Mam problem z moim chłopakiem
Bardzo często krzyczy na mnie, nie wiem dlaczego. Gdy rozmawiamy i coś co powiem mu nie podpasuje od razu się unosi bądź obraża się. Nie pozwala mi zadawać pytań, bo od razu się wścieka, że zachowuje się jak policjantka. Przykładowo wczoraj spytałam jaki kolega przyjeżdża do Niego to zaczął krzyczeć na mnie, że "1000 pytań do" i poszedł sobie, gdy się popłakałam powiedział, że jak mam ryczeć to mam iść do domu najlepiej.
Czy ja wiem czy to problemy? Po prostu taki jest. I nie myśl że się zmieni.
Zmartwiony, też tak myślę, jak Ty ,ale autorka chce pewnie wierzyć, że to są problemy emocjonalne, bo wtedy będzie mogła go "wyleczyć", naprawić - zmienić jednym słowem, by był taki, jak ona chce.. Nie pierwsza ona na forum.
Mam problem z moim chłopakiem
Bardzo często krzyczy na mnie, nie wiem dlaczego. Gdy rozmawiamy i coś co powiem mu nie podpasuje od razu się unosi bądź obraża się. Nie pozwala mi zadawać pytań, bo od razu się wścieka, że zachowuje się jak policjantka. Przykładowo wczoraj spytałam jaki kolega przyjeżdża do Niego to zaczął krzyczeć na mnie, że "1000 pytań do" i poszedł sobie, gdy się popłakałam powiedział, że jak mam ryczeć to mam iść do domu najlepiej.
On nie ma problemów emocjonalnych, on Cię zwyczajnie nie szanuje - krzyczy, wścieka się, wygania, nie chce rozmawiać.
Nie kontynuowałabym takiego zwiazku.
Z ciekawości - ile czasu jesteście razem?
On nie ma problemów emocjonalnych, on Cię zwyczajnie nie szanuje - krzyczy, wścieka się, wygania, nie chce rozmawiać.
Nie kontynuowałabym takiego zwiazku.
Z ciekawości - ile czasu jesteście razem?
Zgadzam się, ale jeszcze dodał bym pytanie pomocnicze. Po ile macie lat? To może dużo wyjaśnić.