Próbowałyście pozycji 69??? I jakie wrażenia???W ogóle lubicie ją???
ja nie przepadam, mój facet chciał spróbować, ja miałam straszne opory, ale się przemogłam, no nie jestem zachwycona,bo w sumie trochę niewygodna i trzeba mieć podzielną uwagę, a mnie trudno się było skoncentrować na odczuwaniu własnej przyjemności a co dopiero nad tym by sprawić przyjemność ukochanemu. najgorsze,że on lubi 69, i czasem mu idę na rękę!!!
no nie jest wygodna, miałam kiedyś wysokiego faceta i wierzcie mi to była porażka, on się musiał zwijać,żeby dostosować się do mego niskiego wzrostu,no ale było zabawnie, eksperyment wyszedł nam w miarę pomyślnie, pomijając oczywiście kwestie wzrostu:) no na pewno jest to ciekawe doświadczenie, ale chyba wymaga dużego zaufania i otwarcia się na drugiego człowieka...generalnie problem jest taki,że kobietę trudniej zaspokoić i wymaga to trochę czasu, tak więc kiedy on już...to u mnie jeszcze nie tak prędko, a szczególnie właśnie w tej pozycji tak jest
Jak dla mnie byłoto nowe doświadczenie, ale nie chciałabym go powtarzać, bo trudno osiągnac orgazm!!! takie pieszczoty to na mnie nie działają, no chyba,że mój facet nieumiejętnie je wykonywał,hi hi, no i wstyd przyznać, ale chciałam już skończyć i trochę udawałam, żeby czuł się spełniony:) ale jak dla mnie to strata czasu,to już wole się cały czas całować niż leżeć nie patrząc na partnera i zajmowac się jego prąciem, żadna rewelacja ta 69!!!
niewygodna i trzeba sobie bardzo ufać, mnie osobiście bardzo krępuje to,że my kobiey nie pachniemy ładnie w tych intymnych okolicach, i choć nie wiem czym i jak długo byśmy się myły to zapach pozostaje:( i w związku z tym dl amnie odpada, nie chce żeby mój facet myślał,że ma do czynienia z kimś kto o siebie nie dba!!!
Co do poprzedniego wpisu: jakto nie pachniemy ładnie w tych miejscach ??
Rozumiem że po całym dniu może to być mało przyjemny zapach, ale po umyciu cipka pachnie słodko, samej mnie się ten zapach podoba, mój narzeczony też nigdy nie narzekał w wręcz przeciwnie.
Bardzo lubię pozycję 69, choć na początku też było mi się trudno skupić. Jest takie ogromne uczucie jedności i spełnienia, z tego co pamiętam to 69 jest pozycją tantryczną (yin i yang).
jest tantryczna, ale trudna trzeba siębardzo skoncentrować, no i wymaga umiejętnosci i doskonałej znajomości ciała partnera, głównie jego części intymnych by go zadowolić..mi nie udało się osiągnąc orgazmu, ale mój chłopak był zachwycony - mówił,że właśnie mój intymny zapach działał bardzo podniecająco:)
ja tez mam obsesję,że nie pachnę ładnie:( i jakoś mam opór przed tą pozycją!!!
9 2007-08-31 19:51:44 Ostatnio edytowany przez ClonMack (2007-08-31 19:52:30)
owszem jest niewygodna bo zaczynaja bolec rece ale razem z moim partnerem robi tak ze lezymy oboje na boku..obojgu jest wygodnie i owiele latwiej jest sie skupic na sobie i na partnerze sprobujcie!!
"ja tez mam obsesję,że nie pachnę ładnie"
eh baby.... zapewniam was ze nie macie sie czym przejmowac
Tak, pozycja 69 w akcji House Virginity, to jeden ze sposobów na zachowanie dziewictwa:)Moim zdaniem jest to bardzo rępująca pozycja, wymagająca dużego zaufania partnerów do siebie nawzajem, dużo cierpliwości, bo nie tak szybko osiąga się orgazm, ponieważ nie ma głębokiej penetracji. Ja godzilam się na nią tylko ze względu na ukochanego, sama mam z niej no powiedzmy średnią, że nei powiedziałbym mierną przyjemność.
Dziwię się paniom które mówią że ta pozycja nie jest fajna. To tylko świadczy o tym jak mało znacie swoje ciała i potrzeby nawzajem. Ja ze swoim partnerem traktujemy to za rodzaj świetnej zabawy fakt że czasami zdarza się że nie doznajemy przez 69 orgazmu ale i tak jest super Przecież w każdej chwili możemy tę pozycję zmienić i robić coś innego. A w seksie nie liczy się najbardziej orgazm tylko bliskość dwóch osób i to czy nam się podoba. Może mam takie zdanie bo mój partner się bardzo stara ??:) Może powinnyście z nimi o tym porozmawiać ?:)
hm... sprobowalismy z mezem tej pozycji.. nawet nie chodzilo o to ze ktores z nas na to nalegalo.. poprostu w trakcie zabaw tak wyszlo.. i mowiac szczerze pozycja ta ma wady jak i zalety... jedyna jej wada przynajmniej jak dla mnie jest to ze ciezko mi sie skupic na sprawianiu przyjemnosci mojemu partnerowi rownoczesnie kiedy on mi ja sprawia hihi... co do wygody wystarczy sie polozyc na boku i sprawa zalatwiona.. ale fakt nie kazdemu odpowiada ta pozycja... a ja tez musze miec nastroj zeby kochac sie wlasnie w tej pozaycji... chociaz czasami bywa naprawde przyjemnie
Co do poprzedniego wpisu: jakto nie pachniemy ładnie w tych miejscach ??
Rozumiem że po całym dniu może to być mało przyjemny zapach, ale po umyciu cipka pachnie słodko, samej mnie się ten zapach podoba, mój narzeczony też nigdy nie narzekał w wręcz przeciwnie.
Bardzo lubię pozycję 69, choć na początku też było mi się trudno skupić. Jest takie ogromne uczucie jedności i spełnienia, z tego co pamiętam to 69 jest pozycją tantryczną (yin i yang).
Moim zdaniem po wymyciu pachnie kiepsko, raczej po paru godzinach posiada swój piękny zapach, możecie mi wierzyć, zresztą to sprawa bardzo indywidualna, zarówno co do gustu partnera jak i samych właściwości Zapachowych partnerki (różnie się pocą itp). Mnie osobiście drażni zapach mydła z domieszką "cipki". Uwielbiam zapach mojej partnerki po moim powrocie z pracy. Ma tak delikatny zapach, że musi minąć pół dnia żeby cipeczka osiągnęła tem optymalny dla mnie zapach. I tak już od 30 lat...
Niom, mi też się wydaję, że mężczyźni lubią zapach naszej 'cipeczki' a my się niepotrzebnie przejumjemy. Jakby im nie pasowało, to by się nie zabierali za nią. A tak... im to nie tyle nie przeszkadza co ich podnieca
Oj lubią, lubią ... nie oge tego czytac...bo mi sie chce ... ...a serducho samotne...
ja lubiebiłam z moim poprzednim partnerem zawsze było przyjemnie, z obecnym no cóż nie wiem bo jeszcze nie próbowałam ale nadchnełyscie mnie dziewczyny w sobotę wyjeżdżam na morze i zrobię mu niespodziankę co do zapachu to jesli jestem po kąpieli to sie tym nie przejmuje bo pachnę sobą jesli facetowi to nieopowiada to już jego problem w końcu nie będę tam pachnieć lawendą ani fiołkami
gdy się odpowiednio dba o higienę to nie ma żadnego problemu z zapachem a po drugie to faceci uwielbiają jej zapach
co do samej pozycji 69-zero problemu a orgazm zawsze
(naprawdę polecam)
Próbowałam Bardzo przyjemnie
dla tych, którzy narzekają że pozycja jest niewygodna - zawsze można trochę ją "zmienić". w miłosnym przewodniku podawanych było kilka opcji, najprostsza to po prostu położenie się na boku. żeby kark nie bolał, można pod głowę podłożyć poduszkę a jeśli chodzi o to, że ciężko się skupić - dochodząc, można na chwilę skupić się na sobie, a potem wrócić do pieszczenia partnera.
uwielbiam ją:):) na poczatku nie byłam do niej przekonana a teraz??????;d;d hmmmmmmmmm;d;d ochota mnie nabiera już:):):)
Dla mnie może być,ale ciężko mi się skoncentrować na dawaniu przyjemności partnerowi.Wolę,by obdarzać się tymi przyjemnościami oddzielnie.Nie lubię tak sterczeć nad nim,wolałabym już gdybyśmy leżeli na boku,ale tak jest trudniej...Czasem jednak to robimy,przyznaję
, Miranda teraz to ja sie z Toba zgadzam.Rowniez mam problem z koncentracja w takich chwilach.Do tego partnerzy musza byc podobnego wzrostu , bo inaczej ciezko sie dopasowac.Najlepiej to robic wymiennie
Właściwie to ze wzrostem też problem ja mam163cm. a on ok.190 chyba,nawet niewiem dokładnie,jedno jest pewne dużo wyzszy ode mnie i ciężko znalezć odpowiednie ułożenie
No wlasnie
my z moim partneren lubimy ta pozycje i chętnie z niej kożystamy Jeśli codzi o różnice wzrostu to sie jej nie czuje( ja mam 164 a moj Marcin 205)
zależy od sytuacji, czasem wręcz wskazana
Uważam, że różnica wzrostu nie przeszkadza w tej pozycji
niewygodna i trzeba sobie bardzo ufać, mnie osobiście bardzo krępuje to,że my kobiey nie pachniemy ładnie w tych intymnych okolicach, i choć nie wiem czym i jak długo byśmy się myły to zapach pozostaje:( i w związku z tym dl amnie odpada, nie chce żeby mój facet myślał,że ma do czynienia z kimś kto o siebie nie dba!!!
e tam! jak nie pachniemy ładnie! mój chłopak mówi że on nawet nie lubi zapachu mojej cipki odrazu po wyjściu z wanny,lubi jak już troche najdzie moim naturalnym zapachem. kiedys mu zadałam pytanie czy każda pachnie i smakuje tak samo, nie bardzo chciał mi odpowiedzieć na to pytanie ale wydusiłam od niego że nie. że niektóre naprawde pachną i smakuja słodko i że miał kobiete której cipka mimo tego że 2 min wczesniej się kąpała to byłą gorzka i smierdząca. to jest tak samo jak z męska spermą,zależy co zje. jak mój facet jest na kacu to za pierona mu nie zrobie loda bo ma gorzką wydzieline.
ja na początku miałam pewne obawy i trochę wstydu bo te miejsca dla mnie zawsze bedą intymne, moi wcześniejsi faceci próbowali mnie doprowadzić do orgazmu, ale się im nie udało może dla tego, że się za bardzo krepowałam i nie potrafiłam się rozluznić, ale moje kochanie staneło na wysokości zadania, zapodało pomysł pozycji 69, ja sie zgodziłam chętnie:) bo chciałam zobaczyć co potrafi ( dodam, że ja jestem jego pierwszą dziewczyną, z którą uprawia sexu w tak rozmaitych pozycjach ) i zrobiłam to z ciekawości jak będzie, ku memu zaskoczeniu moje tygrysy przeszły test pomyślnie:D dostałam orgazmu, i było cudownie spodobało mi się bardzo i chcę więcej:D ale muszę powiedzieć, że te pary które robią to pierwszy raz niech mówią sobie gdzie ma pieścić i w jaki sposób to robić( delikatnie czy mocniej, wyżej czy niżej) ułatwia to bardzo sprawę. Nie wstydzcie się o tym mówić gdzie lubicie być pieszczone i w jaki sposób, tak sie lepiej poznajecie i sex jest przyjeniejszy. My tak robimy i często pytam sie tygrysa gdzie lubi jak go pieszcze i w jaki sposób. Mam potem rozeznanie jak szybko doprowadzić Go do orgazmu:P ale pamietajcie też o sobie jak w pozycji 69 na chwile zapomnisz o tym by ssać męskość swego partnera i będziesz się delektować własnym orgazmem ja tak robie, ale pózniej jak dojdę nadrabiam zaległości i moje kochanie też jest zadowolone:))
xD
Ja naleze do tych co nie przepadaja za ta pozycja ... i tak jak wczesniej dziewczyny pisaly ciezko sie skupic na zaspokajaniu partnera kiedy sama jestes zaspokajana i odrzuca mnie tez zapacha cipci ... jakos glupio mi przez chlopakiem
Hmm .. ja jeszcze nie próbowałam tej pozycji ... Ale może się skuszę niedługo .. Trzeba próbować
ja rowniez wyprubowalam pozycje 69 i powiem ze jest calkiem przyjemna , zreszta bardzo duzo zalezy od partnera , jezeli odpowiednio bedize piescil jest szansa na orgazm , a jesli chodzi o skupienie to wystarczy sie tylko odprezyc i wszystko samo dalej sie potoczy
mi8 się nie podoba raczej ta pozycja.
Ael raczej sprobować można ;p
mi8 się nie podoba raczej ta pozycja.
Ael raczej sprobować można ;p
pomarzyc też można prawda ?
pisać głupoty też można ?
żal mi Ciebie.
38 2008-12-24 00:18:57 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 17:09:55)
.
Próbowałam, nie podoba mi się ta pozycja. Krępująca
Hmm. Niektóre tu osoby piszą ze im sie podoba inne ze nie podoba.. Z drugiej strony czy to czy sie podoba czy nie zależy od faceta?? Ja tam uwielbiałem tą pozycje i maja (BYŁA) partnerka tez, chodź często denerwowało mnie to że ona miała szybciej orgazm odemnie ......
Hmm. Niektóre tu osoby piszą ze im sie podoba inne ze nie podoba.. Z drugiej strony czy to czy sie podoba czy nie zależy od faceta?? Ja tam uwielbiałem tą pozycje i maja (BYŁA) partnerka tez, chodź często denerwowało mnie to że ona miała szybciej orgazm odemnie
......
Nie zależy od faceta. Przynajmniej w moim przypadku. Mój partner jest świetny w łóżku, ale pozycji 69 nie lubię, bo jest niewygodna, krępująca...
Zamiast się denerwować, że dochodzi wcześniej, powinieneś być z siebie dumny ))
Dumny to może i byłem tylko że ile razy można być?? Jak dla mnie to jest denerwujące że kobieta szybciej miała orgazm niż ja....ale dla kobiety wiadomo!!! Lepiej żeby ona miała niż facet, no chyba że sie tu myle?
Dumny to może i byłem tylko że ile razy można być?? Jak dla mnie to jest denerwujące że kobieta szybciej miała orgazm niż ja....ale dla kobiety wiadomo!!! Lepiej żeby ona miała niż facet, no chyba że sie tu myle?
Mój partner nie chce przeżywać więcej orgazmów niż jeden podczas stosunku Ja natomiast dochodzę kilkanaście razy
Myślę, że to kwestia potrzeb
On nie ma siły na więcej, więc stara się mnie porządnie zmęczyć, żebym nie marudziła ))
Trzeba było powiadomić partnerkę, że chciałbyś by na Ciebie poczekała )
Sytuacja, która ma miejsce u mnie w związku jest dokładnie obgadana
44 2008-12-25 22:54:33 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 17:10:25)
.
45 2008-12-25 22:56:44 Ostatnio edytowany przez Kreatorka (2009-02-06 17:10:43)
.
Kilkanaście razy??? Jak to możliwe??? A może ilość kosztem jakości??? Ja po jednym orgaźmie jestem wyczerpana, odprężona, totalnie wyładowana i często od razu zasypiam...
No ja tak mam Więc widocznie możliwe
I jakościowo też jest ok
Przyznam, że mój partner używa wspomagacza w postaci wibratora, który czyni cuda ;p Oczywiście po pewnym czasie, gdy już jestem zmęczona i wydaje mi się, że nie stać mnie na więcej ;p
Nie mam tak oczywiście za każdym razem Na to przeznaczamy dużo czasu (całą noc). A nie często możemy tę całą noc przeznaczyć
Nic tylko zazdrościć wam:). Kilkanaście razy, ciekawe kto z facetów by dał tyle rady..Ja kiedyśpo 4 razie myślałem ze zawału serca dostane ...
Ta pozycja jest nie wygodna,trudno się skupić i w ogóle... i nie przepadam za tą pozycją....
Jak to niewygodna? Jest BARDZO WYGODNA!!!!!!
A ja uwielbiam tą pozycję i jest ona stałym elementem naszej gry wstępnej Ogólnie uwielbiam miłość francuską, być może dlatego że mam wspaniałęgo partnera i przed którym nie mam oporów odnośnie mojego zpachu. Jeżeli dbam o siebie, o higienę osobistą to wydaje mi się że nie ma się czego obawiać.
Ja natomiast dochodzę kilkanaście razy
o jaaa. zazdroszczę.
czytałam te wasze wypowiedzi i z jednymi się zgadzam z innymi nie bardzo, na początku rzeczywiście pozycja krępująca, dla tych którzy wstydzą się własnego ciała... ja też tak miałam do póki mój facet nie doprowadził mnie na wyżynę rozkoszy w tej pozycji. Uwielbiam ją i on robi to świetnie, na początku czułam się strasznie i rzeczywiście ciężko się skupić nad robotą;) gdy ma sie orgazm, ale dokończyć można jak się już dojdzie:P lub faceta podniecić przed tą pozycją i dokończyć w 69, wszystko kwestja dogadania!!! rozmawiajcie w łóżku o tym: co lubicie i w jaki sposób, pod jakim kątem i szybkością a sex w pózniejszym czasie będzie jeszcze lepszy, WSZYSTKO DLA LUDZI:) nie wprowadzcie monotoni w łóżko ona zabija sex i miłość. Zycze miłego eksperymentowania
a czy po tej pozycji nie obrzydza was ponowne całownei wusta? zraz po tym jak całowaliście własne narządy płciowe?
no wlasnie dla mnie pozycja 69 jest ble,bo nie lubie milosci francuskiej ogolnie....
Dla mnie może być,ale ciężko mi się skoncentrować na dawaniu przyjemności partnerowi.Wolę,by obdarzać się tymi przyjemnościami oddzielnie.
Podpisuje się pod tym obiema łapkami
moj facet chcial sporbowac pozycji 69,nie zebym bardzo nie chciala,ale nie lubie.Jak sie do tego przemoc?
Witam
Kati napisała "
a czy po tej pozycji nie obrzydza was ponowne całownei wusta? zraz po tym jak całowaliście własne narządy płciowe?"
Odpowiem ja przy pozycji 69 lub inaczej zwanej miłością francuzką nie całuje własnych narządów tylko partnera . Dalej idąc tym tokiem myślenia to czy wogóle higieniczne jest całowanie ? Każdy robi co lubi pod warunkiem że to nie jest do tego zmuszany . I to jest według mnie istota sprawy . Ja to lubię robić ze swoim partnerem już o tym pisałam mnie i mego partnera to kręci i takiego orgazmu jak dostaję od miłości francuzkiej to nie mam od zwykłego stosunku . ale zdarza mi się i tak że mam napierw jeden potem drugi wtedy jest odlot .
Uwielbiam tą pozycję aczkolwiek kiedys nie lubiłam:p moze to zalezy od partnera? a co do całowania w usta po takich ekscesach hm..nie lubię jak mąż robi mi minetke a pózniej chce całowac tego nienawidze:)ale zawsze ze smiechem do tego podchodzimy,zawsze po chce mnie pocałowac ja sie tylko usmiechcne i on juz wie o co chodzi:)
tez sprobowalam raz z Miskiem ,po prostu z ciekawosci i nie pasowalo mi .jemu owszem ,ale nie ma problemu ,nie namawia mnie ,bo oboje uwazamy ,ze w lozku komfort psychiczny przede wszystkim.jesli czegos nie lubie ,to nie i koniec tematu.
słuchajcie, 69 trzeba zacząć żartobliwie - ot, po prostu: ale ci stoi, takiego drąga jeszcze nie widziałam i pachniesz ekskluzywnie!
łał, a u ciebie widzę otchłań spełnienia, otwierasz się, jak studnia Jakubowa... twe aromaty są mi jak najdroższa perfumeria...
a poza tym - fajnie jest widzieć się odwrotnie - próbowaliście?
ta pozycja na boku jest niesamowita,
ale ja niestety prawie nigdy nie moge sie skupic na tym,
zeby samej odbierac przyjemnosc:)
najlepiej to mi wychodzi gdy leze odprezona
ta pozycja na boku jest niesamowita,
ale ja niestety prawie nigdy nie moge sie skupic na tym,
zeby samej odbierac przyjemnosc:)
najlepiej to mi wychodzi gdy leze odprezona
i ja nawet jezeli sprobuje pozycji 69 to wlasnie nie bede mogla czerpac przyjenosci na maxa,bo nie umiem robic dwoch rzeczy na raz:D
mmmmmmmmmmmmmm pozycja super nawet sobie nie wyobrazacie ostatnio to robiłam z moim misiaczkiem nie zmuszał mnie tez sie bałam bo to pierwszy raz taka pozycja ale jednak sie skusiłam i oboje osiagnelisme niesamowita rozkosz laseczki nie bojcie sie tego to nie gryzie.........
Probowałam dzis pierwszy raz tej pozycji, dobrze było ale nie mogłam sie skoncentrowac na 2 rzeczach jednocześnie.
zgadzam sie, pozycja calkiem ciekawa a co do calowania ''po'' to raczej tez nie jestem za