czy 20-latka moze się zwiazać z mężczyzną po 30? - Netkobiety.pl

No właśnie żona i córka to duży problem do pokonania dla Ciebie.Rodziny tak łatwo nie rozbijesz,no chyba,że wiesz,że w jego małżeństwie coś się psuje.Jeżeli oprócz sms i nazywaniu Ciebie ,,księżniczką'',on nie wykazuje większej inicjatywy,to byc może traktyje Cię jak dobrą koleżankę,a spotkania z Tobą są odskocznią od codzienności.

Pati, a czy pomyślałaś, ze on chce się Tobą wyłącznie pobawić? Młodziutka, głupiutka dziewczyna, której się spodobał. Dlaczego tego nie wykorzystać na szybko romansik?

Nie pakuj się w nic, co ma związek z facetem, który ma żonę i dziecko.

kochana, oni wszyscy tak mówią. Poczytaj sobie opowieści kochanek i zobaczysz, że każdy facet mówi, ze mu się z żoną nie układa.

A co chcesz osiągnąć mówiąc mu to? Na co liczysz?

Ja bym mu tak nie powiedziała ze mi się podoba. Pomysli chłop jeszcze ze moze liczyc na jakis romans, flircik jakkolwiek to nazwać. Wkręcisz się i będziesz cierpieć.

to co zrobić zeby tak myslał że mi sie podoba??

nie jest warto:( a jakby to sprawdzic czy on naprawde sie mna tylko bawi??

prawda pociąga mnie ale nie jestem w stanie zrobic pierwszego kroku...

może najlepiej nic nie rób , nie rozbijaj związku . Pomyśl on ma żonę i córkę potem będziesz mieć je na sumieniu ? no nie wiem czy byś chciała ? a facet moim zdaniem traktuje cię jak naiwną panienkę .
zostań tylko jego przyjaciółką .

suzi, a co myslisz o smsach na dobranoc??
z jego strony?

Powiem krótko. Daj sobie z nim spokój. Nawet jeśli on by cie pokochał, to chcesz mieć na sumieniu rozbicie rodziny? Pomyśl co będzie czuło jego dziecko. -mamo, dlaczego ta pani zabrała nam tatę?. Wiem że ciężko jest zapomnieć, ale tak będzie lepiej, jeszcze trafisz na swojego.

słuchaj to nie wiem może któregoś dnia umów się z nim , zrób romantyczną kolację może wyjdzie coś więcej . pozdro.

no smsy są słodkie w sumie żeby nic do ciebie nie czuł nie pisał by do ciebie księżniczko , musisz być dla niego kimś wyjątkowym .

no własnie tylko co ja mam dalej robić?? jezeli jestem naprawdę dla niego kimś wyjatkowym... moze powinnam coś zrobić??

women, kiedyś gdy zaprosil mnie na kolację rozmawialiśmy tam o jakimś wyjeździe jego żony to zapytałam go tak żartem czy niechciałaby jej stracić?? odpowiedział tylko ze niechce rozmawiać na jej temat...

droga patii

piszesz tu żeby ci ktoś przytaknął, że dobrze robisz?
nie sądzę, aby się tu taki znalazł
bo zdrada jest koszmarna dla wszystkich, dla żony i dziecka od razu, a dla ciebie, później za rok dwa trzy, dla niego też gdy odkryje, że zniszczył tyle w koło, wierz mi za jakiś czas wszyscy będą cierpieć
poczytaj sobie wątki w dziale zdrada - rozstanie

myślę, że większość powie ci odpuść, jeśli masz dość siły i rozumu to to zrobisz,
jeśli się zakochałaś, jeśli cię to kręci, jeśli to nowe na ciebie działa (w jakiś sposób) nie ma sensu dyskutować,
bo zrozumiesz dopiero jak doświadczysz
jak się adrenalina skończy
a zacznie dzień zwykły z problemami, decyzjami itp.

z tytułu wnioskuję, że masz 20 lat, zdążysz jeszcze znaleźć fajnego faceta z którym warto poszaleć i iść przez życie, bez takiego bagażu na plecach

jednego nie potrafię zrozumieć, jak kobieta poczuje, że jest dla kogoś wyjątkowa to się zazwyczaj tak podpala, a nie pomyślałaś, że jego żona też kiedyś była dla niego wyjątkowa skoro ją ma?

życzę dobrych decyzji

najlepiej nic nie rób jeżeli będzie mu mocno zależeć to powinien sam coś zrobić .

wiesz ja nie wiem co powinnaś zrobić , nie wiem może daj mu do zrozumienia że jest dla ciebie kimś więcej niż kolegą i przyjacielem .

Suzi, widzę że myślisz podobnie jak Pati.
To się nie uda, nawet jeśli zaiskrzy to i tak z czasem to się zakończy. Pati pomyśl, nawet jeśli zostawi żonę dla Ciebie to jaką masz pewność że z czasem nie zostawi Ciebie dla innej, młodszej, wyjątkowej?

Jesteś dla niego kimś wyjątkowym? Szczerze wątpię. Jesteś młoda, więc naiwna. Tymi smskami i prezencikami Cię chce omotać. To nie jest wielki wysiłek z jego strony, ale już osiągnął swój cel.

ale już osiągnął swój cel. - co mam rozumieć?

Myślisz o nim, wpadłaś w jego sidła. Już niewiele musi robić, bo Ty kombinujesz jak pójść z nim do łóżka. Wystarczy tylko, ze on skinie małym palcem u nogi.

Tak? A kto założył temat "jak zaproponowac facetowi - delikatnie mówiac - sex?"

Pati Ty chyba już sama sobie odpowiedziałaś na swojego posta. Cokolwiek napiszemy i tak już zdecydowałaś. Chcesz go uwieść, ale czy Ty chcesz go na stały związek czy na romans? Oj dziewczyno, musisz być konsekwentna. Ale widzę że i tak nie odpuścisz.

ja ci napisze co ja bym zrobił

wziąłbym wszystkie prezenty i mu oddał, z informacją, że powinien je dać żonie i o nią dbać
wywalałbym sms wieczorne bez czytania

i poszedł poszukać wolnego chłopaka, jak z bajki
kurde dziewczyno masz 20 lat i chcesz rozbić małżeństwo, nieważne czy dobre czy złe
przecież nie żeni się z losowania
jeśli mu żona nie pasuje, nie dogadują się to przecież mogą się rozstać, to dzisiaj naprawdę nie jest trudne

jeśli facet ma ochotę na romans (a ma) w wieku 30 lat to ile może być żonaty 3 - 5 - 10 lat, i co zrobisz jak za 10 lat z tobą znajdzie sobie nową ?

z mojego doświadczenia nie ma złych związków, są tylko takie o które z lenistwa nie dbamy
bo z czasem oczekiwania rosną, a chęci dawania maleją
i dotyczy to każdego związku
tego w który się pakujesz też

wszystkim kochankom powinno się nakazać przeczytanie 100 historii zdrad i rozbitych związków, bo według mnie happy endów jest tam mniej niż 1 %

traktuj innych tak jak chciałabyś by ciebie traktowano (mówię tu o jego żonie)

zakończ to jak najszybciej bo z każdą sekundą masz mniejsze szanse,

czesc

black1977 bardzo mądrze napisałeś. Popieram :-)

black1977 jesteś zajebistym facetem....dziekuje Ci za te mądre słowa....pozdrawiam:)

Black 1977-baaaardzo mądry post.

Swoją drogą nie rozumiem dziewczyn, które mając 20 lat "szukają" facetów starszych od siebie o tyle lat i to jeszcze żonatych. ja mając 20 lat nawet o 30-latku nie pomyślałam, a gdzie jeszcze żonatym.
Patii20-przez takie "niewinne znajomości" cierpią rodziny, żony, dzieci.........pamiętaj-na cudzym nieszczęściu własnego szczęścia nie zbudujesz! Radzę rozejrzeć Ci się po facetach wolnych i w podobnym do Twojego wieku. Nie wyobrażam sobie mieć np. 20 lat i mieć o taki kawał czasu starszego od siebie faceta. Wszyscy dobrze Ci tu radzą-ten 30-latek kręci, chce Cię omotać, bo jesteś młoda i niedoświadczona i jesteś "łatwym" kąskiem. Pobawi się i ucieknie........

Tez bylam ksiezniczka, najlepsza, wspaniala, warta miliony itd. dla faceta..tez dostawalam smsy na mily poczatek dnia i słodkie wieczory..tyle, ze jak przez przypadek dowiedzialam sie,ze od wielu lat ma kobiete to odpisalam na kolejnego smsa dosadnie,choc z klasa i przez pewien moment byl spokoj..teraz sie "lekko" kolegujemy,ale jesli choc troche "przegnie" to zaraz ma "kubel zimnej wody na glowie"..przy okazji to stracilam szacunek do niego..
Przy spotkaniu lub po otrzymaniu prezentu czujesz sie wyjatkowa..w pewnym sensie rozumiem, bo pewnie jestes  spragniona uczucia wiec wtedy kazde slowo i gest to cos pieknego..tyle, ze sadze, ze on Cie tak nie postrzega, przykre ale prawdziwe.Odetnij sie od takiej znajomosci bo zabrniesz za daleko..a kiedys los Ci odplaci tym samym..pamietaj- kij ma dwa konce! Powodzenia

Absolutnie odradzam 20letniej, czy nawet 20 paroletniej mlodej kobiecie bez zobowiazan zwiazki z zonatymi, dzieciatymi, po 30stce!!!!!!!!!!!!!!! Bedziesz miala zryta psychike i poczucie wartosci, kiedy wkoncu Cie rzuci, jak juz spelnisz swoja role pocieszacza!! Poza tym, to sa inne doswiadczenia zyciowe, inne zainteresowania. Czasem roznica wieku nie ma znaczenia, a czasem ma ogromne.
Przestan kontynuowac jego gierki, zapytaj co to ma wkoncu znaczyc i odmow. Nie wierz mu, ze mu zle z zona, nie wchodz na trzeciego, nie lituj sie nad takim i nie rozbijaj czyjegos zwiazku, bo tak naprawde nic o nim nie wiesz! Please, daj sobie spokoj! Jestes za mloda, zeby brac na swoje barki mezczyzne z takim doswiadczeniem i bagazem. Ja po 2,5 latach z takim podobnym przypadkiem czulam sie jak stara baba bo 10 latach malzenstwa. nie, nie i jezcze raz nie.

W ogóle takie myślenie jest złudne i prowadzi do błędnych decyzji... Czasami nam się tylko wydaje, że komuś się nie układa, a w rzeczywistości naprawdę się kochają i są ze sobą długie lata...

pati 20 - wyjdzmy z zalozenia ze kazdy czlowiek dazy do dobra. ty dazysz do zla.
ale oczywiscie masz wolny wybor. pomysl, ale jak sie dowiedza inne kobiety, przyjaciolki ze rozbijasz rodzine .... w wiekszosci je stracisz, chyba ze sa takie jak ty. Rodzice - kazdy porzadny rodzic to samo bedzie wstrzasniety ze robijasz rodzine. Poza tym, wiedz ze historia kolem sie toczy, i skoro robisz komus krzywde - ta krzywda cie dosiegnie w przyszlosci - byc moze za pare lat sie zakochasz, poslubisz, bedziesz miec dziecko i nagle taka podobna do ciebie tylko mlodsza zacznie sie wic kolo twojego meza, ktorego bardzo kochasz, co wtedy zrobisz?