Samotność to taka ciężka trwoga ....... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Samotność to taka ciężka trwoga .......

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 32 ]

Temat: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Witam serdecznie  w MIEŚCIE KOBIET ;]

Trafiłem tu delikatnie przez przypadek wertując internet i szukając odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.....


Mam obecnie  32 lata i niestety nie odnalazłem jeszcze drugiej połówki pomarańczy.
Odkąd pamiętam  moje związki zawsze  były palcem na wodzie pisane tzn.
nigdy nie byłem w stanie się zaangażować do tej pory w związki był z reguły krótko trwałe .
Serce podpowiada mi że muszę sie zakochać inaczej nie bedę szczęśliwy w życiu .
Większość moich znajomych ma już pozakładane rodziny i są z reguły szczęśliwi a przynajmniej na to wygląda.
Czuję ogromną pustkę w sercu ponieważ jest tam miejsce dla drugiej połówki ale.....
Dokładnie jest małe ale.... jestem delikatnie nieśmiały w pierwszych kontaktach z kobietami ...
Czasami gdy podoba mi sie kobieta po prostu jestem sparaliżowany i nie potrafię podejść uśmiechnąć sie i po prostu na luzie
porozmawiać o czymś przyjemnym . Z reguły jestem odważny i błyskotliwy  , uprawiam rożnego rodzaje sporty , uwielbiam aktywny wypoczynek kontakt z ludźmi . Wiele kobiet mówi mi, że jestem atrakcyjnym mężczyzną.
Cóż mam począć z ty fantem.
Nie mam śmiałości w pierwszych kontaktach , co  powinienem zrobic gdy podoba mi sie piekna kobieta
jakich słów można użyć żeby sie nie skompromitować . Na co zwracacie uwagę przy pierwszym kontakcie?
Co wywarło by na was duże wrażenie żeby móc sie spotkać ponownie.....
Wychodzę z założenia , że.....
Droga przez ciemny las nie jest długa i kręta jeżeli idzie sie do ukochanej osoby.......



proszę o pomoc ;]

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Czasem wydaje mi się, że mężczyźni to snoby i masochości w jednym.Zwracają uwagę i pragną pięknych kobiet, ale boją się do nich podejść i zacząć je zdobywać.Pięknych się boją, a te mniej piękne traktują jako wypełniacz czasu, zanim zdobędą tą piękną , tą upragnioną.A z wypełniaczem nie porafią zbudować normalnych relacji i bliskości.
Byłam parę razy w życiu takim "wyrobem czekoladopodobnym" i co mogę powiedzieć?
To cholernie nie fair w stosunku do tych osób , które są zamiast.Dlaczego piękno jest dla faceta podstawowym kryterium wyboru kobiety????????
Wiesz, będąc facetem na bardzo urodziwą kobietę może bym popatrzyła z przyjemnością.Ale na partnerkę, na tą drugą połówkę pomarańczy szukałabym normalnej, zwykłej kobiety.Bo ta połówka nie powinna przerażać i deprymować, być niedościgłym ideałęm, ale kimś z kim Ci się wspaniale idzie przez życie.Kimś kto Cię kocha, rozumie, umila szare zwyczajne życie i sprawia, że nabietra ono blasku.
Piękne kobiety są zazwyczaj zepsute popularnością, rozkapryszone, roszczeniowe, można je podziwiać i pożądać, ale w byciu na codzień tracą szybko swój magiczny urok.

3

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Dziękuję  za słowa z gorycza i pieprzem, ale takie sa najbardziej motywujace i asertywne,
poza tym dziekuje za poswieceni mi czasu .
Nie miałem na mysli piekne sexbomby próżne i wymuskane zakochane w sobie i "idealne"
Piekno które widze  to głebia duszy u Kobiet..... które widze w Ich oczach...
Nie jest to zwiazne całkowicie w wygladzie  , lecz w usmiechu i szczerych oczach...

4

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Piękno duszy mój Panie to widać w tym co kobieta mówi, jak postępuje i jak podchodzi do drugiego człowieka.Kobiety o pięknej duszy nie ma się co bać - ona nikogo nie skrzywdzi, brutalnie nie odrzuci i nie wyśmieje.Jeśli zrobi coś takiego nie jest kobietą o pięknej duszy.
Po wyglądzie zewnętrznym , po tych oczach pełnych głębi i  zagubienienia sarenki, tych drobnych rączkach, delikatnym ciałku można się tak przejechać, tak nabrać , że aż strach.
Większość mężczyzn chce piękno wewnętrzne dostrzegać tam gdzie widzą piękno zewnętrzne.Nie widzi mądrości, dobroci, ciepła, nie potrafi za nie kochać.

5

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

zawsze sie dogadywałem z kobietami dojrzałymi i starszymi odemnie.... czym to jest spowodowane ?

6

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Mądrością życiową, doświadczeniem.Tym, że przyjmujemy ludzi takimi jacy są i staramy się ich zrozumieć i zaakceptować.W młodości brakuje dystansu, pewności i umiejętności oceny co tak na prawdę jest ważne.

7

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
Asterka10 napisał/a:

Czasem wydaje mi się, że mężczyźni to snoby i masochości w jednym.Zwracają uwagę i pragną pięknych kobiet, ale boją się do nich podejść i zacząć je zdobywać.Pięknych się boją, a te mniej piękne traktują jako wypełniacz czasu, zanim zdobędą tą piękną , tą upragnioną.A z wypełniaczem nie porafią zbudować normalnych relacji i bliskości.

Oj tak Asterko,pierwsze co mi się rzuciło w oczy w poście autora to słowa cyt. "piękne Kobiety"
A co tym mniej pięknym nic od życia się nie należy? Są gorsze? Przez to mniej zauważalne? Mniej wartościowe?
Tak ,tak drogi autorze tematu nie marzyć o czymś co mało osiągalne.
Skupić się na wartościach człowieka a nie powierzchowności.

8

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

zgadzam sie z Paniami, dojrzałe kobiety maja duży zasób wiedzy i mozna sie wiele od nich nauczyć
Mają taki niespotykany dystans do życia lepiej sie dogaduje ze starsza kobieta o 10 lat ni z rowiesniczka czy młodsza o 10 lat
ale dla czego działa to w druga stronę i kobiety po 40 lubią spędzać czas z młodszymi mężczyznami ?????

9

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Ostatnio miałam przyjemność rozmawiać, z 29 latkiem, bez tych wszystkich męsko damskich gierek.Był inteligentny, radosny, pełen pasji i traktował mnie jak równorzędnego rozmówce.Młody chłopak zafascynował mnie swoim podejściem do życia i chęcią rozmowy.Moi rówieśnicy .... znudzeni, przytłoczeni , obojętni.Nic ich nie cieszy, no może oprócz widoku ślicznych 20, przy których chce im się brzuchy wciągać.
w pewnym momencie uświdomiłam sobie, ze większośc mężczyzn pozostaje chłopcami do końca życia.Nigdy nie dorośleją, nie dojrzewają, nie stają się dla nas partnerem, oparciem w trudnych chwilach, nie uczą się empatii i odpowiedzialności.Przestają dodatkowo widzieć w nas równolatkach kobiecą atrakcyjnośc, a mądrość ich nudzi i denerwuje.Pierniczeją i dziadzieją, zrzędą i marudzą.Widzą w nas gospodynie domowe, pielęgniarki , a nie przyjaciółki i kochanki.
Trudno się dziwić, że napotkawszy faceta, który nie oklapł i ma męską werwę, któremu się chce, jest młody i aktywny  kobiety nabierają apetytu na życie.

10

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
Asterka10 napisał/a:

większośc mężczyzn pozostaje chłopcami do końca życia.Nigdy nie dorośleją, nie dojrzewają, nie stają się dla nas partnerem, oparciem w trudnych chwilach, nie uczą się empatii i odpowiedzialności.Przestają dodatkowo widzieć w nas równolatkach kobiecą atrakcyjnośc, a mądrość ich nudzi i denerwuje.Pierniczeją i dziadzieją, zrzędą i marudzą.Widzą w nas gospodynie domowe, pielęgniarki , a nie przyjaciółki i kochanki.

Bo im na to pozwalamy... Zamiast jednego z drugim postawić do pionu albo kopnąć w zadek kobiety się
starają
męczą
wysilają
zmieniają

a potem płaczą na Forum, że im źle, bo on to czy tamto.

11

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
Artemida napisał/a:
Asterka10 napisał/a:

większośc mężczyzn pozostaje chłopcami do końca życia.Nigdy nie dorośleją, nie dojrzewają, nie stają się dla nas partnerem, oparciem w trudnych chwilach, nie uczą się empatii i odpowiedzialności.Przestają dodatkowo widzieć w nas równolatkach kobiecą atrakcyjnośc, a mądrość ich nudzi i denerwuje.Pierniczeją i dziadzieją, zrzędą i marudzą.Widzą w nas gospodynie domowe, pielęgniarki , a nie przyjaciółki i kochanki.

Bo im na to pozwalamy... Zamiast jednego z drugim postawić do pionu albo kopnąć w zadek kobiety się
starają
męczą
wysilają
zmieniają

a potem płaczą na Forum, że im źle, bo on to czy tamto.

Myślisz, że to tylko nasza wina?Fakt, na takiego nieszczęśnika, zawsze czekają jakieś pocieszające damskie ramionka,ale myślenie przyczynowo-skutkowe?Jeśli kobiecie nie wychodzi raz,drugi, trzeci wywraca się na drugą stronę szukając winy w sobie.Facet zwala winę na kobiety.

12

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Witam a może autor w sensie "piękne kobiety"ma już jakąś kobietę na myśli a tu szuka porad jak ją zaczepić aby się przed nią nie skompromitować?Myślę że na dobry początek wystarczy po prostu dzień dobry i np czy my się przypadkiem nie znamy ...To może dla niektórych być banalne ale ja jestem zwykła kobieta i myślę że tyle wystarczy

13

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

I piękna kobieta zabije go śmiechem.Albo z obrzydzeniem popatrzy "o matko, następny nieudacznik".Piękne kobiety to osoby wybredne, trzeba się ostro napracować, by czymś im zaimponować i zainteresować.Dla nieśmiałego faceta, którego paraliżuje zdobywanie atrakcyjnej kobiety to emocjonalne samobójstwo.
I tak szczerze, czy ktoś rozkapryszony, zepsuty powodzeniem da szczęście niepewnemu siebie facetowi?Czy w takiej osobie znajdzie się empatia, dobro, łagodność i zrozumienie?
Jakoś wątpię...

14

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
Asterka10 napisał/a:
Artemida napisał/a:
Asterka10 napisał/a:

większośc mężczyzn pozostaje chłopcami do końca życia.Nigdy nie dorośleją, nie dojrzewają, nie stają się dla nas partnerem, oparciem w trudnych chwilach, nie uczą się empatii i odpowiedzialności.Przestają dodatkowo widzieć w nas równolatkach kobiecą atrakcyjnośc, a mądrość ich nudzi i denerwuje.Pierniczeją i dziadzieją, zrzędą i marudzą.Widzą w nas gospodynie domowe, pielęgniarki , a nie przyjaciółki i kochanki.

Bo im na to pozwalamy... Zamiast jednego z drugim postawić do pionu albo kopnąć w zadek kobiety się
starają
męczą
wysilają
zmieniają

a potem płaczą na Forum, że im źle, bo on to czy tamto.

Myślisz, że to tylko nasza wina?Fakt, na takiego nieszczęśnika, zawsze czekają jakieś pocieszające damskie ramionka,ale myślenie przyczynowo-skutkowe?Jeśli kobiecie nie wychodzi raz,drugi, trzeci wywraca się na drugą stronę szukając winy w sobie.Facet zwala winę na kobiety.

Nie szukam winnych. Mówię, co z naszej strony działa źle dla nas. Gdyby mężczyźni byli dobrze wychowani (także przez ojców) nie musiałybyśmy stosować żadnych strategii, wymuszać niczego. Mogłybyśmy być sobą i być SZCZĘŚLIWE. A tak jak jest, trzeba większość facetów wziąć do galopu. I niekoniecznie już pierwsza kobieta osiągnie pożądany efekt... Czasem gość musi parę razy stracić, żeby zrozumieć jak należy traktować kobietę.

15

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Powiedzcie jak to jest, ze na świecie jest tak dużo fajnych kobiet i tak mało na prawdę wartościowych mężczyzn?Bijemy ich na głowę zaradnością, życiową mądrością, empatią.Czasem żałuję, że nie mam odmiennej orientacji, może byłabym szczęśliwsza.Spotykam na swojej drodze niedojrzałych chłopców, którzy nie wiedzą czego chcą od życia, którzy zamiast być wsparciem przysparzają mi tylko łez i smutku.
Obserwuję mężczyzn w różnych sytuacjach i jestem załamana.Nie ustąpią miejsca kobiecie w ciąży, nie uśmiechną się do obcej kobiety, chodzą tacy źli , naburmuszeni i wiecznie niezadowoleni.Warczą i wszystko tłumaczą "same chciałyście równouprawnienia". Mam w nosie takie uprawnienie, które sprawia, że to ja a nie młody 30 latek ustąpi miejsca i to ja wspieram sfrustrowanego faceta, zamiast on mnie.

16

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Parę miesięcy temu , śledząc zmiany w moim życiu o raz przemiany jakie dokonują sie w czasie, zaczęłam się zastanawiać nad różnymi poglądami oraz sposobem patrzenia na świat przez umysł kobiety.
Mam 32 lat, więc jestem w wieku, w którym wielu rzeczy o sobie dowiaduje sie patrząc na relacje z kobietami.
W moim otoczeniu kobiet jest niewiele,chodź zawsze sie z nimi dobrze dogaduje.
Jednak ostatnio zauważyłam, że brakuje mi trochę mimo wszystko kobiecego punktu patrzenia na świat.
Mam nadzieję, że poprzez  forum oraz wymianą opinii i doświadczeń dowiem się czegoś ciekawego o mojej sobie.

17

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
kwiatek1 napisał/a:

Witam a może autor w sensie "piękne kobiety"ma już jakąś kobietę na myśli a tu szuka porad jak ją zaczepić aby się przed nią nie skompromitować?Myślę że na dobry początek wystarczy po prostu dzień dobry i np czy my się przypadkiem nie znamy ...To może dla niektórych być banalne ale ja jestem zwykła kobieta i myślę że tyle wystarczy

Witaj

Niestety obecnie nie mam w zasięgu wzroku kobiety do której obawiał bym sie podejść .
Chodzi mi o pierwsze spotkanie, na co kobiety zwracają uwagę...

Napiszcie drogie Panie , co zrobiło by na was pozytywne wrażenie jakie słowa lub gesty podczas spotkania na ulicy ....

Co mógłbym zrobić żeby nie było to tylko i wyłącznie pierwsze i ostatnie spotkanie .....a postać mojej osoby była pozytywnie odebrana.....

Kobiety twierdzą że -  jestem brany po uwagę ...... ciemny blondyn, 174, wysportowana sylwetka, zadbany...

18

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Do Autora wątku - prawda jest taka, że jeśli wpadniesz w oko takiej kobiecie, to już mało istotne jest to, co powiesz (o ile oczywiście będzie to na jakimś poziomie i nie będzie nachalne), ważne, żeby zrobić ten pierwszy krok. A jeśli jej się nie spodobasz, to przy jednorazowym kontakcie ciężko Ci będzie pokierować taką znajomość na tor, który chcesz. Dużo też zależy od okoliczności i sytuacji, w której dojdzie do spotkania. Jeśli przykładowo to będzie ulica, no to masz tylko chwilę, ale jeśli już np jakaś knajpa, to zyskujesz czas, możesz z nią dłużej porozmawiać, a wtedy Twoje szanse wzrastają, bo nie oceni Cię wyłącznie na podstawie pierwszego wrażenie i wyglądu - i tak tak - kobiety też patrzą na wygląd.

Przerażają mnie z kolei posty Pań wypowiadających się w tym wątku. Aż sączy się z nich nienawiść i jad do tych "pięknych kobiet". A ja się zapytam, kto to jest ta piękna kobieta? To jakaś kukła bez osobowości, bez wartości, bez uczuć, emocji? Zepsuta, rozkapryszona, niezdolna do oddania się, do pokochania kogoś? Tylko te "brzydsze" mają uczuciowość wyższą i mogą dać mężczyźnie szczęście? A co to w ogóle oznacza "ładniejsze" i "brzydsze"? Nie wiecie Drogie Panie, że gusta są różne? To, co jednemu będzie się podobać, to już drugiemu niekoniecznie. I też bardzo niskie mniemanie macie o tych mężczyznach, jeśli uważacie, ze patrzą oni tylko i wyłącznie na wygląd. Nie znam żadnego faceta, który by był z kobietą tylko i wyłącznie ze względu na jej urodę.

Z takim nastawieniem do facetów i do innych kobiet oraz taką samooceną, to będzie trudno o zbudowanie szczerej i wartościowej relacji.

19

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
Asterka10 napisał/a:

Powiedzcie jak to jest, ze na świecie jest tak dużo fajnych kobiet i tak mało na prawdę wartościowych mężczyzn?

Nie, nie jest tak.
Myślę, że człowiek ma skłonność do patrzenia na życie i innych ludzi przez pryzmat własnych doświadczeń.
Kobieta (lub może większość kobiet) skrzywdzona przez mężczyznę uzna wszystkich mężczyzn za drani.
Podobnie zareaguje większość mężczyzn na kobiety gdy zostaną zranieni.

Jest dużo fajnych kobiet i wielu takich mężczyzn. Podobnie jak wielu drani.
Inną rzeczą jest czy spotykamy ich na swojej drodze.

Autorze - wygląd - tak, ma znaczenie. Ale w tym sensie, że ma być zadbany, a nie niechlujny. Ja zawsze w pierwszym odruchu zwracam uwagę na męskie dłonie i zęby. Reszta dużo dalej.
Rozmówca musi zaciekawić, mówić poprawną polszczyzną (ale ja mam trochę fioła na tym tle) - przy czym nie mam na myśli literackiego języka, tylko po prostu - poprawną polszczyznę.

Ale i tak życie pisze swój scenariusz. Nigdy nie wiemy do końca na kim zrobimy wrażenie i kto na nas wrażenie zrobi.

20

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Nie ma znaczenia co powiesz przy pierwszym kontakcie, ważne jest jak to powiesz (uśmiech, otwartość, pewność siebie ale bez przesady) + działanie (zaproś ją gdzieś, choćby na spacer - niech wie że jesteś zainteresowany jej osobą).
Z moich obserwacji wynika, że wielu "atrakcyjnych" w swoim mniemaniu mężczyzn zbyt dużą uwagę przywiązuje do wymyślania scenariusza -  a zbyt małą na działanie. Może być że dziewczyna oczekując na krok z Twojej strony w końcu znudzi się, uzna że jest Ci obojętna, pozna kogoś innego, wyjdzie za mąż.. nie czekaj, tylko działaj zanim ktoś inny Cię ubiegnie smile

21

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

To ja się dołączę z historią pt. 'czego unikać' wink

Kiedyś przeglądałem fotografie znajomej wizażystki i zaintrygowała mnie pewna modelka (nie zauroczyłem się, ani nic w tym guście, ale pomyślałem, że może być to ciekawa osoba, choćby tylko do poznania). Jako, że nie lubię iść na łatwiznę to wymyśliłem sobie plan jak można by się z nią skontaktować bez udziału osób trzecich. Dowiedziałem się tylko czy nie jest przypadkiem zajęta (bo jak przeczytacie za chwilę, gdyby kogoś miała to jednak mogłoby dziwnie wyjść).

Co wymyśliłem? Chciałem wynająć kuriera kwiatowego, aby dostarczył bukiet, list i paczkę. Trzeba było zdobyć jej plan zajęć - jak się okazało pracownicy dziekanatu bywają pomocni wink Zamówiłem kuriera, w liście napisałem 3-4 zdania (bez żadnych tam pochlebstw, zwykłe wyrażenie zainteresowania jej osobą), a w paczce umieściłem telefon komórkowy na który planowałem zadzwonić po tym jak otrzyma przesyłkę smile Super - wszystko przygotowane, wysłane do kwiaciarni, pozostało tylko czekać (bo wybrałem dzień w którym ma najwięcej zajęć, aby kurier na pewno dotarł.

W międzyczasie gadałem z koleżanką - jak się okazało znała tą dziewczynę i opowiedziała mi parę 'ciekawych' rzeczy, a także wysłała adres photobloga. Jak możecie się domyślić z kontekstu - utopiło to moją chęć poznania tej osoby, albo trafniej powiedzieć, że wiedziałem jak to dalej się potoczy. No ale odwoływać? Wychodzę z założenia, że żałować mogę tylko tego czego nie zrobiłem wink

No i przyszedł oczekiwany dzień i w sumie gdzieś tam tliła się mała iskierka nadziei, że może jest inna jak wszystkie jej pokroju. Hehe do dziś się z tego zaśmiewam ze znajomymi big_smile Kopnął mnie zaszczyt figurowania w jednej z jej notek na photoblogu jako potencjalnym psychopacie smile

22

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Scenariusze są zawodne. Zwłaszcza te długo obmyślane..
Gdybyś do niej podszedł i zwyczajnie zagadał miałbyś większe szanse.

23

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Nie zgodzę się z Tobą. Po prostu ten scenariusz nie był przeznaczony dla niej. Nie sądzisz, że w całym tym świcie brakuje trochę twórczego myślenia i ambitniejszego podejścia niż 'czy ja Cię skądś nie znam' lub 'wyglądasz jak moja przyszła dziewczyna' (faworyt big_smile)

24

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
Hard-Bitter napisał/a:

Nie zgodzę się z Tobą. Po prostu ten scenariusz nie był przeznaczony dla niej. Nie sądzisz, że w całym tym świcie brakuje trochę twórczego myślenia i ambitniejszego podejścia niż 'czy ja Cię skądś nie znam' lub 'wyglądasz jak moja przyszła dziewczyna' (faworyt big_smile)

No tak.. zmieniam zdanie: nie ma znaczenia co mówisz, chyba że jest to ambitnie głupie, nachalne, wulgarne, obleśne i niezrozumiałe w danej sytuacji.

Uważam jednak, że podejście do dziewczyny z informacją "Cześć jestem X szukam bla bla bla - nie wiesz jak tam dojdę/ czy w jakim sklepie mogę to znaleźć?.." czy cokolwiek neutralnego - pozwala na to aby podejść po raz kolejny i zagadać w sprawie umówienia się na "kawę".. krok po kroku

25

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
alfaalfa napisał/a:
Hard-Bitter napisał/a:

Nie zgodzę się z Tobą. Po prostu ten scenariusz nie był przeznaczony dla niej. Nie sądzisz, że w całym tym świcie brakuje trochę twórczego myślenia i ambitniejszego podejścia niż 'czy ja Cię skądś nie znam' lub 'wyglądasz jak moja przyszła dziewczyna' (faworyt big_smile)

No tak.. zmieniam zdanie: nie ma znaczenia co mówisz, chyba że jest to ambitnie głupie, nachalne, wulgarne, obleśne i niezrozumiałe w danej sytuacji.

Uważam jednak, że podejście do dziewczyny z informacją "Cześć jestem X szukam bla bla bla - nie wiesz jak tam dojdę/ czy w jakim sklepie mogę to znaleźć?.." czy cokolwiek neutralnego - pozwala na to aby podejść po raz kolejny i zagadać w sprawie umówienia się na "kawę".. krok po kroku

A to przypadkiem nie jest delikatne 'układanie scenariusza' ? ;>

26

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Tak. Scenariusz nie był dla niej. Mnie by ujął. Bo: chłopak zadał sobie nieco trudu, jest niebanalny, kreatywny i nie ma węża w kieszeni. Co prawda dał mi niekoniecznie to, co bym chciała, ale... Która kobieta nie lubi kwiatów? Oczywiście najlepiej by to dla mnie wyglądało, gdybym dostała moje ulubione kwiaty. No i jeśli zaiskrzy, powiem mu co lubię, a on z pewnością  zadba, żebym to właśnie dostawała.

Znam co najmniej trzy wolne i sensowne kobiety, którym by się takie podejście spodobało.

27

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
Hard-Bitter napisał/a:

A to przypadkiem nie jest delikatne 'układanie scenariusza' ? ;>

może.. tak czy inaczej dla mnie to różnica jeśli ktoś do mnie podchodzi się przedstawia, stara się mnie poznać..

Jak byś się poczuł gdybyś dostał bukiet kwiatów razem z telefonem od nieznajomej? Co byś pomyślał o takiej dziewczynie, która nie znając Cię wycina Ci taki numer i wypytuje o Ciebie Twoich znajomych?
Mi się to kojarzy z horrorami.. ale najwyraźniej ile ludzi tyle pomysłów.

28 Ostatnio edytowany przez Hard-Bitter (2012-12-01 00:07:59)

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
alfaalfa napisał/a:
Hard-Bitter napisał/a:

A to przypadkiem nie jest delikatne 'układanie scenariusza' ? ;>

może.. tak czy inaczej dla mnie to różnica jeśli ktoś do mnie podchodzi się przedstawia, stara się mnie poznać..

Jak byś się poczuł gdybyś dostał bukiet kwiatów razem z telefonem od nieznajomej? Co byś pomyślał o takiej dziewczynie, która nie znając Cię wycina Ci taki numer i wypytuje o Ciebie Twoich znajomych?
Mi się to kojarzy z horrorami.. ale najwyraźniej ile ludzi tyle pomysłów.

Ty chyba masz troszkę zakrzywiony obraz tego co zrobiłem. JEDYNA informacja jakiej się dowiedziałem od kogoś na jej temat to to czy ma chłopaka. Wszelkie inne informacje sama udostępniła.
Moja metoda była mniej inwazyjna. Bo przyznasz mi rację, że jednak łatwiej odmówić przez telefon niż twarzą w twarz.


Nie chce mi się pisać dalszych kontrargumentów bo tak naprawdę nasz spór jest bezcelowy. Są ludzie i ludzie, dla jednych oświadczyny po romantycznej kolacji będą czymś szałowym, dla innych oświadczyny w takcie spadania ze spadochronem. Ja osobiście należę do drugiej kategorii i jasne jest, że nie znajdę partnerki w tej pierwszej bo najzwyczajniej w świcie 'uzna mnie za psychopatę'.
Może to wcześniej źle ująłem - nie mam jej za złe, że odrzuciła taką formę, przecież ma do tego prawo (tzn. na fbl napisała, że bukiet jej się bardzo podobał ;P). Chodzi mi tylko o formę obwieszczenia całemu światu, jaka to ona jest biedna bo jest taka piękna, że przyciąga do siebie samych psychopatów - to mnie wkurzyło, bo dla mnie to bardzo płytka postawa osoby czerpiącej radość z czym większej liczby odrzuconych 'zalotników' smile

BTW. Co bym pomyślał? Że muszę ją poznać!! wink

29

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Hard- Bitter, ja sie tej dziewczynie nie dziwie. Jakbym takie kwiatki dostala, to zaczelabym nosic ze soba numer policji. Wjeja jakas stalkingowa nuta takie gesty w stosunku do kogos kogo wcale nie znasz. Brr!

A nie mogles zwyczajnie do niej zagadac?

30

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......

Nie chce kontynuować offtopu bo moderatorka mi palce utnie ;P Jak ktoś chce pogadać to zapraszam na priv.

Odpowiem tylko - nie, nie mogłem.

31

Odp: Samotność to taka ciężka trwoga .......
Hard-Bitter napisał/a:

Nie chce kontynuować offtopu bo moderatorka mi palce utnie ;P Jak ktoś chce pogadać to zapraszam na priv.

Odpowiem tylko - nie, nie mogłem.

to chetnie na priva pójdę

Posty [ 32 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Samotność to taka ciężka trwoga .......

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024