Kosmetyk pod choinkę. Czyli kosmetyczne hity w świetle lampek. :) - Netkobiety.pl

Zasada jest taka, że nie dajemy kremów przeciwzmarszczkowych, dezodorantów, kremów do stóp i tym podobnych, które mogłby sugerować, że widzimy, że ktoś ma z tym problem, a zatem spowodować dla obu stron pewnego rodzaju niezręczną sytuację. Jest jednak wyjątek - jeśli kogoś naprawdę dobrze znamy i wiemy, że taką rzecz na pewno chciałaby otrzymać. Nie każdy bowiem lekką ręką wyda ponad 100 zł na dobry krem, ale już chętnie przyjmie go w prezencie .

Jestem zdania, że nie należy nikogo na siłę uszczęśliwiać perfumami. Każdy z nas ma swój własny gust i do każdego pasuje inna nuta zapachowa. Co prawda mój mąż od czasu do czasu sprawia mi taki prezent, ale on mnie naprawdę dobrze zna i wie jakie perfumy sprawią mi radość.

Najbardziej neutralne wydają się wspomniane przez Cat zestawy płynów, soli, mydełek do kąpieli. Można do tego dołączyć jakąś zapachową świecę, innego rodzaju gadżet, dzięki czemu obdarowany będzie mógł urządzić sobie prawdziwe domowe SPA lub tylko zatopić się (nie utopić ) w aromatycznej, relaksacyjnej kąpieli.

Ja osobiście lubię dostawać kosmetyki pod choinkę. Mój mąż, tak jak w Twoim przypadku, Olinko, wie co lubię i o czym marzę.
Wolę kosmetyk niż kapcie, albo obciachowy sweter czy szalik.

Co do akcesoriów do kąpieli, to np. mi rzadko kiedy podoba się zapach żelu pod prysznic czy płynu do kąpieli. Niektóre cuchną jak proszek do prania.

Posiadam kolekcję nieużywanych przeze mnie wód toaletowych. Niestety nie mogę się zmusić do ich użycia.  Kiedyś otrzymałam kosmetyk znanej firmy, który wywołał u mnie uczulenie.
Z kosmetyków to mogłabym wybrać jakieś sole do kąpieli, aromatyczne mydła, żele lub masło do pielęgnacji ciała. Tyle jest kosmetyków w ozdobnych opakowaniach, że jest w czym wybierać. Kiedyś chciałam wykonać własnoręcznie torebki zapachowe, niestety nie starczyło mi cierpliwości. Taki prezent byłby na pewno oryginalny.

A co byście chciały z kosmetyków dostać?

Ja na perfumy odważyłabym się tylko w przypadku, w którym osobą które miałaby je dostać byłby mój mąż. Z bardzo prostego powodu. To mnie mają się one podobać, a jeśli ja jestem zadowolona to on tym bardziej.

Marzą mi się oryginalne perfumy Preta a Porte niebieskie. Ale wiem, że dostanę je tylko wtedy, kiedy sama je sobie kupię. Mąż zarzekł się, że już żadnego pachnidła od Niego nie dostanę bo za dużo tego mam.
Mam kilka sztuk zapakowanych jeszcze nie otwartych, ale marzy mi się konkretnie ten.

No i nie obraziłabym się na jakiś fajny zestaw do pielęgnacji włosów.

Ja na pewno dostanę co roku ja sobie kupuje i sprawiam radosć zestaw Dove który uwielbiam a siostra zawsze mi daje zestaw od firmy Nivea też dobra firma . Uwielbiam kosmetyki na ich punkcie to mam fisia tak jak na ciuszki i wody toaletowe .

Moja mama bardzo lubi wszelkie kosmetyki przeciwzmarszczkowe. Nazywa je "mazidłami do prostowania się" Więc bardzo często, nie tylko pod choinkę, kupujemy jej jakieś "mazidła prostujące" albo zrzucamy się z rodzeństwem na jakąś wizytę prostującą u kosmetyczki

Ja również uwielbiam dostawać kosmetyki w prezencie. Wszelkie kremy, balsamy i wszystko, co można użyć w wannie. Osoby, od których prezenty dostaję wiedzą, że bardzo lubię kosmetyki antycellulitowe (powszechnie uważane za niesmaczny prezent) i często mnie takimi obdarowują. Ja również wiem, że siostra i przyjaciółka lubią takie prezenty i również chętnie im je kupuję.

Nie lubię perfum. Ani dostawać (praktycznie nie używam, wszystkie zapachy, w których towarzystwie muszę przebywać godzinami mnie męczą), ani kupować (nie umiem dopasować zapachu do osoby).

Dawanie kosmetyków w prezencie ma jedną fajną zaletę: można "bezkarnie" wypróbować coś nowego. Jeśli np. mam ulubiony balsam jakiejś firmy i dostanę inny to bardzo często się okazuje, że zmienia się mój ulubiony Normalnie najprawdopodobniej bym sobie go nie kupiła, zwłaszcza, jeśli należy do droższych i nie wiedziałabym, że będzie mi odpowiadał

Ja w takim przypadku idę z partnerem (a właściwie on ze mną) do sklepu i wybieram, co chcę

  A to nie, to nie ja.

A mi się wydaję, że jeśli jest do dość neutralny kosmetyk, zwłaszcza do pielęgnacji ciała to nie jest dużo problem z trafieniem. Musimy tylko wiedzieć, czy dana osoba nie ma alergii na jakiś składnik. Mój facet wie, że uwielbiam kokos i w tamtym roku kupił mi masło kokosowe stenders, natomiast w tym roku, akurat na urodziny dostałam balsam i scrub pure fiji, również o kokosowym zapachu

Dlaczego zaraz "żenujące"? Ja lubię dawać i dostawać zestawy jednej firmy kosmetycznej, niekoniecznie taniej marki;). Wydaję mi się to prawdą, że jeden żel i jeden krem tej samej linii mogą lepiej działać na skórę, ponieważ się uzupełniają, niż kosmetyki dwóch innych firm. Fakt, jest to prezent łatwy do wykonania, wystarczy pójść i go kupić, albo zamówić przez stronę www, tak samo jak: książki, płyty i wiele innych rzeczy - w tym przypadku też należy odpowiednio znać gusta i upodobania obdarowywanej osoby, bo nie każda osoba lubi dostawać zestawy kosmetyków. Ja np. ostatnio dostałam zestaw Honey z Fleur de Sante i byłam bardzo zadowolona z takiego prezentu.

Oczywiście, są wyjątki... Alergicy... Chociaż oni też lubią otrzymywać kosmetyki (lub ich mamy), pod warunkiem, że są przeznaczone dla alergików i dla osób z egzemą skórną. Ja bym się np. nie pogniewała, gdyby moja mała córeczka otrzymała zestaw kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji suchej skóry, typu Lipikar lub jakieś emolienty plus oczywiście drobiazg dla dziecka, bo kosmetyki dla córki bardzo szybko się kończą, nawet szybciej niż moje.:)

Lena, coś tam kiedyś patrzyłam na internecie, ale to dobre rozwiązanie tylko wtedy, kiedy jasno wiesz jakie perfumy kupić.
Nie ma to jak drogeria, w której możesz powąchać i poporównywać zapachy.

Lena, idź do zwykłej drogerii.
Koszt przesyłki wyniesie Cię tyle samo, co koszt paliwa czy biletów.

No chyba, że tak.

To teraz pytanie.
Czy zakupiłyście już kosmetyczne prezenty dla swoich bliskich?
Jeśli tak, to co to jest? Czekam na info. ;-)

Czekoldowo-malinowy zapach? Ciekawe, Allegro.

Ja mężowi kupię zestaw maszynka do golenia (wibrująca) + kosmetyki do golenia i po goleniu.
Miał kiedyś taką i bardzo sobie zachwalał. A niech ma.

Zgadzam się .
Na przykład mój mąż uważnie patrzy i słucha co mówię - wtedy nie ma mowy, aby zapach czy innego rodzaju kosmetyk nie był trafiony .
Dwa lata temu pod choinkę dostałam od niego perfumy, ale wcześniej testowałam próbkę, którą przyniosłam z Sephory, zakochałam się w tym zapchu i on o tym doskonale wiedział. Podobnie było w tym roku, kiedy na rocznicę ślubu zostałam obdarowana innym zapachem - to też nie był zakup przypadkowy, a dokładnie przemyślany.
Polecam przede wszystkim, aby wykazać się odrobiną sprytu .

Lena, taka oto:

Cena takiej maszynki (samej maszynki) to koszt od 60 zł wzwyż, a w zestawach świątecznych można ją dostać wraz z kosmetykami za 45-50 zł wzwyż.
Czasami w zestawie są też zmienne wkłady, które osobno (3 sztuki pakowane) kosztują prawie 60-70 zł.

Co do maszynek - moim zdaniem świetna na prezent jest maszynka Intuition, której ostrza są osadzone w takiej wkładce z mydłem i dzięki temu nie trzeba już używać pianki ani żadnych "poślizgów" do golenia:

Wkłady z mydłem są wymienne, kupuje się je oddzielnie. Sama używam tej maszynki od dawna i uważam, że to duża wygoda

Ja polecam Gillette Styler. Faceci lubią takie gadżety.