Bilans - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

Temat: Bilans

Witajcie

Ostatnio była na bilansie 14 latka ze swoim synem w naszej przychodni. Chciał iść sam, ale powiedzieli, że bez opiekuna go nie przyjmą, wiec wybrałam się z nim sądząc, że to będzie tylko formalność. Pani doktor zmierzyła mu ciśnienie, zbadała wzrok osłuchała, a ptem kazała mu się rozebrać do bielizny. Gdy został w samych majtkach sprawdziła mu stopy i postawę, kazała mu dotknąć dłońmi podłogi i sprawdziła mu w tym czasie kręgosłup. gdy myśleliśmy, że to już koniec pani doktor powiedział aby ściągnął majtki, on się zawstydził i powiedział, ze nie, a ona, że jak nie ściągnie to nie podbije mu tego bilansu, że ma rubrykę stopień dojrzałości płciowej i musi ocenić. Ja na to, że może wyjdę na korytarz a ona do mnie niech Pani siedzi, nie raz go Pani widziała nago, i że on jest niepełnoletni i wskazana jest obecność opiekuna. Powiedziałam do syna,ze ten podpis jest potrzebny i niech jednak się rozbierze, on zawstydzony rozebrał się do naga, a lekarka założyła rękawice i zbadała mu jądra i ściągnęła napletek. Dodam, że w tym gabinecie nie było parawanu i on stał tak nagi przy jej biurku, a w tym czasie weszła pielęgniarka z kartami, i się jeszcze głupio uśmiechnęła pod nosem. Lekarka po badaniu jego narządów płciowych, spytała jeszcze czy jest już sperma produkowana, i czy są wytryski nocne albo podczas masturbacji. Moim zdaniem to badanie było zbyt intymne, i lekarka nie miała prawa badać aż tak dokładnie. Czy powinnam to gdzies zgłosić? jak uważacie. Syn do dzisiaj jest zawsztydzony przede mna.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Bilans

Ja bym tej lekarce powiedziala, zeby sobie w tylek swoj podpis wsadzila.

3

Odp: Bilans
NinaLafairy napisał/a:

Ja bym tej lekarce powiedziala, zeby sobie w tylek swoj podpis wsadzila.

Dlaczego tak uważasz? Badanie było prawidłowe, tak powinno się badać, również miejsca intymne, jądra czy oba są i napletek czy nie ma stulejki, także pytanie czy pojawiła się już sperma wzwody też jest na miejscu. Tylko badanie miejsc intymnych powinno byc przeprowadzona za parawanem, nie wiem dlaczego go tam nie bylo bo poiwnien byc. Obecność matka także jest na miejscu, aby potem lekarz nie byl posądzony o ewentualnie molestowanie. Ja w swoim zyciu byłem na 3 bilansach i zawsze musiałem rozebrac się do naga i raz tylko za parawanem. Dwa razy byłem z ojcem i raz ze starszą siostrą, i akurat badanie przy siostrze nie odbyło sie za parawanem tylko przy biurku lekarza, powiedziała tylko aby opuscic bokserki i spojrzala tylko czy sa dwa jadra włosy lonowe, i powiedziala aby sciagnal napletek, potem zadala kilka intymnych pytan, czy sa wzwody czy sie masturbuje czy sa wytryski etc, a siora miala do gdzies bo jestem dla niej aseksualny.

4

Odp: Bilans

Tak, ale ten chlopak nie mial tego gdzies i matka tez nie miala gdzies tego.
Chlopak byl zestresowany i te badanie bylo dla niego traumatyczne i ponizajace. I teraz on i matka maja problem.

5

Odp: Bilans

Gdyby identyczna sytuacja dotyczyła dziewczyny badanej przez lekarza- mężczyznę to by było molestowanie, szykanowanie i czort wie co jeszcze

6

Odp: Bilans
pitagoras napisał/a:

Gdyby identyczna sytuacja dotyczyła dziewczyny badanej przez lekarza- mężczyznę to by było molestowanie, szykanowanie i czort wie co jeszcze

Hm, dlaczego? Przecież na karcie bilansu jest napisane stopien dojrzalosci plciowe, i lekarz ktory nie bada popelnia blad, bo wpisuje dane z ksiezyca. Akurat moja dziewczyna na dwoch bilansach takze maila badane miejsca intymne, raz musiala calkiem zdjac majtki, a za drugim razem gdy lezala na kozetce to lekarz odchylil tylko majtki na chwile, i zajrzal, ale wiadomo dziewczyna za duzo nie ma na zewnatrz wiec wystarczy spojrzec.

7

Odp: Bilans

Nie ma obowiazku zgadzac sie na badania narzadow intymnych jesli sie tego nie chce. Nikt nie ma prawa zmuszac do tego - nie wazne czy lekarz czy zboczeniec w autobusie. Wazne jak sie czuje osoba, ktora tam stoi i jest dotykana.

8

Odp: Bilans

Faktycznie niezręczna sytuacja. Powinien być chociaż parawan. W dodatku chyba 14 letniemu chłopakowi byłoby latwiej gdyby był z nim ojciec. W odwrotnej sytuacji gdyby badana była dziewczyna a doktorem był facet i w dodatku przyszłaby na to badanie z ojcem to już zupełnie kiepsko by się czuła. Nastolatki to już nie dzieci i powinny być traktowane jak dorośli. Wizyta u ginekologa to trochę inna sprawa niż takie badanie przez zwykłego lekarza w gabinecie bez parawanu gdzie co chwilę ktoś wchodzi.
Lekarka zachowała się mało profesjonalnie.

9

Odp: Bilans
pitagoras napisał/a:

Gdyby identyczna sytuacja dotyczyła dziewczyny badanej przez lekarza- mężczyznę to by było molestowanie, szykanowanie i czort wie co jeszcze

Święte słowa.


Ja miałem tylko raz taki bilans, ale tylko pani doktor sprawdziła czy wszystko jest na miejscu i nie zadawała pytań iście intymnych  w podstawówce jak byłem hmm chyba w 4 klasie.
Nawet na komisji wojskowej nie miałem w swoim mieście. Natomiast koledzy z innego miasta, mówili że musieli się rozebrać do naga.

10

Odp: Bilans
NinaLafairy napisał/a:

Nie ma obowiazku zgadzac sie na badania narzadow intymnych jesli sie tego nie chce. Nikt nie ma prawa zmuszac do tego - nie wazne czy lekarz czy zboczeniec w autobusie. Wazne jak sie czuje osoba, ktora tam stoi i jest dotykana.

Ależ oczywiście, że lekarz ma prawo na bilansie zbadać narządy płciowe, a nawet powinien. Nie ma co porównywać bilansu do zboczeńca w autobusie. W bilansie jest rubryka rozwój narządów płciowych, i lekarz który nie bada a wpisuje dane z księżyca, np zaznacza rozwój prawidłowy a faktycznie może być brak jądra, stulejka, de facto fałszuje dane. Na prawidłowym bilansie lekarz ma obowiązek zbadać miejsca intymne u chłopaków i u dziewcząt. Oczywiście osoba badana ma prawo odmówić, ale w wtedy bilans jest niedokończony, czyli tak jakby w ogóle się nie odbył, co potem niesie za sobą konsekwencje, nie wie jakie dziś, ale np u mnie było brak świadectwa na koniec roku, i np bez świadectwa nie można było starać się o przyjecie do następnej szkoły, nie klasy tylko szkoły. Wiec suma sumarum, aby nie ponosić dalszych konsekwencji trzeba się grzecznie rozebrać do naga i pozwolić się zbadać. Oczywiście dobrze jak jest parawan gdzie pozwala zachować intymność, ale niestety zdarzają się gabinety np są małe, gdzie ich brak, ale wtedy trzeba być zapobiegawczym i iśc do takiego gabinetu z anginą a nie na bilans i potem nie świecić narządami płciowymi na środku gabinetu.

11 Ostatnio edytowany przez NinaLafairy (2014-11-24 19:20:49)

Odp: Bilans
tomek24 napisał/a:
NinaLafairy napisał/a:

Nie ma obowiazku zgadzac sie na badania narzadow intymnych jesli sie tego nie chce. Nikt nie ma prawa zmuszac do tego - nie wazne czy lekarz czy zboczeniec w autobusie. Wazne jak sie czuje osoba, ktora tam stoi i jest dotykana.

Ależ oczywiście, że lekarz ma prawo na bilansie zbadać narządy płciowe, a nawet powinien. Nie ma co porównywać bilansu do zboczeńca w autobusie. W bilansie jest rubryka rozwój narządów płciowych, i lekarz który nie bada a wpisuje dane z księżyca, np zaznacza rozwój prawidłowy a faktycznie może być brak jądra, stulejka, de facto fałszuje dane. Na prawidłowym bilansie lekarz ma obowiązek zbadać miejsca intymne u chłopaków i u dziewcząt. Oczywiście osoba badana ma prawo odmówić, ale w wtedy bilans jest niedokończony, czyli tak jakby w ogóle się nie odbył, co potem niesie za sobą konsekwencje, nie wie jakie dziś, ale np u mnie było brak świadectwa na koniec roku, i np bez świadectwa nie można było starać się o przyjecie do następnej szkoły, nie klasy tylko szkoły. Wiec suma sumarum, aby nie ponosić dalszych konsekwencji trzeba się grzecznie rozebrać do naga i pozwolić się zbadać. Oczywiście dobrze jak jest parawan gdzie pozwala zachować intymność, ale niestety zdarzają się gabinety np są małe, gdzie ich brak, ale wtedy trzeba być zapobiegawczym i iśc do takiego gabinetu z anginą a nie na bilans i potem nie świecić narządami płciowymi na środku gabinetu.

Nie maja prawa nie wydac swiadectwa szkolnego, z powodu nie zbadania narzadow plciowych. Wiem, bo miala moja kuzynka mlodsza ode mnie problem z wydaniem swiadectwa, bo nie byla u pielegniarki czy cos takiego, i zajelo mi dwie minuty i dwa paragrafy chyba musialam wyciagnac, zeby jej dali swiadectwo

Lekarz ma prawo tylko do tego na co pacjent sie zgadza.


Juz karalne jest samo mowienie przez szkole , ze nie wydadza swiadectwa jak sie nie zrobi tego i tamtego.
A co dopiero rzeczywiscie nie wydanie.

12

Odp: Bilans

A czy nie można po prostu w rubryce "rozwój płciowy" wpisać coś w rodzaju: "rodzic nie wyraził zgody na badanie" i całość bilansu podstemplować?

13

Odp: Bilans

Slyszalam o jednym gabinecie lekarskim gdzie lekarka miala zdjecia i pokazywala nastolatkowi, zeby zobaczyl i wskazal swoj stopien rozwoju i zadawala pytania - np czy moze bez problemu sciagnac napletek. I tyle.

14

Odp: Bilans

Zgłoś do rzecznika praw pacjenta albo ordynatorowi szpitala, w którym pracuje lekarka.

15 Ostatnio edytowany przez była_panna (2014-12-17 16:19:36)

Odp: Bilans
tomek24 napisał/a:

Badanie było prawidłowe, tak powinno się badać, również miejsca intymne, jądra czy oba są i napletek czy nie ma stulejki, także pytanie czy pojawiła się już sperma wzwody też jest na miejscu. Tylko badanie miejsc intymnych powinno byc przeprowadzona za parawanem, nie wiem dlaczego go tam nie bylo bo poiwnien byc. Obecność matka także jest na miejscu, aby potem lekarz nie byl posądzony o ewentualnie molestowanie. Ja w swoim zyciu byłem na 3 bilansach i zawsze musiałem rozebrac się do naga i raz tylko za parawanem. Dwa razy byłem z ojcem i raz ze starszą siostrą, i akurat badanie przy siostrze nie odbyło sie za parawanem tylko przy biurku lekarza, powiedziała tylko aby opuscic bokserki i spojrzala tylko czy sa dwa jadra włosy lonowe, i powiedziala aby sciagnal napletek, potem zadala kilka intymnych pytan, czy sa wzwody czy sie masturbuje czy sa wytryski etc, a siora miala do gdzies bo jestem dla niej aseksualny.

Mam mieszane uczucia - moje dzieci poza bilansami przechodzą badania kontrolne u pediatry. W trakcie takiego badania muszą się rozebrać przy mnie. Też uważam, że dokładne badania są konieczne, również genitaliów.
    Natomiast nie znaczy to że dziecko mam być upokarzane i zawstydzane. Mój syn zbliża się do 13 roku życia i od 10 roku życia nie jest badany w obecności młodszej siostry. Nie podobałoby mi się też wchodzenie osób trzecich do gabinetu w trakcie badania dziecka nago.
   Natomiast uważam, że badanie w obecności matki nie powinno być dla dziecka szokiem. Moje dzieci wychowuję tak żeby mnie się nie wstydziły.

NinaLafairy napisał/a:

Slyszalam o jednym gabinecie lekarskim gdzie lekarka miala zdjecia i pokazywala nastolatkowi, zeby zobaczyl i wskazal swoj stopien rozwoju i zadawala pytania - np czy moze bez problemu sciagnac napletek. I tyle.

Nie popieram - taka metoda nie zastąpi badania. Dziecko może skłamać. Uważam, że zdjęcie majtek jest konieczne.

16

Odp: Bilans

tomek24, czy Ty, stary, masz jakiś fetysz bilansowy? W tę ściemę ze starszą siostrą nie wierzę, masz wybujałą fantazję.

17

Odp: Bilans

Swojego czasu brałam udział w szkoleniu, które prowadziła znana onkolog dziecięca, znanej w kraju kliniki. Opowiadała o przypadku, gdy matka przyprowadziła 14 czy 15 letniego syna, który "wyhodował sobie" (tak to określiła) trzecie jądro i dopiero wtedy zwierzył się matce, że ma problem. Niestety na ratunek było już za późno.
Autorko, bądź wdzięczna, że lekarka przeprowadziła badanie solidnie, bo nie wszyscy lekarze są tak zaangażowani. Niemniej jednak, zrobiła to co powinna.  Jednakże warunki w jakich to zrobiła były niedopuszczalne. Parawan powinien być obowiązkowy, Twoja obecność w gabinecie także, ale niekoniecznie jako świadek badania. Uważam, że masz podstawy do złożenia skargi, przynajmniej u kierownika przychodni.

18

Odp: Bilans

Ciesze sie, ze nie mam matki jak niektore tutaj, ktore intymnosc dzieci traktuja jak nic.

19

Odp: Bilans

OK, rozumiem bilanse, bo sama w swoim czasie brałam w nich udział, ale nie uważam, żeby badanie okolic intymnych było konieczne. Za czasów mojej podstawówki, czyli ponad dziesięć lat temu, sama bałam się bilansów, bo to się wiązało z pewnego rodzaju stresem. NIGDY jednak nikt nie kazał ani mnie, ani koleżankom czy kolegom, ściągać majtek. To jest już według mnie stąpanie po cienkim lodzie. Ja osobiście uważam, że intymność i prywatność z nią związana to rzecz święta. Biedny chłopak musiał rozebrać się do naga i do tego nie zapewniono mu nawet parawanu. Jeśli już (co i tak jest dla mnie głupim pomysłem) w obowiązku jest teraz badać narządy płciowe, to niech robią to jak ludzie, w osobnym pomieszczeniu albo chociaż za parawanem. Ja jak najbardziej wniosłabym skargę.

20 Ostatnio edytowany przez była_panna (2014-12-18 15:44:50)

Odp: Bilans
josz napisał/a:

Swojego czasu brałam udział w szkoleniu, które prowadziła znana onkolog dziecięca, znanej w kraju kliniki. Opowiadała o przypadku, gdy matka przyprowadziła 14 czy 15 letniego syna, który "wyhodował sobie" (tak to określiła) trzecie jądro i dopiero wtedy zwierzył się matce, że ma problem. Niestety na ratunek było już za późno.
Autorko, bądź wdzięczna, że lekarka przeprowadziła badanie solidnie, bo nie wszyscy lekarze są tak zaangażowani. Niemniej jednak, zrobiła to co powinna.  Jednakże warunki w jakich to zrobiła były niedopuszczalne. Parawan powinien być obowiązkowy, Twoja obecność w gabinecie także, ale niekoniecznie jako świadek badania.

Przykład drastyczny, ale nawet prostsze rzeczy mogą być problemem. Mój syn miał stulejkę (ponad rok temu przeszedł zabieg), natomiast dowiedziałam się o niej przypadkiem, bo lekarze początkowo nie zwrócili na to uwagi. Dlatego uważam, że dzieci powinny zdejmować majtki do badania. Dziecko nie powinno się wstydzić matki. Natomiast starsze dzieci powinny mieć możliwość rozebrania się za parawanem i badania nie na oczach matki. Przyznam jednak, że wolę gdy moje dzieci są badane na moich oczach. Może za rok za dwa syn będzie na to za duży, ale teraz nie ma z tym problemu.

21

Odp: Bilans

do autora tematu.. marzycielu onanisto lubiący rozbierać sie przed kobietami.. bujać to my ! .. ale nie nas !..

22

Odp: Bilans

A czy jak chodzicie na bilans, to parawan znajduje się w gabinecie? Bo ja trafiłem na lekarza gdzie musiałem się bezpośrednio w sali rozbierać.

23

Odp: Bilans
lama1980 napisał/a:

A czy jak chodzicie na bilans, to parawan znajduje się w gabinecie? Bo ja trafiłem na lekarza gdzie musiałem się bezpośrednio w sali rozbierać.

Bilans to ja za młodu miałem i nikt mi do "waleta" nie kazał się rozbierać... Gdzie wy się ludzie "bilansujecie" na litość boską? Nawet na komisji wojskowej "lekarz" zapytał mnie czy wszystko ok ze "sprzętem" i nie pchał mi tam łap i nie kazał ściągać gaci.


Dzizas.

24

Odp: Bilans

I właścnie dobrze że robi się takie badania, a nie potem dorosły facet musi łazić po szpitalach i operować stulejke czy za krotkie wedzidelko, robic sobie miesiac bez seksu i jeszcze wiadomo w doroslym wieku wszystko gorzej sie goi.

Natomiast inna kwstia jest zachowanie przy tych badaniach odrobiny subtelnosci i zasad dobrego wychowania...

25 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-08-26 19:50:46)

Odp: Bilans
Małpa69 napisał/a:

I właścnie dobrze że robi się takie badania, a nie potem dorosły facet musi łazić po szpitalach i operować stulejke czy za krotkie wedzidelko, robic sobie miesiac bez seksu i jeszcze wiadomo w doroslym wieku wszystko gorzej sie goi.

Natomiast inna kwstia jest zachowanie przy tych badaniach odrobiny subtelnosci i zasad dobrego wychowania...

A ja napiszę tak - sr@nie w banie".
Jak się jest dorosłym to można samemu zdecydować na to aby się "odkryć" jeżeli zabieg tego wymaga a miesiąc odpoczynku nikogo nie zbawi - jest sie świadomym. Natomiast gdy  jest się takim małoletnim to może taka sytuacja  przyprawiać dużo wstydu. Jeszcze ktoś czwarty  gramoli się podczas takiego "badania" do gabinetu.

Od razu skojarzyła mi się scena z filmu big_smile big_smile

To tak jak napisał Harvey, gdzie wy się ludzie bilansujecie, nie pamiętam żadnych bilansów a nawet jak były to czegoś takiego nie było. Na komisji natomiast  byłem i tam normalnie do majtek się rozbierało i nawet nie pytali się o stan "Wacka" ^.^
Jakbym był rodzicem i by mi tak babka groziła, że nie podbije to bym wziął syna i na pięcie się zawinął. Załatwił bym badanie u normalnego lekarza.

26

Odp: Bilans

Koszmar chyba.

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024