Same smutne wątki na tym forum. Czas rozpocząć tą część forum --> FLIRT
Wasze sposoby na uwodzenie, jak, gdzie, kiedy?
Czyli jak wy uwodzicie? jak was uwodzono?
Jakieś ciekawe doświadczenia?
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » jak go uwieść - czyli nasza szkoła uwodzenia
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Same smutne wątki na tym forum. Czas rozpocząć tą część forum --> FLIRT
Wasze sposoby na uwodzenie, jak, gdzie, kiedy?
Czyli jak wy uwodzicie? jak was uwodzono?
Jakieś ciekawe doświadczenia?
jak miałam jeszcze 15 lat wpadłam w oko jednemu chłopakowi hehe
o 7 rano kiedy wszyscy domownicy u mnie spali wyszedł pod moje drzwi z różami. otworzył mój tata który wkur .... wziął od niego róże i zamknął drzwi hehehe i dobrze bo ten chłopak był natrętny no ale miłe to było .
mój teraźniejszy partner uwodził mnie pokazując mi swoje prawdziwe ja. czyli pokazywał że wcale nie jest takim pustym twardzielem ale i wrażliwym facetem. śpiewał mi serenady nad morzem przy wszystkich, kupował to co kocham czyli czekoladę mówił mi że jestem jego celem w życiu i że bycie ze mną to jego sukces
Biedny ten chłopak ( ten pierwszy) - wykosztował się i takiego kosza dostał heh
Ale te serenady... naprawdę aż miło, nie każdego (nawet kobiet) nie stać na takie okazanie uczucia jak śpiew i to publicznie! pozazdrościć.
Ja kiedyś lubiłam uwodzić tańcem.. ale dawno nie tańczyłam wiec nie wiem czy mi to teraz by wyszło, czy jakikolwiek mężczyzna by na mnie spojrzał
biedny chłopak:) też kiedyś miałam takiego natrętnego wielbiciela, który przesiadywał na krawężniku przed moim domem i podrzucał mi czekoladki;)
hmm no myślę, że spojrzenie to jest ważna sprawa:)
kiedyś miałam taką sytuację na imprezie w klubie:
tańczylam sobie na parkiecie i zaczął się na mnie patrzyć pewien koleś. Był dość przystojny więc nie miałam nic przeciwko temu Zaczeliśmy wymieniać spojrzenia, uśmiechy, zaczął tańczyć troszke bliżej mnie. Zaczął mi się naprawdę podobać na tyle że pomyślałam czemu z nim nie zatańczyć? po jakimś czasie popatrzył się na mnie inny koleś i uśmiechnął się do mnie. Ten pierwszy jak to zobaczył od razu rzucił się na tego drugiego i uderzył go z pięści w twarz. Zaczeli się szarpać na parkiecie, ich kumple dołaczyli i zaczeli ich rozdzielać. Jak dla mnie żenada
koleś od razu stracił baaardzo w moich oczach. Z tańca były już nici
koleś chciał się popisać, zyskać w moich oczach, ale niestety moim zdaniem to baardzo kiepski sposób na podryw.
Moją mocną stroną zawsze był głos,każdy mój partner,włącznie z obecnym uwielbiał rozmawiać ze mną,jak dokładniej sobie to kilka lat temu uzmysłowiłam-stwierdziłam to jest to,wystarczyło nauczyć się troche wyrafinowanych słów,takich jak to oni lubią dopasować się do sytłacji i już,ważny jest równie kontakt wzrokowy przy tym,niezbyt namolne wpatrywanie się w niego, ukradkowe lekko zawstydzone spojrzenia oczywiście na początku,potem mogą buć bardziej uwodzicielskie itd............Ale kobiety chyba wiemy że faceci to wzrokowce i najchętniej widzieli by nas nagie przy każdej okazji,hihihi....
heh oj mam nadzieje że się mylisz a raczej chciałabym żebyś się myliła
A myślicie, że mężczyzna powinien być świadomy, że właśnie ktoś próbuje go uwieść?
Co do rozmowy, to tym sposobem można uwieść tylko kogoś inteligentnego.. ale tym sposobem od razu sprawdzimy czy jest wart tego naszego uwodzenia ;]
Co do barwy głosu to już trzeba się z tym urodzić. Mi się wydaje, że ciągle mam głos jak w podstawówce ;p
Sadze ze wzrok jak wczesniej bylo juz wspomniane odgrywa wilka role, a raczej to w jaki sposob patrzymy. Przy pomocy tego zmyslu mozna wiele przekazac nie uzywajac solw...Pamietam do dzis pewna zaistanila u mnie w domu sytuacje, mianowicie sprzedawalam swoj tel. bo kupilam nowy. Wystawilam opis na gg ze chce sprzdac taki tel i odezwal sie kumpel mojego meza. Popisalismy troche, uzgodnilismy cene i przedzedl ten dzien kiedy mial wpasc z kasa po tel. Przyszedl wieczorem moj maz byl juz wlozku wiec ja otworzylam drzwi i on tam stal(chlopak ktoremu sprzedawalam tel) wszedl do przedpokoju i kontem oka widzalam ze caly czas mi sie ptzyglada...krepowalo mnie to bardzo choc nie naleze do osob niesmialych....a kiedy spojrzalam na niego zeby podac mu tel. nogi sie podemna ugiely...ten jego badawczy wzrok wlepiony we mnie niczym nie skrepowany i uwodzicielski. Zaczelam cala drzec jak osika, w srodku zrobilo mi sie goraca.... nie wiedzialam co sie ze mna dzieje. On zauwazyl ze trzesa mi sie rece i usmiechnal sie...Od tamtego czasu minelo juz kilka mieisecy a ja nie moge zapomniec jego wyrazu twrazy tych cudownych oczu i blasku jakim lsnily tamtego wieczoru. Czesto widujemy sie na miescie przypadkowo, to gdzies w markecie albo na ulicy i zawsze patrzy na mnie tak samo jak wtedy......czuje sie zawstydzona,ale uwielbiam to w jaki sposob patrzy na mnie... to tak apropo spojrzen. Sa niezwykle wazne:)
świetna historia.. aż czuło się ten jego wzrok Ale tacy znajomi są niebezpieczni dla naszych związków... choć bardziej niebezpieczne są kobiety które chcą uwieść naszych partnerów - a z takimi miała zbyt dużo odczynienia. Wątek miał być wesoły wiec skończę zdaniem: tacy znajomi są niebezpieczni ale przydatni do naszej samooceny. Miło jest się komuś podobać.
być sobą- jak się facetowi nie spodoba to nie jest Ciebie wart,
odrobina tajemniczości i cięte riposty (trochę wredoty) nie zaszkodzi, nie można za bardzo pokazywać, że wam zależy na facecie, bo to gubi, no i oczywiście spojrzenie- z oczu można wiele wyczytać
mówię wam to wszystko z własnego doświadczenia
Tak, ta tajemniczość i udawanie niedostępnej jest najlepsza. A widziałyście filmik na youtube - miłosne tricki Edyty Herbuś - przyznam, że ten wywiad był inspiracją do założenia wątku
w wywiadzie mówi, że jak tańczy to patrzy na konkretną osobę czym ją uwodzi - właśnie takie 'zerkanie na kogoś w tańcu jest moim ulubionym sposobem (ale tu już się chyba powtarzam;))
Żarty... kiedy widzę że komuś wpadłam w oko, zaczynam mówić zwykle jakieś głupoty, i jakoś jeśli mam ochote na dalszą znajomość to byłaby ona możliwa, tylko nie zawsze jeste chętna...:P
Ale co robisz jak ktoś wpadnie Tobie w oko?
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » jak go uwieść - czyli nasza szkoła uwodzenia
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024