Witam. Tak w temacie. Jakie sa wedlug was objawy zakochania u faceta? nie mowie tu o wyznaniach. chodzi o czyny, mowe ciala, zachowanie.
Bede ogrommoe wdzoeczna za odpowiedzi.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co uznajecie za objaw zakochania u faceta?
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Witam. Tak w temacie. Jakie sa wedlug was objawy zakochania u faceta? nie mowie tu o wyznaniach. chodzi o czyny, mowe ciala, zachowanie.
Bede ogrommoe wdzoeczna za odpowiedzi.
Moim zdaniem zakochany facet wiele robi dla swojej kobiety,takich praktycznych,żeby jej się lepiej żyło,czyli np naprawi kr an,zmieni koło w samochodzie itp.Najlepiej z własnej inicjatywy,ale także kiedy o coś go poprosisz....Przynajmniej ja tak mam
maślane oczka kiedy na Ciebie patrzy:)) Dotyk dłoni, uśmiech... zakochanie u mężczyzn jest bardzo widoczne:))
A u takich ciezszych przypadkow? mam na mysli skrytych albo takich co maja problem z tematem uczuc? jest ktoras w zwiazku z takim facetem? da sie odszyfrowac zachowanie takiego faceta?
jezeli chce sie spotykac widac jego zainteresowanie tymi spotkaniami odzywa sie do ciebie czy to sms czy cokolwiek
Jest skłonny do poświęceń np. przywiezie Ci lekarstwa z drugiego końca miasta o 23:00 w piątek, mimo że mógłby siedzieć w domu i pić piwo. Interesuje się i martwi, jeśli nie odzywasz się kilka dni z rzędu. Takich altruistycznych zachowań nie przejawia się zazwyczaj, jeśli chodzi tylko o luźną znajomość i łóżko.
Mysle, ze to widac nawet u skrytego faceta. Po gestach, po minach, po tym jak patrzy.
A przede wszystkim po jego chęciach kierowanych ku tej dziewczynie.
W sumie każdy niezakochany przypadek to trudny przypadek
Mysle, ze zakochany facet jest szczesliwy jak moze cos dla Ciebie zrobic, i nadal lubi cie tak samo jak masz gorszy dzien , albo zle wygladasz.
Za taki objaw uznaję ochotę na kontakty erotyczne. (Ale nie na zasadzie, że każdy kwadrat jest prostokątem ;P )
Nie zgodzę się z tym, że jak facet coś robi dla kobiety, pomaga jej w różnych rzeczach, albo często się kontaktuje musi być od razu zakochany. Może po prostu daną dziewczynę lubić i nic więcej. Albo ma nie wielu znajomych i dzwoni do dziewczyny bo nie ma do kogo, pomaga jej bo i tak nie ma nic lepszego do roboty w tym czasie. Nie należy zapominać, że tacy faceci też są, którzy chcą wypełnić swój wolny czas dobrymi uczynkami i telefonami.
No tak, moj przyjaciel na tej zasadzie bylby we mnie zakochany.
Dlatego mowilam o tym jak patrzy. I tez chec kontaktu fizczynego, jest wazna.
A moim zdaniem wtedy, kiedy ci mówi, że ma fatalny dzień, wszystko na 'nie' jest, a jak cię widzi to banan od ucha do ucha i szczęsliwy, jakby w totka wygrał Częste zerkanie, chęć kontaktu fizycznego, jakaś opiekuńczośc się włącza. No i się nie możesz od niego opędzić, wszystko chce wiedzieć
Zakochanego faceta to na kilometr można rozpoznać
Jak się spotyka z kobietą i na jej widok morda mu się cieszy, jest pomocny itp. to już jest twój
Hmmm wszystko i nic, ja to po prostu czuje, nie analizuję tego w żaden sposób.
Facet zakochany, hmmm. Często wychodzi z inicjatywą zrobienia czegoś wspólnie. Wyjście na spotkanie, pójście na niby zakupy, wiecie, wymyśla byle powód na spotkanie z dziewczyną ;-) Ciągle się przy niej uśmiecha. Jak ma zły dzień to się martwi i próbuje ją rozweselić. Może przynosi drobne upominki? To jeszce zależy w jakim wieku jest chłopak. Bo inaczej będzie zabiegał nastolatek, inaczej dwudziestokilku latek a inaczej facet po 30stce.
Nie zgodzę się z tym, że jak facet coś robi dla kobiety, pomaga jej w różnych rzeczach, albo często się kontaktuje musi być od razu zakochany. Może po prostu daną dziewczynę lubić i nic więcej. Albo ma nie wielu znajomych i dzwoni do dziewczyny bo nie ma do kogo, pomaga jej bo i tak nie ma nic lepszego do roboty w tym czasie. Nie należy zapominać, że tacy faceci też są, którzy chcą wypełnić swój wolny czas dobrymi uczynkami i telefonami.
ano- właśnie....gów* prawda...
według opisywanych objawów, to ja spotykam samych zakochanych, na pierwszym spotkaniu z neta.
wszystkie te maślane oczka, objawy pożadania, zaangażowania, to taki bajer, żeby zbajerować- z kochaniem nic wspólnego niema.
Ale przecież tu jest mowa o zakochaniu, a nie o kochaniu. Czym innym jest się w kimś zakochać, a czym innym kogoś pokochać.
No i jeżeli nie odróżniasz "maślanych oczek" od spojrzenia naprawdę zakochanej osoby, to już jest większy problem.
Ale przecież tu jest mowa o zakochaniu, a nie o kochaniu. Czym innym jest się w kimś zakochać, a czym innym kogoś pokochać.
No i jeżeli nie odróżniasz "maślanych oczek" od spojrzenia naprawdę zakochanej osoby, to już jest większy problem.
jedna cholera, i tyle samo warte:
zakochanie, zauroczenie, maślane oczka, czy inne formy adoracji...
jeden bajer....przeciętny facet potrafi dawać takie oznaki kilku paniom tego samego dnia...
Przeciętna kobieta również
I nie, nie jest to tyle samo warte.
Znam facetów, którzy wkładają dużo wysiłku i zaangażowania w swój związek i są naprawdę przeciętnymi facetami.
Strasznie zgorzkniale to zabrzmiało, co napisałaś i ciśnie mi się pod palce - zmień srodowisko, w którym nawiązujesz znajomości, albo traktuj je bardziej wybiórczo ... albo cokolwiek innego, bo od twojego postu aż bije po oczach od pesymizmu ;P
Ja niczego konkretnego nie odbieram jako objawu zakochania, bo z każdym mężczyzną jest inaczej.
Jeden zawsze będzie pomocny, będzie się interesował, starał się spędzać czas i "być zawsze" - a drugi będzie robił to samo, bo jest przyjacielem.
Jeden będzie dążył do kontaktu fizycznego, przytuli, obejmie, złapie za rękę - a drugi będzie miał taki sposób bycia i też poza przyjaźnią tam więcej nie będzie (tak, znam takiego "przytulaśnego" właśnie ).
Jeden będzie dążył do kontaktu fizycznego-erotycznego - a drugi będzie w ten sposób się starał tylko o zaciągnięcie panny do łóżka.
I tak dalej, i tak dalej... Zresztą jeszcze jedna opcja - ktoś będzie tak nieśmiały, zakompleksiony i zamknięty w sobie, że chociażby miłość szalała w nim niczym huragan Katrina, to i tak nic nie zrobi, bo się będzie obawiał reakcji. Nawet NIE SPRÓBUJE nic więcej. Takiego też znam. I nie ma żadnej szansy, żeby się dowiedzieć, co akurat ma na myśli. Więc nie wierzę też w te wszystkie "to się czuje", "to się widzi" - są przypadki, że nie widać nic, kwestia lat treningu w zamykaniu się w skorupie.
Przeciętna kobieta również
I nie, nie jest to tyle samo warte.Znam facetów, którzy wkładają dużo wysiłku i zaangażowania w swój związek i są naprawdę przeciętnymi facetami.
Strasznie zgorzkniale to zabrzmiało, co napisałaś i ciśnie mi się pod palce - zmień srodowisko, w którym nawiązujesz znajomości, albo traktuj je bardziej wybiórczo ... albo cokolwiek innego, bo od twojego postu aż bije po oczach od pesymizmu ;P
bo to fakt.
spotykałam się z mnóstwem facetów z portalu, rozmaitych facetów, wszyscy przejawiali wszystkie wymienione objawy- i w każdym przypadku to był bajer.
p.s. faceci, których znam z reala robia to samo, często żonaci- taka zabawa...
Witam, mój facet gdy był we mnie zakochany to dzwonił w pracy choćby po to żeby powiedzieć kocham cię, pisał smsy w których zawsze było słowo kochanie , spotykaliśmy się, dużo rozmawialiśmy,doradzał i pomagał mi w różnych rzeczach. Teraz też czasem pomaga ale już nie dzwoni i nie pisze, więc chyba się odkochał, tylko że ja nadal go bardzo kocham i tęsknię za wszystkim co było
Zakochany facet bedzie przede wszystkim starał się o to, byś ty w jego towarzystwie czuła się jak najlepiej, a on bedzie chciał wypaśćw twoich oczach, jako mężczyzna, który szanuje kobiety. Tylko osioł pozwoliłby sobie na chamskie odzywki w twoją stronę albo mówić źle o innych kobietach.
Nie ma czegos takiego, że facet jest skryty i w związku z tym on ma problem o okazywaniem uczuc- jesli facet jest zakochany, a kobieta wysyła mu jasne sygnały, to nawet najbardziej skryty człowiek bedzie okazywał uczucia,bo to żaden wstyd. Facet zdystansowany jest facetem zdystansowanym, a nie zakochanym, ale skrytym- nie odczytuj rzeczywistości wedle soich poboznych zyczeń. Nawet największa niezguła, gdy zakocha się i chce być z daną kobietą, to jakos potrafi sobie poradzić- kobieta wcale nie musi prowadzić faceta za rękę. Oni doskonale radzą sobie, jesli naprawdę zalezy im na danej kobiecie.
Maślane oczka, słodkie słówka- tylko idiotka może brać takie rzeczy za objaw zakochania.
Liczą się czyny faceta i to, jak on tę kobietę traktuje, a nie to, co on do niej gada, bo cche np. spuścić sobie z krzyża, albo tak po prostu powygłupiac się i troszkę pojajcarzyć.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co uznajecie za objaw zakochania u faceta?
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024