Witam serdecznie w MIEŚCIE KOBIET ;]
Trafiłem tu delikatnie przez przypadek wertując internet i szukając odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.....
Mam obecnie 32 lata i niestety nie odnalazłem jeszcze drugiej połówki pomarańczy.
Odkąd pamiętam moje związki zawsze były palcem na wodzie pisane tzn.
nigdy nie byłem w stanie się zaangażować do tej pory w związki był z reguły krótko trwałe .
Serce podpowiada mi że muszę sie zakochać inaczej nie bedę szczęśliwy w życiu .
Większość moich znajomych ma już pozakładane rodziny i są z reguły szczęśliwi a przynajmniej na to wygląda.
Czuję ogromną pustkę w sercu ponieważ jest tam miejsce dla drugiej połówki ale.....
Dokładnie jest małe ale.... jestem delikatnie nieśmiały w pierwszych kontaktach z kobietami ...
Czasami gdy podoba mi sie kobieta po prostu jestem sparaliżowany i nie potrafię podejść uśmiechnąć sie i po prostu na luzie
porozmawiać o czymś przyjemnym . Z reguły jestem odważny i błyskotliwy , uprawiam rożnego rodzaje sporty , uwielbiam aktywny wypoczynek kontakt z ludźmi . Wiele kobiet mówi mi, że jestem atrakcyjnym mężczyzną.
Cóż mam począć z ty fantem.
Nie mam śmiałości w pierwszych kontaktach , co powinienem zrobic gdy podoba mi sie piekna kobieta
jakich słów można użyć żeby sie nie skompromitować . Na co zwracacie uwagę przy pierwszym kontakcie?
Co wywarło by na was duże wrażenie żeby móc sie spotkać ponownie.....
Wychodzę z założenia , że.....
Droga przez ciemny las nie jest długa i kręta jeżeli idzie sie do ukochanej osoby.......
proszę o pomoc ;]