Zastanawiam się - a co by on zrobił, gdyby ze skruchą, łzami w oczach i drżącym głosem powiedzieć:"Rozumiem Cię, masz synka, jest to takie fajne, oczywiście, że musisz podtrzymywać relację. Rozumiem również, że jesteś już za stary na kolejne dziecko ze mną i wcale tego nie wymagam od Ciebie. Bardzo chciałabym stworzyć z Tobą stabilny związek. Jedyne co mnie męczy, to jest to, że chcę zrobić sobie dziecko, ale Ty się nie przejmuj, to nie Ty będziesz jego ojcem (wiadomo, tylko biologicznym), bo rozumiem, że jesteś na to za stary (Autorka też na boku może sobie zrobić), uznamy to za wpadkę. No i nie wiem teraz co mam zrobić, decyzja należy do Ciebie, ale wierzę, że wspólnie podołamy też i Twoje dziecko wychować. Ale od Ciebie ojcostwa nie wymagam..."

Czytam i się zastanawiam ile cynizmu należy mieć, żeby spełniony we wszystkich płaszczyznach mężczyzna mówił bezdzietnej kobiecie, że kobietom tylko o jedno chodzi (dziecko). A jeśli w tym momencie kobieta powie, że cieszy się, że znalazła bratnią duszę, bo zawsze myślała, że mężczyznom w relacji z kobietą też tylko o jedno chodzi (seks), że już nabawiła się w tym zakresie  i więcej nie przewiduje tego typu aktywności i żeby oswajał się z tę myślą, ciekawe czy będzie pogłębiał znajomość. 

Ogólnie widzę, jak chętnie mężczyzna ze zobowiązaniami wiąże się z dużo młodszą kobietą bez zobowiązań. Przecież mógł związać się z dużo młodszą samotną matką, wychowującą jedno dziecko (na przykład w wieku szkolnym), która zaakceptowałaby jego synka i jednocześnie byłaby zrealizowana w macierzyństwie i pewnie prościej byłoby jej pogodzić się z brakiem wspólnego dziecka. Ale nie, cudze problemy i zobowiązania nie są orłowi potrzebne, ale kobieta ma już je dźwigać.

Wizerunek mężczyzny, którego opisujesz wygląda na rasowego: przystojny, zadbany, inteligentny, twardo stąpający po ziemi (dorosła córka, mieszkająca oddzielnie i kibicująca ojcowi raczej problemem nie jest). No kto by takiego nie chciał ? Chyba każda, niezależnie od domu, z którego pochodzi. Jednak rzadko która kobieta zaaprobuje dalszy etap "Z grubej rury": taki samiec-alfa może mieć dużo młodszą kobietę, której będzie bez skrupułów stawiał warunki rezygnacji z macierzyństwa, na które ona przystanie. A ostatecznie poprosi ją, żeby jego niedawno narodzone, dopiero uczące się rozmawiać potomstwo zaakceptowała i uczestniczyła w jego wychowaniu. Czyli swój instynkt ojcostwa jednak zrealizować chce.

Harvey -> czerwona kartka oraz czarna lista obowiązuje bezterminowo. Włosy jeżą się na głowie od tego, co przeczytałam w innych wątkach.

uleshe napisał/a:

Jak by Cie wysłać do działu IT...

Przez chwilę można nawet pobujać w obłokach.
W rzeczywistości to pewnie bym częstowała ciastem, żeby przełamać pierwsze lody i nawiązać jakąś rozmowę. Trochę póżniej mogłabym zorganizować jakieś wyjście zespołu itd...

Szwagier pracuje w IT i mówi, że u nich albo są zajęci albo bardzo młodzi.

uleshe napisał/a:

w sklepie z narzędziami lub na budowie itp

Remontowałam mieszkanie i byłam w Leroy, Castoramie i na Bartyckiej. Każdy Ci uprzejmie odpowie gdzie co jest i koniec. Zwykła uprzejmość ludzka.

Lady90 napisał/a:

Moim zdaniem jednak najłatwiej poznać kogoś przez internet, bo tam są osoby, które też tego szukają.

Gdzie konkretnie w Internecie? Na forach i portalach dyskusyjnych? Czy masz na myśli portale randkowe? Czy działa to u Ciebie? 

balin napisał/a:

Bo szuka ideału

Wszyscy jesteśmy różni, ile ludzi tyle gustów, a więc i ideał jest pojęciem mało precyzyjnym, dla każdego on jest inny.
Każdy z nas ma swój wizerunek rodziny, który zazwyczaj formuje się na podstawie naszych obserwacji rodziny, z której pochodzimy. Już od dziecka odnotowujemy jaka relacja łączyła dziadków, czy ich dom był ciepły i chciało się do nich przyjeżdżać w odwiedziny, jaka relacja była między rodzicami, czy był szacunek i zrozumienie, czy ja czułam ich wsparcie i miłość. Rodzina to ostoja i dla mnie ona składa się nie tylko z męża, ale i dzieci. Więź emocjonalna jest bardzo ważna, bo właśnie dzięki niej jesteśmy szczęśliwi i czujemy, że żyjemy.

3

(7 odpowiedzi, napisanych MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO)

Może brakuje chemii? Gdy iskrzy, gdy czujemy motyle w brzuchu, to z wielką niecierpliwością czekamy na telefon, spotkanie, uśmiech, przytulenie itd
W takiej sytuacji, osoba paląca może pójść na kompromis i rzucić palenie.

Harvey, dziękuję za wyrozumiałość. Teraz klocki się ułożyły, jest zrozumiałe, co trzyma Cię "w realu": proces rozwodowy i zapewnienie godziwej przyszłości żonie. Trudne jest do zaakceptowania, że ktoś się zgadza na noclegi u jeszcze żonatego mężczyzny. Znam parę, która jest w podobnej sytuacji co Ty. Nie wiem, czym się kierowała i o czym myślała kobieta, gdy posunęła się na taki krok, bo prawda jest taka, że trudno jest znaleźć męża kobiecie bez dzieci, a z dwójką, wydaje mi się, że niewiarygodnie trudno. Natomiast jej małżonek bawi się teraz na całego. Nie ma tam mowy po tak drastycznych przeżyciach wkraczać do czegoś poważnego. Widzę to na żywe oczy.

Jest mi niezręcznie, że obraziłam Harvey'a. Bardzo przepraszam. Nie miałam zbyt dużo czasu, żeby przeczytać wszystko, więc po kilku pierwszych komentarzach wyciągnęłam następujące wnioski: jest rozwodnikiem, który wybaczył żonie i pewnie się z nią pogodził, i który dobrze się bawi co jakiś czas w Warszawie (dobra odskocznia). Może coś sama sobie dodałam. Gry w trójkąt, to jest to, czego chcę uniknąć w swoim życiu. Proszę się na mnie nie gniewać smile

Harvey nie odpowiada mi Twoja osobowość, jestem przerażona. Nic więcej od Ciebie nie chcę.

Zawołaj zawołaj Konrado, niech też się wypowie, gdzie szuka przyszłą wybrankę i co go tam trzyma "w realu". Mam 172 cm wzrostu smile

Tycho widzę, że Burzowy ma 26 lat i wyciągam wnioski dokładnie takie, jakie napisał powyżej. Ja mam 32. Interesuję się kimś, kogo nie ma, bo jest napisane wprost, że jest chętny kogoś poznać, to czemu nie skorzystać z okazji. A Ty jesteś wolny?

Dziękuję serdecznie wszystkim za zaangażowanie. Nie spodziewałam się, że będę mogła tu spotkać tyle ciepła i wyrozumiałości. Jestem wzruszona.
Uleshe, rozumiem, co masz na myśli, jednak mój punkt widzenia jest bliższy poglądom Tycho. Mimo wszystko, miło mi jest otrzymać Twoje uwagi.
Tycho, nadajesz się do pisania poradników jak nic! Ale dzięki wielkie. Przekazuję Ci mój ogromny wirtualny uścisk za głowę pełną pomysłów smile
Sahavana, głęboko wierzę, że uda nam się zbudować trwały związek oraz w późniejszym etapie doświadczyć macierzyństwa. Proponuję, żeby bardzo aktywny net-kolega Burzowy uchylił nam rąbka tajemnicy i przekazał trochę więcej tak ciekawych i jednocześnie intrygujących informacji na temat jego wspaniałego oraz ponadprzeciętnie nieśmiałego kolegi Konrado, a mianowicie:
1. Czy ma dzieci?
2. Czy jest maminsynkiem?
3. Czy ma jakieś nałogi?
4. Wiek
5. Budowa ciała
6. Wzrost (Jestem bardzo wysoka)
7. W jakim zawodzie pracuje?
8. Jakie ma zainteresowania? Co robi w wolnym czasie?
9. Jakiego typu związek go interesuje?

Dziękuję za rady. Co do krytyki Misinx, to jest dość popularny punkt widzenia, którego jestem świadoma. Jestem również świadoma wszystkiego tego, co tworzy więź między kobietą i mężczyzną.

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Mieszkam w Warszawie, bardzo dużo pracuję, po pracy chodzę na lekcje językowe, w weekendy na siłownię. Zbyt dużo wolnego czasu nie mam. Mam ustatkowane życie: pracę oraz mieszkanie. Na kursach w grupie są same kobiety smile, czasami pojawi się jakiś student. Doświadczenie z portali randkowych jest takie, że mężczyźni często szukają tam przygód albo coś krótkotrwałego. Widząc, że jestem po 30 mogą potraktować jako "gorąca 30" albo "napalona 30", mimo tego, że to nie mówią, czuję wszystko intuicyjnie. Moi znajomi albo w związkach małżeńskich i mają już dzieciaki, albo takie same koleżanki co ja, co szukają tego "jedynego". A gdzie spędzają wolny czas mężczyźni?

Bardzo pragnę poznać partnera na całe życie, jednak nie wiem gdzie. Ukończyłam studia na kierunku ekonomia, gdzie była większość dziewczyn. Teraz praca w księgowości - to same dziewczyny. Rozumiem, że większość jest  już zajęta, pytanie gdzie można poznać tych wolnych. (Dojrzałych, a nie szukających kogoś na szybki numerek)