Słowa,gesty,fotki,filmy...?może coś zupełnie innego?co uwielbia Twój facet w sferze erotycznej?
Mojego faceta podnieca wiele rzeczy,ale ogólnie bardzo lubi,kiedy znienacka i w najmniej oczekiwanym momencie dotykam go w intymnych miejscach.
Pozatym ma strasznie wyczulone sutki,wiec jak je gryze,dotykam on dostaje szału.
mój język. wszędzie
Moja pupa
Jak przez spodnie go dotykam i masuję, szczególnie w publicznych miejscach pod stolikiem albo w autobusie albo gdzieś.
Moje piersi, twierdzi, że uwielbia jak podskakują na jeźdźca.
Moja pupencja, szczególnie dobrze wypięta na pieska albo przy stole.
Moje jęki i prośby typu: "mocniej", "jeszcze", "głebiej", "nie przerywaj", czasem wręcz błagania, żeby skończył.
Szpilki albo wysokie kozaczki.
Pończochy, szczególnie kabaretki.
Erotyczne smsy, mmsy (wysyłam mu niegrzeczne zdjęcia jak jest w pracy) albo rozmowy.
Jak oblizuję łyżeczkę albo liżę loda. Ostatnio specjalnie mi kupił na patyku, mimo, że jest zima. Kiedyś przypłacę to zapaleniem gardła.
Pewnie jest tego więcej, ale na razie tyle.
min. moja pupcia:) ,jak do całuje po całym ciele :)i bawie sie jego uszami:D
Kobiece nogi, az jak jakas panienka ma super odsloniete nogi i patrzy to czuje sie zazdrosna :d hehe ale nie mam o co
A wiec ogolnie najbardziej kreca go nogi, dlatego w lozku to najbardziej dotyka moje nogi, lubi ich dotyk, jakies pikantne smsy, choc rzadko tak piszemy, bo ilez mozna gdy go namietnie caluje, moje piersi itp
Ja lubię pikantne smsy, to pobudza jego wyobraźnie, czasem piszę mu na co mam akurat ochotę albo co mu zrobię wieczorem jak się spotkamy. Uwielbiam go tak nakręcać jak jest w pracy, wiem, okropna jestem.
Mojego faceta zawsze kręcił mój głos,który ja myślę ,że jest brzydki... Mój chód bo lubił zawsze oglądać mnie,mój styl ubierania się moje SMSy,MMSy pikantne.
smsy
kiedy głaszcze go poklacie głównie po suteczkach
kiedy pokazuje mu posladeczki
kiedy całuje go po szyi
kiedy oddycham do ucha
kiedy mowie podczas seksu, stękam, wołam
kiedy wypinam sie na pieska
Moja blada skóra,kręcone włosy i pomalowane na czerwono paznokcie i oczy
Moje piersi. Zawsze miał na ich punkcie hopla, a od kiedy zaczęłam używać antykoncepcji hormonalnej, rozmiar skoczył z 75C do 75D... twierdzi, że są idealne.
jak podczas seksu biorę jego rękę i kładę dokładnie tam gdzie chcę, żeby mnie dotykał
jak podczas seksu sama pieszczę sobie piersi
jak proszę by mnie gryzł, albo mówię czego chce
jak sie wypinam, zwłaszcza w stringach i pończochach z pasem
jak ubieram długą sukienkę ( do kolana) i podwijam niby przypadkiem, kiedy się gdzieś nachylam i pokazuję swoją dume i chwałę żeby podziwiał ;p
jak opowiadam o moich fantazjach z kobietami
jak obok są ludzie i zaczyna się do mnie dobierać, nas to strasznie jara, seks przy kimś
jak proszę o jeszcze
jak dochodzę oczywiście
jak się o niego ocieram perfidnie
jak go całuję i liżę po sutkach
jak ubiorę się w " panią gosposię"
jak uczeszę kok i nałożę okulary
jak mu się opieram i udaję że nie chce, to go strasznie nakręca
jak bierze mnie w pupę, zawsze jest bardzo podniecony
jak dotknę go inaczej niż zwykle, zrobię nowy ruch ręką, przyjmę nową pozycję
jak rozchylam uda i zapraszam go między nie
jak opowiadam mu o masturbacji, albo masturbuję się przy nim
pornosy z japońskimi lesbijkami, na maxa go podniecaja ;p
jak przyjmuję ten specyficzny wyzywający wyraz twarzy
dużo by jeszcze wymieniać...
kobietka 20
z tego co Ciebie czytam nasze życie erotyczne jest niemalże identyczne, tzn. moje i Twoje, z całym nastawieniem, częstotliwością, oddaniem, zaangażowaniem i radościa z seksu, z tym że ja poszłam o krok dalej, ale to pewnie dlatego że jestem starsza. Wiesz do czego nawiązuję... do anala ale jestem przekonana, że w końcu do tego dojdzie u Ciebie i Ci sie nawet spodoba. Życze Ci tego
kobietka 20
z tego co Ciebie czytam nasze życie erotyczne jest niemalże identyczne, tzn. moje i Twoje, z całym nastawieniem, częstotliwością, oddaniem, zaangażowaniem i radościa z seksu, z tym że ja poszłam o krok dalej, ale to pewnie dlatego że jestem starsza. Wiesz do czego nawiązuję... do analaale jestem przekonana, że w końcu do tego dojdzie u Ciebie i Ci sie nawet spodoba. Życze Ci tego
Właśnie to samo pomyślałam, jak czytałam co lubi Twój facet. Przeczytaj temat o analu, dodałam tam wczoraj nowego posta, wyszło tak jakoś, że spróbowałam. Mój facet też strasznie lubi przy kimś, mnie to bardzo podnieca, ale równocześnie się trochę peszę. Muszę go tylko zapytać o japońskie lesbijki, hihihihihi.
ja to jeszcze mało doswiadczona! ale to dlatego ze nie mamy gdzie robic tych krokow w przod ;< nie mam gdzie sie przebierac, nie mam gdzie krzyczec a to z tego co piszecie daje duzo, aczkolwiek to co jest tez go podnieca dzis mi powiedział ze podniecaja go jęki
ja to jeszcze mało doswiadczona! ale to dlatego ze nie mamy gdzie robic tych krokow w przod ;< nie mam gdzie sie przebierac, nie mam gdzie krzyczec a to z tego co piszecie daje duzo, aczkolwiek to co jest tez go podnieca
dzis mi powiedział ze podniecaja go jęki
Mnie podniecają moje własne jęki, czy to chore? Bo, że mojego faceta podniecają, to zdrowe akurat.
Nie, to nie powinno być chore. Ale z tego co wymieniacie to wiele rzeczy mnie podnieca, jako faceta. Kilka znich sprawdziło się 2 noce temu
mojego faceta chyba nic nie podnieca, no ewentualnie moje minu w czasie sexu
a tak na co dzien chyba jestem dla niego jakims dziwnym okazem, zawsze sie smieje ze mnie, ze robie cos inaczej niz on - moze wlasnie to go podnieca?
20 2011-03-01 02:03:16 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-03-01 02:05:15)
lady_Kate napisał/a:kobietka 20
z tego co Ciebie czytam nasze życie erotyczne jest niemalże identyczne, tzn. moje i Twoje, z całym nastawieniem, częstotliwością, oddaniem, zaangażowaniem i radościa z seksu, z tym że ja poszłam o krok dalej, ale to pewnie dlatego że jestem starsza. Wiesz do czego nawiązuję... do analaale jestem przekonana, że w końcu do tego dojdzie u Ciebie i Ci sie nawet spodoba. Życze Ci tego
Właśnie to samo pomyślałam, jak czytałam co lubi Twój facet. Przeczytaj temat o analu, dodałam tam wczoraj nowego posta, wyszło tak jakoś, że spróbowałam.
Mój facet też strasznie lubi przy kimś, mnie to bardzo podnieca, ale równocześnie się trochę peszę. Muszę go tylko zapytać o japońskie lesbijki, hihihihihi.
A ja przy kims bym nie mogla uprawiac seks z ukochanym , to zupelnie mnie nie kreci, dla mnie to intymnosc zarezerwowana tylko dla nas. No, ale chyba kazdy ma granice w seksie, ktorych nie przeskoczy, bo bez przesady. Na jakies zabawy z moczem tez bym sie nie zgodzila, ale wydaje mi sie, ze wiele z nas nie, bo to juz dla mnie naprfawde dziwne tym sie podniecac.
Mój związek z moim facetem był na początku czysto seksualny, tzn nie mam na mysli ze nic do siebie nie czulismy, bo bym sklamala, ja sie zakochalam tak szybko jak nigdy, on rowniez... a potem wciąz tylko seks, pamietam ze na poczatku potrafilismy spedzic w lozku caly dzien i co chwile sie do siebie dobierac i kochac, albo on mnie lizal, albo piescil... matko, potrafilam miec wtedy jednego dnia okolo 50 orgazmow. szok. potem sie troche uspokoilismy, ale raz dziennie byl obowiązkowo Jednak kiedy zamieszkalismy ze sobą coś się w tej kwestii zmieniło. On wiedział że moze miec mnie zawsze, w kazdej chwili, na wyciągnięcie ręki (dosłownie) i jakos tak stracilo to dla niego te atrakcyjność co miało kiedyś. do tego dochodziły problemy i w koncu kiedys sie tak szalenie poklocilismy ze sie spakowalam i go zostawilam. Po 3 tygodniach sie zobaczylismy i tak napalona i dzika chyba nigdy nie bylam, ale mu nie pozwolilam w siebie wejsc, nastepnego dnia mialam chyba seks życia... Nigdy tego nie zapomnę co się z nami działo, co się ze mną działo, on tak mnie poządał że aż się palił cały, ja też. Od tamtej pory spotykamy się kilka razy w tygodniu i zawsze ale to zawsze jest wspaniały seks.
Wydaje mi się, że to jest błąd przyzwyczajać faceta do codziennego kilka razy seksu. Jak facet się przyzwyczai to po jakims czasie to jest naprawde mniej atrakcyjne, oczywiscie nie na początku, a Ty cały czas przeżywasz swój początek ;p
Nie mozna być ZAWSZE na wyciągnięcie ręki, facet musi czuć że zdobywa, bo inaczej go to już tak nie jara. Ma w głowie, że wie, że jak pójdzie do Ciebie to będzie seks, bo musi być... zaczyna sie cos dzinwego robić w jego głowie i wszystko sie zaczyna pieprzyć. Dlatego my jesteśmy ze sobą już rok, i po wnikliwej obserwacji wiem, że czasem trzeba go na kilka dni odstawić do seksu, nie spotykac się, żeby to było takie podniecajace i wspaniałe jak kiedyś. I jest !!!! To działa.
22 2011-03-01 14:10:18 Ostatnio edytowany przez kobietka20 (2011-03-01 14:12:31)
A ja przy kims bym nie mogla uprawiac seks z ukochanym , to zupelnie mnie nie kreci, dla mnie to intymnosc zarezerwowana tylko dla nas. No, ale chyba kazdy ma granice w seksie, ktorych nie przeskoczy, bo bez przesady. Na jakies zabawy z moczem tez bym sie nie zgodzila, ale wydaje mi sie, ze wiele z nas nie, bo to juz dla mnie naprfawde dziwne tym sie podniecac.
Przy kimś, to oczywiście nie miałam na myśli, że kogoś zapraszamy i patrzy. Miałam na myśli raczej, że masuję go naprzykład w tramwaju albo autobusie wieczorem albo pod stolikiem w knajpie, albo kochaliśmy się w publicznej toalecie i inni faceci słyszeli, albo jak u niego jestem to czasem współlokator jest za ścianą, a ja jęczę. Coś w tym stylu, jego to bardzo kręci.
Ten wspólokator z resztą jest dla mnie okropny, ciągle mi dogryza, ale ma taki charakterek, więc OK.
Mój związek z moim facetem był na początku czysto seksualny, tzn nie mam na mysli ze nic do siebie nie czulismy, bo bym sklamala, ja sie zakochalam tak szybko jak nigdy, on rowniez... a potem wciąz tylko seks, pamietam ze na poczatku potrafilismy spedzic w lozku caly dzien i co chwile sie do siebie dobierac i kochac, albo on mnie lizal, albo piescil... matko, potrafilam miec wtedy jednego dnia okolo 50 orgazmow.
U mnie jest tak teraz, ostatnio spędziliśmy trzy dni w łóżku, tylko na pieprzeniu i słuchaniu muzyki, z drobnymi przerwami na jedzenie i papierosa. Po prostu odlot, czułam się później taka wyruchana, że myślałam, że umrę przez seks.
Ale w przyszły weekend mam zamiar jechać do koleżanki do innego miasta i zostawić go samego. Niech zatęskni, będę mu tylko słała erotyczne smsy i mmsy, a co tam.
Moja pupa i biust, uwielbia zasypiać trzymając go dłonią heheh...
A fajny temat bede musiała niektóre pomysły przetestować
kobietka20
ja mówiąc przy kims tez nie miałam na mysli ze siedzi i patrzy, ale tez nie tylko takie rzeczy jak opisalas. Lokatorzy to mnie przez to zawsze nienawidzą, ale nie mają odwagi nigdy nic powiedzieć ;p
My mamy taką jazdę, kiedy np. po imprezie jacys znajomi u nas śpią i są w tym samym pomieszczeniu, ale na swoim łóżku...zawsze udają że nie słyszą i nie wiedzą co się dzieje. Z tego co pamiętam mój pierwszy raz z nim był, kiedy u niego spali znajomi ze studiów 3 chłopaków. Dwóch na polówce obok łózka, a jeden z nami na tym samym łóżku, ale mieliśmy swoją kołdrę ;p było hardkorowo podniecająco.
Mój facet również lubi zasypiać z rączką na moim biuście. Uwielbia jak go głasiam wszędzie :] Jak go całuje po klacie , uszkach , szyji .
Jestem otwarta w sprawach seksu, ale takie cos.. ciesze sie, ze na mnie nie dziala. Szczerze mowiac, obrzydzaloby mnie, gdyby ktos inny slyszac nas sie podniecil (bo to tak jakby sie w to wlaczyl ;/). A jaki wstyd i zenada spojrzec potem takim ludziom w oczy rano... Coz, mimo ze to was podnieca, uwazam to za lekki brak kultury. Ktos mzoe sobie nie zyczyc byc ''swiadkiem'' waszego seksu. Moze zrozumiesz, co w tym moze byc odpychajacego, jak np. uslyszysz kiedys swoich dziadkow za sciana
Co do tematu to cycki, pupa, pewnosc siebie, poczucie humoru.. i nie wiem co jeszcze. Pewnie to, ze lubie seks. Ale chyba wpadlsmy w ta pulapke 'wiecznej dostepnosci' i rutyny, wiec czasem mam wrazenie, ze nic
każdy ma swój język, ja gdyby mi się to nie podobało, że ktoś koło mnie uprawia seks to bym o tym powiedziała " hej, wyluzujcie, poczekajcie aż sobie pójdę", a skoro nigdy nikt nic nie mówił to jego sprawa. To nasi najbliżsi znajomi, oni jakoś nigdy żalu nie mieli, tylko sie z nas smiali że jesteśmy jak zwierzęta i nie umiemy się powstrzymać ;p
28 2011-03-01 18:07:49 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-03-01 18:13:11)
Mój związek z moim facetem był na początku czysto seksualny, tzn nie mam na mysli ze nic do siebie nie czulismy, bo bym sklamala, ja sie zakochalam tak szybko jak nigdy, on rowniez... a potem wciąz tylko seks, pamietam ze na poczatku potrafilismy spedzic w lozku caly dzien i co chwile sie do siebie dobierac i kochac, albo on mnie lizal, albo piescil... matko, potrafilam miec wtedy jednego dnia okolo 50 orgazmow. szok. potem sie troche uspokoilismy, ale raz dziennie byl obowiązkowo
Jednak kiedy zamieszkalismy ze sobą coś się w tej kwestii zmieniło. On wiedział że moze miec mnie zawsze, w kazdej chwili, na wyciągnięcie ręki (dosłownie) i jakos tak stracilo to dla niego te atrakcyjność co miało kiedyś. do tego dochodziły problemy i w koncu kiedys sie tak szalenie poklocilismy ze sie spakowalam i go zostawilam. Po 3 tygodniach sie zobaczylismy i tak napalona i dzika chyba nigdy nie bylam, ale mu nie pozwolilam w siebie wejsc, nastepnego dnia mialam chyba seks życia... Nigdy tego nie zapomnę co się z nami działo, co się ze mną działo, on tak mnie poządał że aż się palił cały, ja też. Od tamtej pory spotykamy się kilka razy w tygodniu i zawsze ale to zawsze jest wspaniały seks.
Wydaje mi się, że to jest błąd przyzwyczajać faceta do codziennego kilka razy seksu. Jak facet się przyzwyczai to po jakims czasie to jest naprawde mniej atrakcyjne, oczywiscie nie na początku, a Ty cały czas przeżywasz swój początek ;p
Nie mozna być ZAWSZE na wyciągnięcie ręki, facet musi czuć że zdobywa, bo inaczej go to już tak nie jara. Ma w głowie, że wie, że jak pójdzie do Ciebie to będzie seks, bo musi być... zaczyna sie cos dzinwego robić w jego głowie i wszystko sie zaczyna pieprzyć. Dlatego my jesteśmy ze sobą już rok, i po wnikliwej obserwacji wiem, że czasem trzeba go na kilka dni odstawić do seksu, nie spotykac się, żeby to było takie podniecajace i wspaniałe jak kiedyś. I jest !!!! To działa.
Hmm , masz racje, ja z chlopakiem rzadko uprawialam codzien seks, moze na poczatku zwiazku, ale pare razy dziennie rzadko sie zdarzylo. Wlasnie seks jest moim zdaniem czesto lepszy, gdy jest nawet rzadziej, wtedy ludzie sa za soba tacy stesknieni i rzucaja sie na siebie - np jak my nie widzimy sie tydzien i naprawde dla mnie lepsza jakosc niz codziennie Co nie zmienia faktu, ze codziennie to tez nie ma nixc zlego, jak sie ma ogromny temperament, jednakze ja az takiego nie mam i czesto nie potrzebuje i tak.
Rozumiem kobietko. Ja tez nie chce, by nikt widzial naszego seksu. W sumie moze i moglabym dotknac go w tramwaju, ale jakbym miala pewnosc, ze tak malo ludzi lub wcale i nikt nie widzi lub w kinie jak bardzo malo ludzi. To wtedy ciekawe, bo seks nie tylko w lozku czy tam inne igraszki. No, ale np juz jak rodzice za sciana czy cos to raczej robimy to po cichu czy tam w jakiejs toalecie jak sie zdarzylo , bez jekow, bo nie chce, by nikt slyszal, zreszta on tez.
a i ja osobiscie nie moglabym np ciagle non stop bez przerwy uprawiac seks, nie dalabym rady tez fizycznie, ale nawet kiedys moj facet stwiedzil,. ze nie moze byc w zwiazku non stop sexu bo przeciez zwiazek nie opiera sie tylko na sexie. oczywiscie bez urazy dla nikogo. Po prostu uprawiajac zbyt duzo sexu mozna czasem zapomniec o tym co wazne. Owszem, kocham sie z nim ale tez duzo gadamy, robimy innych rzeczy, dzieki temu zwiazek wg mnie jest pelniejszy.
każdy ma swój język, ja gdyby mi się to nie podobało, że ktoś koło mnie uprawia seks to bym o tym powiedziała " hej, wyluzujcie, poczekajcie aż sobie pójdę", a skoro nigdy nikt nic nie mówił to jego sprawa. To nasi najbliżsi znajomi, oni jakoś nigdy żalu nie mieli, tylko sie z nas smiali że jesteśmy jak zwierzęta i nie umiemy się powstrzymać ;p
My właśnie też tak mamy. Po prostu jak króliki, okropnie trudno nam się powstrzymać i to właśnie jest the best.
a i ja osobiscie nie moglabym np ciagle non stop bez przerwy uprawiac seks, nie dalabym rady tez fizycznie, ale nawet kiedys moj facet stwiedzil,. ze nie moze byc w zwiazku non stop sexu bo przeciez zwiazek nie opiera sie tylko na sexie. oczywiscie bez urazy dla nikogo. Po prostu uprawiajac zbyt duzo sexu mozna czasem zapomniec o tym co wazne.
Mi się jakoś nie wydaje, że za dużo seksu może zaszkodzić. Jasne, że poza przyjemnością fizyczną fajnie jak łączą parę przyjemności duchowe, wspólne zainteresowania i tak dalej, ale seks zawsze jest ważny, cementuje związek.
gdyby nie bylo uczucia nie byloby seksu, a seks najbardziej zbliża i zespala. poza tym też świetnie spędzamy razem czas, ale najlepiej chyba jednak wychodzi nam seks... i taniec.
Nie ma takiego pojęcia jak " za dużo seksu". Seks nie zabija ;p
ale też prawda... zależy od temperamentu. Na szczęście my oboje mamy wysokie libido. Mój kiedyś powiedział, że ja jestem jego żeńskim odpowiednikiem. I ja się z tym absolutnie zgadzam. Kwestia dobrania się
Ja też uwielbiam taniec z nim i to jest często taka gra wstępna. Uwielbiam patrzeć mu wtedy głęboko w oczy i dotykać tu i tam.
33 2011-03-01 19:11:08 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-03-01 19:13:14)
lady_Kate napisał/a:każdy ma swój język, ja gdyby mi się to nie podobało, że ktoś koło mnie uprawia seks to bym o tym powiedziała " hej, wyluzujcie, poczekajcie aż sobie pójdę", a skoro nigdy nikt nic nie mówił to jego sprawa. To nasi najbliżsi znajomi, oni jakoś nigdy żalu nie mieli, tylko sie z nas smiali że jesteśmy jak zwierzęta i nie umiemy się powstrzymać ;p
My właśnie też tak mamy. Po prostu jak króliki, okropnie trudno nam się powstrzymać i to właśnie jest the best.
truskaweczka19 napisał/a:a i ja osobiscie nie moglabym np ciagle non stop bez przerwy uprawiac seks, nie dalabym rady tez fizycznie, ale nawet kiedys moj facet stwiedzil,. ze nie moze byc w zwiazku non stop sexu bo przeciez zwiazek nie opiera sie tylko na sexie. oczywiscie bez urazy dla nikogo. Po prostu uprawiajac zbyt duzo sexu mozna czasem zapomniec o tym co wazne.
Mi się jakoś nie wydaje, że za dużo seksu może zaszkodzić.
Jasne, że poza przyjemnością fizyczną fajnie jak łączą parę przyjemności duchowe, wspólne zainteresowania i tak dalej, ale seks zawsze jest ważny, cementuje związek.
Mi sie jednak wydaje , ze moze zaszkodzic. Wszystko czego jest za duzo moze zaszkodzic. Wazny jest w zyciu umiar, ten zloty srodek, przy czym nie mowie nawet o Was, bo Wy jestescie razem krotko, ale kiedys na pewno bardziej bedzie sie liczyc dla Was to co duchowe i seksu nie bedzie juz az tyle. Czasem lepiej po prostu przytulic sie i to tez slodkie. My jak wracalismy z gor juz dawno, tio moglismy nawet w wagonie robic to jak bylismy sami, ale wolelismy sobie posiedziec, poprzytulac czy potanczyc, ale tak romantycznie, ale seks oczywiscie tez jest. My po prostu wolimy rownowage.
u mnie nie brakuje równowagi, ale każdy ma tę wagę inną. Wy macie ze swoim taką, ja ze swoim taką. Po prostu dobrze się dobraliście i my też. A to co duchowe jest baaardzo ważne, ale nie znaczy że ma wpływać w jakikolwiek sposób na ilość seksu. jedno jest niezależne od drugiego. Nasze więzi są bardzo... głębokie, nie tylko w trakcie penetracji ;p
u mnie nie brakuje równowagi, ale każdy ma tę wagę inną. Wy macie ze swoim taką, ja ze swoim taką. Po prostu dobrze się dobraliście i my też. A to co duchowe jest baaardzo ważne, ale nie znaczy że ma wpływać w jakikolwiek sposób na ilość seksu. jedno jest niezależne od drugiego. Nasze więzi są bardzo... głębokie, nie tylko w trakcie penetracji ;p
No masz racje, dlatego tez chyba dodalam, ze to zalezy od temperamentu, u Was np wiekszy, u nas mniejszy, ale dzieki dobraniu jest ok
dokładnie tak truskaweczka, dokładnie tak
Gryzienie po uszkach, zboczone teksty-wtedy kiedy nie możemy, drapanie, lizanie ostry seks
Gryzienie po uszkach, zboczone teksty-wtedy kiedy nie możemy, drapanie, lizanie
ostry seks
No i ja najbardziej lubie, gdy moj facet jest na mnie, jego dominacje mrrrr ^^
Mnie najbardziej podnieca w mojej niuni to gdy idziemy gdzieś do ludzi moja kocica ubierze się kobieco, założy pończoszki buty szpile wiązane na łydce, bez staniczka , gołe plecy. Wygląda olśniewająco a faceci patrzą na nią takim wzrokiem samczym w myślach robią z nią niegrzeczne figury, zaglądają w dekolt, wodzą po jej nogach pupie itd. Bardzo mnie podnieca świadomość jak faceci jarają się moją partnerką
Jej wzrok kiedy patrzy na mnie oczami wygłodniałej i wściekłej wilczycy - takiego uderzenia testosteronu nigdy wcześniej nie doświadczałem, czysty instynkt pierwotny a przypływ żądzy jest tak wielki, że moje własne ciało mnie ogranicza
Mnie najbardziej podnieca w mojej niuni to gdy idziemy gdzieś do ludzi moja kocica ubierze się kobieco,
Ja tu widzę brak czegoś na nogach / udach / pupie. Chyba że chodzi bez tego skoro bez stanika to czemu bez spódniczki / sukienki / spodenek czy czegoś innego.
Wszelkiego typu sexi stroje...
Mam na przyklad bardzo krotka czarna spodniczke z miekkiej tkaniny i czarne podwiazki ktore z reguly sa odrobine ponizej spodniczki...
Albo takie czerwone male cos...:D Z czerwonymi podwiazkami plus czerwono-fioletowe szpilki...
To zazwyczaj jest na po domu do chodzenia
Albo pochylenie sie glebokie na motocyklu...Dzinsy plus gleboki dekold, czarne kozaki, pochyl do przodu... (oczywiscie wtedy nigdzie nie udalo mi sie pojechac...to znaczy nie na motorze tylko "konno"
)
Mojego faceta podnieca gdy podczas stosunku mówię wulgarne słowa,opowiadam o swoich fantazjach erotycznych,podniecaja go moje piersi(szczególnie naoliwione). Jak podczas trzepania liże mu jednocześnie jądra
Mojego faceta najbardziej podniecają moje piersi, więc to chyba już jakiś fetysz. Ale jedną z najbardziej nakręcających go rzeczy to wzrok. Twierdzi, że niema bardziej obłędnej rzeczy niż wzrok napalonej dziewczyny, a wzrok w czasie seksu jest sprawą nie do opisania, kiedy w oczach widać czysty obłęd pożądania.
45 2012-08-16 10:23:55 Ostatnio edytowany przez Lusija (2012-08-16 10:24:16)
Gdy liże go językiem po uszach i szyi
Mówi, że przechodzą go ciarki i bardzo się podnieca - czasami wykorzystuję