Temat banalny ale moze macie jakies wskazowki/triki jesli chodzi o seks oralny? czy podtrzymujecie penisa reka? jak to u was wyglada,bo jesli chodzi o sperme to mysle ze akurat to przelkne
chce zrobic mojemu facetowi taka niespodzianke,zeby ja zapamietal na dlugo,poniewaz rzadko sie widujemy nie mam az takiej wprawy...
2 2013-02-20 11:57:32 Ostatnio edytowany przez ban (2013-02-20 12:10:10)
No to jak nie masz wprawy to się nie przejmuj w ogóle -- popieść go i tyle -- będzie Wam razem przyjemnie.
Ale jak chcesz się uczyć "teoretycznie", to masz w sieci wiele poradników, pooglądaj sobie pornole i zobaczysz jak to się robi.
Co do samej spermy -- czy połkniesz nie ma żadnego zaczenia. Chodzi o to, abyś do końca ustami masowała, a nie w najważniejszym momencie orgazmu uciekła. Proponuję Ci zrobić to jak on leży na łóżku i jest mu wygodnie, a ustami nie zaciskasz wokół penisa ciasno i jak będzie wytrysk, to sperma wypłynie bokiem i będziesz miała fajny poślizg na ręce. Najfajniej dla Was oboje chyba będzie jak klękniesz w jego nogach -- a już idealnie, jak Ty będziesz niżej (np. on na sofie, a Ty na podłodze). Oral bez ręki wydaje mi się dość dziwny. Poza tym jak trzymasz ręką to możesz też masować samą ręką, zrobić przerwę nie przerywając pieszczot, gdy buzia się zmęczy.
Być może zamiast dorwać się do penisa na jeden raz i doprowadzić do orgazmu lepiej kilka razy schodzić na dół -- popieścić, przerwa, potem znowu. Wtedy nie ma wielkiej presji na orgazm gdyby coś Ci nie szło jak należy.
Bardzo fajnie, że chcesz chłopakowi zrobić dobrze.
A moze badz dla Niego przyjacielem"na dobre i na zle"seks to nie wszystko to chwila,pare,kilkanascie minut.Pomysl.
Ja jednak z czasów narzeczństwa najmilej wspominam seks. Dlatego skoro Ola planuje seks to pochwalam. Przyjacielem można być nawet przez Skypa.
Przyjacielem moim juz jest moge mu ufac,jest dla mnie oparciem,jest mi bliski wiec chce sprawic mu przyjemnosc,jemu i sobie bo ja na sama mysl mam ciarki na plecach. Mysle ze seks jest bardzo wazny,cementuje zwiazek i nie moze go zabraknac,rozmawiamy caly czas,ale no sama rozmowa orgazum chyba nie osiagnie. Wiec ban dziekuje za wskazowki,bardzo mi sie przydala perspektywa mezczyzny i pozycja jaka moge to zrobic najprzyjemniej, nawet nie musi mi byc wygodnie wazne zeby jemu bylo
a czy mosturbacja moze miec wyplyw na to w jakim czasie on osiagnie orgazm? bo nie wiem czy moje usta wydadza tak samo mocne bodzce jak jego reka,czy to ma jakis wplyw?
Daj mu sie pobawic swoimi kredkami .
A tak powaznie, nie planuj, idz za biciem serca, rob dokladnie to, co podpowiada Ci instynkt, jesli mu sie spodoba, to na pewno da znac
wlasnie ide za biciem serce,ono taki mi podpowiada hehe ale no,chce sie troche przygotowac,moze glupie te pytania dla Was no ale dla mnie to wazne. I mam jeszcze jedno,kupic zel czy wystarczy slina? jeju nie zapytam sie znajomych o takie rzeczy,bo to dla mnie zbyt intymne,ale na forum jestem anonimowa i chetnie bym sie co nieco dowiedziala od ludzi a nie z poradnikow,chociaz je tez przestudjuje
Wystarczy sama ślina. Ale żel też kup na wszelki wypadek -- nie ten zwykły co paruje, ale fioletowy Durex Play -- choć jest trochę plastikowy i drogi.
Nieprawda, że Tobie może być nie wygodnie. Musi być Wam oboje wygodnie. Dlatego najlepiej jak on się położy na plecach, a Ty na nim, swoje nogi dasz do środka, jego na zewnątrz i potem już łatwo będzie Ci się zsunąć w dół, a jak będziesz chciała przerwę to znowu przypełzniesz do jego głowy. Fajnie byłoby też dać mu poduchę dużą, albo kołdrę zwinąć pod głowę, aby Cię widział, a nie w sufit patrzył, albo na boki się wyginał. Będziesz miała kontrolę nad nim, choć pewnie będzie chciał przejąć aktywność, ale wtedy mu nie pozwól.
Ale tak prawdę mówiąc musi to wszsystko stać się spontanicznie, bo plany najczęściej nie wypalają. On będzie aktywny i będziesz musiała nim sterować, albo będziesz coś źle robić i straci erekcję, albo za długo, albo za krótko... hehehe! No i dlatego seks jest fajny, że nigdy nic nie wiadomo. Ale za to będziecie ze sobą tak blisko, że bliżej się już nie da. Trzeba dużo dawać od siebie i też brać egoistycznie jak druga strona daje -- czyli leżeć grzecznie i nie kombinować. Najlepiej jak przychodzi taki moment, że się już po prostu nie myśli, nie zastanawia tylko robi na co się ma ochotę.
Ban no dziekuje,dziekuje to wazne dla mnie co piszesz,gdyz ja pewnie zrobilabym wszystko zeby nie patrzyl na mnie.Wiem,wiem nic na sile,wszystko w swoim tepie ale mysli mam brudne i lepkie jak slina hahaha i chyba zamiast buziaka w usta dostanie w penisa. Jestes madrym facetem,zazdroszcze zonie,ma ja kto poprowadzic za reke pozdrawiam serdecznie,dziekuje za pomoc
Temat banalny
...chce zrobic mojemu facetowi taka niespodzianke,zeby ja zapamietal na dlugo...
Następna chcąca "dogodzić" Widzę, że następuje jakaś moda na dobrowolne przeistaczanie sie młodych (baaaardzo) dziewczyn w maszynki do obciągania... W sumie fajnie, tyle tylko, ze same sprowadzają sie do takiej roli.
Moja rada Dziewczyno: jak chcesz, by Twój chłopak zapamietał na długo ten numerek - na sam koniec mocno go ugryź zębami w sam czubek...
Ręczę, że nigdy takiej niespodzianki nie zapomni...
OlaJestem napisał/a:Temat banalny
...chce zrobic mojemu facetowi taka niespodzianke,zeby ja zapamietal na dlugo...
Następna chcąca "dogodzić"
Widzę, że następuje jakaś moda na dobrowolne przeistaczanie sie młodych (baaaardzo) dziewczyn w maszynki do obciągania... W sumie fajnie, tyle tylko, ze same sprowadzają sie do takiej roli.
Moja rada Dziewczyno: jak chcesz, by Twój chłopak zapamietał na długo ten numerek - na sam koniec mocno go ugryź zębami w sam czubek...
Ręczę, że nigdy takiej niespodzianki nie zapomni...
Mi się aż,niedobrze robi ,jak to czytam !:P
Jestes madrym facetem,zazdroszcze zonie,ma ja kto poprowadzic za reke
A ja tyle czasu straciłam na szukaniu.. a to takie proste było!
Jakbym wcześniej wiedziała, że mądrość faceta określa się po instrukcji robienia loda..
Kosmiczny.. nic dodać, nic ująć
wiec drogie Panie,ja wam szczerze wspolczuje no i jenoczesnie zazdroszcze postawy. wiec jest nienormalna dewiatka no coz takie zycie Wy rozumiem samotne? A jesli nie samotne,to chyba strasznie nudne. Zadalm tu pytanie i bana odpowiedz mi bardzo pomogla,wiec podziekowalam co w tym zlego? Maszynka do obciagania? Nie rozumiem jakim prawem mnie tu oceniacie,to normalna,ludzka rzecz i 90% kobiet tak robi jakies resztki od normy pozostaja. Kocham swojego faceta, chce mu sprawic przyjemnosc,jestem szczesliwa wiec w czym wy widzicie problem? I nie uwazam,ze zycie polega wylacznie na seksie ,ale tak nas stworzyl Bog zebysmy mogli rowniez ze tego korzystac
14 2013-02-20 17:24:21 Ostatnio edytowany przez lakhti (2013-02-20 19:48:23)
Wyobraż sobie droga Autorko, że współczucie nie jest mi potrzebne, tym bardziej od kogoś kto szuka instrukcji robienia loda. Nie jestem samotna, nie jestem nudna, a na życie seksualne nigdy nie narzekałam. I przy tym żadne instrukcje rodem z pornola nie były i nie są konieczne. Nawet tym 90-ciu % kobiet, o których piszesz. Ale fakt.. jak się nie ma argumentów najlepiej kogoś zwyzywać.. (tylko nie o nas to świadczy, więc się tym nie przejmiemy).
A o maszynce do obciągania napisał facet, a nie kobieta jeśli nie zauważyłaś i to facet dojrzały, i doświadczony, zapewne w przeciwieństwie do Ciebie, a jeśli nie wiesz dlaczego to zrobił to Ci wyjaśnię.
Bo podejście do seksu co poniektórych jest ostatnio tak skrajne, że juz bardziej być nie może. Lodziki, porno, cycki, tyłki to na porządku dziennym - to jest cool i modne.. Jeśli skończywszy 16 lat jesteś nadal dziewicą i nie umiesz obciągać to nie jesteś trendy i nawet się nie przyznawaj..
Ani ja, ani część obecnych tu ludzi, nie widzimy w tym żadnej miłości, przyjemności i szczęśliwości, o której to tak dumnie piszesz.. Ktoś kto łączy swoje życie intymne z tymi własnie uczuciami zachowuje to dla siebie, w swojej sypialni, ze swoją połowicą.. do wszystkiego dochodząc wspólnie.
A nie pisząc liściki pokroju anonsów z Bravo "jak zrobić swojemu facetowi loda?" I jesli to jest dla kogoś wyznacznikiem szczęścia i miłości w związku.. cóż.. szkoda słów..
I tym bardziej nie nazwałabym faceta "mądrym" tylko dlatego że naoglądał się porno, a potem "ustawia" swoje dziewczyny mechanicznymi instrukcjami. Bo mądrość wspólnego życia i w tym pożycia intymnego to niestety, ale trochę na czymś innym polega..
Ale coż.. wolnoć Tomku w swoim domku..
gdyz ja pewnie zrobilabym wszystko zeby nie patrzyl na mnie
No to może poczekasz z tym lodem, aż "będziesz gotowa"? Aż sama uznasz, że to ten moment? Aż nie będziesz musiała planować? Planowanie jest trudne. Najlepiej działać pod wpływem impulsu.
Wiem,wiem nic na sile,wszystko w swoim tepie ale mysli mam brudne i lepkie jak slina hahaha i chyba zamiast buziaka w usta dostanie w penisa.
No dobra! To tak zrób jak chcesz. Tylko sobie od razu w głowie zakoduj, że coś może pójść nie po twojej myśli. Jeśli jesteście zupełnie początkujący, to np. on może się speszyć i mu nie stanie, albo naoglądał się pornoli i myśli, że będzie jak na filmie, a wcale tak nie będzie, albo on nie będzie miał orgamu, a Ty będziesz zastanawiać się co robisz źle i czy mu się podobasz, głupio przestać, głupio kontynuować.
zazdroszcze zonie,ma ja kto poprowadzic za reke
Ach nie! Myśmy się seksu nawzajem uczyli... w sumie od seksu znajomość zaczęliśmy, więc nikt nikogo nie prowadził. Przecież Ty z chłopakiem masz tak samo.
Wyobraż sobie droga Autorko, że współczucie nie jest mi potrzebne, tym bardziej od kogoś kto szuka instrukcji robienia loda. Nie jestem samotna, nie jestem nudna, a na życie seksualne nigdy nie narzekałam. I przy tym żadne instrukcje rodem z pornola nie były i nie są konieczne. Nawet tym 90-ciu % kobiet, o których piszesz. Ale fakt.. jak się nie ma argumentów najlepiej kogoś zwyzywać.. (tylko nie o nas to świadczy, więc się tym nie przejmiemy).
A o maszynce do obciągania napisał facet, a nie kobieta jeśli nie zauważyłaś i to facet dojrzały, i doświadczony, zapewne w przeciwieństwie do Ciebie, a jeśli nie wiesz dlaczego to zrobił to Ci wyjaśnię.
Bo podejście do seksu co poniektórych jest ostatnio tak skrajne, że juz bardziej być nie może. Lodziki, porno, cycki, tyłki to na porządku dziennym - to jest cool i modne.. Jeśli skończywszy 16 lat jesteś nadal dziewicą i nie umiesz obciągać to nie jesteś trendy i nawet się nie przyznawaj..
Ani ja, ani część obecnych tu ludzi, nie widzimy w tym żadnej miłości, przyjemności i szczęśliwości, o której to tak dumnie piszesz.. Ktoś kto łączy swoje życie intymne z tymi własnie uczuciami zachowuje to dla siebie, w swojej sypialni, ze swoją połowicą.. do wszystkiego dochodząc wspólnie.
A nie pisząc liściki pokroju anonsów z Bravo "jak zrobić swojemu facetowi loda?" I jesli to jest dla kogoś wyznacznikiem szczęścia i miłości w związku.. cóż.. szkoda słów..I tym bardziej nie nazwałabym faceta "mądrym" tylko dlatego że naoglądał się porno, a potem "ustawia" swoje dziewczyny mechanicznymi instrukcjami. Bo mądrość wspólnego życia i w tym pożycia intymnego to niestety, ale trochę na czymś innym polega..
Ale coż.. wolnoć Tomku w swoim domku..
Jako ktoś kto stoi z boku i czyta wypowiedzi zarówno Autorki jak i Twoje... Jednak to Twoje podejście wydaje się spaczone właśnie tym nowoczesnym podejściem, gazetkami bravo itp.. To Ty myślisz, że sprawianie przyjemności partnerowi/partnerce wygląda jak w pornolach, to Ty nazywasz to 'obciąganiem'.. A autorka po prostu mało doświadczona, może niezbyt pewna siebie- tak jak i ja. A samemu też czytałem nie jeden poradnik jak zrobić dobrą minetkę. Ah, i to Ty pierwsza obrazilaś autorke.. Kocham tą polaczkową hipokryzję. Bez odbioru
...A autorka po prostu mało doświadczona, może niezbyt pewna siebie- tak jak i ja. A samemu też czytałem nie jeden poradnik jak zrobić dobrą minetkę. Ah, i to Ty pierwsza obrazilaś autorke.. Kocham tą polaczkową hipokryzję. Bez odbioru
Cóż, nie zgodzę się z taką opinią. Trochę odchodzimy tu od tematu, ale chyba dobrze wyjaśnić zaistniałe nieporozumienia/wątpliwości. Sagi, nie uważasz, że sposób potraktowania w tym wątku tej intymnej sfery jest aż nazbyt trywialny i podobnie można rozmawiać o sposobach np. otwierania konserwy? No sorry... Sam fakt, ze autorka sprawia wrażenie dopiero "raczkującej" w tej dziedzinie, a chcącej już ot tak zrobić jako prezent - "dobrze" swojemu chłopakowi, budzi u co niektórych osób (u mnie także) mieszane uczucia. To, co Lakhti napisała jest tego wyrazem: autorka wątku, podobnie jak coraz to młodsze pokolenia podchodzą do spraw seksu, otwartości w sposób totalnie prymitywny, bez cienia uczucia, całkowicie odhumanizowany.... Może nadinterpretuję słowa autorki, ale odnoszę wrażenie, że traktuje tą sferę dość powierzchownie. Nie czuje się pewnie przy tym chłopaku, nie zna chyba go nazbyt dobrze a już chce mu zrobić "loda" w prezencie
Zapewne nazwiesz mnie jak i innych o podobnym spojrzeniu także "polaczkowym hipokrytą", jeśli to Twój kontrargument - nie widzę sensu dyskusji.
Zawsze wydawało mi się, że ta sfera wymaga jakiejś wrażliwości by była czymś wzniosłym. Ale jak widzę - także po Twoich słowach - może być czymś trywialnym, jak zwykła czynność fizjologiczna...
Fakt, może nie wypada tu nikogo ...umoralniać, prostować na siłę i pokazywać, że nie tędy droga? W myśl zasady: chcesz wiedzieć - ok, masz jak instrukcję obsługi żelazka... Ale chyba nie tędy droga?
18 2013-02-21 00:31:26 Ostatnio edytowany przez lakhti (2013-02-21 00:49:21)
Jako ktoś kto stoi z boku i czyta wypowiedzi zarówno Autorki jak i Twoje... Jednak to Twoje podejście wydaje się spaczone właśnie tym nowoczesnym podejściem, gazetkami bravo itp.. To Ty myślisz, że sprawianie przyjemności partnerowi/partnerce wygląda jak w pornolach, to Ty nazywasz to 'obciąganiem'.. A autorka po prostu mało doświadczona, może niezbyt pewna siebie- tak jak i ja. A samemu też czytałem nie jeden poradnik jak zrobić dobrą minetkę. Ah, i to Ty pierwsza obrazilaś autorke.. Kocham tą polaczkową hipokryzję. Bez odbioru
Jako ktoś kto stoi z boku i czyta to chyba czyta bez zrozumienia tekstu albo zwyczajnie powiedziałeś co wiedziałeś i spitoliłeś.. Tak też można jak się nie ma argumentów.
Jeśli nie widzisz różnicy między traktowaniem sfery intymnej jako coś uczuciowego, a czynnością fizjologiczną - jak napisał Kosmiczny - to nie ma tu o czym gadać.. Też czytasz poradniki.. Świetnie ale nawet żelazka mają inne instrukcje obsługi w zależności od swoich opcji.. Niestety kobiety ich nie mają więc żebyś się nie zdziwił.. dalej wierz w "poradniki".
I o tym własnie mówimy. O tym jak spłycacie tą sferę. Teraz to już nie jest zbliżenie, coś intymnego..
Teraz to są lodziki, minetki i inne rzeczy właśnie niestety, ale wyrwane z pornoli.
Ale ktoś z Twoim podejściem tego nie zrozumie. Może Autorka zrozumie.. kiedy jej "prezencik" nie wypali, bo ani nie jest go pewna, ani na niego gotowa, ani nic na ten temat nie wie. A skąd powinna sie dowiedzieć? Napewno nie z "instrukcji obsługi", ale poprzez dzielenie się tym ze swoim partnerem.
Od początku, a nie od strony "dupy". Bo sorry, ale związku nie buduje się na lodzikach w prezencie..
I ps.
Słowa Autorki: "jak to u was wyglada,bo jesli chodzi o sperme to mysle ze akurat to przelkne"
I kto tu wypowiada sie w sposób rodem z pornola i gazetek bravo?
Bo nie znam żadnej normalnej, kochającej sie pary, która by o takich rzeczach mówiła tak wulgarnie, nawet między sobą.
A Autorka z góry załozyła - mówiąc jej językiem - lodzika z połykiem.. świetnie, tylko żeby nie było zwrotu, bo tego na pewno nie zapomną do końca zycia..
Jak się nigdy czegoś nie robiło, nie zakłada sie z góry swoich reakcji..
Myślę że aby dojść do wyrafinowanych pieszczot potrzeba czasu i praktyki zdobywając powoli doświadczenie wzajemne zaufanie i otwartość wobec siebie. Rzucanie się na głęboką wodę może wyjść tylko źle możesz wyrobić w sobie uraz na długo. Mnie sam seks oralny na początku nie mieścił się w głowie a co dopiero sperma w ustach dziś kiedy jestem świadoma tego co i po co robię stać mnie na różne zabawy.
Ola przeczytaj bardzo uważnie post powyżej.
Dla mnie sex oralny to zaczynanie z "dupy" strony.
Dla osoby niedoświadczonej może być totalną porażką.
Mysle i pisze powtornie,badz najlepszym przyjacielem w Jego zyciu,wyrafinowane "lodziki" z przelykiem i ugryzieniem w"finale" to sekundy rozkoszy,a przyjazn czy tez prawdziwe kochanie to niestety odrebny inny temat,ale ten najbardziej poszukiwany w zyciu.Po jakiego mi diabla super wyszkolona dziewczyna z instrukcja robienia doskonalego"loda",wybiore Ta ktora jest "zielona tematycznie"ale wtuli sie we mnie cieplo i sympatycznie i zamiast zdobywac mnie seksem wyuzdanym,powie tylko "zalezy mi na
Tobie".Nie tedy droga do faceta niestety a w umiejetnosci sprawdzenia sie w realnym codziennym zyciu.
Ja wymiękam, widzę niektórzy mają podejście do seksu niemalże jak ksiądz z ambony.
Po pierwsze wiem, że wśród Polaków modne jest zaczynanie odwrotnie - najpierw seks, pełen, normalny stosunek pochwowy, dopiero myśli o seksie oralnym, traktowanie go jako "wyrafinowanej pieszczoty", ale generalnie stosunek oralny zalicza się do pettingu i teoretycznie tak się powinno zaczynać. Dość logiczne - jeśli nie włożę sobie czegoś do ust, bo nie jestem gotowa, to raczej tym bardziej do pochwy, tak?
Po drugie - co to za durne podejście, umieszczanie seksu niemalże w sferze sacrum? Seks JEST trywialny - większość ludzi go uprawia, regularnie, relatywnie często, dla przyjemności i relaksu. Kropka. Mój znajomy dobrze to kiedyś podsumował - jakby seks był przeżyciem duchowym, to by porno puszczali w kościołach.
Po trzecie - jak śmiecie jej zarzucać, że narusza intymność! I to przez co - że nazywa sprawy po imieniu, czy może dlatego, że potocznie pisze "lód", a nie naukowo "fellatio"? Ty, lakhti, nie znasz kochających się par, które normalnie rozmawiają o połykaniu spermy? To chyba mało ich znasz albo wszystkie w wieku -nastu lat, bo w normalnych, kochających się związkach można rozmawiać o wszystkim. Ba - normalny kochający się związek przeżyje spokojnie i ten rzyg po oralu, który dla Ciebie chyba jest czymś absolutnie niewyobrażalnym.
HALO, to dział o seksie! Jak ten temat narusza intymność, to każdy inny też narusza! Nie potraficie normalnie o tym rozmawiać, nie wchodźcie tu.
I wreszcie - dorosły, POWAŻNY mężczyzna nie nazywa kobiety "maszynką do obciągania", a już na pewno nie dlatego, że aj waj śmiała zapytać o rady nt seksu, bo to zwyczajne CHAMSTWO i słoma z butów. A tu jeszcze inna kobieta mu przyklaskuje. Pogratulować dojrzałości i kultury.
...co to za durne podejście, umieszczanie seksu niemalże w sferze sacrum? Seks JEST trywialny - większość ludzi go uprawia, regularnie, relatywnie często, dla przyjemności i relaksu. Kropka....
I wreszcie - dorosły, POWAŻNY mężczyzna nie nazywa kobiety "maszynką do obciągania", a już na pewno nie dlatego, że aj waj śmiała zapytać o rady nt seksu, bo to zwyczajne CHAMSTWO i słoma z butów. A tu jeszcze inna kobieta mu przyklaskuje. Pogratulować dojrzałości i kultury.
Super.
Faktycznie - podchodząc w taki sposób do zagadnienia - seks jest trywialny i niczym ponadto...
Rozumiem, Vian, ze z równym powodzeniem potraktowałabyś jakieś kwestionujące głosy w wątku np. napisanym przez 15-latkę, która na oczy nie widziała członka we wzwodzie, a chcącej zakosztować od razu przyjemności z trzema facetami? Tak? No bo to przeciez TYLKO TRYWIALNY SEKS. I żadnych prostujacych głosów, żadnego grzmienia "z ambony", tylko czyto techniczna instrukcja co i jak , do jakiej części ciała...?
Cóż, to jednak dobrze, że nie wszyscy podchodzą do seksu jak do załatwienia fizjologicznej potrzeby.
Może i jestem chamem/prostakiem (dziekuję ), aczkolwiek odnisłem wrażenie - mam nadzieję, ze nie jestem w tym odosobniony - iż traktowanie seksu w taki sposób jak życzyłabyś sobie - bardziej zasługuje na takowe okreslenia...
Rozumiem, Vian, ze z równym powodzeniem potraktowałabyś jakieś kwestionujące głosy w wątku np. napisanym przez 15-latkę, która na oczy nie widziała członka we wzwodzie, a chcącej zakosztować od razu przyjemności z trzema facetami?
Nie rozumiesz.
Co gorsza nie widzisz różnicy między 15-latką bez doświadczenia, która pyta o seks z 3 mężczyznami na raz, a kobietą, która może mieć lat -naście, ale może i 20-parę, ba: 30-parę (w końcu z postów wywnioskować możemy tyle, że nie ma szczególnego doświadczenia w seksie) i która pyta, jak sprawić przyjemność SWOJEMU jednemu facetowi, z którym jest w związku i na którym jej zależy.
Jeśli tej różnicy nie widzisz, to masz problem, serio.
Bardzo proszę wszystkich o zakończenie off-topowania i obrażania siebie nawazajem.
Autorka zadała pytanie i jeśli nie macie na nie bezpośredniej odpowiedzi, a chcecie ją tylko obrażać proszę nie udzielanie się w temacie.
Zapraszam do zapoznania się z regulaminem forum. Wszelkie wątpliwości w tej kwestii proszę przesłać mi na maila.
Moderatorka Fumiko
A ja bardzo proszę o wydzielenie tematu "Seks sacrum profanum", żeby można było spokojnie o tym dokończyć dyskusję.
27 2013-02-21 15:36:01 Ostatnio edytowany przez lakhti (2013-02-21 15:39:07)
Pogratulować dojrzałości i kultury to sobie spróbuj Vian..
Twój pogląd widać nie tylko w tym wątku, ale i w innym i już tam utwierdziłaś mnie co do swojego spojrzenia. Znajomych jak widzę też sobie umiesz dobrać.. Cóż kółko wzajemnej adoracji traktujących seks jak nową dziedzinę sportu? Te co biją rekordy numerków na targach erotycznych napewno się z Tobą zgodzą.
Ale nie ludzie, dla których seks to coś więcej jak codzienna czynność fizjologiczna w wc.. po niej wszak tez czuć ulgę i relaks nie?
A małolaty nie rozmawiają o seksie tylko bawią się w dorosłych i sprowadzają tą sferę do poziomu o jakim pisałam juz wcześniej. Wystarczy wejść na jakiekolwiek forum małolat i poczytać.. sposób wyrażania się i poglądy godne taniej laski spod latarni.
Seks to nie sacrum - jak to nazwałaś - ale i nie "zabawka" zwłaszcza dla kogoś kto nie ma o tym pojęcia. A nawet jeśli ktoś chce traktować to jak sacrum to co w tym złego?
Człowiek to nie zwierze.. przynajmniej w większości..
A Autorka spytała i dostała odpowiedź - taką żeby potem nie żałowała.
I na tym kończę temat.
jejuuu ja tylko zadalam pytanie,od tego jest to formu zeby moc sie czegos dowiedziec.Mam 26 lat nie jestem dzieckiem z pokolenia bravo i tak juz odbywalam stosunek z moim facetem i to nie raz,po prostu nie bylam gotowa na seks oralny,ale chce z pelna swiadomoscia sprawic nam tego rodzaju przyjemnosc tylko nie mam pojecia jak sie zabrac,znaczy dzieki niektorym odp juz mniej wiecej wiem jak moge sobie pomoc. Jest miedzy nami milosc,przyjazn,zaufanie ale po prostu nie bylam gotowa,a to ze napisalam ze nie bede mialam problemu z polknieciem spermy to nie dlatego zebyscie mnie tu wszyscy krytykowaly tylko dlatego ze mnie to nie brzydzi i akurat z tym nie bede miala problemu tak mysle. Nie uwazam ze jest aspoleczna tylko dlatego,ze zaczelam taki watek,jesli ludzie sie kochaja to czemu nie maja okazywac tego w rozny sposob,nie jestem egoistka w lozku i przede wszystkim mysle o nim,ale wiem ze on tez mysli w stosunku do mnie Rzadku sie widujemy,wiec chce mu zrobic niespodzianke,bo mysle ze on od dawna na to czekal,ale nigdy mi niczego nie zasugerowal.Ja lubie seks nawet bardzo,ale na wszystko przychodzi pora i akurat teraz przyszla pora na to,ale nie uwazam siebie za maszynke za obciagania jak mozna myslec takimi kategoriami o kobiecie,to jest dla mnie chore. no ale nic
dziekuje wszystkim za odpowiedzi :*
Odpowiadam tylko na to, bo to jest jedynie istotne, a reszta to bełkot świętego oburzenia, że wyznaję inne zasady w życiu niż Ty.
A nawet jeśli ktoś chce traktować to jak sacrum to co w tym złego?
Nic. Wolnoć Tomku w swoim domku, możesz traktować seks jak Ci się podoba. Chcesz go traktować jak misterium to sobie traktuj. Problem się zaczyna, kiedy próbujesz agresywną krytyką narzucić INNYM jak mają ten seks traktować, bo Tobie nic do tego.
Wchodzisz do działu o SEKSIE i wielki bulwers, że tu ludzie pytają o SEKS. No szok. To tak jakbyś włączyła film erotyczny i zaczęła się burzyć, że nieprzyzwoity. Nie lubisz rozmów o seksie, ok, to dla Ciebie naruszenie intymności - ok. Tylko się nie burz, że inni to widzą inaczej.
Swoją drogą skoro założyliście, że jeśli autorka pyta o seks to jest małolatą (jak widzicie potężny błąd), to też świadczy o Was. Jakby trzeba było mieć 15 lat, żeby czegoś o seksie nie wiedzieć, bo wszyscy starsi to już na pewno znają się na wszystkim i wszystkiego próbowali
Vian dziekuje
Szkoda, że w swoim pierwszym wpisie ograniczyłaś sie tylko do rzeczowych pytań, bez przybliżenia całości - jak teraz. Zaoszczędziłoby to trochę temperatury w dyskusji
Na podstawie tak enigmatycznych danych na Twój temat i charakteru zapytania odniosłem wrażenie, że jesteś bardzo młodą i niedoświadczoną osobą... Nie mniej - podtrzymuję swoje zdanie w powyższej kwestii, ale już nie koniecznie pod Twoim adresem.
32 2013-02-21 16:13:03 Ostatnio edytowany przez Vian (2013-02-21 16:13:21)
Szkoda, że w swoim pierwszym wpisie ograniczyłaś sie tylko do rzeczowych pytań, bez przybliżenia całości - jak teraz. Zaoszczędziłoby to trochę temperatury w dyskusji
Szkoda, że jeszcze ksera dowodu osobistego nie wkleiła.
Ludzie - to Waszą rzeczą jest nie robić głupich założeń, a nie jej, żeby przewidzieć je wszystkie i już na starcie wyklarować, zanim się pojawią
@Ola
Nie ma zupełnie za co.
hmm nie musze sie tu przedstawiac,pisac o sobie ani tym bardziej podawac wieku zeby o cos zapytac,gdyz jest to najmniej istotne. To nie jest forum do oceniania ludzi a Ty nadal to robisz,najpierw oceniles moje "niestosowne" pytanie,a teraz oceniasz sposob moich wypowiedzi. Na pewno nie podniose temperatury ani Tobie,ani reszcie zbulwersowanych tu osob,gdyz uwazam ta dyskuje za zakonczona. Moral taki ze seks to zlo,a oral to dewiacja. A no i przepraszam,za moje potoczne slownictwo,ale nie musze tu udawac kogos kim nie jestem.
hmm...
Morał chybiony, ale niech będzie...
zrozumialam ironie pozdrawiam mimo wszystko
Ola! Nie martw się -- sperma w buzi Cię nie obrzydzi -- mnie samego moja sperma nie brzydzi kompletnie, ani mojej żony też nie. Są też takie dziewczyny, które boją się nawet filetu z kurczaka dotknąć, więc tymi opiniami się nie przejmuj... Powodzenia!
Mysle ze seks jest bardzo wazny,cementuje zwiazek i nie moze go zabraknac,rozmawiamy caly czas,ale no sama rozmowa orgazum chyba nie osiagnie.
Ola nie złość się, po przeczytaniu tego po prostu zrozumiałam, że jeszcze nie uprawialiście seksu, myślę, że podobnie myśleli inni forumowicze.
I nie wszyscy Cię krytykują, tak naprawdę to większość ma takie samo zdanie jak ja i Ty też (czyli oral to kolejny krok w seksie), po prostu czasami lepiej napisać więcej o swojej sytuacji, nie będzie ryzyka, że ktoś źle zrozumie.
Też miałam swoje wątpliwości "techniczne" jak zaczynałam "oralne" doświadczenia, ale wtedy nie było tego forum
Powodzenia życzę.
Wiesz jak się czyta wypowiedzi nastolatek dla których zrobienie kolesiowi loda na imprezie, to jak wypicie cocacoli, to wtedy włos się jeży. I "święte oburzenie" niektórych pewnie tego się tyczy.
Tak,tak ja rozumiem Tylko ktos tu mi odrazu zarzucil na wstepie,ze sa wazniejsze wartosci w zwiazku i ze seks malo wazny,ze to tyllko chwila uniesienia,dla mnie jednak bardzo istotna bo chyba juz blizej ze swoim partnerem byc nie moge i to jest taki cudowny moment,ze ja nawet nie potrafie opisac slowami
a to,ze mam maly problem z oralem i ze nie wiem jak sie za to zabrac to nie uwazam sie za gorsza. Bardzo dziekuje za odpowiedzi,ban Tobie szczegolnie. Pozdrawiam. Ola.
Tak -- seks jest bardzo ważny. Nie jest to tylko chwila uniesienia -- to jest najwspanialszy czas bycia razem.
Nastolatki robią loda jak wypicie coli? Cóż... szybkie numerki mają swój urok, ale niekoniecznie są lepsze od tego seksu, gdzie dwoje się doskonale zna, gdzie jest bezpiecznie i przyjemnie (np. wspólna sypialnia).
Ja pozwolę sobie nie zgodzić się z tym, że oral to kolejny etap wtajemniczenia. Ja zaczęłam z moim partnerem od pettingu i po dłuższym czasie doszedł oral. Dopiero później "straciliśmy cnotę" w sposób "klasyczny", wtedy kiedy wiedzieliśmy, że znamy siebie i swoje ciała na wylot i że chcemy dokonać tego ostatecznego zbliżenia. Autorce życzę powodzenia, ja pamiętam jak sama, mimo tego że znałam ciało mojego mężczyzny bardzo dobrze, to bałam się chociażby, że go niechcący zahaczę zębami, albo że zemdli mnie od tego charakterystycznego zapachu jego spermy jak mi skończy w ustach. A wyszło cudnie i wspaniale chociaż to chyba była bardziej kwestia tego, że do niczego się nie zmuszałam i partner mimo, że sam często wcześniej pieścił mnie oralnie, nigdy nie zasugerował mi, że chciałby czegoś w zamian i po prostu poczekał, aż sama zechcę zrobić krok do przodu. A on cieszył się, że mu zaufałam
Mój chłopak najbardziej lubi leżeć w trakcie, kiedy stoi, a ja klęczę, mniej go to podnieca.
Podobno faceci lubią też siedziec, ale tego nie sprawdałam. W kazdym razie na poczatku rób to powoli, najlepiej jesli zanim zaczniesz to pomasujesz go tam troszke przez ubranie, zaczniesz całowac brzuch, uda, podroczysz sie troche, oni to lubią. Możesz przy tym pomruczeć i pojękiwać zmysłowo. W trakcie, jak już mowilam zacznij sobie pomalutku, z rączką, mozesz kontrolowac glebokosc, gdyby mu sie za bardzo spodobalo i przestal panowac nad soba potem coraz szybciej i szybciej, mozesz się bawić jego klejnotami druga reka, ale bardzo delikatnnie! sa superwrazliwe. Ja ostatnio gdy juz sie zmeczylam, wzielam jego czlonka do reki, masowalam, a ustami i jezykiem piescilam klejnoty. jeczał jak szalony! polecam! całuj je, liż, wkladaj do buzi. spodoba mu sie!
A wiesz z czego będzie najbardzej zadowolony? 69!
samo to, ze bedzie mogl patrzec na Twoja muszelke, czuc jej smak i dawac Ci rozkosz doprowadzi go do szalenstwa. zaufaj. nie wstydz sie tego, on naprawde bedzie zadowolony. Ja preferuje byc na gorze
ale jesli juz planujesz wzajemny oral, to pamietaj o depilacji. bedzie milej Wam obojgu. Jego tez mozesz o to poprosic.
Dobrze tez, jesli będziesz miała okazję umyc muszelkę przed samą zabawą. niby banał, ale od porannej toalety moze byc juz troszkę "wymęczona" a taka świeżutka będzie dla niego jeszcze fajniejsza
Pomogłam jak mogłam. Baw się dobrze! : )
Polecam film "interaktywny miłosny przewodnik" warto zobaczyć, nawet z partnerem w dwójkę, obydwoje dowiecie się czegoś nowego Ja wprowadziłam kilka trików w życie i dobrze na tym wyszłam
Zgadzam się z Wami dziewczyny Co za ludzie.. wystarczy jedno głupie pytanie,zeby ściągnąc lawinę nieuzasadnionej krytyki..Czytając te posty na miejscu autorki bym juz nic więcej nie napisała na tym forum. Moze ta sytuacja da coś wszystkim do myślenia.
Sagi napisał/a:Jako ktoś kto stoi z boku i czyta wypowiedzi zarówno Autorki jak i Twoje... Jednak to Twoje podejście wydaje się spaczone właśnie tym nowoczesnym podejściem, gazetkami bravo itp.. To Ty myślisz, że sprawianie przyjemności partnerowi/partnerce wygląda jak w pornolach, to Ty nazywasz to 'obciąganiem'.. A autorka po prostu mało doświadczona, może niezbyt pewna siebie- tak jak i ja. A samemu też czytałem nie jeden poradnik jak zrobić dobrą minetkę. Ah, i to Ty pierwsza obrazilaś autorke.. Kocham tą polaczkową hipokryzję. Bez odbioru
Jako ktoś kto stoi z boku i czyta to chyba czyta bez zrozumienia tekstu albo zwyczajnie powiedziałeś co wiedziałeś i spitoliłeś.. Tak też można jak się nie ma argumentów.
Jeśli nie widzisz różnicy między traktowaniem sfery intymnej jako coś uczuciowego, a czynnością fizjologiczną - jak napisał Kosmiczny - to nie ma tu o czym gadać.. Też czytasz poradniki.. Świetnie ale nawet żelazka mają inne instrukcje obsługi w zależności od swoich opcji.. Niestety kobiety ich nie mają więc żebyś się nie zdziwił.. dalej wierz w "poradniki".
I o tym własnie mówimy. O tym jak spłycacie tą sferę. Teraz to już nie jest zbliżenie, coś intymnego..
Teraz to są lodziki, minetki i inne rzeczy właśnie niestety, ale wyrwane z pornoli.
Ale ktoś z Twoim podejściem tego nie zrozumie. Może Autorka zrozumie.. kiedy jej "prezencik" nie wypali, bo ani nie jest go pewna, ani na niego gotowa, ani nic na ten temat nie wie. A skąd powinna sie dowiedzieć? Napewno nie z "instrukcji obsługi", ale poprzez dzielenie się tym ze swoim partnerem.
Od początku, a nie od strony "dupy". Bo sorry, ale związku nie buduje się na lodzikach w prezencie..I ps.
Słowa Autorki: "jak to u was wyglada,bo jesli chodzi o sperme to mysle ze akurat to przelkne"
I kto tu wypowiada sie w sposób rodem z pornola i gazetek bravo?
Bo nie znam żadnej normalnej, kochającej sie pary, która by o takich rzeczach mówiła tak wulgarnie, nawet między sobą.A Autorka z góry załozyła - mówiąc jej językiem - lodzika z połykiem.. świetnie, tylko żeby nie było zwrotu, bo tego na pewno nie zapomną do końca zycia..
Jak się nigdy czegoś nie robiło, nie zakłada sie z góry swoich reakcji..
O matko i córko co ja czytam :-O
Dziewczyno opanuj się ! Ile Ty masz lat ? I co robisz na tym wątku skoro taka "porządna" jesteś hehe
Nie znasz żadnej normalnej, kochającej się pary, która by o takich rzeczach mówiła tak wulgarnie ? A skąd to wiesz jak mówia i się zachowują "znajome pary " miedzy sobą ? I mam rozumiec, że te wulgarne rzeczy to "lodzik z połykiem" ?
ja robię czasami tak, że zanim zacznę pieścić penisa oralnie to delikatnie masuję go palcami. tylko wtedy potrzebny jest jakiś olejek lub lubrykant. nakładam na palce odrobinkę takiego żelu i powolutku masuję samą główkę penisa. tylko bardzo powoli. szczególnie wrażliwe są krawędzie żołędzia po bokach. dopiero po takim wstępie biorę go do ust i bardzo powoli go pieszczę. ale cały czas samą głowę. mój chłopak odlatuje
można do tego użyć jakiegoś lubrykantu smakowego, żeby było ciekawiej:)
Vian, jeżeli seks jest dla Ciebie taki trywialny..... hm to po co zajmujesz się takimi trywialną - czyli banalną, oczywistą pospolitą sprawą ?
- dlaczego tak banalną sprawę większość rezerwuje dla osób czujących do siebie uczucia ?
- dlaczego tak banalna sprawa, jeżeli zajdzie z osobą z poza związku jest traktowana jako zdrada ???
- dlaczego korzystanie z usług prostytutek przez facetów, powoduje u kobiet takie oburzenie ? - przecież to chodzi tylko o banalną, trywialną sprawę ???
Możesz mi to jako kobieta wytłumaczyć ?
hej
myślę że BAN najlepiej Ci to wytłumaczył. jeśli jesteście ze sobą dość długo i jesteś gotowa na to a widzę że jesteś to nie powinno być porblemu:) ja też jak zaczynałam miałam wątpliwości jak chyba każdy kto próbuje czegoś nowego.
rzeczywiście niektóre wypowiedzi tutaj są mega niedojrzałe, zwykły rutynowy sex...a zacząć pieszczoty od lodzika i minetki to chyba najlepsze co może być
tylko pamiętaj kochana że jesli jednak nie będziesz tego danego dnia gotowa, to się nie zmuszaj, zrób to wtedy kiedy już będziesz uważała za stosowne
pozdrawiam
Witam nie bede wam tu opowiadac ze szczegolmami jak i co,ale no to jest cos cudownego,az zaluje za tak pozno sie za TO zabralam,nawet uslyszalam ze jest stworzona do seksu oralnego ,wiec chyba mu sie podobalo,mi jeszcze bardziej.Nie wiedzialam,ze taki rodzaj seksu moze az tak podniecac kobiete! Dziekuje wam za wszytskie rady,komentarze jestem zachwycona,oczywiscie pomoglam sobie zelem,w ogole to jestem cala w skowronkach! Wiosna,milosc i szczescie
pozdrawiam serdecznie.
No i o to chodziło
Witam
nie bede wam tu opowiadac ze szczegolmami jak i co,ale no to jest cos cudownego,az zaluje za tak pozno sie za TO zabralam,nawet uslyszalam ze jest stworzona do seksu oralnego ,wiec chyba mu sie podobalo,mi jeszcze bardziej.Nie wiedzialam,ze taki rodzaj seksu moze az tak podniecac kobiete! Dziekuje wam za wszytskie rady,komentarze jestem zachwycona,oczywiscie pomoglam sobie zelem,w ogole to jestem cala w skowronkach! Wiosna,milosc i szczescie
pozdrawiam serdecznie.
i tak miało być szkoda że ja w tych skowronkach nie mogę być, muszę jakiegoś przystojniaka znaleźć na wiosne
jestem zachwycona,oczywiscie pomoglam sobie zelem,w ogole to jestem cala w skowronkach! Wiosna,milosc i szczescie
pozdrawiam serdecznie.
No to teraz zadbaj o to, aby seks cieszył Was przez wiele lat tak samo bez konieczności uatrakcyjniania go. Musisz o siebie dbać. Twój chłopak też. NIgdy nie "spuszczać z tonu".
Tak wiem to wazne,lubie ladnie wygladac na codzien,w lozku rowniez jakos tak sie czuje bardziej pewna siebie,wiec mysle ze z tym nie ma problemu jak narazie On boski,zreszta dla mnie zawsze bedzie,przeslania caly moj swiat,nawet ostatnio jak tak na niego patrzylam,to sobie mylalam ze kocham w nim wszystkooo krzywe palce u stop,te jego doleczki,zdenerwowane spojrzenie,nawet lydki ma piekne,caly jest cudowny. och! Chyba zaloze osobny watek i bede w nim wielbic swojego faceta
przeslania caly moj swiat
To akurat nie dobrze, bo spotka koleżankę ze szkoły, chwilę pożartują, a w Tobie zagnieździ się demon zazdrości.