mąż przemocowiec - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 31 ]

Temat: mąż przemocowiec

Jestem zmuszona tutaj napisać bo już nie mam siły... Mam 30 lat, córeczkę i męża, który znęca się nade mną psychicznie. Mieszkamy w nowiutkim domu, mąż zarabia ja nie pracuje ze względu na dziecko i tu jest problem bo nic ode mnie nie zależy, mało tego jestem popychadlem i śmiechem. Dawniej miałam świetna prace, byłam niezależna finansowo teraz musze się prosić nawet o dezodorant:(( wylicza mi pieniądze, nie mam dostępu do konta, nie pozwala mi nikogo zapraszać do domu bo to jego dom. Z zewnątrz tworzymy normalna rodzinę ale gdy przez przepadek trzasne drzwiami jest w stanie mną rzucić za głowę o łóżko. Boje się go a najgorsze jest to ze nie mam dokąd odejść, nie mam pracy i perspektyw. Dodam, że dbam o dom sama, w niczym mi nie pomaga bo "jestem od tego jak dupa od srania"!! Zawsze ma ugotowane, uprasowane , posprzatane ale i tak jest źle. Gdyby mi ktoś powiedział,  że tak może kiedyś wyglądać moje życie to bym go wysmiala ale niestety sama sobie na to pozwoliłam... Najgorsze jest to ze byle drobnostka jest go w stanie tak wyprowadzić z równowagi, że boje się normalnie jak staje w drzwiach bo im bardziej się stawiam tym jest gorzej... Wyzwiska jakimi mnie obdarza nie nadają się do powtórzenia, szarpanie, popychanie i wulgaryzmy to codzienność...

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez assassin (2014-11-13 21:54:59)

Odp: mąż przemocowiec

Przydałoby się uwiecznić "popisy" małżonka (znaczy jakieś audio), żeby była jakaś podkładka pod ewentualne kroki, bo wyjdzie słowo przeciw słowu, a sama przyznajesz, że niezłą szopkę dla publiczności odstawiacie.

3

Odp: mąż przemocowiec

Uwieczniam ale wstydzę się komuś pokazać...

4 Ostatnio edytowany przez assassin (2014-11-13 22:18:19)

Odp: mąż przemocowiec
bajka30 napisał/a:

Uwieczniam ale wstydzę się komuś pokazać...

Zdajesz sobie sprawę, że będzie coraz gorzej i trudniej?? Tam gdzie mieszkasz z pewnością jest MOPR albo na przykład niebieska linia, poprowadzą Cię co i jak robić i niestety nikt za Ciebie tego nie zrobi.

5

Odp: mąż przemocowiec

jeśli masz mozliwość zostaw Go i to jak najpredzej!! przeciez on moze wkoncu Tobie i dziecku krzywde zrobić.. do rodziców wyjedz, do siostry dom samotnej matki jest napewno znacznie lepszy niz zyc w wiecznym strachu i z takim idiota. pozdrawiam

6

Odp: mąż przemocowiec

wspolczuje takiego życia, zawze sie tego balam może też dlatego ciężko mi stworzyć związek.
osobiście bym tgo nie wytrzymala a może po prostu bym nie doprowadziła do takiej sytuacji bo chcialabym mieć zawsze pracę i być niezależna.

kochana czy nie masz naprawde szans aby znaleźć pracę, usamodzielnić się, zrobić krok ku własnej wolności? na pewno jest taka sznasa, przemyśl to, zrób coś, nie pozwól sobie na takie życie bo dl?go możesz tego nie wytrzymać. Walcz o siebie kobietko smile

7

Odp: mąż przemocowiec

To co było rok temu to pikuś do tego co jest teraz chociaż wtedy wydawało mi się straszne i zdaje sobie sprawę ze będzie gorzej bo to jest metodą małych kroków bo gdyby tak zaczął od razu to bym momentalnie to zakończyła ale teraz to nie jest tak łatwo.

8

Odp: mąż przemocowiec

Dziękuję. Za dobre słowa ale nie chce angażować Instytucji bo jego rodzina i sąsiedzi mnie dobiją bo nie będę się każdemu spowiadać bo przecież oni maja obraz cudownego męża a ja wymyślam...

9

Odp: mąż przemocowiec

Szczerze ? Kiedyś miałem okazję rozmawiać z Ko ietą o identycznym problemie i powiem Tobie tak na początku trzeba wzrócić się do kogoś komu można się wygadać Psycholog lub Terapeuta, a jeżeli nic nie zrobisz to może naprawdę coś złego Tobie się stać, a tego Tobie nie życzę i przemyśl to dopóki jest jeszcze czas. smile
Nawiasem takie zachowanie zwykle się bierze z takiego powiedzenia "mam kasę i dobrą pracę mogę wszystko" i to jest chore.

10

Odp: mąż przemocowiec
assassin napisał/a:
bajka30 napisał/a:

Uwieczniam ale wstydzę się komuś pokazać...

Zdajesz sobie sprawę, że będzie coraz gorzej i trudniej?? Tam gdzie mieszkasz z pewnością jest MOPR albo na przykład niebieska linia, poprowadzą Cię co i jak robić i niestety nikt za Ciebie tego nie zrobi.

Co mogę zrobić bez instytucji??

11

Odp: mąż przemocowiec
bizomi napisał/a:

Szczerze ? Kiedyś miałem okazję rozmawiać z Ko ietą o identycznym problemie i powiem Tobie tak na początku trzeba wzrócić się do kogoś komu można się wygadać Psycholog lub Terapeuta, a jeżeli nic nie zrobisz to może naprawdę coś złego Tobie się stać, a tego Tobie nie życzę i przemyśl to dopóki jest jeszcze czas. smile
Nawiasem takie zachowanie zwykle się bierze z takiego powiedzenia "mam kasę i dobrą pracę mogę wszystko" i to jest chore.

Myślałam o psychologu ale jak on się dowie to potem przekręcić to na swoją korzyść i będzie chciał zrobić ze mnie wariatke...
Jak mogłam do tego dopuścić i kiedy to się stało? Codziennie zadaje sobie to pytanie...

12

Odp: mąż przemocowiec

Nie możesz siebie o to obwiniać. Jeżeli możesz to odpowiedz mi na pytanie przed ślubem udawał kochanego czy były już jakieś sygnały ? Mogło być, że Ciebie po prostu omamił, ale nie o tu chodzi, a warto się przejść do Psychologa lub Terapauty jeżeli dobrze wyjaśnisz to Cię zrozumie, a on nie musi się tego dowiedzieć, ale ogólnie musisz zrobić ku temu jakieś kroki.

13

Odp: mąż przemocowiec

Teraz wiem ze dużo było nie tak ale oczywiście wtedy tego nie widziałam. Wiem ze musze z kimś pogadać ale boję się tego bo jeśli już się otworze przed kimś i to będzie niewłaściwa osoba to mnie dobiją i chyba wpadnę w depresję a już mi nie daleko do niej...

14

Odp: mąż przemocowiec
bajka30 napisał/a:
assassin napisał/a:
bajka30 napisał/a:

Uwieczniam ale wstydzę się komuś pokazać...

Zdajesz sobie sprawę, że będzie coraz gorzej i trudniej?? Tam gdzie mieszkasz z pewnością jest MOPR albo na przykład niebieska linia, poprowadzą Cię co i jak robić i niestety nikt za Ciebie tego nie zrobi.

Co mogę zrobić bez instytucji??

Najpierw poszukaj w sieci strony niebieskiej linii, poczytaj co tam jest, jest kontakt mailowy, telefoniczny do tej fundacji (czy jak zwał tak zwał), musisz tylko zechcieć podjąć jakiekolwiek kroki.

15

Odp: mąż przemocowiec
bajka30 napisał/a:

To co było rok temu to pikuś do tego co jest teraz chociaż wtedy wydawało mi się straszne i zdaje sobie sprawę ze będzie gorzej bo to jest metodą małych kroków bo gdyby tak zaczął od razu to bym momentalnie to zakończyła ale teraz to nie jest tak łatwo.

To nigdy nie zaczyna się od razu tak brutalnie, zawsze małymi kroczkami - sprawca sprawdza na ile może sobie pozwolić, jak daleko może zajść, na ile Ty mu pozwolisz zajść...
Ktoś to kiedyś nazwał syndromem gotowanej żaby. Jeśli wrzuciłabyś żabę do wrzątku - ona natychmiast wyskoczy, instynktownie. Ale jeśli włożysz ją do normalnej wody i będziesz podgrzewać powoli, to w końcu ugotujesz ją żywcem...

Moja ciocia spędziła 40 lat w takim związku - wierz mi, nic dobrego. Uciekaj póki jesteś młoda, silna, zanim on w Tobie tę siłę zabije.

Dasz radę.

16

Odp: mąż przemocowiec
bajka30 napisał/a:

Co mogę zrobić bez instytucji??

A dlaczego bez instytucji? Teraz jest sporo opcji, więcej pomocy można uzyskać niż kiedyś, czemu nie skorzystać?
Masz jakąś siostrę, kuzynkę, czy przyjaciółkę? Może jest ktoś obok Ciebie, kto już oferował pomoc, ale nie skorzystałaś? Pomyśl, może jest ktoś Ci życzliwy niedaleko... Co dwie głowy, to nie jedna.

Spróbuj znaleźć jakąś grupę wsparcia w Twojej okolicy, na bank nie jesteś jedyną kobietą z takim problemem. Będzie Ci łatwiej jeśli poznasz kobiety z podobnymi historiami. Zobaczysz, że da się uciec, może nie będzie łatwo, ale da się. Dasz radę.

17

Odp: mąż przemocowiec

Bajko, piszesz, że zbierasz materiały, ale wstydzisz się je pokazać... Ale popatrz, pierwszy krok już zrobiłaś - napisałaś nam o swojej sytuacji. Teraz idź dalej. Pamiętaj, że Ty nie masz się czego wstydzić. Wstydzić powinien się Twój mąż. Może to naiwnie brzmi, ale taka jest prawda. Nie czekaj, aż zacznie znęcać się nad dzieckiem. I pamiętaj, że córka to wszystko widzi. Może uznać, że taka relacja między rodzicami jest czymś prawidłowym i podświadomie w przyszłości sama będzie szukała takiego partnera. Pokaż jej, że to, co się u Was w domu dzieje nie jest ani normalne, ani zdrowe i że mąż nie ma prawa tak traktować żony. Potrafisz to zrobić.

18

Odp: mąż przemocowiec
bajka30 napisał/a:

Jestem zmuszona tutaj napisać bo już nie mam siły... Mam 30 lat, córeczkę i męża, który znęca się nade mną psychicznie. Mieszkamy w nowiutkim domu, mąż zarabia ja nie pracuje ze względu na dziecko i tu jest problem bo nic ode mnie nie zależy, mało tego jestem popychadlem i śmiechem. Dawniej miałam świetna prace, byłam niezależna finansowo teraz musze się prosić nawet o dezodorant:(( wylicza mi pieniądze, nie mam dostępu do konta, nie pozwala mi nikogo zapraszać do domu bo to jego dom. Z zewnątrz tworzymy normalna rodzinę ale gdy przez przepadek trzasne drzwiami jest w stanie mną rzucić za głowę o łóżko. Boje się go a najgorsze jest to ze nie mam dokąd odejść, nie mam pracy i perspektyw. Dodam, że dbam o dom sama, w niczym mi nie pomaga bo "jestem od tego jak dupa od srania"!! Zawsze ma ugotowane, uprasowane , posprzatane ale i tak jest źle. Gdyby mi ktoś powiedział,  że tak może kiedyś wyglądać moje życie to bym go wysmiala ale niestety sama sobie na to pozwoliłam... Najgorsze jest to ze byle drobnostka jest go w stanie tak wyprowadzić z równowagi, że boje się normalnie jak staje w drzwiach bo im bardziej się stawiam tym jest gorzej... Wyzwiska jakimi mnie obdarza nie nadają się do powtórzenia, szarpanie, popychanie i wulgaryzmy to codzienność...

Czesc.Twoj maz to klasyczny przemocowiec.Czy czytalas cos na ten temat na necie?Rozmawialas kiedys z psychologiem?Przeciez Ty zyjesz w niewoli.pzdr.

19

Odp: mąż przemocowiec

Jeśli jest tak jak piszesz, to dokumentuj.Rozwód dostaniesz z palcem w kieszeni, alimenty bez problemu również.
Przecież tam nie ma co naprawiać.

20

Odp: mąż przemocowiec

Czytałam bardzo dużo i stad wiem ze to klasyczna przemoc psychiczna! Nagle mnie olsnilo ze to jest to bo wcześniej myślałam że po prostu taki jest i przecież dużo kobiet tak ma a ja jeszcze nie mam tak źle:( ale czasami myślę że gdyby serce mogło pękać z żalu to moje było by już w kawałkach. Nigdy nie rozmawiałam z psychologiem ale mam koleżankę która mniej więcej wie ale nigdy by jej nie przyszło do głowy ze jest tak źle. Sama nie mam szacunku do siebie za to ze na to wszystko pozwalam, że on mi może powiedzieć absolutnie wszystko ze jestem dziadek, że gowno mam do powiedzenia a jak mi się nie podoba to pakuj się i wypier... To jest najgorsze ze idę i pracuje mu ciuchy albo gotuje obiad jakby nigdy nic...

21

Odp: mąż przemocowiec

Wiem ze córeczką to widzi i może później powielać moje wzorce i ze może myśleć ze tak ma być... Nikt z moich znajomych nie podejrzewa ze do tego doszło ze jak wraca to praktycznie serce chce mi wyskoczyć z piersi co tym razem będzie ale wiem ze większość ludzi by powiedziała ze wymyślam, przesadzam, że przecież siedzę sobie w domu a on wszystko utrzymuje a mi źle?

22

Odp: mąż przemocowiec
bajka30 napisał/a:

Czytałam bardzo dużo i stad wiem ze to klasyczna przemoc psychiczna! Nagle mnie olsnilo ze to jest to bo wcześniej myślałam że po prostu taki jest i przecież dużo kobiet tak ma a ja jeszcze nie mam tak źle:( ale czasami myślę że gdyby serce mogło pękać z żalu to moje było by już w kawałkach. Nigdy nie rozmawiałam z psychologiem ale mam koleżankę która mniej więcej wie ale nigdy by jej nie przyszło do głowy ze jest tak źle. Sama nie mam szacunku do siebie za to ze na to wszystko pozwalam, że on mi może powiedzieć absolutnie wszystko ze jestem dziadek, że gowno mam do powiedzenia a jak mi się nie podoba to pakuj się i wypier... To jest najgorsze ze idę i pracuje mu ciuchy albo gotuje obiad jakby nigdy nic...

Moge Ci przysiac,ze sie nie zmieni.To jest niemozliwe.On ma utrwalony juz schemat postepowania.Wiem,bo bylam w takim bagnie-o ile nie gorszym...pzdr.

23

Odp: mąż przemocowiec

I co zrobiłaś? Masz dzieci? jak Ci się udało odejść, z czego brałam siłę?

24

Odp: mąż przemocowiec
bajka30 napisał/a:

I co zrobiłaś? Masz dzieci? jak Ci się udało odejść, z czego brałam siłę?

Nie,nie mielismy dzieci.Staralismy sie o dziecko,ale nie mamy.ON  tez jest takim ksiazkowym przykladem sprawcy przemocy.Najpierw byl slodziudki,pozniej wyszedl z niego diabelek,a potem znow bombardowal miloscia-i tak w kolo!Dlatego ze zwiazku przemocowego bardzo ciezko wyjsc,wlasnie ze wzgledu na to cyklicznosc.Ofiara mysli sobie-"to co,ze mna dzis szarpnal,ale wczoraj zabral mnie do restauracji".Wzdychamy do poczatkow,a one nie maja nic wspolnego z rzeczywistoscia.Wielu ludzi nie rozumie tego problemu i odbieraja takie kobiety jak my jako wariatki.Podczas gdy tu intelekt nie ma nic do rzeczy.Konieczna ci jest terapia-to dziala naprawde.Jezeli o mnioe chodzi,to moj eks jest tez bawidamkiem i ,a teraz zrobil tej ostatniej pani dziecko-i ja to bardzo przezywam.Takze, nie jestem jeszcze calkiem uwolniona,ale probuje z tego wyjsc-czego rowniez Tobie zycze.pzdr.

25

Odp: mąż przemocowiec
Ismena1976 napisał/a:
bajka30 napisał/a:

I co zrobiłaś? Masz dzieci? jak Ci się udało odejść, z czego brałam siłę?

Nie,nie mielismy dzieci.Staralismy sie o dziecko,ale nie mamy.ON  tez jest takim ksiazkowym przykladem sprawcy przemocy.Najpierw byl slodziudki,pozniej wyszedl z niego diabelek,a potem znow bombardowal miloscia-i tak w kolo!Dlatego ze zwiazku przemocowego bardzo ciezko wyjsc,wlasnie ze wzgledu na to cyklicznosc.Ofiara mysli sobie-"to co,ze mna dzis szarpnal,ale wczoraj zabral mnie do restauracji".Wzdychamy do poczatkow,a one nie maja nic wspolnego z rzeczywistoscia.Wielu ludzi nie rozumie tego problemu i odbieraja takie kobiety jak my jako wariatki.Podczas gdy tu intelekt nie ma nic do rzeczy.Konieczna ci jest terapia-to dziala naprawde.Jezeli o mnioe chodzi,to moj eks jest tez bawidamkiem i ,a teraz zrobil tej ostatniej pani dziecko-i ja to bardzo przezywam.Takze, nie jestem jeszcze calkiem uwolniona,ale probuje z tego wyjsc-czego rowniez Tobie zycze.pzdr.

Olej go i żyj dziewczyno. Odeszłas i to jest najwazniwjsze, dałaś rade w najgorszym momencie to i teraz dasz sobie rade!! Ja jestem uzależniona niestety od niego w każdym aspekcie swojego życia i boję się że jeśli odejdę to rozpętam piekło!!

26

Odp: mąż przemocowiec

Nie rozpetasz piekla.po prostu zrobil Ci pranie mozgu-widzisz swiat jego oczami,on Ci wmowil pewnie,ze jestes nikim-oni sa w tym specjalistami.Dasz rade bez niego-zwlaszcza bez niego.pzdr.

27

Odp: mąż przemocowiec

Z czego się utrzymać? Nie mam pracy, nie mam pieniędzy nie mam nawet warunków żeby zamieszkać u kogoś z rodziny? Z jednej strony wiem ze nawet pod mostem bylabym szczęśliwego a z drugiej cholernie się boje ze wyjdę na wariatke która sama nie wie czego chce. Jego rodzina nie da mi żyć, ludzie wokół i wszyscy znajomi. Tego się boje najbardziej... Wiem to głupie myślenie ale nic na to nie poradzę ze tak ciągle wbijam sobie do głowy ze lepsze zło znajome niż niepewna przyszłość...

28

Odp: mąż przemocowiec

Nie rozumiem takich ludzi, kobieto musiałas przed ślubem widzieć jego zachowanie, nie wierze że wcześniej był aniołkiem...

29

Odp: mąż przemocowiec
ewa555 napisał/a:

Nie rozumiem takich ludzi, kobieto musiałas przed ślubem widzieć jego zachowanie, nie wierze że wcześniej był aniołkiem...

Ewo,mogl byc wczesniej aniolkiem.Czesto sprawcy przemocy maskuja sie kilka lat.Potrafia dac takie szczescie,ktorego nie daja nie -przemocowcy.To jest element ich gry,by usidlic ofiare na dluzej.pzdr.

30

Odp: mąż przemocowiec

Droga bajko30

To co piszesz ja mogłabym napisać z niemal najmniejszymi szczegółami. Czasami się zastanawiam, czy ci przemocowcy się zmówili, że działają według jednego schematu. Napisz do mnie marta287711 małpa wp.pl przeszłam takie samo piekło jak ty. Teraz, jak stanęłam na nogi chcę pomagać takim właśnie ofiarom przemocy. Razem możemy dużo  więcej niż osobno

Pozdrawiam.

Marta

Posty [ 31 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024