać posta i zapytać o Waszą opinię.
W obawie, czy aby nie popadam w paranoję chciałabym poznać zdanie innych kobiet.
Dwa ostatnie Dni Kobiet 8 marca spędzałam sama, narzeczony dawał mi buziaka i kwiatka i leciał w tzw obieg, bo to jego tradycja:
na cmentarz do mamy - co jest dla mnie jak najbardziej zrozumiałe
do siostry - ok
do kuzynki.. jednej drugiej.. do jednej, drugiej ciotki.. Wracał późnym wieczorem, gdy prawie kładłam się spać.
Rok temu po tym jak dostałam kwiatka, zakomunikował, że "już się zbiera" i czy jadę z nim. Uznałam to lekko za niestosowne jechać z nim do jego ciotek i świętować poniekąd "ich" dzień kobiet, więc zostałam w domu. Sama, świętując tak swój dzień kobiet. Teraz, gdy jesteśmy już po ślubie uprzedzając wydarzenia zapytałam go czy znów tradycyjnie pojedzie "w obieg' odparł, że pewnie tak.
Więc, jako że nie zamierzam ponownie być sama umówiłam się już z koleżanką, zrobimy sobie babski dzień/wieczór na mieście. I zamierzam się dobrze bawić. Czy moja reakcja na jego zachowanie jest normalna czy przesadzona? Jak Wy byście się zachowały? Czasami mam obawy że więcej takich "tradycji" będziemy mieli osobno, a żadnej razem.

Pozdrawiam,

R

Krotki komentarz - paranoje odnosnie tego dnia masz i to wyrazna. Dzien Kobiet to nie dzien Zony wiec Twoj mezczyzna chce obdarowac kazda wazna mu kobiete pamiecia (po co to juz jego sprawa). Wyjscie z kolezanka na babski wieczor to bardzo dobry pomysl. I jakie do diaska tradycje? Swieta narodowo-konsumpcyjne nazywasz tradycja? Jakby mi moj mezczyzna raz w roku chcial dac kwiatka, bo tak stoi w gazecie to by tego tulipana zjadl na kolacje. Moj dzien jest KAZDEGO dnia, a nie raz w marcu. Bojkotuje to "swieto" juz odkad koledzy przestali nam wierszyki na lekcjach recytowac.

Ogolnie to zastanawiam sie czy powinnam domagac sie wprowadzenia Dnia Krolika, bo moj futrzak czuje sie kompletnie pominiety w tych wszelkich obchodach:)

11 Ostatnio edytowany przez Austerlitz (2012-03-02 14:49:38)

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Masz problem, to dlaczego szczerze o nim nie porozmawiasz z mężem, o tym jakie masz oczekiwania? Po co chować w sobie jakieś zgrzyty i gromadzić do czasu, aż nie dasz rady i zareagujesz agresją i złością wobec niego, a on dalej nie będzie wiedział o co masz pretensje?

Kobiety - faceci myślą LOGICZNIE. Brak Waszej reakcji = "jej to nie przeszkadza". A reakcja w postaci kontrataku (jak on jedzie do nich to ja wychodzę do koleżanki) zamiast ROZMOWY nie przyniesie oczekiwanego efektu, a często pogarsza wszystko.

To chyba nic złego na spokojnie wyjaśnić, że dla Ciebie ten dzień, to nie "dzień jak co dzień" i jest Ci przykro, że on poświęca się bardziej innym kobietom, a Ty zostajesz sama? A co Cię interesuje to, że dla innych kobiet ten dzień nie jest ważny? Liczy się to, że jest ważny dla Ciebie i chciałabyś większego zaangażowania swojego faceta. smile

12

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Moim zdaniem robisz trochę z igły widły. Czy nie jesteś aby zbyt przewrażliwiona? Ja od męża na dzień kobiet nic nie oczekuję prócz kwiatka i buziaka, a poza tym jest to normalny dzień jak każdy inny i nie wiem czy to aż tak wielkie święto, że trzeba je razem spędzać. Rozumiem jakby zostawiał Cię w Twoje urodziny, tu mogłabyś mieć pretensje, ale w Twojej sytuacji, uważam, że nie ma się czym przejmować. Dobrze zrobiłaś, masz prawo spędzić wieczór z koleżankami i po prostu nie roztrząsaj tego tematu aż tak:)

13 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2012-03-02 22:08:48)

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Moim zdaniem, powinnaś powiedzieć mu, że dla Ciebie to święto jest ważne i chciałabyś też, żeby w ten dzień też trochę czasu poświęcił Tobie. Skoro do ciotek jeździ, siostry, to na pewno przy dobrej organizacji znajdzie też czas dla ukochanej żony wink. W końcu nie musi tam być cały dzień tongue.
I nie zgadzam się, że dziewczyna robi z igły widły. Ok, gdyby dla niej święto to nie było ważne, to OK. Nie ma tematu. Ale dla niej jest. I ma do tego prawo, by było to dla niej ważne święto. Każdy ma inną hierarchię ważności świąt. I to co dla kogoś nie jest ważnym świętem, ktoś inny może chcieć obchodzić. Tym bardziej, że ten dzień jej mąż spędza z ciotkami, siostrą, a jego żona też jest kobietą, więc logiczne, że możę też znaleźć więcej czasu dla niej. I skoro ją to boli, to powinna mu to zakomunikować , bo może on wcale nie zdaje sobie sprawy z tego, że dla niej to jest istotne..

14

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

No to żebyś nie siedziała w takim dniu (jesli jest dla Ciebie taki wazny) bierz kolezanki i idzcie do pierwszego lepszego klubu, bo wszedzie sa organizowane pokazy czipendejsów, striptizy i inne cuda na kija dla babeczek. ty sie wyluzujesz a Twój luby wyściska wszystkie ciotki i wszyscy zadowoleni smile

15

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Jak widać Dzień Kobiet jest w tej rodzinie obchodzony z atencją i określonymi tradycjami. Nie ma sensu dyskutować nad sensem zwyczaju - bo nie to jest problemem. Jak kto chce - może ustanowić Dzień Włosa Łonowego, ustalić datę i świętować. Co kraj to obyczaj.

Skoro JUŻ jesteś żoną - jesteś najważniejszą kobietą w życiu Twojego mężczyzny. Dopóki byłaś "tylko" narzeczoną, dziewczyną, konkubiną czy szumnie: partnerką - w pewnym sensie "nie należałaś" do rodziny, wobec czego rodzinne uroczystości (a jak widać z obchodow: cmentarz, mama, ciotki, kuzynki) mogły się odbywać bez Tojego udziału. Mogły ale nie musiały. Tak czy inaczej byłaś w szeregu i stałaś w szeregu. Teraz jesteś na czele szeregu. W związku z tym powinnaś usiąść i porozmawiać na ten temat z mężem - najlepiej sama wymyśl co chcialabyś robić w tym dniu tak, żeby przy okazji wpaść do teściowej i ewentualnie na cmentarz. 

W przeciwnym wypadku będziesz siedzieć i się zadręczać że mogłabyś ten czas spędzić inaczej. I w towarzystwie męża.

16

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

A moze mi ktos przypomniec kiedy obchodzimy Dzien Mezczyzny i jak? Bo skoro chcemy rownouprawnienia  i traktowania rownorzednego to niech to bedzie obustronne.
Dla mnie, powtarzam to do znudzenia, Dzien Kobiet..jako sam pomysl wyroznienia kobiet tego dnia z grona homo sapiens jest delikatnie mowiac , ponizajacy. Dla kobiet.
Swojemu mezczyznie rok temu podczas kolacji, na ktora mnie zaprosil powiedzialam, ze dla nie kazdy dzien z nim jest jak swieto i nie musza mi o tym gazety przypominac. Ucieszyl sie jak diabli i dlatego na obecny Dzien Kobiet mam plany zupelnie niekobiece - wyjezdzam sobie sama sluzbowo:) A kwiatki i tak dostane jak wroce, bez okazji albo z okazji ale mojego powrotu a nie "bo tak nalezy". Duzo cenniejsze sa takie kwiaty.

17 Ostatnio edytowany przez Leila01 (2012-03-05 09:43:37)

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Autorko... Wydaje mi sie, ze Twoj  maz zwyczajnie nie widzi problemu.
Do tej pory to tolerowalas i nic nie mowilac, wiec skad on moze wiedziec, ze Tobie to przeszkadza?

Porozmawiaj po prostu...Niech skroci czas przesiadywania u kazdej z ciotek, siostr etc /najwyrazniej chce osobiscie zlozyc zyczenia Kobietom i to jego wola/, a z Toba spedzi reszte wieczoru.

On sie nie domysli co TY myslisz. Pamietaj, ze najprosciej jest po prostu POWIEDZIEC.

18

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

nie martw sie to tylko dzien kobiet ja mam owiele gorzej zostawia mnie sama nawet w urodziny pod pretekstem ze zapomnial. Tylko te zapominanie ciagnie sie 4 lata

19

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Ja osobiscie nie obchodze tego świeta, i nie powinnaś sie tak tym martwić smile

20

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

zaproś przyjaciółki, albo wybierzcie się gdzieś razem smile Dzień Kobiet najlepiej spędza się w gronie kobiet wink W tym roku posiedzimy przed telewizorem, bo jedna przyjaciółka jest w zaawansowanej ciąży, ale w zeszłym roku nieźle zaszalałyśmy, była impreza na promie do białego rana, troszkę zwiedzania, małe zakupy, wszystko wyłącznie w babskim gronie i było bosko smile

21 Ostatnio edytowany przez modzia7 (2012-03-08 17:43:22)

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

nie jesteś jedyną kobietą w jego życiu wink wiadomo że chciałabyś żeby spędził go z Tobą... ale czy nie jesteśmy uczeni tego że w szkole wszyscy chłopcy robią zrzutkę i obdarowują koleżanki? że składają życzenia mamie (najważniejszej kobiety życia tongue ) babci, cioci czy sąsiadce?
wyluzuj, to święto nie jest zarezerwowane dla Ciebie tongue gorzej jakby nie pamiętał o Tobie wink
walentynki, urodziny, imieniny- tu masz pierwszeństwo wink

w sumie to powinnaś się cieszyć że Twój mąż jest taki kochany smile

22

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą
Mussuka napisał/a:

A moze mi ktos przypomniec kiedy obchodzimy Dzien Mezczyzny i jak? Bo skoro chcemy rownouprawnienia  i traktowania rownorzednego to niech to bedzie obustronne.

Proszę bardzo od cioci Wikipedii:
Dzień Mężczyzn ? tradycja obchodzenia tego święta na świecie została zapoczątkowana 19 listopada 1999 roku w Trynidadzie i Tobago przy wsparciu Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz całej grupy ludzi w USA, Europie, Afryce, Azji i na Karaibach. Przemawiając w imieniu UNESCO, Ingeborg Breines (dyrektorka programu Kobiety i Kultura Pokoju) powiedziała: To doskonały pomysł i dałoby jakąś równowagę płci. W Polsce nie istnieje tradycja obchodzenia tego święta. Niektóre media próbują jednak je wprowadzić od kilku lat, proponując datę 10 marca.

Mussuka napisał/a:

Dla mnie, powtarzam to do znudzenia, Dzien Kobiet..jako sam pomysl wyroznienia kobiet tego dnia z grona homo sapiens jest delikatnie mowiac , ponizajacy. Dla kobiet.
Swojemu mezczyznie rok temu podczas kolacji, na ktora mnie zaprosil powiedzialam, ze dla nie kazdy dzien z nim jest jak swieto i nie musza mi o tym gazety przypominac. Ucieszyl sie jak diabli i dlatego na obecny Dzien Kobiet mam plany zupelnie niekobiece - wyjezdzam sobie sama sluzbowo:) A kwiatki i tak dostane jak wroce, bez okazji albo z okazji ale mojego powrotu a nie "bo tak nalezy". Duzo cenniejsze sa takie kwiaty.

A ja - też poględzę sobie do znudzenia - UWIELBIAM takie święta. Tak jak Dzień Dziecka (też wyróżnia dzieci z homo sapiens smile ), i mnóstwo innych świąt. KAŻDY świętuje jak lubi - albo ostentacyjnie wcale nie świętuje - bo też lubi. Ja świętuję i zawsze zamawiam sobie na ten dzień następujący prezent: goździki i rajstopy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dla niektórych pań mógłby to być wysoce irytujący zwyczaj prowadzący do awantur i ostrych sankcji. U nas - sprawdza się rewelacyjnie. Oczywiście brylanty i kwiaty są mi rzucane do stóp przy innych okazjach - i też nie gardzę, a wręcz przeciwpołożnie.

Wracając do ad remu - skoro Autorka lubi, a jej mąż też - tylko w niewłaściwiej kolejności, to fajna sprawa tak sobie poświętować jakoś "specjalnie" od czasu do czasu.

23

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Przede wszystkim powinnaś porozmawiać o tym z nim. A jak wyszedł w końcu ten dzień? Faktycznie poszedł w obieg, a Ty wieczór z koleżanką? Moim zdaniem miło z jego strony, że chce być miłym dla kobiet z jego rodziny. A czy do Twojej rodziny też zachodzi? Bo wtedy moglibyście i do jego rodziny i do Twojej wspólnie chodzić. Wprawdzie pewnie to nie będzie łatwe, bo jednak Dzień Kobiet nie wypada w weekendy zawsze, a wiadomo, praca, szkoła itp. Ale może takie rozwiązanie byłoby ok? Ja kiedyś miałam gorzej, bo mój były też latał z kwiatkami po kobietach, ale nie ze swojej rodziny, a koleżankach z pracy. Później okazało się, że z jedną miał romans... Dlatego ciesz się, że to jest jego rodzina;) A ja w tym roku postanowiłam sobie sama sprawić prezent, skoro wiedziałam, że raczej nikt mi nie sprawi żadnej niespodzianki i po prostu akurat tego dnia przedłużyłam abonament na mydwoje, dostając kolejne trzy miesiące gratis:p A co tam, skoro dają, to czemu nie skorzystać:p

24

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Robisz kobieto z igły widły według mnie. Jakby jechał z tymi kwiatami do kochanki.
A on jechał do rodziny. Powinnaś być z niego dumna.
A 9 marca nie mogliście już gdzieś wyjść razem? Koniecznie uparłaś się na 8 marca?

25

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

A ja Cię rozumiem masz rację. Generalnie "Dzień Kobiet jest świętem wszystkich kobiet" Zgadzam sie z tym. Miło, że Twój maż pamięta też o innych kobietach, lecz wydaje mi ie że tą najważniejszą kobiete w swoim życiu już ma - Czyli Ciebie. Niech jedzie do swojej amtki, siostry, ciotki z kwiatkiem, lecz niech wieczór spędzi z Tobą. Uczci ten dzień ze swoją kobietą która jest mu bardzo bliskaa. DZIEWNE ZACHOWANIE tWOJEGO MĘŻA. Popieram Twoje zachowanie, i wydaje mi się że nie fiksujesz

26

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą
karmellka napisał/a:

A ja Cię rozumiem masz rację. Generalnie "Dzień Kobiet jest świętem wszystkich kobiet" Zgadzam sie z tym. Miło, że Twój maż pamięta też o innych kobietach, lecz wydaje mi ie że tą najważniejszą kobiete w swoim życiu już ma - Czyli Ciebie. Niech jedzie do swojej amtki, siostry, ciotki z kwiatkiem, lecz niech wieczór spędzi z Tobą. Uczci ten dzień ze swoją kobietą która jest mu bardzo bliskaa. DZIEWNE ZACHOWANIE tWOJEGO MĘŻA. Popieram Twoje zachowanie, i wydaje mi się że nie fiksujesz

A ja popieram słowa karmellki, nie dość że nick ma fajny to i bardzo dobrze mówi.
Zachowanie męża, nie dziwne, ale bardzo dziwne. Podam przykład - facet ma żonę, mamę, ciotkę, kuzynkę. 4 osoby i kupuje 4 bukieciki róż - kolory - żółty, herbaciany, czerwony, biały. Komu jakiego koloru róże da tego dnia?
Piszę to by uzmysłowić - że to święto, jak każde inne to nie wyścig w pogoni dać jak najwięcej tulipanków, jak najwięcej życzeń i jak najwięcej osób odwiedzonych. To dzień, by spowodować uśmiech na kobiecej buzi, ale największy na buzi swojej jedynej smile

27

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Według mnie to dobrze świadczy o Twoim mężu, że pamięta o innych kobietach i stara się w ten dzień je odwiedzić i dać symbolicznego kwiatka. Ja bym nie robiła z tego powodu wyrzutów.
Do tej pory myślałam, że w Walentynki zakochani zajmują się sobą i poświęcają sobie czas smile Dzień Kobiet - to super czas na typowo babską imprezę lub inne spędzenie czasu w kobiecym gronie, wśród najlepszych koleżanek smile

28

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

No właśnie czemu wiele kobiet jest egoistkami emocjonalnymi. Chyba możecie się podzielić facetem z jego mamą, siostrą albo ciotką w tym jednym dniu?

29

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą
Piotrek82 napisał/a:

No właśnie czemu wiele kobiet jest egoistkami emocjonalnymi. Chyba możecie się podzielić facetem z jego mamą, siostrą albo ciotką w tym jednym dniu?

Wiesz, chociaż jestem kobietą, muszę się z Tobą zgodzić. Sporo wśród nas takich egoistek, jak obserwuję niektóre zachowania, to aż się we mnie gotuje. Sama bym w ten dzień dopilnowała, żeby mój facet przypadkiem nie zapomniał o innych kobietach.
Tak na marginesie, mój szwagier w ten dzień przyjechał po pracy najpierw do mnie, później do mojej mamy, następnie do swojej i na końcu wrócił do domu z kwiatkiem i złożył życzenia swojej żonie - czyli mojej siostrze. Nawet jej nie przyszło do głowy, żeby mieć do niego pretensje, nie poczuła się urażona, a może powinna? Bo nie poleciał prosto z pracy do domu, do niej? Jakoś się z tego wspólnie śmiejemy i mamy powód do żartów, tak więc trzeba trochę wyluzować. Nie ma co dramatyzować i szukać problemów na siłę.

30

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Moja droga jak widać nie tylko Ty i Ja mamy takie samo zdanie. Mąż mimo, że pamięta o innych swoich bliskich jak: matka, siostra, ciotka. Powinien pamiętać na Pierwszym Miejscu o TOBIE. I w tym dniu poświęcić uwagi więcej własnej żonie. Jak widać Remi popiera Nas:) Remi dobrze mówi - i też ma bardzo ciekawy nick smile

31

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą
Kriss napisał/a:
Mussuka napisał/a:

A moze mi ktos przypomniec kiedy obchodzimy Dzien Mezczyzny i jak? Bo skoro chcemy rownouprawnienia  i traktowania rownorzednego to niech to bedzie obustronne.

Proszę bardzo od cioci Wikipedii:
Dzień Mężczyzn ? tradycja obchodzenia tego święta na świecie została zapoczątkowana 19 listopada 1999 roku w Trynidadzie i Tobago przy wsparciu Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz całej grupy ludzi w USA, Europie, Afryce, Azji i na Karaibach. Przemawiając w imieniu UNESCO, Ingeborg Breines (dyrektorka programu Kobiety i Kultura Pokoju) powiedziała: To doskonały pomysł i dałoby jakąś równowagę płci. W Polsce nie istnieje tradycja obchodzenia tego święta. Niektóre media próbują jednak je wprowadzić od kilku lat, proponując datę 10 marca.

I co, swieto jest ale sie go nie obchodzi:)) no to wielkie mi rownouprawnienie:)

Kriss napisał/a:
Mussuka napisał/a:

Dla mnie, powtarzam to do znudzenia, Dzien Kobiet..jako sam pomysl wyroznienia kobiet tego dnia z grona homo sapiens jest delikatnie mowiac , ponizajacy. Dla kobiet.
Swojemu mezczyznie rok temu podczas kolacji, na ktora mnie zaprosil powiedzialam, ze dla nie kazdy dzien z nim jest jak swieto i nie musza mi o tym gazety przypominac. Ucieszyl sie jak diabli i dlatego na obecny Dzien Kobiet mam plany zupelnie niekobiece - wyjezdzam sobie sama sluzbowo:) A kwiatki i tak dostane jak wroce, bez okazji albo z okazji ale mojego powrotu a nie "bo tak nalezy". Duzo cenniejsze sa takie kwiaty.

A ja - też poględzę sobie do znudzenia - UWIELBIAM takie święta. Tak jak Dzień Dziecka (też wyróżnia dzieci z homo sapiens smile ), i mnóstwo innych świąt. KAŻDY świętuje jak lubi - albo ostentacyjnie wcale nie świętuje - bo też lubi. Ja świętuję i zawsze zamawiam sobie na ten dzień następujący prezent: goździki i rajstopy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dla niektórych pań mógłby to być wysoce irytujący zwyczaj prowadzący do awantur i ostrych sankcji. U nas - sprawdza się rewelacyjnie. Oczywiście brylanty i kwiaty są mi rzucane do stóp przy innych okazjach - i też nie gardzę, a wręcz przeciwpołożnie.

Widzisz Kriss, swieto jak swieto ale jesli moj mezczyzna mialby we mnie dostrzec kobiete, bo mu tak data w kalendarzu kaze i z tej okazji wymuszonego tulipana sprezentowac (a przez nastepne 355 dni w roku olewac moje zyczenia i moja osobe) to niech sobie lepiej tego kwiatka wsadzi..juz wiesz gdzie:)
No i wlasnie podobnie podchodze do np. Dnia Matki. Niby ladne, cieple swieto ale tylko wtedy kiedy jest ono szczere. Bo widzisz sa dzieci, co przez caly rok telefonu do matki nie wykonaja ale na ten dzien kartke wysla.

Jesli odczuwasz milosc i zainteresowanie tej drugiej osoby na codzien, to naprawde nie jest to wowczas az TAK istotne, czy sie dostanie kwiatuszka 8 czy 9 marca:) I czy przed kuzynka czy po.

Kriss napisał/a:

Wracając do ad remu - skoro Autorka lubi, a jej mąż też - tylko w niewłaściwiej kolejności, to fajna sprawa tak sobie poświętować jakoś "specjalnie" od czasu do czasu.

Fajnie by bylo, gdyby naprawde swietowali a on, moim skromnym zdaniem, to jakas panszczyzne z tymi tulipanami odstawia. Bo zamiast jednej wscieklej zony, mialby moze caly pulk wscieklych kobiet na sobie, ze o TAKIM wielkim swiecie zapomnial:)

32 Ostatnio edytowany przez Remi (2012-03-12 22:47:47)

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą
Mussuka napisał/a:
Kriss napisał/a:
Mussuka napisał/a:

A moze mi ktos przypomniec kiedy obchodzimy Dzien Mezczyzny i jak? Bo skoro chcemy rownouprawnienia  i traktowania rownorzednego to niech to bedzie obustronne.

Proszę bardzo od cioci Wikipedii:
Dzień Mężczyzn ? tradycja obchodzenia tego święta na świecie została zapoczątkowana 19 listopada 1999 roku w Trynidadzie i Tobago przy wsparciu Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz całej grupy ludzi w USA, Europie, Afryce, Azji i na Karaibach. Przemawiając w imieniu UNESCO, Ingeborg Breines (dyrektorka programu Kobiety i Kultura Pokoju) powiedziała: To doskonały pomysł i dałoby jakąś równowagę płci. W Polsce nie istnieje tradycja obchodzenia tego święta. Niektóre media próbują jednak je wprowadzić od kilku lat, proponując datę 10 marca.

I co, swieto jest ale sie go nie obchodzi:)) no to wielkie mi rownouprawnienie:)

Ingeborg Breines się myli. Dzień mężczyzny to dzień 9 marca. Tego dnia urodziny ma Chuck Norris. Widać nie zna Chucka. Dziwne - bo "Bóg stworzył Ewę - pierwszą kobietę. Chuck Norris nadal tęskni za żebrem "

Mussuka napisał/a:
Kriss napisał/a:
Mussuka napisał/a:

Dla mnie, powtarzam to do znudzenia, Dzien Kobiet..jako sam pomysl wyroznienia kobiet tego dnia z grona homo sapiens jest delikatnie mowiac , ponizajacy. Dla kobiet.
Swojemu mezczyznie rok temu podczas kolacji, na ktora mnie zaprosil powiedzialam, ze dla nie kazdy dzien z nim jest jak swieto i nie musza mi o tym gazety przypominac. Ucieszyl sie jak diabli i dlatego na obecny Dzien Kobiet mam plany zupelnie niekobiece - wyjezdzam sobie sama sluzbowo:) A kwiatki i tak dostane jak wroce, bez okazji albo z okazji ale mojego powrotu a nie "bo tak nalezy". Duzo cenniejsze sa takie kwiaty.

A ja - też poględzę sobie do znudzenia - UWIELBIAM takie święta. Tak jak Dzień Dziecka (też wyróżnia dzieci z homo sapiens smile ), i mnóstwo innych świąt. KAŻDY świętuje jak lubi - albo ostentacyjnie wcale nie świętuje - bo też lubi. Ja świętuję i zawsze zamawiam sobie na ten dzień następujący prezent: goździki i rajstopy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dla niektórych pań mógłby to być wysoce irytujący zwyczaj prowadzący do awantur i ostrych sankcji. U nas - sprawdza się rewelacyjnie. Oczywiście brylanty i kwiaty są mi rzucane do stóp przy innych okazjach - i też nie gardzę, a wręcz przeciwpołożnie.

To jest cudowny dzień i wielu facetów w tym zabieganym życiu pamięta. Szacunek. To pisałem ja Remi - i nie dałem żadnej tulipanka


Mussuka napisał/a:

Widzisz Kriss, swieto jak swieto ale jesli moj mezczyzna mialby we mnie dostrzec kobiete, bo mu tak data w kalendarzu kaze i z tej okazji wymuszonego tulipana sprezentowac (a przez nastepne 355 dni w roku olewac moje zyczenia i moja osobe) to niech sobie lepiej tego kwiatka wsadzi..juz wiesz gdzie:)
No i wlasnie podobnie podchodze do np. Dnia Matki. Niby ladne, cieple swieto ale tylko wtedy kiedy jest ono szczere. Bo widzisz sa dzieci, co przez caly rok telefonu do matki nie wykonaja ale na ten dzien kartke wysla.

Jesli odczuwasz milosc i zainteresowanie tej drugiej osoby na codzien, to naprawde nie jest to wowczas az TAK istotne, czy sie dostanie kwiatuszka 8 czy 9 marca:) I czy przed kuzynka czy po.

Kriss napisał/a:

Wracając do ad remu - skoro Autorka lubi, a jej mąż też - tylko w niewłaściwiej kolejności, to fajna sprawa tak sobie poświętować jakoś "specjalnie" od czasu do czasu.

Fajnie by bylo, gdyby naprawde swietowali a on, moim skromnym zdaniem, to jakas panszczyzne z tymi tulipanami odstawia. Bo zamiast jednej wscieklej zony, mialby moze caly pulk wscieklych kobiet na sobie, ze o TAKIM wielkim swiecie zapomnial:)

33

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

A ja nie chciałem obchodzić dnia mężczyzna a dostałem browary od kobiet:D

34

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Ojtam ojtam. Nie popadajmy w skrajności - gdyby to był JEDYNY dzień, kiedy kobieta jest dostrzegana jako kobieta, to wypad z baru. Zjazd po linie. Won mi stąd.

A że nie jest - to ma mój mąż ten zaszczyt, że jestem jego żoną. I vice versace. smile I dlatego lubię całą masę tego typu świąt, na przykład takie Walentynki. No bajer. Kiczowata komercha górą. Dystans trzeba mieć. Ot co. Co roku dajemy sobie Walentynki, czasami wylewne, czasami swińskie. Trzeba się postarać, żadne gotowe teksty z drukarni. Mnóstwo tego i fajnie. Nie obruszam się, nie obnoszę że taka jestem "ponad to". Ja dzień mężczyzny obchodziłam. Mam ich w domu 4 sztuki. smile

35

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Jak celebrowalas 10 marca ? Czterdziestu Męczenników (Dzień Mężczyzn) ?

36 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2012-03-13 10:12:27)

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą
Kriss napisał/a:

Ojtam ojtam. Nie popadajmy w skrajności - gdyby to był JEDYNY dzień, kiedy kobieta jest dostrzegana jako kobieta, to wypad z baru. Zjazd po linie. Won mi stąd.

No i wlasnie o to mi chodzilo. Niestety dobrze wiesz Kriss, ze takich jednorazowych gentelmanow jest u nas wystarczajaco. Przez okragly rok ryczy, poniza, w najlepszym wypadku lekcewazy swoja partnerke, a potem nagle wlecze jej tego wyswiechtanego kwiatka, no bo tak wypada, tradycja w narodzie itp. Albo zaprasza ja ten jeden jedyny raz do "lokalu" i siedza obok siebie jak dwa manekiny, no bo czy mozna na ten jeden dzien przejsc calkowita metamorfoze i zapomniec jakie bylo wczoraj albo jakie moze byc jutro..juz po Dniu Kobiet? O takim zjawisku pisalam i dlatego nie przywiazuje wagi do kwiatka danego mi w okreslonym panstwowo dniu. Natomiast przywiazuje wage do tego aby kwiatki dostawac kiedy sie da i ile sie da:) Z serca, nie z obowiazku.

Kriss napisał/a:

A że nie jest - to ma mój mąż ten zaszczyt, że jestem jego żoną. I vice versace. smile I dlatego lubię całą masę tego typu świąt, na przykład takie Walentynki. No bajer. Kiczowata komercha górą. Dystans trzeba mieć. Ot co. Co roku dajemy sobie Walentynki, czasami wylewne, czasami swińskie. Trzeba się postarać, żadne gotowe teksty z drukarni. Mnóstwo tego i fajnie. Nie obruszam się, nie obnoszę że taka jestem "ponad to". Ja dzień mężczyzny obchodziłam. Mam ich w domu 4 sztuki. smile

Dobrze, takie obchody, na tle caloksztaltu to frajda. Tez sie zgadzam, zreszta co tam Walentynki czy Dzien Kobiet. W fajnym zwiazku mozna obchodzic nawet Dzien Lenia, Dzien Spania, Dzien Seksu i takie tam, co do glowy przyjdzie. Ale, wlasnie potrzebna jest ta calosc. Bez niej to jest zwykla demonstracja i podroba:)

37

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

A i tak jak popatrzyłam na facetów plątających się z kwiatkami po ulicach tego dnia - to 90% z nasączonym ryjem i chwiejnym krokiem. Bo Dzień Kobiet albo innej Zofii. Nic tylko kopa zasadzić.

Najbardziej to mi zawsze żal tych biednych sprzedawczyń, kwiaciarek, szczególnie młodych dziewczyn jak taki dziad podchodzi i zaczyna swoje "awanse" bo on miłośnik kobiet jest. I kobiety to nawet kwiatkiem ....

38

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą
Kriss napisał/a:

A i tak jak popatrzyłam na facetów plątających się z kwiatkami po ulicach tego dnia - to 90% z nasączonym ryjem i chwiejnym krokiem. Bo Dzień Kobiet albo innej Zofii. Nic tylko kopa zasadzić.

Najbardziej to mi zawsze żal tych biednych sprzedawczyń, kwiaciarek, szczególnie młodych dziewczyn jak taki dziad podchodzi i zaczyna swoje "awanse" bo on miłośnik kobiet jest. I kobiety to nawet kwiatkiem ....

No widzisz, i takiemu zmurszalemu fircykowi to bym ten kwiatek, najlepiej doniczkowy z donica, wsadzila tam gdzie jelita mu sie koncza. On kobiety kwiatkiem to nigdy, hyk..za to jak jej z piachy co drugi dzien wyleci to ona wolalaby juz te kwaiatki od korzonkow wachac.

Ech, nasi krajowi gentelmani, smiech na sali. Masz niebywale szczescie Kriss, ze trafilas na prawdziwego mezczyzne. Mnie czasem rece opadaja, jak sobie tylko poobserwuje i poslucham jak na codzien (czyli poza tym wyznaczonym dniem) panowie odnosza sie do swoich partnerek w naszym pieknym nadwislanskim kraju. Nie wszyscy rzecz jasna ale wystarczajaca ilosc by to golym okiem dostrzec.

39

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

autorko!! faceci z reguły są mało spostrzegawczy, dlatego powiedz mu w prost że chcesz spędzić ten dzień razem. Albo mam lepszy pomysł, sama zrób wam prezent, ja w tym roku wybieram się na rejs promem z unity line, ceny mają tak niskie że żal nie skorzystać

40 Ostatnio edytowany przez Olinka (2018-02-27 17:55:42)

Odp: Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Mój narzeczony zazwyczaj ma proste zadanie jeżeli o chodzi o prezenty smile smile
Zazwyczaj raz w roku w zależności od okazji dostaje kolczyki srebrne a on ma oko do tego big_smile big_smile  ( bo tylko takie nosze) lub naszyjniki .

Tym razem na Dzień Kobiet sama sobie wypatrzyłam prezent a dokładnie z tej strony taką bransoletkę:
[spam]

Teraz pozostaje mi czekać smile);D


smile smile cool

Posty [ 40 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dzień kobiet... błahe pytanie.. mąż zostawia mnie samą

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024