Dziewczyny potrzebuje pomocy!
Niedawno zaczęłam studia podyplomowe i tam poznałam właśnie Jego. Mój ideał pod każdym względem, przystojny, wysoki, inteligentny i bardzo fajny człowiek. Spodobał mi się od razu i miałam wrażenie, że ja Jemu też ( koleżanka i kolega z pracy mówili, ze on ze mnie wzroku nie spuszcza - co również kątem oka ja zauważam). Po pierwszych zajęciach znalazł mnie na fb i napisał do mnie, żebym mu jakieś notatki z zajęć podesłała, wysłałam Mu oczywiście, ale przy okazji zobaczyłam, ze ma dziewczynę.. Później przez 3 tyg zero kontaktu, bo był na delegacji w USA, więc mieliśmy kontakt tylko przez fb. Pewnego razu do mnie napisał pod pretekstem co tam na Uczelni. Trochę rozmawialismy, w sesnie z kilka razy (ale miał w tym swój udział, bo prosił, zebym się czegoś tam dowiedziała od Profesora itp), ale rozmawialismy dość sporo nie tylko na tematy uczelniane. Po dzisiejszych i wczorajszych zajęciach wymiękam. Nie mogę przestać myśleć o nim, a On zachowuje się co najmniej dziwnie: zagaduje do mnie, patrzy często na mnie, a ja się przy nim tak peszę, że nie wiem co mam powiedzieć i robię wszystko tak, żeby nie zauważył, że mi się podoba:(. Dodam jeszcze,że on nie zna nikogo na tych studiach bo jako jedyny jest z Krk (a studia w Rzeszowie). Poradźcie mi coś, czy zagadać czy cokolwiek czy nic nie robić. Nie chce pod żadnym pozorem rozbijać jego związku, ale proszę Was tylko o opinie czy jego zachowanie jest normalne?