Hej Kochane !
Znacie jakieś sposoby na szybszy porost włosów i zdrowszy wygląd ? Włosy mam blond lecz jeszcze tak nie do końca do nie dawna miałam przez 5 lat czarne postanowiłam przejść na blond niestety bardzo na tym ucierpiałam po kilku rozjaśnianiach włosy mi odpadły tak dosłownie odpadły połowa włosów. musiałam niestety ściąć na krótko lecz w ogóle mi to nie pasuje . Proszę was o jakieś porady może same zapuszczacie włosy i znacie jakieś triki . Przypomnę , że używam róznego rodzaju maseczki z żółtek drożdży itp w rachubę nie wchodzi ich picie jest to coś okropnego . także połykam tabletki ( wyciąg ze skrzypu i pokrzywy , skrzypo vita + biotyna ) .
Spróbuj pić drożdze. Mi pomogły . Wiele na ten temat znajdziesz w sieci. Mozesz również brać skrzyp. Niestety szybki lub wolny porost to kwestia genów
Ja stosowałam odżywkę Jantar. Skończyłam właśnie pierwsze opakowanie i muszę przyznać, że mam o niebo lepsze włosy. Pewnie trzeba trochę dłużej stosować kurację, żeby zobaczyć efekty w postaci dłuższych włosów, ale chyba trochę baby hair'ów mi przybyło Poczytaj sobie, jest dużo opinii w internecie. Podobno dobre efekty przynosi też olejowanie włosów (niekoniecznie na porost włosów, raczej na ich kondycje)
Potwierdzam, wcierka Jantar jest świetna. Dostaniesz ją w aptece, cena ok 10 zł. Poza tym polecam odwiedzić blog Anwen jeśli jeszcze na niego nie trafiłaś, naprawdę skarbnica wiedzy jeśli chodzi o pielęgnację włosów.
Tak jak pisano- odżywka Jantar wcierana w skórę głowy, można też stosować wodę brzozową np. z Barwy, wodę pokrzywową, olejki przyspieszające porost włosów Green Pharmacy z czerwoną papryczką stymulujące ich wzrost. Olejek rycynowy wcierany przed myciem 2x w tygodniu w skórę głowy na 1-2 godziny. Szampony ziołowe np. szampon z pokrzywą ,arniką, rozmarynem- Eva Nature, szampon z Barwy ze skrzypem polnym itp, dodatkowo są też różne inne odżywki jak np. radical do włosów i skóry głowy, ampułki radical przyspieszające porost włosów, capitavit ..
Ja proponuję ci masaż skóry głowy, np. podczas mycia włosów, bo to poprawia ukrwienie. Robię tak za każdym razem i wyrastają mi nowe włosy. Co do olejowania to nie wiem, w tej kwestii akurat jestem nie systematyczna, chociaż do szamponu czasem dodam kropelkę olejku rycynowego, myję włosy dwa razy szamponem i właśnie za drugim razem dodaję kropelkę tego olejku, wcześniej podgrzanego w ciepłej wodzie. Myślę, że to działa zwłaszcza na wypadanie, mniej wypada niż zwykle, przynajmniej ja u siebie to zauważyłam.
Patrząc na efekty u mojego szwagra mogę polecić ampułki Vichy Dercos Neogenic.
Po 3 miesięcznej kuracji widać u niego więcej włosów i mniejsze zakola.
Patrząc na efekty u mojego szwagra mogę polecić ampułki Vichy Dercos Neogenic.
Po 3 miesięcznej kuracji widać u niego więcej włosów i mniejsze zakola.
Właśnie miałam pytać o te ampułki, ostatnio myślałam nad nimi czy warto w nie inwestować. Czy ktoś z was je może stosował. Widziałam też, że jest szampon Dercos Neogenic przywracający gęstość włosom, może na początek go wypróbuję.
9 2014-10-04 06:23:45 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2014-10-06 12:07:24)
rebeli napisał/a:Patrząc na efekty u mojego szwagra mogę polecić ampułki Vichy Dercos Neogenic.
Po 3 miesięcznej kuracji widać u niego więcej włosów i mniejsze zakola.Właśnie miałam pytać o te ampułki, ostatnio myślałam nad nimi czy warto w nie inwestować. Czy ktoś z was je może stosował. Widziałam też, że jest szampon Dercos Neogenic przywracający gęstość włosom, może na początek go wypróbuję.
Weszłam na stronę vichy by poczytać o nich.
Mają teraz taką promocję - jak kupisz dwa opakowania ampułek i prześlesz im skan dowodu zakupu to oni wyślą dodatkowe opakowanie na 34 dni kuracji. Także jak najbardziej sie opłaca.
Tu szczegóły link usunięty przez moderatora
Muszę dokłądnie przewertować ofertę ich produktów bo słyszałam, że działają.
No jak już byłaś na ich stronie to można wyczytać że ma wysoką skuteczność chyba aż 97 %
Szwagier był zadowolony, ja się zastanawiam nad szamponem, bo swoje i tak mam gęste, tylko że trochę lecą
rebeli a po jakim czasie stosowania ampułek szwagier zauważył efekty ? Przekonuje mnie bardziej opinia osób które znam i które wypowiadają się na temat produkty,a powiem szczerze że trochę mi nieręcznie wśród znajomych poruszać taki temat...
12 2014-10-10 13:18:36 Ostatnio edytowany przez yacha (2014-10-10 13:19:14)
a w jakim terminie muszą być kupione? Mam chyba jeszcze paragon za swoje ampułki. A szampon też jest na wzrost nowych włosów czy przeciwko wypadaniu czy jak?
Jak to jest z tej samej serii to z reguły jest tak, że drugi produkt wspiera ten pierwszy. Ja sobie chyba też poczytam o tej promocji, rzadkie włosy to chyba teraz jest kłopot cywilizacyjny.
Ostatnio dużo czytałam o różnych preparatach i jest tego tyle, ze nie jestem w stanie się zdecydować ;/ Nie dość, że zalezy mi na szybszym poroście włosów to dodatkowo chciałabym aby w końcu przestały wypadać! Ech... pożaliłam się to przejdę do rzeczy: Usłyszałam od koleżanki o takim toniku i szamponie o nazwie Novoxidyl, jej to polecił dermatolog, bo podobno ma więcej substancji czynnych od innych produktów. Stąd też chcę Was zapytać, czy słyszałyście o tym produkcie? próbowała któraś z Was? Koleżanka jest zadowolona, ale sama nie wiem...
Jeżeli chodzi o te ampułki Vichy Dercos Neogenic, to one rzeczywiście są tak skuteczne? Sam szukam jakiegoś preparatu na to, ktoś podpowie gdzie można takie kupić? W sklepie z kosmetykami dostanę?
a w jakim terminie muszą być kupione? Mam chyba jeszcze paragon za swoje ampułki. A szampon też jest na wzrost nowych włosów czy przeciwko wypadaniu czy jak?
Jeżeli chodzi o paragon, to nie wiem, musisz doczytać, może jest na stronie regulamin promocji. Szampon jest poprawia gęstość włosów, powoduje też, że rosną nowe, bo aktywuje uśpione cebulki.
§Jeżeli chodzi o te ampułki Vichy Dercos Neogenic, to one rzeczywiście są tak skuteczne? Sam szukam jakiegoś preparatu na to, ktoś podpowie gdzie można takie kupić? W sklepie z kosmetykami dostanę?
produkty Vichy dostaniesz w aptekach oraz drogeriach z aptekami
Vichy Dercos Neogenic zawierają bardzo skuteczny związek pobudzający uśpione mieszki włosowe do działania. Są one dość drogie ale dostaniesz w większości aptek i drogerii. Możesz też próbować bardziej naturalnych środków jak oleje o właściwościach odżywczych, np rycynowy albo arganowy. Zwłaszcza ten ostatni jest szczególnie bogaty w substancje odżywiające skórę głowy i włosy.
Kupiłem Vichy Dercos Neogenic, pani w aptece powiedziała mi dodatkowo, że te ampułki są dobre, ze ludzie je kupują. Zobaczymy efekty za jakiś czas.
Mnie jakoś nie przekonują te ampułki. Wolę stosować naturalne maseczki. Przecież to, jak szybko rosną włosy zależy głównie od wieku, genów, hormonów, ale też od diety. I o to warto zadbać, żeby mieć zdrowe i szybko rosnące włosy.
Ja również jestem zwolenniczką naturalnych metod, co nie oznacza że w tej kwestii jestem konserwatystką
Podam Wam moje sposoby, przetestowane na własnej głowie, w sytuacji kiedy wszystko zawiodło.
Badania wykazały, ze mam mikrogruczolaka przysadki, wysoki poziom prolaktyny, do tego wyczerpująca praca, stres, trudna sytuacja osobista. Włosy leciały garściami, do tego w okolicach czołowych zaczęły się przerzedzać. Nazwijmy to po imieniu zaczęły pojawiać się zakola, czyli łysienie typu męskiego. Lekarze bezradni albo wyśmiewający problem.
Metodą prób i błędów doszłam do optymalnej dla mnie terapii
1. Codziennie rano 2 łyżki siemienia lnianego
2. Codziennie wieczorem wcierka Jantar
3. 2-3 razy w tygodniu olejowanie włosów ( amla z olejem kokosowym lub zwykła oliwa z oliwek )
4. Odżywki, maski, wcierki i psikacze domowej roboty, herbatki ziołowe, drożdze
Efekty po odżywkach i olejowaniu były natychmiastowe, poprawiły kondycję i strukturę włosa.
Efekty po siemieniu kazały na siebie długo czekać, ale jak już się pojawiły, trudno to było zahamować.:)
Siemię przyjmowałam ok pół roku, po kilku miesiącach włosy zaczęły rosnąc jak szalone 4 cm/ miesięcznie. Pojawiło się mnóstwo maleńkich, młodych włosków. Zakola zarosły Dla mnie był to efekt WOW !
Kiedy wgłębiłam się w temat, okazało się ze nie jest to nic niezwykłego. Siemię lniane jest od dawna stosowane przez hodowców zwierząt do poprawiania gęstości i wyglądu sierści
1. W jakiej postaci spożywać siemię lniane? Przeczytałam sporo o szkodliwości związków cyjanogennych, na początku bardzo się tym przejmowałam. Opinie w internecie są różne, często ze sobą sprzeczne. Mimo, że traktowałam zimną wodą, mieliłam etc. nie zauważyłam żadnego szkodliwego wpływu. Dr Budwig twierdzi, ze dawka 2 łyżki dziennie jest zbyt mała aby ujawniła sie toksyczność, do tego ważne jest odpowiednie zestawienie z produktami nabiałowymi.
Ad rem.
- siemię lniane codziennie świeżo mielone w młynku do kawy, dodawałam do jogurtu i zjadałam. Pycha, smakowało jak ciasteczka zbożowe
- siemię lniane wieczorem zalewałam przegotowaną letnią/ zimną wodą, rano przecedzałam ziarenka na sitku i na czczo piłam tę kisielowatą wodę ( dobroczynny uboczny skutek-powlekanie gardła i przełyku, łagodzenie chrypki z którą mam problem). Pozostałe ziarenka dodawałam do owsianki/ domowego muesli/ z jabłkiem, cynamonem ,miodem lub innej.
- próbowałam też zalewać gorącą woda i gotować-glut jest nie do przełknięcia- nie polecam
Czasem:
- zmielonym świeżo siemieniem posypywałam ziemniaki, sałatki
- ziarenka siemienia dodawałam do domowego chleba na zakwasie
2.Wcierki:
- Jantar świetna, przyspiesza pojawienie się nowych włosów, trzeba jednak robić przerwy w kuracji
- sok z czarnej rzepy- świetne uczucie rozgrzewania skóry głowy- niestety smród niemiłosierny
- Świeży sok z imbiru - alternatywa dla rzepy ! Uczucie rozgrzewania skóry głowy i piękny zapach
! Uwaga na Wodę brzozową- jest na alkoholu. Ja w minutę po aplikacji wyciągnęłam garść włosów ! Skończyło się panicznym, kilkakrotnym myciem włosów i wysyłaniem modlitw w eter abym nie została całkiem łysa. Wiem jednak że woda brzozowa wielu osobom pomaga.
3. Olejowanie
Przetestowałam sporo różnych olejów. Najbardziej przypasowały mi wyżej wymienione. Sugeruję jednak, abyście same dobrały olej metodą prób i błędów.
4. Próbowałam zabawy we wcierki ziołowe, maski z drożdży, tunningowanie masek z henną, domowe psikacze na bazie wody z siemienia i witaminowych dodatków. Efekty były różne, myślę że warto próbować.
*Lekka, powlekająca odżywka do włosów z siemienia lnianego.
Wodę z zalanego ( zimną wodą) wieczorem siemienia lnianego, nakładłam ręcznie lub atomizerem , na świeżo umyte rano, jeszcze wilgotne włosy. Suszyłam naturalnie i rozczesywałam. Blask powala na kolana . Taką odżywkę można przechowywać w lodówce kilka dni.
Moja rada: nie róbcie gęstego gluta gotując siemię. Nie dość że taka obróbka zabija witaminy, to taki glut nie rozkłada się równomiernie na włosach i brzydko zasycha. Trudno to potem rozczesać.
Do wody można dodać keratynę, provitaminę b5, jakiś utrwalacz- odżywka postoi dłużej.
Purple_Rain,
widzę, że eksperymentujesz na sobie, ja też A od kiedy stosujesz to wszystko?
U mnie efekty są średnie póki co. Włosy zaczęły wychodzić mi garściami w sierpniu, z dnia na dzień (ale miałam wtedy poważne stresy, to dlatego w głównej mierze). Płakać mi się chciało nad wanną po każdym myciu
Nie od razu wzięłam się za nie, dopiero gdzieś tak w październiku (oh, głupia ja!). Preferuję generalnie naturalne metody, czyli:
- picie herbatek z pokrzywy i skrzypu - tylko nie w torebkach, zioła sypane
- wcieranie naparów z tychże ziół w skórę głowy, dodaję do tego także ocet jabłkowy
- płukanie włosów naparami z w/w ziół + ocet jabłkowy, ma ponoć zamykać łuski włosa rozchylone podczas mycia, nadaje blask włosom
- polecam także maseczkę z żółtka, ale nie za często, bo jest raczej ciężka, mogą włosy trochę po niej bardziej wychodzić
- olejowanie, u mnie sprawdza się olej kokosowy + 2 krople olejku jaśminowego, włosy cudnie pachną po myciu!
- na skórę głowy wcieram olejek rycynowy
- włosy namaszczam olejami na noc, rano myję żelem uniwersalnym z Babydream, wszystko schodzi jak należy, tylko czasem skórę głowy muszę myć 2x, olejek rycynowy jest gęsty, częściej jednak myję ją szamponem Head&Shoulders
- zastosowałam suplementację; w wielu miejscach wychwalany jest pantotenian wapnia, włosy podobno rosną bardzo szybko, u mnie chyba nie bardzo, nie mierzę ich, ale od miesiąca biorę i mizerne efekty
- poza tym cynk organiczny; odstawię to wszystko za jakiś czas, jak się dalej nie będzie poprawić
- powinnam jeszcze poprawić dietę, to może byłoby lepiej.
Dawniej człowiek nie dbał wiele, a same rosły jak na drożdżach. Teraz pomimo starannej pielęgnacji są bardzo oporne Cóż, chyba lepiej robić coś dla nich, niż nic
Weronka, takie eksperymenty to coś co tygrysy lubią najbardziej
Moja kuracja łącznie trwała jakiś rok, miałam wówczas trochę czasu dla siebie i wypróbowałam sporo metod na sobie. Jednak najbardziej pomogło mi faszerowanie się ( bo jedzeniem tego nie można nazwać:) siemieniem lnianym, efekty przyszły po może 3 miesiącach. Wiem z doświadczenia, ze tylko połączenie oddziaływania wewnętrznego i zewnętrznego może przynieść trwałe i oczekiwane rezultaty. Bardzo polecam Ci to siemię ( paczka 500 g ok 4 zł !). Tutaj konieczna jest niestety cierpliwość . Efekty na pewno przyjdą.
Wszelkie ziółka są jak najbardziej wskazane i wszystko co napisałaś bardzo pomaga. Sęk w tym że trzeba być systematycznym Przypomniałaś mi o occie jabłkowym, muszę do nie go wrócić. Fajny jest też sok z cytryny dodany do wody.
Dieta jest na pewno bardzo ważna, staram się odżywiać zdrowo i zwracać uwagę na szkodliwe dodatki w żywności.
Zapomniałam dopisać, w tym czasie też odstawiłam wszystkie szampony z silikonami i przerzuciłam się na polskie ziołowe (Barwa, Joanna, Fitomed etc.). Przestałam farbować i wróciłam do naturalnego koloru.
Przetestowałam na sobie olejowanie na noc, niestety w moim przypadku się to nie sprawdziło. Mam włosy z tendencją do przetłuszczania się i po nocy z olejem włosy wypadały jeszcze bardziej. Nakładam olej wieczorem na lekko zwilżone wodą włosy, i trzymam 3- 6 godzin ( w zależności od tego ile mam czasu ).
Polecam Ci też wypróbowanie wcierek rozgrzewających które pobudzają cebulki do wzrostu- moim zdaniem ze sklepowych najlepsza jest Jantar. Później odkryłam naturalny sok z imbiru- rewelacja ! Możesz tez pokombinować z kawą albo chilli ( do kupienia jest olejek z chilli). Jeśli dołączysz siemię i codzienną wcierkę do swojej kuracji, no nie ma bata żeby włosy nie ruszyły
Znalazłam tez w sieci fajny i prosty pomysł na maskę rozgrzewającą. Wystarczy że do sklepowej maski ( np. z Henną) dodasz łyżeczkę sproszkowanego imbiru Efekt świetny- przetestowane
.
Miałam sporą przerwę i trochę się zapuściłam z braku czasu i z nadmiaru spraw wszelakich, ale właśnie zamierzam wrócić do dobrych nawyków Siedzę sobie teraz z Sesą na włosach i popijam herbatkę z pokrzywy
Trzymam kciuki za szybkie efekty kuracji włosowej
23 2015-01-03 07:42:47 Ostatnio edytowany przez KGB (2015-01-03 07:44:21)
Dziewczyny ja uległam reklamie i zamówiłam jakieś cudo odżywka i szampon z proteinami za 99zł, podobno w ciągu miesiąca średni przyrost to 3 cm. Na FB dziewczyny pisały, że działa super, ze zdjęć wynikało że być może tak jest. Pomyślałam, ze na urodziny sobie sprawię (najwyżej, co mi tam, nie zawsze prezenty są trafione haha) wczoraj cudo doszło. Umyłam zgodnie z instrukcją i jedno co na chwilę obecną mogę powiedzieć to włosy są super po umyciu. Miękkie i lniące. Na efekt "porostu" trzeba czekać ok 4 tyg. tzn. efekt po tym czasie jest widoczny. Dam znać.
KGB, najlepsze prezenty urodzinowe, to takie które same sobie fundujemy Zawsze są trafione
Podaj jakieś namiary na to cudo, aktualnie szukam nowego szamponu bazowego. Kto wie może sama się skuszę.
Czekamy na opis efektów.
Purple_Rain,
Ja jem siemię lniane w ilości mała łyżeczka od herbaty na dzień (dodatek do porannej kaszki), ale z tego co radzisz, zwiększę porcję Jeśli chodzi o olejowanie, to ja akurat teraz stosuję na noc, tzn. od Wigilii jestem w domu i mogę pozwolić sobie na poranne mycie włosów, toteż każdego dnia wieczorem smaruję się olejami, taka kuracja chwilowa. 7.01. wracam do pracy, a że wstaję bardzo wcześnie, to nie ma mowy o myciu włosów rano. Chciałam je trochę rozpieścić przez 2 tyg.
Później jak zwykle będę olejować włosy od czasu do czasu przez jakieś 3 godz. Po południami rzecz jasna.
Jeśli chodzi o zioła, to ja akurat jestem bardzo systematyczna, piję ich sporo i to nie tylko na porost włosów, ale różne inne. Za herbatą nie przepadam, napojów sztucznych w przeróżnych kolorach wprost nie cierpię.
Na marginesie, to wszelkie naturalne sposoby/kuracje itd. wymagają sporo czasu i cierpliwości, ale myślę, że warto
Gdzie dostałaś ten sok z imbiru? Może w jakimś sklepie eko? Imbir sproszkowany to ja bardzo lubię, ale dodaję zawsze do maseczek do twarzy, ja stosuję tylko własnej roboty maseczki i ten dodatek jest całkiem w porządku.
A jak myślisz, gdyby wcierać taki sproszkowany imbir rozpuszczony w wodzie/herbatce ziołowej? Zamiast soku?
KGB, najlepsze prezenty urodzinowe, to takie które same sobie fundujemy
Zawsze są trafione
Podaj jakieś namiary na to cudo, aktualnie szukam nowego szamponu bazowego. Kto wie może sama się skuszę.
Czekamy na opis efektów.
Napisz do mnie maila i odpowiem, ponieważ nie mogę tu robić reklamy A efekty na bank opiszę.
27 2015-01-03 13:42:38 Ostatnio edytowany przez Akiko (2015-01-03 13:57:33)
Co do olejowanja - cienkim i zniszczonych wysokoporowatym włosom polecam olejowanie na wilgotno. W moim przypadku daje to najlepsze efekty. ????
Od ok 8 lat farbuje włosy Jabłoński więc wiem, co to znaczy ???? wysokoporowate - termin do sprawdzenia.
A co myślicie o połączeniu pokrzywy i siemienia lnianego do wypicia? Zawsze zapominam, żeby go wypić...
Polecam również zaopatrzyć się w magnez i trzymać je krótkie przez chwilę . Magnez na uspokojenie organizmu i uzupelnienie zapotrzebowania. A ściąć - to na przyszłość, żeby się nie zaplatywaly w zamek od kurki i nie ciaglnely za każdym razem gdy wkładasz ubranie.
Polecam również czesac włosy tylko na sucho i zaopatrzyć się w gumki bez metalowych elementów. ????
Weronka,
Ja też jestem fanką naturalnych kuracji, nawet jeśli wymagają trochę "zachodu"
Sok z imbiru robiłam sama ( a propos "zachodu" . Kupowałam większy kawałek i wyciskałam w sokowirówce. Część zużywałam od razu resztę mroziłam w kostkowniku do lodu. Potem zużywałam kolejne porcje.
Sądzę, że można dodać proszek do wody i na pewno efekt będzie lepszy niż żaden. Jednak świeży imbir ma większą moc
Świetny pomysł z imbirem suszonym do maseczki do twarzy, na to nie wpadłam, dzięki. Muszę wypróbować
29 2015-01-07 14:12:03 Ostatnio edytowany przez Purple_Rain (2015-01-07 14:14:23)
Akiko, potwierdzam. Olejowanie na mokro jest najlepsze dla włosów porowatych. Ja też niestety takie mam i takie nawilżanie zawsze stosuję.
Co do mieszanki pokrzywy i siemienia, możesz zrobić mały test. W końcu smak to kwestia gustu
Magnez jest bardzo ważny. Jednak suplementy zawsze zawierają jakieś dodatki, barwniki w składzie albo w otoczce. Jestem w ciąży i staram się teraz uważać na takie dodatki i zbędne suplementy. Kiedyś podpatrzyłam pomysł u Herbines, na oliwę/ krem magnezowy. Fajna sprawa pozwala dostarczyć magnez przez skórę, bez zbędnego łykania tabletek. Smarujesz np. łydki 3x w tygodniu i masz spokój z magnezem Ze swojej strony polecam też czystą, niegazowaną wodę mineralną Magnezja ( największa zawartość magnezu z wód dostępnych na rynku- kiedyś robiłam porównanie ) woda pochodzi z uzdrowiska w Karlovych Varach.
Purple_Rain,
Zaczęłam wcinać siemię w większej ilości niż dotychczas, poza tym chleb który piekę od czasu do czasu zawiera go całkiem sporo Chyba muszę piec częściej. Co więcej przymierzam się do zakupu oleju lnianego, coś dla odmiany chcę zastosować do olejowania moich włosów (a może i w kuchni).
Teraz, po tych dwóch tygodniach są w lepszej formie
Sokowirówki nie posiadam, nie wiem, czy tarcie na tarce, a potem wyciskanie soku przez jakąś ściereczkę sprawdziłoby się, nie wiem, jak bardzo soczysty jest świeży imbir.
Wspaniałym dodatkiem do maseczki jest też kurkuma, ale zbyt duża ilość może pozostawić skórę żółtą. Dla mnie bazą do takich maseczek są przeważnie drożdże.
31 2015-01-09 23:27:20 Ostatnio edytowany przez Purple_Rain (2015-01-09 23:28:32)
Weronka,
w takim razie trzymam kciuki za szybkie efekty lnianej kuracji. Zapewne niedługo pojawią się baby hair . Ja też piekę chleb z różnymi dodatkami. Swojski jest najlepszy
Niestety ostatnio zdechł mi 3 letni zakwas i teraz próbuję wyhodować młody.
Nie próbowałam oleju lnianego na włosy, ale jako dodatek do sałatek i "omasta" do ziemniaków, kasz, jest świetny.
Imbir na pewno można zetrzeć na tarce np. z oczkami do ziemniaków i przecisnąć przez gazę. Świeży i nie wysuszony jest dość soczysty. Pewnie tylko więcej z tym roboty.
O kurkumie nie słyszałam, brzmi bardzo ciekawie. Jakie są po niej efekty dla cery ?
Maski z drożdży kiedyś robiłam namiętnie. W ciąży jednak cera mi się zmieniła i teraz odkrywam maseczki na bazie śmietany, jogurtu albo awokado
Weronka,
w takim razie trzymam kciuki za szybkie efekty lnianej kuracji. Zapewne niedługo pojawią się baby hair
. Ja też piekę chleb z różnymi dodatkami. Swojski jest najlepszy
Niestety ostatnio zdechł mi 3 letni zakwas i teraz próbuję wyhodować młody.
Nie próbowałam oleju lnianego na włosy, ale jako dodatek do sałatek i "omasta" do ziemniaków, kasz, jest świetny.Imbir na pewno można zetrzeć na tarce np. z oczkami do ziemniaków i przecisnąć przez gazę. Świeży i nie wysuszony jest dość soczysty. Pewnie tylko więcej z tym roboty.
O kurkumie nie słyszałam, brzmi bardzo ciekawie. Jakie są po niej efekty dla cery ?
Maski z drożdży kiedyś robiłam namiętnie. W ciąży jednak cera mi się zmieniła i teraz odkrywam maseczki na bazie śmietany, jogurtu albo awokado
Olej lniany chcę włączyć do pielęgnacji, wyczytałam, że jest dobry do włosów falowanych (może coś w tym jest, skoro tak świetny jest ponoć żel do włosów z siemienia). A że to samo zdrowie też, to z pewnością
Już tam jakieś baby hair są, bo od października zajęłam się poważnie moimi włosami, ale chciałabym więcej i szybciej!
Szkoda, że przepadł Ci 3-letni zakwas, pewnie go zagłodziłaś Swój mam od końcówki sierpnia 2014. A czy pieczesz chleb na zupełnie samym zakwasie, czy dodajesz też jakieś drożdże?
Spróbuję z tym imbirem pokombinować, tylko nie teraz, nie wszystko naraz, bo tyle jest tych wspaniałości na włosy, że trzeba najpierw jednemu dać szansę i przetestować.
Kurkuma sproszkowana to taki żółty proszek, można znaleźć ją tam, gdzie imbir mielony, przyprawy w ogóle. Jest przyprawą tak w zasadzie, ale kiedyś, kiedyś tam w internecie wyczytałam, że można ją dodawać do maseczek, bo działa przeciwzapalnie, dobra jest na przebarwienia, poprawia koloryt cery, itp. Jak sobie przyrządzam takie maseczki, to nie omieszkam dodać jej, bo w sumie czemu nie
A dlaczego drożdże nie służą Ci już? Ja też robię czasem maseczki z jogurtu, ale te drożdżowe mają super gładziutką konsystencję.
Dziewczyny naprawdę te rzeczy pomagają? Jakoś cięzko mi uwierzyć...
Dziewczyny naprawdę te rzeczy pomagają? Jakoś cięzko mi uwierzyć...
A próbowałaś już czegokolwiek? Masz jakiś problem z włosami?
Olej lniany chcę włączyć do pielęgnacji, wyczytałam, że jest dobry do włosów falowanych (może coś w tym jest, skoro tak świetny jest ponoć żel do włosów z siemienia). A że to samo zdrowie też, to z pewnością
Już tam jakieś baby hair są, bo od października zajęłam się poważnie moimi włosami, ale chciałabym więcej i szybciej!
Szkoda, że przepadł Ci 3-letni zakwas, pewnie go zagłodziłaśSwój mam od końcówki sierpnia 2014. A czy pieczesz chleb na zupełnie samym zakwasie, czy dodajesz też jakieś drożdże?
Spróbuję z tym imbirem pokombinować, tylko nie teraz, nie wszystko naraz, bo tyle jest tych wspaniałości na włosy, że trzeba najpierw jednemu dać szansę i przetestować.
Kurkuma sproszkowana to taki żółty proszek, można znaleźć ją tam, gdzie imbir mielony, przyprawy w ogóle. Jest przyprawą tak w zasadzie, ale kiedyś, kiedyś tam w internecie wyczytałam, że można ją dodawać do maseczek, bo działa przeciwzapalnie, dobra jest na przebarwienia, poprawia koloryt cery, itp. Jak sobie przyrządzam takie maseczki, to nie omieszkam dodać jej, bo w sumie czemu nie
A dlaczego drożdże nie służą Ci już? Ja też robię czasem maseczki z jogurtu, ale te drożdżowe mają super gładziutką konsystencję.
Jestem ciekawa efektu olejowania lnianym. Koniecznie podziel się wrażeniami.
Skoro bejbiki już się pojawiły, teraz tylko czekać aż przybędzie ich więcej
Zakwas na bank zagłodziłam. Niestety przez sytuację życiową i ogólne zawirowania niestety nie miałam głowy i serca do chleba. Teraz wracam do dobrych nawyków Chleb piekę na samym zakwasie z różnymi ziołami/ nasionami/ mąkami i co może niektórych zdziwić, korzystam z maszyny do chleba ( wiem, idę na łatwiznę ;P). Do przepisu doszłam metodą prób i błędów, bo maszyna nie posiada takiego programu
Fakt, nowinki trzeba testować po kolei, bo jak coś przyniesie oczekiwane rezultaty dobrze wiedzieć, czemu się je zawdzięcza
Kurkumę na pewno wypróbuję, brzmi ciekawie, zwłaszcza działanie przeciwzapalne. Tak sobie teraz pomyślałam, a gdyby podobnie pokombinować z cynamonem ? Ma działanie m. in bakteriobójcze, używam odkażająco np. na rany do storczyków czy innych roślin
Zawsze miałam cerę problemową, mieszaną z tendencją do niedoskonałości ( jak to teraz piszą na opakowaniach kosmetyków przeciwtrądzikowych ). Drożdże były naprawdę świetne, matowiły skórę i radziły sobie z niespodziankami. W ciąży, moja cera zrobiła się gładka, bardziej sucha, a momentami nawet wysuszona, więc pozostało nawilżanie i natłuszczanie śmietaną i jogurtem
Tak czytam i muszę chyba zakupić tą odżywkę Jantar. Ja polecam od siebie, częste podcinanie końcówek włosów, u mnie po wizycie u fryzjera, porost włosów rusza z kooopaa!
Polecam zajrzeć na bloga Anwen, skarbnik wiedzy o włosach, o poroście tez tam sporo znajdziesz.
Jestem ciekawa efektu olejowania lnianym. Koniecznie podziel się wrażeniami.
Skoro bejbiki już się pojawiły, teraz tylko czekać aż przybędzie ich więcej
Zakwas na bank zagłodziłam. Niestety przez sytuację życiową i ogólne zawirowania niestety nie miałam głowy i serca do chleba. Teraz wracam do dobrych nawyków
Chleb piekę na samym zakwasie z różnymi ziołami/ nasionami/ mąkami i co może niektórych zdziwić, korzystam z maszyny do chleba ( wiem, idę na łatwiznę ;P). Do przepisu doszłam metodą prób i błędów, bo maszyna nie posiada takiego programu
Fakt, nowinki trzeba testować po kolei, bo jak coś przyniesie oczekiwane rezultaty dobrze wiedzieć, czemu się je zawdzięcza
Kurkumę na pewno wypróbuję, brzmi ciekawie, zwłaszcza działanie przeciwzapalne. Tak sobie teraz pomyślałam, a gdyby podobnie pokombinować z cynamonem ? Ma działanie m. in bakteriobójcze, używam odkażająco np. na rany do storczyków czy innych roślin
Zawsze miałam cerę problemową, mieszaną z tendencją do niedoskonałości ( jak to teraz piszą na opakowaniach kosmetyków przeciwtrądzikowych
). Drożdże były naprawdę świetne, matowiły skórę i radziły sobie z niespodziankami. W ciąży, moja cera zrobiła się gładka, bardziej sucha, a momentami nawet wysuszona, więc pozostało nawilżanie i natłuszczanie śmietaną i jogurtem
Oleju jeszcze nie zakupiłam, bo na tę chwilę nie mam możliwości, za kilka dni będę dopiero w stanie. Spróbuję i do wewnątrz i na zewnątrz
Wiesz, jak ja piekę chleb na zakwasie to wychodzi niby fajny, ale taki trochę zwarty, nie pulchny, no i szybko twardnieje, nie wiem, co jest nie tak
Cynamon z pewnością będzie okej, ja uważam, że warto było by go wypróbować, ja do maseczek daję nawet węgiel aktywny i sprawdza się świetnie
U mnie drożdże skóry nie matowią, u mnie w sumie nic nie jest w stanie jej zmatowić, mam wybitnie tłustą... niestety ...
masaże skóry głowy pomagają i zwykłe witaminy typu centrum:)
Powiem ci tak, Ja zapuszczam włosy od ponad roku. Wypróbowałam najrózniejsze odżywki,maski,wcierki. Zarówno naturalne robione w domu jak i kupowane w aptece lub drogerii. Kierowałam się tym co pisały inne dziewczyny. I często się zawiodłam bo to co działa na inne i daje zniewalający efekt nie musi koniecznie działać na Ciebie. Ty musisz sama próbować różnych rozwiązań,różnych preparatów i patrzeć na efekty. Bo każda skóra głowy jest inna. A preparatu na magiczny wzrost nie ma,ale wiadomo ze włos rośnie szybciej gdy się o nie dba odpowiednio.:)
Na pewno sobie wprowadź w codzienny tryb życia: olejowanie,wcierki,odżywki w spreyu i masaż głowy... ale jakie konkretnie preparaty wybrać musisz popróbować aż znajdziesz te właściwe.Możesz też pić skrzyp. I rób sobie regularnie (przynajmniej raz w tygodniu) maseczkę np drożdżową.