Wpadka - Netkobiety.pl

Też tak miałam:P
Ale skoro po paru miesiącach nie wpadłam to myślę, że przy takim sposobie kochania się szanse są NIKŁE...

Teo proponujesz Krysi91 ŚRODEK WCZESNOPORONNY jak koło ratunkowe na "usunięcie " PROBLEMU po wpadce ???????A co z sumieniem????????

strzala to Krysi sumienie i jej wolny wybor. Ty za nia nie umrzesz wiec nie mow jak ma zyc
Krysia a moze jednak warto sprobowac tabletek? Nie rozumiem czym tu sie trujesz skoro tabletki zawieraja naturalne hormony wytwarzane przez twoje cialo.

Wycinek z pewnej strony:

"
Jeśli wśród starszych, bardziej doświadczonych par wskaźnik Pearla kształtuje się w granicach dwóch na sto kobiet w ciągu roku, w grupach młodszych wynosi on w granicach piętnaście na sto kobiet w ciągu roku.

Można wiec określić średnio wskaźnik Pearla 10 kobiet na 100 wśród tych, które nie ukończyły 25 lat. Oznacza to, że jeśli 100 kobiet przez rok stosuje prezerwatywy, dziesięć z nich zajdzie w tym okresie w ciążę.

Jest wiele powodów zawodności prezerwatyw. Głównie, dlatego że w przypadku ich stosowania jest zbyt wiele możliwości popełnienia błędu.
Główne z nich to:

    * zbyt późne założenie prezerwatywy (kiedy już doszło do bezpośredniego kontaktu),
    * w pośpiechu może zostać uszkodzona paznokciem, a przedziurawienie nie zawsze jest zauważalne,
    * zbyt szybkie rozpoczęcie stosunku, kiedy kobieta nie jest jeszcze dostatecznie przygotowana i tarcie może spowodować pęknięcie gumy,
    * krem, mający pomóc partnerowi, jest niewłaściwie dobrany i niszczy prezerwatywę,
    * mężczyzna może zapomnieć ścisnąć końcówkę prezerwatywy w trakcie zakładania, nasienie mogło więc wyciec przy podstawie na zewnątrz,
    * niekiedy dochodzi do ześlizgnięcia się prezerwatywy w trakcie stosunku lub bezpośrednio po jego zakończeniu,
    * już po zdjęciu prezerwatywy na członku może pozostać nieco spermy i dochodzi do ponownego zbliżenia, przed założeniem kolejnej

Często zaleca się stosowanie równocześnie z prezerwatywą środka plemnikobójczego, choć nigdy nie udowodniono, że wtedy wzrasta skuteczność antykoncepcyjna.Przeprowadzenie takich badań nie należy z reszta do najłatwiejszych. Teoretycznie można jednak założyć, że zastosowanie środka plemnikobójczego spełnia rolę dodatkowego zabezpieczenia, jeśli prezerwatywa pęknie lub się zsunie. Wyprodukowano również prezerwatywy nasączone środkiem plemnikobójczym, którego można użyć także oddzielnie, w formie krążka lub kremu wprowadzonego do pochwy.

Groźne jest stosowanie środków zwilżających na bazie oleju, ponieważ mogą one zniszczyć prezerwatywę w ciągu 15 min. Należy się upewnić przy stosowaniu preparatów wspomagających stosunek są produkowane na bazie oleju czy wody.

Substancje, które nie należy stosować z prezerwatywą lub błonami dopochwowymi:

    * oliwka dla dzieci,
    * wazelina,
    * żel naftowy,
    * Gyno-Daktarin w kremie i krążkach,
    * Gyno-Pevaryl w kremie i krążkach,
    * Nystan w kremie,
    * Monistat w kremie,
    * Ecostatin w kremie i krążkach,
    * Sultrin w kremie,
    * masło, margaryna, każdy rodzaj oleju,
    * emulsje do ciała,
    * emulsje do opalania,
    * krem do twarzy,
    * kremy estrogenowi stosowane w hormonalnej terapii zastępczej (Premarin, Orthodienoestrol),
    * Cyclogest (czasami stosowany w leczeniu zespołu napięcia przedmiesiączkowego)

Za bezpieczne uznaje się następujące substancję:

    * żele zwilżające, np. żel KY lub Senselle,
    * kremy i krążki plemnikobójcze,
    * żel Aci,
    * Betadine,
    * Canesten w kremie i krążkach,
    * krem Pevaryl,
    * gliceryna

Prezerwatywy należy przechowywać w chłodnym, suchym miejscu, bez dostępu światła słonecznego. Ciepło, wilgoć i ostre światło niszczą gumę. Należy sprawdzić datę przydatności: w umiarkowanym klimacie prezerwatywy można przechowywać przez około 5 lat, ale w tropikach tylko 3 lata. Należy stosować prezerwatywy opatrzone certyfikatem. W Polsce wydawaniem certyfikatów zajmuje się Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej.
"

Nawet jeśli gumka pęknie, jest takie coś jak pigułka "po" o nazwie Escapelle! Idź do lekarza, da ci na nią receptę i bedzie po stresie.

w moim przypadku - tylko stosunek przerywany od kilku lat -nigdy nie było wpadki

tzw. tabletka "po" nie jest środkiem wczesnoporonnym. taka tabletka nie dopuszcza do zapłodnienia lub zagnieżdżenia zapłodnionej komórki jajowej. nazywanie jej wczesnoporonną nie tylko wprowadza w błąd, ale bez sensu stresuje, jakby to było coś wspólnego z aborcją.

W trakcie stosunku z partnerem pękła prezerwatywa i to był najgorszy dzień w moim życiu, W internecie doczytałam sie że są takie tabletki 72 czy 48 godzin po. Byłam u lekarza i przepisał mi taką i nie zaszłam w ciąże. po tym zdarzeniu zdecydowałam sie na tabletki antykoncepcyjne, nie chce Cie namawiać do ich stosowania ale w moim przypadku jest to bardzo dobry sposób antykoncepcji, i oczywiście dużo przyjemności z seksu bo poprostu sie nie stresujesz każdym współżyciem z partnerem, no i dla faceta to też przyjemne jak dochodzi w Tobie bez stresu. Tabletki mają dużą stuteczność przy rególarnym stosowaniu  Napisała że to był mój najgorszy dzień w życiu bo przez taką wpadke całe życie bym sobie spieprzyła bo juz nie jestem z tamtym facetem mam nowego:)

Dziękuje za pomoc!
I za wyrozumiałość...

Pozdrawiam:)

A ja uważam, że do seksu trzeba dojrzeć. Sama zaczęłam współżyć gdy wiedziałam, że ewentualna wpadka to nie będzie problem. Wg mnie gdy ktoś współżyje to musi mieć świadomość ewentualnej ciąży. Sama biorę tabletki antykoncepcyjne, jednak jakiś czas musiałam stosować prezerwatywy i uważam, że chronią one dostatecznie.

W Polsce środki poronne są NIELEGALNE, escapelle czyli słynna tabletka 72h po NIE jest środkiem poronnym.

Nie każdej spada libido

No z tym "przygotowaniem do ciąży ewentualnej" bym trochę jednak dyskutowała; ja jestem w związku małżeńskim, a prócz tego, ze mam do dzieci stosunem ambiwalentny to najzwyczajniej nas ABSOLUTNIE nie stać. Ale ja ufam swojej metodzie, poznałam ją bdb, lata praktyki, + świadomy partner Z WYOBRAŹNIĄ i jest OK:)

Taaak! Czyli bezpieczeństwo 100000 %

Jeżeli Twój partner gdy dochodzi wyjmuje go to jak mozesz zajść w Ciąże.?albo pytanie czy zajde w ciąże gdy prezerwatywa nie pękła to chyba normalne prawda.?dziwne pytania.Ja osobiści używam z partnerem prezerwatyw do zabezpieczenia,niestety tabletek boje sie uzywac bo słyszałam ze co dla niektórych powoduja skutki uboczne i jest problem z zajsciem w ciąże,bynajmniej moja znajoma tak miała i ginekolog jej odradził.Ale zastanawiam sie nad plastrami.

Teo, nie ublizając, ale widac,ze kompletnie nie masz pojęcia o antykoncepcji hormonalnej.
Plastry sa lepsze od tabletek pod tym względem, że omijają cały układ trawienny, zołądek, wątrobę, trzustkę itd.
Poza tym można je naklejac w rózne miejsca niewidoczne dla innych.

A spirala jest dla kobiet, które rodziły(!!!!!!), więc nie mów głupot dziewczynie, która prawdopodobnie nie ma dzieci.

Juliette, kwuli sprostowania: kobiety "nieródki" też mogą mieć założoną spiralę- na życzenie. Raczej lekarze odradzają, ale jak sie uprze- może.

Plastry mają IDENTYCZNE przeciwwskazania do stosowania jak zwykła pigułka, a po raz kolejny czytam i polecam art., że są one bardziej niż pigułka niebezpieczne: http://wyborcza.pl/1,81388,3042978.html

Tak nie mam jeszcze dzieci i też słyszałam ze spirala jest dla kobiet które już rodziły i o tym właśnie na obecną chwile wogóle nie myślałam.

Obiektywnie rzecz biorąc, to i pigułki mają wady (skutki uboczne np) i plastry także.
Jednej kobiecie pasuje, innej nie, dobór antykoncepcji jest indywidualny.
Co do tematu, ja nie wyobrażam sobie na dziś dzień stosować antykoncepcji hormonalnej, jestem młoda i wolę sobie tego oszczędzić, używamy już od 2 lat bitych gumek i nie narzekamy .
A spirale nie są właśnie dla kobiet, które nie rodziły.

Wiem, ale ja nie wiem czy kiedykolwiek będę brać pigułki, po prostu nie jestem przekonana .

Co do plastrów, to nie zgadzam się, że jest to jakieś takie chwalenie się, że się uprawia seks. Równie dobrze można nakleić plasterek w mniej widocznym miejscu. I niektóre kobiety naprawdę nie narzekają. A jak jest naklejony nawet w widocznym miejscu, to chyba nikomu nic do tego, równie dobrze mógłby być to plaster antynikotynowy, jeżeli komuś odpowiadają plastry, to nam nic do tego.
Co jeszcze do kobiet biorących antykoncepcję hormonalną, to pamiętajcie jeszcze, że nie warto i brać tabsów i palić, bo to zwiększa ryzyko chorób.

Co do plasterków, takie moje spostrzeżenie. Niektóre dziewczyny naklejają je sobie na ramieniu, więc latem jest ów plasterek dobrze widoczny. To może są takie z napisem "full time protection"?

Może coś w tym jest, nie mówię nie W sumie na młodym to wszystko lepiej się goi i regeneruje, a ze "starymi" to już tak gorzej

A jeśli można wiedzieć, Twoja mama pracuje w firmie farmaceutycznej jako farmaceutka/lekarz? Czy po prostu pracuje w firmie farmaceutycznej?

Czy co tam produkują? To kto ma tą wiedzę niekompletną przepraszam???? Hm????
Poza tym plaster się przykleja na tydzień pani mądralińska, a nie na miesiąc. Jakoś wiele kobiet używa, kapie się, pływa i się nie odkleja. CHyba, że Ty masz inne doświadczenia.

Poza tym nie życzę sobie, abys nazywała mnie dzieckiem, bo sama masz mleko pod nosem, co najwyżej jestes niewiele starsza ode mnie.
Pozdrawiam.

Dobrze to teraz o działaniu zdrowotnym plastrów:

"Najnowsze badania wykazały jednak, że kobiety stosujące plastry antykoncepcyjne Evra (jedyne dostępne na rynku polskim) przyjmują przez skórę więcej hormonów niż kobiety zażywające pigułki, a to może zwiększać ryzyko zawału serca i udaru mózgu.

Badania nad plastrami zostały przeprowadzone przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków, która w listopadzie ubiegłego roku ogłosiła, że podczas stosowania plastrów do organizmu kobiety dostaje się o 60 proc. więcej estrogenów.

Domniemywa się także o pierwszych śmiertelnych przypadkach wśród młodych kobiet, które stosowały plastry EVRA. Póki co, producent zobowiązał się do umieszczenia informacji na opakowanie, że preparat zawiera więcej estrogenów niż pigułka. Czy to szkodliwe? Na odpowiedź na to pytanie musimy jeszcze poczekać..."

"Wiele kobiet stosujących plastry narzeka na to, iż mimo obietnic producenta, zdarza im się odkleić podczas intensywnego pływania, a nawet w czasie kąpieli. Dlatego z plastrem należy postępować delikatnie i nie zapominać o nim w czasie brania prysznica czy pływania. Plastry, co wygląda nieestetycznie, często się brudzą i tym także denerwują kobiety, które je stosują."

Dzieckiem jesteś, bo się oburzasz o byle co, a sama zaczynasz. Mleka pod nosem nie mam, choć je uwielbiam, ale zawsze jem i piję kulturalnie Co do wieku, powiem tak, jeszcze kilka lat temu w ogóle nie chciałabym z tobą rozmawiać (taki wiek buntowniczy i odcięcie się od dzieci), a teraz? Jeżeli podałaś w opisie swój prawdziwy wiek to i tak jesteś dla mnie gówniarą Jeżeli natomiast jesteś o 10 lat starsza od tego co podałaś to... i tak nie widać
Całuję!

Ja niczego nikomu nie bronię, ale do własnego zdrowia i organizmu trzeba podejść z głowa, bo życie mamy tylko jedno. Pigułki i plastry są najwygodniejsze i najlepiej chronią przed ciążą, ok, ale to nie znaczy, że są najzdrowsze. Morfina też świetnie i szybko likwiduje ból, ale to nie znaczy, że będę ją brać jak mnie boli głowa, czy ząb! Uważam, że do wszystkiego trzeba podejść z dystansem i się nad tym zastanowić. To że teraz czujemy się świetnie nie znaczy, że w przyszłości nie odczujemy skutków ubocznych. Nic w przyrodzie nie ginie tylko zmienia właściciela lub odkłada się po kątach. Należy o tym pamiętać.

Yyyy... Ty tak na serio w to wierzysz?? oO Ile ja dziewuch znam, które biorą garściami w ogóle się nad tym nie zastanawiają! Ile kobiet ma źle dobrane pigułki to już głowa mała wystarczy wejść na byle jakie forum. Ile dziewczyn boi się iść do ginekologa na same badania, albo jak coś jest nie tak!
Jest tyle nieświadomych dziewczyn, które współżyją, że strach sie bać.

A co do młodych dzięwcząt, które chcą mieć super pewność, ze nie zajdą w ciąże to nawet pigułka aspiryny jest dobra. Wystarczy włożyć ją sobie między kolana i nie puszczać.
Myśleć, przede wszystkim trzeba myśleć o tym co sie robi i jak się robi i zastanowić się czy jest sie gotowym ponieść konsekwencję gdyby takie się pojawiły.

No znów popieram tu wypowiedź Teo. Wszystko, ale z głową. I zgadza się: ogggromne gro kobiet biorących pigułki tak naprawdę nie wie, na co się porywa, nie robi żadnych badan ufając, że jak lekarz wypyta o żylaki w rodzinie, leki, które ewentualnie bierze, długość cyklu- to wystarczy.  Warto zrobic jednak badania na czynnik Leiden ; tylko on pokaże czy kobieta nie ma genetycznych skłonności do choroby zakrzepowo-zatorowej. I to jest krok w kierunku rozsądku, jeśli chodzi o decyzję o braniu hormonów.

z mądrym lekarzem. wiekszość bagatelizuje sprawę.

Niestety Teo, tak jest! Moja ginekolog o tym również mówi, ona akurat nie przepisuje żadnych hormonów bez badań, ale nie podoba się jej, ze jej koledzy i koleżanki po fachu akurat podpisali umowę z producentem Yaz np.i której kobiecie tylko się da, zapisują te tabletki....

No niestety. U nas w mieście słyszałam, że podobnie, bez badań w sumie przepisują tabsy, najczęściej chyba Regulon z tego co wiem. Wielu lekarzy tak robi. A pacjentka powinna znać swoje prawa i powiedzieć wtedy, że nie godzi się na to, że jak już, to badania muszą być, a potem dobór.
W sumie jak kiedyś i ja byłam u gina, to też mi tabsy wciskała, ale ja powiedziałam, zgodnie z prawdą, że zabezpieczam się inaczej i jestem z tego faktu zadowolona.

myślałam, że inna wpadka Cię spotkała, jakaś pokroju tych opisywanych w konkursie Link usunięty  gdzie można wygrać albumy

nie obawiaj się, trzeba mieć pecha, żeby w Twojej sytuacji zaliczyć wpadkę, w ciążę wcale nie jest tak łatwo zajść, a spiralę odradzam.

Nie spamuj! Byłaś już w tej sprawie upominana, zapoznaj się wreszcie z regulaminem forum!