SAMODZIELNE PRZEBICIE BŁONY DZIEWICZEJ - Netkobiety.pl

Ona87,
ginekolog nie ma powodu być zdziwionym z faktu posiadania przez pacjentkę (niezależnie od jej wieku) błony dziewiczej. Nie jest to też sprawa, z której należałoby się mu "tłumaczyć". Czy możesz wyjaśnić, co masz na myśli?

Krwawienie podczas pieszczot z dziewicą może być spowodowane naderwaniem błony dziewiczej lub mikrourazem pochwy (np. zadrapaniem paznokciem) i jest naturalne.

Do całkowitego przerwania błony dziewiczej powinno dojść podczas pełnego stosunku genitalnego. Podobny efekt można uzyskać wykorzystując dildo (sztuczny członek) lub wibrator. Kwestią Twojej decyzji, czy jest to dobry pomysł.
Posiadanie błony dziewiczej podczas pierwszego stosunku nie wyklucza odczuwania przyjemności, ani nie jest równoznaczne odczuwaniu bólu.

a teraz pytanie ,ktore mnie nurtuje:P wielokrotnie szlyszalam,ze blona dziewicza moze ulec ''przerwaniu'' podczas intensywnego uprawiania sportu ,jazdy na rowerze czy tez uzywania tamponow.Stad tez moje pytanie czy to prawda?? i jezeli ja nie uprawialam seksu,a uprawiam bardzo intensywnie sport i uzywam tamponow czy jest to mozliwe ze nie posiadam juz blony dziewiczej?? czy tylko przez to lekarz stwierdza,ze kobieta nie odbyla swojego pierwszego razu???

Ona87 hehe dziwnych spojrzeń:P ja ostatnio bylam pierwszy raz u ginegologa z powodu za czestych miesiaczek i padlo pytanie ze str lekarza ''czy miala pani jakies stosunki'' odpowiedz moja padla ''nie'' i wtedy dopiero padlo dziwne spojrzenie heheh jakbym byla nie z tej planety

Myślę, że dobrze mnie zrozumiała Karolajjjna, która była u ginekologa i wie, co to znaczy dziwne spojrzenie tego lekarza
Truskaweczka, ja to wszystko wiem ale nie przekonuje mnie to. Dziękuję za odpowiedź, zrobiłas to jak psycholog i jak powinno to wyglądać ale ja chce to zrobić po swojemu

Wracając do tematu, w jaki sposób i czym najłatwiej przebić błonkę.
aha i odpowiedź, że penisem odpada, bo nie ma odpowiedniej osoby na horyzoncie.
czekam na odpowiedzi

Wibratorem... Mam nadzieję, że 87 w Twoim nicku to nie jest rok urodzenia Twego... W ogóle jakie Ty masz podejście i pojęcie o czymkolwiek to głowa mała... Skoro lekarz się dziwnie patrzy to albo się opieprza takiego od góry do dołu, albo zmienia się lekarza. Badanie dziewicy nie jest jakoś specjalnie skomplikowane, a to nie jest Twój problem jak sobie lekarz z tym poradzi. Jak sobie nie radzi i ma jakieś pretensje do Ciebie to wali się go w łeb i idzie do drugiego.
Poza tym, ból przy pierwszym razie wcale nie jest spowodowany przerwaniem błony (chyba ze jest ona gruba, ale to jest defekt genetyczny) tylko tym, że Twój otwór jest ciasny, a członek go rozpycha. Poza tym ból jest też spowodowany złą pozycją i suchością, dlatego błona jest Twoim najmniejszym problemem.

Gdyby każdy stosunek miał zakończyć się ciążą to ludzie robiliby to naprawdę okazjonalnie, przeciętnie raz-dwa razy w życiu. Dlatego wymyślono różne sposoby zapobiegania ciąży. Oczywiście zdarzają się "niespodzianki", bo seks to zawsze w pewnym stopniu ryzyko, ale dobre zabezpieczenie jest dobrą zaporą.

Super tylko co ma piernik do wiatraka? oO Nie chodzi mi o to, że jesteś dziewicą jeszcze, masz prawo w końcu Twoja błona. Mnie dziwi Twoje podejście do tej sprawy. Wymyślasz jakieś pierdoły, bo chcesz ją sobie przebić, wuj wie po co, i czujesz się skrępowana gdy lekarz robi miny na Twoje dziewictwo zamiast dać mu w łeb i wymóc profesjonalną postawę. To podejście jest, moim zdaniem durne. Cudownie, że się nie gździłaś po parkach i dyskotekach jako gimnazjalistka, ale wbrew pozorom nie wszystkie gimnazjalistki tak robiły. I jak Fifka napisała, nie każdy seks prowadzi do ciąży, bo mądrzy ludzie stworzyli antykoncepcję. Uważam, że przez całe swoje młode życie broniłaś się przed seksem rękami i nogami, ale nie dlatego, że nie znalazłaś "tego jedynego", a dlatego, że ktoś nastraszył Cię ciążą. Teraz masz prawie 25 lat i wygląda na to, że wstydzisz się swojego hodowanego dziewictwa i kombinujesz szukając wymówki jak się pozbyć błony, która w tym całym procesie jest najmniej ważna. No takie odnoszę wrażenie w każdym bądź razie.

To byl Pan ginekolog:P  uwierz ,ze sie zdziwil ;D bynajmniej tak to wygladalo pisze,pisze a tu pytanie padla odpowiedz a on takie spojrzenie i usmiech pod nosem az sie mialam zapytac czy to dziwne:P wiesz Truskaweczko ja mam jakas blokade psychiczna moze zwiazane jest to z doswiadczeniem z przeszlosci nie wiem .Nawet myslalam,zeby to skonsultowac z psychologiem ,oo tak isc i pogadac ale mysle,ze po prostu nie jest jeszcze czas na mnie:)i dziekuje za odp troche mi rozjasnilalas moje mysli wywodzace sie z ciemnogrodu hehe

Ona87 doskonale Cie rozumiem i spojrzenie lekarza rowniez a co do wstydzenie:) nie musisz sie obnosic z dziewictwem chociaz dla mnie to jest jakis powod do ''dumy''  przeciez dziewice gina jak dinozaury ja osobiscie nie chwale sie tym ,po prostu nie rozmawiam na takie tematy z ''zwyklymi'' znajomymi uwazam,ze to jest moja osobista sprawa ,moj wybor oraz decyzja:)

Po pierwsze, co to lekarza obchodzi czy jestes dziewica czy nie? mam tu na mysli oczywiście jego ponoc dziwne spojrzenie. To juz przeciez Twoja sprawa, a lekarzowi nic do tego. On moze tylko spytac sie czy jeszcze nie wspolzylas, by nie przebic w razie w Twojej blony, jak to bylo w przypadku mojej kolezanki, ktora nie poinformowala ginekologa o tym fakcie i teraz jest bez blony nad czym bardzo ubolwa. A to, ze lekarz popatrzyl sie tak, a nie inaczej, to wg mnie to zaden lekarz. Nikt nie powiedzial, ze wszystkie 24latki mają być juz bez błony, a wszelkie tlumaczenia dotyczace tego, że "jestem  jeszcze dziewica" sa moim zdaniem zbędne.
Po drugie, jesli tak bardzo zalezy Ci na przebiciu blony, to możesz to zreobic po prostu palcem albo wibratorem, jak wolisz. Błona zapewne podczas peetingu zostala lekko naruszona, nie przebita, co tez sie zdarza, Sama mialam, a raczej moj chłopak mial problemy z przebiciem blony i trwało to baaardzo długo, choc wydawaloby sie, że pojdzie szybko i sprawnie. To tez zalezy od tego, jaka masz blone. Sa rózne rodzaje, grubosci. Ja swoj pierwszy raz musialam rozdzielic na raty, bo nie dalabym rady, a sam stosunek trwal okolo 45 minut i dla mnie to byla meczarnia, ale chcialam miec to juz za soba dlatego sie zawzielam

dlaczego kobiety tak nie lubia swoich błon dziewiczych? jak lekarz sie dziwnie patrzy ,to jest prostakiem a to juz jego problem.

Ojej, u nas nawet dwie próby nie wystarczyły... było ich wiele więcej. Jednak mimo cierpienia fizycznego nigdy w życiu, nawet teraz gdy wiem jak to wyglądało, nie zrobiłabym sobie tego sama. Takie przeżycia czynią z dziewczyny kobietę i o kim pomyślę wracając do tych chwil wspomnieniami... o palcu... o kawałku różowego silikonu? Nie odbieraj sobie tych wszystkich emocji, to wzbogaca intelektualnie, dowartościowuje, a przede wszystkim pomaga poznać partnera. Nie no... Szczerze mówiąc ogarniałby mnie wstyd ilekroć bym pomyślała o tym, że moja defloracja nastąpiła przy użyciu ,,ciała sztucznego'' bo palcami to się chyba nawet nie da. Jej, nie rób sobie krzywdy, to aż przykre, jak tak sobie wyobraziłam :-( I po co? Bo ginekolog dziwnie reaguje, to już lepiej zmienić lekarza.

Pozwól,że odniosę się na razie do tego co napisałaś.Dorosłym można być w wieku 16 lat.Po raz pierwszy przeżyłam seks w właśnie w tym wieku.A w wieku 15 lat poszłam z mamą do ginekologa żeby dobrał mi odpowiednie zabezpieczenie " na wszelki wypadek" bo wtedy nie miałam jeszcze planów co do seksu.Po tym miałam wielu partnerów a w ciąże zaszłam po trzydziestce.

Co do samodzielnego przebicia- ja to zrobiłam,co prawda nienaumyślnie bawiąc się wibratorem.

Ginekolog, któy się DZIWI !!! że kobieta ma błonę dziewiczą......do kogo wy chodzicie ????????????????? Co za sposób myślenia!!! W głowie mi się nie mieści.....
Próbować samej przebić sobie błonę.....bo co ???  wstyd, że dziewica ?  itd
Zgadzam się z Teo, że autorka ma dziwne podejście do całej sprawy....
Kobieta może mieć 40 lat i być dziewicą - co lekarzowi do tego ? To jego praca !

Wiesz, zawsze możesz wskoczyć na pal  :D:D i już bedzie po błonie,,   ha ha ha !

widzę, ze większość osób tutaj sprowadza błonę do poziomu jakiegoś sakrum... itp.

dla mnie to tylko fragment śluzówki, który przeszkadza mi w badaniu... a dziewicą można być również bez błony dziewiczej. Pierwszy raz z mężczyzną robi z dziewczynki kobietę a nie przebita błonka. Dziewictwo traci się podczas pierwszego stosunku seksualnego z osobnikiem płci przeciwnej /podczas którego błony może już nie być/ :D

Moim zdanie dziewictwo się traci w momencie zainteresowania sexem a nie w momencie przebicia błony.

Ale nawiązując do tematu ja nie miałam zadnych odczyć związanych z przebiciem błony dziewiczej nawet nie wiem kiedy to mialo miejsce. Kiedyś po pettungu miałam troche śluzu z kwią a podczas pierwszego stosunku ani nic kompletnie nie czułam ani zadnej krwi nie była więc to chyba indywidualna sprawa.

może bardziej chodzi o utratę pewnej niewinności w wyniku zainteresowania seksem, bo dziewictwo traci się w trakcie stosunku.
Nikita to byłaś szczęściarą, że nic nie czułaś pozazdrościć

Mam pytanie do kobiet, które same przebiły błonę dziewiczą, w jaki sposób to zrobiły. A jeśli nastąpiło to w wyniku nieprzewidzianej i niezależnej od nich  sytuacji to jak to się stało?

Co czułyście podczas przebijania błony?

Jako dyżurny ginekolog na tym forum spieszę z wyjaśnieniami

"Przebiłam" to takie niefortunne słowo, bo przebija się raczej coś, co nie ma żadnego otworu (nie zostało jeszcze przebite), natomiast błona dziewicza ma zawsze jakiś/eś otwór/otwory (w zależności od typu, a wyróżnia się cztery: sitkowata, perforowana, półksiężycowata, półksiężycowata brzeżna), aby miała ujście krew menstruacyjna. Oczywiście zdarzają się przypadki, kiedy błona dziewicza jest całkowicie zarośnięta i to najczęściej "wychodzi" przy pierwszych miesiączkach, kiedy to krew menstruacyjna zostaje w pochwie i wtedy nie jest fajnie. Błonę dziewiczą się rozrywa, najczęściej podczas pierwszego pełnego stosunku (bardziej lub mniej) lub całkowicie podczas pierwszego porodu (wtedy nie ma zmiłuj dla tego "drogocennego fałdu śluzówki" ).

No więc, gdy spadłaś z roweru mogłaś sobie co najwyżej błonę dziewiczą naderwać/rozerwać bardziej i tyle. Chyba, że nadziałaś się na coś przy tym upadku...
Tak czy siak nadal jesteś dziewicą.

Ja popieram stwierdzenie, że dziewictwo traci się w momencie pierwszego stosunku, nieważne z błoną czy bez.

Moja jest skubana uparta. Mimo tego, że dziewicą nie jestem-błonę mam.