Anhedonia napisał/a:Niestety wiek sam z siebie nie likwiduje labilności emocjonalnej
Oczywiście, że sam wiek nie, ale doświadczenia, które wtedy przeżywany już tak. Wiadomo, że takie stwierdzenie to musi być generalizacja, ale zazwyczaj jest prawdziwa. Poza tym autor pisze z własnego doświadczenia, a dzieli się nim, bo zazwyczaj to służy innym znaczy się mi
Anhedonia napisał/a:Spójrz na otoczenie... Już prędzej znajduje zastosowanie: "mieć TAMTE lata i TEN rozum"
Wszystko jedno! Chodzi o to samo. Jedno i drugie stwierdzenie jest generowane przez iluzję straty. Myśląc w taki sposób trzeba uznać, że to co dotąd przeżyliśmy było niepotrzebne i nie miało żadnej wartości, a to nie prawda. A przecież liczy się droga, a nie cel
Anhedonia napisał/a:No i nie każdemu jakakolwiek "mądrość życiowa" w postaci dojrzałości do czegokolwiek jest potrzebna.
A może niektórzy już zapomnieli co robili jak byli młodzi
P. S. Z góry przepraszam...
Anhedonia napisał/a:W opisanej sytuacji trzeba by wziąć odpowiedzialność za własne życie, wybory i decyzje w swoje ręce - wtedy nie podobna zwalać winy za swe słabości, niepowodzenia i porażki na INNYCH - np. tych złych ONYCH "z góry" Nie ma takiego zapotrzebowania
Mam wrażenie, że piszesz kompletnie o czymś innym w tym momencie. Dojrzałość to, w tym kontekście, świadomość siebie. Nie chodzi o zwalanie czegokolwiek na innych, a tylko czasami na siebie
vinnga napisał/a:Marioosh, najpierw się zdziwiłam, że o tym nie wiedziałeś, potem przypomniałam sobie, że nie masz 30-tki
Wiedziałem, ale nie czułem w środku. Tak sformułowana myśl autora otworzyła pewną klapkę w głowie co było potrzebne. Jeżeli o mnie chodzi to miał resztki pretensji o przeszłość do siebie i tyle wartości z artykułu, bo się tego pozbyłem.