Wykorzystanie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

Temat: Wykorzystanie

Witam, jestem 20 letnią studentką pielęgniarstwa, ostatnio spotkało mnie coś strasznego.. zostałam wykorzystana seksualnie przez 29 letniego mężczyzne.. Na początku naszej znajomości wydawał się całkiem fajnym facetem. Musze jeszcze dodać, że znał moją rodzinę. Zaczęło się od facebooka...... dodał mnie do znajomych i zaczął wypisywać codziennie po kilka wiadomości.. a ja głupia małolata pomyślałam sobie, że może w końcu spotkam kogoś fajnego i dojrzałego.. jak na taki wiek. Niestety okazało się zupełnie inaczej. Wymieniliśmy się telefonami (dostawałam codziennie po milion smsów o różnych porach dnia i nocy). Zapraszał mnie na spacery w okolicach mojego domu (mieszkamy niedaleko siebie, nie dość, że jest znajomym rodziny to jeszcze sąsiadem.. ). Wydawał się bardzo sympatyczny. Aż do momentu ,gdy pewnego razu odwożąc mnie do domu z imprezy zatrzymał się w lesie zaprosił na tylną kanapę i zaproponował sex. Stanowczo odmówiłam , usłyszałam wtedy 'kochaj się ze mną, albo Cię zgwałcę'. Po tym spotkaniu opowiedziałam wszystko przyjaciółce ,która natychmiast kazała mi przestać się z nim spotykać... Nie odpisywałam mu i wg się nie odzywałam. Nagabywał mnie smsami. W końcu po jakiś 2 tygodniach spotkaliśmy się i tak od słowa do słowa umówiliśmy się ponownie.. Tym razem miało to być kino. Wtedy wyraźnie powiedziałam mu, że nie pójde z nim do tego kina i że nie chce się z nim spotykać, bo ma na mnie zły wpływ. Na co on 'Ty jesteś stała w uczuciach i łatwo Ciebie skrzywdzić'.. Trafił w samo sedno.. Tak jakby prześwietlił mnie wzrokiem. Gdy wracaliśmy z tego spotkania zaczął się do mnie dobierać w samochodzie.. Powiedziałam mu, że nie chce, że nie dam rady (byłam dziewicą). On nie odpuszczał.... pojechał samochodem w to samo miejsce gdzie wtedy i ponownie zaczął się do mnie dobierać. Byłam przerażona tym jak on się zachowuje.... Nie odpuszczał i błagał żebym mu uległa... Po kilkuminutowej rozmowie , w której wyraznie podkreśliłam, że nie szukam przygód, jak ciele malowane uległam jego wpływowi.. I sama nie jestem w stanie sobie wytłumaczyć dlaczego.... Od tego momentu po prostu zwyczajnie zaczęło mi zależeć na tym człowieku... kolejne spotkanie kolejne kino.. niestety nie skończyło się podwózką do domu lecz ponownie w lesie...... Gdy doszło do zbliżenia.. wyraźnie i stanowczo w pewnym momencie je przerwałam i zapytałam czy ma wobec mnie takie normalne plany... na co on ,że jestem małomówna i cicha ,że nic do mnie nie czuje... Powiedziałam, że chce jechać do domu... Popłakałam się pod bramą.. mówiąc, że mi się do tego nie spieszyło.. W odpowiedzi usłyszałam, że nie chciał mi zrobić przykrości... Idź do domu mama się pewnie martwi.. Oczywiście doszło do kolejnego spotkania na którym wręcz błagalnym głosem prosiłam by ta znajomość tak nie wyglądała, bo nie jestem tego typu dziewczyną.... Usłyszałam wówczas, ze ok.. są cieplejsze miejsca na nasze spotkania... Niestety kolejne znów zostało przez niego zaaranżowane w lesie... Nie potrafiłam ani mu się sprzeciwić ,ani narzucić by zabrał mnie gdzieś indziej... Nie wiedziałam jak ja mam do niego dotrzeć.... Jak wszystko to co mówie jakby do niego nie docierało... Takich spotkań było 5... Po każdym nie mogłam w to uwierzyć... jak mnie traktuje... dlaczego tak traktuje... i dlaczego poniża.... choć nigdy z nikim nie byłam... Po  5 takim spotkaniu opowiedziałam wszystko rodzicom... Gdy dowiedział się ze to zrobiłam bardzo agresywnie zareagował... Przestałam się z nim spotykać. Czy jest szansa na to aby wyciagnac z tego jakies konsekwencje prawne dla niego... Namawianie, poniżanie, psychiczne zecanie się, wykorzystanie fizyczne... w tak krótkim czasie znajomości.. czy to jest normalne? Nie chciałabym aby kolejna dziewczyna padła jego ofiarą... Po wszystkim usłyszałam od niego, że sama z siebie robisz ofiare losu.. i pytanie CZY DŁUGO BĘDĘ ŻYŁA.... CZY to jest normalne?!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wykorzystanie

Konsekwencje prawne ? Uprowadził Cię,siłą przetrzymywał,masz jakieś  obraźenia,obdukcje lekarskie itp..

3

Odp: Wykorzystanie

jak ciele malowane uległam jego wpływowi.. I sama nie jestem w stanie sobie wytłumaczyć dlaczego....

4 Ostatnio edytowany przez isia2408 (2015-03-07 14:10:15)

Odp: Wykorzystanie

Proponuję na początek znaleźć zaufaną osobę, która pomoże Ci to wszystko przetrzymać.

Zastanawiam się, dlaczego dałaś się aż tyle razy wciągnąć w spotkania. Jeden ból i upokorzenie to za mało, by zrozumieć, że ten facet to zwykły drań?

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024