Nie umiem być twarda... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Nie umiem być twarda...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Nie umiem być twarda...

Jestem osobą pogodną i dowcipną, pracuję z kobietą z którą raz się dogaduję,a raz nie - zależnie od jej humorów. Teraz obie jesteśmy na szkoleniu, na początku była miła (chyba się stresowała nową syt.) ale teraz jest złośliwa i naprawdę przykra i to w obecności nowo poznanych osób, podczas miłej, gadki i żartów. Nie jest moją przełożoną, ale pracuje w firmie dlużej i może ma większą wiedzę,ale stanowisko to same. Jak się specjalnie przestaję odzywać to znowu gra miłą, zwierza się, a potem bach -cios w ryj - i to przy ludziach żeby było śmieszniej czy cholera złośliwiej ?
Czuję się słabsza, ona umie manipulować ludźmi, umie być miła, a za chwilę bezwzględna, mi się to w pale nie mieści.Jakby to była oficjalna wojna i nie pracowałybyśmy razem to dałabym jej popalić i zapomniała o sprawie,ale nie mogę, bo ta szelma robi takie cyrki,że ja wychodzę na jędzę. Przykro mi bo jestem tak durna,że zawsze daję jej "czystą kartę" a ona to wykorzystuje. sad
Co zrobić z taką świnią ??? sad Wygrać z nią nie mogę, zignorować nie potrafię sad((

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie umiem być twarda...

No to jest trudna sytuacja, a rozmowa z taką osobą nie ma sensu: ona i tak nie zobaczy problemu, bo w końcu to twój problem (z nią) a nie jej.
Jeśli musicie razem pracować, to chyba jedynym rozsądnym wyjściem jest robić to co do Ciebie należy jak najlepiej, by nie dawać powodów do pomówień ani czepiania się. A jesli ona w towarzystwie Ci ubliża- tu akurat możesz jej powiedzieć, że nie życzysz sobie by robiła to w towarzystwie i jeśli ma coś do Ciebie, niech to zrobi na osobności. Zawsze po takiej akcji, gdy w towarzystwie coś Ci powiedziała, zaczep ją i powiedz (nie agresywnie, jedynie rzeczowo):

-Słuchaj, gdy siedziałyśmy z innymi, powiedziałaś że.... XX , czy masz z tym jakiś problem? Jeśli tak, zawsze możesz ze mną o tym porozmawiać prywatnie.

3

Odp: Nie umiem być twarda...

Czasem myśle,że właśnie poziom mojej pracy, że zawsze wszystko jest na Tip-top, powoduje ,że ona mnie zwalcza.

Dodam tylko,że znajomi jej nie lubią, wielu się jej boi bo wyciąga sprawy prywatne na forum i niby "niechcący" albo "dla żartu" i jeszcze wmawia że my to na poważnie zbyt bierzemy.Ale jak powiedziała ,że księgowa z pierwszym dzieckiem miała wpadkę to baba się prawie spaliła ze wstydu - taki "żarcik".Potem księgowa jej zaczęła przykręcać śrubę, to wciąż ją obgaduje za byle co...

Może wypróbuję metodę rozmowy prywatnej ... może podziała...

4

Odp: Nie umiem być twarda...

Wiesz co.... sytuacja o której piszesz (księgowa) uczy 2 rzeczy: Nie mówić o swoich sprawach prywatnych w jej obecności i rozwiązywać problem od razu, tak JAWNIE i OTWARCIE jak się tylko da. Inaczej to błędne koło.
Otwartośc demaskuje takie osoby jak ona.

5 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-10-31 11:47:45)

Odp: Nie umiem być twarda...

Polecam wizytę spam, na pewno Ci pomoże ;-) nauczy Cię odporności na wpływy zewnętrzne czyli sprzedawców , brednie polityków czy nieświadome manipulacje bliskiego otoczenia. Zadba także o Twój rozwój osobisty, spotęguje Twoją motywację , odkryjesz nowe możliwości, być może pozbędziesz się lęków.

6

Odp: Nie umiem być twarda...

Wczoraj wieczorem już przegięła, na forum obgadywała co kto myśli o prowadzących szkolenie, czyli wywaliła wszystkie plotki o jakich wiedziała, towarzystwo nabijało sie z kolejnych osób,które były ewidentnie zmieszane.
Jak skończyła to ja dodałam,że nie ma co się śmiać z innych skoro sama  nawet nie rozumie tematów wykładów i wciąż mnie pyta o co chodzi w danym produkcie o którym mówią prowadzący.
Puściły mi nerwy - mówiąc do niej byłam zła, chyba miałam groźną minę bo się zamknęła.Towarzystwo chwilę się śmiało z niej.
Przed rozejściem się na pokoje,zaczepiłam ją -sam na sam- i powiedziałam że zrobiłam to specjalnie,że ona ośmiesza ludzi, że wciąz to robi mi, że teraz wie jak to jest, że inni nie są tacy bezwzględni wobec niej,ale że ona nie chce dać się polubić bo ludzie się zwyczajnie jej boją.
Uwaga - Przeprosiła !!! Nawet się tłumaczyla,że ma teraz ciężko w związku etc...
Wreszcie się odważyłam konkretnie odezwać ! Trochę się bałam ,że znowu zrobi z siebie ofiarę,ale  fakt,że jesteśmy poza firmą mi pomógł, bo wiedziałam że na wyjeździe nie będzie miała z kim knuć.Może ona coś zrozumie ... dziś jedziemy do domu, zobaczymy jak się dalej będzie sprawowała.

7

Odp: Nie umiem być twarda...

Myślę, że ten ochrzan pomógł na chwilę ... ale kto wie ... smile

8

Odp: Nie umiem być twarda...

Moim zdaniem bardzo dobrze zrobilas.
Takim osobom trzeba zdecydowanie stawiac granice i byc wobec nich asertywnym, inaczej beda sobie pozwalac na coraz to wiecej.
Czlowiek zle sie czuje sam z soba, jak pozwala innym obrazac sie, zle traktowac..
Lepiej jest zdystansowac sie od takich ludzi.

9

Odp: Nie umiem być twarda...

Dokładnie. A już na pewno nie wchodzić w krąg tych BOJĄCYCH SIĘ jej. To tylko człowiek! Nie zależy od niej praktycznie nic, nawet nie jest twoją przełożoną!
No choć tyle dobrze.... aczkowliek to, ze źle się dzieje w jej związku nie powinno nikogo obchodzić.

10

Odp: Nie umiem być twarda...

Dobrze zrobiłaś.
I teraz za każdym razem jej uwagę przy wszystkich zwracaj jeśli będzie kogoś obrażała lub oczerniała. Co innego jak ktoś się dla żartów z kogoś śmieje w gronie przyjaciół i każdy wie, że to żart, a co innego robić takie świństwa naprawdę.
Jeżeli ona nie tylko Tobie przykrość robi, ale i innym koleżankom z pracy, to może warto zbliżyć się do kogoś bardziej przyjaznego w pracy?
Po co zawsze wyciągasz do niej rękę i na osobności z nią rozmawiasz?
Jeżeli znów się to powtórzy to po prostu ją zignoruj i gadaj z kimś milszym, wtedy praca będzie dla Ciebie o wiele przyjemniejsza.;)

11

Odp: Nie umiem być twarda...

Świetnie postąpiłaś!
Myślę, że taki ''prztyczek'' dał koleżance do myślenia.

12

Odp: Nie umiem być twarda...

Paradoksalnie obecnie moja koleżanka jest zazdrosna o każdą pochwałę w kierunku innej osoby, lub nawet o to ,że z nią nikt nie chce pić kawy.
Co do innego towarzystwa to jestem na nią skazana ,w moim dziale nie mam wielkiego wyboru- prócz nas jest 2runnerów i 2szefów.
Muszę jednak przyznać, że częściej jej się teraz stawiam, ona się czasem obraża, ale jakoś szybciej jej przechodzą fochy.

Dzięki Wam za wsparcie bo już myślałam,że zawsze będę się dawać kopać w d... i nic się nie da z tym zrobić.
Naprawdę się bałam efektów bo ona umie grać ofiarę zwłaszcza przed szefami.Na razie jest OK.

13

Odp: Nie umiem być twarda...

Podporządkowując się do regulaminu kontynuuję moje żale tutaj ! Moją złość ! A może bezpodstawnie ?
Rano wchodząc do pracy słyszę jak ktos woła - "No i co wieśniaro ?" ,patrzę a to moja koleżanka z działu, ta o której ciągnie się cały ten wpis ! Wkurzyłam sie strasznie ! Ludzi dokoła co prawda nie było wielu, auta buczały, nikt nie słyszał,ale czy ja mam sobie pozwalać by ona się tak do mnie odzywała ???
Teraz siedzi nadąsana, nie gadamy ,prócz mojego pytania czy zamówić już papier do drukarki - korzystamy z niej razem,ale ponieważ jest pod jej biurkiem to nie pójdę tam sprawdzić.Praktycznie na siebie nie patrzymy ! Ja jestem zła strasznie, wiem ze ciągnąc temat może się z tego niepotrzebnie zrobić problem,ale czy mam to zignorować ? Znowu skulić uszy po sobie ??

Powinno mi to odpowiadać,a przeszkadza - ta cholera zamiast powiedzieć "sory tak głupio walnęłam" to siedzi i udaje,że jest OK.  Oczywiście wg niej to ja nie mam poczucia humoru- jak wszyscy, którzy nie wiedzą co zrobić z jej chamstwem.
Przykład - szef pyta jaki program antywirusowy ona chce mieć zainstalowany ,a jej odp: "A mi to o kant tyłka" . Szef gały wywalił i zwinął się do siebie.
Walczyć znowu z padalcem ? Ostatnio ochrzan pomógł na ok.3tyg.

14

Odp: Nie umiem być twarda...

Nie umiesz ? To się naucz !
Nie bądź ofiarą - ona się wypina na Ciebie, to Ty na nią też ! Jesteś od niej zależna ? Z tego co piszesz to nawet pracujesz lepiej niż ona - olej ją! Pisałaś,że ona raz jest miła, a raz daje Ci w kość - nie pozwalaj jej już na "przyjazne relacje". Najpierw usypia Twoją czujność, jest miła, a potem Ci dowala pod przykrywką "żartu".Powinnaś od początku zwracać jej uwagę na niestosowne zachowania !
W życiu bym nie pozwoliła żeby ktokolwiek witał mnie w taki sposób - ma do Ciebie zero szacunku i tyle.

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Nie umiem być twarda...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024