Oboje z partnerem mamy po 35 lat. Dom,rodzinę wszystko co nam się wymarzyło.
Jest jedno "ale" ,kochamy się średnio raz na miesiąc , dwa razy.
Nie jestem nimfomanką ,ale zapytałam się go dlaczego tak rzadko.Odpowiedział mi ,że on nie potrzebuje tyle seksu. Pociągam go nadal.
Jest czuły na codzień , jest opiekuńczy ..... co mi bardzo pasuje .
On bardzo chce i do tego dąży , co też osiągnął , by jego związek był oparty na przyjaźni.Oczywiście nie wykluczając uczucia.
Zastanawiam się czy w naszym wieku , spada libido , czy domowe obowiązki ,praca mogą też mieć na to wpływ?
Na początku a jesteśmy ze sobą już 4 lata , było inaczej , częsty seks ....on dawno nie miał kobiety ( tyle mi wiadomo ).
Czasami daje mi nawet do zrozumienia ze uczucie jest dla niego najważniejsze.
Kiedy mu mówię ,że uczucie to także seks ,odpowiada mi ,że owszem ,ale on seksu nie stawia na pierwszym miejscu.
Co o tym sądzicie ?