Nie chce mi zrobić "loda" mimo ,że jej robię minetę. - Netkobiety.pl

dzięki za rady.
na pewno tego czegoś komuś nie robiła, jestem pierwszym chłopakiem , z którym się całowała... nie oszukałaby mnie... mi się wydaje, że się wstydzi.
wiem, że bardzo lubi tą minetkę, ale przyjemności powinny działać w obie strony jeśli chodzi o seks oralny. Myślę,że po prostu skończę z tą minetką i tylko tzw "palcówę" będę jej robił do czasu aż sama zapragnie, żebym jej zrobił minetę i jej powiem co o tym myślę, tzn ,że też chcę korzystać z seksu oralnego i przyjemność nie działa tylko w jedną stronę jeśli się nie zgodzi to po prostu skończę z takimi zabawami bo namawiał jej nie będę bo ją kocham i nie zamierzam do czegoś takiego jej zmuszać ;> Nie to nie
macie mi coś jeszcze ciekawego do powiedzenia ? proszę o rady.

Czyli uważasz, że powinienem porozmawiać i nie kombinować ? A jeśli uzna mnie za jakiegoś zboczeńca ? Zresztą masz racje, ja jej robię dobrze to warto zacząć ten temat,że przyjemności płynące z seksu oralnego nie powinny być po jednej stronie. Może się brzydzi, lub się obawia czegoś. "Ręką" też mi nie chciała robić na początku dobrze, dopóki jej nie powiedziałem, że narobiła mi tylko ochoty Teraz nie muszę jej namawiać, zresztą nigdy nie namawiałem- sama to zrobiła,więc może poczekam do tego momentu, aż będzie chciała mi zrobić "loda"

A jak długo jesteście razem? To też ma wpływ na to, chodzi o zaufanie Poza tym w dobrym seksie, jeżeli oboje partnerzy to akceptują, nie ma ograniczeń, więc jak Cię może uznać za zboczeńca?

Z tego co piszesz, chyba krótko jesteście razem, skoro masz wątpliwości co do zboczeństw. Wszystko jest kwestią czasu i poznania drugiej osoby, a przede wszystkim zaufania

krótko , 5 miesięcy ... masz rację, przesadzam z tym zboczeniem

masz rację dzięki !

No to daj jej więcej czasu niż kilka miesięcy. Kochacie się też w dzień? Całuje cię w brzuch? Poniżej brzucha? A jeszcze niżej? Może w końcu do tego dojdzie.

moze dla niej to jest cos waznego ten caly oral?? ja osobiscie mam tak, ze seks oralny jest dla mnie czyms bardziej intymnym niz normalna penetracja... i zawsze bylo tak, ze troche czasu musialo minac, zebym sie na to odwazyla. ale nie masz wyjscia jak z nia porozmawiac. tylko nie mow jej, ze jesli ona Ci nie zrobi loda to Ty przestaniesz z minetkami

Jeżeli jesteś jej pierwszym chłopakiem to nic dziwnego, to znaczy że się wstydzi. I w takim wypadku nie zaczynaj tematu, za wcześnie widocznie dla niej. Poczekaj cierpliwie, niech sama dojrzeje do tego.

tak , kochamy się w dzień właśnie nie całuje po brzuchu, nie wiem .. może się też wstydzi ... przecież właściwie nie ma czego, mam ładny umięśniony brzuch.. może z nią coś jest nie tak .. ale to nic ..

Są dziewczyny, które lubią seks oralny, a są i takie które nie lubią, brzydzą się, boją, krępują. Może Twoja dziewczyna się przekona, może nie. Ja na Twoim miejscu nie nakłaniałabym jej do niczego, bo pewnie odbierze, to jako nacisk (nawet wpadnie w kompleksy). Mnie też do niektórych form seksu nie da się nakłonić. Brzydzą mnie i koniec. Żadne zachęty, namowy ani inne zabiegi tego nie zmienią. Tak jak nic nie zmieni tego, że nie lubię flaków. Uważam, że skoro uprawiacie seks, to macie o tym jakąś tam wiedzę i ona również wie o tym, że seks oralny istnieje. Może doczekasz się na to, że zechce spróbować...

ManManMan im więcej piszesz tym bardziej wydaje mi się, że kiedyś rozmowa będzie potrzebna. Ale tak jak mówią, na razie daj sobie i jej czasu.. dużo czasu i dużo pieszczot

Od pouczania użytkowników na forum jest moderacja. Wytykanie rozmówcy jego ortografii nijak się ma do tematu wątku. Mod. Vinnga

marioosh666, wyobraz sobie, że wpływ księży i mamuś na robienie loda przez kobiety jest dużo mniejszy niż Ci się wydaje.

Czasami wpływ ma też własna ochota lub jej brak, stopień w jakim leci się na danego faceta oraz jego zachowanie. Jakby mi facet truł dupę "zrób mi loda, zrób, ja ci przecież minetę strzelam" to bym sobie szybko innego poszukała, prostactwa w pożyciu nie lubię.

Marioosh ma sporo racji, może nie tyle chodzi o wpływ "księdza i mamusi", ale ogólnie środowiska, w jakim ktoś się wychowuje i obraca. Jeśli jest to środowisko konserwatywne seksualnie (co niekoniecznie oznacza religijne), gdzie mało swobodnie rozmawia się o seksie, to spokojnie może gdzieś tam procentować przekonanie, że "obciągają dziwki" i że w ogóle to poniżająca, służebna rola dla kobiety.

Ale poza tym jeśli ktoś jest młody (a po "ocb" w temacie wnioskuję, że i autor, i zapewne jego partnerka są młodzi), to fellatio może zwyczajnie przerażać, bo nie dość, że wytrysk do ust, co już samo w sobie jest straszne, to jeszcze penis wpycha się do gardła, trzeba opanować odruch wymiotny, jest strach przed zwyczajnym zwymiotowaniem na partnera... Młodym ludziom zwykle brak zwyczajnego doświadczenia, wiedzy, że fellatio niekoniecznie wygląda jak na filmach porno.

A ja bym powiedziała - Kościół Kościołem, a porno robi swoje i to wcale niekoniecznie coś mądrego i dobrego. Pamiętam, jak miałam z 8 lat i przypadkiem natknęłam się na kasety porno u wujka: byłam przerażona, jak coś takiego może się mieścić! Ok, potem dorastamy, weryfikujemy swoje wyobrażenia na temat seksu, ale ja weryfikowałam przez rozmowę z rozsądnymi ludźmi, mój pierwszy poważny partner też był rozsądny, cierpliwy, wyrozumiały. Też miałam problemy z tym nieszczęsnym lodem, bo ja niestety należę do tych kobiet z odruchem wymiotnym, do tego dość silnym. Ja nigdy nie usłyszałam słowa pretensji, że on to mi robi dobrze ustami, a ja wyrywna nie jestem, zamiast tego powoli, cierpliwie mogłam się oswoić z intymnym smakiem, zapachem, tego co mogę i jak najlepiej. Jakby całe moje doświadczenie ograniczało się do wiedzy z internetu i porno, pewnie wszystko wyglądałoby inaczej.

Nie miałem za wielu partnerek ale akurat do tego potrafiłem je przekonać. Może działa to i na więcej kobiet?

Mianowicie powiedziałem kiedyś dziewczynie (co wcześniej też w podobnym stylu przeczytałem), że dla faceta wzięcie przez kobietę do ust to wyraz ogromnej akceptacji. Facet podczas seksu momentami czuje się jakby wszystkie jego odczucia pochodziły tylko z jednego miejsca. Facet uprawiając seks naprawdę czasem czuje jakby cały był w środku. Mając wytrysk facet czuje się jakby dawał z siebie bardzo ważną część siebie. Więc jeśli dziewczyna bierze to do ust które wcześniej tak czule były całowane to jest to rozkoszny kosmos - także dla niej, ma w tak czuły sposób dużą cześć faceta, tak dla niego cenną.

Nie mówiłem jej tego by nią zmanipulować, nie liczyłem na wiele, chciałem tylko wytłumaczyć pragnienie. Ku mojemu dużemu zaskoczeniu od tego momentu nie tylko robiła mi  loda ale nawet chętnie połykała, tak jakby chciała mnie właśnie bardziej mieć na własność. Rozkoszne były pieszczoty po takim połknięciu, gdy ma sie poczucie, że jakaś cześć siebie jest w niej. I ona też tę różnicę odczuwała.

Czyli trzeba przekonać dziewczynę, że naprawdę wyższe i inne uczucia niż chęć jakiegoś poniżenia kierują tu facetem.  A wówczas może i Wam się uda.