Mam problem a dokładnie z siostrą mojego chłopaka rozumiem że oni jak mnie nie było mieli dobry kontakt i w sumie nadal mają ale ona tak jakby chciała więcej. Od niedawna on u mnie śpi i za dużo nie ma go w domu bo spędzamy dużo czasu razem. Ostatnio kiedy wszyscy byliśmy pijani on gdzieś poszedł i zostałam z nią sama a ona zaczęła mi mówić że ja robię źle że on u mnie śpi że to nie mogę tak być bo za parę lat stwierdze że jednak nie chce z nim być i że powiedziała mi że chłopak nie jest najważniejszy że są inne sprawy ważniejsze ja jej tłumaczyłam że rodzina i chłopak jest dla mnie bardzo ważny i że jak bd miała kogoś to ona zrozumie a ona ze to nie pobozemu jak się zachowujemy że ona mogłaby mieć chłopaka ale nie chce bo uważa że musi znaleźć tego jedynego i dla niej Bóg wskaże droge (ona nigdy nie miała chłopaka) ogólnie nie pasowało jej to że mój chłopak u mnie śpi. Potem już mnie wkurzylam i się poklocilam z chłopakiem bo chciałam jechać do domhto on zaczął za mną iść i ogólnie chciał się dogadać a ja po tej rozmowie z nią miałam dość to ogólnie wyszło że płakałam a nagle ta jego siostra też w płacz że on się nią wgl nie interesuje że jej nie kocha że niech sobie idzie do mnie ze ma ją w dupie. Nie rozumiem jej zachowania a to nie pierwszy raz kiedys mój chłopak powiedział że mnie kocha jak swoją kobietę a ja jak siostre i że kocha nas tak samo tylko ze to są całkowicie inne miłości bo tu do siostry a tu do swojej dziewczyny ona zaczęła płakać że to ja powinien bardziej kochać bo ona zna go dłużej że całe życie z nim spędziła i nie ma prawa mówić że kocha nas porowno. Ogólnie mam wrażenie że ona chce ze mną rywalizować a najlepsze jest to że ogólnie jest miła i ukrywa chyba że mnie lubi chociaż wydawało mi się że się dogadujemy szczególnie przy nim pokazuje jak ona bardzo mnie lubi a jak jest pijana najczęściej to takie rzeczy mówi że ona go kocha najbardziej na świecie i że zabrałam jej brata. Co mam robić jak sobie z tym poradzić? Ona gra jakby miała dwie twarze jedna taka ze jest miła że się z nią dogaduje i ja też miałam takie wrażenie jak dobre koleżanki szczególnie mówi to przy moim chłopakiem a czasem mówi żebym się zastanowiła bo jej się nie podoba że on u mnie śpi że ona go kocha i wgl ile razy widzę wiadomosci od niej jak ona go bardzo kocha
Powinnas bys asertywna w stosuku do tej siostry.Nie walcz z nia-to nie ma sensu,i tak ich nie rozdzielisz.Tylko wyznaczaj jej granice.Nie odpowiadaj na jej "bogobojne"argumenty,tylko trwaj przy swoim.Nie tlumacz sie z niczego.Powiedz jej wprost,ze nie zyczysz sobie zeby wtracala sie do Waszego zwiazku.