Witam wszystkich,jestem na Forum dopiero od kilku dni i chcę poznać spojrzenie innych osób na zachowanie faceta,który stara się o moje względy,dzwoni,zaprasza mnie do lokalu,proponuje dojazd do pracy itp.,otóż facet ten w mojej obecności komplementuje wszystkie kelnerki gdy coś zamawiamy,no np.mówi,że prosi o herbatkę,kawkę z uśmiechem,albo,że ładnie się pani uśmiecha itp.,ostatnio,gdy jechaliśmy na małą wycieczkę nad jezioro,zimą też jest tam fajnie,świeże powietrze,cisza,spokój,kawka z termosu,taki miły wypoczynek,zajechaliśmy do sklepu po ciasteczka i napoje,no i oczywiście znowu głupie teksty do ekspedientki tym razem,że może pani też się wybierze i coś w tym rodzaju a ona,że owszem,chętnie skorzysta z zaproszenia,to ja na to,że zastąpię ją za ladą a oni niech jadą,proszę bardzo,oboje byli bardzo zaskoczeni, facet szybko przybliżył się do mnie i wziął mnie za rękę,powtórzyłam te słowa raz jeszcze,wówczas babka zmieszała się bardzo,pomyliła soki o który prosiliśmy,dodałam,że pani jest jakoś dziwnie rozproszona,na to ona,że to był tylko żart,życzyła nam miłego pobytu,ale ja nazywam to flirtowaniem,komplementowaniem,facet oczywiście nie widzi w tym nic niestosownego,twierdzi,że chce być miły itp.,no i dodał,że powinnam się cieszyć,że robi to na moich oczach a nie za plecami,uważam,ze w tym momencie jest po prostu bezczelny,nie uważam,że to są normalne zachowania,mówiłam mu o tym,że nie podoba mi się to,ale on i tak nadal to robi,i co Wy na to?,chętnie poznam męski punkt widzenia i oczywiście nie tylko,wg.mnie facet nie okazuje mi szacunku a to bardzo mi nie odpowiada.
Bardzo proszę Moderatora o usunięcie tego postu skoro od dłuższego czasu pozostaje bez odp,.dziękuję
Dobrze powiedziałaś, ten tekst był trafioną ripostą dla takiego zachowania 
. Ja osobiście uważam, że tu wcale nie chodzi o to, że On chce być miły. Można być po prostu uprzejmym odpowiadając na jakieś pytanie czy zwyczajnie włączyć się do dialogu na jakiś zwyczajny temat. A tu On ewidentnie sam te kobiety zaczepia i mówi rzeczy nie na miejscu. Ciebie chce zdobyć a flirtuje z inną. Bez sensu. On ma najwyraźniej niskie poczucie własnej wartości i w ten sposób próbuje się dowartościować i wzbudzić w Tobie zazdrość. Wątpię żeby to się kiedykolwiek zmieniło. To już taki typ.
Witam wszystkich,jestem na Forum dopiero od kilku dni i chcę poznać spojrzenie innych osób na zachowanie faceta,który stara się o moje względy,dzwoni,zaprasza mnie do lokalu,proponuje dojazd do pracy itp.,otóż facet ten w mojej obecności komplementuje wszystkie kelnerki gdy coś zamawiamy,no np.mówi,że prosi o herbatkę,kawkę z uśmiechem,albo,że ładnie się pani uśmiecha itp.,ostatnio,gdy jechaliśmy na małą wycieczkę nad jezioro,zimą też jest tam fajnie,świeże powietrze,cisza,spokój,kawka z termosu,taki miły wypoczynek,zajechaliśmy do sklepu po ciasteczka i napoje,no i oczywiście znowu głupie teksty do ekspedientki tym razem,że może pani też się wybierze i coś w tym rodzaju a ona,że owszem,chętnie skorzysta z zaproszenia,to ja na to,że zastąpię ją za ladą a oni niech jadą,proszę bardzo,oboje byli bardzo zaskoczeni, facet szybko przybliżył się do mnie i wziął mnie za rękę,powtórzyłam te słowa raz jeszcze,wówczas babka zmieszała się bardzo,pomyliła soki o który prosiliśmy,dodałam,że pani jest jakoś dziwnie rozproszona,na to ona,że to był tylko żart,życzyła nam miłego pobytu,ale ja nazywam to flirtowaniem,komplementowaniem,facet oczywiście nie widzi w tym nic niestosownego,twierdzi,że chce być miły itp.,no i dodał,że powinnam się cieszyć,że robi to na moich oczach a nie za plecami,uważam,ze w tym momencie jest po prostu bezczelny,nie uważam,że to są normalne zachowania,mówiłam mu o tym,że nie podoba mi się to,ale on i tak nadal to robi,i co Wy na to?,chętnie poznam męski punkt widzenia i oczywiście nie tylko,wg.mnie facet nie okazuje mi szacunku a to bardzo mi nie odpowiada.
Witaj,
w moim odczuciu masz faceta flirciarza, bawidamka. On zapewne nie przywiązuje do tych flirtów żadnej wagi i robi to, żeby sobie połechtać męskie ego. Jednak fakt, że Ciebie to boli i odbierasz to, jako brak szacunku powinien być dla niego alarmujący i powinien dążyć do zmiany swoich nawyków. Zgadzam się z Tobą, że jest to bezczelne z jego strony, kiedy Ci mówi, że powinnaś się cieszyć, że robi to na twoich oczach. Nie odpowiada Ci to, postaw ultimatum - albo się zmieniasz albo to kończymy i zobacz, co zrobi. Pozdrawiam!
Jeżeli facet flirtuje z innymi kobietami w Twojej obecności To należałoby go strzelić prosto w twarz i zobaczyć wtedy na kim mu naprawdę zależy Ja nigdy bym się tak nie zachował Zresztą nie flirtuję z kobietami bo w jakimś sensie jest to forma kłamstwa ,oszukiwania. Dopiero w sytuacji kiedy widzę jakieś zainteresowanie ze strony kobiety stopniowo wprowadzam różne formy flirtu lub uwodzenia ale nigdy w celu zabawy inną osobą.
- Skywalk
- Net-facet
- Nieaktywny
Witam wszystkich,jestem na Forum dopiero od kilku dni i chcę poznać spojrzenie innych osób na zachowanie faceta,który stara się o moje względy,dzwoni,zaprasza mnie do lokalu,proponuje dojazd do pracy itp.,otóż facet ten w mojej obecności komplementuje wszystkie kelnerki gdy coś zamawiamy,no np.mówi,że prosi o herbatkę,kawkę z uśmiechem,albo,że ładnie się pani uśmiecha itp.,ostatnio,gdy jechaliśmy na małą wycieczkę nad jezioro,zimą też jest tam fajnie,świeże powietrze,cisza,spokój,kawka z termosu,taki miły wypoczynek,zajechaliśmy do sklepu po ciasteczka i napoje,no i oczywiście znowu głupie teksty do ekspedientki tym razem,że może pani też się wybierze i coś w tym rodzaju a ona,że owszem,chętnie skorzysta z zaproszenia,to ja na to,że zastąpię ją za ladą a oni niech jadą,proszę bardzo,oboje byli bardzo zaskoczeni, facet szybko przybliżył się do mnie i wziął mnie za rękę,powtórzyłam te słowa raz jeszcze,wówczas babka zmieszała się bardzo,pomyliła soki o który prosiliśmy,dodałam,że pani jest jakoś dziwnie rozproszona,na to ona,że to był tylko żart,życzyła nam miłego pobytu,ale ja nazywam to flirtowaniem,komplementowaniem,facet oczywiście nie widzi w tym nic niestosownego,twierdzi,że chce być miły itp.,no i dodał,że powinnam się cieszyć,że robi to na moich oczach a nie za plecami,uważam,ze w tym momencie jest po prostu bezczelny,nie uważam,że to są normalne zachowania,mówiłam mu o tym,że nie podoba mi się to,ale on i tak nadal to robi,i co Wy na to?,chętnie poznam męski punkt widzenia i oczywiście nie tylko,wg.mnie facet nie okazuje mi szacunku a to bardzo mi nie odpowiada.
Skoro nie odpowiada Ci zachowanie faceta , uważasz że Ciebie nie szanuje to po co się z nim spotykasz ?
Już taki jest więc albo pogódź się z tym albo zakończ znajomość a nie zmieniaj gościa na siłę. To wolny, dorosły człowiek a nie dziecko żeby go pouczać, dokształcać.
- Skywalk
- Net-facet
- Nieaktywny
Jeżeli facet flirtuje z innymi kobietami w Twojej obecności To należałoby go strzelić prosto w twarz i zobaczyć wtedy na kim mu naprawdę zależy Ja nigdy bym się tak nie zachował Zresztą nie flirtuję z kobietami bo w jakimś sensie jest to forma kłamstwa ,oszukiwania. Dopiero w sytuacji kiedy widzę jakieś zainteresowanie ze strony kobiety stopniowo wprowadzam różne formy flirtu lub uwodzenia ale nigdy w celu zabawy inną osobą.
Ja nie flirtuję ale wprowadzam różne formy flirtu. Niech żyje logika
jesteś męski napisał/a:Jeżeli facet flirtuje z innymi kobietami w Twojej obecności To należałoby go strzelić prosto w twarz i zobaczyć wtedy na kim mu naprawdę zależy Ja nigdy bym się tak nie zachował Zresztą nie flirtuję z kobietami bo w jakimś sensie jest to forma kłamstwa ,oszukiwania. Dopiero w sytuacji kiedy widzę jakieś zainteresowanie ze strony kobiety stopniowo wprowadzam różne formy flirtu lub uwodzenia ale nigdy w celu zabawy inną osobą.
Ja nie flirtuję ale wprowadzam różne formy flirtu. Niech żyje logika
Z logiką jest wszystko w porządku. Uśmiech i dotyk są formami flirtu. Jeśli uśmiecham się do kogoś to czy już flirtuję czy tylko chcę być miły i nie uchodzić za gbura? To ja decyduję kiedy uśmiech i dotyk są otwartą formą flirtu.W pewnych sytuacjach wyczuwam kiedy kobieta jest otwarta na flirt i wtedy te mechanizmy same się we mnie uwalniają. Flirtowanie w jakimś sensie jest otwartością na seks.Jeśli facet flirtuje ze wszystkimi kobietami to ... Ja flirtuję tylko z nielicznymi, uprzywilejowanymi,wyjątkowymi- mniej ich było niż palców jednej dłoni. Pozostałym nie zawracam gitary i nie robię złudnych nadziei, nie rozbudzam emocjonalnie tylko po to by się nimi zabawić poprzez sterowanie ich emocjami.
9 2017-02-12 17:02:25 Ostatnio edytowany przez n-rozum (2017-02-12 17:09:27)
Cześć Kasi.11.65 jeśli mam być z tobą szczera to mnie najwzyczajniej w świecie bolało by takie zachowanie było by mi smutno i czułabym się głupio jakby w mojej obecności a nawet nie w mojej w ogóle jakby non stop posyłał jekies uśmieszki głupie żarciki komplementy obcym kobietom! Pytam się po co? Czemu ma to służyć ? Dlaczego musi cały czas zwracać na siebie tego typu uwagę? Przecież inni ludzie którzy są obok tez to widza i słyszą ja myśle sobie o takich gościach ze są żałośni a o kobietach które są z nimi jest mi żal i myśle sobie być może się mylę ale takie myśli mi wtedy napływają ze napewno ja zdradza jak taki fifarafa to może tym głupim gadaniem sobie coś ugada na boku jakaś się trafi co nie tylko żartowała. A tak swoją droga zaimponowałas mi swoją reakcja w sklepie co ekspedientka się zmieszała dobrze jej powiedziałaś widać ze nie godzisz się na takie traktowanie wcale Ci się nie dziwie. No szlag by nie trafił jakbym musiała znosić coś takiego prędzej bym wyszła z siebie i stanęła obok poważnie ! Nie mogalabym bez emocji słuchać jego żarcików etc a w emocjach zachowuje się różnie 
wiec unikam stresowych sytuacji i mam spokojnego mężczyzne który prędzej pogada z innym gościem niż zaczepi jakakolwiek kobietę jeśli nie musi, nie ma potrzeby a twój to robi bez potrzeby bo chce bo lubi nie wiadomo co w nim siedzi, ehhh
tez mi sie spodobała ta reakcja
Ja flirtuję tylko z nielicznymi, uprzywilejowanymi,wyjątkowymi- mniej ich było niż palców jednej dłoni. Pozostałym nie zawracam gitary i nie robię złudnych nadziei, nie rozbudzam emocjonalnie tylko po to by się nimi zabawić poprzez sterowanie ich emocjami.
I tak powinno być a nie chlapać tym jęzorem na prawo i lewo !
- kejter
- Netbabeczka
- Nieaktywny
Kobitko tak trzymaj!!! Świetnie, że nie dajesz sobie w kaszę dmuchać, załatwiłaś faceta i tą pannicę oscarowo! Nie daj mu się i nie daj sobie wmówić takich bzdur.... pytałaś go, czy on też byłby taki szczęśliwy jakbyś Ty w jego obecności się śliniła do innych facetów? Porażka! Trzymam za Ciebie kciuki, powodzenia!
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
kasi11.65, jeżeli takie zachowanie to dla niego standard, a dodatkowo, mimo Twoich uwag, on nie widzi nic złego w tym co robi, to dlaczego umawiasz się z nim ponownie?
Następnym razem po prostu odmów i powiedz mu, że na miejscu z pewnością znajdzie miłe towarzystwo bez Twojej obecności w roli balastu.
Taki facet nigdy się nie zmieni, zawsze będziesz miała poczucie bycia jedną z wielu.
Dziękuję bardzo wszystkim za odp.,miło było je poczytać,na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka,że facet przegiął po prostu,macie rację,on nigdy się nie zmieni,już taki pozostanie i prędzej czy póżniej któraś mu ulegnie (jak to ktoś napisał wyżej) i na pewno tak będzie,ja podjęłam decyzję,odmówiłam spotkania kilka dni temu,dzwonił,pisał wiele sms,nawet ich nie czytałam bo i po co?,kilka razy mówiłam,nadal to robił wiec krótka piłka tzn.nie mamy o czym rozmawiać,i dodałam jeszcze by szukał towarzystwa do kawki u tych osób komplementowanych,koniec znajomości z mojej strony,jeszcze raz dziękuję.
Fajnie było poznać wasze opinie,teraz wiem na pewno,że nie są to normalne zachowania i facet ma na pewno niską samoocenę,ale to jego problem,ja nie muszę i nie chcę na to patrzeć.
josz,miałaś rację,taki facet nigdy się nie zmieni,zrezygnowałam ze spotkań z nim a on nadal do mnie pisze,dzwoni,oczywiście nie odbieram od niego połączeń,w końcu da sobie spokój,a czy da?,kurczę,oby......!!!
Da sobie, da, tylko potrzebujesz w tym najtrudniejszym momencie żelaznej konsekwencji pomyśl sobie, że tyle wartościowych facetów wokół, szkoda tracić bezcenny czas na jakiegoś niepoważnego chłoptasia
Dziękuję za odp.,oj to prawda,szkoda na takiego i czasu i własnego zdrowia,ale nie zgadzam się,że wokół jest tylu wartościowych facetów,wcale tak nie jest,mam wręcz odwrotne zdanie.....ci fajni są już w związkach a wolni są właśnie tacy jak opisany powyżej i jemu podobni a od takich uchowaj Boże !!!
Dałam sobie z tym idiotą spokój ale nie uwierzycie,on nadal próbuje spotkać się ze mną a ja z wielką satysfakcją odsyłam go do ekspedientek i kelnerek,które komplementował,wszystko w tym temacie
Podobną miałam sytuację jak u ciebie, o jak mnie to wkurzało . Gdy pojechaliśmy nad morze potrafił na moich oczach podrywać tak samo kelnerkę potrafił koleżankę złapać za biust , gdy poszliśmy potańczyć głupkowato uśmiechał się do innej. Oj jak mu to wytykałam nawet na samym początku naszego bycia razem esemesował i inną . Ile to ja się wykłucałam . Nie powiem trochę to ograniczył ale i tak za moimi plecami to robił. Ale ja jestem taka że jak to przysłowie mówi jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie . Też się wkurzał. Ale to już mnie nie interesuje bo tak samo jak ty dałam sobie w końcu spokój.
Kasi, dobrze zrobiłaś. Ja miałam kolegę, który trochę tak flirtował z innymi kobietami. Jednak jak się zakochał to wszystkie inne przestały dla niego istnieć. I stało się to długo przed tym jak weszli w związek. Więc jeśli facet z natury lubi sobie pogadać z kobietami to jak się zakocha przestaje je zauważać.
Kasi, dobrze zrobiłaś. Ja miałam kolegę, który trochę tak flirtował z innymi kobietami. Jednak jak się zakochał to wszystkie inne przestały dla niego istnieć. I stało się to długo przed tym jak weszli w związek. Więc jeśli facet z natury lubi sobie pogadać z kobietami to jak się zakocha przestaje je zauważać.
Może jeden na tysiąc chłopaków tak się zachowuje że jak się zakocha to koniec z adoracją do innych kobiet bo ja znam przypadek że nawet po ślubie kolega to samo robił a jak faceci do jego żony zaczynali rozmowy to czasami nawet do bójki dochodziło. Zakończyło się rozwodem. Potem poznał następną czy coś się zmieniło nie podoba sytuacja do poprzedniej , chociaż dobrze że nie są małżeństwem . No ale nie wkładajmy facetów do jednego worka . Ale takich trzeba się z reguły wystrzegać.
Jeśli facetowi zależy na kobiecie nie będzie flirtował z innymi kobietami w Twojej obecności to chyba jasne. Po prostu to frajer i tłumaczenie tego 'nawykami' jest śmieszne. Nawykiem nie może być krzywdzenie drugiej osoby. Idąc nawet ze zwykłą koleżanką po ulicy nie powinno się oglądać za innymi, bo to oznaka braku kultury dla swojego rozmówcy a co dopiero flirt w obecności swojej kobiety. Niektórzy po prostu zasługują na mentalnego plaskacza w pysk a to co zrobiłaś w sklepie było super Najlepiej nie zwracać mu więcej uwagi i obserwować jak będzie się zachowywał, jeśli ma trochę oleju w głowie przeprosi Cie i powie, że więcej się to nie powtórzy. A jeśli nic się nie zmieni to chyba będziesz musiała to zaakceptować jeśli chcesz z nim być.
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Kasi, dobrze zrobiłaś. Ja miałam kolegę, który trochę tak flirtował z innymi kobietami. Jednak jak się zakochał to wszystkie inne przestały dla niego istnieć. I stało się to długo przed tym jak weszli w związek. Więc jeśli facet z natury lubi sobie pogadać z kobietami to jak się zakocha przestaje je zauważać.
Niestety, nie jest to zasadą. Niektórzy panowie nigdy nie przestaną, mimo że są w związku i niby kochają, może nawet naprawdę kochają, ale...
do szczęścia jest im potrzebna adoracja i zainteresowanie innych kobiet, dlatego flirtują, podrywają, komplementują, żeby się sprawdzić i udowodnić sobie, że ciągle mają branie.
Większość kobiet reaguje alergicznie na takie zachowanie partnera, jednak są panie na tyle tolerancyjne, które potrafią przymnkąć oko na atencję swojego faceta wobec innych kobiet.
Moim zdaniem, to kiepski prognostyk na przyszłość, ponieważ z upływem lat, znudzony małżeńską/związkową rutyną oraz posuwającą się w latach partnerką, flirciarz trafi na podatny grunt i znajdzie chętną, zainteresowaną "nowość" do nie tylko flirtu, ale też romansu.
O takich facetach, mówi się po prostu - babiarz.
Dlatego dziwię się kobietom, które mimo odczuwanego dyskomfortu, a nawet upokorzennia, wielu rozmów nie przynoszących pożądanego efektu, tkwią w związku z babiarzem i walczą z...wiatrakami.
kasi11.65, gratuluję konsekwencji i silnego charakteru.
