okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

Temat: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Krótko zwięźle i na temat. Mój chłopak odszedł ode mnie, nie mam konkretnych powodów, to jeden z tych beznadziejnych przypadków, w których powoli się uczucie wypala a potem znika, stwierdził, że już mnie nie kocha, że on musi zacząć życie od nowa, beze mnie, inaczej. Minęły już trzy tygodnie, nasz związek trwał dwa i pół roku, było cudownie. Mało rozmawiamy, praktycznie wgl, codziennie lub co drugi dzień wieczorem dostaje od niego smsa o treści "jak minął ci dzień?", rozmawiamy chwilę, a potem żegnamy się. Nie potrafię bez niego żyć, próbowałam mu to powiedzieć, mówiłam że cholernie go kocham, ale on nie wraca... Nie wiem czy to ma jeszcze jakikolwiek sens, czy warto mieć jakąkolwiek NADZIEJĘ, nie potrafię sobie znaleźć miejsca... Miałam myśli samobójcze, to jest moja jedyna tak mocna miłość, która odeszła... Jak żyć? Ostatnio, parę dni temu, byliśmy ze znajomymi na łyżwach, później rozeszliśmy się do domu, ale ja napisałam mu smsa ze bardzo mi się nudzi, zaproponował bym go odwiedziła, siedzieliśmy, rozmawialiśmy, jedyne co mnie zdziwiło że pilnował telefonu jak oczka w głowie, nawet do łazienki go zabrał, później znów pojechaliśmy na łyżwy, wypaliłam z tekstem że jestem jutro umówiona z kolegą na łyżwy też, cały czas się mnie dopytywał czy przystojny, nie wiem.. może był zazdrosny? Później zabrał mnie na coś do jedzenia, odwiózł do domu, pożegnaliśmy się, w smsie na dobranoc zażartowałam że już kończę bo on pewnie ma jeszcze inne dziewczyny do pożegnania na dobranoc, napisał że nikomu innemu nie pisze smsów na dobranoc... nie wiem co myśleć, zwariuję za niedługo, POMÓŻCIE!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Witaj

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego co czujesz, jak cholernie ciężko jest normalnie funkcjonować w momencie gdy zostawia nas ktoś na kim nam bardzo zależało. Sam przez to przechodziłem i lekko nie było. Nie przyszło mi to bez problemów ale z czasem sobie z tym problemem poradziłem.
Wiem,że to co napiszę jest oklepane ale uwierz mi CZAS LECZY RANY. Wraz z upływem czasu będziesz coraz silniejsza,a tęsknota będzie mniejsza.
To uczucie będzie przy Tobie juz zawsze ale nie będzie utrudniało Tobie normalnego funkcjonowania , będziesz mogła normalnie żyć i kiedyś dać komus innemu szansę by mógł Cię pokochać. Głowa do góry smile

3

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

No ja jestem w tej samej sytuacji z tym, że on się do mnie w ogóle nie odzywa od ponad 2 tygodni, ja do niego też nie. Skoro pyta co u Ciebie i jest ciekawy co porabiasz itd to widać jednak nie jest tak, że go kompletnie nie interesujesz. Może po prostu musi odczuć brak Ciebie żeby coś zrozumieć. Jedyne co możesz teraz zrobić to przestać mu się narzucać z wyznaniami i błaganiem o powrót. Może nie przemyślał swojej decyzji dokładnie, a jak będziesz mu się narzucać z tymi wyznaniami itd to tylko go jeszcze bardziej bardziej będziesz do siebie zniechęcać.
Co do nadziei, wiem że już samo to, że macie ze sobą kontakt daje Ci nadzieję i to, że tak się interesuje co u Ciebie, może być też tak, że te ponad 2 lata coś dla niego znaczyły i nie chce urywać z Tobą kontaktu. Ale co Ci mogę poradzić, nie rób sobie nadziei bo lepiej w razie jego powrotu być miło zaskoczoną niż narobić sobie nadziei i tylko znowu się rozczarować i przeżywać większy ból bo jednak nie chce wrócić albo ma już kogoś innego.
Co do myśli samobójczych, zastanów się czy naprawdę warto się zabijać dla niego? I co Ci to da? Swoim rodzicom sprawisz ból, on może trochę popłacze, a przecież życie trwa dalej, możesz poznać jeszcze kogoś z kim będzie Ci równie cudownie jak z nim albo i jeszcze lepiej. Wiem jak Ci jest ciężko bo ja jestem w prawie takiej samej sytuacji, też miałam myśli samobójcze, ale trzeba się z tym pogodzić, mnie pomaga to co mi powiedział zrywając przez telefon i co powiedział potem na spotkaniu to sprawiło, że jestem na niego wściekła i chyba nawet trochę go nienawidzę. Nie siedź w domu i nie myśl wkółko o tych dobrych chwilach bo będziesz się tylko jeszcze bardziej dołować.

4

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Dziękuję Justyna za ciepłe słowa, bardzo ci współczuję, to okropny ból, ale czasami wydaje mi się, że wolałabym go nienawidzić niż nadal kochać, to, jaki jest dla mnie dobry i ciepły i jak sam siebie obwinia za to, że mnie boli... wierz mi, to zupełnie nie pomaga...

5

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Zerwij z nim kontakt, problem bedzie z głowy

6

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Hej

Wydaje mi się, że powinniście dać sobie trochę czasu na zrozumienie pewnych rzeczy i spojrzenie na siebie z pewnego dystansu. Wiem jak boli takie rozstanie, jak z człowieka schodzą wtedy wszelkie siły do życia, wiem jak bardzo człowiek chce wtedy mieć nadzieję - niestety bardzo często okazuje się potem, że ta nadzieja była tylko jakąś mrzonką. Daj mu trochę czasu na przemyślenie, poczucie tęsknoty i braku Ciebie. Niech wie z czym wiąże się jego decyzja sprzed 3 tygodni. Niech wie, że nie tylko on sobie ułoży życie ale też i Ty, bez niego. Może wtedy zrozumie co naprawdę czuje bo teraz chyba się jeszcze trochę mota, sam nie wie czy dobrze zrobił skoro nadal szuka kontaktu z Tobą. Dajcie sobie czas.

7

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Domyślam się, że nie pomaga i może dlatego jakbyście ograniczyli kontakt to byłoby lepiej dla Ciebie bo inaczej psychicznie się wykończysz. Tymi spotkaniami, rozmowami daje Ci tylko nadzieję i sama już nie wiesz na czym stoisz czy jednak jest szansa żebyście byli razem czy nie. Daj mu trochę czasu, nie narzucaj się, jak napisze do Ciebie smsa nie odpisuj mu od razu, niech trochę za Tobą zatęskni i może wtedy pójdzie po rozum do głowy. A jeśli nie to ten ograniczony kontakt będzie lepszy dla Ciebie bo powoli zaczniesz o nim zapominać.
Wszystko będzie dobrze, potrzeba tylko czasu, wiem co mówię bo jeszcze kilka dni wcześniej sama uważałam, że nie dam rady bez niego żyć itd. Tylko, że on u mnie zostawił jeszcze dużo swoich rzeczy, o które nadal się nie upomina to mi dawało nadzieję, ale musiałam się ogarnąć, zaniosłam je do piwnicy bo tylko mi o nim przypominały. Teraz z każdym dniem jest coraz lepiej, powoli zapominam i powoli przestaje go kochać.
Życzę Ci żeby u Ciebie też powoli to wszystko przechodziło im mniej o tym wszystkim będziesz myśleć tym z każdym dniem będzie coraz lepiej, zobaczysz smile

8

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Justyna dobrze gada! smile

9

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Pisanie do byłego/byłej po tym jak się go/ją zraniło jest juz niemal klasyczne i odnoszę wrażenie,że takie zachowanie ma na celu całkowite dobicie ex partnera. Czy jest coś gorszego od dawania komuś nadziei kiedy doskonale wiemy jak bardzo kogoś zraniliśmy ? Przerabiałem to i wiem co piszę. Zdradziła mnie i zostawiła dla innego. Mimo to co drugi dzień pisała do mnie jakby nic się nigdy złego nie wydarzyło. Ja głupi i w tamtym czasie naiwny myslałem sobie,że pewnie nie ejst szczęśliwa skoro wciąż do mnie pisze często podkreślając,że nie potrafi zerwać ze mna kontaktu ponieważ jestem dla niej bardzo ważny. Tak, oczywiście byłem ważny a mimo to dla pierwszego lepszego mnie zostawiła smile. Pisałem z nią i za każdym zarem kiedy rozmowa dobiegała końca czułem większą tęsknotę. W końcu to uciąłem ponieważ ten kontakt niszczył mnie od środka i nie pozwalał zapomniec o przeszłości. Nie mamy ze sobą kontaktu od blisko pół roku, czasem o niej pomyślę zastanawiając się co u niej ale nigdy w życiu do niej nie napiszę ponieważ wiem,że tęsknota mogłaby wrócić. Lepiej przez chwilę pomysleć niż utrzymując kontakt zadręczać się przez cały czas smile

10

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

wiesz co ja bym napisała po co piszesz do mnie jak zakończyłeś związek...
po co się katować jeszcze bardziej?
może to przyzwyczajenie po prostu...
dla mnie on nie gra z Tobą fair play... i nie wie sam czego chce...

11

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Chłopak jest niezdecydowany, patrz niedojrzały, patrz będziesz nieszczęśliwa. W takich sytuacjach jest tylko jedna opcja na to że będziecie razem. To znaczy postawienie sprawy jasno, "Ja Cię kocham, ale nie chcę przyjaźni" Szanuję siebie i pozwalam ci odejść i zero kontaktu. ZERO- znaczy ZERO. To może być dla niego zimnym kubłem wody i może zacząć na nowo zabiegać. MOŻE, choć nie musi. Nie ma innych rozwiązań, póki delikwent sam nie zrozumie.

12

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Tak jak poprzednicy. Podpisuję się. Lecz dodam coś o swoim przypadku.
Wypalenie, brak kontaktu fizycznego itp. itd. Jedna próba wskrzeszenia już była, było ok aż nagle znowu gdzieś się pogubiliśmy. Obecnie trochę ponad miesiąc w "separacji", z jej inicjatywy. Nadal mieszkamy razem, śpimy w jednym łóżku, jemy razem, jak jesteśmy w domu przesiadujemy razem w jednym pokoju. W zasadzie jest jak zawsze było, prócz tego że jesteśmy partnerami. Uwierz mi, totalny masochizm. Jak 95% porzuconych, zacząłem mieć pomysły jak cuda niewidy. Proszenia nie było, wiedziałem że to tylko pogarsza sprawę. Może i były, ale niebezpośrednie. Z rozmów to można było wywnioskować. Założyłem sobie, że będę żył teraz dla siebie (tak to też ogromny błąd, żyć tylko dla kogoś). Że w ogóle zacznę żyć. Zrobię w końcu z życiem to czego zawsze gdzieś tam pragnąłem. Zmienię pracę, zacznę ze sportem, zaangażuję się bardziej w przyjaźnie, ogólnie zacznę robić to wszystko co da mi profity materialne czy nie, na teraz, na przyszłość. Do tej pory było to cholernie trudne, w zasadzie było bardzo mało momentów tego życia dla siebie. Teraz w ostatnie dni jakoś się odmieniło, mimo, że właśnie siedzi obok, mam nadzieję, tęsknię, to potrafię (na obecną chwilę) to kontrolować. Jest to zamknięte póki co w mydlanej bańce, która wierzę, że zacznie się zmieniać w sfery z twardszą powłoką. Cele tego wszystkiego są dwa. Być lepszym dla samego siebie, szanować się, swoje ciało, aby być bardziej ogarniętym w tym życiu. Motywuję mnie jeszcze do tego fakt mojej wstydliwości, coś o niej napisałem w swoim temacie. Drugim celem jest jej odzyskanie za jakiś czas. Nie wiem za jaki. Nie wiem jak to wszystko się ułoży, co się stanie ze mną, z nią. Może być tak, że ani jedno ani drugie nie będziemy już jednak chcieć być ze sobą. Może jedno, albo drugie będzie nadal chciało. Po prostu mam czas teraz na ulepszenie siebie i na to aby mieć tą nadzieję, ale zarazem tą nadzieję uwiązać na łańcuchu, żeby w razie czego było łatwiej ją stłamsić, żeby nie kontrolowała mojego życia.
Jedno jest pewne, kontakt będziemy mieć przez przynajmniej następnych 8 lat. Minimum raz na tydzień od kiedy się wyprowadzi. Mamy psa którego ani ja ani ona za nic w świecie nie oddamy jednemu czy drugiemu.
Póki co wiem, że jest to bardzo masochistyczne podejście, ale pierwszą samotną noc (tylko psiak w domu) od hoho nie pamiętam kiedy, ale liczone w dziesiątkach miesięcy, mam za sobą. Przeżyłem ją, tragedii nie było, także wiem, że z takim podejściem, takimi celami, dam sobie radę.
Także jak to przeżyć? Czas i wziąć się w garść mimo że okropnie się nie chce i myśli się że nie ma w tym wszystkim celu. Cel jest zawsze minimum jeden. Zwiększenie komfortu swojego życia.
Życzę jak najlepiej!

Uff w końcu jestem także w stanie napisać coś komuś przy jego problemie. Progress wink

13

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Dziękuję za wasze ciepłe słowa, ale wszystko znów się komplikuje.

Wczoraj miałam jazdy dopłudnia, ponieważ robię prawo jazdy, po nich miałam okropne dużo czasu do autobusu, chodziłam po sklepach, poszłam na zakupy a wtedy on napisał smsa, pytał się znów co u mnie i tak dalej, napisałam mu, że właśnie czekam na autobus i jest w porządku, na co on, że za 10 min przyjedzie po mnie autem, próbowałam protestować, ale nie słuchał mnie, przyjechał po mnie, żeby zawieźć mnie do domu, ale po drodze zapytał się mnie czy nie chcę z nim jechać do galerii, bo wybiera sie na zakupy, zgodziłam się, później pojechaliśmy do niego.. dużo śmiechu, rozmów, dopiero wieczorem odwiózł mnie do domu bo umówił się z kolegami na lodowisko, spędziliśmy miło większą część dnia, zapytał nawet czy nie uważam że jest lepiej, nie odpowiedziałam nic, udawałam, że nie usłyszałam...

nie wiem co o tym myśleć..

14

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Musisz ograniczyć z nim kontakty do minimum, bo w przeciwnym wypadku nic nie osiągniesz, gdyż nie zatęskni za tobą, nie zrozumie swojego błędu, jeśli nie będzie mieć za czym tęsknić i czego żałować, bo cały czas jesteś do jego dyspozycji, nie mówię o całkowitym zrywaniu kontaktu, bo to najlepszy sposób na wyleczenie się z uczuć, a chcesz by do ciebie wrócił, ale nie możesz spędzać z nim tyle czasu, bo nie pozwalasz mu na zrozumienie tego, że popełnił błąd zrywając z tobą, o ile go popełnił... Nie twierdzę, że przyniesie to oczekiwany rezultat, że do ciebie wrócił, bo może rzeczywiście wypaliły się uczucia z jego strony - nie sposób tego stwierdzić.

15

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Herushingu ma rację. To co on teraz robi czyli odwożenie Cię do domu itd pokazuje, że nie jesteś mu jednak obojętna, ale ogranicz kontakty z nim bo sama widzisz, że nie wiesz teraz na czym stoisz tak naprawdę. On po prostu robi Ci troszkę mętlik w głowie. Jeśli dasz mu za sobą zatęsknić może wrócić i stwierdzić, że zerwanie to był błąd. Ale proszę nie rób sobie ciągle nadziei na to, że on wróci bo to Cię tylko coraz bardziej będzie dołowało i nie pójdziesz ze swoim życiem na przód bo cały czas będziesz czekać na niego. Jedynym wyjściem z tej całej sytuacji jest ograniczenie tego kontaktu i wtedy zobaczysz jak się to wszystko potoczy a i dla Ciebie to będzie lepsze bo po jakimś czasie będziesz inaczej już na to wszystko patrzeć.

16

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Napisałaś że On pilnował telefonu...
Mi sie wydaje ze On kogos poznał i nie wie jak to sie rozwinie.Z Toba sie kontaktuje poniewaz chce zostawic sobie otwarta furtke.
Nie powinnas sie z nim kontaktowac i mowic mu ze tesknisz itp.Zacznij zyc bez Niego.Jesli do Ciebie napisze z pytaniem jak sie czujesz to napisz krotko ze OK i nic wiecej,jesli zechce sie z Toba spotkac to powiec ze masz juz inne plany.
To pomoze Ci zapomniec i zmniejszyc bol.Wiem ze to nie stanie sie za dzien lub dwa ale z czasem ten bol bedzie mniejszy az zniknie całkowicie.Jesli ograniczysz z nim kontakt to moze to tez da mu do myslenia.
Trzymam za Ciebie kciuki i zycze powodzenia

17

Odp: okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?
zagubiony12345 napisał/a:

Napisałaś że On pilnował telefonu...
Mi sie wydaje ze On kogos poznał i nie wie jak to sie rozwinie.Z Toba sie kontaktuje poniewaz chce zostawic sobie otwarta furtke.
Nie powinnas sie z nim kontaktowac i mowic mu ze tesknisz itp.Zacznij zyc bez Niego.Jesli do Ciebie napisze z pytaniem jak sie czujesz to napisz krotko ze OK i nic wiecej,jesli zechce sie z Toba spotkac to powiec ze masz juz inne plany.
To pomoze Ci zapomniec i zmniejszyc bol.Wiem ze to nie stanie sie za dzien lub dwa ale z czasem ten bol bedzie mniejszy az zniknie całkowicie.Jesli ograniczysz z nim kontakt to moze to tez da mu do myslenia.
Trzymam za Ciebie kciuki i zycze powodzenia

Tak, pilnował, przynajmniej tak mi się wydawało, bo kiedy go zapytałam odpowiedział, że po prostu wsadził go do kieszeni, bo zaraz wychodzimy.. no i w sumie tak było, może 2 min później wyszliśmy od niego, może jestem przewrażliwiona, nie wiem, jedyne co wiem to to że nie spotka się z nikim innym, on mieszka obok mnie, wiem kiedy jest w domu, to chore, ale chociażbym nie chciała widuję go. I wiem, że kiedy wraca po pracy jest cały czas w domu, a jak nie to przychodza do niego nasi wspólni znajomi i jadą na łyżwy, to wszystko..

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » okropny ból po rozstaniu, jak to przeżyć?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024