Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Czesc!
Piszę tutaj by opowiedzieć Wam moja sytuację. Mam 23 lata i mam pokój z mama. Tata mieszka w oddzielnym pokoju z pewnych względów. Brat ma juz 30 lat i ma wlasny pokój. Mamy jeszcze salon. Ogólnie sytuacja w domu nie jest za dobra, mama w ogole nie odzywa się do taty, oboje traktują sie jak powietrze, czesto też kłocą. Nigdy nie zapraszam do domu znajomych, poniewaz jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju i prywatności, boję się też że akurat wtedy mama może miec zły humor i zacząć kłocić się z tatą. Od pewnego czasu spotykam sie z chłopakiem i chciałabym zaprosić go do domu, gdyż znudziło mi sie juz chodzenie z nim po barach itd.  Do tej pory wymyslałam wszystko żeby tylko nie spędzac czasu w domu. Nie mam odwagi mu powiedzieć jaka wyglada moja sytuacja, każdy wie ze nie brakuje nam pieniędzy, tata ma sporą emeryturę, mama duży sklep, brat pracuje w wojsku. Mój chłopak ma idealna rodzinę, wiec tym bardziej byłoby mi cięzko o tym wszystkim mu powiedzieć.
Co robić? sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Ja bym na Twoim miejscu powiedziała chłopakowi jaką masz sytuację i że u Ciebie w domu nie będziecie mieć prywatności.

No, ale z drugiej strony. To gdybyś uprzedziła mamę i poprosiła, żeby nie kłóciła się w tym czasie z ojcem to nie byłaby w stanie tego dla Ciebie zrobić?

3

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju
esmeralda_90 napisał/a:

Co robić? sad

Nic nie piszesz o swojej pracy. Jeśli pracujesz, to po prostu wynajmij sobie mieszkanie. Obecny kryzys i emigracja sprzyjają wynajęciu mieszkania za niewielkie pieniądze.

Nie musisz czekać na rozwiązanie problemów przez kogoś. Jako osoba dorosła możesz zadbać o siebie i zdecydować o sobie, zwłaszcza że przebywanie w domu, w którym panują takie warunki, najlepiej nie służą modelowaniu Twoich postaw partnerskich.

W dodatku, przypuszczam, że taka Twoja reakcja wpłynęłaby bardzo stabilizująco na relację między Matką i Ojcem. Dość tajemniczo określiłaś "pewne względy", przez które Ojciec zajmuje osobny pokój, ale można się domyślać, że Matka uciekła od Ojca z łoża małżeńskiego.

4

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Powiedz chlopakowi prawde- a i z mama porozmawiaj czy by nie mogla odstepowac ci calkowicie pokoju,gdy np zaprosisz kogos do siebie.

5

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Animus jeszcze nie pracuję, narazie studiuję jeszcze w innym mieście, obecnie będę teraz na ostatnim roku mgr, do domu zjezdzam na weekendy. A co do powiedzenia prawdy chłopakowi to strasznie się boję tej rozmowy, bo pewnie nawet by nie uwierzył, bo mysli że mam idealną rodzinę. Mieszkamy w tej samej miejscowosci i ojciec 'gra' idealnego tatusia, rano chodzi po swieze pieczywo itd itd... Boję się też, że to mogłoby pogorszyć nasze relacje, bo juz troszke go znam i wiem jakie ma podejście do takich rodzin i sytuacji.

6

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Powiedz chłopakowi. Co to za chłopak, który skrytykuje dziewczynę za trudną sytuację w domu? Jeśli zasługuje na Ciebie, to zrozumie - i powinien Ciebie wesprzeć, być po Twojej stronie, a nie odwrotnie.

7

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Ja rowniez nie mialam wlasnego pokoju. Mieszkalam w jednym malutkim pokoiku z mama do pewnego czasu. Porozmawialam z mama i kiedy przychodzili moi znajomi to mama albo wychodzila z pokoju albo poprostu szla do kuchni cos robic........pogadaj z mama na ten temat napewno cie zrozumie.

8

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Znajdź sobie prace po zajeciach i wyprowadz sie, chocby do wynajetego pokoju.
Dla mnie to jest dziwne - 30-letni facet mieszkajacy z rodzicami? 23-latka spiaca w pokoju z matka?
Koszmar.

Tylko mi nie wmawiaj, ze nie mozesz pracowac, bo studiujesz - ja jakos moglam i miliony innych ludzi tez moga. Zwyczajne lenistwo..;

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju
Cynicznahipo napisał/a:

Znajdź sobie prace po zajeciach i wyprowadz sie, chocby do wynajetego pokoju.
Dla mnie to jest dziwne - 30-letni facet mieszkajacy z rodzicami? 23-latka spiaca w pokoju z matka?
Koszmar.

Tylko mi nie wmawiaj, ze nie mozesz pracowac, bo studiujesz - ja jakos moglam i miliony innych ludzi tez moga. Zwyczajne lenistwo..;

znam ludzi ktorzy majac po 40 50 mieszkaja z rodzicami to jest dopiero facepalm

10

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju
FuckingTripOnEcstasy napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:

Znajdź sobie prace po zajeciach i wyprowadz sie, chocby do wynajetego pokoju.
Dla mnie to jest dziwne - 30-letni facet mieszkajacy z rodzicami? 23-latka spiaca w pokoju z matka?
Koszmar.

Tylko mi nie wmawiaj, ze nie mozesz pracowac, bo studiujesz - ja jakos moglam i miliony innych ludzi tez moga. Zwyczajne lenistwo..;

znam ludzi ktorzy majac po 40 50 mieszkaja z rodzicami to jest dopiero facepalm

Wstyd.
Lenistwo i zerowanie na innych - patologia.

11

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

A nie możecie się u niego w domu spotykać? Skoro ci wstyd, to dlaczego nic z tym nie zrobisz, tzn. nie porozmawiasz z rodzicami, nie wynajmiesz jakiegoś pokoju choćby w akademiku. Sytuacje są różne i moim zdaniem wcale nie jest wstyd, jeśli ktoś mając powiedzmy 23-30 lat mieszka z rodzicami. Zależy jaki jest układ. Bo np. można sobie ustalić, że np. zamiast wszyscy się wyprowadzają i pomieszkują jako lokatorzy, to partycypować w kosztach i remontować mieszkanie czy stary dom jako majątek dla młodych na przyszłość. Bo lepiej przecież dokładać kasę do swojego niż wynajmowanego mieszkania. Ale jeśli się mieszka za friko, bo przecież tak jest wygodnie i rodzice ci zasilają portfel, to sorry, ale nie masz za dużo do gadania. Jeśli będziesz sama na siebie zarabiała czy chociażby miała znaczący udział w prowadzeniu gospodarstwa domowego, to możesz odczekiwać swojego własnego miejsca. Cyniczna ma rację, studiowanie to nie choroba, nie zwalnia cię z pracy choćby dorywczej. Ja bym ocipiała mając tak zerową prywatność.

12

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Ale skoro wracasz do domu tylko na weekendy to po co Ci własny pokój? I skąd on miałby się wziąć skoro macie takie a nie inne warunki mieszkaniowe?
Masz taką sytuację jaką masz. Nie jest ona przez Ciebie zawiniona i niewielki masz na nią wpływ. A więc czego tu się wstydzić? Wyborów Twoich rodziców? Oni są dorośli i mogą żyć tak jak chcą. Ty jesteś odpowiedzialna tylko za swoje wybory. I teraz masz wybór - ubolewać, że masz pokój z mamą lub pomyśleć co zrobić, żeby się usamodzielnić. Bo powinnaś dążyć do usamodzielnienia, nie do wywalczenia pokoju u boku rodziców.

13

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Witaj, doskonale Cie rozumiem bo sama mam trudną sytuacje rodziną i od małego wszyscy mieszkaliśmy w dwóch pomieszczeniach. Teraz już się nie wstydze tego że nie mam własnego pokoju chociaż chciałabym mieć odrobinę prywatności. Jeśli naprawdę kochasz swojego chłopaka i wiążesz z nim przyszłość to powiedz mu o tym, ja kiedyś powiedziałam o tym swojemu ale chyba dlatego że miał podobną sytuacje ale nie raz najbardziej idealna rodzina ma klopoty. Postaraj się mu powiedzieć by nie robić wymówek bo może to uznać jako niepoważne traktowanie. Zaryzykuj jeśli naprawde Ci na nim zależy i jeśli jest on człowiekiem który wie co to kłopoty i bieda. Nie wstydź się tego, uwierz mi że inni mają gorzej a Twój chłopak zrozumie jeśli naprawde O Tobie myśli poważnie. Odwagi wink

Pozdrawiam

14 Ostatnio edytowany przez Animus (2013-07-29 04:15:56)

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju
Cynicznahipo napisał/a:

Wstyd.
Lenistwo i zerowanie na innych - patologia.

Cynicznahipo, wstyd to jest wtedy, gdy ktoś ocenia innych, nie znając ich sytuacji. Dobrze, że masz cynizm wypisany w loginie, ale to wcale nie znaczy, że możesz sobie tu szastaĆ patologią na prawo i lewo, bo nie każdy w cynizmie musi znaleźĆ odpowiedni sposób na swoją patologię. I nie pisz o patologii u kogoś, napisz u patologii u siebie, jeśli wiesz, co znaczy to słowo? W co wątpię.

Cynicznahipo napisał/a:

Koszmar.

Tylko mi nie wmawiaj, ze nie mozesz pracowac, bo studiujesz - ja jakos moglam i miliony innych ludzi tez moga. Zwyczajne lenistwo..;

Z koszmarem się zgadzam. Jest w Twoich słowach i w Twoim myśleniu. Nie każdy musi studiowaĆ zaocznie i i nie każdy musi studiowaĆ tak mało wymagający kierunek, jak Ty i nie każdy musi byĆ tak cynicznie (w znaczeniu: kłamliwie) niedouczony.

Miło jest zbieraĆ cięgi, Cynicznahipo? Co teraz myślisz o swojej pracowitości i poświęceniu? Może nie każdy jest taki odporny i nie każdy ma takie dobre samopoczucie, jak Ty, więc może zacznij się więcej wczuwaĆ w sytuację innych, zamiast swoją pracowitością zarabiaĆ na ostre słowa?

esmeralda_90 napisał/a:

Animus jeszcze nie pracuję, narazie studiuję jeszcze w innym mieście, obecnie będę teraz na ostatnim roku mgr, do domu zjezdzam na weekendy. A co do powiedzenia prawdy chłopakowi to strasznie się boję tej rozmowy, bo pewnie nawet by nie uwierzył, bo mysli że mam idealną rodzinę. Mieszkamy w tej samej miejscowosci i ojciec 'gra' idealnego tatusia, rano chodzi po swieze pieczywo itd itd... Boję się też, że to mogłoby pogorszyć nasze relacje, bo juz troszke go znam i wiem jakie ma podejście do takich rodzin i sytuacji.

Esmeraldo, nie ma czegoś takiego, jak idealna rodzina. Do ideału zbliża MiłośĆ, a jej brak zawsze wywołuje komplikacje. Zbliża, ale nawet MiłośĆ ideału nie zapewnia. Pomimo nieidealnej sytuacji można odczuwaĆ szczęście z posiadania rodziny albo się smuciĆ, że się ma rodzinę. To jest osobisty wybór. To jest także Twój wybór. Co wybierzesz, to będziesz mieĆ. MiłośĆ pozwala dostrzegaĆ pozytywne zjawiska i cechy u ludzi, jej brak nie pozwala widzieĆ pozytywów. Wtedy cierpimy. Ale to cierpienie jest naszym wyborem i zawsze jest skutkiem braku dojrzałości (czyli umiejętności dojrzenia pozytywów).

MiłośĆ jest światłem. Kiedy ja gasisz, wtedy zapada mrok i nie widzisz tego, co jest...

Kiedy ostatni raz mówiłaś Ojcu i Mamie, że ich kochasz? Kiedy słyszałaś od nich, że Oni Ciebie kochają? Nie czujesz tego, czy nie mówisz o tym? Jak to poczujesz, to powiedz im o swoim uczuciu, ale wtedy, gdy będą to mogli razem usłyszeĆ. I zobacz jak to działa. Jeśli nie czujesz, że ich kochasz, to powiedz im, że jesteś im wdzięczna za życie, które Ci dali. Jeśli nie czujesz wdzięczności, to powiedz im, że cieszysz się, że żyjesz. Jeśli nie cieszysz się, że żyjesz, to zacznij, każdy moment jest na to dobry.

Mamy łatwośĆ obdarowywania inwektywami i negatywami (ot, vide moja wymiana z Cynicznąhipo i liczę na to, że Cynicznahipo odpowie mi w podobnym tonie, co pozwoli Ci zauważyĆ jak to działa), ale dar pozytywny pozwala nam odczuwaĆ radośĆ z życia i czerpaĆ z tej radości siły.

Nie chodzi o to, abyś taiła przed  Chłopakiem prawdę, ale nie chodzi także o to, abyś mówiła mu o czymś, czego się obawiasz powiedzieĆ. Do powiedzenia o tym zapewne masz czas dojrzeĆ. Na wszystko przychodzi odpowiednia pora. A może zaczniesz kochaĆ swoich Rodziców i ta Twoja MiłośĆ do nich pozwoli Matce wróciĆ do pokoju Ojca i wtedy nie będziesz musiała mówi o tym, co już nie jest aktualne. A Ty zyskasz doświadczenie tego, jak działa MiłośĆ i to doświadczenie pozwoli zniknąĆ Twojemu lękowi i wstydowi.

Zaniepokoiło mnie to, co napisałaś o swoim Ojcu. Dlaczego uważasz, że "gra" idealnego Ojca. A może jest? A jak nie jest, to może się stara? Wolałabyś, żeby nie nosił bułeczek na śniadanie? Nie kocha Ciebie, kiedy przynosi co rano te bułeczki? Lubisz czerstwe, czy nie wiesz jak smakuje brak bułeczek na śniadanie?

Słowo patologia jest źle rozumiane. Gdy sprawdzisz jego znaczenie, to okaże się, że patologia jest cierpieniem. Różne czynniki wywołują cierpienie. Czy Ojciec Ciebie w jakikolwiek sposób krzywdzi? Bo bułeczkami chyba nie? Nie musisz mówiĆ o Twoim cierpieniu Chłopakowi, ale warto abyś wiedziała, że Twoje cierpienie będziesz wyrażaĆ całą sobą bez mówienia. Cierpienia nie można ukryĆ.

Co jest nie tak z Twoim Ojcem? A może... co jest nie tak, z Twoim uczuciem do Niego? Brak wspólnego pokoju i dzielenie go z Matką to wyraz Waszej solidarności przeciwko Ojcu, czy koalicja? Znasz pojęcie triady rodzinnej?

15

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, majać 23 lata, może warto zastanowić się na wynajęciu pokoju z jakas koleżanka? ja tak zrobiłam smile

16

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Dziękuje wszystkim za rady, przemyslałam kilka pewnych spraw i wiekszość z Was ma rację. Narazie nie bardzo mogę pracowac w czasie studiów, poniewaz mam mase zajęć na moim kierunku. Zajecia od rana, czasem nawet do 20.50 z przerwami, ale teraz bede na ostatnim roku to mysle, że powinno byc troszkę lżej więc może uda mi się znaleźć jakąs prace i po skonczeniu studiów zostane 'tam' zamiast wracac do mojego rodzinnego domu. Może uda mi sie z chłopakiem znależć prace w tym samym miescie smile Dzięki Wam troszkę mi lepiej, bo wiem że nie jestem sama, że nie tylko ja mam podobną sytuację. Dziękuje Was i 3majcie sie cieplutko:)

17 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2013-07-31 11:35:32)

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

dobrze zrozumialam? chcesz się "dobrze sprzedac", wydawac sie dobrym materiałem na dziewczynę?
po pierwsze jeżeli z powodu jakiejś błahostki "prawdziwa miłość" chce zrezygnować z dziewczyny to znaczy, ze jest niedojrzała i z powodu każdej trudniejszej sytuacji będzie uciekać! co to znaczy idealna rodzina?każda ma swoje kryzysy, a u doktorów i mecenasów też bywa  alkohol, przemoc seksualna czy patologia nawet słowna!
rozumiem że się mozna rozmysleć, nie podejmowac poglębiania znajomości-bo on jest po rozwodzie/ona ma dziecko, ale tylko dlatego że jej rodzice się kłócą? to problem jak sie chce mieszkac na kupie, ale nie jak się tam tylko spotykacie.
pogadaj z rodzicami, jezeli nie pomoże to wyjdzcie w czasie kłótni i powiedz szczerze, ze jest ci wstyd. dojrzały chłopak to zrozumie, bananowy gówniarz ucieknie.
zawsze gadalam, ze chłopak syn alkoholika to zly kandydat na męza(jak mialam 15-20lat)-tymczasem milosc wybrala takiego chlopaka, nie ma on nałogu i jest dobrym partnerem w życiu.
w wielu rodzinach ojciec ma oddzielny pokój od matki, tak żyją, możesz powiedzieć że ty tak nie chcesz i że u ciebie będzie inaczej.

18 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2013-07-31 11:33:42)

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

ten post w ogóle nie dotyczy twojej sytuacji, ale czytając różne fora zauważyłam że im trudniejsza sytuacja domowa dziewczyna tym bardziej gloryfikuje ona teściową, nie narzeka i jest wdzięczna za pomoc. właśnie dziewczyny z patologicznych domów chwalą sobie teściów: za pomoc, za rodzinę itd.

19

Odp: Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Powiedz o tym chłopakowi. Ja jako chłopak miałem własny pokój ze swoja starszą siostrą. Mam 28 lat i od 3 lat mam własny pokój bo siostra sie wyprowadziła. Sam teraz robie wszystko i zbieram pieniadze by mieć swoje cztery katy ale niestety jeszcze troche czasu upłynie az to nastapi. Hmm... a jak to było w moim wypadku. Zapraszałem do siebie znajomych i dziewczyne ale zawsze ich uprzedzałem ze nie mam własnego pokoju itd... Powiem tak , jak ma sie wsppaniałych kumpli, przyjaciół to zrozumią. Moja byłe dziewczyna powiedziała mi tak ze nie jesteśmy ze soba dla pokoju tylko dlatego ze coś do siebie czujemy i to ze dziele pokój razem z siostra wcale nie przeszkadza nam w naszych relacjach. Po prostu czasami umawiałem się z siostra że ktos do mnie przyjdzie lub odwrotnie i zawsze sobie z tym radziliśmy.
Pozdrawiam.

Ps. Ktos tam wspomniał wcześniej że majac 40 lat i mieszkać z mama to patologia... hmmm.... A ja zrobie Ci psikusa i powiem tak ze jak by mnie było stac kupic swój własny dom i to dość duzy to moja mama by w nim zamieszkała bo to jej marzenie a i ja majac 28lat bym sie dobrze z tym czuł za to ile dla mnie w życiu zrobiła.

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Jest mi wstyd, że mając 23 lata nie mam własnego pokoju

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024