Dziewczyny! Od gimnazjum zmagam się z okropnymi odciskami na stopach... Nie działa nic. Pumeks, jakieś maści nawilżające stopy... Wycinałam je nawet skalpelem. Odchodzi mega gruba skóra, która po kilku tygodniach odrasta i jest tak samo. Jest to dyskomfort, kiedy muszę mieć gdzieś gołe stopy. Problem jest już bardzo długo, ponieważ od 3 klasy gimnazjum, kiedy to miałam bal gimnazjalny i całą noc byłam w szpilkach od których porobiły mi się te nieszczęsne odciski. Teraz mam 20 lat, a skóra na stopie jest jak u 50 letniej baby.
Błagam o pomoc, polećcie mi jakieś dobre specyfiki - chemiczne, domowe - obojętnie... ważne żeby pomogły!
Im częściej odcinasz, tym bardziej odrasta. Taka jest zasada.
W pierwszej kolejności idź do kosmetyczki - podologa i niech Ci tam zrobi zabieg + poleci jakieś dobre kremy/maści, żeby problem się nie powtarzał.
Zamiast własnych prób i błędów, proponuję wizytę u podolga, to specjalista od stóp. Podologia jest dziedziną medycyny, z której zabiegów korzystają przede wszystkim pacjenci ograniczeni ruchowo, dotknięci chorobami skóry, kości i stawów, chorobami przemiany materii (cukrzyca), pacjenci z wadliwym ustawieniem stóp i deformacjami palców, z dolegliwościami na stopach, w tym odciskami, modzelami, brodawkami, a także wrastającymi lub zajętymi grzybicą paznokciami, nadpotliwością stóp czy pękającymi piętami.
Opisałam to tak dokładnie, abyś nie miała wątpliwości, że jest to ktoś dla Ciebie, zwłaszcza, że masz całkiem poważny problem. Niestety wciąż niewiele osób ma świadomość, że istnieją tacy lekarze.
Edit:
Tak długo pisałam, że Lady Loka już mnie z tym podologiem uprzedziła, choć ja sugerowałabym od razu lekarza, nie kosmetyczkę, ale cokolwiek wybierzesz, będzie to dobry trop.
Nie wiem jak to wygląda ogólnie, ale tutaj u mnie jest coraz wiecej kosmetyczek po studiach z kosmetologii, takich 5 letnich, nie kursach i coraz więcej się specjalizuje w podologii nie mówię, że zastąpią lekarza, ale jako taki pierwszy kontakt pewnie się szybciej da do nich dostać, żeby oceniły co się dzieje.
Jak najbardziej się z Tobą, Lady Loka, zgadzam. Mnie po prostu podolog, w sumie nie wiedzieć czemu, bardziej kojarzy się z lekarzem, a przecież z odciskami kosmetyczka jak najbardziej powinna sobie poradzić. Pomijam przy tym kwestię, że lekarzy tej specjalizacji jest relatywnie niewielu, więc i dostęp do nich ograniczony, i sam koszt leczenia też pewnie wychodzi sporo drożej, bo przypuszczam, że trzeba umawiać się raczej prywatnie.
Rozumiem
Szczerze przyznam, że wreszcie też muszę się wybrać do kosmetyczki o specjalizacji z podologii, bo sama sobie coraz mniej radzę ze swoimi piętami, ale powstrzymuje mnie to, że potwornie nie lubię, jak ktoś mi dotyka stopy. Jest to dla mnie ciężkie do przejścia, już prędzej pójdę do ginekologa i dentysty niż dam sobie coś robić ze stopami
7 2018-06-04 20:47:53 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-06-04 22:30:24)
Dziewczyny! Od gimnazjum zmagam się z okropnymi odciskami na stopach... Nie działa nic. Pumeks, jakieś maści nawilżające stopy... Wycinałam je nawet skalpelem. Odchodzi mega gruba skóra, która po kilku tygodniach odrasta i jest tak samo. Jest to dyskomfort, kiedy muszę mieć gdzieś gołe stopy. Problem jest już bardzo długo, ponieważ od 3 klasy gimnazjum, kiedy to miałam bal gimnazjalny i całą noc byłam w szpilkach od których porobiły mi się te nieszczęsne odciski. Teraz mam 20 lat, a skóra na stopie jest jak u 50 letniej baby.
Błagam o pomoc, polećcie mi jakieś dobre specyfiki - chemiczne, domowe - obojętnie... ważne żeby pomogły!
Na grubą skórę, taką twardą i zżółkłą (o ile o taką chodzi, ale nie tylko na taką, w ogóle na wszelkie zrogowacenia na stopach), ktora bardzo często powstaje właśnie przez noszenie zbyt ciasnego obuwia najlepsze są preparaty intensywnie złuszczające i odrobina cierpliwości.
Wystarczy zwykła maść na odciski zawierająca możliwie najwyższe stężenie kwasu salicylowego i kwasu mlekowego (np.Hasco-Lek za kilka złotych w aptece) - taką maścią smaruje się zgrubiałe miejsca kilka dni pod rząd, potem moczy stopy w wodzie z solą a następnie ściera złuszczone zgrubienia pumeksem, ewentulanie czymś szorstkim typu rękawica do masażu lub ostra gąbka. W zależności od intensywności problemu nalezy cały zabieg powtórzyć określoną ilość razy.
Ja na pewno nie polecam skarpetek złuszczających... Dwa razy stosowałam, oczywiście zgodnie z instrukcją, i nic mi nie pomogły - nawet 1 mm skórki nie zszedł nie wiem czemu właściwie..
Dlatego też poważnie myślę o podologu bo jednak to chyba najskuteczniejsza opcja będzie.