Cześć - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 35 ]

Temat: Cześć

Do rzeczy, bo widzę że sporo tu takich tematów: jak wy kobiety patrzycie na takich chłopów jak ja: samotnych, nieatrakcyjnych i z zaburzeniami. Pytam bo jestem strasznie podatny na opinie innych i chciałbym wiedzieć co o takich uważacie.

Mam 25 lat, nie miałem nigdy dziewczyny, seks był kilka razy na divach ale jakoś mnie to nie rajcuje, mam prawdopodobnie zespół Aspergera (będę się diagnozował niedługo) i jestem totalnie zapóźniony społecznie - Przez cały okres nastoletni oddawałem się swoim pasjom i nie szukałem zbytnio kontaktu z ludźmi. Do tego siwiejący, niezbyt piękny i z nadwagą.

Teraz przeżywam jakiś kryzys wiary, pewnie też ze względu na depresję której się nabawiłem przez tą pandemię cholerną (studia w domu nie polecam) i zacząłem się strasznie przejmować swoim odbiorem przez społeczeństwo. Fakt, jako osoba prawdopodobnie w spektrum autyzmu na pewne kwestie patrzę nieco inaczej, ale kiedyś moja inność nie sprawiała mi takiego stresu jak teraz, szczególnie że rodzina zaczęła mnie powoli męczyć o szukanie drugiej połowy, co raczej przy moich cechach jest to raczej awykonalne, chyba że bym się zgodził na podobną patologię jak ja a to nie wchodzi w grę. Przez te namawianie pobawiłem się trochę w aplikacje randkowe ale tam bez dobrej przezencji nie ma co startować, za duża konkurencja.

Jak wy na to patrzycie? Próbować dalej być sobą czy zmieniać się na siłę bo społeczeństwo tego chce?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Cześć

Znam jednego pana z ZA i bardzo go lubię, więc to zależy od tego, jaki jesteś po prostu. Natomiast czemu nie zrobisz czegoś z włosami, nie zaczniesz ćwiczyć, nie schudniesz...? To by mnie prędzej odpychało. I nie ze względu na siwe włosy czy nadwagę samą w sobie, a na fakt, że nie robisz nic, by zadbać o siebie, by zmienić to, co Tobie nie odpowiada.

3

Odp: Cześć
SaraS napisał/a:

Znam jednego pana z ZA i bardzo go lubię, więc to zależy od tego, jaki jesteś po prostu. Natomiast czemu nie zrobisz czegoś z włosami, nie zaczniesz ćwiczyć, nie schudniesz...? To by mnie prędzej odpychało. I nie ze względu na siwe włosy czy nadwagę samą w sobie, a na fakt, że nie robisz nic, by zadbać o siebie, by zmienić to, co Tobie nie odpowiada.

Nie do końca może sprecyzowałem, ja uważam że wyglądam jak normalny chłop, ale dla innych jestem raczej postrzegany jako brzydki, niestety nastały złe czasy i mężczyzn też bardzo ocenia się po urodzie, co mi się strasznie nie podoba. To mnie martwi, bo jestem bardzo podatny na opinię innych, ale nie mam zamiaru zmieniać się na siłę tylko dla społecznej walidacji.

Odp: Cześć

Jeżeli masz 25 lat to jest duże prawdopodobieństwo, że jeszcze trochę i rodzina przestanie męczyć Ci 4 litery o to, abyś kogoś sobie znalazł.
U mnie właśnie w tym wieku przestali się ludzie pytać czy znalazłem już kobietę smile Jedynie raz na rok babcia o to zapyta i to wszystko.

5 Ostatnio edytowany przez R_ita2 (2023-01-22 19:02:58)

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:
SaraS napisał/a:

Znam jednego pana z ZA i bardzo go lubię, więc to zależy od tego, jaki jesteś po prostu. Natomiast czemu nie zrobisz czegoś z włosami, nie zaczniesz ćwiczyć, nie schudniesz...? To by mnie prędzej odpychało. I nie ze względu na siwe włosy czy nadwagę samą w sobie, a na fakt, że nie robisz nic, by zadbać o siebie, by zmienić to, co Tobie nie odpowiada.

Nie do końca może sprecyzowałem, ja uważam że wyglądam jak normalny chłop, ale dla innych jestem raczej postrzegany jako brzydki, niestety nastały złe czasy i mężczyzn też bardzo ocenia się po urodzie, co mi się strasznie nie podoba. To mnie martwi, bo jestem bardzo podatny na opinię innych, ale nie mam zamiaru zmieniać się na siłę tylko dla społecznej walidacji.

No faktycznie złe czasy, że mężczyzn też bardzo ocenia się po urodzie. Czyli jak się ocenia tak kobiety to już dobre czasy? : P To po co cały ten wątek skoro i tak nic nie zamierzasz  zrobić/zmienić/naprawić/poprawić w obszarach, które Tobie przeszkadzają? Bo ja to tak zrozumiałam, że coś Tobie jednak przeszkadza.

6

Odp: Cześć
R_ita2 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
SaraS napisał/a:

Znam jednego pana z ZA i bardzo go lubię, więc to zależy od tego, jaki jesteś po prostu. Natomiast czemu nie zrobisz czegoś z włosami, nie zaczniesz ćwiczyć, nie schudniesz...? To by mnie prędzej odpychało. I nie ze względu na siwe włosy czy nadwagę samą w sobie, a na fakt, że nie robisz nic, by zadbać o siebie, by zmienić to, co Tobie nie odpowiada.

Nie do końca może sprecyzowałem, ja uważam że wyglądam jak normalny chłop, ale dla innych jestem raczej postrzegany jako brzydki, niestety nastały złe czasy i mężczyzn też bardzo ocenia się po urodzie, co mi się strasznie nie podoba. To mnie martwi, bo jestem bardzo podatny na opinię innych, ale nie mam zamiaru zmieniać się na siłę tylko dla społecznej walidacji.

No faktycznie złe czasy, że mężczyzn też bardzo ocenia się po urodzie. Czyli jak się ocenia tak kobiety to już dobre czasy? : P To po co cały ten wątek skoro i tak nic nie zamierzasz  zrobić/zmienić/naprawić/poprawić w obszarach, które Tobie przeszkadzają? Bo ja to tak zrozumiałam, że coś Tobie jednak przeszkadza.


Wiesz, w moim postrzeganiu świat nie jest równy i nie powinien być, co tyczy się także relacji damsko-męskich, a co z tym idzie kobieta i mężczyzna powinni cechować się innymi przymiotami - kobieta być ładną i empatyczną, a facet być silnym i zaradnym. Uroda w przypadku mężczyzn powinna mieć marginalne znaczenie.

Mi przeszkadza to, że moja wizja nigdy nie jest rozumiana, przez co czuję się społecznym outsiderem. Chciałbym po prostu zwykłej akceptacji, może jestem trochę inny ale przez to nie mniej wartościowy, a być może nawet bardziej niż spora część ludzi, według mnie dosyć prymitywnych (imprezki, alkohol i inne zwierzęce zachowania, ja nigdy się czymś takim nie zajmowałem, wolałem kontemplować piękno natury czy sztuki)

7

Odp: Cześć

Tyle że taki świat nie istnieje.
Moje ulubione zdanie: Analiza konsekwencji.
"kobieta być ładna i empatyczną, a facet silnym i zaradnym"
Czyli facet nie może być empatyczny?Ma być zimnym wyrachowanym skurwielem?
A kobieta nie może być zaradna? Nie powinna byc w stanie ogarniać własnego życia, firmy?
Idąc dalej facet nie może sobie pozwolić na słabość? Na uczucia, emocje, trudny okres w życiu? Ma stać niewzruszenie niczym dąb?
Brzydkiej kobiety która mogą mieć wszelako inne pozytywne cechy, ma czekać samotność, bo uroda jest jednym z  dominantów?

8

Odp: Cześć
Szeptuch napisał/a:

Tyle że taki świat nie istnieje.
Moje ulubione zdanie: Analiza konsekwencji.
"kobieta być ładna i empatyczną, a facet silnym i zaradnym"
Czyli facet nie może być empatyczny?Ma być zimnym wyrachowanym skurwielem?
A kobieta nie może być zaradna? Nie powinna byc w stanie ogarniać własnego życia, firmy?
Idąc dalej facet nie może sobie pozwolić na słabość? Na uczucia, emocje, trudny okres w życiu? Ma stać niewzruszenie niczym dąb?
Brzydkiej kobiety która mogą mieć wszelako inne pozytywne cechy, ma czekać samotność, bo uroda jest jednym z  dominantów?


No cóż, ja już przyzwyczaiłem się do tego że głoszę poglądy z którą spora część osób się nie zgodzi, ale jak już mówiłem przyzwyczaiłem się do outsiderstwa, trudno smile Ja wierzę w to co mówię. Wymaganie od facetów dbania o siebie jest sprzeczne z ich naturą i zwyczajnie krzywdzące. No ale taki czas mamy, trudno, jakby człowiek się urodził 40 lat wcześniej pewnie teraz miałby stabilną robotę przy składaniu polonezów i to wystarczyłoby potencjalnej wybrance, dzisiaj za to lista oczekiwań jest długa jak stąd do kolorado na czele z byciem przystojnym.

Jak widać urodziłem się w nieodpowiednim czasie i tyle, trudno.

9

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Tyle że taki świat nie istnieje.
Moje ulubione zdanie: Analiza konsekwencji.
"kobieta być ładna i empatyczną, a facet silnym i zaradnym"
Czyli facet nie może być empatyczny?Ma być zimnym wyrachowanym skurwielem?
A kobieta nie może być zaradna? Nie powinna byc w stanie ogarniać własnego życia, firmy?
Idąc dalej facet nie może sobie pozwolić na słabość? Na uczucia, emocje, trudny okres w życiu? Ma stać niewzruszenie niczym dąb?
Brzydkiej kobiety która mogą mieć wszelako inne pozytywne cechy, ma czekać samotność, bo uroda jest jednym z  dominantów?


No cóż, ja już przyzwyczaiłem się do tego że głoszę poglądy z którą spora część osób się nie zgodzi, ale jak już mówiłem przyzwyczaiłem się do outsiderstwa, trudno smile Ja wierzę w to co mówię. Wymaganie od facetów dbania o siebie jest sprzeczne z ich naturą i zwyczajnie krzywdzące. No ale taki czas mamy, trudno, jakby człowiek się urodził 40 lat wcześniej pewnie teraz miałby stabilną robotę przy składaniu polonezów i to wystarczyłoby potencjalnej wybrance, dzisiaj za to lista oczekiwań jest długa jak stąd do kolorado na czele z byciem przystojnym.

Jak widać urodziłem się w nieodpowiednim czasie i tyle, trudno.

A to Tobie się wydaje, że 50 lat temu faceci o siebie nie dbali? big_smile

10

Odp: Cześć

Wiesz, jak tak patrzę po starszych ludziach, to oni raczej nie dobierali się pod kątem tak nakręconych wymagań jak teraz smile Ale to tylko moja obserwacja, rozumiem że możesz mieć inne zdanie smile

11

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:

Wiesz, jak tak patrzę po starszych ludziach, to oni raczej nie dobierali się pod kątem tak nakręconych wymagań jak teraz smile Ale to tylko moja obserwacja, rozumiem że możesz mieć inne zdanie smile

To nie jest moje zdanie tylko fakt big_smile pooglądaj sobie zdjęcia z tamtych czasów, to sam zobaczysz. Ludzie zawsze patrzyli na wygląd. I kobiety i faceci.
A to, że Tobie się wymagania wydają nakręcone to już inna sprawa. Różnica jest w tym, że teraz kobieta da sobie radę sama i nie potrzebuje męża tylko po to, żeby kogoś mieć. Więc mając ten wybór mogą wybrać naprawdę tego, z którym chcą spędzić życie. A nie musieć wybrać, bo same sobie nie zapewnią więcej niż minimum do przetrwania.

12

Odp: Cześć

A jakie to są te nakręcone wymagania?
Ma byc zadbany,zaradny, i szanować kobietę?
To jest podstawa podstaw.

13

Odp: Cześć
Szeptuch napisał/a:

A jakie to są te nakręcone wymagania?
Ma byc zadbany,zaradny, i szanować kobietę?
To jest podstawa podstaw.

Podstawa podstaw to jest nie pić i nie bić - ale znowu, tak było, tylko trochę dawniej. Po prostu ze swoją mentalnością się spóźniłem nieco smile

14

Odp: Cześć
Lady Loka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Wiesz, jak tak patrzę po starszych ludziach, to oni raczej nie dobierali się pod kątem tak nakręconych wymagań jak teraz smile Ale to tylko moja obserwacja, rozumiem że możesz mieć inne zdanie smile

To nie jest moje zdanie tylko fakt big_smile pooglądaj sobie zdjęcia z tamtych czasów, to sam zobaczysz. Ludzie zawsze patrzyli na wygląd. I kobiety i faceci.
A to, że Tobie się wymagania wydają nakręcone to już inna sprawa. Różnica jest w tym, że teraz kobieta da sobie radę sama i nie potrzebuje męża tylko po to, żeby kogoś mieć. Więc mając ten wybór mogą wybrać naprawdę tego, z którym chcą spędzić życie. A nie musieć wybrać, bo same sobie nie zapewnią więcej niż minimum do przetrwania.


Cóż, z tą drugą częścią się zgadzam, teraz związki nie są już koniecznością, a to w sumie dobrze dla obu stron - jak nie chcą się bawić w ten cały koncert życzeń i oczekiwań to mogą w spokoju żyć samemu, zarówno kobiety jak i mężczyźni. Tutaj właśnie upatruję swojej szansy, i liczę że będzie tak jak napisał Rumuński - po prostu rodzina da mi spokój za jakiś czas jak się trochę przeterminuję smile

Ja lubię grać w gry na moich zasadach, inne przyjemności nie sprawiają.

15

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

A jakie to są te nakręcone wymagania?
Ma byc zadbany,zaradny, i szanować kobietę?
To jest podstawa podstaw.

Podstawa podstaw to jest nie pić i nie bić - ale znowu, tak było, tylko trochę dawniej. Po prostu ze swoją mentalnością się spóźniłem nieco smile

Jeżeli uważasz, że tylko z postawą "nie pije i nie bije" znalazłbyś kobietę to heh. Jesteś w sporym błędzie.

Może byś znalazł. 100 lat temu do aranżowanego małżeństwa, jeżeli byłbyś na tyle kasiasty, albo miałbyś pole i byłbyś w stanie takiej kobiecie zapewnić życie na poziomie. A raczej zapewnić jej rodziców o tym, że jej takie życie zapewnisz big_smile
A serio to jest szczytem Twoich pragnień? Małżeństwo z rozsądku, żeby tylko baba w domu była?

16

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:

(...) Wymaganie od facetów dbania o siebie jest sprzeczne z ich naturą i zwyczajnie krzywdzące. (...)
Podstawa podstaw to jest nie pić i nie bić - ale znowu, tak było, tylko trochę dawniej. (...)

Prowokacyjne "perełki".

17

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

A jakie to są te nakręcone wymagania?
Ma byc zadbany,zaradny, i szanować kobietę?
To jest podstawa podstaw.

Podstawa podstaw to jest nie pić i nie bić - ale znowu, tak było, tylko trochę dawniej. Po prostu ze swoją mentalnością się spóźniłem nieco smile

Nie wiem,może pochodzisz z innej linii czasowej, ale raczej wątpię że jakakolwiek wartościowa kobieta kiedykolwiek, uznała by za dobra pozycje wyjściową do związku fakt ze facet nie pije i nie bije, ze to by jej wystarczyło.

18

Odp: Cześć
Wielokropek napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

(...) Wymaganie od facetów dbania o siebie jest sprzeczne z ich naturą i zwyczajnie krzywdzące. (...)
Podstawa podstaw to jest nie pić i nie bić - ale znowu, tak było, tylko trochę dawniej. (...)

Prowokacyjne "perełki".

Może i tak, ale czyż każdy nie ma prawa do swoich poglądów? Nie mam na celu denerwować, ale wywołać dyskusję nad interesującym mnie zagadnieniem. Jeśli ktoś poczuł się urażony to z góry przepraszam, ale ja po prostu tak uważam.

19

Odp: Cześć
Lady Loka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

A jakie to są te nakręcone wymagania?
Ma byc zadbany,zaradny, i szanować kobietę?
To jest podstawa podstaw.

Podstawa podstaw to jest nie pić i nie bić - ale znowu, tak było, tylko trochę dawniej. Po prostu ze swoją mentalnością się spóźniłem nieco smile

Jeżeli uważasz, że tylko z postawą "nie pije i nie bije" znalazłbyś kobietę to heh. Jesteś w sporym błędzie.

Może byś znalazł. 100 lat temu do aranżowanego małżeństwa, jeżeli byłbyś na tyle kasiasty, albo miałbyś pole i byłbyś w stanie takiej kobiecie zapewnić życie na poziomie. A raczej zapewnić jej rodziców o tym, że jej takie życie zapewnisz big_smile
A serio to jest szczytem Twoich pragnień? Małżeństwo z rozsądku, żeby tylko baba w domu była?

Nie, po prostu jak już mówiłem wcześniej, w moich wyobrażeniach to wszystko powinno wyglądać trochę inaczej, ale tutaj wychodzi niestety mój brak doświadczenia społecznego. Prawda jest taka że im bardziej wgłębiam się w tematy związków tym bardziej wolę zostać sam. Jakieś to wszystko nie takie.

20

Odp: Cześć

Zwróć uwagę na "moje wyobrażenia"
Bo tylko tam ten świat istnieje.
Nie licz na to że świat sie dostosuje do ciebie.
to ty musisz się dostosować do świata.
Juz pominę fakt że ja nie chciałbym funkcjonować w świecie z twoich wyobrażeń.

21

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:

Może i tak, ale czyż każdy nie ma prawa do swoich poglądów? Nie mam na celu denerwować, ale wywołać dyskusję nad interesującym mnie zagadnieniem. Jeśli ktoś poczuł się urażony to z góry przepraszam, ale ja po prostu tak uważam.

Czyż zakwestionowałam Twe prawo do posiadania swego zdania? <pytanie retoryczne>
Czy poczułam się urażona? Kpisz czy o drogę pytasz?
A skoro myślisz tak, jak napisałeś i podjąłeś decyzję o niezmienianiu swych poglądów, to współczuję Ci.

22 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-01-22 21:11:43)

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:

No cóż, ja już przyzwyczaiłem się do tego że głoszę poglądy z którą spora część osób się nie zgodzi, ale jak już mówiłem przyzwyczaiłem się do outsiderstwa, trudno smile Ja wierzę w to co mówię.

Czemu przyszedłeś na forum kobiet z tymi mało oryginalnymi poglądami,też chcesz je rozmnożyć żeby było ci łatwiej i jakoś cudownie,przekonać kobiety,obnażyć,oświecić,ogłupić,wyśmiać,upokorzyć,coś im udowodnić jak dziesiątki takich samych "botów" przed tobą ?
Nie jesteś outsiderem i nie jesteś tu pierwszy
z roszczeniami,pretensjami ,jedyne co tacy jak ty są w mniejszości mocno pogubinych i nipogodzonych ze sobą ogłupionych facetów
dających się dymać niby "cfańszym' od was.
Nie wymyśliłeś w temacie niczego nowego.

23

Odp: Cześć
paslawek napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

No cóż, ja już przyzwyczaiłem się do tego że głoszę poglądy z którą spora część osób się nie zgodzi, ale jak już mówiłem przyzwyczaiłem się do outsiderstwa, trudno smile Ja wierzę w to co mówię.

Czemu przyszedłeś na forum kobiet z tymi mało oryginalnymi poglądami,też chcesz je rozmnożyć cudownie,przekonać,obnażyć,oświecić,ogłupić,wyśmiać,upokorzyć,coś im udowodnić jak dziesiątki takich samych "botów" przed tobą
Nie jesteś outsiderem i nie jesteś tu pierwszy
z roszczeniami,pretensjami ,jedyne co tacy jsk ty są w mniejszości mocno pogubinych i nipogodzonych ze sobą ogłuionych facetów
dających się dymać niby "cfańszym' od was.
Nie wymyśliłeś w temacie niczego nowego.

Wiem że jest ich dużo - byłem na wykopie i wiem jak wygląda sytuacja. Nie zamierzam nikomu wmawiać że jest głupi, po prostu chciałem zobaczyć jak ludzie reagują na moje podejście do życia. Uwierz mi, nie mam potrzeby wyżywać się na kobietach, bardziej chciałbym nawiązać dyskusję nad pewnymi rzeczami, a na pełnym hejtu wykopie nie da się tego zrobić.

24

Odp: Cześć
Wielokropek napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Może i tak, ale czyż każdy nie ma prawa do swoich poglądów? Nie mam na celu denerwować, ale wywołać dyskusję nad interesującym mnie zagadnieniem. Jeśli ktoś poczuł się urażony to z góry przepraszam, ale ja po prostu tak uważam.

Czyż zakwestionowałam Twe prawo do posiadania swego zdania? <pytanie retoryczne>
Czy poczułam się urażona? Kpisz czy o drogę pytasz?
A skoro myślisz tak, jak napisałeś i podjąłeś decyzję o niezmienianiu swych poglądów, to współczuję Ci.

Dziękuję za współczucie, nie jest mi potrzebne.  Wiedz jedynie, że moje tezy, może dość mocne, nie mają za zadanie nikogo obrazić, jedynie pobudzić do dyskusji.

25

Odp: Cześć
Szeptuch napisał/a:

Zwróć uwagę na "moje wyobrażenia"
Bo tylko tam ten świat istnieje.
Nie licz na to że świat sie dostosuje do ciebie.
to ty musisz się dostosować do świata.
Juz pominę fakt że ja nie chciałbym funkcjonować w świecie z twoich wyobrażeń.

Ależ nie muszę. Jedyne co muszę to pracować, co zresztą robię. Wolę swoje zasady choćbym miał zostać samotny.

26

Odp: Cześć

Cześć,

Zadziwiające że tematy przede wszystkim
z problemem wyglądu, zakładane przez mężczyzn, rosną jak grzyby po deszczu neutral

Coś niepokojącego się dzieje…

27 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-01-22 21:29:51)

Odp: Cześć
DotykDuszy napisał/a:

Cześć,

Zadziwiające że tematy przede wszystkim
z problemem wyglądu, zakładane przez mężczyzn, rosną jak grzyby po deszczu neutral

Coś niepokojącego się dzieje…


Mnie też to zaczęło żywo interesować i dlatego też czytałem #przegryw na wykopie, samemu szukając odpowiedzi na interesujące mnie kwestie.

I masz racje że coś się dzieje, społeczeństwo powoli się po prostu rozpada, jest to proces raczej niemożliwy do zatrzymania, no ale cóż, współczuję tym co będą żyli po nas, ja jeszcze zdążyłem zobaczyć w miarę normalny świat.

28

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:

Wiesz, w moim postrzeganiu świat nie jest równy i nie powinien być, co tyczy się także relacji damsko-męskich, a co z tym idzie kobieta i mężczyzna powinni cechować się innymi przymiotami - kobieta być ładną i empatyczną, a facet być silnym i zaradnym. Uroda w przypadku mężczyzn powinna mieć marginalne znaczenie.

A dlaczego uważasz, że Twoją rolą jest określenie zarówno tego, czego mają chcieć od kobiet mężczyźni, jak i od mężczyzn - kobiety?

29 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-01-23 13:22:30)

Odp: Cześć

Tak, wygląd jest bardzo ważny dla kobiety.
Chcemy dobrego seksu, a o to trudno, jeśli facet nas nie pociąga. A nie może pociągać brzydki, zaniedbany grubas. Przykro mi.

30

Odp: Cześć
madoja napisał/a:

Tak, wygląd jest bardzo ważny dla kobiety.
Chcemy dobrego seksu, a o to trudno, jeśli facet nas nie pociąga. A nie może pociągać brzydki, zaniedbany grubas. Przykro mi.

Dlatego dobrze że są takie, które za odpowiednią stawkę nie mają wobec tego zastrzeżeń że jestem brzydkim, zaniedbanym grubasem smile

31 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-01-23 15:57:38)

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:
madoja napisał/a:

Tak, wygląd jest bardzo ważny dla kobiety.
Chcemy dobrego seksu, a o to trudno, jeśli facet nas nie pociąga. A nie może pociągać brzydki, zaniedbany grubas. Przykro mi.

Dlatego dobrze że są takie, które za odpowiednią stawkę nie mają wobec tego zastrzeżeń że jestem brzydkim, zaniedbanym grubasem smile

Lepsza płatna, atrakcyjna studentka niż kobieta po przejściach, po karuzeli, co już widać po niej ząb czasu. Jak cię wcześniej nie chciały, to niech sobie darują te gadki, że dojrzała itp (to tak na przyszłość).

32

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:

Do rzeczy, bo widzę że sporo tu takich tematów: jak wy kobiety patrzycie na takich chłopów jak ja: samotnych, nieatrakcyjnych i z zaburzeniami. Pytam bo jestem strasznie podatny na opinie innych i chciałbym wiedzieć co o takich uważacie.

Mam 25 lat, nie miałem nigdy dziewczyny, seks był kilka razy na divach ale jakoś mnie to nie rajcuje, mam prawdopodobnie zespół Aspergera (będę się diagnozował niedługo) i jestem totalnie zapóźniony społecznie - Przez cały okres nastoletni oddawałem się swoim pasjom i nie szukałem zbytnio kontaktu z ludźmi. Do tego siwiejący, niezbyt piękny i z nadwagą.

Teraz przeżywam jakiś kryzys wiary, pewnie też ze względu na depresję której się nabawiłem przez tą pandemię cholerną (studia w domu nie polecam) i zacząłem się strasznie przejmować swoim odbiorem przez społeczeństwo. Fakt, jako osoba prawdopodobnie w spektrum autyzmu na pewne kwestie patrzę nieco inaczej, ale kiedyś moja inność nie sprawiała mi takiego stresu jak teraz, szczególnie że rodzina zaczęła mnie powoli męczyć o szukanie drugiej połowy, co raczej przy moich cechach jest to raczej awykonalne, chyba że bym się zgodził na podobną patologię jak ja a to nie wchodzi w grę. Przez te namawianie pobawiłem się trochę w aplikacje randkowe ale tam bez dobrej przezencji nie ma co startować, za duża konkurencja.

Jak wy na to patrzycie? Próbować dalej być sobą czy zmieniać się na siłę bo społeczeństwo tego chce?

Zmień się, bo społeczeństwo tego chce, o ile chcesz być częścią społeczeństwa, a nie żyć na jego marginesie, jak jakiś żul pod mostem. Żul żyje na marginesie i ignoruje konwencje społeczne, nie mówie tu, że literalnie zostaniesz żulem, ale pokazałam przykład innej osoby która idzie pod prąd i robi odwrotnie niż wszyscy. Społeczeństwo kolektywnie podejmuje dobre decyzje, wszystkie stereotypy, schamaty społeczne powstają dlatego bo dużo osób uznało, że dobrze działają. Im blizej będziesz stereotypowego mężczyzny tym szybciej zaskarbisz sobie sympatie innych ludzi i lepiej poradzisz sobie w życiu.
PS. tez zrezygnowałam z wypoku bo drażnili mnie incele i ich ciągłe narzekanie.

33

Odp: Cześć
Uzytkowniczka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Do rzeczy, bo widzę że sporo tu takich tematów: jak wy kobiety patrzycie na takich chłopów jak ja: samotnych, nieatrakcyjnych i z zaburzeniami. Pytam bo jestem strasznie podatny na opinie innych i chciałbym wiedzieć co o takich uważacie.

Mam 25 lat, nie miałem nigdy dziewczyny, seks był kilka razy na divach ale jakoś mnie to nie rajcuje, mam prawdopodobnie zespół Aspergera (będę się diagnozował niedługo) i jestem totalnie zapóźniony społecznie - Przez cały okres nastoletni oddawałem się swoim pasjom i nie szukałem zbytnio kontaktu z ludźmi. Do tego siwiejący, niezbyt piękny i z nadwagą.

Teraz przeżywam jakiś kryzys wiary, pewnie też ze względu na depresję której się nabawiłem przez tą pandemię cholerną (studia w domu nie polecam) i zacząłem się strasznie przejmować swoim odbiorem przez społeczeństwo. Fakt, jako osoba prawdopodobnie w spektrum autyzmu na pewne kwestie patrzę nieco inaczej, ale kiedyś moja inność nie sprawiała mi takiego stresu jak teraz, szczególnie że rodzina zaczęła mnie powoli męczyć o szukanie drugiej połowy, co raczej przy moich cechach jest to raczej awykonalne, chyba że bym się zgodził na podobną patologię jak ja a to nie wchodzi w grę. Przez te namawianie pobawiłem się trochę w aplikacje randkowe ale tam bez dobrej przezencji nie ma co startować, za duża konkurencja.

Jak wy na to patrzycie? Próbować dalej być sobą czy zmieniać się na siłę bo społeczeństwo tego chce?

Zmień się, bo społeczeństwo tego chce, o ile chcesz być częścią społeczeństwa, a nie żyć na jego marginesie, jak jakiś żul pod mostem. Żul żyje na marginesie i ignoruje konwencje społeczne, nie mówie tu, że literalnie zostaniesz żulem, ale pokazałam przykład innej osoby która idzie pod prąd i robi odwrotnie niż wszyscy. Społeczeństwo kolektywnie podejmuje dobre decyzje, wszystkie stereotypy, schamaty społeczne powstają dlatego bo dużo osób uznało, że dobrze działają. Im blizej będziesz stereotypowego mężczyzny tym szybciej zaskarbisz sobie sympatie innych ludzi i lepiej poradzisz sobie w życiu.
PS. tez zrezygnowałam z wypoku bo drażnili mnie incele i ich ciągłe narzekanie.

Wiesz, ja jestem trochę inny i raczej do społeczeństwa się nie dostosuję smile

34

Odp: Cześć
ChuopskiChłop napisał/a:

Jak wy na to patrzycie? Próbować dalej być sobą czy zmieniać się na siłę bo społeczeństwo tego chce?

Nie zmieniaj się, zawsze bądź sobą.
Weź sobie za partnerkę podobną kobietę - nieatrakcyjną i z problemami. Przecież takie osoby też kogoś chcą mieć.
Patrz tylko żeby Ci nie ubliżała codziennie i pozwalała rozmawiać z innymi ludźmi.
Jak nie będziesz jej zmuszał do zmiany to z pewnością stworzycie zgrany duet.

35

Odp: Cześć
Agnes76 napisał/a:

Weź sobie za partnerkę podobną kobietę - nieatrakcyjną i z problemami

OP niech najpierw poprawi u siebie wygląd, "usunie" problemy. Nie musi brać kobiety z problemami.

Posty [ 35 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024