czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 147 ]

1 Ostatnio edytowany przez Ludmiłaa (2015-02-27 23:21:22)

Temat: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Tak się zastanawiam, do jakiego wieku ludzie uprawiają seks....
I czy seks w małżeństwie z 40 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Jeszcze jak partnerzy o siebie dbają o wygląd, o zdrowie, o kondycje,to jasne, że tak, ale co z takim kobietami które o siebie nie zadbały, albo dużo przytyły czy mężowie mogą mieć jeszcze na nie ochotę?
No nie wiem, ja uważam, że żeby mieć ochotę uprawiać z kimś seks, to ten ktoś niezależnie od wieku musi być cholernie atrakcyjny i podniecający.
Albo jak radzą sobie kobiety jak mają męża typu ,,Ferdek Kiepski'' zero kariery, zero zainteresowań, brudny dres i niezadbany.
Albo czy żona albo mąż mogą się znudzić?
Prawdopodobnie każdy facet po 50 zdradzi żonę- tak gdzieś przeczytałam.
Zgodzicie się z tym?

Ja nie wiem, nie mam takiego stażu małżeńskiego i zapewne nie będę mieć.
Ale w związek z rówieśnikiem bałabym się wejść.
Kobiety się szybciej starzeją...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Ja ze swego punktu widzenia mogę powiedzieć, że już po 3 latach znajomości z moim prawie już byłym mężem seks z nim stał się dla mnie kompletnie nieatrakcyjny i strasznie nudny. A gdzie tu wytrzymać lat 30 albo 40! big_smile

3 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2015-02-28 13:19:16)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

W wieku 40, ponad 40 lat można być jeszcze całkiem, całkiem, albo i więcej. Znam jedną kobietę koło 50-tki która dorównuje (albo i nawet przewyższa) urodą dwudziestokilkulatki.
Co do ludzi nieatrakcyjnych (zniszczonych już, zaniedbanych) w długotrwających małżeństwach - jeśli ktoś ma duże libido to nawet polizanie przez psa sprawi że stanie/zwilgotnieje. Tacy ludzie (tak mi się wydaje) traktują seks jako sposób na wyżycie się, ulżenie sobie, coś jak defekacja po zbyt dużym posiłku, albo wytrzepanie dywanu dla odstresowania. Przychodzi taki wąsacz zmęczony do domu, z nerwów w nim aż się gotuje, zobaczy przez okno/w gazecie kawałek uda samiczego, to zaczyna męczyć żonę o seks, a jak nie zechce to szantażować, i włazi na nią w końcu jak pies na sukę mając w sobie całą frustracje spowodowaną chamskim szefem, kolegami z pracy. On się tak wyżywa, pozbywa złej energii. Nieważne już czy mu się podoba ona, czy nie. Żonę najczęściej już taki mąż dawno nie pociąga, jest zmęczona rutyną, pracą, dziećmi, ale mu daje bo boi się że zostawi ją, że dom w którego oboje wkładali pieniądze 'przepadnie', i tak dalej. Z bólem w sercu, z obrzydzeniem do siebie (bo dla niej jako kobiety seks tylko z miłości, a gdzie tu miłość?) łzami w oczach wystawia ranę spod sukienki,  i zaciska zęby.

Tak to widzę.

4

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
lilly25 napisał/a:

W wieku 40, ponad 40 lat można być jeszcze całkiem, całkiem, albo i więcej. Znam jedną kobietę koło 50-tki która dorównuje (albo i nawet przewyższa) urodą dwudziestokilkulatki.
Co do ludzi nieatrakcyjnych (zniszczonych już, zaniedbanych) w długotrwających małżeństwach - jeśli ktoś ma duże libido to nawet polizanie przez psa sprawi że stanie/zwilgotnieje. Tacy ludzie (tak mi się wydaje) traktują seks jako sposób na wyżycie się, ulżenie sobie, coś jak defekacja po zbyt dużym posiłku, albo wytrzepanie dywanu dla odstresowania. Przychodzi taki wąsacz zmęczony do domu, z nerwów w nim aż się gotuje, zobaczy przez okno/w gazecie kawałek uda samiczego, to zaczyna męczyć żonę o seks, a jak nie zechce to szantażować, i włazi na nią w końcu jak pies na sukę mając w sobie całą frustracje spowodowaną chamskim szefem, kolegami z pracy. On się tak wyżywa, pozbywa złej energii. Nieważne już czy mu się podoba ona, czy nie. Żonę najczęściej już taki mąż dawno nie pociąga, jest zmęczona rutyną, pracą, dziećmi, ale mu daje bo boi się że zostawi ją, że dom w którego oboje wkładali pieniądze 'przepadnie', i tak dalej. Z bólem w sercu, z obrzydzeniem do siebie (bo dla niej jako kobiety seks tylko z miłości, a gdzie tu miłość?) łzami w oczach wystawia ranę spod sukienki,  i zaciska zęby.

Tak to widzę.

*************************************************************************************************************

Nie sądzę żęby wiek miał coś do rzeczy...  są ludzie którzy po roku się sobą nudzą . Więc nie ma co generalizować . Jeśli dwie osoby się dobrze dobiorą , to bez względu na wiek może być świetnie . Jeśli są sobie wierni , kochają , szanują , pragną się nawzajem dużo seksu czemu nie? urozmaicanie , nowe pomysły coraz bardziej podniecające owszem! Można kogoś poznawać całe życie . Tylko trzeba miłości i prawdziwej namiętności. Sex żeby wyładować swoją frustracje? na kimś kogo się KOCHA ? wątpie raczej chyba w toksycznym związku może . Przede wszystkim trzeba walczyć z rutyną to jest metoda na szczęście . Bez namiętności i dobrego udanego seksu , zawsze będzie frustracja rutyna nuda potem zdrady porno itp... Nie lepiej cieszyć się sobą dawać nawzajem wszystko ? ... Jeśli młodzi ludzie nie potrafią tego to na pewno w późniejszych latach będzie im coraz gorzej . Bycie z kims to praca całe życie nie na początku namietnosc duzo sexu , własnie z czasem powinno sie coraz bardziej starac i rozdmuchiwac ogien pożądania . Łatwo sie mówi owszem , ale kto powiedział że będzie lekko...

5 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2015-03-01 15:20:24)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
amor-88 napisał/a:

Sex żeby wyładować swoją frustracje? na kimś kogo się KOCHA ? wątpie raczej chyba w toksycznym związku może .

W takim razie większość ludzi tkwi w toksycznych związkach. Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji poczynionych w necie, i realu.

Co do rutyny, i związków małżeńskich - zauważyłam że najczęściej gdy ludzie posiądą coś na własność(jak np. pan chłopa), to przestają to szanować, tak jakby mam=nienawidzę. Oburza mnie że ludzie wzajemne dręczenie się, i trwanie przy osobie która już nie budzi ich sympatii nazywają 'prawdziwą miłością', a o czystym, dziecięcym zakochaniu mówią - to nie miłość.

Gdy tak czytam/słucham co ludzie mówią (oczywiście nie wszyscy) to odnoszę wrażenie że kocham wg nich, to 'trwam-przy-tym-co-nienawidzę'.

Oburza mnie też to że mężowie uważają że żona winna im się oddawać jakby to była ich własność,  i oburza mnie że żony zakazują mężom np. korzystać z usług kurtyzan, albo mówią że dziwki są ohydne, a same nie grzeszą urodą (oczywiście to nie zawsze ich wina).

to prawdziwe sado-maso, a nie teatrzyk z zabawkowymi biczykami, i pieszczotliwym - 'Ty suko'.

6 Ostatnio edytowany przez starlet007 (2015-03-01 21:56:49)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

lilly25, a co to za pesymistyczno-makabryczna wizja rodem z XIX wieku? Jakąś patologię tu opisujesz, i moim zdaniem, jakiś margines.
Największa liczba małżeństw to ludzie średnio zamożni, średnio zadbani, może i znudzeni wspólnym życiem, więc w związku z tym szukający odmiany i odskoczni. Ludzie teraz dbają o siebie bardziej niż kiedyś, mężczyźni starzeją się szlachetnie, Ci nie nadużywający zwłaszcza. Na co dzień widuję wiele długoletnich małżeństw, przy zakupach, spacerach, z wnukami. Większość odnosi się do siebie grzecznie, zero nienawiści. To jedynie rutyna i codzienność zabijają entuzjazm i chęci, z tym dobrze jest powalczyć, i to obie strony muszą się wysilić.
Wkurza mnie czasem, jak ktoś się skarży, że partner poszedł na bok, ogląda porno czy korzysta z panienek,i użala się nad sobą nie wnikając w przyczyny. Fakt, może to być efekt choroby, nudy, podłego charakteru. Ale kiedy się nie dba choć trochę o swój wygląd, wisi się na partnerze bez własnego życia, pasji, nie jest się dla niego równym i interesującym, albo notorycznie odmawia się czułości, bliskości i seksu, bo "paluszek i główka...", to sorry, kto to wytrzyma przez dłuższy czas. Piszesz, że kobieta daje ze strachu, to nie te czasy, żeby się bać. Nie oczekujmy, że partner zniesie od nas wszystko i potulnie zrezygnuje z własnych potrzeb. Nie pociąga Cię? To spróbuj namówić go dyplomatycznie na zmianę tego, co się nie podoba. Albo skończ tę farsę i daj człowiekowi ułożyć sobie życie na nowo i szczęśliwiej.
Również o "czystym, dziecięcym zakochaniu" powiem,że to nie jest miłość, która jest  uczuciem dojrzałym, wypracowanym, wypielęgnowanym i podsycanym cały czas wzajemną czułością i troską, a także chęcią uszczęśliwiania się nawzajem.
Odpowiedź na pytanie - tak, może być, tylko samo się nie zrobi. Choć i rezygnacja czy ograniczenie seksu jest normalne, byle zgodnie z potrzebami obojga małżonków.

7

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Według mnie na udany seks składa się
dużo młodsza partnerka
kasa, dostanie życie
bardzo zadbany wygląd
No i seks kwitnie kiedy dzieci są odchowane, już nie mieszkają z rodzicami nie wymagają opieki, najgorzej jak można sobie współżycie zepsuć to mieszkać z dorosłymi dziećmi big_smilebig_smile

8

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
lilly25 napisał/a:

W wieku 40, ponad 40 lat można być jeszcze całkiem, całkiem, albo i więcej. Znam jedną kobietę koło 50-tki która dorównuje (albo i nawet przewyższa) urodą dwudziestokilkulatki.
Co do ludzi nieatrakcyjnych (zniszczonych już, zaniedbanych) w długotrwających małżeństwach - jeśli ktoś ma duże libido to nawet polizanie przez psa sprawi że stanie/zwilgotnieje. Tacy ludzie (tak mi się wydaje) traktują seks jako sposób na wyżycie się, ulżenie sobie, coś jak defekacja po zbyt dużym posiłku, albo wytrzepanie dywanu dla odstresowania. Przychodzi taki wąsacz zmęczony do domu, z nerwów w nim aż się gotuje, zobaczy przez okno/w gazecie kawałek uda samiczego, to zaczyna męczyć żonę o seks, a jak nie zechce to szantażować, i włazi na nią w końcu jak pies na sukę mając w sobie całą frustracje spowodowaną chamskim szefem, kolegami z pracy. On się tak wyżywa, pozbywa złej energii. Nieważne już czy mu się podoba ona, czy nie. Żonę najczęściej już taki mąż dawno nie pociąga, jest zmęczona rutyną, pracą, dziećmi, ale mu daje bo boi się że zostawi ją, że dom w którego oboje wkładali pieniądze 'przepadnie', i tak dalej. Z bólem w sercu, z obrzydzeniem do siebie (bo dla niej jako kobiety seks tylko z miłości, a gdzie tu miłość?) łzami w oczach wystawia ranę spod sukienki,  i zaciska zęby.

Tak to widzę.

O mój boze skad takie spaczone postrzeganie seksu? ,,polizanie przez psa,, ,,rana,, jako określenie na pochwę, obrzydzenie?
współczuje ci

9 Ostatnio edytowany przez LUSILJU (2015-03-02 15:52:55)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
mariola856 napisał/a:
lilly25 napisał/a:

W wieku 40, ponad 40 lat można być jeszcze całkiem, całkiem, albo i więcej. Znam jedną kobietę koło 50-tki która dorównuje (albo i nawet przewyższa) urodą dwudziestokilkulatki.
Co do ludzi nieatrakcyjnych (zniszczonych już, zaniedbanych) w długotrwających małżeństwach - jeśli ktoś ma duże libido to nawet polizanie przez psa sprawi że stanie/zwilgotnieje. Tacy ludzie (tak mi się wydaje) traktują seks jako sposób na wyżycie się, ulżenie sobie, coś jak defekacja po zbyt dużym posiłku, albo wytrzepanie dywanu dla odstresowania. Przychodzi taki wąsacz zmęczony do domu, z nerwów w nim aż się gotuje, zobaczy przez okno/w gazecie kawałek uda samiczego, to zaczyna męczyć żonę o seks, a jak nie zechce to szantażować, i włazi na nią w końcu jak pies na sukę mając w sobie całą frustracje spowodowaną chamskim szefem, kolegami z pracy. On się tak wyżywa, pozbywa złej energii. Nieważne już czy mu się podoba ona, czy nie. Żonę najczęściej już taki mąż dawno nie pociąga, jest zmęczona rutyną, pracą, dziećmi, ale mu daje bo boi się że zostawi ją, że dom w którego oboje wkładali pieniądze 'przepadnie', i tak dalej. Z bólem w sercu, z obrzydzeniem do siebie (bo dla niej jako kobiety seks tylko z miłości, a gdzie tu miłość?) łzami w oczach wystawia ranę spod sukienki,  i zaciska zęby.

Tak to widzę.

O mój boze skad takie spaczone postrzeganie seksu? ,,polizanie przez psa,, ,,rana,, jako określenie na pochwę, obrzydzenie?
współczuje ci

spotkalam sie z jeszcze lepszym określeniem pochwy ---jama,czyli lily25 ma bardzo bogaty zasob słów na określenie miejsc intymnych,specyficzny bym powiedziała i rażąco prostacki ,o polizaniu przez psa,sie nie wypowiem bo tu już siega rynsztoka,a sex z rynsztokiem u kobiety mającej zadowalające życie seksualne ma niewiele wspólnego,moze chciala trochę poszokowac nas swoim językiem ,chociaż w tej materii rynsztok to rynsztok ....

10 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2015-03-02 15:57:37)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
starlet007 napisał/a:

a co to za pesymistyczno-makabryczna wizja rodem z XIX wieku? Jakąś patologię tu opisujesz, i moim zdaniem, jakiś margines.

To nie moja wizja jest makabryczna, tylko wasza ugładzona, i przesłodzona jak z powieści, XIX-wiecznych właśnie dla rumianych pensjonareczek chowanych pod kloszem.


starlet007 napisał/a:

Największa liczba małżeństw to ludzie średnio zamożni

Średnio zamożni, ale jakim kosztem. Ciągnięciem dwunastek, kredytami spłacanymi do usranej śmierci.

starlet007 napisał/a:

Na co dzień widuję wiele długoletnich małżeństw, przy zakupach, spacerach, z wnukami. Większość odnosi się do siebie grzecznie, zero nienawiści.

A nie pomyślałaś że może oni tylko tak na zewnątrz są dla siebie tacy milutcy, a pod dachem gonią z siekierami?

starlet007 napisał/a:

Nie pociąga Cię? To spróbuj namówić go dyplomatycznie na zmianę tego, co się nie podoba. Albo skończ tę farsę i daj człowiekowi ułożyć sobie życie na nowo i szczęśliwiej.

Niektórych nawet dyplomatycznie się nie da. Wyobraź sobie partnera-mężczyznę który doszukuje się ataku na siebie nawet gdy w zdaniu które wypowiadasz nie ma o nim nawet słowa...Ułóż sobie życie na nowo? A jak taki mężczyzna jest katolikiem-konserwatystą? Uzna porzucenie za ostateczny cios, krach wartości w które wierzył, i popełni samobójstwo?

starlet007 napisał/a:

Również o "czystym, dziecięcym zakochaniu" powiem,że to nie jest miłość, która jest  uczuciem dojrzałym, wypracowanym, wypielęgnowanym i podsycanym cały czas wzajemną czułością i troską, a także chęcią uszczęśliwiania się nawzajem.
Odpowiedź na pytanie - tak, może być, tylko samo się nie zrobi. Choć i rezygnacja czy ograniczenie seksu jest normalne, byle zgodnie z potrzebami obojga małżonków.

To już kwestia definicji, uważam że ludzie którym zależy na porozumieniu winni na samym początku ustalać co rozumieją pod danym słowem. Słowa to szalenie istotna rzecz.

Ludmiłaa - Partnerka niekoniecznie musi być młodsza, raz że niektórzy gustują w starszych, dwa - niektóre kobiety (choć rzadko się to zdarza, ale ja znam takie przypadki) będąc w podobny wieku do mężczyzny wyglądają 20 lat młodziej od niego. Co do kasy - niekoniecznie, widziałam bezrobotnych r*****y wszechrzeczy, byli zazwyczaj młodzi, piękni, zdeprawowani.
Co do dorosłych dzieci - jeśli takowe mają własne pokoje, to absolutnie nie przeszkadzają w 'pożyciu małżeńskim' rodziców. Poza tym gdy dzieci są odchowane, to rodzice już zazwyczaj starsi, a w starszym wielu libido opada jak liście na jesień.

11

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

O kurcze!

W najgorszych koszmarach bym tego nie wymyslila!

A co z paniami 40, ktore maja duzo mlodszych partnerow, takich20+. Jest sporo takich, taki mlody chlopak, raczej seks lubi, i raczej ze swoja pania wspolzyje....

A jak ludzie poznaja partnerow po 50,60... I co? Platoniczne zwiazki, czy zwierzecy seks na rozladowanie...
Okropne, co piszecie....
A , to ludzie w wieloletnich zwiazkach niby nie okaxuja sobie czulosci, bliskosci, pieszczot? Nonsens!

12

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Tak się zastanawiam, do jakiego wieku ludzie uprawiają seks....
I czy seks w małżeństwie z 40 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Jeszcze jak partnerzy o siebie dbają o wygląd, o zdrowie, o kondycje,to jasne, że tak, ale co z takim kobietami które o siebie nie zadbały, albo dużo przytyły czy mężowie mogą mieć jeszcze na nie ochotę?
No nie wiem, ja uważam, że żeby mieć ochotę uprawiać z kimś seks, to ten ktoś niezależnie od wieku musi być cholernie atrakcyjny i podniecający.
Albo jak radzą sobie kobiety jak mają męża typu ,,Ferdek Kiepski'' zero kariery, zero zainteresowań, brudny dres i niezadbany.
Albo czy żona albo mąż mogą się znudzić?
Prawdopodobnie każdy facet po 50 zdradzi żonę- tak gdzieś przeczytałam.
Zgodzicie się z tym?

Ja nie wiem, nie mam takiego stażu małżeńskiego i zapewne nie będę mieć.
Ale w związek z rówieśnikiem bałabym się wejść.
Kobiety się szybciej starzeją...

Odpowiadając po kolei:
Uprawiają ludzie seks dopóki mogą i maja taka potrzebę i mają z kim:)
Oczywiście, ze seks w małżeństwie z dużym stażem jest atrakcyjny, a moim zdaniem z każdym rokiem coraz lepszy może być, ale to samo się nie czyni, musza dwie osoby chcieć.
Nie tylko wygląd jest wazny, ale uczucie, pożądanie, bliskość. W innym przypadku seks mieliby tylko modele i modelki o idealnych wymiarach, a przecież rożnym ludziom różne rzeczy się podobają.
Znudzic się można jasne, po kilku latach na pewno nie jest tak często jak na początku, ale jakość lepsza niż ilość.
NIe nie każdy facet po 50 zdradzi żone.

13 Ostatnio edytowany przez Gary (2015-03-02 18:35:53)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Pewien dziadek cieszył się, że w końcu może z babcią uprawiać seks bez zabezpieczenia -- byli radośni jak nastolatkowie (menopauza). Do prostytutki przyszedł dziadek, co wyglądał na 50 lat a miał 70 lat -- po prostu był zadbany bardziej niż niejeden 20-latek. Założyciel Playboya niedawno się ożenił z jakąś młodą laską, ale chyba nie była z seksu zadowolona -- co też oznacza, że seks uprawiali. Robert De Niro sprowadzał do Paryża luksusowe prostytutki. Mick Jagger dalej bzyka... smile. Pewna babcia kupowała pornole online do domu...

Kiedyś myślałem, że ludzie po 40-tce nie uprawiają seksu, że po 50-tce to już jest się dziadkiem... Dzisiaj wiem, że seks się uprawia tak długo, jak długo się może, ma ochotę, ma z kim. Zatem jeśli oboje są zadbani to dlaczegóż by nie uprawiali seksu będąc razem wiele, wiele lat?

14 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2015-03-02 23:19:33)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Gary napisał/a:

Kiedyś myślałem, że ludzie po 40-tce nie uprawiają seksu,

To co ma powiedziec np. 40-letni prawiczek ? Że nie warto już zaczynać bo zanim zaczął powinien już kończyć ?

Ludmiłaa napisał/a:

Tak się zastanawiam, do jakiego wieku ludzie uprawiają seks....

Mam nadzieję, że liczy sie przebieg a nie wiek końcowy. Jak np. w mało używanych samochodach. I ktos kto pozno zaczyna bedzie też mógł dłużej.

Ludmiłaa napisał/a:

Albo czy żona albo mąż mogą się znudzić?

To chyba oczywiste, że tak.

15

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

tak sobie pomyslalam ze wiem co kierowalo autorka przy zalozeniu tego jakze wartosciowego tematu,czytajac wypowiedzi Ludmily w innych watkach mozna smialo zaryzykowac teorie ze boi sie o sex ze swoim podsarzalym mundurowym i bardzo ciekawa jest ile czasu mu zostalo(a raczej jej wzglednego bzykania

Ludmila ,nie grozi ci znudzenie seksem po 30 latach stazu z tego prostego powodu ze twoj partner ,o ile dobrze rachuje z twoich wynurzen w innych watkach za lat tyle bedzie dobiegal setki wiec wiesz  ---keine angst

16

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Pytanie bez sensu, bo każdy jest inny, tak samo każde małżeństwo, życie sexualne zależy od zdrowia, więc jeśli małzonkowie mają po 50 lat i oczywiście się kochają, wtedy na pewno tak, jeśli mają po 50 i się nie kochają, wtedy nie... No i tak można wyliczać w nieskończoność niemalże... Nie wiem jaki to ma sens?

17

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Facet79 napisał/a:
Gary napisał/a:

Kiedyś myślałem, że ludzie po 40-tce nie uprawiają seksu,

To co ma powiedziec np. 40-letni prawiczek ? Że nie warto już zaczynać bo zanim zaczął powinien już kończyć ?

Ludmiłaa napisał/a:

Tak się zastanawiam, do jakiego wieku ludzie uprawiają seks....

Mam nadzieję, że liczy sie przebieg a nie wiek końcowy. Jak np. w mało używanych samochodach. I ktos kto pozno zaczyna bedzie też mógł dłużej.

Ludmiłaa napisał/a:

Albo czy żona albo mąż mogą się znudzić?

To chyba oczywiste, że tak.

Facet kos to zaczal później to po prostu będzie krócej dzialal w tej sferze, bo kilka lat już stracił:)

18

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Według mnie na udany seks składa się
dużo młodsza partnerka
kasa, dostanie życie
bardzo zadbany wygląd
No i seks kwitnie kiedy dzieci są odchowane, już nie mieszkają z rodzicami nie wymagają opieki, najgorzej jak można sobie współżycie zepsuć to mieszkać z dorosłymi dziećmi big_smilebig_smile

Ludmiła my mamy udany seks.Choć żadnego z tych warunków nie spełniamy.Może poza tym że staramy  się dbać o siebie.
Owszem dzieci jeszcze z nami mieszkają.
Ale sorry,nie wywalę osiemnastolatka z domu żebyśmy mogli się bzykać swobodnie.Jak można to rzadziej robić to jest jakaś atrakcja.
A to że ktoś przytyje pięć kilo to  budzi obrzydzenia,jeśli ludzie się kochają.Choć tobie pewnie trudno to pojąć.I nie ma się co oszukiwać.Nawet jak się dba o siebie to po czetrdziestce nikt nie wygląda jak wtedy gdy miał 20.Trzeba to zaakceptować.

19 Ostatnio edytowany przez lena812 (2015-03-03 12:11:28)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Według mnie na udany seks składa się
dużo młodsza partnerka
kasa, dostanie życie
bardzo zadbany wygląd
No i seks kwitnie kiedy dzieci są odchowane, już nie mieszkają z rodzicami nie wymagają opieki, najgorzej jak można sobie współżycie zepsuć to mieszkać z dorosłymi dziećmi big_smilebig_smile

Co za bzdury.

Ludmila nie obawiaj się Tobie z jednym mężem taki staz nie grozi,ba ty zresztą męża nie masz.A ten Twoj wojskowy to uwazaj bo za jakis czas wymieni Cię na nowszy model big_smile

20

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

no tak można się sobą znudzić i przed decyzja o wspólnym życiu a wtedy to rozstanie tylko albo próba ratowania związku,

21

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Tak się zastanawiam, do jakiego wieku ludzie uprawiają seks....
I czy seks w małżeństwie z 40 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Jeszcze jak partnerzy o siebie dbają o wygląd, o zdrowie, o kondycje,to jasne, że tak, ale co z takim kobietami które o siebie nie zadbały, albo dużo przytyły czy mężowie mogą mieć jeszcze na nie ochotę?
No nie wiem, ja uważam, że żeby mieć ochotę uprawiać z kimś seks, to ten ktoś niezależnie od wieku musi być cholernie atrakcyjny i podniecający.
Albo jak radzą sobie kobiety jak mają męża typu ,,Ferdek Kiepski'' zero kariery, zero zainteresowań, brudny dres i niezadbany.
Albo czy żona albo mąż mogą się znudzić?
Prawdopodobnie każdy facet po 50 zdradzi żonę- tak gdzieś przeczytałam.
Zgodzicie się z tym?

Ja nie wiem, nie mam takiego stażu małżeńskiego i zapewne nie będę mieć.
Ale w związek z rówieśnikiem bałabym się wejść.
Kobiety się szybciej starzeją...

Co za bzdury..Jak się dwoje ludzi kochają to wiadomo że będę uprawiać seks to takie trudne? Ty wieczne młoda nie będzie. fakt dziecko troszkę utrudnia seks.

22

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Tak się zastanawiam, do jakiego wieku ludzie uprawiają seks....
I czy seks w małżeństwie z 40 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Jeszcze jak partnerzy o siebie dbają o wygląd, o zdrowie, o kondycje,to jasne, że tak, ale co z takim kobietami które o siebie nie zadbały, albo dużo przytyły czy mężowie mogą mieć jeszcze na nie ochotę?
No nie wiem, ja uważam, że żeby mieć ochotę uprawiać z kimś seks, to ten ktoś niezależnie od wieku musi być cholernie atrakcyjny i podniecający.
Albo jak radzą sobie kobiety jak mają męża typu ,,Ferdek Kiepski'' zero kariery, zero zainteresowań, brudny dres i niezadbany.
Albo czy żona albo mąż mogą się znudzić?
Prawdopodobnie każdy facet po 50 zdradzi żonę- tak gdzieś przeczytałam.
Zgodzicie się z tym?

Ja nie wiem, nie mam takiego stażu małżeńskiego i zapewne nie będę mieć.
Ale w związek z rówieśnikiem bałabym się wejść.
Kobiety się szybciej starzeją...

Ludmiła ludzie uprawiają seks do takiego wieku do jakiego jeszcze sa w stanie big_smile
nie wiem czy seks w małżeństwie z 40 letnim stażem jest atrakcyjne big_smile nie mam takiego stażu jak Ty tongue
A ten twój wojskowy to zalicza się do 60letnich atrakcyjnych panów? rozumiem... big_smile
Napisałaś, że prawdopodobnie każdy facet po 50 zdradzi zonę - to twój juz jest grubo po big_smile

23

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Śmiechłem

24

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Prawie udusiłam się kanapką ze śmiechu...

25 Ostatnio edytowany przez Ludmiłaa (2015-03-03 13:19:10)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
majka1986 napisał/a:

Ludmiła ludzie uprawiają seks do takiego wieku do jakiego jeszcze sa w stanie big_smile
nie wiem czy seks w małżeństwie z 40 letnim stażem jest atrakcyjne big_smile nie mam takiego stażu jak Ty tongue
A ten twój wojskowy to zalicza się do 60letnich atrakcyjnych panów? rozumiem... big_smile
Napisałaś, że prawdopodobnie każdy facet po 50 zdradzi zonę - to twój juz jest grubo po big_smile

A twój Cię przed 30 zdradził lol
Także rzeczywiście chyba mogę spać spokojnie.

Na pewno też, ludzie w duży stażu małżeńskim są zakłóceni, mają do siebie żale, pretensje. A jak  jakiś żal to seks odpada. Na seks trzeba zasłużyć
Mój mnie nie zdradzi bo się jeszcze mną nie znudził. Jestem dużo młodsza, chwali się mną przed kolegami, nie robię mu nigdy przysłowiowej ,,wiochy''. Ubieram się tak jak lubi (znaczy to mój styl). Nie obarczam go obowiązkami. Czego można oczekiwać więcej?!

26

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

A u was biją murzynów!

27

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:
majka1986 napisał/a:

Ludmiła ludzie uprawiają seks do takiego wieku do jakiego jeszcze sa w stanie big_smile
nie wiem czy seks w małżeństwie z 40 letnim stażem jest atrakcyjne big_smile nie mam takiego stażu jak Ty tongue
A ten twój wojskowy to zalicza się do 60letnich atrakcyjnych panów? rozumiem... big_smile
Napisałaś, że prawdopodobnie każdy facet po 50 zdradzi zonę - to twój juz jest grubo po big_smile

A twój Cię przed 30 zdradził lol
Także rzeczywiście chyba mogę spać spokojnie.

Na pewno też, ludzie w duży stażu małżeńskim są zakłóceni, mają do siebie żale, pretensje. A jak  jakiś żal to seks odpada. Na seks trzeba zasłużyć

Widzisz Majka na seks trzeba sobie zasłuzyć,pamiętaj o tym big_smile

28

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

No a nie?!
Seks to nagroda. Trzeba zasługiwać.
Kłótnia=kara=brak seksu= do odwołania= do pięknych konkretnych przeprosin (nie mylić przeprosin z seksem) jeżeli przeprosiny będą na tyle przekonywujące i zadośćuczynienie odrobione wtedy można rozmawiać o seksie.
Pokuta i kara ma być i KONIEC!!!!

29

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:
majka1986 napisał/a:

Ludmiła ludzie uprawiają seks do takiego wieku do jakiego jeszcze sa w stanie big_smile
nie wiem czy seks w małżeństwie z 40 letnim stażem jest atrakcyjne big_smile nie mam takiego stażu jak Ty tongue
A ten twój wojskowy to zalicza się do 60letnich atrakcyjnych panów? rozumiem... big_smile
Napisałaś, że prawdopodobnie każdy facet po 50 zdradzi zonę - to twój juz jest grubo po big_smile

A twój Cię przed 30 zdradził lol
Także rzeczywiście chyba mogę spać spokojnie.

Na pewno też, ludzie w duży stażu małżeńskim są zakłóceni, mają do siebie żale, pretensje. A jak  jakiś żal to seks odpada. Na seks trzeba zasłużyć
Mój mnie nie zdradzi bo się jeszcze mną nie znudził. Jestem dużo młodsza, chwali się mną przed kolegami, nie robię mu nigdy przysłowiowej ,,wiochy''. Ubieram się tak jak lubi (znaczy to mój styl). Nie obarczam go obowiązkami. Czego można oczekiwać więcej?!

i to jest przepis na brak zdrad w małżeństwie, eureka:)
a dlaczego Ludmiła piszesz ,,jeszcze się mną nie znudził,,?

30

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Teraz to jebłem. Sorry za wyrażenie.

31

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

No a nie?!
Seks to nagroda. Trzeba zasługiwać.
Kłótnia=kara=brak seksu= do odwołania= do pięknych konkretnych przeprosin (nie mylić przeprosin z seksem) jeżeli przeprosiny będą na tyle przekonywujące i zadośćuczynienie odrobione wtedy można rozmawiać o seksie.
Pokuta i kara ma być i KONIEC!!!!

jak w konfesjonale, pokuta i odpuszczenie grzechów, a potem zadosuczynienie:)

32

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Droga Ludmiło. Seks to jeden z fundamentów związku i nie ma tutaj mowy o żadnym zasługiwaniu niezasługiwaniu. Jak się chce i ma ochotę to się uprawia. T w gruncie rzeczy jest bardzo proste, a Ty jak zwykle dorabiasz do tego ideologię.

33

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Hahahahajhaha.....hahaha....

Noooo, ale kabaret!!!!!!

34

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
mariola856 napisał/a:
Ludmiłaa napisał/a:

No a nie?!
Seks to nagroda. Trzeba zasługiwać.
Kłótnia=kara=brak seksu= do odwołania= do pięknych konkretnych przeprosin (nie mylić przeprosin z seksem) jeżeli przeprosiny będą na tyle przekonywujące i zadośćuczynienie odrobione wtedy można rozmawiać o seksie.
Pokuta i kara ma być i KONIEC!!!!

jak w konfesjonale, pokuta i odpuszczenie grzechów, a potem zadosuczynienie:)

big_smile big_smile big_smile

35

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

No a nie?!
Seks to nagroda. Trzeba zasługiwać.
Kłótnia=kara=brak seksu= do odwołania= do pięknych konkretnych przeprosin (nie mylić przeprosin z seksem) jeżeli przeprosiny będą na tyle przekonywujące i zadośćuczynienie odrobione wtedy można rozmawiać o seksie.
Pokuta i kara ma być i KONIEC!!!!

ciekawe jak to działa w drugą stronę z twojego punktu widzenia big_smile

36

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Najpierw ogarnal mnie smiech pusty, .....a potem litosc i trwoga........

37

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

to muszę być grzeczna od dzisiaj bo będzie kara...

38 Ostatnio edytowany przez majka1986 (2015-03-03 14:45:28)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
lena812 napisał/a:
Ludmiłaa napisał/a:
majka1986 napisał/a:

Ludmiła ludzie uprawiają seks do takiego wieku do jakiego jeszcze sa w stanie big_smile
nie wiem czy seks w małżeństwie z 40 letnim stażem jest atrakcyjne big_smile nie mam takiego stażu jak Ty tongue
A ten twój wojskowy to zalicza się do 60letnich atrakcyjnych panów? rozumiem... big_smile
Napisałaś, że prawdopodobnie każdy facet po 50 zdradzi zonę - to twój juz jest grubo po big_smile

A twój Cię przed 30 zdradził lol
Także rzeczywiście chyba mogę spać spokojnie.

Na pewno też, ludzie w duży stażu małżeńskim są zakłóceni, mają do siebie żale, pretensje. A jak  jakiś żal to seks odpada. Na seks trzeba zasłużyć

Widzisz Majka na seks trzeba sobie zasłuzyć,pamiętaj o tym big_smile

Musze to sobie gdzieś zapisać tongue żebym nie zapomniała byc mu uległa i uczynna big_smile bo mnie z sypialni wyprowadzi big_smile

Ludka grzeczne dziewczynki maja grzecznych chłopców smile a ja jestem nie grzeczna i wolę tych nie grzecznych tongue big_smile

39

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

No a nie?!
Seks to nagroda. Trzeba zasługiwać.
Kłótnia=kara=brak seksu= do odwołania= do pięknych konkretnych przeprosin (nie mylić przeprosin z seksem) jeżeli przeprosiny będą na tyle przekonywujące i zadośćuczynienie odrobione wtedy można rozmawiać o seksie.
Pokuta i kara ma być i KONIEC!!!!

Na grochu klęczeć A co! Taki słowiański Grey...

40 Ostatnio edytowany przez Reynevan von Bielau (2015-03-03 14:49:27)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

No a nie?!
Seks to nagroda. Trzeba zasługiwać.
Kłótnia=kara=brak seksu= do odwołania= do pięknych konkretnych przeprosin (nie mylić przeprosin z seksem) jeżeli przeprosiny będą na tyle przekonywujące i zadośćuczynienie odrobione wtedy można rozmawiać o seksie.
Pokuta i kara ma być i KONIEC!!!!

Dobrze, że nie jadłem i nie piłem !! Monitor przynajmniej jest czysty!! Skąd się takie - przepraszam wsie net-kobitki - "baby biorą"... Kara dla faceta, a gdzie przyjemność dla Ciebie ?? To chyba "sadyzm" się nazywa takie czerpanie - z robienia rzeczy nieprzyjemnych i niemiłych innej osobie - przyjemności dla siebie... Tfu !! A gdzie tu uczucie??!!

Definicja sadyzmu (za Wikipedią) ? ""rodzaj zaburzenia seksualnego (parafilii), w którym jednostka odczuwa podniecenie seksualne w wyniku zadawaniu partnerowi fizycznego i psychicznego bólu oraz upokarzania go. Jego przeciwieństwem jest masochizm, dlatego związki sadomasochistyczne mogą stanowić źródło satysfakcji dla obu stron. Sadyzm należy różnicować z okrucieństwem w kontaktach seksualnych, będących przejawem np. zaburzeń osobowości, jak np. psychopatia.""

Nam mija 32 lata w związku i zero znudzenia seksem, ale i zero karania (bo jak nie ma kłótni, to nie ma za co karać <hahahaha>)... Dla Ludmiły to byłaby nuuuuuuuudaaaaa...
I nieważny tu jest wygląd i wiek - uczucie się liczy Koleżanko... Uczucie i dbanie o siebie (sprawność fizyczna i dieta!!).. Ale co tam, można młodzieży mówić ? Młodzież sama lepiej swoje wie....

41

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

No a nie?!
Seks to nagroda. Trzeba zasługiwać.
Kłótnia=kara=brak seksu= do odwołania= do pięknych konkretnych przeprosin (nie mylić przeprosin z seksem) jeżeli przeprosiny będą na tyle przekonywujące i zadośćuczynienie odrobione wtedy można rozmawiać o seksie.
Pokuta i kara ma być i KONIEC!!!!

pierwsze słyszę big_smile nie wiesz że najlepszy jest seks na zgodę big_smile eh Ty i tak pewnie nie zrozumiesz big_smile Uważaj bo Ty będziesz mieć kare big_smile

42

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
natka23 napisał/a:
Ludmiłaa napisał/a:

No a nie?!
Seks to nagroda. Trzeba zasługiwać.
Kłótnia=kara=brak seksu= do odwołania= do pięknych konkretnych przeprosin (nie mylić przeprosin z seksem) jeżeli przeprosiny będą na tyle przekonywujące i zadośćuczynienie odrobione wtedy można rozmawiać o seksie.
Pokuta i kara ma być i KONIEC!!!!

pierwsze słyszę big_smile nie wiesz że najlepszy jest seks na zgodę big_smile eh Ty i tak pewnie nie zrozumiesz big_smile Uważaj bo Ty będziesz mieć kare big_smile

ludka jest posłuszna to kara ją nie spotka big_smile

43 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2015-03-03 15:12:56)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Reynevan von Bielau napisał/a:
Ludmiłaa napisał/a:

No a nie?!
Seks to nagroda. Trzeba zasługiwać.
Kłótnia=kara=brak seksu= do odwołania= do pięknych konkretnych przeprosin (nie mylić przeprosin z seksem) jeżeli przeprosiny będą na tyle przekonywujące i zadośćuczynienie odrobione wtedy można rozmawiać o seksie.
Pokuta i kara ma być i KONIEC!!!!

Dobrze, że nie jadłem i nie piłem !! Monitor przynajmniej jest czysty!! Skąd się takie - przepraszam wsie net-kobitki - "baby biorą"... Kara dla faceta, a gdzie przyjemność dla Ciebie ?? To chyba "sadyzm" się nazywa takie czerpanie - z robienia rzeczy nieprzyjemnych i niemiłych innej osobie - przyjemności dla siebie... Tfu !! A gdzie tu uczucie??!!

Definicja sadyzmu (za Wikipedią) ? ""rodzaj zaburzenia seksualnego (parafilii), w którym jednostka odczuwa podniecenie seksualne w wyniku zadawaniu partnerowi fizycznego i psychicznego bólu oraz upokarzania go. Jego przeciwieństwem jest masochizm, dlatego związki sadomasochistyczne mogą stanowić źródło satysfakcji dla obu stron. Sadyzm należy różnicować z okrucieństwem w kontaktach seksualnych, będących przejawem np. zaburzeń osobowości, jak np. psychopatia.""

Nam mija 32 lata w związku i zero znudzenia seksem, ale i zero karania (bo jak nie ma kłótni, to nie ma za co karać <hahahaha>)... Dla Ludmiły to byłaby nuuuuuuuudaaaaa...
I nieważny tu jest wygląd i wiek - uczucie się liczy Koleżanko... Uczucie i dbanie o siebie (sprawność fizyczna i dieta!!).. Ale co tam, można młodzieży mówić ? Młodzież sama lepiej swoje wie....

Ludmiła jest po 40 a nie młodzież:) i męża tez miała, teraz jest z wojskowym, i dzieci ma
to my nic nie wiemy o prawdziwym życiu

44

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Ilość i jakość seksu zależy od jakości i ilości obowiązków.
Dożo obowiązków= mniej seksu.
Ja wole zdecydowanie opcję odwrotną

45

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Co ty za przeproszeniem pier***?

46

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Mówię jak jest ja gdybym po pracy miała zrobić zakupy, odebrać dziecko ze szkoły, i jeszcze coś ugotować to bym się zamordowała, wyszła i wróciła za kilka dni. Ja się nie rozdwoję. A gdzie tu by była mowa o seksie. I co to byłby za seks?

47

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

A w czym problem? Naprawdę. Ja wychodzę rano przed 7 do pracy wracam często przed 18, sprzątam, robię jedzenie i seks jest MEGA. Często rano jeszcze przed pracą szybki ale konkretny numerek, a potem wieczorem to już znacznie dłuższe zabawy. Totalnie nie rozumiem problemu. Mogę być padnięty na maxa, ale na dobry seks zawsze mam ochotę.

48 Ostatnio edytowany przez Ludmiłaa (2015-03-03 18:29:11)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Bo ja się szybko męczę. A zmęczona robię się strasznie marudna i nic mi się nie chce.
Ja po pracy to leże i odpoczywam i nie wolno mi przeszkadzać big_smilebig_smile

Wiecie, że to jest sekret dobrego wyglądu. Dużo spać, odpoczywać dbać o siebie oszczędzać się.

49

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Wiecie, że to jest sekret dobrego wyglądu. Dużo spać, odpoczywać dbać o siebie oszczędzać się.

Ludmiła, wygląd to nie wszystko.
Trzeba też mieć coś w głowie poza sianem.
Ten Twój wojskowy to pozwala Ci się odzywać? Bo co usta na forum otworzysz, to nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać...

50

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Ale taka jest prawda. Ludzie są często zapracowani, zapominają albo nie mają czasu, o siebie zadbać, o partnera. A dbanie o siebie jest najważniejsze!

51

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Mówię jak jest ja gdybym po pracy miała zrobić zakupy, odebrać dziecko ze szkoły, i jeszcze coś ugotować to bym się zamordowała, wyszła i wróciła za kilka dni. Ja się nie rozdwoję. A gdzie tu by była mowa o seksie. I co to byłby za seks?

Masz dzieci podobno, jasne, najlepiej dzielić obowiązki, też jestem za tym, nie mam jeszcze dzieci, też szybko się męczę, no ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Chyba czasem był dzień, że musiałaś sama to ogarnąć czy nie?

52

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Ale taka jest prawda. Ludzie są często zapracowani, zapominają albo nie mają czasu, o siebie zadbać, o partnera. A dbanie o siebie jest najważniejsze!

Nie potrafisz tego zrozumieć, ponieważ Twoją główną aspiracją jest bycie szczęśliwą - Tobie ma być dobrze i koniec.
Najważniejszy jest dla Ciebie czubek własnego nosa.

Ja natomiast mam wokół siebie ludzi, którzy w życiu robią coś więcej, niż tylko leżą, pachną i myślą o sobie.

53

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
truskaweczka19 napisał/a:

Masz dzieci podobno, jasne, najlepiej dzielić obowiązki, też jestem za tym, nie mam jeszcze dzieci, też szybko się męczę, no ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Chyba czasem był dzień, że musiałaś sama to ogarnąć czy nie?

Był, ale byłam wtedy bardzo zmęczona, strasznie marudziłam i okazywałam niezadowolenie. Więc mój eks wolał wynająć kogoś niż moje marudzenie dniami i nocami jak mi ciężko. Ja jak zacznę marudzić to wszyscy wymiękają. Więc dziwię się kobietą  które nie marudzą, a tyle lat po ślubie to sobie można pozwolić na wiele więcej niż ja.

54 Ostatnio edytowany przez oldorando (2015-03-03 20:19:46)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Ooo, cholercia!

A ja myslalam, ze w seksie najwazniejsze jest myslenie o partnerze...a tu sie okazuje ze trzeba wypoczywac i myslec o sobie....

Ciekawe, ciekawe....fascynujacy watek!j

Aaaa, ja juz wiem, o co chodzi.....
My mowimy o " kochaniu sie" , a ludmila o " uprawianiu seksu"

( tak, jak np. o uprawianiu sportu, albo ogrodka)

:-) :-) :-) :-)

55

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
oldorando napisał/a:

Ooo, cholercia!

A ja myslalam, ze w seksie najwazniejsze jest myslenie o partnerze...a tu sie okazuje ze trzeba wypoczywac i myslec o sobie....

Ciekawe, ciekawe....fascynujacy watek!j

Aaaa, ja juz wiem, o co chodzi.....
My mowimy o " kochaniu sie" , a ludmila o " uprawianiu seksu"

( tak, jak np. o uprawianiu sportu, albo ogrodka)

:-) :-) :-) :-)

Uprawia to się buraki na polu a nie seks smile

56

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Dobry seks to taki po którym nawet sąsiedzi wychodzą na papierosa. Ale, żeby było po mistrzowsku trzeba trenować.
Więc czasem zastanawiam się jak to musi być u super zadbanych małżeństw z 30 letnim stażem. Klasyka gatunku?

57 Ostatnio edytowany przez majka1986 (2015-03-03 21:11:42)

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Dobry seks to taki po którym nawet sąsiedzi wychodzą na papierosa. Ale, żeby było po mistrzowsku trzeba trenować.
Więc czasem zastanawiam się jak to musi być u super zadbanych małżeństw z 30 letnim stażem. Klasyka gatunku?

nie wiem jak to jest. za 22 lata ci powiem big_smile chyba że mowa o stazu małżeńskim tylko no to za 27 lat big_smile

58

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Dobry seks to taki po którym nawet sąsiedzi wychodzą na papierosa. Ale, żeby było po mistrzowsku trzeba trenować.
Więc czasem zastanawiam się jak to musi być u super zadbanych małżeństw z 30 letnim stażem. Klasyka gatunku?

Ludmiła u was to az tak jest?:) to dobrze
no to musza się wypowiedzieć ludzie z takim stażem

59

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

ale u nas sąsiedzi daleko mieszkają lol

60

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

Ilość i jakość seksu zależy od jakości i ilości obowiązków.
Dożo obowiązków= mniej seksu.
Ja wole zdecydowanie opcję odwrotną

I coś w tym jest tu się zgadzam z Tobą..

61

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

No właśnie ludzie którym się udało ten staż osiągnąć, nie wierzą, że ich rówieśnicy zamiast odcinać kupony, zaczynają od nowa.
Najbardziej dziwą mnie małżeństwa w których kiedyś była duża przemoc a teraz są razem ponad 40 lat. Ja bym nie mogła być z kimś kto by mi się kojarzył z przemocą z tym, że kiedyś było źle. Ja się zastanawiam jakie te wzorowe małżeństwa miały początki, czy po prostu to była prawdziwa miłość, i nie raniły się przez te lata czy sobie wybaczają. Nie poszłabym z kimś do łóżka z do kogo mam 20 lat żalu.

P.S: środek zimy a mi takie gorąco, ale tu parno, aż uszy czerwone mam, chyba ktoś mnie obmawia od dłuższej chwili, jestem bardzo ciekawa kto taki cwany...

62

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

No właśnie ludzie którym się udało ten staż osiągnąć, nie wierzą, że ich rówieśnicy zamiast odcinać kupony, zaczynają od nowa.
Najbardziej dziwą mnie małżeństwa w których kiedyś była duża przemoc a teraz są razem ponad 40 lat. Ja bym nie mogła być z kimś kto by mi się kojarzył z przemocą z tym, że kiedyś było źle. Ja się zastanawiam jakie te wzorowe małżeństwa miały początki, czy po prostu to była prawdziwa miłość, i nie raniły się przez te lata czy sobie wybaczają. Nie poszłabym z kimś do łóżka z do kogo mam 20 lat żalu.

P.S: środek zimy a mi takie gorąco, ale tu parno, aż uszy czerwone mam, chyba ktoś mnie obmawia od dłuższej chwili, jestem bardzo ciekawa kto taki cwany...

aj wydaje ci się big_smile

są takie małżeństwa, które są zawsze szczęsliwe

63

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

P.S: środek zimy a mi takie gorąco, ale tu parno, aż uszy czerwone mam, chyba ktoś mnie obmawia od dłuższej chwili, jestem bardzo ciekawa kto taki cwany...

Forumowicze obgaduja- to chyba oczywiste, i to widac...:-)

64

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?
Ludmiłaa napisał/a:

środek zimy a mi takie gorąco,

Menopauza...

65

Odp: czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Weź nawet nie strasz, ale jak na razie to wręcz na odwrót lol właśnie mam okres, ej no ja taka stara nie jestem jak Wam się wydaje.
Ale tego najbardziej się boję, że za jakieś lata, chociaż czytałam, że da się brać leki czy hormony i wstrzymywać menopauzę co o tym sądzicie? Mi na raz nie grozi ale już się boje....

Posty [ 1 do 65 z 147 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » czy seks w małżeństwie z 30 letnim stażem jest jeszcze atrakcyjny?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024