Witam wszystkie Panie.
W przyszłym tygodniu czeka mnie wizyta w RODK. Bardzo się nią stresuję.
Znalazłam co prawda tematy o RODK ale nigdzie nie znalazłam informacji jak skończyły się te historie. Czy odczucia jakie miałyście na spotkaniu były zbiezne z opinią? Czy szczerość w stosunku do psychologów opłaciła? Czy badanie faktycznie decyduje o tym, z kim zostanie dziecko?
Bardzo proszę o jakieś informacje, które pomogą mi się przygotować.
O tym kim zostanie dziecko, decyduje nikt inny jak dziecko.
Trudno mi uwierzyć, aby niespełna 3 latek podejmował taką decyzję, ale skoro piszesz, to pewnie wiesz.
Podejmie taką decyzje jak dorośnie i nikt nie powinien tego robić za nie ani Ty ani psycholog.
Opinia RODK jest jednym z bazowych dowodów w sprawach dot. powierzenia władzy rodzicielskiej. Gdy zostanie wydana i nie podważona sąd nie może jej zignorować. Po jej sporządzeniu na piśmie można jeszcze wezwać biegłych z RODK na rozprawę, domagać się powołania innego zespołu albo opinii np biegłych z RODK w innej miejscowości czy z KOPD, jeżeli podważy się wiarygodność tej pierwszej. Trudno, żeby wizyta w RODK czy w sądzie w tak istotnej sprawie nie była stresująca. Nie ma tam jednak jakichś poza tym dodatkowych stresorów. Idziesz z dzieckiem, odbywasz rozmowę, odpowiadasz na pytania, mówisz o kwestiach najistotniejszych, nie opowiadasz historii całego swojego życia, nie ubarwiasz, nie dramatyzujesz. Dziecko sobie porysuje. Zabierz dziecku jakąś zabawkę czy kolorowankę, bo czasami może potrwać oczekiwanie.
Małpa, dzieci to najczęściej chcą być i z mamą i z tatą...