Witam drogie panie jestem Michał i spotykam się z trochę starsza kobieta z dzieckiem, (ja 19 ona 25) niby dobrze nam się gadało itp, byliśmy w kinie i w restauracjach po kilka razy. Lecz teraz mysle że ona może nie chce się zadawać z tak młodszym facetem (pracuje, auto mam z salonu wiec na kasę nie leci co jest wielkim plusem). Kwiaty wina słodycze i takie rzeczy zawsze jej kupuje jak ja widzę i gdzieś wychodzimy. Jeżeli chodzi o oczucia nie spieszę się bo nie szukam sexu tylko związku wiec narazie na dowidzenia tylko przytulenie. Nie wiem czy dalej się o nią starać bo czuje ze odpisuje z grzeczności
Skoro nie wiesz to się w to nie angażuj. To nie jest łatwy kawałek chleba wiązać się z tyle starszą kobietą z dzieckiem, więc skoro nie ma big love to nie ma to sensu.
Tyle ze ja chciałbym z nią być, zawróciła mi w głowie w pracy o niej mysle, po pracy o niej mysle, leżę w łóżku o niej mysle, tydzień przed poznaniem jej kupiłem konsole której nie włączam od pierwszego naszego spotkania bo nie mysle o niczym innym, niby do niczego nie doszło nawet do pocałunku, wiec tłumaczyłem sobie że może się już na kimś przejechała. Pytałem ją czy nie przeszkadza jej mój wiek a ona że nie. To że ma dziecko mi nie przeszkadza a może nawet plusem jest. Wiec chciałbym się o nią starać ale już nie wiem jak, kina były, restauracje, staram jej się pomagać,
A ile czasu tak się już spotykacie?
Nie zbyt długo, około miesiąca
moja koleżanka też ma młodszego męża ok 5 lat i też ma dziecko z poprzedniego związku. wiesz ile się tak bujali, ok 5 może 6 miesięcy. powiedzmy, że poznali się w lipcu a ona powiedziała, że może uznać, że są razem w grudniu. wiesz dlaczego? musiała być pewna jego deklaracji. to, że on mówił, że jemu zależy musiało się przekładać na czyny. wszystko toczyło się spokojnie, ona nawet tempo spowalniała. po co? po to, żeby dziecku nie przedstawiać jakieś wuja. był chyba jedynym tego typu wujem, którego poznało jej dziecko...
7 2016-12-21 22:04:52 Ostatnio edytowany przez zabpth (2016-12-21 22:24:41)
Witaj Autorze, panią a tym bardziej drogą nie jestem ale też coś tam wiem
...Jeżeli chodzi o oczucia nie spieszę się bo nie szukam sexu tylko związku wiec narazie na dowidzenia tylko przytulenie. Nie wiem czy dalej się o nią starać bo czuje ze odpisuje z grzeczności
To źle że nie szukasz sexu, jeżeli do tego nie dążysz to wpychasz się sam w role kolegi przyjaciela.
Związek to bardzo często konsekwencja seksu, od tego trzeba zaczynać. Nie znaczy to że bez seksu nie zbudujesz relacji, mogą różne inne czynniki blokować taką możliwość, wtedy i tak trzeba dążyć do zbliżeń, wtedy ewentualny związek będzie również konsekwencją tych dążeń.
Pamiętaj najpierw postaraj się o seks, o związku czy też bardziej formalnej relacji nie myśl.
Jeżeli będzie seks, to wtedy kobiety same najczęściej dążą do jakiejś formy relacji.
Źle robisz, ale jesteś jeszcze młody.
Zatem kobieta ma 25 lat i sex na pewno bardzo lubi jak większość ludzi, jeżeli nie ma u Ciebie oznak zainteresowania tą sferą to kobieta może stracić zainteresowanie Tobą jako potencjalnym partnerem. Pamiętaj że dążenie do seksu pcha relacje w odpowiednim kierunku, inaczej nie wychodzicie po sferę która jest również taka sama dla zwykłej przyjaźni.
Różnicą wieku się nie przejmuj, nie będzie miała znaczenia jeżeli odpowiednio zawrócisz pannie w głowie. Niestety jeżeli brak jest podtekstu, to pozostawiasz pannę ze swoimi myślami na poziomie logicznym, a logicznie może uznawać różnicę wieku jaka was dzieli jako przeszkodę.
Powinieneś działać bardziej zdecydowanie, dążyć do intymności, seksu, wszystkiego co jest z tym związane, przez takie działania będziesz postrzegany jako potencjalny partner, a nie kolega przyjaciel czy coś koło tego.
Więcej zdecydowania.
Do tego źle robisz z tymi kwiatami winami i całą tą stereotypową otoczką dot. zachowań wobec kobiet. Uczysz ją nie korzystnego nastawienia do Ciebie, do tego z byt łatwo dajesz jej do zrozumienia że jesteś na tak a reszta zależy od jej widzi mi się, tu nie ma radochy wyzwania, tym bardziej że z tego co piszesz wynika że nie oczekujesz niczego w zamian.
Możliwe że już straciła zainteresowanie, skoro odnosisz wrażenie że odpisuje z grzeczności.
Czasami są to mylne odczucia, możliwe że interpretujesz jej zachowania pod kontem swoich oczekiwań. Tu też przydał by się dystans.
Zobacz, zabierasz ją na jakieś kolacje kina, kwiaty (stop koniecznie), wina, z drugiej strony nie zabierasz się do niej. Musisz okazać zainteresowanie na poziomie seksualnym. Tu jest wtedy masa sygnałów nie werbalnych, które odbierze podświadomie, ale będzie zmieniać to postrzeganie Twojej osoby. Obecnie, może odbierać Ciebie jako właśnie kogoś młodego i niedoświadczonego, dla tego logicznie może widzieć różne problemy żeby "sformalizować" waszą znajomość.
Więcej pewności siebie, zacznij subtelnie okazywać swoje oczekiwania, tak żeby musiała jakoś się określić, nie chodzi o jakąś rozmowę szczera, bo wtedy polegniesz. Chodzi o zmianę zachowań, wtedy będzie musiała się określić, może być że zrezygnuje, ale jak będziecie dalej mieli kontakt jak mieliście to znaczy że dopuszcza opcje, która jest pożądana prze Ciebie.
Rozumiem że kolacje kina i prezenciki, to dość wyraźne oznaki zainteresowania, ale nie wynika z nich żadna konsekwencja wobec Ciebie, ponieważ jesteś bierny, dla tego takie wieczorki mogą dla niej być fajne i miłe tym bardziej że nie musi sama z siebie nic więcej dorzucać ani określać bo Tobie to wystarcza. W taki sposób może to trwać bardzo długo aż zacznie Cię spławiać bo pojawił się ktoś kto zamiast romantycznych gestów, weźmie i wygrzmoci pannę okrutnie, musisz wiedzieć że w takim przypadku jesteś bez szans. Co najwyżej ktoś inny będzie ją grzmocił i będzie jej dobrze, a całą resztę to jest właśnie jakieś uczucia, kolacyjki i cały ten kiczowaty romantyzm będzie miała od Ciebie.
To wszystko mocno hipotetycznie, ale w podobnych przypadkach taki scenariusz jest często powtarzalny.
Powodzenia
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Witaj Autorze, panią a tym bardziej drogą nie jestem ale też coś tam wiem
Michał981 napisał/a:...Jeżeli chodzi o oczucia nie spieszę się bo nie szukam sexu tylko związku wiec narazie na dowidzenia tylko przytulenie. Nie wiem czy dalej się o nią starać bo czuje ze odpisuje z grzeczności
To źle że nie szukasz sexu, jeżeli do tego nie dążysz to wpychasz się sam w role kolegi przyjaciela.
Związek to bardzo często konsekwencja seksu, od tego trzeba zaczynać. Nie znaczy to że bez seksu nie zbudujesz relacji, mogą różne inne czynniki blokować taką możliwość, wtedy i tak trzeba dążyć do zbliżeń, wtedy ewentualny związek będzie również konsekwencją tych dążeń.
Pamiętaj najpierw postaraj się o seks, o związku czy też bardziej formalnej relacji nie myśl.
Jeżeli będzie seks, to wtedy kobiety same najczęściej dążą do jakiejś formy relacji.
Źle robisz, ale jesteś jeszcze młody.
Zatem kobieta ma 25 lat i sex na pewno bardzo lubi jak większość ludzi, jeżeli nie ma u Ciebie oznak zainteresowania tą sferą to kobieta może stracić zainteresowanie Tobą jako potencjalnym partnerem. Pamiętaj że dążenie do seksu pcha relacje w odpowiednim kierunku, inaczej nie wychodzicie po sferę która jest również taka sama dla zwykłej przyjaźni.
Różnicą wieku się nie przejmuj, nie będzie miała znaczenia jeżeli odpowiednio zawrócisz pannie w głowie. Niestety jeżeli brak jest podtekstu, to pozostawiasz pannę ze swoimi myślami na poziomie logicznym, a logicznie może uznawać różnicę wieku jaka was dzieli jako przeszkodę.
Powinieneś działać bardziej zdecydowanie, dążyć do intymności, seksu, wszystkiego co jest z tym związane, przez takie działania będziesz postrzegany jako potencjalny partner, a nie kolega przyjaciel czy coś koło tego.
Więcej zdecydowania.
Do tego źle robisz z tymi kwiatami winami i całą tą stereotypową otoczką dot. zachowań wobec kobiet. Uczysz ją nie korzystnego nastawienia do Ciebie, do tego z byt łatwo dajesz jej do zrozumienia że jesteś na tak a reszta zależy od jej widzi mi się, tu nie ma radochy wyzwania, tym bardziej że z tego co piszesz wynika że nie oczekujesz niczego w zamian.
Możliwe że już straciła zainteresowanie, skoro odnosisz wrażenie że odpisuje z grzeczności.
Czasami są to mylne odczucia, możliwe że interpretujesz jej zachowania pod kontem swoich oczekiwań. Tu też przydał by się dystans.
Zobacz, zabierasz ją na jakieś kolacje kina, kwiaty (stop koniecznie), wina, z drugiej strony nie zabierasz się do niej. Musisz okazać zainteresowanie na poziomie seksualnym. Tu jest wtedy masa sygnałów nie werbalnych, które odbierze podświadomie, ale będzie zmieniać to postrzeganie Twojej osoby. Obecnie, może odbierać Ciebie jako właśnie kogoś młodego i niedoświadczonego, dla tego logicznie może widzieć różne problemy żeby "sformalizować" waszą znajomość.
Więcej pewności siebie, zacznij subtelnie okazywać swoje oczekiwania, tak żeby musiała jakoś się określić, nie chodzi o jakąś rozmowę szczera, bo wtedy polegniesz. Chodzi o zmianę zachowań, wtedy będzie musiała się określić, może być że zrezygnuje, ale jak będziecie dalej mieli kontakt jak mieliście to znaczy że dopuszcza opcje, która jest pożądana prze Ciebie.
Rozumiem że kolacje kina i prezenciki, to dość wyraźne oznaki zainteresowania, ale nie wynika z nich żadna konsekwencja wobec Ciebie, ponieważ jesteś bierny, dla tego takie wieczorki mogą dla niej być fajne i miłe tym bardziej że nie musi sama z siebie nic więcej dorzucać ani określać bo Tobie to wystarcza. W taki sposób może to trwać bardzo długo aż zacznie Cię spławiać bo pojawił się ktoś kto zamiast romantycznych gestów, weźmie i wygrzmoci pannę okrutnie, musisz wiedzieć że w takim przypadku jesteś bez szans. Co najwyżej ktoś inny będzie ją grzmocił i będzie jej dobrze, a całą resztę to jest właśnie jakieś uczucia, kolacyjki i cały ten kiczowaty romantyzm będzie miała od Ciebie.
To wszystko mocno hipotetycznie, ale w podobnych przypadkach taki scenariusz jest często powtarzalny.
Powodzenia
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Wiesz co, nie zawsze jest tak schematycznie, jak piszesz.
Byłem kiedyś przy takiej kobiecie, której kiedy zapewniałem seks, to było wszystko w porządku dopóki nie mówiłem o tym "związek" tudzież nie miałem jakichś oczekiwań.
Natomiast jeszcze potem było tak, że kiedy mówiłem o seksie, poruszałem intymne tematy, gdzieś próbowałem wrzucić to na odpowiednie tory, to słyszałem "czuje się niekomfortowo z takimi tematami" "traktujesz mnie przedmiotowo" itp. także nie chce nic mówić, ale tutaj może być podobnie.
Wiesz co, nie zawsze jest tak schematycznie, jak piszesz.
Byłem kiedyś przy takiej kobiecie, której kiedy zapewniałem seks, to było wszystko w porządku dopóki nie mówiłem o tym "związek" tudzież nie miałem jakichś oczekiwań.
Natomiast jeszcze potem było tak, że kiedy mówiłem o seksie, poruszałem intymne tematy, gdzieś próbowałem wrzucić to na odpowiednie tory, to słyszałem "czuje się niekomfortowo z takimi tematami" "traktujesz mnie przedmiotowo" itp. także nie chce nic mówić, ale tutaj może być podobnie.
Ale miałeś seks, czyli coś co często jest esencją związku :]. Zresztą dla mnie ma to takie przewrotne znaczenie, miałeś to co każdy chce, i jeszcze jako bonus nie musiałeś wdawać się w jakąś formalną relacje. Miałeś inaczej, to dobrze. Każdy jest inny i u każdego nieco inaczej to wygląda. Autor jest daleki jeszcze o tego wszystkiego, typowo, brak doświadczeń, albo strach że starsza i próbuje jakoś to po swojemu rozegrać.
Częsta przypadłość mniej obytych, tu na forum już bardzo często się powiela forma podobna to tego co opisuje Autor wątku.
Czyli jest duża powtarzalność, więc jak by nie było jakiś schemat istnieje.
Gość urabia pannę umilając jej życie jak się da. Kolacyjki kina, kwiaty wina. Taka forma często obierana przez mniej doświadczonych gości. Starają się urobić w ten sposób zbudować jakąś silniejszą zależność,więź, właśnie takimi metodami. Zawsze mówią że na seksie nie zależy, tylko na niej. Takie gadanie, aby wytłumaczyć brak inicjatywy tam gdzie nie mają wiedzy.
Później lamenty.
Niech dąży do tej fizyczności, to laska się określi, i albo odpuści albo dopuści. Tak czy siak coś wyniknie.
Pozatym tu nie chodzi o seks sam w sobie, tylko o pewne zachowania które będą wynikiem tych dążeń. Czyli bardziej męsko, nada kierunek, zacznie się cała zabawa w ta damsko-męską grę. Wykaże inicjatywę, bez tego będzie w zawieszeniu jeszcze długo.
Tacy goście jeszcze myślą że laski to jakieś bóstwa chodzące, i trzeba wielbić jak bożka, żeby łaskawie spojrzała przychylniej.
A jak jest wiadomo.
Pozdrawiam
Może źle się wyraziłem z tym że nie szukam seksu, wiadome że każdy chce współżyć itp, mi bardziej chodziło o to co w pracy mi mówią wyruchać i zostawić bo ma już dziecko i 25 lat... Ja chce wracać do domu wiedząc że ktoś o mnie myśli chce porozmawiać, współżyć itp, tak doświadczenie mam mniejsze niż 0, nie wiem jak się zabrać do pocałunku aby to przenieść w stronę czegoś więcej niż przyjaciel, lecz tez nie chce jej stracić żeby nie pomyślał sobie że młody poruchac chce i ja zostawi z dzieckiem które już ma, wiec jak mógłbym prosić o rady jak się do niej zabrać do pocałunku itp, jak będziemy się teraz widzieć spróbuje iść z nią za rękę ale tez pytanie się rodzi jak to zrobić spytać czy poprostu ja schwytać za rękę.
Jakaś rada ?
Nie pytaj tylko łap
13 2016-12-28 23:41:07 Ostatnio edytowany przez zabpth (2016-12-28 23:55:36)
... lecz tez nie chce jej stracić żeby nie pomyślał sobie że młody poruchac chce i ja zostawi z dzieckiem które już ma, wiec jak mógłbym prosić o rady jak się do niej zabrać do pocałunku itp, jak będziemy się teraz widzieć spróbuje iść z nią za rękę ale tez pytanie się rodzi jak to zrobić spytać czy poprostu ja schwytać za rękę.
Za bardzo przejmujesz się tym co w pracy Ci mówią, za bardzo też przejmujesz się tym co ona sobie przypadkiem pomyśli.
Musisz sobie uświadomić że kobiety to nie są jakieś bóstwa i święte dziewice, za bardzo rozkminiasz. Kobiety lubią jak facet jest konkretny zdecydowany, śmiały. Więcej śmiałości. Chcesz złapać za rękę to złap nie pytaj jej czy możesz. Nie spuszczaj się tak nad nią, dopiero jak sex będzie.
A ona w ogóle jakąś inicjatywę wykazuje, czy tylko przyjmuje prezenciki i zgadza się na wypady do kina i kolacje?
Generalnie; więcej śmiałości, jak nie pyknie to nie pyknie masz 19 lat dopiero, najwyżej nic tu nie zdziałasz. To nic strasznego jesteś młody jeszcze, poznasz nie jedną nie raz się przejedziesz i nie raz nie pyknie, ale doświadczenie trzeba jakoś zbierać.
Nie bądź taki nadskakujący, ona wie że jesteś nakręcony, nic sama robić nie musi, to źle.
Nie chce nic radzić. Sposobów jest mnóstwo. Można lekko się zdystansować i poczekać na reakcję, można spróbować po spotykać się z innymi dziewczynami, to zawsze pomaga, pozwala nabrać dystansu, porównać i przeanalizować.
Chociaż uważam że takie zmiany słabo wypadną. Ciągłe zainteresowanie i nagle odpływ.
Musisz po pierwsze wprowadzić dotyk, delikatnie złapać za rękę, w trakcie rozmowy np. ma to wyglądać naturalnie. To bardzo ważne bo dotyk buduje bliskość. W trakcie rozmów musisz delikatnie krążyć w okół tematów z sexem związanych, masz się nie bać tego, oczywiście wiadome wszystko w odpowiednich dawkach.Poza tym masz być zabawny, luźna atmosfera plus dotyk to na początek. Okazuj zainteresowanie pod kątem sfery sexualnej. Może uda się jeszcze wrzucić relacje na właściwe tory.
I koniecznie więcej śmiałości. Miej swoje oczekiwania, niech wykaże jakąś inicjatywę. Jak nic nie pyknie albo spławi Cię, to znaczy że i tak nic by z tego nie było.
Im dłużej robisz jak robisz, to coraz bardziej utrwalasz w jej głowie taką formę relacji. Jeżeli jest tak że tylko Ty prezenciki i inne wyjścia, i tylko Ty się starasz, to właśnie utrwalasz w jej postrzeganiu że tak ma być. Powoli delikatnie zmieniaj swoje postępowanie. Nagłe zmiany nie są wskazane. To musi być trochę jak tresura. Kolacje kwiaty i wina, ok ale niech sobie zasłuży na nagrodę.
Poza tym to nie co banalne, to że starsza i że ma dziecko nie zmienia tego że jest kobieta i potrzebuje różnych emocji. Trochę wariactwa nie zaszkodzi.
Edit:
Poza tym nie staraj się na siłę pokazać że jest taka ważna i że Ty na poważnie i że chcesz związku.
Związek to konsekwencja różnych działań. Dla niej może to słabo wyglądać, ma 25 lat i dziecko a Ty 19, do związku słabo to wygląda. Nie myśl zatem w ten sposób, lubisz ją, fajnie spędzacie czas, może zaczniecie się stukać. Tak ma to wyglądać Ona nie ma zastanawiać się nad związkiem z tobą bo tu jesteś przegrany, Ona ma chcieć się spotykać z Tobą dla frajdy, sexu czy innych pobudek, ewentualny związek przyjdzie jako konsekwencja waszej relacji. Samo przyjdzie.
Poza tym musisz zrozumieć że najpierw seks potem związek. Masz dążyć w tym kierunku, jak będzie seks, to sama zadba o to aby waszą relację ubrać w bardziej tradycyjną formę, to najlepsze rozwiązanie. Związek to również efekt dążenia do sexu, niektórzy muszą być w oficjalnej relacji żeby kopulować. Jeżeli wszystko inne jest ok, a brak seksu, to przez dążenie do zbliżeń często dostaje się związek od kobiety gratis.
Ale Ty nie myśl o związku. To samo ma wyniknąć.
Powodzenia
Pozdrawiam
Dla tych co maja podobny problem, radzę posłuchać tutaj innych, można powiedzieć dostałem kosza z wiadomością możemy zostać przyjaciółmi, teraz po 10 dniach napisałem ze wiem gdzie zjebałem itp, to przeczytała nie odpisała lecz z znajomych na fb nie wyrzuciła, nie chce się narzucać wiec dam jej czas do piątku i się spytam czy przemyślała. Już teraz w pysk nie dostanę
Proszę zamknąć bo mam inny problem