co zrobić ? trudny przypadek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » co zrobić ? trudny przypadek

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 40 ]

Temat: co zrobić ? trudny przypadek

Cześć pisze tu 1 raz

Opisze po krotce swoja historie
Mam 22 lata w Lutym poznałem dziewczynę która pracowała u mnie jako kelnerka ma 23 lata jest 5 miesięcy starsza.. dokładnie jest to siostra zony mojego kuzyna. Która pracuje u moich rodziców.Od razu mi się spodobała jednak mam zasadę ze nigdy nie zaczepiam/zagaduje kelnerek.. które u mnie pracują. Bo wiadomo ze to może nie być dla nich komfortowe jak by nie było to w sumie jestem jej szefem. Ogólnie na początku aby się przedstawiamy i od razu przeszliśmy na Ty mam tak z wszystkimi pracownikami w podobnym wieku do około 30 lat do reszty mowie na Pani/Pan a oni do mnie po imieniu po prostu tak mam.
Na początku  nie zwracałem na nią uwagi przysłuchałem się aby na kuchni jak opowiadała ze udało się jej uwolnić od narzeczonego z którym była 4 lata.. i który mieszał z nią od roku..
Tak z nią ona  wzięła kredyt i kupiła stary rozpadający się mały domek o wielkości może 30m.
Ona pracuje sezonowa od kwietnia do września.. przy hodowli kwiatów po naście godzin.
Rozstali się bo był o nią chorobliwie zazdrosny nie mogła nawet rozmawiać z chłopakami w szkole nie miała nawet konta na facebooku bo jej zabronił. wkoncu po paru próbach rozstania tzn chciała się go pozbyć ze swojego domu przepraszał na kolanach płakał ze się zabije.. jednak ochłonęła i pozbyła się go z domu za rodziny

Podczas imprezy dużo rozmawialiśmy.. ona zaczęła rozmawialiśmy o wszystkim powiedziała ze bolą je plecy zapytałem się gdzie złapała mnie za rękę i poprowadziła ja na swoje plecy  ja swoimi dużymi łapkami(mam 190 wzrostu) coś tam masowałem i ponoć dobrze mi szło. rozmawiamy parę godzin trzymają się za ręce... następnego dnia napisała do mnie na facebook o numer telefonu trochę pisaliśmy..
jakieś 2000 wiadomości w ciągu tygodnia i napisała mi ze rozstała się z tym narzeczonym bo bała się o własne życie i ze teraz nawet nie spi w swoim domu tylko u rodziców bo on przychodził w nocy i walił w drzwi.. napisała mi to o 1 w nocy mam do niej 50 kilometrów byłem tam za 25 minut... rozmawialiśmy do świtu u mnie w samochodzie pod domem jej rodziców to było w lutym.

Podczas tej rozmowy zrozumiałem ze to ta kobieta jakiej szukam na rozstanie się pocałowlismy pocałunek trwał z 30 sekund spojrzałem jej w oczy i powiedziałem ze ją kocham.. ona z łzami w oczach pozwiedzała ze mi tego jeszcze nie powie bo nie jest pewna.

miałem ponad 50 dziewczyn(w sensie sexu nigdy się nie wiozłem na stałe)  ale to była pierwsza której powiedziałem ze ją kocham. to była 1 i ostatnia ta jedyna dziewczyna która chciałem przyprowadzić do domu i przedstawić rodzicom i powiedzieć to będzie moja zona i matka moich dzieci..

Pisałem do niej codziennie wieczorami zawsze dzwoniłem rozmawiamy po 2 godziny a mi się wydawało ze to były minuty
po tym jak bylem u niej w nocy miałem ja zabrać za tydzien na imprezę jednak podobno miała okres a ma z tym problemy ze jest porostu nie do życia i ma straszliwe skorćże odpusilismy. Za tydzień pojechaliśmy na imprezę do kluby ja nie pije alkoholu ona to sami tańczyliśmy rozmawialiśmy było wspaniale.. no może po za moim tańcem bo średni w tym jestem

odwiozłem ja pod dom siedzieliśmy jeszcze z tyłu w samochodzie przytuleni z godzinę całując się kilka razy. na koniec otworzyłem jej drzwi i jako ze padał deszcz i było dość mokro przeniosłem ja na rękach 20 metrów po kałuży..
Czułem ze trzymam tą jedyna... Za tydzień zaprosiła mnie do swojego domu na wieczór na poniedziałek ale nie wyrobiłem się z praca bo pracuje praktycznie na 2 etatach..  a jako ze nie chciałem jej zawieść przyjechałem we wtorek po 18 godzinach pracy w poniedziałek i następnych 18 we wtorek mocno  zmęczony było to po 8 marca więc przy okazji kupiłem jej kwiaty rozmawialiśmy i całowaliśmy się z 3 godziny oglądając telewizje byłem tak wykończony po 2 dniach 18 godzinnej pracy ze zasnąłem obudziła mnie i powiedziała ze żebyśmy poszli spać do łózka do góry razem. położyliśmy się spać trzymałem rękę na jej brzuchu zacząłem ja całować po szyji bo tam miała czuły punkt potem po piersiach brzuchu udach pachwinach powiedziała ze mnie kocha ale jeszcze nie jest gotowa na sex powiedziałem ze tez ja kocham i ze rozumiem ze to w sumie za szybko i objąłem ja i położyliśmy się spać .

Ona się rozpłakała nie wiedziałem o co chodzi. powiedziała ze   jej ex się nie pytał czy ma ochotę tylko po prostu brał nawet siła... .. zacząłem płakać z nią jak dziecko... powiedziała ze pewnie teraz jej nie che .Ja powiedziałem ze nie wręcz przeciwnie ze nigdy jej nie zostanie serce podeszło mi pod gardło pomyslałem ze odstrzelę skurwysyna... powiedziała mi tez ze 3 razy wywiózł ja do lasu i pokazał gdzie ja zakopie jak go zostawi..

Następnym razem przyjechałem do niej na cały weekend i zaprosiła mnie do swoich rodziców i reszty rodziny żebym ich poznał wszystko było w porządku nie będę się rozpisywał.. z nocy kochaliśmy się kilka razy tzn ona  szybko dochodziła w góra 15 minut a ja potrzebuje jednak trochę więcej czasu.. wszystko było wspaniale po za tym ze nie szczytowałem bo miała dość po 3 razie.. poszliśmy spać.. rano wzięliśmy wspólny prysznic
pojechaliśmy do kościoła bo mówiła ze ktoś narobił plotek ze spotyka się z starszym facet z pracy który jest jakby jej kierwonikem i ze przez tą szef nie che jej przyjąć do pracy uwierzyłem jej. Po powrocie z koscioła rozmawialiśmy i tu zadała mi kilka pytań w które chyba udzieliłem złych odpowiedzi...  chciała żebym wyjechał z nia za granice do pracy powiedziałem ze nie mogę bo rodzice bezemnie naprawdę  nie sa wstanie prowadzić firm..... i zapytała się czy z nią zamieszkam powiedziałem ze ona zamieszka u mnie nie wiedziałem ze ten domek tyle dla niej znaczy pojechaliśmy do kościoła potem do jej rodziców odjechałem do domu i przez 2 tygodnie rozwialiśmy tylko przez telefon czułem ze coś jest nie tak nagle przestała odbierać telefon i odpowiadać na smsmy.. napisałem smsa czy to koniec i co się stało ? nie odpisała


na 2 dzień o 22 w nocy pojechałem do niej bo dopiero skończyłem  prace i stał tam identyczny samochód jakim jeździł jej ex ona wyszła z domu i kazała mi wracać do siebie i ze później zadzwoni... naprawdę się zdenerwowałem ale nic jej nie powiedziałem.. ale zawracają na podwórku jako ze mam auto z napędem na 4 koła i dość mocnym silnikiem zdenerwowany przeorałem jak pole podwórko zostawiłem koleiny jak po orce... te równe 50 kilometrów jechałem godzinę plącząc... i patrząc na telefon aż zadzwoni nie zadzwoniła  około 1 w nocy pewnie jak odjechał ten samochód od niej napisała smsa ze zrobiłem jej pole z podwórka i nie che mnie widzieć więcej na oczy zapytałem sie czyj był ten samochód napisała ze to była jej 16 letnia  siostra z kolega... ja głupi uwierzyłem.. ale napisała mi ze nie che mieć teraz żadnego chłopaka bo nie wie co się z nią dzieje ze rani wszystkich bliskich w tym mnie i ze damy sobie spokój pisałem ze che jej pomóc powiedziała ze tak będzie lepiej napisałem ze będe na nia czekał.. nie odpisała po 3 tygodniach napisałem ze wszystko przemyślałem i ze wyjadę z nią do pracy za granice zamieszam z nią nie odpisała... za 30 minut zadzwonił do mnie jakis typ z prywatnego numeru i zaczął mnie straszyć ze mam dać jej spokój.. zadziałało to na mnie jak płachta na byka powiedziałem facetowi zęby się przedstawił i zadzwonił z normalnego numeru.. i dodałem ze połamane mu kolana.. rozłączył się za jakieś 2 godziny zadzwoniła ona ze nie che ze mną być ze to dzwonił tylko chłopak jej dziewczyny żebym nic z tym nie robił na dwa miesicie dałem sobie spokój ale cały czas od rozstania nie mogłem normalnie spać.. ani zasnąć dzień w dzień płakałem po dwie godzinny przed snem.napisałem następnego smsa  nie odpisała około 23 4x dzwonił chyba znów ten typ ale spałem z prywatnego numeru napisałem rano do niej smsa ale rapoty nie doszedł zmieniła numer.

3 dni temu pojechałem do niej pod dom czekałem 4.5godzinny bo jej nie było  i przyjechała tym samym samochodem który widziałem tego dnia w nocy gdy przyjechałem z jakimś łysy typem myślałem ze to ten jej ex bo nigdy go nie widziałem ona wysiadła zaczęła się trząść i z łzami w oczach kazał mi jechać do domu. zapytałem sie dlaczego.. powiedziała ze już mnie nie kocha. ten typ zaczął sie głupio śmiać zapytałem sie go czy mam mu zaraz wybić wszystkie zęby przestraszył się.. ona zaczęła jeszcze bardziej płakać i kazała mi jechać pojechałem.. mylsałem cały czas ze to ten ex..
jeszcze tego samego dnia napisałem do jej siostry odpisała mi rano ze mam przyjechać do niej i porozmawiamy ale tak żeby nikt o tym nie wiedział okazało sie ze ten facet.. to jej kierownik powiedział jej ze ona pracuje tylko dlatego ze on powiedział szefowi ze się zwolni jak jej nie przyjmą do pracy... a jej szef udzielił jej kredytu na ten dom. Ten facet to rozwodnik który zdradza żonę ma 42 lata . on jej pomagał jak rozstała się z chłopakiem pożyczał samochód.. nie wiem czy jest z nim bo coś do niego czuje czy dlatego ze che dalej pracować i spłać dom dodam ze mieszka teraz razem z nim w jego domu bo ma z tamtad parę metrów do pracy.. 


i teraz pytanie co mam robić ? muszę i tak z nią porozmazywać sam na sam czy ona dalej mnie kocha i dlaczego z nim jest jeśli powie ze dla domu i pracy to powiem zęby dopisała mnie do tego domu i będę spłacał jej te raty niezalizanego od tego czy będzie ze mna czy nie. jak będzie ze mną to zamieszkamy tam razem a jak nie to spłaci mnie kiedyś za 15 czy 30 lat...

co mam robić? brnąć w to dalej walczyć o nią?
czy  jestem zakochanym frajerem a ona nie jest tego warta ?
nie wiem dlaczego ale ja dalej ja kocham jak była by taka potrzeba to oddał bym jej swoje serce podpisał oświadczenie i strzelił sobie w głowę od razu w szpitalu

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Ja cie krece ale to wszystko skomplikowane. Trudno cokolwiek o tej sytuacji powiedziec. Moze byc tak, ze ten facet ja szantazuje skoro jak piszesz miala lzy w oczach. Moze byc tak, ze ona czuje wobec niego jakis dlug. On jej pomagal wiec ona mysli, ze musi byc w stosunku do niego lojalna. A moze byc prostu tak, ze zabawila sie kosztem twoich uczuc.
Ja radzilabym ci jeszcze raz na spokojnie z nia porozmawiac tylko to moze byc trudne jesli jak piszesz ona mieszka z tym kolesiem. Najlepsza bylaby rozmowa w neutralnym miejscu, zeby jesli faktycznie tak jest, nie czula sie zastraszona ze strony kogokolwiek.
Tylko tak mi teraz do glowy przyszlo, ze cos musi byc na rzeczy bo wczesniej jakies plotki o starszym facecie krazyly ...

3

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

nie napisałem jeszcze jednej ważnej rzeczy nie mam wsparcia w rodzinie.. traktują mnie jak niewolnika na 3 etaty.. i jeszcze twierdza ze nic mi się nie należny.. nie moge iśc na studia to nie ma czasu nie moge jechać gdzies w piatek sobote poznać kogos nowego bo muszę pracować..

4

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Zadzwoń do jej siostry i poproś by zaaranżowała Twoje spotkanie z tą dziewczyną. Niech się siostry umówią na kawę gdzieś na mieście, a Ty po prostu dołącz. Jak siostra sobie pójdzie, to zadasz dziewczynie kilka szczerych pytań.
-czy Cię kocha ?
-o co chodzi z tym starszym gościem ?
I nie daj się brać na łzy i zawiłe historie - proste pytania i proste odpowiedzi.
Co znaczy, i dlaczego ten kierownik ją szantażuje ? Dlaczego tak mu na niej niby zależy że swoją głową u szefa za nią zaświadcza ?
Sorry ona u niego mieszka ,bo ma bliżej do pracy ?
Nie powiem jakie mam skojarzenia.
Musisz rozwiać swoje wątpliwości, na spokojnie bez szantaży emocjonalnych "Kocham Cię, zrobię wszystko byle być z Tobą tylko zostaw łysego dziada" - konkretnie z nią porozmawiaj i nie daj się spławić, bo możesz się nigdy nie dowiedzieć kto w tej historii jest kim i jaka jest prawda.

5

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

To nie tak ze ona mieszka u niego bo ma blizej ona ma do pracy 20 kilometrów nie ma samochodu ani połaczeń autobusówych bo to naprwade odludzie.. a ten dom jest dla niej naprwade bardzo ważny a bez tego nie mogła by go spłacać..

dlaczego kobiety nigdy nie mówią w prost ?


a ja debil jak zapytała czy pożyczył bym jej kiedyś samochód nie zadała pytania w prost albo powiedziała ze potrzebuje go porzyczył bym jej go kupił bym sobie drugi... odpowiedziałem ze kobiet i samochodów sie nie pożycza

a ona jest taka ze nie potrafi prosić o pieniądze nawet własnych rodziców..
Nie chciała żebym jej co kol wiek kupił na zakupach w galerii  nawet jak mocno nalegałem.. powiedziała ze nie jest ze mną dla kasy. pracuje i powiedziała ze się obrazi jak co cokolwiek jej kupie bez pytania

na dniach wszystko się rozegra pojadę do jej pracodawców i spytam się czy ona naprawdę pracuje bo ten facet ręczy za nia swoja głowo.. jeśli nie to są porządni ludzie i pewnie od razu go zwolnią.. a ona może przejrzy na oczy..

6 Ostatnio edytowany przez patryg (2014-08-12 23:23:56)

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

proszę o skasowanie posta

7

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Przeczytałam dokładnie Twój posta i treściwie go przeanalizowałam. Stwierdzam, że ona może być zastraszana np., tym, że jak się będzie z Tobą spotykała to Ci się coś stanie lub jej rodzinie. Naprawdę odbieram to tak jakby była zastraszana chociaż wiadomo, że może być inaczej. Co jej siostra powiedziała na temat jej zachowania względem Ciebie ? Musisz się jakoś z nią spotkać i porozmawiać w cztery oczy, zrób tak jak ktoś napisał wyżej, poproś jej siostrę niech zaaranżuje Wasze spotkanie. Wiesz nie da się przestać kogoś kochać z dnia na dzień, pod warunkiem, że to prawdziwe uczucie, a nie zauroczenie. Coś mi mówi, że ona nie traktowała Cię jako przelotnej znajomości. To gdzie ona pracuje w końcu ? Bo pisałeś, że u Twoich rodziców, a później coś o innym miejscu jej pracy.

8 Ostatnio edytowany przez dawid1992 (2014-08-13 01:00:10)

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Rozmawiałem z jej siostrą chyba do niej dziś zadzwoniła..
bo zadzwoniła do mnie z normalnego numeru i powiedziała ze mam zostawić w spokoju ja i jej rodzinę... z tym problem ze jej rodzina naciska żebym coś z tym robił bo znają tego faceta on miał już kilka takich dziewczyn..
słychać było  w jej głosie strach i mówiła ze ona nie jest z kimś bo się boj i ze zgłosi na policje jak przyjadę lub zadzwonię lub napisze smsa.. rozłaczyła sie..

Oczywiście zaraz zadzwoniłem znow i mówię ze rozumiem ze już wiem ze nie będziemy razem tylko nich mi powie czy mówiła prawdę jak mówiła ze mnie kocha i dlaczego mnie zostawiła żebym nie popełnił błędu w następnym związku słyszałem już ze płacze i pozwiedzała ze nie będzie ze mną i się rozłączyła słyszałem tez tego faceta w tle 


za 15 minut zadzwoniłem znów i od razu powiedziała ze sam tego chciałem miałem nie dzwonić ze zgłosi sprawę na policje.. powiedziałem aby ze jak by kiedyś potrzebowała kasy to zęby się odezwała załatwię jej prace i się rozłączyłem

pomyslałem ze odpuszczę ze nie jest tego warta ale w sumie problem z policja to żaden problem...
zadzwoniłem do jej młodszej siostry powiedziałem o wszystkim(i tu jest problem bo ona zaczyna mi się wydawać lepsza wersja byłej o która walczę...) powiedziała ze ona nie jest mnie warta i mam poczekać do końca września sama wróci.. bo do tego czasu ma umowę o prace a on jej utrzymać raczej nie będzie..  to samo było z poprzednimi jego młodymi dziewczynami
ew będzie ja utrzymwał i to znak ze zadba o nia i ja odpuszcze.. i się z tym pogodzę..



jednak przypominała mi się jedna sytuacja która nie daje mi spokoju gdy jechałem z nią z jej domu do apteki zobaczyła ten samochód z naprzeciwka.. którym jeździ ten facet schowała się zęby jej nie widział zaczęła płakać i trząść się..
zaczęła płakać i trząść się powiedziała ze to jej ex i ze tak na niego reaguje.. mylsałem ze to prawda.. ale dziś zapytałem się jej siostry jakim samochodem jeździł ex jej ex jeździł czerwonym sportowym nissanem a ona zareagowała tak na identycznego golfa jakim jeździ ten stary typ..

nie daje mi to spokoju jak można być z kimś na kogo tak się reaguje ? i dlaczego kłamała ? Kobiety potrafią udawać 10 minutowy płacz i serce tak waliło ze je słyszałem? o co tu chodzi ?


z jednej strony to myślę ze czas może odpuścić ? ale z 2 strony boje się o nią... 

co sądzicie? mam czekać ? az coś sie stanie ? odpuść walczyć ? rozmawiałem dziś o tym z swoja przyjaciółka...
powiedziała ze nie jest mnie warta i mam za dobre serce.. po tym jak ona mnie zostawiła bez słowa i ze tyle dni nie spie..
jej najstarsza siostra tez mówiła ze ona nie jest warta mojego płaczu jak płakałem podczas rozmowy o niej i ze życie ja nauczy to może doceni co mogła mieć,,


była w sobotę z nim u swoich rodziców.. wyszli do bramy i kazali jej odjechać razem z nim oni go nie zaakceptują bo on juz miał kilka takich kobiet..


naprwade nie wiem co robić.. policja się nie martwię..

ale czy warto tak walczyć o jako kolwiek kobietę ? przyjaciółka powiedziała ze co będzie potem, po ślubie tez będę musiał cały czas o nia walczyć ? zeby nie poszła do innego ona po rozstaniu z swoim narzeczonym od razu pojechała na imprezy.. a po 2 tygodniach poznała mnie... i od razu zaczęła mnie podrywać ? czy ona dorosła do bycia kobieta? powiedziała ze kobieton odbija od nadmiaru dobra i szczęścia...

9 Ostatnio edytowany przez dawid1992 (2014-08-13 01:18:44)

Odp: co zrobić ? trudny przypadek
LadyAnette napisał/a:

Przeczytałam dokładnie Twój posta i treściwie go przeanalizowałam. Stwierdzam, że ona może być zastraszana np., tym, że jak się będzie z Tobą spotykała to Ci się coś stanie lub jej rodzinie. Naprawdę odbieram to tak jakby była zastraszana chociaż wiadomo, że może być inaczej. Co jej siostra powiedziała na temat jej zachowania względem Ciebie ? Musisz się jakoś z nią spotkać i porozmawiać w cztery oczy, zrób tak jak ktoś napisał wyżej, poproś jej siostrę niech zaaranżuje Wasze spotkanie. Wiesz nie da się przestać kogoś kochać z dnia na dzień, pod warunkiem, że to prawdziwe uczucie, a nie zauroczenie. Coś mi mówi, że ona nie traktowała Cię jako przelotnej znajomości. To gdzie ona pracuje w końcu ? Bo pisałeś, że u Twoich rodziców, a później coś o innym miejscu jej pracy.

Pracowała u mnie w lutym bo ona ma prace sezonową od kwietnia do września

Ona naprawdę mnie kochała.. czułem to słyszałem miałem naprwadę duzo kobiet ktorym chodziło tylo o kase i od razu to czułem..
i to ze nie che się spotkać twarza w twarz to potwierdza..

Jej rodzina ma zadzwonić jak będzie sama u nich w domu i wtedy mam do nich od razu przyjechać ale jej o tym nie uprzedzą

nawet powiedziałem o tym matce(niestety ona nigdy się nie myli w tych sprawach) doszła do wniosku ze ten facet jak i zarówno jego szef mogą po prostu wykorzystywać tak młode dziewczyny które potrzebują kasy(na dodatek płaca im wielki nic za prace po 12-14 h dżinnie łącznie z sobotami i niedzielami ma 1500zł).. a tym bardziej ze ten szef ma papiery na jej dom..
ten jego uśmieszek i klepniecie jej w tyłek .  jak otwierała drzwi od domu wyglądało to jak wprowadzał by do domu dziwkę a nie kobiete..

zrobił to na moich oczach po tym jak ona z łzami w oczach kazała mi odjechać...

10

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Dlaczego niby ten facet ma jej papiery na ten dom ? Bo pożyczył jej kase ? To jest gdzieś w ogóle udokumentowane ? Czy będzie go spłacać aż do us***ej śmierci ? Ona jakaś niepoważna jest, pożycza pieniądze od jakiegoś podejrzanego typa i jeszcze Ciebie w tym wszystkim robi w balona. Wiesz co wygląda na to po tym co napisałeś wyżej, że z niej jest niezła manipulantka... Te sytuacje z tym reagowaniem płaczem na te samochód i jeszcze się okazuje, że to wcale jej były nie był. A może to właśnie ten typ był tym jej facetem, a równocześnie szefem i teraz ją zastrasza ? Strasznie to wszystko skomplikowane, ale z każdym Twoim postem widać, że z nią jest coś nie tak.

11

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Dzwoniłem o 7 rano do jej młodszej siostry.. to robi się jeszcze bardziej zagmatwane..
zanim jeszcze byłem u niej w domu.. chciałem zabrać ja w weekend do kina i kolacje powiedziała ze nie może jechać bo musi jechać na 4 dni z matka do wuja który ciężko choruje i przez ten czas miała wyłączony telefon po 4 dniach bez oznak życia gdzie pisałem i dzwoniłem dzień w dzień oddzwoniłem ze zapomniała ładowarki i mocno mnie przeraża ze sie tak martwiłem.. zapytałem o to jej siostre.. żadnego takiego wyjazdu nigdy nie było.. nie było tez 2 dniowych wyjazdów z siostra na których niby gdzieś była ale nie brnąłem teamtu i oczywiście tez w tym czasie telefon był wyłączony.. odzywała się dopiero nocami około 11 jak juz pewnie go nie było

jak byłem u niej na weekend ona wręcz nalegała żebym został jeszcze do poniedziałku nalegała tez na wyjazd za granice we dwoje nie wazne gdzie aby razem.. a potem od razu jak wrócimy zebym od razu z nią zamieszkał na stałe i poszukał pracy gdzies na miejscu żebym cały czas z nią był nawet za marne grosze..  ja stanowczo odmówiłem..

jestem w 99,9% pewny ze ona jest zastraszona.. i ze ten jej ex był zazdrosny bo ona pracowała juz tam tez poprzedni sezon.. i ten facet mógł do niej przyjeżdżać..
jej ex jest budowlańcem i praktycznie był w domu tylko w weekend..
ponoć robił sceny ze pokazywał ze trawa pognieciona  ze jakiś samochód tu był..


on zaczął robić się zazdrosny gdy zaczęła odmawiać mu sexu wiem to od niego..
może nie mogła robić tego z 2 facetami jednego dnia ? a jej ex to furiat on by tego nie zrozumiał ani wybaczył.. parę razy ja pobił.. więc ciekawe jak by zareagował gdyby sama mu pozwiedzał ze była z innym facetem nawet nie z własnej woli ?


naprawdę nie wiem co robić.. ja jej raczej samej nie spotkam ona sama nie przyjedzie do rodziców a tam jest cały czas pod kontrola tego faceta

jednak jak by była sama u rodziców i powiem jej wszystko a to okaże się prawdo? co z tym robić ? zabrać ja od niego i odizolować.. zgłosić sprawę na policje? ale czy ona będzie chciała mieszka na wsi jak sie ludzie o tym dowiedzą to i tak będę mieli swoja wersje..

dlatego ona od razu po zerwaniu z byłym szukała nowego kogos kto będzie w stanie ja obronić.. może dlatego wybrała mnie.. mam 190 wzrostu wazę 105 kilo? ale może tymi odpowiedziami ze nie będę tu mieszkał i pracował zawiodłem jej zaufanie ?



Ten dom jest na szefa właściciela firmy to jest kredyt udzielony normalnie z jakimiś pismami u notariusza..
z tym ze ten kierownik pracuje tam 20 lat i to jest po prostu przyjaciel tego szefa
i on może wszystkim manipulować..
a ona boij się tego powiedzieć  i gdzieś zgłosić bo na wsi ludzie i tak powiedzą ze to tylko wyłącznie jej wina i ze jest po prostu zwykła kurwa..

jak oglądaliśmy telewizje to mówiła ze chciał żeby było tak zawsze żebym zawsze ale to zawsze był przy niej


naprawdę nie wiem co zrobić bo jak jest tak ja ja myślę.. i coś sie z nią stanie lub ona cos sobie zrobi..
to ja minimum wsadzę na wózek inwalidzki tego faceta..
i ja naprwade straszy i nawet to wyjdzie to w polsce i tak gówno mu zrobia, o ile ona zgodzi sie by to zgłosić..

nawet jak dostanie z 2 lata.. to co po tych 2 latach ? ona dalej będzie się bała normalnie żyć.. będzie trzeba jakoś wyrwać chwasta.. albo zrobić z chwasta warzywo..

12 Ostatnio edytowany przez mocna.Frappe (2014-08-13 09:38:48)

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Widzę, że chcesz wierzyć w to ,że Twoja ukochana jest uwikłana w trudną sytuację, a sama siedzi i trzęsie się ze strachu...
Przeanalizuj co piszesz odrzucając jej łzy i sceny, co zostanie ?
Prawdą jest w zasadzie to co mówi jej siostra, bo ona sama kręci i miesza. Wciąż nie wiesz z KIM była, kim jest łysy palant, kim był ex, czy ją straszą czy nie straszą.
A skoro miała na początku możliwość bycia z Tobą sam na sam czemu wprost nie powiedziała o swoich problemach tylko snuła wizje wyjazdu za granice po czym nie wiedzieć czemu urwała kontakt ?
Mi to wygląda na biznes - ona szuka tego kto zapewni jej lepszą realizację marzeń, może i coś do Ciebie czuła, ale teraz łysy palant u którego mieszka jest ważniejszy. Jak się kocha to się nie sprzedaje siebie i swoich uczuć.
Ona Tobą kręci jak dziecko bączkiem i wie ,że ma Ciebie w szachu.
Żyj człowieku i przez tydzień odpuść to jej problemowe życie, zobaczysz jak wtedy będzie się to rozwijać. Ona gra na Twoim zaangażowaniu i tyle.
JAKBY chciała być ratowana z opresji to jest dorosła - skoro na Ciebie chce donieść na Policję (nieważne czy za namową łysego palanta czy nie), to na łysego palanta nie zna sposobu ?
A jazda do jej pracodawcy i mieszanie się w sprawę uważam za niepoważne - nie jesteś jej rodziną/ mężem/ partnerem - nie zdziwię się jak Cię stamtąd pogonią.

P.S.nawet jej siostra uważa ,że ona nie jest Ciebie warta i sama wróci.

13

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

pewnie masz racje.. tylko dlaczego nie che się spotkać? i dlaczego rozmawiała ze mną przez telefon na głośniku słyszałem echo.. i łysego palanta
dlaczego nie podaje mi powodu zerwania zakończania związku?
tylko powtarza ze ze mną nie będzie i tyle ?
nie związała się ze mną dla rozrywki i na pewno nie jest taka głupia przecież u mnie pracuje na stałe jej siostra.. a akurat ona wie za urażone męskie ego mogła by zaszkodzić jej siostrze.. z tym ze ja taki nie jestem

Powiedziała byś facetowi z którym jesteś dla żartu ze twój ex wywoził cie do lasu bił cie? i cie zmuszał do sexu?
dziś dowiedziałem się jeszcze ze ten jej ex był tak chory ze jak nie wróciła do domu na czas to jej nie wpuszczał.. spała w szopce to mówiła mi jej najstarsza  siostra.. a rodzicie jej nie wspierali podstawowy warunek jaki jej stawiali to kazali sprzedać dom i dopiero może wracać.. a ona jest chora na punkcie tego domu.. ogólnie ma słaba relacje z matka ma dobre z ojcem.. który jak by to nazwać lubi alkohol i całe zycie wiele jej obicywał a nic nie dał.. a jej ex tez lubił wypić razem z jej ojcem. jak przyszła do nich do domu pobita ojciec kazał jej wracać do chłopaka.. czy to jest normalne?

mam starsza  4 siostrę która jest 2 lata po ślubie ma wspaniałego rok młodszego faceta ale pozwiedzane było jasno ze jak kiedy kolwiek ja uderzy to już go nie ma..  dosłownie



przeczekam chyba ze będzie okazja pogadać z nią jak będzie sama w domu rodziców to chyba pojadę..

14 Ostatnio edytowany przez mocna.Frappe (2014-08-13 12:51:09)

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Wiesz ja nie wierzę w takie ubezwłasnowolnienie (osoby młodej, bez dzieci, bez zobowiązań -kredyt ponoć na łysego, zawsze mogła trzasnąć drzwiami i iść do rodziny/siostry /znajomych etc).

Nie rozumiem dlaczego chciała jechać za granicę skoro tak kocha dom ...
Nie rozumiem dlaczego tak kocha dom ,na który kredyt wziął jakiś łysy palant ...
Nie rozumiem czemu będąc z Tobą nie zrobiła porządku z życiem : - po co ciągnie sprawę z domem i łysym palantem skoro już miała kogoś na kogo mogła liczyć ? Czemu mówi Ci strzępki historii (o ex.który był zły i straszny, a potem pojawia się jakiś łysy osioł z którym coś ją łączyło...).

Myślę, że liczyła, że pomożesz jej z domem. Że wygrasz dla niej to z czym ona ma problem. Może i chce się uwolnić od łysego palanta,ale jeszcze bardziej chce tego domu. Czemu ona tyle kłamie ? Auto pod domem (ex/ palant/ chłopak siostry) , chory wujek (wyjazd którego nie było), brak kontaktu, sceny płaczu - tak się nie zachowuje ktoś kto nie ma nic do ukrycia!

Kto ją bił a kto straszył tego nie dojdziesz - tu wygląda jakby każdy miał swój interes w wciskaniu Ci swojej wizji prawdy.

A nie chce się spotkać bo może łysy sobie tego nie życzy, a w obecnej sytuacji najważniejsze by łysy pomagał w spłacie domu.

Na razie NIC nie rób i nie narób sobie kłopotu dla znajomości która niewiele dobrego wróży.

P.S. Teraz doczytałam, że ona pracowała u Ciebie ! Czyli i ona i rodzinka upatrzyła sobie wybawcę z problemów wszelkich - miałeś zająć się nią, wreszcie na wsi by się miała z kim pokazać, do tego sprawę kredytu bys popchnął - no miało być pięknie więc teraz nie można dać Ci się urwać. Młoda robi afery, ale rodzina wie że lepiej by była z Tobą a nie z łysym palantem. Wkońcu tatusiowi i tak na córce mało zależy, ważne by ustawiła familię.

15

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Aż dziwię się, gdzie są rodzice, w tym wszystkim... najprawdopodobniej to DDA. Dom jest dla niej ważniejszy niż jej własne życie? Jej priorytetem jest mieszkanie, które i tak nigdy nie będzie jej. Rozumiem, że w takiej , a nie innej sytuacji z rodzicami nie chce tam mieszkać, ale nie za wszelką cenę. Nie kosztem zdrowia psychicznego, brrr... Dopóki sama czegoś nie zrozumie, nie wiem czy będziesz w stanie jej pomóc. Zagmatwana sprawa. Zastanów się nad tym dobrze, czy wobec Ciebie jest fair.

16

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

ona chciała jechać do Szwecji żebyśmy zarobili  razem na ten dom i spłacili hipotekę..
i mieszkali tam razem a ja odmówiłem.. mówiłem ze zamieszkamy u mnie a to sprzedamy nie wiedziałem wtedy ze ona jest chora na punkcie tego domu  dlatego mi nie zaufała stwierdziła pewnie ze mi dlatego na niej nie zależy..a jest odwrotnie..  mogła powiedzieć ze to warunek życia z nią

17

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Dobrze, że warunkiem życia z nią nie jest kastracja partnera...
Człowieku co to Boga za kolana chwyciłeś ? Jakaś godność może ?
Ona sobie może stawiać warunki :
1) tylko że wciąż coś kręci (po co spłacać kredyt na łysego ?)
2) Ty tez masz prawo decydować o swoim życiu !
3) wykazywałeś się od lutego ,nie mów ,że przez nie odczytanie jednej sugestii Cię zostawiła !

18

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Nic tak nie łączy ludzi jak wspólny kredyt! I ślubuję Ci, że będziemy wspólnie spłacać raty co miesiąc... " ślub bankowy..." -nowa forma pieczętowania związku! Znalazła sobie pomocnika, który będzie pracował, spłacał jej dom, a potem kopnie go w tyłek. Co jest tak ważnego, że nie może go sprzedać? Nie chce sobie pomóc, to nie . Nic na siłę. Czym jest zaufanie, gdy buduje je ślepa miłość? Buduje się je nie przez słowa, a spełnione obietnice. Ona mąci Ci w głowie i oszukuje. Nie pierwsza i nie ostatnia dziewczyna w Twoim życiu. Nie angażuj się w to.

19

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

odpuszczę.. ale co zrobić jak zadzwoni do mnie kiedyś ze on ja zostawił i ze che wrócić?
na sto procent będzie załamana jej psychika juz sporo wycierpiała? jak jej powiedzieć ze to nie ma sensu zęby nic sobie nie zrobiła ?

Ja dalej ja kocham ale za odpuszczę dla swojego dobra bo jak by do mnie wróciła i wywinęła mi znów taki numer to zrobił bym sobie coś.. tak naprawdę to ja co dziennie myślę zęby ze sobą skoczyć jak mnie zostawiła
co dziennie ćwiczę ale przestałem biegać po lesie.. po zacząłem zastawiać sie na którym drzewie sie powieszę  2 razy zabrałem nawet ze sobą linkę..

20

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Nie jest dzieckiem, ma prawo wyboru. Co masz jej mówić jak ona nie kontaktuje się z Tobą. Żyj swoim życiem. Staraj się nie myśleć o niej. Odpuść bo wpadniesz jak śliwka z kompot. Nie masz 100% pewności, że to manipulantka.

21

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

a ja myślę, że dziewczyna jest w poważnych tarapatach i jeżeli na prawdę to jest twoja pierwsza prawdziwa miłość to powinieneś walczyć..

22

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Czy któraś z dziewczyn zaryzykowała by manipulacje facetem od którego zelazy praca jej siostry która ma dziecko i męża który nie pracuje?
tam naprawdę musi być coś nie tak..

23

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

O jeny ! Znam sytuacje gdzie przyłapane na gorącym uczynku kobiety wypierały się do końca i kłamały do końca, bo miały za wiele do stracenia.
A co ją obchodzi sytuacja siostry ? Ona walczy o swoje, o swój domek, a reszta niech sobie radzi.
Ja bym się nawet w 1/4 nie zachowała jak Twoja luba - same niedopowiedzenia, dramatyczne historyjki, plotki i inne bzdety.
Obudź się, a jak nie to śpij dalej ...

24

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

problem ze ja nie moge spać.. jak zapomnieć ? jakieś lekki nasenne ? psycholog odpada.. za małe miasto zaraz wszyscy będą o wszystkim wiedzieć


Moze jechać na jaks wycieczkę z studenckim biurem podróżny  ? poznać nowych ludzi ?
Ale nie che znów poznać dziewczyny która jest 200km odemnie i zastanawiać sie czy ona mówi prawdę czy jest tam gdzie jest..

25

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Przeboleć i nie rozpamiętywać jaka była cudowna, bo NIE była !
Nie idź w leki nasenne bo to bez sensu, uzależniasz organizm, a problem pozostaje w Tobie.

Męcz się na siłowni tak żebyś już sił nie miał o niej myśleć.

Na spokojnie zajmuj się swoją pracą, nie angażuj się w plotki o niej etc, faktycznie jedź na urlop, zmień otoczenie, nikt nie każe Ci szukać nowej dziewczyny.

26

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Ta dziewczyna potrzebuje pomocy, ale psychologa nie twojej. To co opisales swiadczy o zaburzeniach osobowosci. Klamanie, wybuchy emocjonalne, snucie wizji przyszlosci by potem zmienic zdanie o 180 stopni, chore historyjki, wiklanie sie w dziwne zwiazki, wieczne klopoty i manipulowanie ludzmi. Mi to wyglada na osobowosc border lub cos w tym stylu ale nie jestem psychologiem zeby to oceniac.
Unikaj jej, zerwij kontakty z jej siostra, ta dziewczyna moze ci przyniesc tylko cierpienie.
Jestes mlody, zdrowy, podejrzewam ze atrakcyjny, znajdz sobie kogos normalnego, bez takiego bagazu.

27

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Aha i jeszcze jedno. Milosc ma przyspazac szczescia a nie cierpienia. Cierpienie i trudnosci przynosi zycie, druga polowka powinna byc naszym oparciem by przejsc wspolnie przez zle chwile.

28 Ostatnio edytowany przez dawid1992 (2014-08-15 03:14:24)

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

byłem u jej rodziców.. byłem tam 2 godzinny..  ucieszyli się ze przyjechałem bo byłem bez zapowiedzi 
od razu zaprosili mnie do domu nie wiem dlaczego od razu zacząłem płakać. Jej matka powiedziała  nie płacz.. ona nie jest tego warta.. ze on i tak nie długa ja kopnie w tyłek i sama zadzwoni z płaczem.. ale żebym przemyślał czy odebrać od niej telefon
Zadzwonili do niej zęby przyjechała do nich bo mieszka 12km dalej ale telefon odebrał on i ona oddzwoniła za 10 minut powiedzieli i żeby przyjechała sama bo muszą z nią porozmawiać.. ale ona już wiedziała ze tu jestem chyba zadzwoniła do sąsiadki lub podjechali samochodem pod dom... mówili jej przez telefon ze on i tak ja zostawi i ze oni nigdy go nie akceptująca żeby wracał do zony i dziecka. Rozłączyła się powiedzieli ze nie maja na nią wpływu ale i tak sa pewnie ze niedługo wróci z płaczem..
Nie wiem dlaczego ale zrobiło mi sie jeszcze gorzej.. bo pomyslałem ze przez mnie rodzina  całkowicie ją odtrąci.. powiedzieli żebym przyjeżdżał do niech jak będę miał wolny czas nawet na weekendy na ryby na grilla.. jestem praktycznie teraz pewne ze to kwestia czasu jak wróci..
Przebaczyć jej? jestem pewny ze uprawiała z nim sex...
ale ja przecież tez nie robiłem tego z 1 czy 5.... ale fakt faktem ze od kiedy mnie zostawiła nie robiłem tego z żadną.. nie mam zupełnie ochoty na sex..
Nie wiem co robić.. jak by się z nim rozstała a była w słabej kondycji psychicznej.. to chciał bym jej jakoś pomóc się z tego podnieść.. to dobra kobieta.. ale 1 chłopak zrobił z niej wrak człowieka...

29

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

zakladajac dwie opcje : pierwsza ze jest zastraszana - zastanow sie co realnie moglys zdzialac i czy by to poskutkowalo. sam sobie to przemysl.
zakladaja opcje druga : dziewczyna Ci sciemniala , ma jakies zaburzenia itd - nie zagwarantujesz jej zycia jakie chcialbys jej dac, poniewaz ona sama nie dba o siebie na tyle by nie wpakowywac sie w takie sytuacje wiec predzej czy pozniej cos znowu odwali i TY nie masz na to wplywu tak samo jak w tym momencie, nie wykanczaj sie, duzo kobiet chcialoby takiego parntera jak Ty wiec nie zmarnuj tego co potrafisz dac drugiej osobie na dziewczyne ktora byc moze sobie Toba pogrywa, daj te uczucie komus kto tak samo CI sie odwdzieczy.

30 Ostatnio edytowany przez dawid1992 (2014-08-15 22:30:26)

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

sam nie wiem co robić dziś znów nie spałem.. teraz tez nie mogę zasnąć mimo ze jestem wykończony.. a jutro praca od 8 rano do 5 w nocy..
1 jest pocieszające.. dzieciaka jej nie zrobi . przeczytałem wszystkie smsy od niej dzis w nocy dopytywała sie czy badałem kiedyś pleminiki itp i zadzwoniłem dzis o to do jej siostry.. ona nie może mieć dzieci..
pewne jest ze ten facet i tak ja zostawi bo nawet jak by chciał nie jest w stanie utrzymać jej ani jej kredytu
a ona raczej pracy nie znajdzie ma tylko średnie bez matury a jak znajdzie to z 30km dalej gdzie koszt dojazdu pochłania połwe pensji i kółko sie zamyka..

Ale czy ja powinienem dać jej szanse? może jak bym jej tyle wybaczył zrozumiała by ze ja kocham..

Brak dzieci w sumie mi nie przeszkadza..  tzn i tak nie planuje pewnie przed 30-stka 40-tka..
zawsze można adoptować..
Dzieci che mieć dopiero gdy wybuduje dom za swoja kasę nie na 30 letnia hipotkę.. i kupie jakoś nieruchomość pod wynajem która zapewni przyzwoity dopływ gotówki gdyby by mnie zabrakło.
Ponieważ sporo jeżdżę samochodem nieraz na 2.5 tys km tygodniowo. a wypadki chodzą po ludziach a ludzie po nich nie koniecznie nie chciał bym zostawić rodzinny bez środków do życia

31

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

powiem Ci tak ona calkowicie zdaje sobie z tego sprawe ze ja kochasz nie wiem kto by myslal inaczej po tym co robisz. to nie jest kwestia tego ze ona tego nie wie. pewnie myslisz ze gdyby sobie uswiadomila jak bardzo i jak wiele mozesz dla niej dac to by Cie docenila i tylko Ciebi chciala . ale TY juz jej to pokazales nie wiem co jescze mialbys zrobic by jej to okazac , naprawde uwierz mi ona o tym wie. czy jej wybaczyc? a jak czujesz? czy bys jej potrafil zaufac ? nie stawiaj jej ponad siebie , ze kosztem swojego zdrowia psychicznego wszystko dla niej zrobisz. bo na dluzsza mete siebie samego skrzywdzisz a siebie samego tez trzeba kochac i dobrze traktowac

32

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

ale mogła mi nie uwierzyć w to co mówię..
Co byś zrobiła gdy by przyjechał do ciebie młodszy chłopak samochodem za 150 tysięcy i jak zapytała mnie ile miałem przed nią dziewczyn.. powiedziałem ze trzeba by dobrze policzyć.. bo jestem szczery.. zawsze i do bólu..

33 Ostatnio edytowany przez ojniksa89 (2014-08-15 22:48:02)

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

no napewno mialabym dystans wtedy do Ciebie, ale ogolnie czlowieka sie poznaje wiec jesli bys nie traktowal mnie tak jak tamte a inaczej to nie obchodziloby mnie to, moze nie mialabym najpierw zaufania ale mysle ze to jak ja traktowales sprzyjaloby by te zaufanie zbudowac . po tym co piszesz mysle ze bylaby prosta droga do budowania czegos stalego wink


wnioskuje ze doszukujesz sie przyczyny w sobie ze ona sie od Ciebie odsunela, dlatego mowie Ci ze nie masz co sie o to obawiac . skoro ona wczesniej miala toksycznego partnera moze nie potrafi wytrzymac przy normalnym i brakuje jej znanego terenu czyli nie wiem zastraszania itd . niektorzy ludzie wlasnie wybieraja podswiadomie partnerow jednego typu , Ty byles przeciwienstwem  , wiec moze podswiadomie sie wycofala

34

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Zobaczę jak będzie chciała wrócić.. to dam jej szansę.. ale pod pełna kontrola..
Kupie jej jakiś fajny telefon z podsłuchem.. i to samo zamontuje jej w domu 1 jej wpadka i koniec.

35 Ostatnio edytowany przez dawid1992 (2014-08-17 15:41:21)

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Byłem dziś na zabawie na chwile u jej siostry mowiła żebym wpadł na chwile to się odstresuje..
Pojechałem i 1 raz mnie tak przywitała zawsze było tylko częsc czesć a teraz mocno mnie przytuliła i pocałowała w policzek..
poznała mnie ze swoja koleżanka i kolega zabrał ja do tańca..  rozmawiałem jej koleżankę i pytała się gdzie ona mnie poznała mowię ze byłem z jej starsza siostra a ona to dla mnie prawie jak rodzina.. a ta koleżanka powiedziała ze ze ona traktuje mnie chyba trochę inaczej niż tylko przyjaciela.. pogadałem jeszcze z nią troche i mowiłem ze musza jechać znów mnie przytuliła na pozganianie.. co ja mam zrobić teraz z tym fantem? pogadać z nia mam nadzieje ze traktuje mnie tylko jako przyjaciela.. bo taki układ jest dla mnie nie do przyjęcia....
Jak bym o tym powiedział matce to by mnie wydziedziczyła..

Tak samo mi powiedziała jak powiedziałem ze jadę do jej starszej siostry
Powiedziała żebym się dobrze zastanowił ze to dziewczyna po przejściach.. ze ona potrzebuje pomocny ze jej siostra u nas pracuje,zna jej rodziców i ze jak ja jadę cytuje tylko jak do tych innych głupich cip poruchać to mnie wydziedziczy...
Ja powiedziałem ze to coś innego i ze to ta dziewczyna i ze nie zrobię jej krzywdy... no i ja nie zrobiłem.. a ona mi tak

36

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Ale siostra nic takiego nie zrobiła ! Nie przesadzaj, nie rzuciła się na Ciebie i nie zaproponowała byś został na noc.
Może po drinku się jej czułość włączyła - nie odczytuj tego jako podryw. A gadka jej koleżanki nie powinna być istotna.

Nic nie rób, bo nie ma tu żadnego problemu więc go nie szukaj.

37

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Dalej się z tym nie pogodziłem.. dalej mam problemy z snem..
byłem z z jej siostra nawet 2 razy na imprezie ..  w sumie w sobotę znów zabieram ja na imprezę.. poznałem kilka innych dziewczyn ale po prostu jakoś nie mam ochoty nawet zaczynać tematu. wszystkie porównuje z nią..  z 1 strony chciał bym z nią być ale z 2 strony.. ona tyle razy mnie okłamała boje się ze nigdy jej nie zaufam a jak znów wywinie mi taki numer to chyba tego nie przeżyje..

sam nie wiem co ja w niej widzę nie jakoś szczególnie atrakcyjna.. miałem dużo atrakcyjniejsze dziewczyny.. ona pewnie za max miesiąc się z nim rozstanie i pewnie zadzwoni.. nie wiem co zrobić nie odebrać telefonu? odebrać pogadać jechać i powiedzieć w oczy ze to nie ma sensu? ona  sumie nie odpisała na zadnego smsa.. ani nic mi nie wyjaśniła..  byłem 2 tygodnie temu u jej siostry w domu naprawiałem jej komputer.. naprawdę polubiłem jej rodzinę

38

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Bylem w sobote z jej 17 letnia siostra na imprezie jak bylem po nia  o 21 w nocy u niej pod domem myslalem ze to ona pomalowane sa identyczne... Nie bede pisal detali jak wracalismy do domu piwiedziala mi lekko pijanna ze jeszcze nigdy nie uprawiala sexu odpowiedzialem jej ze przyjdzie na to czas jak pozna odpowiedniego faceta zredukowalem 2 biegi i gaz w podloge zeby zmiennila temat tzn kazala mi zwolnic czy cos. Jak podjechalismy pod dom powiedzialem ze to chyba ostatnia impreza bo za mocno przypomina mi siostre a ja chce o niej zapomiec. Powiedziala ze jejbsiostra nie wie kogo zostawila i ze bedzie tego zakowac do konca zycia. Powiedziala ze sie do mnie bardzo przywiazala i ze jak przypominam jej siostre to sie zetnie na lyso lub przefarbuje. Powiedziala ze czyje sie przy mnie bezpiecznie i ze moze mi zaufac wie ze nie zrobie jej krzywy. Mocno mnie przytulila na porzegnanie.  Pewnie mogl bym ja pokochac jest 10x lepsza i 6 lat mlodza madrzejsza wersja swojej siostry pezedstawiala mnie wszystjim swoim znajomym. Czy taki zwiazej ma sens tzn ja jej napewno nie zrobie krzywdy ale czy 17 latja moze byc stabilna w uczyciach? Jej rodzice pewnie ta zaakeptuja...
Ale co z siostra? No i ona przy mnie wyglada jak dziecko   kolezanki mowia ze nie wygladam na 22 tylko na 28...... Nie chce znow przeztwac tego samego i nie chodzu mi tez o sex szukan bliskosci szczerosci uczucia dziewczyny z jtora bede mogl spedzac czas na codzieb przyjechac naciac drewna na opal pomoc w czyms jej  skosic tranik naprawic samochod zlew. Chce dziewczyny z ktora spedze reszte zycia jak bede ja przyrulal chce wiedziec ze trzymam w obieciach cale swoje zycie i ze ona czuje sie bezpuecznievczy to mozliwe z 17 latka?

39

Odp: co zrobić ? trudny przypadek

Wszystko juz wiem.. rozmawiałem z jej przyjaciółka.. ona spotykała się z tym facetem niby jako przyjacielem jak jeszcze miała narzeczonego. Wychodzi na to ze zdradzała go ze mną dlatego schowała się jak mijaliśmy go samochodem...

CO z nia będzie to już nie moja sprawa.. jak ten facet ja zostawi i zadzwoni to owszem będe jeździł ja odwiedzać.. jak dziwkę na weekendy jak się znudzi lub zacznie jakieś poważne gadki typu zaręczyny to powiem ze chodziło tylko o sex i takich rzeczy jak ona robi się nie wybacza.

Posty [ 40 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » co zrobić ? trudny przypadek

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024