Wiecie co dzis pomyslalam ze opisze po krotce jak sie zaczelo u Nas. Spojrze na to z boku, zobaczycie jak to sie ma. Zaczelismy sie spotykac, mieszkalismy oddzielnie, rozmawialismy bardzo czesto o tym, ze sie masturbujemy, co nas kreci i takie tam. Bo mieszkalismy oddzielnie.
Mieszkam za granica on jest podobnie kulturowo bo jest Szkotem, jest starszy ode mnie 14 lat. Od wielu lat mieszkal sam i sam sobie radzil, nigdy nie byl typem zeby korzystac, poznawac kobiety na seks. Mial jakies przygody ale nie mial przymusu poznawac kogos zeby tylko uprawiac seks, zalatwial sam ze soba. Przez dlugi okres czasu i tu ktos moze powiedziec ze sie przyzwyczail do takiego trybu i ciezko sie odzwyczaic. Mysle, ze on poprostu nie widzi ze trzeba.
Poniewaz byl starszy, nie Polak mialam mieszanie uczucia chociaz byl moim wymarzonym. Naprawde cudowny, pomocny, rozmawialasmy godzinami, zainteresowania nie bylo konca. Jednak przed tym jak zaczelismy sie spotykac mialam i obiecalam rodzicom ze wroce na stale do domu. Poza tym on starszy, jak to mam wygladac, czy wszyscy to zaakceptuja? kazdy ma takie myslenie, bo to decyzja powazna. Mieszkanie w innym kraju, rozmawianie po angielsku, mieszanie kulktur.
W czasie tych dewagacji, myslac ze tak cudowny ale to nie ma sensu, jest starszy ma dzieci z poprozedniego malzenswa, nie moge wziac slubu koscielnego, oprocz tego ze dalylam go pieknym uczuciem, zdradzilam go z bylym chlopakiem.
To wyszlo spontanicznie, dlugo sie bronialam ale po 4 godzinach poprostu sie mechanicznie przespalismy i do dzis zaluje ze to zorbilam. Byly jest niedobry i niegdy sie nie zmienil, nigdy nie maialam z nim orgazmu i bylo tak wtedy. zastanawialam sie pzniej, po co mi to bylo, skoro ja nawet nie mialam z tego przyjemnosci. mozna powiedziec ze zdradzilam jak mezczyzna, poprostu byl wtedy tam.
Po pol roku poniewaz moj mnie zmuszal do powiedzenia prawdy ( nie dalo sie ukryc, bo od godzinnego powstrzymywania pozostaly since na udach i on je widzial) powiedzialam. Glupia ja ze nie poczekalam az zejda, trudno stalo sie. Mleko sie rozlalo. Poza tym, dzis wiem ze nigdy byl tego nie powiedziala nikomu. Jednak w tym przypadku mial dowod, nie mialam wyjscia, sciemnialam ale nie wierzyl. I zaczely sie schody,
wypominanie przy kazdej okazji, tlumaczenia, zapewnienia, praca nad soba i nim, on tez, mial i ma w umysle mi to za zle choc dzis juz nie wypomina mi tego przy kazdej klotni.
Udowodnilam ze jak czlowiek chce to moze sie zmienic, nie wierzyl mi ze jestem wierna, mysle ze dzis tez mysli ze byla bym w stanie to zrobic. I to nie ma znaczenia jaka jestem w zyciu, ze nie prowokuje sytuacji, nie spotykam sie z zadnymi mezczyznami zeby nie myslam. Cche zeby mial spokoj psychiczny.
No powiedzmy ze bol przelknal i jakos sobie z tym radzi, jednak po tym mam wrazenie ze karze mnie za to bardzo czesto, nawet nie swiadomie.
Mysle,ze w jego psychice jest tak, ze on i tak moglby zrobic wszystko co najgorsze ale i tak mnie nie pobije to co a zrobilam. Dlatego mysle dalej mu to jakie mozliwosci, bo ja zle zrobilam.
Mysle, ze po tym mniej bierze moje zdanie pod uwage, ,,moje,, nabralo mniejszego znaczenia, nie we wszystkim ale mysle ze wlasnie odnosnie masrturbcji tak jest.
Jedziemy dalej, zamieszkalismy razem. Strona z jego (moja byla inna) porno byla zawsze otwarta, nie sprawdzalam, nie przyszlo mi nawet do glowy to robic jego historii, traktowalaam to jako jedna z zakladek.
Kochalismy sie czesto, nie jestem w stanie powiedziec czy wtedy robil to czesciej (ogladal), jak to wygladalo, mysle ze nie mial kiedy bo kochalismy sie non stop. Zajmowalismy sie soba.
Jednak ta strona byla ciagle w ostatnio wybieranych, jak nie mialam pracy jego nie bylo (on to popiera do dzis) obok mnie nie raz ogladalam, uwielbialam. Zastanawiam sie czy po tym jak przyjezdzal mialam wiecej ochoty czy mniej.
To zalezalo, po tym jak sobie zrobilam dobrze 1, 2 razy dziennie to mysle ze nie rwalalam sie na niego jak tylko przyszedl z pracy. I napewno nie prowokowalam zblizenia, no bo przeciez zrobilam to juz 2 RAZY! dzis.
Jednak jak zaczal, nie odmowilam, kiedy chcial. Jednak wiem, ze jak sie samemu bawisz ze soba, raz, dwa razy dziennie slysze opinie ze po tym masz jeszcze wiecej ochoty.( moj tez tak mowi)
Jaka ironia, oczywiscie ze nie (nie mialam sytuacji takie, ze zaraz po onanizmie lecialam na niego a on na mnie)
Ale kontunujemy, pracowalalam na rano, on na popoludnie.
Przyjezdzal pozno w nocy, kiedy ja lezalam w lozku, choc wiedzial o tym ze zasne dopiero jak sie polozy kolo mnie. Spie lekko, mam problemy ze snem.
On przyjedzal, jadl i internet. Gadalismy pare minut i zawsze bylo ze dolozy do mnie, nie chce mu sie jeszcze spac.
No trudno, chcialabym zeby kolo 12 przyszedl ale nie bede zmuszac chlopaczyny zeby spal ze mna jak z dzieckiem co sie boi. Niech ma czas dla siebie, nie chcialam go osaczac.
No i przychodzil 2.00 , 3.00 nad ranem. Ja o piatej pobodka, czesto nie zasypialam az przyszedl ( no taka jestem z tym snem)
Poprosilamn, zeby przychodzil do mnie, bo przez to ze jest w lozku wszesniej mozna cos wymyslec, jakos cos porobic...
Jak grochem o sciane, prychodzil pozno nadal. Mowie, ze jak jest w lozku to jest okazja sie kochac a jak przychodzi o 3 to nie ma mozliwosci.
Raz na tydzien moze przyszedl, ale czesciej pamietam ze zostawal.
Nigdy nie kochalismy sie tak kazdego dnia, to wiecie w zaleznosci od sytuacji, nie napieralismy na siebie, nie traktowalismy siebie ze on musi teraz kiedy ja, choc jedno drugiemu nie odmiwialo jak ktos chcial.
Weekendy jak siegne pamiecia siedzielismy do pozna cos ogladajac, nie podejrzewalajac niczego jak bylam spiaca zawsze proponowalam zebysmy w koncu poszli spac. Czasami poszedl, a czasami nie.
Szlam sama, mial dojsc zaraz, za chwilke tylko cos tam sprawdzi w internecie jeszcze. Okej. nie oodpwiadalo mi to, bo co to za problem isc razem o 2 w koncu spac.
Ale se mysle ok, daje ci wolnosc nie bede wchodzila ci na glowe, poczuj sie wolny, nie zmuszam. (Choc wie, ze zle znosze spanie samemu).
Ja mowie: Chodzmy spac , jest pozno. On: ok , too idz Kochanie, jak jestes spiaca (2 nad ranem ) ja bede wkrotce.
Mysle, co za problem isc razem spac, dzizzysss.
No wiadomo, ze tej nocy to juz zapomnij o seksie, bez wzgledu na to czy on byl w dzien czy nie.
Moze rano..
Roznie bywalo, czesto byl. Chyba poo rowno prowokowalismy.
Jednakk po miesacu czy dwoch zaczelo mnie to denerwowac ze w kolko chodze spac sama, a on ma WYMOWKE ze niby tak dba o mnie i ze pewnie chce sie kochac ale przeciez ja spie.
Chociaz mu mowie jak jest czlowieku. PRZYCHODZ mi do LOZKA, bo cie chce CZESTO.!!!
Ok, bedzie, mowi.
Raz tak, raz smak, pol na pol. mowie nie odzywam sie, wie w czym rzecz.
Mysle sobie pewniej nocy (zegarek wskazuje 2,15 ) no nie mial przyjsc znowu tam siedzi. Pomalutku zerkne, podloga skrzypi, nakryje mnie. TRudno w polowie schodow sie nie cofne, widze laptop przed nim ale do konca zobaczyc nie moge.
No ale co moze robic... skoro nie idzie na gore, to zalatwia to sam ze soba.
I tak przez najblizszych pare dni, slusze jakies odglosy, przychodzi spac raz wczesniej , czesciej pozniej.
No dobra to juz wiem, ze sie onanizuje.
I zaczelam soebie myslec, to on mnie wygania spac po to zeby sie onanizowac samemu, nie przychodzi do lozka czesto no bo po co skoro, najpierw to zalatwi a potem przychodzi czysto spac.
Zaczynam sprawdzac historie i widze.
Zaczynamy rozmawiac, sluchaj nie rozumiem sytuacji ze ja chce zebys przychodzil spac bo chce sie kochac a Ty sam sie ze soba bawisz?
On: nie chce, nie chcialem Cie budzic, idziesz rano spac. Ja to SZANUJE.
Mowie: Czlowieku, czy ja cos takiego powiedzialam zebys mnie nie budzil? a budz mnie codziennie !!! I tak nie zasnelam az przyszedl wiec o co chodzi (i o tym mysle tez mogl sie domyslec , skoro narzekam na spanie, ze z nim zasypiam szybciutko, wiecie jak to jest na czujce, zreszta on tez wie) Przeciez mow mowilam nie raz ze JA CHCE zebys mnie BUDZIL !!!
Nie placze, nie krzycze, rozmawiamy, mowie ze to nie jest ok jak jestem w domu on chce to robic ze soba, jak mnie nie ma ok. Zgadza sie, przyznaje mi racje ze moze to nie jest ok skoro ja nie mam nic przeciwko zeby mnie budzil. Ok huurrraa! bede miec seks ciagle i jak zechce mu sie to przyjdzie doo mnie hahahaha lalallaa. Nie mam potrzeby go sprawdzac, zrozumial czego chce. Nie bede musiala sprawdzac w koncu eh Noce spokojne i seksowne ze bedzie sie dobieral..
Budzi, nie budzi, budzi, budzi, nie budzi.
Schodze na dol po cichutku, nie slysze telewizji, wiadomo co robi.
Kolejny weekend; no chodzmy juz bo naorawde jest 3 nad ranem ta sofa nie wygona jest ( on w internecie) , no to idz ja jeszcze nie jestem spiacy!
Ile razy bedziesz mie ciagnac, jak bede sie czuc zmeczony to pojde!
polazlam ( przeciez ja tylko chce spac razem, nie musi sie do mnie dobierac jak nie chce..)
Slysze, cichutko nie oglada nic w telewzji.... fonia wylaczona no to juz wiem
NIE DDOTRZYMAL sLOWA
Ty juz ja Ci powiem rano.
Klocimy sie, wymagaam od niego ze o 2 3 nad ranem to chyba odpowiednia chwila zeby w koncu poszedl spac, to normale a nie siedziec. kto tak robi, czy my zawsze tak musimy spedzac czas? nie mozemy jak ludzie, pojsc wczeniej, polezec, poczytac cos i pozniej samo wychodzi bzykanko ( poza tym nidgy nie mielismy dlugiej gry wstepnej)
Czy to tak ciezko SProwokowac sytuacje? cos wymyslec by sie spotkac na kochaniu ostatecznie.
Mowie jak oslowi, ze ja tez chce tego, tyle razy jak on, ze jak sie onanizuje to mi tym samym ODBIERA mozliwosc kochania tego wieczoru, nocy, KUMASZ czlowieku?
Nie przyznje sie ze rzekomo to robi, bo przeciez tylko spedza czas na dole bo nie chce jeszcze isc spac... Sprawdzam dla dowodow (po skasowanej historiII) ze jeszcze cos zostalo w tym komputerze i mu pokazuje.
ZE nie dotrzymal UMOWY!!
Mowie mu ze ne bede sie bawic w kotka i myszke i blokuje strony i jak mu ciezko tego nie robic.
Nie widze zeby byl szczesliwy, ale komuter do dzis wolno chodzi ale blokda jest..
Nie mowi nic, jedyne ze wiesz co jestes chora, to normalne, kazdy facet lubi sobie poogladac TeZ i inne kobiety w akcji. Czyli wychodzi na to ze on chce seks ze mna kiedy tam sie przydazy, ale szybko, szybciej i ROZNORDNE to on znajdzie i jeszcze w internecie.
Czyli seks ze mna nie daje mu spelnienia? ON na to: nie, jestes cudowna, najlepsza w reczna i usta, mam to czego chce, naprawde niczego nie chcialbym wiecej (no moze anal, ale ja poprostu jestem tam tak ciasna ze boli, probowalismy , i od czasu do czasu powtazamy ze moz tym razem...)
No Kochany wierze Ci, bo sama wiem ze jestem dobra kochanka, moze nie taka jeszcze odwazna ale podniecasz sie zawsze przy mnie raz dwa i robie z toba co zechce. Szybko dochodzisz.:)
No dobra, to zadaje kolejne pytanie:
Skoro jestem ok w lozku, nawet potrafie sie zachowac prostytutka jak mam ochote co lubisz.., to moze mas jakies marzenia , fantazje ktore mys chcial zrealizowac?
nie ktorzy ogladaja bo czegos nie maja ( np . oral) i dlatego , spokojnie to moge przyjac.
Czy jest cos?
Nie mowi, jest naprawde dobrze, cudownie miec taka kobiete, niesamowite i konfortowe jest to on mowi, ze moge w sumie zawsze to z toba zrobic jak porzebuje .
mmmhhh..
no ok, to nie fantazje, nie czestotlowsc, to co?
On na to : poprostu lubie ogladac TEZ i inne kobiety, chce robic to z Toba ale tez i sam CHCE ! I nie mow mi ze NIE normalne, bo to ZDROWE ! nie bylo y zdrowe, gdybym NIE interesowal sie INNYMI KOBIETAMI, nie chcial ogladac tez I IINYCH nagich kobiet. Mezczyzni to wzrokowcy, przemawia do nich obraz i tyle. To mechaniczne, wyszkuje nawet podone do Ciebie, nie mam z nimi zwiazku emocjonalnego, poprostu podnieca mnie inna kobieta tez, a ZE MNIE podnieca TO MAM ORGAZM.
Nie widze w tym problemu, jak masz ochote to zrobic sama ze soba to rob, ja sie zgadzam.
Co?
To znaczy ze ja masz szukac innych pewnisow?
Mi nie chodzi o to, ze czuje sie zazdrosna ( nie mam konkurencji, jestem naprawde super sunia, malo ktora jest dobra jak ja i nawet to potwierdzasz, jestem seksi, ladniutka, mlodsza, co mAM sie obawiac!! ), nie mam o kogo.
Wiem ze, nie masz interrreakcji jak to powiedziales (uwaza za zdrade) ale masz REAKCJE , rozumiesz?
Mnie obchodzi reakcja!! robisz to innej kiedy ja w tym SAMYYM czasie chce zebys to robil NA MNIE !
mhh.
...
Ja moge codziennie czlowieku! on ; Ja tez chce, moglbym !
no to po to robisz? przeciez jak to robisz to my sie kochamy mniej? nie KUMASZ?
On no to sprobujmy czescniej, ale przeciez nie bede cie wykorzystywal za kazdym razem jak mi sie zechce. Ja na to:
Najpierw przyjdz i sprobuj, jesli odmowie, idz sobie i zrob !!!( on poprostu chce to robic TEZ sam) ( a ja przeciez nidgy nie powiedzialam nie)
no okej, zobaczymy
W miedzy czasie zmieniam prace, chodzimy na ta sama zmiane, ok, spedza wiele czasu mniej na komputerze, nie robi afer ( bo juz wie o co bym go podejrzewala) zeby isc spac.
Blokada wlaczona, w telewizji wiekszosc programow tez ok , nie ma za specjanie gdzie.
Ale od czasu do czasu znowu zasypia sam na dole, rano tlumaczac ze mu sie przysnelo...
jedzie w delegacje, mowi ze nie bedzie mnie budzic w nocy bo wstaje rano o 5.. i sie polozy na dole.
Mowie , eehh no co ty, nie chce nawet jak mnie obudzisz to bedzie okej, wole jak mam spac sama.
Nie nie, idz spac , nie bede Cie budzic.
dziisss... jaki przeciez mu mowie ze p to sie jest z mezczyzna zeby spac, jak zechce zebym mnie nie budzil to nie chce sie nie martwi Ja mu powiem!
Nie to ze ni dbam o swoje potrzeby!
Nie, spokojnie, lec spac, cmok! cmok
o Ty
no to to wiadomo po kiego zostajesz, leze cala w nerwach i mysle ze tym razem to go chyba zabije!!!
Przeciez on specjalnie skreowal sytuacje zeby sie onanizowac ( w ciagu dnia, nie dawal pozorow myslec ze mu sie chce)
, zeby byc w koncu SAm, zrobic to sobie, nakrecic sie TEZ inna. No bo przeciez ja tez chce sie PODNIEACAC innymi.
Sobie mysle, o nie teraz to ja Cie nakryje, slucham, masluchuje, cichutko..... na laptopie nie obejrzy, bo zaraz bede wiedziec, zreszta zablokowany,i wylacz juz dawno.
jedyne kanaly jakie gole dupy to te angielskie, jakies ze dwa max. ale se mysle jego telewizja (swoja polska poblokowalalam, bo czesto zostawal chetnie nadole, jak mogle je ogladac, rozumialalm to pozniej). Mysle, ale czy naprawde ma je tam ogladac, tam nie ma akcji, tylko piersi pokaze i tanczy, nie.
Jednak no co innego, tylko tam cicho przelacza to musi byc to bo one tam jecza
No dobra, za dluga ta cisza, trudno wchodze, nie moze dokonczyc, pewnie oglada a przeciez wie jakie mam zdanie na to, przeciez ja napewno tez tego teraz chce.
Zlaze na dol, po cichutku, tak zeby nie uslyszal i zlapac go, w ostatniej minucie wchodze a on tej skundzie przelacz kanal i reka z penis spod koca odrywa sie. Przekreca sie, udajac jakby przysypial .
o TY mysle, ale przelaczyles kanal, reka poleciala, spisz... jedziesz jutro nie bede robic afery. Powiedzialam kiedys, jeszcze zebys ogladal po to zeby sie czego dowiedziec dla nas, urozmaicic , dla samego ogldania, najaraz sie a potem przyjsc do mnie, to nie TY chcesz TEZ sam.
Zostawie, ale w sercu zal, ide spac. przeciez w dzien nie zrobil nic, wieczorem tez, tu sam chcial zostac i nie bral mnie pod uwage (jak on to mowi, kazdy potrzebuje takiego egoizmu, tylko ty i twoj orgazm)
AAAAAAA, ale przeciez tu jestem, to poco jestes ze mna? Po to zeby to czasami ze mna zrobic, ale nie robic nic zeby to bylo jeszcze atrakcyjniejsze ze mna tylko odnajdywac atrakcyjnosc w filmach?
Nie rozumiem... Slysze, za jakies 10 minut, dalej cicho i potem tylko drzwi do kuchni i odkrecenie kranu... UMYL rece......
Zrobil to kolejny raz.
Zasypiam wtedy kiedy skonczy. (nie chce mnie budzic...)
rano 5.oo drym dryn , przychodzi do sypialni, wlacza gorne swiatlo, szykuje sie.
PRZECIEZ mysle miales i martwiles sie o mnie ze mnie OBUDZISZ!!!! (mysle)
i tak mnie obudziles, jezu leze tu w lozku ale gdyby mi ktos pozwolil to bym ci obciela tego kutasa zebys juz wiecej nie czul ze musisz.
pojechal, nic nie powiedzialam .. odkryje mu ze wiem ze zrobil, dam mu przyzwolenie na to ze bedzie myslec ze i tak musze zaakceptowac skoro nic nie robie, a pewnie pokrzycze i tyle.
Znowu jakis przypadek, nie tak czesto ale czyta ksiazke na kiblu, 1 nad ranem..... rano wstajemy , mowie no koncz to i wychodze
On: oke juz juz, ..... 10 , 20 min. 30... nowu siedzi tam z telefonem..... czyta czy co do tam robi... wchodze nie spodziewanie... telefon odklada w tym samym momencie kiedy wchodze...
Co robisz? No czytam.. Dlaczego telefon masz w dloni?
No przeciez nawet nie swieci sie ? Nie byl wlaczony i klawiatura zablokowana? nie widzisz?
Po czasie uswiadowmilam sobie ze przeciez mogl tak zrobic, blokada wlacza sie atomatycznie po tym jak zgasisz.
Kurcze mialalm okazje sprawdzic strony, jak by byl i internecie to musiala by mi pokazac.
Nie zrobilam, znowu mnie zamurowal na zasadzie: Spokojnie, wiem ze panikujesz za kazdym razem jak jestem sam ale spokojnie nie robie tego (w duchu pewnie myslal, boze, o maly wlos wpadlem)
i sytuacja z ostaniej chwili, idziemy spac? eeehh, jeszcze poczytam , 1 nad ranem.... niedziela.... no ja nie ide do pracy wiec zanim szkonczysz i ja skoncze ogladac film. zaraz bede , krzycze.
Slysze w lazience, kreci sie, podsluchuje nic nie uslysze, trudno, jak to robi to nie uslysze bo dzwiek wylaczony, pilnuje sie .
Minelo z godzine, bo mysle sobie i tak bedzie siedziec jak zawsze ( mowi ze dobrz etak czasame posiedziec i poczytac) to nie mam sensu zeby znowu nie myslal ze chce go kontrolowac
Odczepic sie musze, trudno.
Wychodzi z lazienki, ja ide myje sie, ale czuje w umywalce, jak tak pachnie.... cos. przetarlam papierem wacham no co jest? paranoja jakas?
czuje jak domestos? co jak co ale on nigdy tam nie uzywal, mam dwa skojarzenia z tym zapachem : sperma i domestos...
no co, no to musi byc sperma.
Rozumiesz? sama sie siebie pytam, ale moze przesadzasz i wacham i wacham, no nie no sperma jak nic. zmowu to samo, czy on tego nie rozumie ze ja tez moze bym chciala ?
Czego nie zrobil tego ze mna, napewno ma swiadomosc ze by mnie przekonal.
Weszlam do sypialni, spi na drugim boku, bez zainteresownaia czy przyjde czy nie... no tak jak ma byc zainteresowany jak sobie ulzyl ( no przeciez potrzebuje tego czasu, bycia czasami egoista sam na sam)... ale porazka sobie mysle, to ja zdrowa, z fantazja, mlodziutka, chetna, gotowa, przenisic , ekseprymentowac bym chciala a on potrzebuje OGLdac TEZ INNe a mnie wtedy zostawic.
I tak sie nie ozdywamy teraz tydzien spimy oddzielnie, wykrzyczalam mu kolejny raz ze jest klamca, jak mozna takich prostych rzeczy nie rozumiec.
On oczywiste ze mam obsesje, ze jestem niepowazna, nie dorosla jak tego nie rozumiem ze facet ma w naturze ogladanie TEZ innych kobiet.
Nie , nie rozumiem sytuacji w ktorej probuje mu wytlumczyc/
Ja tez chce, bym mogla kiedy chce, niech zrobi on, niech powie mi co zrobic wiecej by bylo urozmaicone w lozku, to nie widze potrzeby ,,inspirowania,, sie innym kobietami, onanizwac sie nimy, podniecac, bo po to jest sie w zwiazku zeby seksulane sprawy byly miedzy dwoma tylko ludzmi.
jak sie para godzi na dolaczenie czegos jeszcze tak, ogladanie wspolne, kieys bym pewnie mogla ale po tym wszystkim nie umiem. Nie umiem przezwyciezyc faktu, ze chce zeby podniecal go JESZCZE ktos inny i kazda z internetu telwizji jest okej, jak dlugo z nia nie gada.
Nie, poprostu nie rozumiem.
jestem z nim, i szukam inspiracji, pozadania najpierw w nim a potem na koncu , jak by mi odmawial jechalabym sama. jednak nie zostawilam go dla porno.
Nie wiem, pewnie ksiazka ale chcialam ja napisac bo nigdy nie mialam okazji przelac tego.
Jesli ktos znajdzie sily niech podzieli sie reflekksja,
jak z nim rozmawiac?
Zaczac samemu, pokazac jak to jest? Moze to jedyna droga zeby poprotu mu pokazac?
Te jego ciagle ogladanie nagosci w internecie, wszystko jedno byle bylogole i wulgarne
Nie umie wyszkuac czegos o kiebiecie jak tylko : duze cycki, dziwka, gwiazdy porno, imie pronstar, filmiki na youtubie najchetniej z kims kto sie rozbiera.
No to jakies chore, a on uwaza ze normalne, bo kazdy mezczyzna ma potrzebe ogladania innych TEZ kobiet?
PO jaki w takim razie jestes ze mna czlowieku, jak chcesz to robic z innymi tez
I niech mi nie wmawia ze wszyscy tak robia, bo nie prawda. Rozmawialam z wieloma
Idealna sytuacj byla by wtedy gdy mozemy obejrzec film razem ale nie zeby sie przy tym onanizowal, ogladal, podniecal sie , ja razemm znim , potem zamknac i kochac sie,
nie mam problemu w zyciu codziennym z kobietami, jego znjaomymi, tego ze mogly pojsc na kawe ze znajoma, spokojnie pozwalam. Ja idzie jakas piekna kobieta to samam mowie nie zobaczy
ale niech nawet oklamie a potem powie ze i tak jestem wspaniala takze.
No nic czekam na uwagi jak cos
Cioa!!