Wieczór nadszedł a mnie znowu męczą wyrzuty sumienia, i głupie myśli. Niektóre z was pewnie kojarza mnie z innego posta o seksie kiedy wypada ?
Dzisiaj chce wam krótko naświetlić moją nowa sytuacje, poznałam faceta spotykamy się często, chodzimy do kina, spacerujemy po plaży a nawet został u mnie na noc, lecz nic sie nie wydarzyło, oczywiście całusy dotykanie ale On nie nalegał na nic więcej, wiem że bardzo mu się podobam on z resztą też mi się podoba, pewnie zauważyłyście z wcześniejszego posta że jestem mega kochliwa Ten facet na prawde się stara, zna moich rodziców ponieważ pracuje z moim ojcem w jednej firmie, zna moją siostre i mame, a dopiero niedawno poznał mnie i odkad sie poznaliśmy codziennie piszemy, widujemy się często i przedstawił mnie juz swojej mamie. Ja dzisiaj leżac w łozku próbujac zasnąc myslalam o tym jak trzymać go na dystans? Na wstepie powiem, że od początku znajomości on dawał z siebie bardzo duzo i ja rownież, tak na prawde nie musiał się jakoś bardzo wysilić zeby dostać moj numer i zebym się z nim spotkała. On dzisiaj zaproponował mi abym jutro została u niego na noc obejrzymy dvd zjemy coś i bedzie miło.
NO WŁAŚNIE! i tu jest problem, ja bardzo bym chciala spedzic z nim tą noc aczkolwiek zdałam sobie sprawe, że chyba wypadałoby żeby on poczuł się troche niepewnie, i żeby wiedział że JESZCZE MNIE NIE MA i nie wiadomo czy będzie w ogole miał, obawiam się ze jak podaje mu tak siebie na tacy bez zadnych sprzeciwów to zostawi mnie jak mój ostatni. Przezywałm wiele na prawde cięzkich związków, i byłam długo sama. Teraz chce wreszcie kogoś poznac i być z kimś, z tego co wiem to on również od 4 lat nikogo nie miał, ma jednak dziecko z dziewczyną która była wpadką i jedyne co ich łączy to corka ktorej i tak On nie widuje, bo matka dziecka się nie zgadza. Czesto powtarza, że wszyscy jego znajomi już sie ustabilizowali a on jedyny singiel. Kurcze nie wiem czy dobrze to wszystko opisałam, mam po prostu prośbe do was abyście powiedziały mi co zrobić zeby on poczuł troszke chłodu, ale zeby nie dał sobie spokoju. Żeby po prostu zaczal lekką wariacje na moim punkcie. Mam nadzieje, że zrozumiecie o co mi chodzi, dodam jeszcze że to Anglik który mieszka w irlandii, ja w irlandii również mieszkam od 8 lat, co się okazało jego tato sprowadził mojego tate przez internet do irlandii na kontrakt który trwa do teraz, i własnie tam pracuje moj M. Jestem na prawde szczesliwa z myślą ze poznałam Go, i chce sie z nim spotykac i wiem że on też chce, ale czuje że musze go troche potrzymać w niepewności, tak troszeczke ! PROSZE pomóżcie mi jak to zrobić bardzo chętnie poczytam opinie mężczyzn co wy na to.
Pozdrawiam serdecznie!
PS. miało być krótko ha ha ha nie wyszło.