Pracujemy razem. Pewnego dnia przechodziłam obok niego i jego kolegi, a wtedy któryś z nich krzyknął za mną "O jaka piękna dziewczyna idzie". Kilka dni po tym powiedział do mnie "Dzień dobry" więc ja mu odpowiedziałam "Dzień dobry", a wtedy On do mnie "Do widzenia". Nic na to nie odpowiedziałam, a On po chwili powiedział "Żartowałem" i się zaśmiał, więc stamtąd odeszłam. Czasami się na mnie patrzy, a jego kolega cały czas się na mnie patrzy, patrzy mi prosto w oczy przez dłuższą chwilę.. Kiedy mnie zobaczy zawsze uśmiecha się do swojego kolegi, a nie do mnie więc myślę, że się ze mnie śmieje. Kiedyś jak wracałam z przerwy w pracy, szło dwóch chłopaków i jeden do drugiego na głos powiedział "O patrz, idzie ta Mateusza". Ja na prawdę nie wiem o co mu chodzi ale najbardziej prawdopodobne jest to, że się ze mnie śmieje. Gdybym mu się podobała to by coś zrobił albo chociaż się do mnie uśmiechnął ale On tylko uśmiecha się do tego swojego kolegi.. I dlaczego ten jego kolega tak na mnie patrzy? Bardzo proszę o jakieś rady, On bardzo mi się podoba.
Jak dla mnie takie końskie zaloty. Ewentualnie zostałaś "zaklepana" przez jednego z nich. Raczej chodzi o to że chce Cię zaliczyć.
To raczej nie możliwe żeby chciał mnie "zaliczyć" bo jestem brzydka.. Nigdy nikt nie zwrócił na mnie uwagi, to na pewno są jakieś żarty.. On pewnie wie, że mi się podoba i chce to pokazać swojemu koledze.. Jak można się tak kimś bawić, nigdy nic złego mu nie zrobiłam więc dlaczego On się ze mnie śmieje? Męczę się z tym już ponad 2 lata i nie mam już na to siły. Nie potrafię o nim zapomnieć, On bardzo mi się podoba mimo tego, że robi sobie ze mnie żarty..