Dojrzałość - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Dojrzałość

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

1 Ostatnio edytowany przez marioosh666 (2014-03-21 20:46:18)

Temat: Dojrzałość

22 rzeczy, które odkrywasz po przekroczeniu trzydziestki

(...) 7. Za nic w świecie nie chciałbyś znowu być młody.

To trzeba powiedzieć głośno: ten, kto chce znowu być młody, chyba młody nigdy nie był. Dojrzałość przynosi zrozumienie działania świata, jest ulgą od niepotrzebnych zmartwień, pozwala żyć własnym, a nie cudzym życiem. Emocjonalna labilność poprzedniej dekady ustępuje miejsca konkretnym celom na przyszłość i dobrej zabawie z ich osiągania. Znowu wracać do tego, co było, i nakładać hipsterskie ciuchy? Nie, dziękuję! (...)

Źródło: Mateusz Grzesiak - wpis na blogu z dnia 20 marca 2014 r.

Jak to przeczytałem to dosłownie wryło mnie w fotel smile Otworzyło jakąś ważną klapkę w głowie. Co o tym cytacie myślicie?

2

Odp: Dojrzałość

Niestety wiek sam z siebie nie likwiduje labilności emocjonalnej sad
Spójrz na otoczenie... Już prędzej znajduje zastosowanie: "mieć TAMTE lata i TEN rozum" smile
No i nie każdemu jakakolwiek "mądrość życiowa" w postaci dojrzałości do czegokolwiek jest potrzebna.
W opisanej sytuacji trzeba by wziąć odpowiedzialność za własne życie, wybory i decyzje w swoje ręce - wtedy nie podobna zwalać winy za swe słabości, niepowodzenia i porażki na INNYCH - np. tych złych ONYCH "z góry" wink Nie ma takiego zapotrzebowania smile

3

Odp: Dojrzałość

Marioosh, najpierw się zdziwiłam, że o tym nie wiedziałeś, potem przypomniałam sobie, że nie masz 30-tki smile

Zdecydowanie wolę siebie teraz niż to zbuntowane coś sprzed kilkunastu lat smile Najważniejszy chyba jest...spokój. I jeszcze akceptacja. "Dojrzałość przynosi zrozumienie działania świata" - nie wiem czy działania świata, ale na pewno lata doświadczeń pozwalają mieć szersze horyzonty, mniejszą skłonność do radykalnych sądów, opieranie światopoglądu na obserwacjach i doświadczeniach zamiast na wmówionych ideałach. To widać na forum w wielu tematach, szczególnie kontrowersyjnych. Osoby młode zwykle opowiadają się za "czarne-białe", osoby zaledwie kilka lat starsze dostrzegają mnóstwo odcieni szarości.

Oczywiście nie zawsze dojrzałości przybywa wprost proporcjonalnie do wieku smile

4 Ostatnio edytowany przez marioosh666 (2014-03-22 09:36:20)

Odp: Dojrzałość
Anhedonia napisał/a:

Niestety wiek sam z siebie nie likwiduje labilności emocjonalnej sad

Oczywiście, że sam wiek nie, ale doświadczenia, które wtedy przeżywany już tak. Wiadomo, że takie stwierdzenie to musi być generalizacja, ale zazwyczaj jest prawdziwa. Poza tym autor pisze z własnego doświadczenia, a dzieli się nim, bo zazwyczaj to służy innym znaczy się mi smile

Anhedonia napisał/a:

Spójrz na otoczenie... Już prędzej znajduje zastosowanie: "mieć TAMTE lata i TEN rozum" smile

Wszystko jedno! Chodzi o to samo. Jedno i drugie stwierdzenie jest generowane przez iluzję straty. Myśląc w taki sposób trzeba uznać, że to co dotąd przeżyliśmy było niepotrzebne i nie miało żadnej wartości, a to nie prawda. A przecież liczy się droga, a nie cel smile

Anhedonia napisał/a:

No i nie każdemu jakakolwiek "mądrość życiowa" w postaci dojrzałości do czegokolwiek jest potrzebna.

A może niektórzy już zapomnieli co robili jak byli młodzi wink

P. S. Z góry przepraszam...

Anhedonia napisał/a:

W opisanej sytuacji trzeba by wziąć odpowiedzialność za własne życie, wybory i decyzje w swoje ręce - wtedy nie podobna zwalać winy za swe słabości, niepowodzenia i porażki na INNYCH - np. tych złych ONYCH "z góry" wink Nie ma takiego zapotrzebowania smile

Mam wrażenie, że piszesz kompletnie o czymś innym w tym momencie. Dojrzałość to, w tym kontekście, świadomość siebie. Nie chodzi o zwalanie czegokolwiek na innych, a tylko czasami na siebie sad

vinnga napisał/a:

Marioosh, najpierw się zdziwiłam, że o tym nie wiedziałeś, potem przypomniałam sobie, że nie masz 30-tki smile

Wiedziałem, ale nie czułem w środku. Tak sformułowana myśl autora otworzyła pewną klapkę w głowie co było potrzebne. Jeżeli o mnie chodzi to miał resztki pretensji o przeszłość do siebie i tyle wartości z artykułu, bo się tego pozbyłem.

5

Odp: Dojrzałość

Ja siebie najlepiej lubię z okresu kiedy miałam lat 24 -28. Wystarczająco poukładane w głowie, zeby sobie wielkiej krzywdy nie zrobić, za to zachowana odpowiednia dawka szaleństwa, żeby się przyszłością za bardzo nie martwić i do tego o połowę mniejszy bagaż doświadczen, który nie naciska hamulców.

nie wspominając o wyglądzie fizycznym i wydolności organizmu tongue

6

Odp: Dojrzałość

Choć mam tylko 20 lat - nie cofnęłabym się by zostać "wiecznie młodą", życie dało mi tak po dupie, że nigdy tego nie zapomnę, cieszę się z jednej strony bo to "doświadczenie życiowe" pokazało mi że zawsze może być gorzej big_smile i już rozumiem stwierdzenie że "każde dno, ma własne dno" - ludzie pokazali mi że tak na prawdę dno jest nieskończone, to jak ułożenie domku z kart, wystarczy że jedna u podstawy rypie, a od razu wszystko spada na łeb. Myślę że dojrzałość to bardziej umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach by zawsze wyjść z nich obronną ręką. Ludzie są głupi jeśli twierdzą że "wszystko już w życiu przeżyli" albo "wszystko co złe już mnie spotkało" - powtarzam, zawsze może być gorzej co nie znaczy że nie można temu zapobiec przez to że już kiedyś miało się podobną sytuacje... ludzie na prawdę czasem nie zdają sobie sprawy(szczególnie młodzi) jakie mają szczęście że mają dach nad głową, żarcie, ciepło i gdzie spać. Wystarczyły mi 2 lata by zrozumieć jak ciężko może czasem w życiu być i że stwierdzenie "że jestem w stanie znieść wszystko" to idiotyzm totalny, znieść może kura jajko, ale człowiek nie wytrzyma ciągłych, ciosanych w jego stronę, batów od życia, a jeśli już to zawsze ten ślad w psychice po nich zostanie - mi został, a szczerze chciałabym NIGDY nie zobaczyć pewnych sytuacji na oczy ani nie przeżyć - już chyba wolałabym być takim debilem jak ludzie z mojej byłej klasy - im mniej wiesz, tym lepiej śpisz. Ja dzisiaj niestety nie spałam...

7

Odp: Dojrzałość
marioosh666 napisał/a:

... Poza tym autor pisze z własnego doświadczenia, a dzieli się nim, bo zazwyczaj to służy innym znaczy się mi smile

I to bardzo miłe z jego strony wink

marioosh666 napisał/a:
Anhedonia napisał/a:

"mieć TAMTE lata i TEN rozum" smile

Wszystko jedno! Chodzi o to samo. Jedno i drugie stwierdzenie jest generowane przez iluzję straty. Myśląc w taki sposób trzeba uznać, że to co dotąd przeżyliśmy było niepotrzebne i nie miało żadnej wartości, a to nie prawda. A przecież liczy się droga, a nie cel smile

marioosh666 napisał/a:
Anhedonia napisał/a:

No i nie każdemu jakakolwiek "mądrość życiowa" w postaci dojrzałości do czegokolwiek jest potrzebna.

A może niektórzy już zapomnieli co robili jak byli młodzi wink
P. S. Z góry przepraszam...

Mam się obruszać na myśl, że posądzasz mnie o ewentualność, iż RÓWNIEŻ ja zaznałam w młodości odrobiny szaleństwa???
No sorry - biorę to za komplement a nie przytyk wink Fakt - nie urodziłam się od razu zrzędliwą stara babą - miło, że dopuszczasz taka możliwość... wink
Ale raczej miałam na myśli, że... niektórzy nie dojrzali/dojrzewają do dojrzałości yikes NIGDY
Znam parę sztuk... Tak im lepiej i wygodniej. Płci obojga. A na zwrócenie na ten fakt uwagi, zdziwieni mówią: "Ale o so chodziiiii..."

marioosh666 napisał/a:
Anhedonia napisał/a:

W opisanej sytuacji trzeba by wziąć odpowiedzialność za własne życie, wybory i decyzje w swoje ręce - wtedy nie podobna zwalać winy za swe słabości, niepowodzenia i porażki na INNYCH - np. tych złych ONYCH "z góry" wink Nie ma takiego zapotrzebowania smile

Mam wrażenie, że piszesz kompletnie o czymś innym w tym momencie. Dojrzałość to, w tym kontekście, świadomość siebie. Nie chodzi o zwalanie czegokolwiek na innych, a tylko czasami na siebie sad

To w końcu "TO samo" czy "o czymś innym"?
Dojrzałość=odpowiedzialność (także). Mi chodziło o kwestię zewnątrz-sterowalności akurat w tym akapicie smile
Jakoś w oczach mi stoi: "Dlaczego...? - bo PANI się uwzięła"/to przez kierownika/złego kolegę/sąsiada/współpracowników/małżonka/teściową etc. wink
Lub zwalanie na pecha...

marioosh666 napisał/a:
vinnga napisał/a:

Marioosh, najpierw się zdziwiłam, że o tym nie wiedziałeś, potem przypomniałam sobie, że nie masz 30-tki smile

Wiedziałem, ale nie czułem w środku.
Tak sformułowana myśl autora otworzyła pewną klapkę w głowie co było potrzebne. Jeżeli o mnie chodzi to miał resztki pretensji o przeszłość do siebie i tyle wartości z artykułu, bo się tego pozbyłem.

O BA - UWIELBIAM znajdować takie, nazywam je perełki - czyli krótkie a uderzające w samo sedno stwierdzenia smile
Tyle, że jednemu objawiają się jako CELNY i genialny przebłysk ZROZUMIENIA a drugi przechodzi nad tym obojętnie, bo nie zwróci nań uwagi... smile

Co do ulubionego okresu w życiu... APOGEUM satysfakcjonującej dojrzałości, osiągnęłam niestety mocno późno smile jakoś w trakcie 4 dekady życia... i nie zamieniłabym na żaden inny okres... zapewne, jak wino, jestem "późno dojrzewająca" wink

8

Odp: Dojrzałość
Anhedonia napisał/a:

Mam się obruszać na myśl, że posądzasz mnie o ewentualność, iż RÓWNIEŻ ja zaznałam w młodości odrobiny szaleństwa???

Nie, raczej na moją sugestię, że już nie jesteś młoda i zapomniałaś czym charakteryzuje się okres 19 - 30.

Anhedonia napisał/a:

Dojrzałość=odpowiedzialność (także). Mi chodziło o kwestię zewnątrz-sterowalności akurat w tym akapicie smile
Jakoś w oczach mi stoi: "Dlaczego...? - bo PANI się uwzięła"/to przez kierownika/złego kolegę/sąsiada/współpracowników/małżonka/teściową etc. wink
Lub zwalanie na pecha...

Dojrzałość ma różne oblicza, ale w moim przekonaniu z tego cytatu przebija się najmocniej świadomość siebie chociaż każdy widzi tam to co dla niego najważniejsze w danym momencie.

9

Odp: Dojrzałość
marioosh666 napisał/a:
Anhedonia napisał/a:

Mam się obruszać na myśl, że posądzasz mnie o ewentualność, iż RÓWNIEŻ ja zaznałam w młodości odrobiny szaleństwa???

Nie, raczej na moją sugestię, że już nie jesteś młoda i zapomniałaś czym charakteryzuje się okres 19 - 30.

Nooooo to teraz mnie dotknąłeś młodzieńcze.
AZ taka stara nie jestem by mieć JUŻ SKLEROZĘ tongue

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Dojrzałość

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024