mam nadzieje ze nie było tego tematu...
Do maja tego roku prze róny rok miałam regularny okres co 30 dni, wczesniej miałam z tym problemy ale lekarka powiedziła ze to przez szkołę stres itp, na cytologi miałam dwójke a lekarka stwierdziła u mnie bardzo małą nadżerkę i nie kazała mi nic z tym robić, miną rok, przyszedł czas matury i się zaczęło opóźnienie pierwsze 50 dni po 50 dostałam, potem po 40 dniach sostałam, ale teraz miłam kolejne stresy wyjazd nad morze, i nie mam okresu od sierpniowego, ostatni miałam 20 lipca powinnam dostać 19 sierpnia i nic... współżyje, ale od dłuższego czas prezerwatywa ani nie pękła ani nie ssuneła się, praktrycznie nie ma zagrozenia takiego....
od kilku dni bolą mnie piersi jak przed okresem, ale brzuch nie, bolał mnie jakiś czas temu, i nie wiem czy moze na miesiac prze stres się zatrzymał czy to coś poważniejszego, do lekarza narazie nie ide, bo i tak na wizyte u mojej ginekolog czeka się ponad miesiąc, wiec jak teraz wycigne karte to kto wie czy nie trfie w okres na wizyte, a poztym chce odpoczać od stresu, a to dla mnie jest stres pójście do lekarza... doradźcie, nie mam upławów dziwnych ani takich tak objawów chorób, miła któraś juz tak, pozdrawiam, doradźcie
chyba jednak powinnaś iść do lekarza, nawet jeśli trafisz tam w okres
powiesz lekarce, co ci dolega. Moze dobrze byłoby zrobić badania, moze to przez stres, a może coś innego.
jeśli współżyjesz, to może zdecyduj się na tabletki? byłabyś zabezpieczona i jednocześnie unormujesz sobie miesiączkę. wielu lekarzy proponuje takie rozwiązanie
ja osobiście na moje dolegliwości z miesiączką (mialam podobnie) zdecydowałam sie na tabletki anty i jestem teraz bardzo zadowolona. okres zawsze w terminie i zawsze tak samo długi.
to jest moja opinia na ten temat, możesz spytać lekarza o inne sposoby na ten problem
niestety moja mam jest przeciwna tabletką i mój chłopak też, mam tendencje do tycia, moja mam bierze hormony na tarczyce i przez to tyje, na dodatek, moje znajome obie miłay duze skutki uboczne, jedna przez to nabawiła się jakiś chorób i obniżyło jej sie diametrlnie libido, a druga po odstawiniu tabletek wpadła zawszła w ciąże dziecko było chore, na dodtek nie donosiła ciąży, musiła urodzić matwe dziecko w którym tam miesiącu sma moze bym się zdecydowała ale i tak bym bała się ze wpadne i nawet nie bede wiedzieć, wprawdzie regulacja cyklu by sie przydała, ale mi sie to zdarza raz dwa razy w roku... głównie kiedy mam dużo stresu niestety
i te wszystkie rzeczy działy sie akurat od tabletek anty? chyba nie wszystko moim zdaniem zdarzyło się przez tabletki
jesli jestescie przeciwni, to zapytaj o inny sposób regulacji miesiączki, leki takiego typu i tak dostaniesz tylko na receptę, takze bez wizyty u lekarza się nie obędzie
albo mniej stresu sobie funduj i naucz się z nim walczyć, to i twój organizm go pokona
Kami, chyba mamy ten sam problem
Ja też od sierpnia nie mam okresu Byłam ostatnio u mojego lekarza i stwierdził, że to od stresu, zmiany pogody itp... Przepisał mi luteinę, którą mam brać przez 10 dni i po niej powinna być miesiączka. Jednak biorę ją już tydzień...i nic
Więc daj znać co Ci powie Twój ginekolog
Pozdrawiam!
ja bede szła w połowie października, ale swoją droga, stresy mineły okres dostałam z opóźnieniem 17 dni:P
ja też dostałam Luteina górą!!! w październiku dopiero? Kupę czasu musisz czekać...
do lekarza zapisze się na druga połowę października ze względu na duży natłok spraw, ale jestem dobrej myśli że to stres, bo przerwa znów była taka sama jak za drugim razem, i to nie pierwszy raz rok temu było to samo i w tym samym momencie a poza tym też gadałam ostatnio z lekarzem na temat nadżerki i uspokoił mnie że w tym wieku nie wielkie nadżerki potrafią same się wchłaniac w rok lub dwa lata
pewnie stres... Co do nadżerki-ja będę musiała usuwać, niestety. Nieródki, z tego co mi lekarz powiedział, mogą mieć usuwaną tylko laserowo (lub farmakologicznie, jeśli jest mała).
.. Kami, ależ my kobiety mamy przerąbane..achhh
Ja też będę musiała się wybrać do lekarza, ponieważ opóxnia mi się okres. W ciąży nie jestem na 100%, a okresu jak nie było tak nie ma.
Też sobie tłumaczyłam, że to przez stres i duży wysiłek fizyczny, a nawet przemęczenie organizmu, ale zaczynam się martwić.
Dobrze, że mogłam poczytać o poradach. W między czasie wypróbuję tą luteinę, zanim pójdę na wizytę.
Ja dobrze się czuje i okres przebiegał u mnie normalnie więc jest gites, niedługo zapisze sie na wizyte u lekarza, ale na 90%to stres, znam siebie aż za dobrze w sumie ostatnio nawet nie martwię się tą nadżerką bo nie mam żadnych objawów kompletnie a wtedy była mała, a wszyscy powtarzają ze w takim wieku wchłaniają się same
a po za tym ona jest naprwde świetna, kolejna moja koleżanka poszła do niej i bardzo ją chwaliła, i znów pani jej bardzo pomogła
okres może się spóźniać przez podwyższony poziom prolaktyny sparwdź to ja tak miałam dostałam tabletki i teraz wszystko sie znormalizowało
puma : jak byłam rok temu to pani mi powiedziała, ze jeśli chce to moze mnie gruntownie przepadać i dac mi pigułki ale stwierdziła ze nie jest to konieczne i ze jeśli nie jestm do nieh przejonan to lepij bym ich nie brała, jak bede szła to spytam sie o to co mówisz ale tabsy odpadają chyba ze będę w podbramkowej sytułacji
witam, mam pytanie.
miesiączkuje od jakiś 3 lat i zawsze okres miałam regularny (miej więcej do 2-3 dni). w ubiegłe wakacje, i jakieś dwa miesiące temu okres spóźnił mi się o ok. tydzień. powinnam też dostać dziś, ale czuje że znowu się spóźni bo piersi w ogóle mnie nie bolą (zawsze bolały dosyć intensywnie nawet dwa tygodnie przed). Jestem ciekawa czy któraś z Was miała tak ? ze okres tak co jakiś czas się spóźniał ? i chciałam się dowiedzieć jeszcze czy ból piersi pojawiał się u Was przed każdą miesiączką czy może też nieregularnie ? może wpływ na okres ma antybiotyk który teraz biorę. Jak sądzicie ?
z góry dzięki za odpowiedź
Oj, moje tematy
Miałam nadżerkę. Niby mała, ale zdecydowałam się ją usunąć. W każdym razie nie wpłynęła ona na mój cykl.
Zabieg miałam laserowy. Niemal bezbolesny. Wkładanie wziernika mnie bolało (zawsze boli), ale zacisnęłam ręce i wytrzymałam. Zabieg nie trwał 5 min. Dochodziło wszystko do normy 2 msc. Przez ten czas musiałam na siebie bardzo uważać. Żeby się nie przeziębić, nie dźwigać itd. Okazało się, że musiała poprawić, więc można powiedzieć, że dwa razy miałam ten zabieg. Globulki, globulki i jeszcze raz globulki. Teraz na razie jest ok, ale muszę teraz jakoś iść się przebadać, bo pół roku już minęło.
Jeśli chodzi o regularne okresy.
Miałam regularne do momentu mojego urlopu... Zawsze pojawiały się co 28 dni. Urlop miałam tak zaplanowany, że miałam dostac okres już po powrocie do Polski. Heh, jasneee... Dostałam w dniu powrotu do domu (4 dni wcześniej). Nie dosyć, że byłam zestresowana lotem samolotem, to jeszcze brzuch mnie bolał i miałam przez to zły humor. Potem obliczyłam sobie okres normalnie, co 28 dzień. Przyszła upragniona data a okresu nie ma... No i panika w oczach... Najgorsze myśli (ciąża niemile widziana), płacz... Facet mnie zapewniał, że to niemozliwe. Tłumaczył, analizował zbliżenia. Opcja testu ciążowego nie wchodziła w grę (chyba bym na zawał zeszła, zanim by się cokolwiek okazało). Dostałam okres po 32 dniach. Najgorsze chwile życia przeżyłam Za miesiąc też mi sie spóźnił, ale już byłam na to przygotowana. Już się tak nie zestresowałam. Po urlopie okres mi się regulował trzy miesiące.
Jesli chodzi o tabletki anty. Chciałabym zacząć je brać, ale ich skutki uboczne mnie przytłaczają... Obecnie intensywnie sie nad tym zastanawiam. Też się boję, że zacznę tyć, bo zależy mi na utrzymaniu szczupłej sylwetki, ale dobrze dobrane nie powinny zatrzymywać wody w organiźmie, powodując tycie.
Bas - mnie piersi zawsze bolały.Ale miesiąc temu np w ogóle się nie czułam na okres. Nie bolały mnie piersi, ani krzyż. Zero objawów okresowych Także nie ma reguły. Czasem moga boleć, ale nie muszą. Nigdzie nie jest napisane, że muszą zawsze.
16 2010-09-20 16:10:29 Ostatnio edytowany przez eliiielaaa (2010-09-20 16:12:31)
Miałam podobny problem. Jeśli chodzi o cykle, to w moim kalendarzyku widać każdą sesję egzaminacyjną i inne stresy... nawet, zdawałoby się, niewielki stres powodował opóźnienie okresu. Zdarzało się nawet do trzech miesięcy. Hormony miałam w porządku, byłam leczona luteiną, ale dawało to jedynie doraźne skutki. Teraz stosuję tabletki antykoncepcyjne i mam święty spokój:) bo poza aspektami zdrowotnymi, takie nieregularne cykle są po prostu bardzo męczące... także u mnie stres napewno miał wpływ na regularność miesiączek (chociaż nie należę do osób nerwowych, całkiem dobrze radzę sobie ze stresem).
Jeśli mowa o nadżerkach, powiedzcie proszę drogie kobitki, jak u Was to zdiagnozowano? podczas standardowego badania ginekologicznego? czy cytologia może wykazać nadżerkę?
badam się regularnie, średnio raz na pół roku, ale nigdy nie zauważyłam, żeby doktor mnie jakoś dokładniej oglądał... nie chcę szukać dziury w całym, ale niepokoi mnie, że przy takim pobieżnym badaniu można przeoczyć nadżerkę...
Eliiielaaa - Kochana, lekarz stwierdza nadżerkę po zwykłym badaniu ginekologicznym. Nie musi Cię jakos specjalnie oglądać, bo zauważy niemal od razu. Więc jeśli Twój lekarz nic nie mówi, to znaczy, że nadżerki nie masz
Jeśli chodzi o cytologię. Najczęściej ma się 2 grupę, charakterystyczną właśnie dla nadżerki lub stanów zapalnych.
Gdy nadżerka jest mała, może zaleczyć się sama. Czasem farmakologicznie też da się wyleczyć. Częściej jednak przeprowadza się zabieg. Przy małej nie jest konieczny. Dla kobiety, która nie rodziła, najlepsze jst usunięcie laserowe. Jest najmniej szkodliwe.
Ach i najważniejsze. Zanim zdecydujesz się na ewentualny zabieg, przeprowadza się cytologię
Przed zabiegiem trzeba wyleczyć stany zapalne pochwy. Bez tego lekarz nie podejmie się usunięcia nadżerki.
Po zabiegu trzeba się oszczędzać. Zero dźwigania, współżycia. Trzeba uważać na przeziębienia (lepiej ich uniknąć). Do momentu, jesli lekarz da sygnał, że już jest w porządku, że wszystko się zagoiło.
Bardzo dobrze, że badasz się raz na pół roku. Ja tak samo. Jest to bardzo ważne, żeby tego pilnować. Najważniejsza jest pełna świadomość zdrowia w tej dziedzinie
Pozdrawiam.
Witam, widze ze tu wiekszosci z Was ma problemy z opozniajacym sie okresem...
ja tez mam problem z okresem, ale mi sie nie spoznia, lecz dostaje za czesto ... praktycznie co 17 dni od kilku miesiecy , w gruncie rzeczy odkad zaczelam sie bardziej wszystkim przejmowac... i po wspolzyciu... nie wiem co z tym zrobic , u ginekologa jeszcze nie bylam poniewaz boje sie tej pierwszej wizyty... ;(
co moze byc ze mna nie tak ?
malutkaa0 idź do lekarza i to szybko z tym, bo jak jeszcze za rzadkie miesiączki tłumaczymy stresem i innymi takimi, to myślę że u Ciebie takie częste krwawienia mogą być spowodowane zaburzeniami hormonalnymi i mogą być nieprzyjemne w skutkach.
Jeszcze gdyby to było co 21 dni to bym stwierdziła ze to Twoja natura, bo to dolna granica częstotliwości.
A jeśli tak się boisz to idź chociaż do internisty po skierowanie na badania poziomu hormonów. Ale mimo wszytko ginekolog będzie tu niezastąpiony.
Co do mojej sytuacji, to cóż: rok niestabilności. na początku normalnie, potem znów przerwany teraz jakoś z opóźnieniem 10 dni. Ale rozmawiałam ze swoją lekarką, i mówi że możliwe że to jednak stres, bo ostnio wchodziłam tylko do internisty i jeszcze coś załatwiałam i ja po prostu czułam sie tak jak bym miała zemdleć, i w ogóle babki aż się przestraszyły, i znów nerwowy słowotok. Ciągły stres bardzo mnie wykańcza, a patrząc na moje wszystkie kalendarzyki, tam gdzie jest duży stres tam w okolicy pojawia się ten problem. Wtedy gdy miałam spokojny czas nie było żadnych problemów
Ale mimo wszystko pewnie za jakiś czas zrobię też badania na poziom hormonów, chodź objawów choroby tarczycy i ogólnie takich jaki nie mam oprócz okresu, to jednak w rodzinie mam i niedoczynność i nadczynności tarczycy więc trzeba uważać.
ja także jestem takiego zdania, że powinnaś jak najszybciej iść do lekarza, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Nie ma co zwlekać i zastanawiać się nad tym, dlaczego tak się dzieje, jeśli nie pójdziesz do specjalisty to nigdy się nie dowiesz co jest przyczyną takiego stanu rzeczy.
Niestety, stres potrafi zrobić swoje Sama teraz już mam opóźnienie przez pewne wydarzenia, po których stres zdjadał mnie przez kilka dni i nocy. I od razu się to odbija, a bądź tu mądry człowieku i przewiduj okres
:( Malutka to skoro to będzie Twoja pierwsza wizyta, to może idź z mamą/przyjaciółką
Kochane netkobietki, tylko nie dajcie sobie wmówić, że "taka pani uroda"! Ja przez to męczyłam się z nieregularnym cyklem i BARDZO bolesnymi miesiączkami parę lat. Byłam młodziutka i dałam się zbyć. Skoro pani doktor tak mówiła... to cierpiałam pokornie...;(
Megi, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź, teraz jestem spokojna. Zresztą ostatnio przydarzyła mi się infekcja i lekarz badał mnie naprawdę dokładnie (słowem nieźle mnie sponiewierał na tym fotelu, haha). Ale dzięki temu jestem spokojna, że wszystko ok. Wcześniej miałam wrażenie, że tylko pobierał cytologię i w ogóle tam nie zaglądał (ale to pewnie tylko moje wrażenie).
Pozdrawiam ciepło.
dziekuje za rade, pojde do lekarza... boje sie co mi powie.. ;/
nie mam okresu juz ok50dni, sesja stres .ciąza wykluczona, dostałam luteine i czekam na efekty, mam zrobic badania na poziom prolaktyny .... dziewczyny mam nadzieje ze nie bede miała problemów z zjasciem w ciąże:(