Witam, wobec faktu ,ze nasza polityka, ze polityka w tym kraju to bagno i wstyd na cały świat ... rozważałam jakieś własne zaangażowanie polityczne - nie z chęci zysku jak większość tych grubych idiotów mizdrzących się w tv, ale z chęci autentycznej pomocy, zrobienia czegoś dla tego kraju. Pomyślałam więc o wstąpieniu do Partii Kobiet, ale moja zaangażowana w działania polityczne i bardziej zorientowane w polityce koleżanka zdecydowanie mi to odradziła, twierdząc, że ta Partia nie ma żadnych szans - ani teraz , ani w przyszłości ... A co wy o tym myślicie ? Czy Partia tylko dla kobiet ma w naszym kraju jakąś rację bytu ?
Ja byłam nawet na jakimś spotkaniu lokalnym tej partii, ale jak się okazało działania wszystkich regionów były mocno uzależnione od decyzji i zgody Warszawy i generalnie dużo sie mówiło, kobiety miały fajne pomysły, no ale co z tego skoro i tak w gruncie rzeczy niewiele można było zadziałać!!!słyszałam opinie,że tworząca się Partia Kobiet to tzw. parta folklorystyczna, pokroju Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, no a wszystko za sprawą uznawanej za feministkę Manueli Gretkowskiej!!!myślę,że kolejna partia nie ma szans na to by się wybić!!nastały niedobre czasy dla partii, bo zapanowało ogólne rozczarowanie polityką w społeczeństwie i ludzie ignorująpolityką i w ogóle nie ufaja już politykom!!!
ja tam myślę,że Manuela Gretkowska, to chciała wypromować sobie książkę, a że przy okazji założyła sobie partię to potem juz trzeba było to kontynuować, i tak teraz istnieje sobie niepotrzebny twór na polskiej scenie politycznej, twór o jakim nikt nie wie lub wie mało kto!!!Jakaś bzdura z tą partią!!!A na stronce www takie pranie mózgu, najlepsy to ten manifest, bardziej feministyczny niż polityczny!!!Jaki podręcznik historii to opisze, chyba w ramach egzotycznych ciekawostek!
jaka jest strona tej Partii Kobiet?
nie wiem, ale mimo wszystko społeczeństwo przywykło do obrazu polityka - mężczyzny i myślę,że niestety kobieca partia nie będzie się cieszyła zaufaniem choćby dlatego,ze wychodzimy z założenia że kobiety sa słabsze i może być im trudniej wywalczyć swoje racje...Wyadje mi się też,że wałśnie mężczyźni-choćby dl azasady nie będa popieraż babskiej partii,bo nie wypada przyznać racji słabszj płci...Myślę,że partia powstała tak testowo,żeby zobaczyć jakie ma szanse, i sprawdzić zapotrzebowanie społeczeństwa!Wydawać by sie mogło,że nowość świeżośc i oryginalność takowej partii przysporzą jej poparcia -jednak z tym to różnie bywa. Niestety taka partia potrzebuje lider a a charyzmą, charyzmatycznej kobiety, a do tego ciepłej i podziwianej - niestety Manuela Gretkowska jest poważana ,ale w środowisku feministycznym, nie w świecie polityki!!!
Partia Kobiet- jak dobrze nazwałyście to partia egzotyczna, mało znana, niezbyt promowana, jej program też nie nagłośniony. Jeżeli nawet porusza tematy bliskie kobietom, to co tak naprawdę obchodzi to facetów i niby czemu mieliby popierać jakiś babski zryw???Ja nei widze przyszłości dla tej partii w ogóle, może zdobędzie jakies minimalne poparcie,ale tylko minimalne!!!
Może i Partia Kobiet jest egzotyczna, może mało znana, nie promowana, może feministyczna, może.... Ale myślę, że dopiero powstaje więc buduje swoje struktury (na budowę których nie ma pieniędzy!!!), nie powstaje w atmosferze skandalu (por. Samoobrona) - skandale świetnie się sprzedają, itp,itd. Ale czy nie lepiej by rządziła mądra, uczciwa, spokojna i zrównoważona kobieta niż głupi, pazerny, żądny władzy, niewykształcony pyskacz - przykłady można mnożyć: Lepper (kochany mulat), Kononowicz (to okaz!), Tymiński (człowiek znikąd!), Kwaśniewski (można go słuchać jak bajek na dobranoc, tylko bez sensownego morału, mówi nieskończenie i bez sensu), Kaczorek (tak naprawdę niewielu wie co naprawdę mamrocze), Miller (dobrego zdrowia życzę mimo upadku na głowę, może zresztą wczesniej z nim było cos nie tak?), Pawlak (ech, te kobiety), Giertych (chyba powinien jednak wybrać sitkówkę, albo koszykówkę)..... co gość to egzemplarz okazowy. Przelewaja w pustego w próżne, byle tylko dostać sie do żłobu i potem trzymać i nie dać się oderwać. Kobiety i Partie Kobiece mają sporo do powiedzenia w innych krajach i radzą sobie nieźle, wystarczy wymienić Thatcher, Merkel czy Condoleza Rice. Nawet Clinton byłby nikim bez swojej Hilary. Pozdro...
Jak to Partia Kobiet nie powstaje w atmosferze skandalu??? Może bardziej w takeij atmosferze powstaje niz powstała Samoobrona!!!Samoobrona powstała i tyle i wtedy zaczęła szaleć, a Partia Kobiet powstaje jako ugupowanie feministyczne, które jest jednym z chwytów marketingowych promujących książkę Manueli Gretkowskiej!!! Ten skandal, może się wydawało,że siębezie się świetnie sprzedawał, ale z tego co wiem, ani książka nie jest aż tak rozchwytywana, ani Partia nie ma takiego poparcia!!! Gratuluję ciekawcych skrótowych podsumowań postaci sceny politycznej;) A gdzie czołowa założycielka Partii Kobiet???
W polityce, jeśli chcecie słów, zwróćcie się do kobiety...(Margaret Thatcher)- to cytat ze strony Partii Kobiet, no tak,ale kto tej zrównoważonej kobiecie da szansę by wzięła sprawy rządzenia w swoje ręce???Czy mężczyźni będa głosowac na babską partię, nawet jak będą to się nei będą przyznawać...A poza tym biorąc pod uwagę,że kobiety są barzdiej zawistne i rywalizują ze sobą, nie może być z tego nic dobrego. Jak powiedziała Betty Friedan:" Prawdziwym wrogiem jest samooczernianie się kobiet"...no włąśnei to faceci się razem trzymają, kobiety walczą!!! Ja cenię kobiety w polityce, ale jako jednostki, ogólnemu zrywowi nie wróżę dobrze, bo przypomina bardziej zryw feministyczny niż polityczny!!!
A dlaczego niby faceci mieliby nie głosować na Partię Kobiet?To jakaś dyskryminacja płci męskiej???Faceci głosują nie kierując sie tym czy kogoś lubią czy nie tylko czy odpowiada im program, jeżeli Partia Kobiet by mnie przekonała to bym na nią zagłosował- póki co niewiele o niej słychać, z tego co mi wiadomo kampania polityczna powinna trwać cały czas od wyborów do wyboró, a nie tylko na dwa tygodnie przed!!!
Czyli kolejny polityczny niewypal ? Szkoda wolalbym taką Partię Kobiet zamiast partii Leppera !!!! Przynajmniej doznania estetyczne by były
ja tam myślę,że Manuela Gretkowska, to chciała wypromować sobie książkę, a że przy okazji założyła sobie partię to potem juz trzeba było to kontynuować, i tak teraz istnieje sobie niepotrzebny twór na polskiej scenie politycznej, twór o jakim nikt nie wie lub wie mało kto!!!Jakaś bzdura z tą partią!!!A na stronce www takie pranie mózgu, najlepsy to ten manifest, bardziej feministyczny niż polityczny!!!Jaki podręcznik historii to opisze, chyba w ramach egzotycznych ciekawostek!
Powiem, że trochę mnie zastanawiają twoje wypowiedzi. M. Gretkowska nie musi promowac swoich książek, one są znane i bez specjalnych promocji. Proponowałbym tobie, oddzielenie Manueli Gretkowskie jako założycielki PK od Manueli Gretkowskiej jako pisarki. To da się zrobić, jest wykonalne, co u innych polityków jest niemożliwe, Lepper zawsze będzie szumowiną i awanturnikiem, o innych nie chce mi się pisać, szkoda klawiatury.
Na pewno trudno oddzielić dwa zawody, ale w przypadku Manueli jest to o tyle trudne,że najpierw była pisarką a potem dopiero zajęła się polityką, o innych politykach właściwie nie wiemy nic poz tym,że są politykami, a jak się potem okazuje,że np. Korwin Mikke to filozof, to się wszyscy dziwią, jakoś jak Religa -lekarz został politykiem, wszyscy się przyzwyczaili, ale to mężczyzna!!!Jak kobieta wchodzi do polityki, to zarzuca się jej ,że miała inne intencje!!!
witam,
...przyznam, że mnie też powalają niektóre posty, choć rozumiem - są wynikiem małej wiedzy i niestety słabej reklamy. Co do wiedzy - prosty jest mechanizm jej pogłębiania (zwłaszcza dla tych, którzy rozwinęli w sobie samodzielność poszukiwania odpowiedzi na nurtujące pytania), wystarczy chcieć i poszukać - to przydaje się szczególnie wtedy, gdy chce się prowadzić konwersację na dany temat. Na stronie internetowej partii jest naprawde wiele informacji na temat struktury, sposobu jej działania , zasad etycznych, wymagań względem jej członków, bieżących wydarzeń itp. Jeśli czegoś brak - zawsze można zadać pytanie piszac na adres do jakiejkowliek osoby z listy kontaktowej.
Co do reklamy - Partia Kobiet powstała z ruchu społecznego, skupia wokół siebie wszystkich tych, których zmęczył obecny "styl polityczny" (w sumie ja bym to nazwała brakiem stylu). Jako nowy twór polityczny nie dostaje funduszy z publicznych środków (istniejące partie mają ich wystarczająco dużo właśnie z naszych podatków - są to wielomilionowe kwoty). PK nie stać na reklamę w takim wydaniu. Wszystko co robi pokrywa własnych pieniędzy. Partia Kobiet jest izolowana od mediów nie dlatego, że się ją ignoruje, po prostu stanowi zagrożenie dla obecnych opcji politycznych więc się ją eliminuje. Dlaczego w sondażach występuje rzadko i sporadycznie? .... dla PK internauci stanowią społeczność, dzięki której się rozwija, poszerza swoje horyzonty, wiec może warto jej pomóc .....
przyznam dziwny tok rozumowania, ale poprosze zatem o wyjaśnienie bo być może coś mnie ogranicza - proszę sprostuj dlaczego grupa kobiet skupiająca się w Partii Kobiet przypomina zryw feministyczny (dodam, że wsród członkiń są w niej także członkowie - także w zarządzie)?
Jak zatem nazwiesz (obecne) partie skupiajace w swoich szeregach głównie panów? ciekawe co ich łączy w partii.....
Akurat w tym kierunku nie zgłaszałabym swoich obiekcji - widać, że na siłę chce sie Partii Kobiet przypisać chęć i gotowość do walki płci.
Ja cenię kobiety w polityce, ale jako jednostki, ogólnemu zrywowi nie wróżę dobrze, bo przypomina bardziej zryw feministyczny niż polityczny!!!
Z całym szacunkiem,ale nie da się ukryć,że już samo skupienie partii wokół osoby uważanej za feministkę, ma w sobie coś w rodzaju narzucenia sposobu myślenia na temat partii...Walka płci - a nie? My kobiety wreszcie pokażemy mężczyznom, niech zauważą, że my też mamy prawo do decydowania o sobie !!! Zresztą z tego co wiem, panie skupione wokół partii, chciały zacząć swoją promocję w dniu kobiet, pomysł był ciekawy, ale niestety odgórne bariery nie pozwoliły na jego wprowadzenie...Ale jego charakter bardziej miał przypominać akcje feministyczne niż polityczne...Niestety Partia Kobiet nie uwolni się od uożsamiania czy kojarzenia jej z ruchem feministycznym, ale czy to aż tak źle? Ja pisząc o zrywie feministycznym nie miałam niczego złego na myśli! Wiem jednak,że tu jeśli zacznie sie prawdziwa polityka to też dojdzie to dążenie do władzy i gdzieś po drodze -jak w świecie męskim- pogubią się wartości i cele!!!
A jakbym nazwała tzw. zryw męski jaki panuje obecnie na naszej scenie politycznej, folwark zwierzęcy-nie inaczej!!! I nie chciałabym, by kobiety w tym dążeniu do władzy,zaczęły przypominać ten męski zryw...To już niech będzie feministyczny!!!
Jak powiedziała Betty Friedan:" Prawdziwym wrogiem jest samooczernianie się kobiet"...no właśnei to faceci się razem trzymają, kobiety walczą!!!
No to walka z mężczyznami i jeszcze wewnątrz organizacji!!!To dosłownie zryw feministek!!!
...no tak, jak tylko kobiety chcą wspólnie działać to od razu rozpatruje sie to w kategoriach feminizmu.... to, że kobiety się kształcą, zarabiają same na siebie, że chcą być niezależne, wyrażać własne poglądy i robić coś dla siebie samych jest feminizmem, chęcią walki? Jakiej walki i kto chce walczyć? Może należy spojrzeć na to z innej strony.... a kto chce nam to ograniczyć ( a może kobiety same sie ograniczają bo tak wygodniej)? Każda dojrzała kobieta, świadoma swojej wartości nie ma kompleksów i wie co dla niej najlepsze.
Odgórne bariery powstrzymywały panie od promocji w dzień kobiet? nic o tym nie słyszałam. jednak zaobserwowałam pewne "samopowstrzymywanie". To bardzo klasyczny model zachowania pewnej grupy kobiet (bo nie wszystkie w ten sposób się zachowują), które boją się podejmowac działania, nie są pewne tego co chcą zrobić, jak to zrobić i wtedy tłumaczą to "odgórną barierą", którą tak notabene same sobie fundują.
Partia Kobiet nie będzie się "zrywać" - szkoda na to czasu, w polityce potrzeba więcej klasy, kultury, koncentracji na celach i zadaniach a nie na paleniu "biustonoszy"....
Te, które chcą walczyć ze sobą niech sobie walczą - może jak się zmęczą olśni je, że zmarnowały czas, że nakarmiły się obrzydliwą w smaku nienawiścią/zawiścią. Pewnie sie powtórze, ale na to szkoda i czasu i energii ..
A tak całkiem optymistyczniej ..... mądrych i dorzałych kobiet, świadomych swoich wartości i szanujących się nawzajem jest coraz więcej. Mam nadzieje, że moje córki nauczą się właśnie takich postaw - dokładam wszelkich starań by nauczyły się szacunku wobec siebie i innych bez podziału na płeć. Przecież to takie oczywiste i normalne....
Prawdziwy mężczyzna nie boi się inteligentej i samodzielnej kobiety - w takiej widzi partnerkę.... i nie walczy z jej potrzebami.... miałam szczęście
Ewcia napisał/a:Jak powiedziała Betty Friedan:" Prawdziwym wrogiem jest samooczernianie się kobiet"...no właśnei to faceci się razem trzymają, kobiety walczą!!!
No to walka z mężczyznami i jeszcze wewnątrz organizacji!!!To dosłownie zryw feministek!!!
Z całym szacunkiem,ale nie da się ukryć,że już samo skupienie partii wokół osoby uważanej za feministkę, ma w sobie coś w rodzaju narzucenia sposobu myślenia na temat partii...Walka płci - a nie? My kobiety wreszcie pokażemy mężczyznom, niech zauważą, że my też mamy prawo do decydowania o sobie !!! Zresztą z tego co wiem, panie skupione wokół partii, chciały zacząć swoją promocję w dniu kobiet, pomysł był ciekawy, ale niestety odgórne bariery nie pozwoliły na jego wprowadzenie...Ale jego charakter bardziej miał przypominać akcje feministyczne niż polityczne...Niestety Partia Kobiet nie uwolni się od uożsamiania czy kojarzenia jej z ruchem feministycznym, ale czy to aż tak źle? Ja pisząc o zrywie feministycznym nie miałam niczego złego na myśli! Wiem jednak,że tu jeśli zacznie sie prawdziwa polityka to też dojdzie to dążenie do władzy i gdzieś po drodze -jak w świecie męskim- pogubią się wartości i cele!!!
A jakbym nazwała tzw. zryw męski jaki panuje obecnie na naszej scenie politycznej, folwark zwierzęcy-nie inaczej!!! I nie chciałabym, by kobiety w tym dążeniu do władzy,zaczęły przypominać ten męski zryw...To już niech będzie feministyczny!!!
Mimo wszystko Partia Kobiet jest jak dla mnie zjawiskiem marginalnym w polskiej polityce - ten pomysł póki co nie ma szans. Dlaczego ? Bo większość polek ma gdzies politykę, taka mentalność - oddzielają politykę od zycia codziennego i uwazają ze nie ma ona wplywu na ich zycie. Poki to sie nie zmieni, Partia Kobiet ma nikle szanse pozyskac kobiecy elektorat. Poza tym, moze i nie jest feministyczna ale tak sie kojarzy - po prostu ma taki wizerunek na który rzutuje wlasnie przez postac Matki Założycielki Gretkowskiej A feminizm w Polsce jest z założenia "be"
Partia Kobiet faktycznie jest aktualnie na marginesie politycznym. Wynika to jednak z zupelnego braku profesjonalizmu i braku fachowców w jej szeregach. Wszystkie kompetentne osoby, które moglyby tą organizację pchać do przodu, zostaly w mniej lub bardziej przykry sposób wyeliminowane, lub szybko same odeszly, widząc, co się święci.
Pozostali tylko amatorzy i cwaniacy oraz naiwne osoby naprawdę zaangażowane, wierzące w te szczytne zasady etyczne zawarte na stronach partii, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Na nieszczęście oni o tym nie wiedzą, bo Ci, co wiedzą, już odeszli.
Takie dynamiczne, mlode, gniewne, lecz nieświadome kobiety są świetnym materialem do manipulacji, co się dokonuje.
Do tego zupelna ignorancja tematyczna liderki partii oraz zarządu i pozostalych "aktywistek" no i brak pieniędzy oraz wiedzy, jak je zdobyć, powodują nikle szanse na jakikolwiek sukces.
A wystarczylo nie rezygnować kilka miesięcy wcześniej z "mądrych glów", to pewnie teraz byloby lepiej.
Poza tym te kobiety w partii w znacznej części naprawdę zwalczają się nawzajem, co w końcu doprowadzi do katastrofy.
A feminizm w Polsce jest z założenia "be"
dzięki temu, że feminizm istnieje, ty masz pracę, a jak cię mąż będzie tłukł, to będzie ktoś kto cię wesprze. feminizm mało popularny? gdy takim osobom jak ty otworzą się oczka i zrozumieją, że dzięki feminizmowi właśnie mają szansę na zarobki równe mężczyźnie i nie zostaną wywalone z roboty tylko dlatego, że mają pochwy a nie penisy, to i wtedy podejście do feminizmu się zmieni.
we wszystkich cywilizowanych krajach ruchy kobiece są świetnie zorganizowane, dlaczego w polsce nie można walczyć o swoje?
a tym co kpią z pk powiem tyle: w kraju, gdzie antykoncepcja, a nawet cesarskie cięcie są sprawami politycznymi, ruch polityczny kobiet musi zaistnieć!
Partia Kobiet faktycznie jest aktualnie na marginesie politycznym. Wynika to jednak z zupelnego braku profesjonalizmu i braku fachowców w jej szeregach. Wszystkie kompetentne osoby, które moglyby tą organizację pchać do przodu, zostaly w mniej lub bardziej przykry sposób wyeliminowane, lub szybko same odeszly, widząc, co się święci.
Pozostali tylko amatorzy i cwaniacy oraz naiwne osoby naprawdę zaangażowane, wierzące w te szczytne zasady etyczne zawarte na stronach partii, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Na nieszczęście oni o tym nie wiedzą, bo Ci, co wiedzą, już odeszli.
Takie dynamiczne, mlode, gniewne, lecz nieświadome kobiety są świetnym materialem do manipulacji, co się dokonuje.
Do tego zupelna ignorancja tematyczna liderki partii oraz zarządu i pozostalych "aktywistek" no i brak pieniędzy oraz wiedzy, jak je zdobyć, powodują nikle szanse na jakikolwiek sukces.
A wystarczylo nie rezygnować kilka miesięcy wcześniej z "mądrych glów", to pewnie teraz byloby lepiej.
Poza tym te kobiety w partii w znacznej części naprawdę zwalczają się nawzajem, co w końcu doprowadzi do katastrofy.
jakaś dziwna zgorzkniałość. niewiele osób o tej partii wie, a ty się wydajesz znać ją od podszewki. czyżby jakaś uwalona 'mądra głowa'?
wymień z imienia i nazwiska wszystkich cwaniaków- skoro się znasz, to chyba nie problem, bo jako naiwna i zaangażowana rada bym się była dowiedziała.
i wytłumacz mi co znaczy: zupełna ignorancja tematyczna- brzmi pieknie, ale 'mądra głowo' to tylko nadęty frazes.
Tak, znam tą partię od podszewki. Sama piszesz, że niewiele osób o tej partii wie, więc zastanów się, prawie po roku dzialalności taka sytuacja daje do myślenia.
Nazwiskami nie będę szafować, bo to nie miejsce od tego.
Ignorancja tematyczna nie jest żadnym nadętym frazesem. To po prostu brak dobrego rozeznania we wszystkich zagadnieniach ogromnego przedsięwzięcia, jakim jest stworzenie nowej partii. Mam nadzieję, że teraz już zrozumialaś ten zwrot.
Logiczne jest, że w przypadku braku wiedzy sięga się do jej źródel. Tutaj jest inaczej. Koniecznie chce się udowodnić, że rację mają ci, co jej nie mają. Przez takie postępowanie zostal zmarnowany ogromny kapital, jaki ten ruch mial na początku. To wielka szkoda, bo można bylo naprawdę potrząsnąć sceną polityczną.
Niemniej to bardzo dobrze, że są osoby zaangażowane, które naprawdę chcą coś zrobić. Nieważne już jest, gdzie się ta partia znajdzie w politycznym życiu kraju. Ważne, że można coś zrobić dla kobiet, bo jest z tym w Polsce niedobrze. Każda organizacja, która podejmuje ten problem, jest na wagę zlota.
Życzę Ci Jagus, żebyś mogla pomóc jak najlepiej kobietom w kraju.
Partia Kobiet nie jest na marginesie sceny politycznej jest tworzona krok po kroczku.Wszyscy którzy cos budują maja tego świadamość jak jest ciężko tworzyć coś z pusta kieszenią,kiedy potrzeba tylko dużo dawać z siebie,angażować swój czas,pieniadze.Te osoby ,które odpadły po drodze to ludzie ,którzy za szybko chcieli zaszczytów albo mieli zupełnie inną wizje niż my wszystkie które wierzymy w powodzenie tego ruchu społecznego przeradzajacego sie w partie.Ja osobiscie wierze w kobiety teraz jest nasz czas.
Małgorzata Bednarczyk
Mimo wszystko Partia Kobiet jest jak dla mnie zjawiskiem marginalnym w polskiej polityce - ten pomysł póki co nie ma szans. Dlaczego ? Bo większość polek ma gdzies politykę, taka mentalność - oddzielają politykę od zycia codziennego i uwazają ze nie ma ona wplywu na ich zycie. Poki to sie nie zmieni, Partia Kobiet ma nikle szanse pozyskac kobiecy elektorat. Poza tym, moze i nie jest feministyczna ale tak sie kojarzy - po prostu ma taki wizerunek na który rzutuje wlasnie przez postac Matki Założycielki Gretkowskiej
A feminizm w Polsce jest z założenia "be"
póki to się nie zmieni"!!! za tą zmianę każda z nas jest odpowiedzialna. Jeśli jesteś świadoma swojej kobiecości to ucz swoje koleżanki, przyjaciólki, matkę, córkę, siostrę takiej śwaidomości, zmieniaj ich światopogląd i pomóż zrozumieć, że wcale nie musi być na czyjejś łasce czy niełasce. Nie czekaj aż ktoś inny zrobi to za Ciebie i nie narzekaj, że na nic nie masz wpływu. Z tym jest tak samo jak w tym kawale o wygranej w totolotka - jeśli chcesz mieć szansę wygrać to przynajmniej wyślij kupon.
życzę więcej wiary...., więcej zaangażowania i poczucia odpowiedzialności od tego kroku do następnego już tylko jeden krok.
Tina napisałaś bardzo mądre słowa ,podpisuje się pod nimi.
Małgorzata Bednarczyk
"znam tą partię od podszewki"
pieski szczekają,karawana jedzie dalej.
Ana masz rację !!! Ja też trochę się otarłam o Partię Kobiet i na początku to było wielkie woow , strasznie entuzjastycznie do niej podchodziłam, do całej idei, chciałam się angażować, byłam w jednej grupie, biegałam na spotkania jak nastolatka, przesuwając spotkania biznesowe własnej firmy !!! Przeszło mi po paru takich spotkankach, jak dostałam porządnego "KOPA" z góry, za ZBYT dobre pomysły i za zbyt wielkie zaangażowanie !
Bo tak to odbieram !!! Kobiety , które spotkałam na początku tworzenia się Partii Kobiet to były cudowne idealistki, chcące poświęcać czas i energię na Partię ! Myślisz , że kogoś z zarządzających Partią do wzruszyło ? To była po prostu żenada. Wszystko sterowane odgórnie, zero profesjonalizmu, zero wiedzy ! My byłyśmy tylko dobre żeby się składać na różne potrzebne rzeczy - np. trzeba zrobić plakaty czy ulotki - więc na zebraniu gdzie miałyśmy omawiać kwestię programowe, trzeba było sięgnąć do torebki i wyciągnąć każda po parę złotych !!! Może dla mnie to żaden problem, ale widziałam po minach ,ze nie wszystkie kobiety miały na to taką ochotę, może wolałyby za te 20 złotych kupić coś własnemu dziecku ?Mówię wam to było na prawdę żenujące !!! Ta partia jest nieprofesjonalna do bólu i popsuła zapał wielu kobiet mogący na prawdę wiele wnieść do polskiej polityki !!! A tak ? Po raz kolejny polskie kobiety stały się pośmiewiskiem ! I dlatego mam żal do tej Partii i jestem przekonana ,ze nic do polskiej polityki nie wniesie. Na szczęście mnie już w niej nie ma - będę działać na rzecz kobiet innymi sposobami. Nie muszę mieć w tle swych działań fotek Manueli Gretkowskiej
"Mimo wszystko Partia Kobiet jest jak dla mnie zjawiskiem marginalnym w polskiej polityce - ten pomysł póki co nie ma szans. Dlaczego ? Bo większość polek ma gdzies politykę, taka mentalność - oddzielają politykę od zycia codziennego i uwazają ze nie ma ona wplywu na ich zycie."
nie jest to prawda.
a nawet to z gruntu błędne i juz od dawna nieprawdziwe myślenie.
Nawet za dawnych ,dawnych czasów" polka" wiedziala,ze ilosc mięsa w sklepie i buty dla dziecka ,to sprawa polityczna.
W komuniie polityka wlazila nam do domu,do garnka, a w IV RP polityka wlazi do szkolnego podręcznika,do łóżka.
A jesli uwazasz ,ze PK to margines,to godzisz się na taki stan rzeczy,twoja sprawa......"nie ma szans"?-uwazaj,bo z taką niewiarą nie ugotujesz dzis obiadu
Kirsten:
czyli wasz entuzjazm kosztuje 20 zl?
a ty od spotkan biznesowych nie rozumiesz ze tramwajem nie jezdzi sięna gapę,a ulotek nie mozna brac od nikogo.,papier nie moze byc kradziony?
Hej - zaczęłam ten wątek, ale dobijacie mnie takimi opowieściami. Czy ktoś może mi powiedzieć , jak jest teraz w Partii ? Dla mnie 20 złotych to nie problem, niemniej takie historie z wyciąganiem pieniędzy na spotkaniach nie brzmią dobrze - czy nie lepiej płacić jakieś stałe składki ? Mogę poświęć trochę czasu , na karierze mi nie zależy bo ją właśnie robię w swoim zawodzie - ale zanim się w coś zaangażuję to chcę wiedzieć ,że warto. Dlaczego to właśnie kobiety nie miałyby zmienić polskiej smutnej reality ? Faceci w tym kraju jak na razie wszystko tylko niszczą
Droga Polu,
to co tu czytasz jest smutne i przykro mi, że się wogóle zdarza. nie każda z nas rozumie jak trudno jest stworzyć organizację a jeszcze trudniej ją doskonalić i kształtować - to wymaga czasu i nie wystarczy rok, dwa czy pięć - rozwój to proces ciągły i nie można go na jakimkolwiek etapie zostawić. Zdarzają się wśród nas Panie, które tak samo szybko jak się zaangażowały tak samo szybko się wypaliły - dlaczego? oto jest pytanie! może oczekiwały, że dostaną za zaangażowanie medal, oklaski, miejsce w pierwszym rzędzie... może po prostu trafiły na "opór" z którym sobie nie poradziły, bo jeszcze nie dojrzały do "dialogu", "rozsądnych i wyważonych rozmów", do słuchania, do dzielenia się wiedzą i chęci współpracy, do bycia "drugą" a nie tą "pierwszą".
Dziwi mnie też to, co pisze Kristen zarzucając partii, że były tylko od tego aby się składać - to absurd. Owszem składanie się na potrzeby partii, by móc choć trochę poinformować społeczeństwo o partii nie jest niczym złym i godnym potępienia - wymawianie tego tu na forum świadczy o braku klasy i wielkiej frustracji i to jest żenujące.
Jak można używać takich argumentów wobec nowej organizacji, która nie dostaje żadnych funduszy publicznych! (i to jest to co nas różni od mężczyzn - mają większą świadomość i nie żalą się, kiedy uczestnicza w finansowaniu swoich przedsiewzięć).
Zapraszam Cie na stronę Partii Kobiet - znajdziesz tu ifnormacje na temat składu zarzadu i innych osób zaangażowanych w jej działalność - naprawdę mają się czym pochwalić.
Hej - zaczęłam ten wątek, ale dobijacie mnie takimi opowieściami. Czy ktoś może mi powiedzieć , jak jest teraz w Partii ? Dla mnie 20 złotych to nie problem, niemniej takie historie z wyciąganiem pieniędzy na spotkaniach nie brzmią dobrze - czy nie lepiej płacić jakieś stałe składki ? Mogę poświęć trochę czasu , na karierze mi nie zależy bo ją właśnie robię w swoim zawodzie - ale zanim się w coś zaangażuję to chcę wiedzieć ,że warto. Dlaczego to właśnie kobiety nie miałyby zmienić polskiej smutnej reality ? Faceci w tym kraju jak na razie wszystko tylko niszczą
pola ,wejdz na stronę www.polskajestkobieta.org,na forum-tam znajdziesz duzo informacji,takze o skladkach-te od niedawna i b. niskie
Pk dryfuje niesiona dobrym wiatrem,bo jest na fali.
niedowiarki ,kpiarze,a ostatnio i przeciwnicy codziennie sprawdzają ,czy jeszcze leci i na róznych forach krzyczą lub cedzą:brak kompetencji,prywata,ściema,glupie , naiwne,biorą forse,nie mają forsy,nie chcialy mojej pomocy,choc chcialam poprowadzic(poprowadzic to slowo tu kluczowe)itd,byle popsuć trochę opinię.
a jak jest w PK?kobitki-oczywiście rozgadane,potrafią sie pokłócic i wtedy jest szczerze do bólu,patrzą na kieckę kolezanki -krytycznie,forsy nie mają,ale nikt niczego od forsy nie uzaleznia!!!!!!!!!!!!!!!,przychodzą z dziecmi przy piersiach,a jak im zajrzysz w zyciorysy-pelen wachlarz doswiadczeń,a jak im zajrzysz w zawody-wszystkie:sklepowa,nauczycielka,aktorka teatru kukielkowego,profesor,bezrobotna,młoda i stara
Moim zdaniem większość kobiet, które próbowały się włązcyć w nowo powstający ruch nie były świadome,że pchają się do polityki, a nie tworzą organizację o charakterze społecznym dla kobiet. Duże zainteresowanie partią na początku, duża liczba kobiet uczestniczących w spotkaniach i ta chęć walki o nasze prawa!!!Jednak jak się okazało i szybko do wszystkich dotarło, do tego by te pomysły wdrażać jest jeszcze daleka droga- najpierw trzeba wygrać wybory!!!Wejść do parlamentu a potem jeszcze -o ile nie ma się odpowiedniej liczby członków-zyskać poparcie innych członków!!!A to jużnie takie proste!!!Nie żebym nei wierzyła w ruch kobiecy- ale to może nie być łatwe, i chyba nie w tym roku, może w następnych wyborach, no chyba że społeczeństwo znudzone i zniechęcone polityką prowadzoną przez obecne ugrupowania, postanowi poprzeć nowy oryginalny ruch, mam tu na myśli Partię Kobiet!!!I tego szczerze życzę!!!
Moim zdaniem większość kobiet, które próbowały się włązcyć w nowo powstający ruch nie były świadome,że pchają się do polityki, a nie tworzą organizację o charakterze społecznym dla kobiet. Duże zainteresowanie partią na początku, duża liczba kobiet uczestniczących w spotkaniach i ta chęć walki o nasze prawa!!!Jednak jak się okazało i szybko do wszystkich dotarło, do tego by te pomysły wdrażać jest jeszcze daleka droga- najpierw trzeba wygrać wybory!!!Wejść do parlamentu a potem jeszcze -o ile nie ma się odpowiedniej liczby członków-zyskać poparcie innych członków!!!A to jużnie takie proste!!!
No wlaśnie Matrisse, określilaś dokladnie sedno sprawy.
Ruch spoleczny to doskonaly wstęp do partii, ale prawdziwa polityka, to już zupelnie co innego i rządzi się innymi prawami. Trzeba je dobrze poznać, zanim się do niej wejdzie.
Brak wiedzy nie pomaga, lecz przeszkadza.
Ale może tym razem zdarzy się cud?
Prawda jest też taka, że na cuda trzeba sobie zapracować.
Zobaczymy, co powie na to polskie spoleczeństwo.
Te osoby ,które odpadły po drodze to ludzie ,którzy za szybko chcieli zaszczytów albo mieli zupełnie inną wizje niż my wszystkie które wierzymy w powodzenie tego ruchu społecznego przeradzajacego sie w partie.Ja osobiscie wierze w kobiety teraz jest nasz czas.
Małgorzata Bednarczyk
Bardzo się mylisz Malgoniu. Nie zdążylaś poznać tych ludzi, więc nie masz prawa wyrażać tak krzywdzącej opinii.
A teraz jest na pewno czas kobiet, MĄDRYCH.
Moim zdaniem większość kobiet, które próbowały się włązcyć w nowo powstający ruch nie były świadome,że pchają się do polityki, a nie tworzą organizację o charakterze społecznym dla kobiet. Duże zainteresowanie partią na początku, duża liczba kobiet uczestniczących w spotkaniach i ta chęć walki o nasze prawa!!!Jednak jak się okazało i szybko do wszystkich dotarło, do tego by te pomysły wdrażać jest jeszcze daleka droga- najpierw trzeba wygrać wybory!!!Wejść do parlamentu a potem jeszcze -o ile nie ma się odpowiedniej liczby członków-zyskać poparcie innych członków!!!A to jużnie takie proste!!!Nie żebym nie wierzyła w ruch kobiecy- ale to może nie być łatwe, i chyba nie w tym roku, może w następnych wyborach, no chyba że społeczeństwo znudzone i zniechęcone polityką prowadzoną przez obecne ugrupowania, postanowi poprzeć nowy oryginalny ruch, mam tu na myśli Partię Kobiet!!!I tego szczerze życzę!!!
Bardzo trafne spostrzeżenie Matrisse, myślę,że właśnie to mógł być problemem, że za mało się mówiło o tym jak daleka droga do tego by wdrażać pomysły w życie. A droga wręcz ciernista wiodąca od powstania i rejestracji partii, poprzez kampanię wyborczą , która jak tu ktoś pisał trwać bezustannie,dostanie się do parlamentu, a potem to już wszystko zależy od tego ile Partia Kobiet uzyskałaby głosów. Bo jak za mało, to niestety, ale wszystkie pomysły i idee mogłyby pozostać tylko na papierze... A są kwestie, na które Partia ma ciekawe i właściwe spojrzenie, szczególnie jeśli chodzi o tematykę bliską kobietom. Jak mówiłam już wcześniej obawiam się,że poparcie może być niewystarczające, a co wtedy?
Droga Polu,
to co tu czytasz jest smutne i przykro mi, że się wogóle zdarza. nie każda z nas rozumie jak trudno jest stworzyć organizację a jeszcze trudniej ją doskonalić i kształtować - to wymaga czasu i nie wystarczy rok, dwa czy pięć - rozwój to proces ciągły i nie można go na jakimkolwiek etapie zostawić. Zdarzają się wśród nas Panie, które tak samo szybko jak się zaangażowały tak samo szybko się wypaliły - dlaczego? oto jest pytanie! może oczekiwały, że dostaną za zaangażowanie medal, oklaski, miejsce w pierwszym rzędzie... może po prostu trafiły na "opór" z którym sobie nie poradziły, bo jeszcze nie dojrzały do "dialogu", "rozsądnych i wyważonych rozmów", do słuchania, do dzielenia się wiedzą i chęci współpracy, do bycia "drugą" a nie tą "pierwszą".
Dziwi mnie też to, co pisze Kristen zarzucając partii, że były tylko od tego aby się składać - to absurd. Owszem składanie się na potrzeby partii, by móc choć trochę poinformować społeczeństwo o partii nie jest niczym złym i godnym potępienia - wymawianie tego tu na forum świadczy o braku klasy i wielkiej frustracji i to jest żenujące.
Jak można używać takich argumentów wobec nowej organizacji, która nie dostaje żadnych funduszy publicznych! (i to jest to co nas różni od mężczyzn - mają większą świadomość i nie żalą się, kiedy uczestnicza w finansowaniu swoich przedsiewzięć).
Zapraszam Cie na stronę Partii Kobiet - znajdziesz tu ifnormacje na temat składu zarzadu i innych osób zaangażowanych w jej działalność - naprawdę mają się czym pochwalić.Pola34 napisał/a:Hej - zaczęłam ten wątek, ale dobijacie mnie takimi opowieściami. Czy ktoś może mi powiedzieć , jak jest teraz w Partii ? Dla mnie 20 złotych to nie problem, niemniej takie historie z wyciąganiem pieniędzy na spotkaniach nie brzmią dobrze - czy nie lepiej płacić jakieś stałe składki ? Mogę poświęć trochę czasu , na karierze mi nie zależy bo ją właśnie robię w swoim zawodzie - ale zanim się w coś zaangażuję to chcę wiedzieć ,że warto. Dlaczego to właśnie kobiety nie miałyby zmienić polskiej smutnej reality ? Faceci w tym kraju jak na razie wszystko tylko niszczą
Tak, masz rację, nie każdy rozumie, jak trudno jest tworzyć organizację, zebrać ludzi. Dlatego wielka szkoda, że tak ogromny potencjal, jaki byl na początku, zostal zmarnowany.
Ty też, podobnie, jak Malgonia wypowiadasz się o ludziach, o których nic nie wiesz. Nie znasz powodów odejścia, a emocjonalne i krzywdzące opinie bardzo latwo wydawać przy nieznajomości spraw.
Jednak nie dziwi mnie to, bo taki sposób myślenia w tym temacie jest bardzo charakterystyczny w tej partii, a tylko nieliczni wiedzą, dlaczego.
Finansowanie partii to poważna sprawa i trzeba dużo o tym wiedzieć, inaczej popada się w klopoty.
Skladki to niewielka część pieniędzy, ale i to dobre.
Informacje na stronach partii są bardzo skąpe, ale trudno się dziwić.
Generalnie kulisy polityki są bardzo skomlikowane i nie dla wszystkich dostępne, co w takich organizacjach widać jak na dloni.
Kirsten!
Wlożylaś wiele pracy i czasu w tą partię, no ale niestety(a może stety) nie doceniono Cię, jak i wielu innych.
To teraz wlasnie procentuje, ale to już na szczęście nie nasze problemy.
Życzę powodzenia na "nowej drodze".
Heh a tak z ciekawości zajrzałem, poczytałem o PK.
Cóż można powiedzieć o partii, która przez rok nie potrafiła wypromować się. Jakoś nie słyszałem by przedstawiła jakiś program, by planowała jakąś sensowną kampanię wyborczą teraz. Oczywiście można sobie wmawiać, że krok po kroku wszystko organizują, ale od stawiania dużo malutkich kroczków prędzej się zmęczą. Takiej samobronie nie potrzeba było wiele czasu by rozwinąć się. Oczywiście za nią stały trochę większe pieniądze. Ale jeśli chce się politykować to jednak trzeba mieć też to na uwadze. Przydałoby się więcej akcji hapeningowych PK, takich o których głośno byłoby w mediach i jakiś docierający do ludzi program. Do mnie jeszcze nic nie dotarło. Bynajmniej staram się interesować polityką, więc coś chyba jest nie tak w samej partii, że tak mało o niej słychać. A zwłaszcza, że zbliżają się wybory (a sondaże jakoś tak milczą na jej temat).
Heh a tak z ciekawości zajrzałem, poczytałem o PK.
Cóż można powiedzieć o partii, która przez rok nie potrafiła wypromować się. Jakoś nie słyszałem by przedstawiła jakiś program, by planowała jakąś sensowną kampanię wyborczą teraz. Oczywiście można sobie wmawiać, że krok po kroku wszystko organizują, ale od stawiania dużo malutkich kroczków prędzej się zmęczą. Takiej samobronie nie potrzeba było wiele czasu by rozwinąć się. Oczywiście za nią stały trochę większe pieniądze. Ale jeśli chce się politykować to jednak trzeba mieć też to na uwadze. Przydałoby się więcej akcji hapeningowych PK, takich o których głośno byłoby w mediach i jakiś docierający do ludzi program. Do mnie jeszcze nic nie dotarło. Bynajmniej staram się interesować polityką, więc coś chyba jest nie tak w samej partii, że tak mało o niej słychać. A zwłaszcza, że zbliżają się wybory (a sondaże jakoś tak milczą na jej temat).
Oj, sluszna uwaga. Prawie rok dzialalności i nic szczególnego, tylko krok po kroku. Faktycznie tylko zmęczyć się można.
Podstawą wszystkich dzialań są finanse, to pięta achillesowa tej partii. Brak wiedzy "kladzie" wszystko.
Wielka szkoda, bo kobiety czekają na pomoc, a tu tylko male kroczki.
Partia Kobiet nie jest na marginesie sceny politycznej jest tworzona krok po kroczku.Wszyscy którzy cos budują maja tego świadamość jak jest ciężko tworzyć coś z pusta kieszenią,kiedy potrzeba tylko dużo dawać z siebie,angażować swój czas,pieniadze.Te osoby ,które odpadły po drodze to ludzie ,którzy za szybko chcieli zaszczytów albo mieli zupełnie inną wizje niż my wszystkie które wierzymy w powodzenie tego ruchu społecznego przeradzajacego sie w partie.Ja osobiscie wierze w kobiety teraz jest nasz czas.
Małgorzata Bednarczyk
Malogonia - smutne, ze tak oceniasz tych co odpadli ! Wczytaj się w to co napisałaś "chcieli zaszczytów albo mieli zupełnie inną wizje niż my wszystkie które wierzymy w powodzenie tego ruchu społecznego przeradzającego sie w partie" Nie chciałąm zaszczytów ! A ze miałam inną wizję to już źle ? Niedobrze ? Nieprawomyślnie ? Jak ktoś miał inny pomysł to już nie cacy ? Trzeba było od razu nam, tym okropnym co śmieli mieć własne wizje powiedzieć ,ze to Towarzystwo Wzajemnej Adoracji a nie otwarty i demokratyczny ruch dla poprawy losu kobiet. A to o czym pisze Rudzielec ,że po roku nic was nie słychać specjalnie to najlepsze świadectwo waszego politycznego niebytu. Ale tak to juz jest jak za politykę biorą się zadufani w siebie amatorzy ...
Kirsten!
Wlożylaś wiele pracy i czasu w tą partię, no ale niestety(a może stety) nie doceniono Cię, jak i wielu innych.
To teraz wlasnie procentuje, ale to już na szczęście nie nasze problemy.
Życzę powodzenia na "nowej drodze".
Dzieki , ja Tobie tez - nie ma sensu angażować się w coś co od samego początku ma mętne pojecie o własnej działalności. Tak się nikomu nie pomoże ! Wierzę ,ze kobiety w Polsce będą miały niedługo coś w polityce do powiedzenia ale nie wierze w ten dziwny twór który uzurpuje się nazywać Partią Kobiet.
Błagam , tylko nie przytaczaj przykładu Samoobrony - bo to już jest kompormitujace. Samoobrona się rozwinęła?! - chyba raczej dorwała się do "korytka" i kompromituje Polaków za nasze pieniadze z podatków.
Pokaż mi firmę/organizację, która po roku czasu zajmuje czołowie miejsce w "dziesiatce" najprężniejszych i najbogatszych? Trochę więcej cierpliwości, rozwagi i spokoju....
Piszesz, że do Ciebie jeszcze nic nie dotarło - ale przecież tu jesteś, rozmawiasz, wymieniasz poglady..... nie tylko bilboardy, reklama w TV są przecież i takie formy reklamy jak ta tutaj.
Wiem, jesteśmy przyzwyczajeni do "dostawania czegoś", do "bo mi się należy" - to już przeżytek, czas na samodzielność i branie odpowiedzialności we własne ręce. - bo tak powinno działać społeczeństwo obywatelskie.
Heh a tak z ciekawości zajrzałem, poczytałem o PK.
Cóż można powiedzieć o partii, która przez rok nie potrafiła wypromować się. Jakoś nie słyszałem by przedstawiła jakiś program, by planowała jakąś sensowną kampanię wyborczą teraz. Oczywiście można sobie wmawiać, że krok po kroku wszystko organizują, ale od stawiania dużo malutkich kroczków prędzej się zmęczą. Takiej samobronie nie potrzeba było wiele czasu by rozwinąć się. Oczywiście za nią stały trochę większe pieniądze. Ale jeśli chce się politykować to jednak trzeba mieć też to na uwadze. Przydałoby się więcej akcji hapeningowych PK, takich o których głośno byłoby w mediach i jakiś docierający do ludzi program. Do mnie jeszcze nic nie dotarło. Bynajmniej staram się interesować polityką, więc coś chyba jest nie tak w samej partii, że tak mało o niej słychać. A zwłaszcza, że zbliżają się wybory (a sondaże jakoś tak milczą na jej temat).
Dzięki Kirsten za trafne ujęcie sprawy.
Na pewno są w tej partii mądre osoby, ale niewiele będą mialy do powiedzenia, bo im na to nie pozwolą.
Prędzej czy później się o tym przekonają, oby jak najpóźniej.
A kobiety zaistnieją polskiej polityce bez wątpienia.
Ale to już inna bajka.
coś chyba was Panie łaczy - skoro tak sobie namiętnie dziękujecie.
Kirsten,
miałam okazję Cię słyszeć podczas jednego ze spotkań PK - naprawdę wywarłaś na mnie "niesmaczne" wrażenie. Mnóstwo słów, dużo krzyku a napradę niewiele treści. Wojownicza postawa też nie była w PK potrzebna - bo wojować z nikim nie chcemy. Wielkość zaangażowania nie jest miernikiem zrozumienia idei a fakt, ze miałaś inną wizję i chciałaś ją narzucić partii sama już potwierdziłaś. Teraz dajesz upust swojej złości i zawiści. Może przeanalizuj co zrobiłaś źle, albo dlaczego źle zrozumiano twoje intencje, bo wiesz czasami "dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane...."
Ana, nie wiem jak z Toba było bo Ciebie nie znam - ale też wyczuwam rozgoryczenie....
ana napisał/a:Kirsten!
Wlożylaś wiele pracy i czasu w tą partię, no ale niestety(a może stety) nie doceniono Cię, jak i wielu innych.
To teraz wlasnie procentuje, ale to już na szczęście nie nasze problemy.
Życzę powodzenia na "nowej drodze".Dzieki , ja Tobie tez - nie ma sensu angażować się w coś co od samego początku ma mętne pojecie o własnej działalności. Tak się nikomu nie pomoże ! Wierzę ,ze kobiety w Polsce będą miały niedługo coś w polityce do powiedzenia ale nie wierze w ten dziwny twór który uzurpuje się nazywać Partią Kobiet.
Do Doty:
Nie slyszalam żadnego wystąpienia Kirsten i nie wiem, czy poznalam ją osobiście, może tak, może nie. Nie zastanawialam się, czy coś mnie z nią lączy, odbieram tylko jej wypowiedzi na tym forum.
Co do mnie, to może trochę rozgoryczenia kiedyś bylo, bo byly solidne powody, ale to już bardzo dawno.
Teraz po prostu chcialam zabrać glos w temacie, o którym naprawdę dużo wiem, a widzę i wiem, że nie wszyscy są dobrze zorientowani.
Nie zamierzam nikomu szkodzić, ale też nie pozwolę sobie, żeby ktoś bezprawnie mnie tutaj obrażal, co już nastąpilo.
W każdej organizacji byly, są i będą różne gry i gierki, których wszystkie tajniki znają tylko gracze. Tu jest tak samo, bo to też jest organizacja.
Osoby postronne nie poznają nigdy prawdy do końca, więc należy bardzo uważać, zanim się wypowie na czyjkolwiek temat, bo naprawdę można nie tylko minąć się poważnie z prawdą, ale też poważnie kogoś obrazić, a chyba nie o to chodzi na forach, żeby się obrzucać blotem, tylko żeby pisać swoje opinie na konkretne tematy.
Z tym przeświadczeniem zabralam glos, a wypowiedź moja skierowana jest do osób, które chcą poznać wszystkie aspekty sprawy, w którą się zaangażowaly.
Może znasz Kirsten, ale chyba nie powinno się tak agresywnie wypowiadać w takich miejscach. Na pewno wszyscy chcieli dobrze, tylko nie wszyscy zrozumieli istotę pracy w organizacji, która nie polega przecież na ślepej wierze, lecz na konstruktywnym i twórczym dzialaniu oraz myśleniu.
Jak mówi przyslowie: co dwie glowy(lub więcej) to nie jedna
Ana,
w którym miejscu, wskaż - Cię obrażono? ani razu nikt nie wspomniał personalnie - że "któraś" z was jest żenujaca, niekompetentna itp. To Wy drogie Panie cały czas próbujecie kompromitowac partię jak to ona jest źle zorganizowana, brakuje kompetnentynych osób, że nic nie robi, że za długo trzeba czekać na jej wielkie medialne show, że trzeba było się składać, że nie zna się na polityce (no taka polityka jaka teraz jest uprawiana nie jest dla nas wzorcem i nie chcemy poznać jej w takim wydaniu), itp - w ten sposób dajecie złe świadectwo same sobie. Nie ładnie miłe Panie, nie ładnie.
Do Doty:
Nie slyszalam żadnego wystąpienia Kirsten i nie wiem, czy poznalam ją osobiście, może tak, może nie. Nie zastanawialam się, czy coś mnie z nią lączy, odbieram tylko jej wypowiedzi na tym forum.Co do mnie, to może trochę rozgoryczenia kiedyś bylo, bo byly solidne powody, ale to już bardzo dawno.
Teraz po prostu chcialam zabrać glos w temacie, o którym naprawdę dużo wiem, a widzę i wiem, że nie wszyscy są dobrze zorientowani.
Nie zamierzam nikomu szkodzić, ale też nie pozwolę sobie, żeby ktoś bezprawnie mnie tutaj obrażal, co już nastąpilo.W każdej organizacji byly, są i będą różne gry i gierki, których wszystkie tajniki znają tylko gracze. Tu jest tak samo, bo to też jest organizacja.
Osoby postronne nie poznają nigdy prawdy do końca, więc należy bardzo uważać, zanim się wypowie na czyjkolwiek temat, bo naprawdę można nie tylko minąć się poważnie z prawdą, ale też poważnie kogoś obrazić, a chyba nie o to chodzi na forach, żeby się obrzucać blotem, tylko żeby pisać swoje opinie na konkretne tematy.Z tym przeświadczeniem zabralam glos, a wypowiedź moja skierowana jest do osób, które chcą poznać wszystkie aspekty sprawy, w którą się zaangażowaly.
Może znasz Kirsten, ale chyba nie powinno się tak agresywnie wypowiadać w takich miejscach. Na pewno wszyscy chcieli dobrze, tylko nie wszyscy zrozumieli istotę pracy w organizacji, która nie polega przecież na ślepej wierze, lecz na konstruktywnym i twórczym dzialaniu oraz myśleniu.
Jak mówi przyslowie: co dwie glowy(lub więcej) to nie jedna
Jak powiedziała Betty Friedan:" Prawdziwym wrogiem jest samooczernianie się kobiet"...no właśnie to faceci się razem trzymają, kobiety walczą!!!
I widzę jak na dłoni,że już się pokłóciłyście!!! Ktoś tam mówił o walce kobiet i mężczyzn, czy partia będzie walczyć z mężczyznami? Ja w kategorii Czas wolny, Hobby zaczęłam dyskusję o książce założycielki partii "Kobieta i Mężczyźni". Czy chodzi o kobietę=partię i cały męski polityczny ród?
Mam nadzieję,że czytałyście? Bo ja tak i mam swoje zdanie na ten temat:)
Oj Dota, szkoda, że nie mogę Ci nic więcej napisać. To teraz Ty stalaś się z
żenująca w swojej wypowiedzi. Brak Ci klasy.
Nieladnie, że osoby wypowiadające się na tym forum piszą o ludziach, o których nic nie wiedzą i to w typowo jarmarczny sposób. To wlaśnie jest obrażające, ale chyba jeszcze nie doroslaś do takich spostrzeżeń.
Nie zamierzam się wdawać w jalową dyskusję z Tobą.
Do Literatki:
no i wlaśnie najlepsze rozwiązanie to czytać dobrze wlaściwe rzeczy.
Gratuluję świetnych spostrzeżeń.
Zamiast twórczej dyskusji zrobila się bijatyka. A przecież to mężczyźni tak powinni, a my jesteśmy te mądrzejsze.
Czasami i tak bywa, ważne, żeby wyciągnąć wlaściwe wnioski i iść do przodu.
W tym wątku też wysłałem swego posta, wyrażając ewentualną chęć poparcia partii, bo niby czemu jako facet nie miałbym poprzeć nowego ruchu!!!Żeby poprzeć potrzebowałbym więcej wiedzy na temat partii i jej poglądów, jednak jak czytam te wszystkie posty i widzę jak bardzo kobiety są kłótliwe, to mnie to jakoś odstręcza niż przekonuje! Widzę ten cytat,że największym wrogiem jest samooczernianie się kobiet, który wrzuciła tu Ewcia! Dzięki Ewcia,że mi uświadomiłaś,że kobiety mają wobec siebie taki stosunek!!!Te kłótnie tutaj nim,jeszcze Partia doszła do władzy są żenujące!!! Taki dosłownie folwark zwierzęcy nim jeszcze się doszło do koryta!!!A co będzie jak się dojdzie do tego koryta...???
Do Literatki:
Zamiast twórczej dyskusji zrobila się bijatyka. A przecież to mężczyźni tak powinni, a my jesteśmy te mądrzejsze.
Czasami i tak bywa, ważne, żeby wyciągnąć wlaściwe wnioski i iść do przodu.
Taa, Alleluja i do przodu!!!:D Za późno...Już zdążyłyście zniechęcić jednoosobowy męski elektorat w mojej postaci!!!
ana, w każdym poście się powtarzasz. pretendujesz do pozycji kobiety mądrej, a jedyne co robisz, to wytykasz innym ich zaangażowanie. praktycznie skazujesz z miejsca całe przedsięwzięcie. maleńki rewanżyk? doszło do jakiejś wymiany poglądów, w której dla siebie nie znalazłaś miejsca i teraz robisz co w twojej mocy, aby zręcznymi kopniakami zniechęcać innych? jeżeli naprawdę byłabyś mądra, a nie zgorzkniała, to wycofałabyś się z godnością i wszystko obserwowała z boku, a nie pod płaszczykiem troski o biedne naiwniaczki, udowadniała, jak wszystko jest bez sensu, skoro jakieś cwaniaczki wykopały jedynych sprawiedliwych.
po pierwsze, coś kiepskie te cwaniaczki, skoro angażują się w coś, co wg ciebie nie ma sensu.
po drugie, to nie problem anonimowo opluwać anonimowych innych- w twoich postach aż razi paranoja obecna u pewnych słynnych braci, którzy cały czas zwalczają niewidzialny układ, którego nigdy nikt nie widział. jeżeli tak bardzo dbasz o nas biedne naiwniaczki, to albo zbierz odwagę, podpisz się z imienia i nazwiska, napisz KONKRETNIE co się stało, a nie używaj półsłówek, napisz kto według ciebie jest cwaniakiem dybającym na biedne, mądre kobiety, których już w partii nie ma. tylko wtedy twoja wypowiedź będzie miała sens. a tak to równie dobrze możesz być facetem z antykobiecej partii, który stara się stworzyć wszelkimi środkami negatywny wizerunek pk. jeżeli już kogoś oskarżasz, to pisz konkrety. a jak nie, to weź pod uwagę swoje własne słowa o mądrości i zamilknij. jak dotąd nie spotkałam mądrej osoby, która posługuje się półsłówkami, nagina rzeczywistość do swojego zdruzgotanego widzimisię i stawia się w pozycji dominującej wobec innych, biednych szaraczków (ty zdajesz się być osobą wszechwiedzącą, napominającą całą biedną resztę).
tak więc ana albo konkretnie napiszesz o swoich zarzutach, wymienisz z imienia i nazwiska wszystkich cwaniaczków, albo jako sojusznik innej partii zamilknij, bo tego typu chwyty są po prostu obrzydliwe.
partia nie ma pieniędzy? takie są początki. byłoby podejrzane, gdyby na początku działalności partia obfitowała w pieniądze.
w kołach są składki? akurat moje ma darmowy lokal, więc problemu nie ma, ale się zrzucamy na kawę i ciacho- uuuu- ale zbrodnia, kto nikt się nigdy nie zrzucał na ciacho niech pierwszy rzuci... ciachem
i wbrew temu co pisze ana/ an to nie prawie rok działania partii, ale sześć miesięcy (taka mądra osoba, a z kalendarzem ma problemy? a nie, wiem- to jest naginanie faktów do swoich teorii), to niewiele. nie ma efektów?! ana, jeżeli dobrze sobie przypominasz, to prokobiece kampanie rządowe zbiegły się właśnie z powstaniem Partii Kobiet! PK to najlepszy nacisk na nasze ciemnogrodzkie rządy kierujące się w chory sposób pojmowaną tradycją- jeżeli dla ciebie to nic, to jest to twój problem i twojego zwichniętego ego.
Kobiety, Baby- zrozumcie- w tym kraju tylko jeżeli będziecie miały reprezentację polityczną, nie będziecie w świecie polityki rzeczą! Tylko wtedy nie będą miały miejsca eksperymenty działające przeciwko wam i waszym rodzinom! Nie chcecie aby cesarka była sprawą polityczną? Nie chcecie się bać, iż lekarz będzie się obawiał przepisać pigułki z przyczyn obecnie uznawanej ideologii? Nie chcecie aby pracodawca nie bał się was zatrudniać? Nie chcecie być w imię niejasno sprecyzowanych haseł nierówno traktowane w pracy? Chcecie, by hasło "jestem Europejką" było w pełni respektowane? Chcecie mieć takie same prawa jak inne kobiety z krajów zachodnich? To ruch polityczny musi istnieć! Po grudzie, z jadem sączonym przez niedowiarków, ale istniejący! Może to i niewielki program polityczny, mogą się z niego śmiać, ale to obecni politycy sprawiają, iż stajemy się w polityce rzeczą, przedmiotem, który można postawić w dowolnym miejscu, któremu dyktuje się rolę życiową, zabiera ambicje i pragnienia, którego obarcza się nieszczęściami tego kraju, jak niski przyrost naturalny, aborcje (ho, ho- facetów wtedy nie ma, ich braku wsparcia, albo ich rozkazu, że zabieg ma się odbyć), patologie różnego rodzaju (pamiętacie? rodzina, w której kobieta pracuje jest rodziną patologiczną właśnie)- ruch polityczny musi istnieć, bo inaczej cofniemy się o cały wiek pod względem rozwoju społecznego!
a jeżeli ana zależy, to niech zacznie działać i angażować w inne organizacje prokobiece, a niech nie smęci, bo jak na dłoni widać jaki ma cel- zniechęcić wszystkich do tego, co jej się nie udało. jeżeli naprawdę ci zależy na dobru innych, to niech zaangażuje swoją mądrość dla dobrych celów, a nie w rozdzieraniu szat. i to wszystko co mam do powiedzenia osobie, kimkolwiek by nie była, o nicku ana.
W tym wątku też wysłałem swego posta, wyrażając ewentualną chęć poparcia partii, bo niby czemu jako facet nie miałbym poprzeć nowego ruchu!!!Żeby poprzeć potrzebowałbym więcej wiedzy na temat partii i jej poglądów, jednak jak czytam te wszystkie posty i widzę jak bardzo kobiety są kłótliwe, to mnie to jakoś odstręcza niż przekonuje! Widzę ten cytat,że największym wrogiem jest samooczernianie się kobiet, który wrzuciła tu Ewcia! Dzięki Ewcia,że mi uświadomiłaś,że kobiety mają wobec siebie taki stosunek!!!Te kłótnie tutaj nim,jeszcze Partia doszła do władzy są żenujące!!! Taki dosłownie folwark zwierzęcy nim jeszcze się doszło do koryta!!!A co będzie jak się dojdzie do tego koryta...???
tygrysku, to forum nie jest forum partii kobiet, osoby tu się wypowiadające nie są w 100% członkami, tak więc daj sobie spokój ze swoimi kpinami. jak widać tu są różne panie, jedna zgorzkniała, inna, która tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy, że czerpie z osiągnięć feminizmu pełnymi garściami i wiele innych.
a to co wrzuciła ewcia- to jak to skomentowałeś dowodzi tylko tego, jak bardzo różne stereotypy funkcjonują wśród ludzi. oczywiście faceci nigdy się nie kłócą, i mają stadko oddanych kumpli, którzy o innym facecie złego słowa nie powiedzą?
jeżeli kobiety mają różne opinie w kwestiach politycznych, to samooczernianie, a jeżeli faceci krytykują polityków rodzaju męskiego, to oczywiście jest rozsądna debata, nawet jeśli padają określenia na ch, c, s, czy f.? tygrysku, to wszystko stereotypy ubrane w eleganckie słówka i tyle. jeżeli facet ma wypadek, to nikt nie rozpacza, a kobieta za kółkiem to zawsze "ten durny babsztyl". jeżeli facet się potknie, mówi się trudno, gdy kobieta, od razu padają kretyńskie komentarze, że może ma okres, gdy facet jest twardy, to mu klaszczą, gdy twarda jest kobieta, to od razu wiadomo, że jest 'niedopchnięta'.
tak więc tygrysku, nie skazuj się na komentarze pojedynczych osób, ale sam staraj się analizować. gdyby ktoś mądry napisał, że faceci dokonują samooczerniania prezentując swe penisy przy okazji oddawania moczu, to byś się postukał w głowę. ale gdy jakieś durne hasełka dotyczą kobiet, to im przyklaskujesz. nie uważasz, że jesteś zbyt nafaszerowany stereotypowym sposobem myślenia i stąd twe uwagi?
Jagus,
ja już Pani/Panu Ana próbowałam to wytłumaczyć w nieco krótszych postach - niestety i właśnie sie dowiedziałam, że jestem żenująca... no cóż powiem tylko tyle (coś nie politycznego) - cieszę się, że takie Panie zostają odsuwane od PK, liczę na to, że tak bedzie sie nadal działo w przypadku każdej indywidualnej wizji wobec swojej roli w PK, jaką sobie takie osoby upatruja.
pojęcia nie mam kim jest ta osoba, ale jej poczynania są... łagodnie się określając dziwne, a cel enigmatyczny.
Błagam , tylko nie przytaczaj przykładu Samoobrony - bo to już jest kompormitujace. Samoobrona się rozwinęła?! - chyba raczej dorwała się do "korytka" i kompromituje Polaków za nasze pieniadze z podatków.
Pokaż mi firmę/organizację, która po roku czasu zajmuje czołowie miejsce w "dziesiatce" najprężniejszych i najbogatszych? Trochę więcej cierpliwości, rozwagi i spokoju....
Samoobrona jest dobrym przykładem. Kompromitacja czy nie, ale pomyśl od czego zaczynał Andrzej Leper, blokady na ulicach, zwykły chłop i dorobił się ministerstwa. Mniejsza z tym, że jego rządy są żenujące, ale jednak miał siłę przebicia jak niewielu. Piszesz, żebym Ci pokazał firmę/organizację to właśnie podałem. Partia na samej brony nie zachwyca mnie programem, ale jednak do sejmu weszli szybko To są fakty, z którymi trzeba się zgodzić.
Piszesz, że do Ciebie jeszcze nic nie dotarło - ale przecież tu jesteś, rozmawiasz, wymieniasz poglady..... nie tylko bilboardy, reklama w TV są przecież i takie formy reklamy jak ta tutaj.
Wiem, jesteśmy przyzwyczajeni do "dostawania czegoś", do "bo mi się należy" - to już przeżytek, czas na samodzielność i branie odpowiedzialności we własne ręce. - bo tak powinno działać społeczeństwo obywatelskie.
Tak dotarło do mnie na tym forum. Ale jakoś nie zauważyłem, żeby ten temat tutaj wyszedł z inicjatywy partii kobiet. Tak więc o to mi chodzi. Że o inicjatywach partii kobiet jakoś tak cicho w mediach, w kraju.
rudzielec, no sorry, nikt nie jest w stanie "opanować" wszystkich for i reklamować partii... zanim by się człowiek obejrzał, to by dostał bana za trolowanie, czy coś w tym guście
tak czy siak już wiesz, że partia jest. a działalność? no bez obrazy, podajcie mi przykład działalności innych partii. u mnie w mieście (sporawym) cisza kompletna. poza tym nie wszystko jest możliwe. chciałyśmy organizować szkolenia dla chętnych (nie tylko kobiet) ale się okazało, że musiałybyśmy odprowadzić od tego podatek
PK zabierało głos i apelowało o pomoc pielęgniarkom, jest podziękowanie od pań z białego miasteczka. wejdź na www.polskajestkobieta.org i sprawdź.
50 2007-08-26 17:36:52 Ostatnio edytowany przez Rudzielec24 (2007-08-26 17:37:26)
W zasadzie to nie proponuję byście wychodziły na ulicę i rozsypywały zboże. Ale o innych partiach (nawet nie tych z pseudokoalicji) słychać i widać ich i niestety czasem też czuć. Powiedź mi proszę kiedy ostatni raz mówiono coś o PK w wiadomościach telewizyjnych lub panoramie ?
Ot tak po prostu zastanawia mnie kto ma być waszym wyborcą i chyba nie internauci (sama wspominałaś o forach internetowych)
Partia powinna mieć autorytet, osobę za którą reszta pójdzie jak jeden mąż, czy Partia KObiet taką ma???Czy Manuela Gretkowska jest wystarczająco silnym autorytetem,bo moim zdaniem gdyby to stał np, Jolanta Kwaśniewska-nie-, to właśnie z wielu względów Partia byłaby inaczej postrzegana, nie jako feministyczna tylko kobieca. Niestety to,że partię założyła osoba uważana za feministkę-abstrahując od tego kim są feministki i co to oznacza- spowodowało,że o parti krążą właśnei takie stereotypowe poglądy. Jednak nadal twierdzę,że partia potrzebuje autorytetu, nie pisarki...
wszyscy inni mogą być autorytetami byleby nie pisarka.... Polsko - na litość boską, dorośnij!
Partia powinna mieć autorytet, osobę za którą reszta pójdzie jak jeden mąż, czy Partia KObiet taką ma???Czy Manuela Gretkowska jest wystarczająco silnym autorytetem,bo moim zdaniem gdyby to stał np, Jolanta Kwaśniewska-nie-, to właśnie z wielu względów Partia byłaby inaczej postrzegana, nie jako feministyczna tylko kobieca. Niestety to,że partię założyła osoba uważana za feministkę-abstrahując od tego kim są feministki i co to oznacza- spowodowało,że o parti krążą właśnei takie stereotypowe poglądy. Jednak nadal twierdzę,że partia potrzebuje autorytetu, nie pisarki...
Nie moja wina,że mnie źle zrozumiałaś!!!Nie chodzi mi o to,że pisarka nie może być autorytetem, ale o to że tym autorytetem powinien być ktoś kto powiedzmy jest szanowany za to,że jest specjalistą w jakiejś dziedzinie, choćby ekonomii, finansach, zdrowiu...To powoduje,że inaczej się postrzega taką osobą!!!Jeśli chce się autorytet zrobić z osoby, która pisze lekkie opowiastki dla kobiet, to halo??? W polityce to nie zrobi wrażenia, a tym bardziej,że stereotypowe myślenie społaczeństwa, które najpewniej zbyt szybko się nie zmieni, na temat kobiet u władzy jest takie jakie jest...Czyli generalnie baby do garów, faceci do władzy!!!Tak po prostu jest!!!
coś chyba was Panie łaczy - skoro tak sobie namiętnie dziękujecie.
Kirsten,
miałam okazję Cię słyszeć podczas jednego ze spotkań PK - naprawdę wywarłaś na mnie "niesmaczne" wrażenie. Mnóstwo słów, dużo krzyku a napradę niewiele treści. Wojownicza postawa też nie była w PK potrzebna - bo wojować z nikim nie chcemy. Wielkość zaangażowania nie jest miernikiem zrozumienia idei a fakt, ze miałaś inną wizję i chciałaś ją narzucić partii sama już potwierdziłaś. Teraz dajesz upust swojej złości i zawiści. Może przeanalizuj co zrobiłaś źle, albo dlaczego źle zrozumiano twoje intencje, bo wiesz czasami "dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane...."Kirsten napisał/a:ana napisał/a:Kirsten!
Wlożylaś wiele pracy i czasu w tą partię, no ale niestety(a może stety) nie doceniono Cię, jak i wielu innych.
To teraz wlasnie procentuje, ale to już na szczęście nie nasze problemy.
Życzę powodzenia na "nowej drodze".Dzieki , ja Tobie tez - nie ma sensu angażować się w coś co od samego początku ma mętne pojecie o własnej działalności. Tak się nikomu nie pomoże ! Wierzę ,ze kobiety w Polsce będą miały niedługo coś w polityce do powiedzenia ale nie wierze w ten dziwny twór który uzurpuje się nazywać Partią Kobiet.
Tak ? Możliwe bo udzielałam się swego czasu w wawie. Ja Cię niestety nie kojarzę - ani dobrze ani zle, tak jak ty komentujesz nieelegancko rzekome moje wystąpienia. Pewnie nawet jeżeli faktycznie się spotkałyśmy siedziałaś jak mysz pod miotłą gdzieś w ostatnim rzędzie, bojąc się mieć i zaprezentować własne zdanie. Wiesz, szczerze Ci współczuję tego strachu przed posiadaniem własnych wizji , ale może kiedyś do tego dorośniesz i sama dojdziesz do wniosku ze nie warto nadstawiać głowy za nie własne , mętne idee. Ani mnie z partii nie wyrzucono, ani mi nie podziękowano - sama odeszłam, jak więc mogę czuć się sfrustrowana ? "Dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane...." Myślę ,że ten cytat dotyczy bardziej Was niż mnie w tym momencie:)
Tylko tak dalej-pokazujcie pazurki!!! Mam nadzieję, że członkinie Partii Kobiet dalej będą niegrzeczne, prowokacyjne, obrazoburcze, może nawet ? z punktu widzenia zdrowego, męskiego rozsądku, rzecz jasna ? kretyńskie i nieodpowiedzialne. To dobrze. Tak ma być, inaczej taka partia nie miałaby sensu. Emancypacja każdej grupy, która się emancypuje od rządzącej większości (a w Polsce mężczyźni i kobiety zgadzające się na męską dominację to większość) ma podobną strategię.
W dzisiejszych czasach ważne jest jeszcze cos innego: polaryzacja zaostrza represje grupy dominującej, co pozwala tym, którzy dążą do emancypacji na kreowanie się na ofiary ? a to jest najlepsza odpowiedź na zarzut grupy dominującej, że dyskryminuje się ich dlatego, że są oni gorsi. W naszych dzisiejszych społeczeństwach ofiary same z siebie są bowiem ?lepsze?. Dlatego ?Partia Kobiet? całkiem sensownie prowokuje i przejaskrawia ? musi ona bowiem wywołać represje, ataki z drugiej strony, aby może zawrzeć szeregi i mobilizować maksymalną liczbę zwolenniczek (i zwolenników). Tę samą strategię przyjmują też inne grupy ? stąd się biorą owe prowokacyjne, wyzywające marsze gejów.
Polska Partia Kobiet nie ma przed sobą świetlanej przyszłości, ale zapewne za parę lat w takiej czy innej formie przyłączy się do innych grup awangardowych, zakładając jakąś partię lewicowo-liberalną, zieloną lub radykalną, która się dostanie do parlamentu. Prowokowanie przeciwników ? w tym przypadku mężczyzn ? jest do tego absolutnie nieodzowne. Im głośniej się oburzą na jej postulaty, tym lepiej dla Manueli Gretkowskiej i jej towarzyszek.
Grzeczna, skromna partyjka, która wysuwa tylko umiarkowane postulaty i posługuje się tylko rozsądnym (to znaczy nie zagrażającym dominacji mężczyzn) językiem nie miałaby nawet szans dostać się na łamy prasy. Andrzej Lepper też nie zostałby wicepremierem, gdyby zawsze był grzeczny, skromny, uprzejmy i zamiast blokować drogi, powysyłał tylko błagalne listy do banków o umorzenie kredytów. To porównanie pewnie oburzy i Gretkowską, i Leppera ? ale to tylko dowód na to, że jest trafne.
zwróć uwage, że to my sami siejemy i umacniamy właśnie takie stereotypy. Manueala Gretkowska to pisarka, dobrze wykształcona kobieta, matka i partnerka w stałym zwiazku. Specjalista w dziedzinie ekonomii, finansów, zdrowiu powinien być autorytetem? Autorytetami nie stają sie osoby w oparciu o taką klasyfikację, do tego potrzebne są cechy osobowościowe, tzw umiejętności "miękkie". Dlaczego ja szanuję Manuelę - postaram się w skrócie: - za spokój ducha i subtelność, zrównoważenie i umiejętność słuchania, za szacunek wobec człowieczeństwa, uczciwość, za prawdziwość, za świadomość i zaangażowanie.
"lekkie opowiastki dla kobiet" - ... przynajmniej potrafi wyartykułowac to jakim widzi świat, jest "jakaś" a nie "nijaka".
stereotypowe myślenie społeczeństwa - wybacz, ale jesteś jego częścią ...wiec niech każdy bierze odpowiedzialnosć na własne barki....
ach, my kobiety! idźmy do urn i wybierzmy tych samych inteligentnych i tak od lat przez nas uwielbiancyh przystojniaków w garniturkach od Armaniego... jakby nie było same autorytety...
Nie moja wina,że mnie źle zrozumiałaś!!!Nie chodzi mi o to,że pisarka nie może być autorytetem, ale o to że tym autorytetem powinien być ktoś kto powiedzmy jest szanowany za to,że jest specjalistą w jakiejś dziedzinie, choćby ekonomii, finansach, zdrowiu...To powoduje,że inaczej się postrzega taką osobą!!!Jeśli chce się autorytet zrobić z osoby, która pisze lekkie opowiastki dla kobiet, to halo??? W polityce to nie zrobi wrażenia, a tym bardziej,że stereotypowe myślenie społaczeństwa, które najpewniej zbyt szybko się nie zmieni, na temat kobiet u władzy jest takie jakie jest...Czyli generalnie baby do garów, faceci do władzy!!!Tak po prostu jest!!!
No nie mogę...po prostu nie wytrzymam.....Dlaczego nie chcecie zrozumieć co ma do powiedzenia ana i kirsten??? Rozumiem te Panie które działają...nie bruździ sie we własne gniazdo....ale posłuchajcie głosu rozsądku..... również byłam w tej Partii od samego początku i uwierzcie mi...naoglądałam się i nasłuchałam wystarczająco aby swoją deklarację członkowską SAMA wycofać... To co się dzieje w PK to dosłownie Towarzystwo Wzajemnej Adoracji... Działaczki, które tak głośno atakują ane i kirsten- czy wy znacie grupę ekspertów w PK chociażby z imienia i nazwiska, czy taka w ogóle istnieje??? Statut zmieniany pod firmę szkoleniową...Partia Ucząca się...tak, tak bez końca, bo pieniążki ze szkoleń raz dwa by umknęły... Zadnych wzmianek w telewizji, w prasie...na co Wy liczycie??? nie chce krakać, ale czy naprawdę sądzicie, że podczas tych wyborów PK dostanie sie do Sejmu...Nie o to im chodzi. Gdyby takie były zamiary tej Partii, nie pozbywałaby się ludzi, którzy chcą działać i wiedzą jak a przede wszystkim mają swoje zdanie i głośno o tym mówią...Partia takich właśnie ludzi trzymała by w swoich szeregach. Nie chcę nikogo obrażać, ale zastanówcie się chwilę...po manifeście Manueli ruszyło wiele kobiet w nadziei, że mogą coś zrobić dla siebie i sąsiadki, dla swojej rodziny i rodzin wszystkich Polaków...Pytam się...ile teraz Was zostało???1000!!!! Jakie macie wykształcenie polityczne??? Prawnicy wyproszeni, PR-owcy wyproszeni, Politolodzy wyproszeni..można mnożyć i mnożyć. Zostały osoby owszem wykształcone...nauczycielki, handlowcy, ogrodnicy,pisarki, ekonomiści itd.itp. Więc po co te kłótnie??? przyjmijcie głos krytyki i nie pieńcie się. Polityka jest bezlitosna i trzeba się tego nauczyć....
W zasadzie to nie proponuję byście wychodziły na ulicę i rozsypywały zboże. Ale o innych partiach (nawet nie tych z pseudokoalicji) słychać i widać ich i niestety czasem też czuć. Powiedź mi proszę kiedy ostatni raz mówiono coś o PK w wiadomościach telewizyjnych lub panoramie ?
Ot tak po prostu zastanawia mnie kto ma być waszym wyborcąi chyba nie internauci (sama wspominałaś o forach internetowych)
co do telewizji publicznej, to już trzy razy odwoływano bez podania przyczyn program z manuelą.
a psl to kiedy słychać? a demokraci? eee nie przesadzajmy, ja tam ich nie widuję
no i znowu półsłówka. czego ja mam słuchać? że teraz kika do nieudolności i pieniactwa dorabia i złodziejstwo? ("pieniążki raz dwa by umknęły"- małe pytanko, jakie pieniążki, skoro ana, którą mamy słuchać pisze, iż pieniędzy nie ma )
jeżeli i tobie zależy na moim, biednego naiwniaka losie, napisz mi konkretne nazwiska, kto, co, kiedy, gdzie i jak. poza tym, nie oszukujmy się, w internecie nikt nikogo nie sprawdza, może ty i ana to jedno i to samo? a hasełko 'nie kłóćcie się i nie pieńcie' naprawdę mnie ubawiło- przeczytaj swoją wypowiedź i zastosuj ją do swoich słów.
płaczecie co do sporów w partii- no nie wiem, w moim rejonie jakoś niczego takiego nie zauważyłam. a teraz mi wykażcie która partia nigdy nie ma sporów wewnętrznych, nigdy nie ma problemów finansowych, członkowie kłaniają się sobie w pas...
mnie oburza ton, w jakim się wyrażacie. w sumie wasza trójka wypowiada się tak, jakby nie mówiła do kobiet wykształconych, ale do jakichś ubrudzonych sadzą kołtunów, które ledwie do trzech potrafią zliczyć. powtarzacie argumenty, na które odpowiadam, że nie są konkretami, rzucacie ogólnikami i wylewacie jad żałości. o telewizji już pisałam- państwowa odwołuje spotkania- ciekawe czemu? piszesz o liczbie członków, jakbyś ty miała odpowiednie wykształcenie politologiczne, to byś wiedziała, że nie w liczbie członków partii tkwi jej siła i w różnych krajach partie mające tysiące członków nie potrafiły uzyskać większości. a jeżeli je masz, to robisz to samo to co ana- naginasz fakty do swoich (tajnych) celów.
kirsten, ana, kika - trio starające się pod płaszczykiem uświadamiania naiwnych idiotek próbują tylko i wyłącznie zniesmaczyć dopiero co powstałą partię. robią to tak zajadle, jakby miały w tym swój interes. ciekawostka.
oczywiście jak sądzę cała trójeczka wypowiada się na innych forach i o innych partiach, i przestrzega ludzi o wstępowaniu w ich szeregi. kilka się nieźle skompromitowało, tak więc może dokończycie misję uświadamiania biednych, nieporadnych obywateli i zaczniecie im wyłuszczać, dlaczego powinni się wypisywać z innych partii?
No nie mogę...po prostu nie wytrzymam.....Dlaczego nie chcecie zrozumieć co ma do powiedzenia ana i kirsten??? Rozumiem te Panie które działają...nie bruździ sie we własne gniazdo....ale posłuchajcie głosu rozsądku..... również byłam w tej Partii od samego początku i uwierzcie mi...naoglądałam się i nasłuchałam wystarczająco aby swoją deklarację członkowską SAMA wycofać... To co się dzieje w PK to dosłownie Towarzystwo Wzajemnej Adoracji... Działaczki, które tak głośno atakują ane i kirsten- czy wy znacie grupę ekspertów w PK chociażby z imienia i nazwiska, czy taka w ogóle istnieje??? Statut zmieniany pod firmę szkoleniową...Partia Ucząca się...tak, tak bez końca, bo pieniążki ze szkoleń raz dwa by umknęły... Zadnych wzmianek w telewizji, w prasie...na co Wy liczycie??? nie chce krakać, ale czy naprawdę sądzicie, że podczas tych wyborów PK dostanie sie do Sejmu...Nie o to im chodzi. Gdyby takie były zamiary tej Partii, nie pozbywałaby się ludzi, którzy chcą działać i wiedzą jak a przede wszystkim mają swoje zdanie i głośno o tym mówią...Partia takich właśnie ludzi trzymała by w swoich szeregach. Nie chcę nikogo obrażać, ale zastanówcie się chwilę...po manifeście Manueli ruszyło wiele kobiet w nadziei, że mogą coś zrobić dla siebie i sąsiadki, dla swojej rodziny i rodzin wszystkich Polaków...Pytam się...ile teraz Was zostało???1000!!!! Jakie macie wykształcenie polityczne??? Prawnicy wyproszeni, PR-owcy wyproszeni, Politolodzy wyproszeni..można mnożyć i mnożyć. Zostały osoby owszem wykształcone...nauczycielki, handlowcy, ogrodnicy,pisarki, ekonomiści itd.itp. Więc po co te kłótnie??? przyjmijcie głos krytyki i nie pieńcie się. Polityka jest bezlitosna i trzeba się tego nauczyć....
pozwól, ze odpowiem na Twoje pytania
1. czy namy ekspertów w PK - oczywiście, są to przedstawiciele ze środowisk prawniczych, ekonomiści, biznesmeni i bizneswomen, pracownicy akademiccy, konsultanci ds finansów itd - miałam okazję osobiście z nimi współpracowac wspierając ich działania. W każdej komisji jest kilka-kilkanaście osób.
2. Statut zmieniony - owszem, zmiana dotyczy wydłużenia okresu oczekiwania kandydatki/a na członka partii - słuszna zmiana, uzasadnienie: dłuższy okres czasu pozwala poznać intenecje i sposób działania kandydata - może dzięki temu uniknię się "takich kwiatków", które teraz gdzie moga to "uświadamiają społeczeństwo" o niecnych działaniach organizacji.
3. Organizacja ucząca się - wiem, to brzmi dość skomplikowanie szczególnie dla tych, którzy nie mieli okazji nigdy pracowac według światowych standardów. Sama pracuję w międzynarodowej kancelarii prawniczej i wiem, i rozumiem tą ideę. W Polsce niestety to wciąż rzadkość.
4. Żadnychwzmianek w telewizji w prasie - spokojnie, już wkrótce
5. "nie chcę krakać", "nie chcę nikogo obrażać" - każdy kto wypowiada takie formułki ma na celu to, o czym zapewnia.
6. Czy mamy wykształcenie polityczne? pozwól, że zadam Ci pytanie, gdybyś została w partii, albo Ana, albo Kirsten to czy mogłybyście się pochwalić wykształceniem politycznym? pozwól, że od razu odpowiem NIE! (wiem co mówię) - ale mi to by naprawdę nie przeszkadzało, to marny argument by w kogokolwiek uderzać i napewno tego bym nie zrobiła.
7. ile was zostało? 1000? Tak trochę coś ponad to - zawsze pojawiają sie osoby "ze słomianym zapałem", któe pod wpływem chwili zgłaszają sie do czegoś a potem pod natłokiem codziennych obowiazków lub innych powodów znikają - to bardzo powszechny i naturalny sposób samoselekcji.
8. wyproszeni... - tak niektórym podziękowano... dlaczego? przeczytaj to co piszą tu "wykluczeni"
No nie mogę...po prostu nie wytrzymam.....Dlaczego nie chcecie zrozumieć co ma do powiedzenia ana i kirsten??? Rozumiem te Panie które działają...nie bruździ sie we własne gniazdo....ale posłuchajcie głosu rozsądku..... również byłam w tej Partii od samego początku i uwierzcie mi...naoglądałam się i nasłuchałam wystarczająco aby swoją deklarację członkowską SAMA wycofać... To co się dzieje w PK to dosłownie Towarzystwo Wzajemnej Adoracji... Działaczki, które tak głośno atakują ane i kirsten- czy wy znacie grupę ekspertów w PK chociażby z imienia i nazwiska, czy taka w ogóle istnieje??? Statut zmieniany pod firmę szkoleniową...Partia Ucząca się...tak, tak bez końca, bo pieniążki ze szkoleń raz dwa by umknęły... Zadnych wzmianek w telewizji, w prasie...na co Wy liczycie??? nie chce krakać, ale czy naprawdę sądzicie, że podczas tych wyborów PK dostanie sie do Sejmu...Nie o to im chodzi. Gdyby takie były zamiary tej Partii, nie pozbywałaby się ludzi, którzy chcą działać i wiedzą jak a przede wszystkim mają swoje zdanie i głośno o tym mówią...Partia takich właśnie ludzi trzymała by w swoich szeregach. Nie chcę nikogo obrażać, ale zastanówcie się chwilę...po manifeście Manueli ruszyło wiele kobiet w nadziei, że mogą coś zrobić dla siebie i sąsiadki, dla swojej rodziny i rodzin wszystkich Polaków...Pytam się...ile teraz Was zostało???1000!!!! Jakie macie wykształcenie polityczne??? Prawnicy wyproszeni, PR-owcy wyproszeni, Politolodzy wyproszeni..można mnożyć i mnożyć. Zostały osoby owszem wykształcone...nauczycielki, handlowcy, ogrodnicy,pisarki, ekonomiści itd.itp. Więc po co te kłótnie??? przyjmijcie głos krytyki i nie pieńcie się. Polityka jest bezlitosna i trzeba się tego nauczyć....
Rudzielec24 napisał/a:W zasadzie to nie proponuję byście wychodziły na ulicę i rozsypywały zboże. Ale o innych partiach (nawet nie tych z pseudokoalicji) słychać i widać ich i niestety czasem też czuć. Powiedź mi proszę kiedy ostatni raz mówiono coś o PK w wiadomościach telewizyjnych lub panoramie ?
Ot tak po prostu zastanawia mnie kto ma być waszym wyborcąi chyba nie internauci (sama wspominałaś o forach internetowych)
co do telewizji publicznej, to już trzy razy odwoływano bez podania przyczyn program z manuelą.
a psl to kiedy słychać? a demokraci? eee nie przesadzajmy, ja tam ich nie widuję
A PSL? Oni przynajmniej mają długą tradycję istnienia i reklamują się czasami w gazetach. Ale niemniej trzeba przyznać, że masz rację: o demokratach, pslu i partii kobiet niewiele słychać.
Jagus
one to samo robiły na forum partii kobiet.... taki tym po prostu tak ma. jedno jest pocieszające nie trzeba ich liczyć jeszcze w setkach.
cytuj Jaguś
"kirsten, ana, kika - trio starające się pod płaszczykiem uświadamiania naiwnych idiotek próbują tylko i wyłącznie zniesmaczyć dopiero co powstałą partię. robią to tak zajadle, jakby miały w tym swój interes. ciekawostka.
oczywiście jak sądzę cała trójeczka wypowiada się na innych forach i o innych partiach, i przestrzega ludzi o wstępowaniu w ich szeregi. kilka się nieźle skompromitowało, tak więc może dokończycie misję uświadamiania biednych, nieporadnych obywateli i zaczniecie im wyłuszczać, dlaczego powinni się wypisywać z innych partii "
do kobiety007.
podaj mi przykłady dobrych, skromnych, ułożonych partyjek.
takich, które nigdy nie krzyczą, nie uprawiają pieniactwa, nie wyciągają taśm prawdy, tajnych dokumentów, wycinków z drzewa genealogicznego...
takich co istnieją w świecie polityki.
i ostatnie. wszyscy się 'skarżą', że o PK w ogóle nie słychać. ty zaś piszesz, iż partia przejaskrawia, pokazuje pazurki... dopiero dziś na tym forum rozkręciła się dyskusja, gdzie inne miejsca w których pk zachowuje się 'prowokacyjnie w stosunku do mężczyzn'? bo ja czegoś takiego też nie dostrzegam...
a coś takiego jak 'zdrowy, męski rozsądek' brzmi nieco dziwacznie w ustach kobiety (czy w jej czcionce ), która bawi się w intelektualny ton.
Jagus
one to samo robiły na forum partii kobiet.... taki typ po prostu tak ma. jedno jest pocieszające nie trzeba ich liczyć jeszcze w setkach.
cytuj Jaguś
"kirsten, ana, kika - trio starające się pod płaszczykiem uświadamiania naiwnych idiotek próbują tylko i wyłącznie zniesmaczyć dopiero co powstałą partię. robią to tak zajadle, jakby miały w tym swój interes. ciekawostka.oczywiście jak sądzę cała trójeczka wypowiada się na innych forach i o innych partiach, i przestrzega ludzi o wstępowaniu w ich szeregi. kilka się nieźle skompromitowało, tak więc może dokończycie misję uświadamiania biednych, nieporadnych obywateli i zaczniecie im wyłuszczać, dlaczego powinni się wypisywać z innych partii "
A PSL? Oni przynajmniej mają długą tradycję istnienia i reklamują się czasami w gazetach. Ale niemniej trzeba przyznać, że masz rację: o demokratach, pslu i partii kobiet niewiele słychać.
aj, tralala, wiem PSL z jednej strony ma łatwiej z prawie 100 letnią tradycją, z drugiej widziany z rzadka.
mam po prostu takie wrażenie, że wybory z lekka zaskoczyły pk, nikt się chyba nie spodziewał, że wyjdą machlojki pis związane z funduszami partii, i że wygodniejsze okaże się po prostu rozegranie nowych wyborów, stąd coś co było normalnym wprawianiem partii w ruch, okazało się być przywolne. ale po pierwszym zaskoczeniu pk stanie się lepiej widoczna niż, no może niż psl bo gdzie tam się mieszać z tradycją, ale może już jak upr
kirsten, ana, kika - trio starające się pod płaszczykiem uświadamiania naiwnych idiotek próbują tylko i wyłącznie zniesmaczyć dopiero co powstałą partię. robią to tak zajadle, jakby miały w tym swój interes. ciekawostka.
oczywiście jak sądzę cała trójeczka wypowiada się na innych forach i o innych partiach, i przestrzega ludzi o wstępowaniu w ich szeregi. kilka się nieźle skompromitowało, tak więc może dokończycie misję uświadamiania biednych, nieporadnych obywateli i zaczniecie im wyłuszczać, dlaczego powinni się wypisywać z innych partii?
I Wy chcecie działać dla dobra i w imieniu kobiet???? Nie szanując ich zdania, spostrzeżeń, uwag i odwagi wypowiedzenia tego głośno na forum???
Gratuluje!!! A uważacie, że członkowie innych Partii to oszołomstwo:)