Co mam o tym myśleć - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Co mam o tym myśleć

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

Temat: Co mam o tym myśleć

Ostatnio pobrałam bilingi telef.męża miał wysokie rachunki i dlatego wzięłam.Przejdę od razu do rzeczy.Okazało się ze przez miesiąc pisał z koleżanką z pracy po 10 smsów dziennie i w między czasie rozmawiali po kilka minut twierdzi że zapraszała go na kawe no i on jezdził na nią.Trwało to miesiąc i kilka dni,i się urwało (nie wiem dlaczego)ale po skączeniu pisania z koleżanką z pracy zaczął pisać z nasza wspólną koleżanką.Mąż często u nich bywał pomagał koledze w remontach domu ja też bywałam z nim wiem że ona jest namolna bo i do mnie pisze po kilka smsów o byle czym.Ale oni pisali też sporo tych smsów ale najgorsze jest to że ja nic o tym nie wiedziałam i pewnie gdybym nie wzięła  bilingu to bym się nie dowiedziała.Mąż mówił że nie mówił mi żebym się nie denerwowała bo to tylko smsy.Ale ja to odebrałam jako zdradę zrobiłam ogromną awanturę wręcz wojnę,kazałam mu się wynosić z domu ,krzyczałam że skrzywdził mnie i dzieci .Ja nie wiem co było w tych smsach bo on je zawsze usuwał .Zawsze byłam pewna na 100% że jest mi wierny i dawałam rękę uciąć że wszyscy tylko nie on może "zdradzić"Ja na niczym innym ich nie złapałam więc nie mam dowodu na zdradę fizyczną.Przysięgał mi że to tylko smsy i że nigdy nic między nimi nie zaszło że nawet o tym nie pomyślał przyznał się że miał klapki na oczach i nie wie dlaczego tak zrobił ale że nigdy mnie nie zdradził.My mieliśmy wtedy kryzys mało ze sobą rozmawialiśmy sex był sporadyczny.Po tym wszystkim zmienił sie o 100stopni kwiaty smsy do mnie itp.Bilingi sprawdzam po cichu (on nie wie o tym )i nie pisze z nikim teraz.ale ja nie mogę sobie poradzić z tym a minęło 2m-ce a ja wypominam mu przy każdej okazji że mnie skrzywdził ,oszukał.Powiedział mu prosto w oczy że mu już nie ufam i długo zanim znowu zaufam,bo kochac go kocham dalej jak cholera.Ale jak mam poradzić sobie z tym żalem bo jest ogromny w moim sercu,jesteśmy dalej razem.A może zle zrobiłam nie wiem poradzcie coś mi bo ja sobie nie radze z tym żalem .

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co mam o tym myśleć

Raz nadszarpnięte zaufanie trudno jest odzyskać. Łatwo przyszło, ale trudniej pójdzie. Niech się gimnastykuje, nabroił, więc niech naprawia. A Ty nie wypominaj, skoro darowałaś.

3

Odp: Co mam o tym myśleć

Bądź czujna a wszystko zauważysz, a jak po długim czasie nie bedzie nic podejrzanego to śmiało możesz być spokojna:)

4

Odp: Co mam o tym myśleć

To nie z żalem sobie nie radzisz a ze złością, że coś ci się wymknęło spod kontroli. Pisanie esów to jeszcze nie zdrada no ale skoro tak bardzo Cię to wkurza i powiedziałas o tym meżowi to nie zdziw sie potem gdy będzie to robił po kryjomu z innej kary, po której żaden biling nie zostawi sladu ....

5

Odp: Co mam o tym myśleć

Czytam na forum że jest bardzo wiele kobiet takich jak ja albo w gorszej sytuacji bo one wiedzą o zdradzie fizycznej po kilka miesięcy lub lat w sensie sexu a ja nie mam dowodów(w duszy trochę się cieszę że nie mam) na taka zdradę mam dowody na te cholerne smsy i przyrzeczenie męża że nigdy nic nie było ,przyrzekał na zdrowie naszych dzieci,tłumaczył się wiele razy ale nadal wracam jak bumerang do tego tematu przy każdej okazji nie mogę o tym zapomnieć mąż mnie prosił żebym nie wracała już do tego, że już wyjaśniliśmy wszystko sobie trwało to długo i wiele łez wylałam ,próbuję zapomnieć a raczej nie wypominać ale tak mi trudno poradzić sobie chyba z tą złością.Mam ochotę zadzwonić do tej baby i powiedzieć co o niej myślę ale co mi to da zrobię z siebie głupią bo na co ja mogę liczyć że ona mi powie?na pewno nie prawdę?Jestem osobą bardzo czułą może kogoś śmieszyć że ja tak przeżywam głupie smsy ale uczciwość jest dla mnie ważna szczególnie w małżeństwie.Bilingi nadal mam miałam je usunąć żeby już zapomnieć ale nie mogę zawsze znajdę preteks żeby znowu po raz 1000 tam zajrzeć i wraca do mnie wszystko od nowa.Po tym wszystkim nasze życie zmieniło się o 180 stopni kwiaty,zapewnienia męża jak mnie kocha że zle zrobił że mnie oszukał że przez takie głupie smsy mógł stracić wszystko a dzieci są dla niego wszystkim(i tu nie mam wątpliwości mógł wyjechać za granicę kasa była super ale nie pojechał bo mówił że bez dzieci nie wytrzymał by tyle czasu.)Ale ja cały czas o tym myślę nie daje mi spokoju jedno pytanie CO MOŻNA PISAĆ W 13 SMSACH DZIENNIE I KILKU MINUTOWA ROZMOWA W MIĘDZY CZASIE.Czy naprawde o byle czym ahhhhhh i znowu wracam do punktu wyjścia.Nie wiem czy dobrze zrobiłam że z nią nie porozmawiałam ?Jak myślicie?

6

Odp: Co mam o tym myśleć
smutna żona napisał/a:

Czytam na forum że jest bardzo wiele kobiet takich jak ja albo w gorszej sytuacji bo one wiedzą o zdradzie fizycznej po kilka miesięcy lub lat w sensie sexu a ja nie mam dowodów(w duszy trochę się cieszę że nie mam) na taka zdradę mam dowody na te cholerne smsy i przyrzeczenie męża że nigdy nic nie było ,przyrzekał na zdrowie naszych dzieci,tłumaczył się wiele razy ale nadal wracam jak bumerang do tego tematu przy każdej okazji nie mogę o tym zapomnieć mąż mnie prosił żebym nie wracała już do tego, że już wyjaśniliśmy wszystko sobie trwało to długo i wiele łez wylałam ,próbuję zapomnieć a raczej nie wypominać ale tak mi trudno poradzić sobie chyba z tą złością.Mam ochotę zadzwonić do tej baby i powiedzieć co o niej myślę ale co mi to da zrobię z siebie głupią bo na co ja mogę liczyć że ona mi powie?na pewno nie prawdę?Jestem osobą bardzo czułą może kogoś śmieszyć że ja tak przeżywam głupie smsy ale uczciwość jest dla mnie ważna szczególnie w małżeństwie.Bilingi nadal mam miałam je usunąć żeby już zapomnieć ale nie mogę zawsze znajdę preteks żeby znowu po raz 1000 tam zajrzeć i wraca do mnie wszystko od nowa.Po tym wszystkim nasze życie zmieniło się o 180 stopni kwiaty,zapewnienia męża jak mnie kocha że zle zrobił że mnie oszukał że przez takie głupie smsy mógł stracić wszystko a dzieci są dla niego wszystkim(i tu nie mam wątpliwości mógł wyjechać za granicę kasa była super ale nie pojechał bo mówił że bez dzieci nie wytrzymał by tyle czasu.)Ale ja cały czas o tym myślę nie daje mi spokoju jedno pytanie CO MOŻNA PISAĆ W 13 SMSACH DZIENNIE I KILKU MINUTOWA ROZMOWA W MIĘDZY CZASIE.Czy naprawde o byle czym ahhhhhh i znowu wracam do punktu wyjścia.Nie wiem czy dobrze zrobiłam że z nią nie porozmawiałam ?Jak myślicie?

No niestety, nie sądzę żeby były to smsy tylko o pogodzie! Wiem co mówię, bo mój mąż tez wiele smsów pisał ze swoją koleżanką.
Potem były spacerki, przytulanki, pocałunki! Sexu podobno nie było! Ale i tak czuję się zdradzona!

7

Odp: Co mam o tym myśleć

Trudna sprawa bo masz tylko ilość smsów nie znasz nawet ich treści...jeżeli mąż zapewniał, że Cie nie zdradził, to nie wypominaj już tego, tylko zachowuj się normalnie i bądź czujna:)

8

Odp: Co mam o tym myśleć

Dręczy mnie jeszcze jedna rzecz cały czas zastanawiam się czy zadzwonić do tej baby i powiedzieć jej że ja wiem o tych smsach i powiedzieć jej co o niej myślę a tak w ogóle to ciekawi mnie co ona mi powie?czy się wyprze w ogóle a może coś innego o czym mąż mi nie powiedział.Co myślicie bo ja nie wiem sama czy się nie poniżę w ten sposób dzwoniąc do niej.Pomóżcie

9

Odp: Co mam o tym myśleć

Sms-y mogą nic nie znaczyć,ale....rzadko tak jest.... 10 sms-ów dziennie to nie byle co.To stopniowe przybliżanie się do siebie(piszę z własnego doświadczenia).Jak nic a nic nie było w tych sms-ch to dlaczego je usuwał ???Czasem uczucie pojawia się tak ...z niczego... niewiadomo dlaczego.Czy powinnaś zadzwonić do tej kobiety...??? Hm....nie wiem,czy jest to najlepszy pomysł.Skoro ta koleżanka ma "tyle" ważnych spraw do Twojego męża niech zadzwoni do domu albo Was odwiedzi... sytuacja bedzie czysta.Jeżeli chodzi o moją opinię,to ja w przyjażn (taka czystą,bez podtekstów ) damsko-męską nie wierzę....po prostu....

10

Odp: Co mam o tym myśleć

Zgadzam się z K-r-o,taka liczba sms-ów jest podejrzana ,mój mąż też  tak zaczął ,a potem tak się dowartościował ,że zaczął z nią sypiać ,więc w taką przyjaźń nie wierzę .Pytasz czy masz zadzwonić,decyzję musisz podjąć sama,tylko czy chcesz naprawdę wiedzieć ?Dzwoniąc nie oskarżaj jej od razu ,tylko najpierw zapytaj co łączyło ją z Twoim mężem ,bo złością nic nie wskórasz .Decyzja należy do Ciebie,wiem że się męczysz i to bardzo boli ,a ta niepewność nie pomaga.Zadaj Sobie pytanie ,czy wiedza na ten temat coś zmieni  ,czy Ci pomoże ,bo jeśli okaże się ,że nic ich nie łączyło to będziesz szczęśliwsza,ale jeżeli prawda będzie inna?Trzymaj się i bądź silna i pamiętaj myśl przede wszystkim o  Sobie.

11

Odp: Co mam o tym myśleć

Z ta naszą wspólną koleżanką rozmawiałam od razu po tym jak się dowiedziałam  o tych smsach powiedziałam jej co o tym wszystkim myślę ale najpierw zapytałam co ja łączy z moim mężem była zdziwiona ze tak z grubej rury walnęłam ale po co owijać w bawełnę powiedziała że absolutnie nic itp.wyciągnęłam z niej wszystko i na tym się skończyło nasza znajomość tez tylko cześć służbowe i koniec jej mąż o niczym nie wie nadal.A co do tej koleżanki z pracy co się waham zadzwonić to ja jej właśnie nie znam nie wiem jaka jest tzn.z wyglądu znam dzięki portalom społecznościowym mam jej numer z bilingów męża a tak poza tym nie wiem nic tylko to co powiedział mi mąż i dlatego mam dylemat czy dzwonić czy nie bo właśnie boję się że puszcza mi nerwy i poślę jej kilka nie miłych słów a jednocześnie chciała bym usłyszeć co ona ma mi do powiedzenia( ona też mężatka)A co do mojego małżeństwa to wszystko zmieniło się o 200stpni jak byśmy się dopiero poznali.Zapewnienia męża o tym że nigdy nic nie było że tylko smsy że on nas kocha mamy dzieci więc stracił by dużo bo są dla niego naprawdę wszystkim,podkreśla że miał klapki na oczach że widzi że przez głupotę mógł stracić wszystko.Ja zdrady fizycznej bym mu nigdy nie wybaczyła i on o tym wie .Ja co prawda nie wypominam na razie 2 tyg. ale dla mnie to dużo. Bilingi sprawdzam ale mąż nie wie o tym bo powiedziałam że już nie mogę sprawdzać przez internet bilingu(uwierzył  on w komputerze nie wiele potrafi)wiem okłamałam go ale myślę że dla MOJEGO dobra.Może w porę się zorientowałam i naprawdę nie doszło do niczego ale czujna jestem i to bardzo ale jest to bardzo męczące jak dostanie smsa to ja już w środku się gotuję ale co muszę dalej jakoś trwać kocham go bardzo i tyle.A co do telefonu dalej siĘ zastanawiam?

12

Odp: Co mam o tym myśleć

Smutna żono wiem jak reagujesz na smsy ,mi serce podchodziło do góry ,ten strach zżerał mnie od środka ,jeszcze teraz nie zawsze mogę sobie z tym poradzić,choć minęło już prawie 7 miesięcy.Mój mąż zdradzał mnie fizycznie i psychicznie,a wybaczyć to jest bardzo trudno.Ja mimo to postanowiłam dać nam jeszcze jedną szansę.Mam nadzieję ,że u Ciebie tak nie było i to tylko zabawa ,flirt przez telefon,chociaż dla Ciebie to na pewno nie była zabawa.Numer telefonu sobie zachowaj,bądź czujna ,a czas pokaże co będzie dalej.Pozdrawiam Cię.

13

Odp: Co mam o tym myśleć

Smutna żono.
Masz prawo zachować czujność, masz prawo do cichego sprawdzania, ale pamiętaj, że "nadgorliwość" może szkodzić. Jeżeli Twój stosunek do męza się nie zmieni (będziesz go sprawdzała na każdym kroku, robiła awantury z byle powod,  zmuszała go do "powiedzenia prawdy"itp.), sama popchniesz go do zdrady.
Musisz znaleźc złoty środek pomiędzy olaniem tematu a nadgorliwością.  Wtedy masz szanse na uratowanie związku.
Pozdrawiam.

14

Odp: Co mam o tym myśleć

No i własnie tego się boję.Ostatnio oglądałam jak psycholog mówił o zdradzie i zazdrości że jeśli oskarżamy kogoś o zdradę(nie słusznie ,bo nie każdy dopuszcza się zdrady fizycznej) i ciągle męczymy pytaniami a takiej zdrady nie było to że w końcu taka osoba znajdzie kogoś bo i tak jest posądzana o zdradę.Tak w duchu sobie myślę że może naprawdę chciał się dowartościować i nie było to nic znaczącego w tych smsach bo mówił że ona wie że ma rodzinę .Oni pracują w jednym zakładzie ale nie pracują w jednymi tym samym miejscu tylko w różnych więc jestem spokojna że nie widzą się codziennie tylko czasem.Dlatego nie rozmawiam o tym ,pamiętam i będę długo ale MOŻE naprawdę w porę się zorientowałam .A co do telefonu do tej baby nadal zastanawiam się czy zadzwonić pewnie kiedyś zadzwonię ale nie wiem kiedy to będzie albo ją spotkam wolała bym osobiście z nią porozmawiać.Ale zobaczę jeszcze jak dalej się wszystko potoczy.Najgorsza jest walka między tym co wiesz, a tym co czujesz!

15

Odp: Co mam o tym myśleć

Wiesz co - może to dobry pomysł by z nią porozmawiać. Zażyj ją - (o ile się nie znacie) zadzwoń, przedstaw się jako żona jeJ najlepszego kolegi - czyli Twojego męża i pod pretekstem, że jego przyjaciele sa i Twoimi umów się na pogaduchy smile. Haha ciekawe jakby zareagowała. A poważnie to wiem, ze nawet taki krok trudno jest zrobić, bo trzeba przełamać w sobie jakiś tam strach przed spotkaniem z potencjalna rywalką.....ale w sumie jeśli naprawdę nie ma nic wspólnego z Twoim mężem to co Ci zalezy spróbować? .

16

Odp: Co mam o tym myśleć

Już niedługo jest impreza u męża w firmie i wtedy mam nadzieję że się z nią spotkam jak przyjdzie oczywiście bo ona nie wie że ja wiem  i wtedy z nią pogadam jak wytrzymam żeby wcześniej nie zadzwonić do niej.Ale wiecie co zauważyłam u mojego męża ? Zaczął mnie wypytywać co jak tak przy tym komputerze siedzę ,co to można tyle czasu robić,pytał córki czy jak on jest w pracy to czy ja siedzę długo przy komputerze a córka mu powiedziała że tak bo dziecko prawdę mówi .Zaznaczam że mój M nie zna w ogóle się na kompie że można sprawdzić historię pliki itp.Ja od razu zaznaczam że nie szukam nikogo ani nie czatuje lub podobne rzeczy .Siedzę własnie na forum lub na portalach społecznościowych ale nie szukam nikogo chociaż nie ukrywam że miałam takie myśli żeby poflirtować z kimś przez internet ale zrobiła bym to co on oszukała bym go i dlatego nikogo nie szukam.Ja delikatnie podpytałam męża czemu pyta co ja robię w necie a on że MOŻE KOGOŚ SZUKAM lub już poznałam jakiegoś gościa?aha pomyślałam zazdrosny jest !no proszę nigdy nie dał mi odczuć że jest o mnie zazdrosny  ...teraz to on boi się żebym ja się nie odegrała na nim i dobrze niech wie jak się żyje w niepewności że druga połówka może pisać z kimś innym niż mąż.A ja nikogo nie szukam bo kocham jego i tyle.

17

Odp: Co mam o tym myśleć

W moim przypadku takie SMS-owanie męża  z koleżanką z pracy zakończyło nasze 16-letnie małżeństwo... Wysyłali po 10-20 sms dziennie, skończyło się kiedy mąż koleżanki zagroził jej rozwodem, ale niestety mój mąż nadal ją darzy uczuciem...

a zaufanie? chyba dużo czasu upłynie zanim nie będziesz nerwowo reagowała na sygnał przychodzącego do niego smsa

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Co mam o tym myśleć

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024