Witam, do tej pory nie brałam tego pod uwagę ale zaczynam zastanawiać się nad drugim dzieckiem, więc chcę zacząć kupować ubranka, które po przenoszeniu przez mojego synka (roczek) zostaną dla drugiego dziecka. Wiadomo, że taki maluch nie rozrywa rzeczy ale po praniu niestety koszmarnie się rozciągają i są nieładne. Znajoma mi poleca kilka sklepów ale wolałabym coś bardziej obiektywnie, tutaj. Pozdrawiam!
Tylko że często po dzieciach zostają plamy których niestety nie da się doprać. Weź jeszcze pod uwagę że masz syna a druga może być córka, jakie będziesz wtedy kupować ubranka? Jeszcze dla niemowlaka można coś w neutralnych kolorach dobrać ale im dziecko starsze tym wyraźniej widać ten podział na chłopca/ dziewczynkę. I jeszcze jedna sprawa: jeśli jedno dziecko urodzi się w lecie a drugie w ziemie to będą mijać się w rozmiarówkach. Odradzam więc takie podejście.
Ja polecam Endo.Ciuchy bawełnianie moje dziecko nosiło dopóki nie wyrosło.Nie rozciągały się w praniu,nie niszczyły.A do tego są bardzo ładne.Jeśli nie masz sklepu stacjonarnego możesz zamawiać online.Często mają darmową dostawę.
Zwróć uwagę na outlet
A jeśli mogę coś od siebie dodać, to ja bym wcale nie odradzała. Tak jak można zapytać co jeśli urodzi się inna płeć/inną porą, tak można zapytać a co jeśli się nie urodzi inna płec/inną porą? W pierwszym przypadku można ubranka oddać w rodzinie i wstyd nie będzie bo się utrzymają w dobrym stanie, a w drugim akurat mamy gotową szafę dla nowego domownika. Z własnego doświadczenia kiedy tylko mogłam sobie pozwolić to kupowałam ubranka w sklepie pod Warszawą, ma też internetowy odnośnik makowapanienka. Wprawdzie nie miałam w rodzinie małego dziecka ale koleżankom porozdawałam, były zadowolone bo ubranka nadal wyglądały porządnie.
Tylko że często po dzieciach zostają plamy których niestety nie da się doprać. Weź jeszcze pod uwagę że masz syna a druga może być córka, jakie będziesz wtedy kupować ubranka? Jeszcze dla niemowlaka można coś w neutralnych kolorach dobrać ale im dziecko starsze tym wyraźniej widać ten podział na chłopca/ dziewczynkę. I jeszcze jedna sprawa: jeśli jedno dziecko urodzi się w lecie a drugie w ziemie to będą mijać się w rozmiarówkach. Odradzam więc takie podejście.
Bez przesady.Zawsze po pierwszym dziecku zostaje sporo ciuchów,które może nosić i drugie.
Moja córka w do ósmego roku zycia nosiła chłopięce ciuchy i nie było problemu.
Kombinezon narciarski z zeszłego roku oddałam chłopcu więc nie ma co mówić o podziałach
No chyba,że ktoś koniecznie i w każdej sytuacji lubi ubierać dziewczynkę w róże,tiule,falbanki i kokardki
dantek napisał/a:Tylko że często po dzieciach zostają plamy których niestety nie da się doprać. Weź jeszcze pod uwagę że masz syna a druga może być córka, jakie będziesz wtedy kupować ubranka? Jeszcze dla niemowlaka można coś w neutralnych kolorach dobrać ale im dziecko starsze tym wyraźniej widać ten podział na chłopca/ dziewczynkę. I jeszcze jedna sprawa: jeśli jedno dziecko urodzi się w lecie a drugie w ziemie to będą mijać się w rozmiarówkach. Odradzam więc takie podejście.
Bez przesady.Zawsze po pierwszym dziecku zostaje sporo ciuchów,które może nosić i drugie.
Moja córka w do ósmego roku zycia nosiła chłopięce ciuchy i nie było problemu.
Kombinezon narciarski z zeszłego roku oddałam chłopcu więc nie ma co mówić o podziałach
No chyba,że ktoś koniecznie i w każdej sytuacji lubi ubierać dziewczynkę w róże,tiule,falbanki i kokardki
Zgodzę się jeśli chodzi o małe dziecko i neutralne kolory. Nie wyobrażam sobie jednak ubierać większego dziecka: chłopca w różowe a dziewczynki w chłopięce ciuchy. Już wolę oddać takie ubranka komuś innemu a dziecku kupić nowe.
Jeśli mogę jednak polecić jakąś firmę to polecam H&M, rozmiarówki mają jakieś zawyżone ale ubranka nie niszczą się bardzo, nie spierają i nie fatygują.
I unikać kupowania w białym kolorze, najciężej doprać
Jeśli o kombinezon narciarski chodzi-to był na 146 cm więc nie na małe dziecko.Takie rzeczy zawsze kupuję tzw uniseks.Mają być świetnej jakości,niekoniecznie w dziewczęcych kolorach.
W związku z tym, że temat okazał się dziełem trolla, a tych zwyczajowo nie dokarmiamy, to zostaje zamknięty.